Moja działeczka ROD zielony domek cz 2
Re: Moja działeczka ROD zielony domek cz 2
Roboty full,nie zazdroszczę.Działeczka piękna,czyściutka i na luzie,nie tak jak u mnie sam busz.
Trzymaj się ciepło.
Trzymaj się ciepło.
- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Moja działeczka ROD zielony domek cz 2
Witaj Alu
Ganeczek pięknie się prezentuje, a altanka też już ładnie wygląda.
Twoje zdjęcie w bramce Działeczka piękna i zadbana
U mnie w piątek w nocy przeszła burza z gradem i do tej pory leje,a nie pada
Pozdrawiam cieplutko i życzę udanego weekendu
Ganeczek pięknie się prezentuje, a altanka też już ładnie wygląda.
Twoje zdjęcie w bramce Działeczka piękna i zadbana
U mnie w piątek w nocy przeszła burza z gradem i do tej pory leje,a nie pada
Pozdrawiam cieplutko i życzę udanego weekendu
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2450
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Moja działeczka ROD zielony domek cz 2
Witajcie kochane
Pierwsze koty za płoty i pierwsze kłótnie z wykonawcą zaczęli robić dziady byle szybko i zniszczyli mi pergolę z kwiatami
tak wyglądała jeszcze nie dawno i pięknie kwitła
a tak wygląda dziś. Najpierw powiedzieli że przykryją i odsuną, potem nawet nic mi nie powiedzieli żebym coś zrobiła tylko wyłamali. Nie wytrzymałam tego wyszłam z działki i aż się popłakałam dobrze, że córka przyjechała potem na działkę bo nie wiem jak by się to skończyło. Do tego wszystkiego ten grad i wiatr złamał mi moja różę i to co leży na górze, to właśnie to.
Każdy remont wykańcza człowieka. Te wredne dziady żeby nie mówić gorszych słów tak targają mi nerwy że nie idzie wytrzymać, ale ja się nie daję. Ostatnio ściągnęli drzwi położyli z jednej strony na deskach z drugiej na ziemi i stało się po założeniu drzwi okazało się, że się wygięły. Dostałam radę, że mam zostawić otwarta altanę bo przecież nic tam nie ma takiego i oni się tym zajmą jak przyjdą. Siedzieliśmy na działce prawie do 22 ale zrobiliśmy drzwi załatwiliśmy inne i założyliśmy. Poinformowałam ich za te koszta wymiany zostaną obciążeni tak samo zrobię z kwiatkiem i pergolą. Dziś chcieli zadatek i to tak nagle powiedziałam im że nie informowali mnie o tym na początku i ja żadnego zadatku nie dam dopiero rozliczę się po skończonej pracy. Coś tam pogadali i nagle zaczeli pracować wszystko zabezpieczac nawet najmniejszy kwiatek. Tak miało być od początku.
Teraz tak z lepszych rzeczy cieszy mnie to jak widzę jak altana się zmienia wygląda coraz to lepiej choć jak fachowcy pójdą czeka mnie sprzątanie, przesadzanie. Potem przychodzi kolejny gość do narzędziowni będzie obijał deskami potem czeka mnie malowanie tego i dokończenie płytek na ganku oraz malowanie tarasu i dachu. Sporo jeszcze pracy ale cieszę się że to się ruszyło i czekam końca.
