Całkiem nowy kawałek raju
- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4194
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Przepiękny widok Twojego ogrodowego wiosennego dywanu-feria barw i kształtów przyprawiająca o zawrót głowy
Gratuluję gustu i wytrwałości w nieocenionej i mozolnej pracy w ogrodzie
Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę.
Gratuluję gustu i wytrwałości w nieocenionej i mozolnej pracy w ogrodzie
Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Witajcie!
Dziękuję za odwiedziny tych, którzy chcieli zostawić ślad
Wiosna w tym roku zimna i poza kilkoma, ciepłymi dniami w maju- aura mocno rozczarowuje. U mnie rośliny opóźnione. Dopiero niedawno zakwitła forsycja. Gdybym miała czekać z cięciem róż na jej kwitnienie, to zapewne musiałabym ciąć róże wraz z liśćmi, a nawet pąkami kwiatowymi Pomimo wszystko pracy w ogrodzie mnóstwo. Mąż zrobił cztery skrzynie na warzywka. W jednej rosną cukinie, w kolejnej ogórki, potem rzodkiewka, sałaty. Posiałam też zieloną fasolkę, ale tydzień temu, więc na razie słabo wschodzi. Posadziłam też trochę truskawek. Pomidory i papryka rosną pod foliakiem. Papryka nadal mała i zastanawiam się czy cokolwiek z niej będzie? Paprykę mam pierwszy raz, więc doświadczenia zero. W skrzyniach przy tarasie wysiałam zioła, które już ładnie wzeszły. Najlepiej jak na razie kolendra, którą jestem w stanie już rozróżnić. Zakwitł też pierwszy powojnik przy tarasie, a pozostałe trzy idą jak burza. Posadziłam jeszcze sześć kolejnych przy ogrodzeniu. Poza tym kupiłam kolejne rośliny, ale już nie jestem w stanie tego wszystkiego wymienić, bo się sama pogubiłam. Posadziliśmy też dwie winorośle, kolejne borówki, czerwony agrest i sama już nie wiem co jeszcze… A najważniejsze, to na tej najbardziej problematycznej rabacie, gdzie ciągle stała woda, wymieniliśmy bardzo dużo ziemi. Oczywiście nie dało się wszystkiego wymienić, ale mam nadzieję, że to, co zrobiliśmy pomoże na tyle, że nie będzie już zastoin wody. Cała rabata jest również troszkę podniesiona i liczę, że w tym roku posadzone rośliny już mi nie wypadną. Posadziłam tam kolejną różę – Tottering by Gently, która mam nadzieję będzie tworzyła ładny duet z Balleriną. Tak jakoś mi one dwie do siebie od razu pasowały.
W ubiegłym tygodniu otrzymałam też dwie ogromne paki z roślinami od wspaniałej, forumowej koleżanki. Nie spodziewałam się takiej ilości roślinek i byłam niezmiernie szczęśliwa, z takich prezentów.
Haniu, jeszcze raz dziękuję za ogromne serce. Sprawiłaś mi niesamowitą radość
Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę dobrego tygodnia
Oto roślinki, które otrzymałam od Hani. Zapakowane z wielką dbałością, dotarły w doskonałym stanie.
tutaj już po rozpakowaniu
Lucynko, trochę się udało popracować pomimo bardzo niesprzyjającej aury. Zimna ta wiosna okrutnie i przez to wszystkie prace szły jak po grudzie, ale większość roślin ma się dobrze. Róże dostały wreszcie trzy porcje gnojówki, pozostałe rośliny również, więc tylko patrzeć jak rozwiną się pierwsze kwiaty. Teraz trochę popadało, więc przynajmniej podlewanie mamy z głowy. Żeby tylko jeszcze zrobiło się cieplej, bo męczy ta pogodowa huśtawka
Dziękuję za życzenia zdrówka, które odwzajemniam z całego serca
Tulipany już przekwitły, ale ponieważ nie było mnie tyle czasu, to wrzucę ich zdjęcia
Iwonko, aż tak zawzięta nie jestem, żeby grzebać w ziemi w styczniu, lutym… Pisałam o marcu, który był zimniejszy i bardziej kapryśny od lutego.
U mnie zioła ładnie wzeszły, tylko poza kolendrą i lubczykiem nie wiem, które i gdzie posiałam? Na razie są małe, więc i po liściach nie ma jak rozpoznać.
Z zakupionych 16 sztuk dalii, nie wyszło aż sześć. Nie mam pojęcia co się stało, bo jak je wyjęłam z donic, to bulwy wyglądały normalnie. Nie były zmarznięte. Reszta rośnie już w gruncie. Obraziłam się na nie w zeszłym roku i miałam nic nie zamawiać, ale wiesz jak to jest… Napatrzy się człowiek na zdjęcia i zaraz klik i zamówienie. Teraz żałuję, że tyle zamówiłam. Mam na nie focha i w przyszłym roku już nie dam się omamić. Nie chcą współpracować – bez łaski. Są inne mniej problematyczne rośliny.
Szafirki sprawiły mi w tym roku wiele radości. ładnie kwitły, w różnych porach. Nawet nie pamiętałam, że posadziłam kilka kolorów. Jeszcze teraz kwitną kolejne.
