Pierwsze koty za płoty VI

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16580
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Pierwsze koty za płoty VI

Post »

Iwonko, takie te przelotne opady deszczu, że człowiek może przemoknąć do ostatniej suchej nitki. U mnie tez popadało, ale na szczęście ulewa trwała zaledwie kilka minut, a potem aż do późnej nocy siąpiło drobną mżaweczką. Z uwagi na to, że w upale nie jestem w stanie normalnie funkcjonować, to od samego rana solidnie podlałam działkę, by potem deszcz ze mnie zakpił. Nie mam do niego żalu, mimo wszystko co woda z nieba, to z nieba, a nie jakieś popłuczyny wężowate. ;:7
Wiem, ż kochasz swoją pracę, ale i tak trochę Ci współczuję, że musisz wracać do niej w samym środku najlepszego sezonu działkowego. ;:168 Jednak nie ma to jak emerytom i byłby to najwspanialszy czas dla ludzi, gdyby nie to, że lat przybywa, a sił ubywa. ;:224 Tak więc ciesz się, bo przed Tobą jeszcze wiele pięknych wiosen i niech będą najpiękniejsze wszystkie. ;:303

Bardzo mi się podoba kolor maku i kształt jego karbowanych płatków. ;:215
Piwonia majowa przekwitła... Moja też już tylko wspomnieniem została.
Pusto na Twojej działeczce nie jest, bo kwitną czosnki i irysy, różanecznik i orliki, łubin i clematis, a martagony w blokach startowych. ;:138 ;:138
Wkrótce będzie jeszcze bardziej kolorowo, o co niebo zadbało, zsyłając na ziemię ożywczą wodę. ;:63
Ciesz się ostatnimi wolnymi dniami na działeczce wśród swego wypielęgnowanego kwiecia, a pogoda niech sprzyja i leniuchowaniu, i niezbędnym zajęciom. ;:3 ;:47 Zdrówka. ;:167 ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Pierwsze koty za płoty VI

Post »

Moje róże tez były omszycowane Iwonko, jednak biedronki robią dobrą robotę ,a nawet widziałam zajadające się nimi sikorki .Nie robię żadnego oprysku na mszyce jednak muszę zrobić oprysk sodowy lub z dodatkiem jodyny, bo mączniak znów zaczyna atakować RU ;:174 zresztą jak corocznie od paru lat. Wczoraj widziałam malutkie łodyżki tej rutewki ,a dzisiaj nawet z lupą ich nie znalazłam i chyba wiem kto jest winowajcą choć śladu nie pozostawił. ;:222 Cudne maczki,azalie i rutewka złotnice wyrosły wysoko cudnie wyglądają na tle nieba tak jak irysy https://images90.fotosik.pl/510/590a5a65ed751ac2.jpg super fota irysowo-kropelkowa .Skończył się lajtowy czas a szkoda ,bo człek się przyzwyczaja do dobrego ;:196 Zdróweczka Iwonko
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16025
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Pierwsze koty za płoty VI

Post »

No patrzcie, jak to różnie bywa w różnych ogrodach. U mnie w tym roku jest zadziwiająco mało mszyc, nie wiem dlaczego. Ja niczym nie opryskiwałam ani nie nawoziłam, więc nie wiem, o co chodzi. Owszem, było ich kilka na niektórych różach, na innych roślinach nie spotkałam ani jedenj. W każdym razie na żadnym pędzie nie bylo mszycowego "kożucha", jaki trafial się nierzadko w ubiegłych latach.
A co dziwniejsze, sąsiadka zza płotu pytała mnie, czy mam jakiś sposób na mszyce, bo u niej tym roku mnóstwo ;:oj
danuta z
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3366
Od: 26 cze 2011, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pierwsze koty za płoty VI

Post »