Dziewczyny dziękuję za miłe słowa
Danusiu z nudów jak jestem na działce i nie mam co robić to chodze i plewię coś trzeba robić, ale za to będę miała czas potem zająć się koło altany. Ciężko Danusiu oj ciężko nie lubię remontów a zwłaszcza jak ktoś niszczy mi to co mam. Pozdrawiam miłej niedzieli
Halinko u mnie też przeszła burza i grad wielkości orzecha włoskiego na działce sałatkę mi poszatkowało, cebulę i pomidory kwiaty pomidorów leżały na ziemi, ale ludzie domy tracą więc nie można aż tak narzekać to tylko żywioł dobrze, że większych szkód nie zrobiło. Pozdrawiam życzę miłej niedzieli
Pozdrawiam wszystkich
Pierwsze koty za płoty i pierwsze kłótnie z wykonawcą zaczęli robić dziady byle szybko i zniszczyli mi pergolę z kwiatami
tak wyglądała jeszcze nie dawno i pięknie kwitła
a tak wygląda dziś. Najpierw powiedzieli że przykryją i odsuną, potem nawet nic mi nie powiedzieli żebym coś zrobiła tylko wyłamali. Nie wytrzymałam tego wyszłam z działki i aż się popłakałam dobrze, że córka przyjechała potem na działkę bo nie wiem jak by się to skończyło. Do tego wszystkiego ten grad i wiatr złamał mi moja różę i to co leży na górze, to właśnie to.
Każdy remont wykańcza człowieka. Te wredne dziady żeby nie mówić gorszych słów tak targają mi nerwy że nie idzie wytrzymać, ale ja się nie daję. Ostatnio ściągnęli drzwi położyli z jednej strony na deskach z drugiej na ziemi i stało się po założeniu drzwi okazało się, że się wygięły. Dostałam radę, że mam zostawić otwarta altanę bo przecież nic tam nie ma takiego i oni się tym zajmą jak przyjdą. Siedzieliśmy na działce prawie do 22 ale zrobiliśmy drzwi załatwiliśmy inne i założyliśmy. Poinformowałam ich za te koszta wymiany zostaną obciążeni tak samo zrobię z kwiatkiem i pergolą. Dziś chcieli zadatek i to tak nagle powiedziałam im że nie informowali mnie o tym na początku i ja żadnego zadatku nie dam dopiero rozliczę się po skończonej pracy. Coś tam pogadali i nagle zaczeli pracować wszystko zabezpieczac nawet najmniejszy kwiatek. Tak miało być od początku.
Teraz tak z lepszych rzeczy cieszy mnie to jak widzę jak altana się zmienia wygląda coraz to lepiej choć jak fachowcy pójdą czeka mnie sprzątanie, przesadzanie. Potem przychodzi kolejny gość do narzędziowni będzie obijał deskami potem czeka mnie malowanie tego i dokończenie płytek na ganku oraz malowanie tarasu i dachu. Sporo jeszcze pracy ale cieszę się że to się ruszyło i czekam końca.
Dziewczyny dziękuję za miłe słowa
Danusiu z nudów jak jestem na działce i nie mam co robić to chodze i plewię coś trzeba robić, ale za to będę miała czas potem zająć się koło altany. Ciężko Danusiu oj ciężko nie lubię remontów a zwłaszcza jak ktoś niszczy mi to co mam. Pozdrawiam miłej niedzieli
Halinko u mnie też przeszła burza i grad wielkości orzecha włoskiego na działce sałatkę mi poszatkowało, cebulę i pomidory kwiaty pomidorów leżały na ziemi, ale ludzie domy tracą więc nie można aż tak narzekać to tylko żywioł dobrze, że większych szkód nie zrobiło. Pozdrawiam życzę miłej niedzieli
Pozdrawiam wszystkich
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Moja działeczka ROD zielony domek cz 2
Alu bardzo Ci współczuję i żal pięknych roślinek
Pięknie mówią i obiecują, aby robotę złapać, a później wszystko mają za przeproszeniem w d... Dwa lata temu też tak miałam jak robiłam elewację domu i jak stawiali płot od sąsiada. Cieli wszystko jak im pasowało,a wcześniej mówili,że nic nie będzie przeszkadzało.Tak to już bywa i trzeba na wszystko mieć szeroko oczy otwarte
Pozdrawiam cieplutko i życzę szybkiego bezstresowego ukończenia prac
Pięknie mówią i obiecują, aby robotę złapać, a później wszystko mają za przeproszeniem w d... Dwa lata temu też tak miałam jak robiłam elewację domu i jak stawiali płot od sąsiada. Cieli wszystko jak im pasowało,a wcześniej mówili,że nic nie będzie przeszkadzało.Tak to już bywa i trzeba na wszystko mieć szeroko oczy otwarte
Pozdrawiam cieplutko i życzę szybkiego bezstresowego ukończenia prac
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki
Re: Moja działeczka ROD zielony domek cz 2
ALU bardzo mi się spodobało jak załatwiłaś "dziadów' tak trzymaj i nie popuszczaj skoro umowa była inna to Ty jesteś na prawach. Szkoda tak pięknego powojnika i róży.Może pobierz sadzonki z róży i spróbuj ukorzenić.?
Miłego dnia i trzymaj się.
Miłego dnia i trzymaj się.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Moja działeczka ROD zielony domek cz 2
No, no brawo, tak trzymać.Super rozpreawiaąłś sie z partaczami.
Jakby tak wszyscy się stawiali, to może takich łazęg by nie było.
Powojniki śliczny.
Pozdrawiam
Jakby tak wszyscy się stawiali, to może takich łazęg by nie było.
Powojniki śliczny.
Pozdrawiam
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2450
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Moja działeczka ROD zielony domek cz 2
Witam was kochane już po tynkowaniu. Z partaczami się rozprawiłam wszystko spisałam na kartce, wyliczyłam odliczyłam zniszczenia i przed płaceniem kazałam im jeszcze podpisać gwarancję. Powiedziałam im, że jeśli są pewni swojej pracy to nie ma problemu tego podpisać powiedzieli, że oczywiście podpiszą, że nie ma problemu. Teraz wzięłam się za sprzątanie, przywiozłam też ze sklepu zbiornik na wodę co mam z dofinansowania kupiłam w kolorze szarym, a ten brązowy idzie z tyłu bo nie za bardzo pasuje. Muszę dzisiaj jeszcze podłączyć ten zbiornik może się uda to dokończyć ganek czyli zrobić fugi i przykręcić numer działki na altanę. Robimy jeszcze z ławką deski już wyszlifowane i wymalowane zostało jeszcze boki od ławki i skręcanie jej już nie mogę się doczekać. Od poniedziałku robimy już narządziownie trzeba ją obić deskami bo obecnie jest prześwit dodatkowo trzeba ją pomalować w środku i na zewnątrz. Zamówiłam już pergolę, którą będę malowała na biało i wymieniała za tę połamaną. Robota idzie muszę się wyrobić bo w połowie miesiąca wyjeżdzam na wakację wtedy będę odpoczywała, a jak wrócę to do pracy na działce. Zostanie mi malowanie dachu i malowanie drugiego pomieszczenia w altanie i malowanie tarasu. W tym roku przechlapane, ale za to będzie przyzwoicie i miło. Poza remontem to mam jeszcze mój warzywnik i całą resztę. Wczoraj kosiłam bo przez ten remont trawa urosła jak dla mnie o wiele za duża więc to mam z głowy przynajmniej da się teraz siedzieć i odpocząć. Na działce wszystko rośnie pomidory już ładne tylko jeszcze zielone, ale najlepszy to ten megagroniasty ma tak kwitów że ciekawa jestem jak będą dojrzewać. Dojrzewają mi już papryki są ładne czerwone aż żal ich zrywać. Pozdrawiam wszystkich życzę miłego dnia
Halinko żal i to bardzo ale mówi się trudno zawsze coś sie zniszczy przy remoncie. Mogłam uratowac pergolę, ale przynajmniej mi za to zapłacili. Pozdrawiam Cie kochana miłego dnia
Danusiu juz raz miałam problemy oni mnie nauczyli że nie można sie z nimi cackać więc tak ich traktuję. Teraz trzeba jak najszybciej o nich zapomnieć. Pozdrawiam Cie słoneczko miłego dnia
Aniu trzeba było się z nimi rozprawić nie mogę sobie pozwolić na takie traktowanie klienta wkońcu im płacę i to nie małe pieniądze. Pozdrawiam Cie skarbie miłego dnia
Nostalgia
Halinko żal i to bardzo ale mówi się trudno zawsze coś sie zniszczy przy remoncie. Mogłam uratowac pergolę, ale przynajmniej mi za to zapłacili. Pozdrawiam Cie kochana miłego dnia
Danusiu juz raz miałam problemy oni mnie nauczyli że nie można sie z nimi cackać więc tak ich traktuję. Teraz trzeba jak najszybciej o nich zapomnieć. Pozdrawiam Cie słoneczko miłego dnia
Aniu trzeba było się z nimi rozprawić nie mogę sobie pozwolić na takie traktowanie klienta wkońcu im płacę i to nie małe pieniądze. Pozdrawiam Cie skarbie miłego dnia
Nostalgia
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16586
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Moja działeczka ROD zielony domek cz 2
Alu, przeżyć związanych z "dziadami" serdecznie Ci współczuję.