Witaj Iwonko u mnie chyba mało mszyc bo ich nie widzę,ale całe tabuny ślimaków to widzę .Ostatnio pojechałam po deszczu to nie mogłam przejść ścieżką do altany,tyle ich było ale co było dziwnego,że one wszystkie były martwe.
Kwiatki u Ciebie pięknie kwitną,a ja zdążyłam wrócić na czas żeby zobaczyć kwitnącą białą inkarwillę,teraz muszę pilnować nasion.
Miłego dnia. ;:138
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42116
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Pierwsze koty za płoty VI

Post »

Iwonko piękne maki! ja swoich nie zdążyłam wysiać i mam nadzieję, że nasiona zachowają zdolność kiełkowania. Z deszczem tak bywa! moja córka mieszka od nas niedaleko i często konsultujemy opady, bo od jej strony idą chmury. U niej podlewa, a u nas nic albo odwrotnie.
Tak! spokojnie czekamy do następnego sezonu. Chodząc po internecie nawet nie mam ochoty czegokolwiek kupować...taka rozsądna jestem ;:306
Pozdrawiam i podziwiam śliczne wypielęgnowane roślinki oraz artystyczne zdjęcia ;:196
Awatar użytkownika
marta64
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2876
Od: 8 kwie 2018, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Pierwsze koty za płoty VI

Post »

Iwonko, nie tylko piękne kwiatki na zdjęciach, ale i białe chmurki na błękicie. ;:215
Czosnki na tle słońca wyglądają niczym palmy w tropikach ;:138 , maki cudne
Żółte, a nawet pomarańczowe dzioby, mają wśród kosów tylko panowie, panie i młodzież mają szare dziobki.
U Ciebie jeszcze wiosenne kwitnienia azalii, irysów i piękna piwonia jeszcze kwitnie, tu już lato przyszło i martagony z pewnością rozwitły. :tan , a Ty pewnie w pracy. ;:174
Pięknej pogody na dni wolne od pracy. ;:196
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16580
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Pierwsze koty za płoty VI

Post »

:wit Iwonko!
Domyślam się, że wróciłaś do pracy i w związku z tym brakuje Ci czasu na wszystko inne. ;:218
Trzymaj się twardo, przywykniesz i znowu będziesz śmigała jak dawniej. :tan
Niech pogoda sprzyja Twoim pięknym roślinkom, a Tobie pozwoli na długie chwile wytchnienia. ;:3 ;:47
U mnie susza aż piszczy. ;:oj
Zdrówka. ;:cm ;:cm
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty VI

Post »

Hmmm...... Dość długo mnie tu nie było :oops: I nawet nie mogę obiecać, że w najbliższym czasie coś się zmieni, chociaż bardzo będę się starać ;:196 Życie pędzi ciągle naprzód, nie pozwala chociaż na chwilkę pozostać w tyle. Sama sobie zorganizowałam tyle rzeczy do zrobienia, że gnam od jednej do drugiej, wszystko szybko, bo czasu nie da się zatrzymać. Wieczorami jestem już tak zmęczona, że nawet nie chce mi się otwierać komputera, tylko siadam z książką, a potem spać, spać, spać. Nie myślcie tylko, że się żalę, nic z tych rzeczyObrazek Oczywiście sama praca zajmuje mi w tej chwili sporo czasu, ale tak było i wcześniej, to na to nie zwracam nawet uwagi. W wolnych chwilach staram się jeździć na działkę, chociaż ostatnio nie mam do tego jakoś szczęścia, bo co przyjadę, to z nieba lecą hektolitry wody i muszę się ewakuować. Tej wody mimo wszystko nie ma wcale zbyt dużo, tylko akurat tak się składa, że jak na działkę, to pogoda płata mi psikusa. Baaaardzo dużo czasu zabierają mi wyprawy na łąkę, każdy taki wyjazd to przynajmniej dwie- trzy godziny, a potem jeszcze muszę zioła posegregować, powiązać, suszyć, macerować i topić w olejach. Robię octy owocowe, sosnowe, kwiatowe i ziołowe. Mieszam i odcedzam, szukam nowych ziółek i informacji na ich temat i sprawia mi to ogromną frajdę. Taki teraz czas, że wszystko kwitnie, co jedno przekwitnie, to drugie zaczyna, dlatego też na poszukiwanie nowych skarbów jeżdżę ze trzy razy w tygodniu. A potem będą oczywiście z tego cudne mydełkaObrazek Tak więc niby wszystko w temacie roślinnym, ale z działką nie ma to zbyt wiele wspólnego.