Niestety, z najemnymi robotnikami bardzo różnie bywa, najczęściej właśnie trafia się na niesolidnych. Wydaje się im, że są niezastąpieni i nikt nie będzie ich rozliczał ze strat. Bardzo dobrze się z nimi rozprawiłaś.
Najważniejsze, że już po remontach i teraz możesz już spokojnie wypoczywać wśród kolorowego kwiecia.
Niech więc pogoda nie płata figli, byś w spokoju mogła cieszyć się cudnymi kwitnieniami.
Niestety, z najemnymi robotnikami bardzo różnie bywa, najczęściej właśnie trafia się na niesolidnych. Wydaje się im, że są niezastąpieni i nikt nie będzie ich rozliczał ze strat. Bardzo dobrze się z nimi rozprawiłaś.
Najważniejsze, że już po remontach i teraz możesz już spokojnie wypoczywać wśród kolorowego kwiecia.
Niech więc pogoda nie płata figli, byś w spokoju mogła cieszyć się cudnymi kwitnieniami.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2450
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Moja działeczka ROD zielony domek cz 2
Witaj Lucynko najgorsze już za mną gagatki sobie poszły w siną dal teraz resztę sama będę robiła i oczywiście z pomocą zięcia on lubi takie prace, a mnie to cieszy często pyta się czy nie ma coś do zrobienia, a ja zawsze mu coś znajdę No żeby nie było to na mnie też mogą zawsze liczyć z pomocą. Pozdrawiam serdecznie życzę miłego dnia
Wczoraj pisałam, że będzie montaż zbiornika na wodę i już jest. Brązowy idzie do tyłu, a ten już postawiony i szczerze mówiąc wydaje mi się że lepiej wygląda.
Przeglądałam trochu warzywnik i niespodzianka mam pomidorka jeszcze go zostawiam na krzaku niech dojrzeje, ale już za chwileczkę już za momencik będę miała pomidorki opłacało sie dawać pod folie będą wcześniej. Zawsze miałam w połowie lipca, a nawet koło 20 . Zdjęcie nie za fajnie wyszło bo to tak na szybko było.
Dziś zachmurzone może nawet popadać więc raczej będę w domku też trzeba coś porobić, i może po południu pojadę na zakupy bo przy okazji kupiłabym sobie kotwy do kwiatka by mi drewniana konstrukcja nie gniła. Pozdrawiam wszystkich serdecznie życząc miłego dnia i
Wczoraj pisałam, że będzie montaż zbiornika na wodę i już jest. Brązowy idzie do tyłu, a ten już postawiony i szczerze mówiąc wydaje mi się że lepiej wygląda.
Przeglądałam trochu warzywnik i niespodzianka mam pomidorka jeszcze go zostawiam na krzaku niech dojrzeje, ale już za chwileczkę już za momencik będę miała pomidorki opłacało sie dawać pod folie będą wcześniej. Zawsze miałam w połowie lipca, a nawet koło 20 . Zdjęcie nie za fajnie wyszło bo to tak na szybko było.
Dziś zachmurzone może nawet popadać więc raczej będę w domku też trzeba coś porobić, i może po południu pojadę na zakupy bo przy okazji kupiłabym sobie kotwy do kwiatka by mi drewniana konstrukcja nie gniła. Pozdrawiam wszystkich serdecznie życząc miłego dnia i
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Re: Moja działeczka ROD zielony domek cz 2
ALU to teraz chyba już nie zielony domek???
Ten pojemnik na wodę to dla mnie wygląda jak ozdoba do ogrodu,a ile wody mieści i skąd ta woda będzie?bo jakoś nie ka pe wu????
Miłej niedzieli,trzymaj się.
Ten pojemnik na wodę to dla mnie wygląda jak ozdoba do ogrodu,a ile wody mieści i skąd ta woda będzie?bo jakoś nie ka pe wu????
Miłej niedzieli,trzymaj się.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16586
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Moja działeczka ROD zielony domek cz 2
Alu, świetny pojemnik na wodę, a przy okazji ozdobny. Domyślam się, że po zapełnieniu pojemnika woda rynną spłynie dalej?
Pomidorek już prawie-prawie! Ciekawa jestem, kto będzie tym szczęściarzem, który jako pierwszy skosztuje jego smaku.
Moje jeszcze zielone wszystkie, zarówno te w tunelu i pod chmurką, ale cieszy mnie wyjątkowo duża liczba owoców. Natomiast ogóreczki już zajadamy, a jest ich tyle, że i dzieci, i sąsiadka zdążyli posmakować. W tym roku poletko ogórkowe jest tak zakamuflowane, że ewentualny złodziej nawet się nie domyśla, że ogórki w ogóle są na działce.
Dobrego, spokojnego tygodnia, Alu.
Pomidorek już prawie-prawie! Ciekawa jestem, kto będzie tym szczęściarzem, który jako pierwszy skosztuje jego smaku.
Moje jeszcze zielone wszystkie, zarówno te w tunelu i pod chmurką, ale cieszy mnie wyjątkowo duża liczba owoców. Natomiast ogóreczki już zajadamy, a jest ich tyle, że i dzieci, i sąsiadka zdążyli posmakować. W tym roku poletko ogórkowe jest tak zakamuflowane, że ewentualny złodziej nawet się nie domyśla, że ogórki w ogóle są na działce.
Dobrego, spokojnego tygodnia, Alu.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2450
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Moja działeczka ROD zielony domek cz 2
Witajcie kochane
Już poniedziałek miałam robić z narzędziownią z tyłu altany, ale ten grad zrobił straty znajomemu i leje się mu z dachu więc musi najpierw sobie zrobić. Trudno się mówi poczekam. Robota i tak idzie do przodu fugi już na ganku zrobione dziś idę podlewać na działkę to i umyję płytki zostanie tylko zasłony i dekoracje. Czereśnie już obrane trochu kompotów zrobionych trochu rozdane rodzinie i najedzone tak, że na rok wystarczy. Teraz czas na porzeczki, wiśnie.