Zaległości mam oczywiście ogromne, zdjęcia już dawno nieaktualne, ale nie mogę ich schować przed Wami, skoro wszystko tak cudnie kwitło.
Maki były przepiękne i muszę je pokazać. Nie wiem o czym myślałam, kiedy je sadziłam, ale posadzone są zupełnie źle i teraz nie wiem jak z tego wybrnąć. Już kiedyś je straciłam i nie chciałabym aby to się powtórzyło. Rosną pod magnolią- no sami powiedzcie, gdzie ja miałam rozumObrazek?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dorotko, po makach zostało już niestety tylko wspomnienie, a szkoda, bo w tym roku były wyjątkowo cudne. Już kiedyś miałam takie same i je straciłam chcąc je przesadzić ;:124 Posadziłam je w ubiegłym roku, ale nie zobaczyłam jak kwitną, tak więc do końca nie byłam pewna, czy kolor będzie zgodny z moimi oczekiwaniami. Ale są dokładnie takie, jakie miały być.
Jak wiesz, złego licho nie bierze, to i ja wychodzę z każdego deszczu zdrowa jak rybkaObrazek

Martagony też dały popisObrazek
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Lucynko, no właśnie, gdyby nie te lata, to z chęcią zostałabym już emerytkąObrazek Nie spieszno mi jednak do tego, spokojnie sobie poczekam na swoją kolej ;:224
Maki były piękne i sama nie wiem, czy ryzykować i je przesadzić, czy jednak odpuścić i niech sobie radzą pod tą magnolią. Zupełnie nie pojmuję jak mogłam je tam posadzić, wydaje mi się, że to ubiegłoroczna zimna wiosna mogła wyprowadzić mnie w maliny. Prawdopodobnie magnolia nie miała jeszcze liści, cienia nie widziałam i posadziłam, gdzie było miejsce.
Na działce nie byłam już tydzień i jestem już ogromnie ciekawa, co w tej chwili kwitnie. Martagony już chyba przekwitły, ale mam nadzieje, że inne kwitnienia nie każą na siebie długo czekać i będę miała się czym zachwycaćObrazek
Susza i u mnie była już straszna, a deszczu, mimo iż ze dwa razy zdarzyły się kilkugodzinne ulewy, wcale nie było tak dużo. Pada zdecydowanie za mało, dlatego jak w końcu dorwie mnie deszcz nawet na działce, to się z niego cieszę. Niech sobie pada ku radości wszystkich tych, co go sobie życzą.
Odpoczywam ile mogę, chociaż zbyt dużo czasu mi na to nie zostaje. Ale czy zbieranie ziół można zaliczyć do ciężkiej pracy? Dla mnie to czysta przyjemność, zawsze wracam podekscytowana zdobytymi łupami do tego stopnia, że nawet eM z radością chwyta za łopatę i jedzie ze mną wykopywać wypatrzony wcześniej tatarakObrazek Teraz dał się namówić na zrywanie wiązówki błotnej, chociaż nie zdaje sobie sprawy, że ona rośnie wśród pokrzyw, takich sięgających powyżej głowy ;:224 Życzenia jak zwykle z przyjemnością przytulamObrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jadziu, za pryskanie przeciw mszycom nie zabrałam się do tej pory. Co się przymierzyłam, to deszcz niespodziewanie wszystko moczył, a teraz z kolei już dawno na działce nie byłam i liczę, że problem sam się rozwiązał. Ostatnio widziałam sporo biedronkowych larw, a przecież wiadomo, że one mają nieposkromiony apetyt na mszyce. Nie lubię sięgać po chemię i teraz też widocznie miało tak być, tylko niepotrzebnie poniosłam kosztaObrazek Widać za bardzo spanikowałam, ale już dawno nie widziałam ich w takiej ilości. Na szczęście mączniaka nie miałam od lat, jedynie na dyni czasami się trafia, ale w tym roku nie starczyło mi na nią miejsca.
Do pracy zupełnie nie chciało mi się wracać, szczególnie w pełni, tak późno zaczętego sezonu. Już się jednak przyzwyczaiłam, jakbym nie miała takiej długiej przerwy.
Wszystko zakwita i przekwita bardzo szybko i zupełnie nie ma się co temu dziwić. Rośliny muszą się bardzo spieszyć, żeby na jesieni sypnąć nasionami. Rutewka od Ciebie ma w tym roku chyba ze trzy metryObrazek, przeszła samą siebie. Chyba będę musiała zakupić drabinę, bo z poziomu ziemi raczej sensownego zdjęcia jej nie zrobięObrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wandziu, już dawno nie było u mnie tyle mszycy, co w tym roku. Tak się jednak ociągałam z opryskiem, że nie zrobiłam tego do tej pory. Zazwyczaj wystarcza, jak ściągam ją palcami, ale tym razem było jej stanowczo zbyt dużo. Mam nadzieje, że problem sam się już rozwiązał i nie będę musiała wkraczać z bronią ostateczną. Róże były zaatakowane najbardziej, chyba żadnej nie udało się uniknąć atakuObrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Danusiu, moje wizyty na działce są ostatnio sporadyczne, a jak już uda mi się wreszcie pojechać, to wracam kurcgalopkiem uciekając przed burzamiObrazek I tak jak liczę, że mszyce zdążyły się już wynieść, tak nie mam złudzeń, że ślimaki mają się świetnie. Same z siebie ślimory u Ciebie padły? Będę musiała zajrzeć, co też im zaszkodziło i z przyjemnością zastosuję u siebieObrazek No i zapisuję się w kolejce po nasionka białej inkarwilli ;:196 Różowe rosną bardzo przyzwoicie, chociaż w tym roku raczej już nie zakwitną, bo jednak ciągle są niewielkie. Najważniejsze jednak, że są. Widać, że dane z ;:167