Pierwszy raz owocuje malinojeżyna
na borówki nie mogę się doczekać, a sporo tego w tym roku, jabłka też w miarę obrodziły
a to moje pomidorki
sioux
Megagroniasty czerwony
lilie
liliowce
Danusiu no masz rację już nie zielony domek wszystko powoli się zmienia. Ten pojemnik ma 360 l na wodę to kupiłam z dofinansowania na deszczówkę. Teraz deszczówka będzie szła do zbiornika, a jak zbiornik będzie pełny to woda odprowadzona jest do fosy za altaną. ten zbiornik lepiej wygląda i jeszcze można w nim posadzić kwiaty na górze, ale w tym roku sobie daruję. Pozdrawiam miłego słonecznego tygodnia
Lucynko oczywiście jak pojemnik się zapełni to płynie dalej, ale rzadko się napełnia bo cały czas z niego wodę biorę i częściej brakuje. Pomidorek już zjedzony ja tylko się oblizałam smakiem wnuczek tak płakał bo on chce pomidorka to mu dałam najważniejsze, że mu smakował ja poczekam na inne. To wczesna odmiana więc dojrzał, a reszta u mnie tez zielone trzeba czekać. Ogórki u mnie jeszcze małe i nie jadłam choć jak widzę to powinno ich być sporo. Jeszcze muszę poczekać. Dobry pomysł z tym chowaniem ogórków bo jak komuś nie urosly to mógłby iść się poczęstować. Pozdrawiam i życzę słonecznego miłego tygodnia.
Już poniedziałek miałam robić z narzędziownią z tyłu altany, ale ten grad zrobił straty znajomemu i leje się mu z dachu więc musi najpierw sobie zrobić. Trudno się mówi poczekam. Robota i tak idzie do przodu fugi już na ganku zrobione dziś idę podlewać na działkę to i umyję płytki zostanie tylko zasłony i dekoracje. Czereśnie już obrane trochu kompotów zrobionych trochu rozdane rodzinie i najedzone tak, że na rok wystarczy. Teraz czas na porzeczki, wiśnie.
Pierwszy raz owocuje malinojeżyna
na borówki nie mogę się doczekać, a sporo tego w tym roku, jabłka też w miarę obrodziły
a to moje pomidorki
sioux
Megagroniasty czerwony
lilie
liliowce
Danusiu no masz rację już nie zielony domek wszystko powoli się zmienia. Ten pojemnik ma 360 l na wodę to kupiłam z dofinansowania na deszczówkę. Teraz deszczówka będzie szła do zbiornika, a jak zbiornik będzie pełny to woda odprowadzona jest do fosy za altaną. ten zbiornik lepiej wygląda i jeszcze można w nim posadzić kwiaty na górze, ale w tym roku sobie daruję. Pozdrawiam miłego słonecznego tygodnia
Lucynko oczywiście jak pojemnik się zapełni to płynie dalej, ale rzadko się napełnia bo cały czas z niego wodę biorę i częściej brakuje. Pomidorek już zjedzony ja tylko się oblizałam smakiem wnuczek tak płakał bo on chce pomidorka to mu dałam najważniejsze, że mu smakował ja poczekam na inne. To wczesna odmiana więc dojrzał, a reszta u mnie tez zielone trzeba czekać. Ogórki u mnie jeszcze małe i nie jadłam choć jak widzę to powinno ich być sporo. Jeszcze muszę poczekać. Dobry pomysł z tym chowaniem ogórków bo jak komuś nie urosly to mógłby iść się poczęstować. Pozdrawiam i życzę słonecznego miłego tygodnia.
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7669
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Moja działeczka ROD zielony domek cz 2
Alicjo domek tak się zmienił, że nie do poznania. Teraz tylko spędzać czas na działce....nocować też możesz?
Achch....te remonty i ci remonciaże....jak nie przypilnujesz i nie dojrzysz sama to idą na ilość a nie na jakość. Ale masz już za sobą grubą robotę i teraz będziesz zajmowała się kosmetyką.
Działka już rodzi i owocuję jest się czym pożywić.
Pojemnik na deszczówkę cudowny....też bym taki chciała.
Zajrzyj na priv
Pozdrawiam
Achch....te remonty i ci remonciaże....jak nie przypilnujesz i nie dojrzysz sama to idą na ilość a nie na jakość. Ale masz już za sobą grubą robotę i teraz będziesz zajmowała się kosmetyką.
Działka już rodzi i owocuję jest się czym pożywić.
Pojemnik na deszczówkę cudowny....też bym taki chciała.
Zajrzyj na priv
Pozdrawiam