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Marysiu, to maki bylinoweObrazek Z jednorocznych jedynie pełne ciemnofioletowe na razie zakwitły, ale te sieją się same i są niezawodne. gorzej ze mną, ja już taka obowiązkowa nie jestem i te siane przeze mnie zakwitną nie wiadomo kiedy, bo jak na razie są ciągle maleńkie.
Gratuluję rozsądkuObrazek Nie ma co szaleć, kiedy sił brakuje. W stronę sklepów ogrodniczych nawet nie zerkam, w zupełności wystarczy mi tego, co mam nasadzone i nasiane, miejsca jeszcze ciągle szukam dla dwóch liliowców i nie wiem kiedy znajdę ;:306
Na działce nie byłam już tydzień, już wtedy była mocno zarośnięta chwastami, a teraz mogę jej wręcz nie poznać. Tym bardziej, że nie wiem kiedy pojadę ponownie, bo mają być znowu upały, a wtedy to ja do roboty się nie nadajęObrazek A jak mam siedzieć pod parasolem, to lepiej zostanę w domu i ukręcę sobie nowe mydełko ;:108

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Martuś, białe chmurki są tylko urocze, deszczu z nich nie było, ale niebo wyglądało bajecznieObrazek Lubię takie widoczki i z zapałem uwieczniam je dla potomnych. tylko czy kiedyś znajdzie się jakiś zapaleniec, który da radę przebrnąć przez niezliczoną ilość zdjęć różnego zielska? Przecież coś, co nas wprowadza w ekstazę, dla innych może okazać się nudne. Ale tu i teraz ważne jest, że ja to kocham i że sprawia mi to ogromną przyjemność. Po wspomnianych przez Ciebie kwitnieniach na pewno nie ma już śladu, zapewne kwitną inne, równie piękne, ale jak na razie nie mam kiedy pojechać i się zachwycić. Miałam jechać jutro, ale 32 stopnie na bezchmurnym niebie chyba mnie do tego zniechęcają. W taki upał i tak palcem nie ruszę, to chyba lepiej zostanę w domku i nicponierobię, albo zrobię coś pożytecznego. Ale to okaże się dopiero jutroObrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
marpa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11286
Od: 2 sty 2009, o 13:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: płd.wsch.

Re: Pierwsze koty za płoty VI

Post »

Iwonko ;:196 sporo się dzieje na Twojej działeczce, roślinki i owady wdzięczą się do fotografii ;:333 Martagony w pełni rozkwitu , u mnie lilie na razie tylko na balkonie.
Lato nie szczędzi nam uroków...! :D
:wit
MARYNA pozdrawiam
spis wątków
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11686
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Pierwsze koty za płoty VI

Post »

Iwonko ale ciekawie opowiadasz o tworzeniu mydełek.W końcu to temat roślinny, a Ty zbierasz ziele wszelkiej maści.Możesz czasem cyknąć kilka zdjęć z wyprawy po zioła ;:oj
Nie dziwię się, że wciągnęło Cię to zajęcie na maxa.To musi być bardzo ciekawe zajęcie i pracochłonne.
Mak cudny to jest bylinowy? Mam nadzieję, że jednak pomimo upału pojechałaś na chwilkę na działkę i zaraz pokażesz nam co tam zobaczyłaś :D

Pozdrawiam i troszkę zwolnij tempo ;:3
clem3
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4975
Od: 8 lip 2014, o 15:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Blisko południa Polski

Re: Pierwsze koty za płoty VI

Post »

Dotarłam i ja do nowego wątku i od razu się uśmiałam (z domieszką przerażenia) z opowieści o Alberciku 8-) Choć tych pomidorków szkoda... Sama w tym roku zaczęłam przygodę z nimi i aż mi serce się ścisnęło, gdy pomyślałam sobie, że ktoś miałby je potraktować motyką :shock:
Fajnego gościa miałaś, a sikorki wynajęły hotel na dłużej :D Też kiedyś omijałam szerokim łukiem swoją ulubioną różę, bo domek tam zrobiły sobie skowronki.
Widoczki prześliczne ;:215
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42116
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Pierwsze koty za płoty VI

Post »

Iwonko ale zwierzątko upolowałaś! https://www.fotosik.pl/zdjecie/756146c267daa38d pierwszy raz widzę :roll: Motylek też niespotykany w moich stronach. Zdjęcia może przedawnione, ale warto zobaczyć, bo martagony urodziwe, maki, czosnki i pozostałe też ;:333
Należą do takiej grupy ziołowej gdzie dziewczyny wszystko przerabiają na octy, a ja jedynie jabłkowy! a resztę tylko obserwuję...no kilka owocków i płatków jako dodatek do zielonej herbaty suszę. Potem to wszystko trzeba zużyć :lol:
Pozdrawiam i życzę odrobiny chłodu na te upalne dni ;:196
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16974
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Pierwsze koty za płoty VI

Post »

:wit
U ciebie też widzę duże bogactwo roślin kwitnień ;:215
Tak jak i ja lubię.
Czosnki jeszcze pełne uroku. A co to jest bladoróżowe za czosnkami ?? https://www.fotosik.pl/zdjecie/56ace45265cc36a8.Co ś ładnego i fajnego . ;:333
Pustynniki do pozazdroszczenia. U mnie w końcu jeden zakwitł. Ale jakiś mały na 40 cm a kwiat może na 15. Może na drugi rok będzie ładniejszy i większy ??
Prześliczne te twoje lilie ;:108 ;:108
I wszystkie zdjęcia. ;:63 ;:63
Pozdrawiam serdecznie ;:196
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”