Aniu-Annes, zamówiłam sporo roślin, w pobliskich centrach ogrodniczych też trochę kupiłam. Dostałam też wielką pakę od koleżanki z forum. Ogród się zapełnia i chociaż większość roślin jest jeszcze mała, to z każdym, kolejnym rokiem będą się rozrastać i za kilka lat, mam nadzieję, że i ja będę mogła się z kimś podzielić tym co mam
Zamówiłam cztery Austinki: Mortimer Sackler, Tottering by Gently, Spirit of Freedom, Port Sunlight. Już pisałam o nich w wątku różanym. Wszystkie mają się dobrze. Dwie rosną już na stałych miejscach, a dwie muszą jeszcze poczekać na pergolę.
[
Teresko, 50 piwonii… Ogromna kolekcja. Ja mam cztery i czekam z niecierpliwością na pierwsze kwiaty. Czas krokusów minął, tulipanów również. Teraz na fali są właśnie rododendrony i czosnki, które kwitną naprawdę ładnie, dając wreszcie widoczne plamy koloru w ogrodzie. Za chwilę będzie różany szał… I na to czekam z największą niecierpliwością. Ciekawa jestem jakie odmiany starszych Austinek zakupiłaś?
Daysy, a wiesz, że sama nie wpadłam na to, żeby chować co wrażliwsze rośliny do foliaka? Dopiero M mi uświadomił, że to doskonałe miejsce. Tam też przechowuję młode sadzonki żurawek, które podzieliłam. Przecież na razie pomidory nie są jeszcze tak wielkie, żeby nie mogły się zmieścić też inne roślinki. Dalie już posadzone do gruntu, ale szczerze mówiąc nie jestem nimi zachwycona. Część w ogóle nie wyszła, więc kolejny sezon, kolejne rozczarowanie Na razie sobie odpuszczam uprawę dalii. Mam tylko nadzieję, że te co wyszły będą chociaż kwitły.
Tak, gliniasta ziemia jest żyźniejsza i różom bardzo odpowiada. Reszta roślin już różnie, więc sadząc coś nowego dosypuję ziemię ogrodową lub torf, żeby rozluźnić podłoże i spowodować większą przepuszczalność.
Małgosiu –clem, działam, dokupuję, sadzę też podarowane rośliny i w ogrodzie jest już znacznie gęściej. Dosadzam też byliny przed różami i w ten sposób rabaty się powiększają, a trawnik pomniejsza
nowy nabytek
i kolejny klon palmowy - Orange Dream
zakwitła moja jedyna brunera
Lucynko-lucy09, jak miło, że się odezwałaś Poprzedni ogród był wypełniony po brzegi i królowały w nim różane piękności. Nowy mam nadzieję, że będzie bardziej różnorodny, ale róże i tak zawsze będą numerem 1!
A z ciekawostek… Jakiś tydzień temu byłam zmuszona przekazać korespondencję skierowaną do mnie, ale już mnie nie dotyczącą, więc podjechałam na „stare śmieci”, żeby nowym właścicielom wrzucić owy list do skrzynki. Przy okazji popatrzyłam przez ogrodzenie na ogród, a raczej na to, co z niego zostało… Trawa do pasa, ogólny nieład, widać brak jakiejkolwiek pracy i serca do ogrodu. W tyle wśród traw majaczyły jakieś resztki tulipanów i ze dwie róże. Tyle udało mi się wypatrzeć. Przed domem zostały tylko hortensje. Jedna z podwyższonych rabat została zlikwidowana. Stoi tam przyczepa. Nie ma już Lucynko tamtego ogrodu, ale już mnie to tak nie smuci. Jest nowy i mój. Tamto zostawiłam za sobą i nie zawracam sobie tym głowy. Każdy gospodarzy jak uważa. Jedni mają ogród, inni kawałek działki z domem…
Niedługo zacznie się festiwal różany i na to czekan z coraz większą niecierpliwością. Będę robiła zdjęcia, masę zdjęć…
Pozdrawiam Cię serdecznie
młodziutka wiśnia Amanogawa - też nowy nabytek
i bez czarny, kolumnowy
ubiegłoroczna bergenia w tym roku dużo wyższa i ładnie przyrosła
prześliczne kwiaty ma lilak - Krasawica Moskwy, zakwitła w drugim roku po posadzeniu
Zapraszam na krótką przerwę...
Dziękuję za odwiedziny tych, którzy chcieli zostawić ślad
Wiosna w tym roku zimna i poza kilkoma, ciepłymi dniami w maju- aura mocno rozczarowuje. U mnie rośliny opóźnione. Dopiero niedawno zakwitła forsycja. Gdybym miała czekać z cięciem róż na jej kwitnienie, to zapewne musiałabym ciąć róże wraz z liśćmi, a nawet pąkami kwiatowymi Pomimo wszystko pracy w ogrodzie mnóstwo. Mąż zrobił cztery skrzynie na warzywka. W jednej rosną cukinie, w kolejnej ogórki, potem rzodkiewka, sałaty. Posiałam też zieloną fasolkę, ale tydzień temu, więc na razie słabo wschodzi. Posadziłam też trochę truskawek. Pomidory i papryka rosną pod foliakiem. Papryka nadal mała i zastanawiam się czy cokolwiek z niej będzie? Paprykę mam pierwszy raz, więc doświadczenia zero. W skrzyniach przy tarasie wysiałam zioła, które już ładnie wzeszły. Najlepiej jak na razie kolendra, którą jestem w stanie już rozróżnić. Zakwitł też pierwszy powojnik przy tarasie, a pozostałe trzy idą jak burza. Posadziłam jeszcze sześć kolejnych przy ogrodzeniu. Poza tym kupiłam kolejne rośliny, ale już nie jestem w stanie tego wszystkiego wymienić, bo się sama pogubiłam. Posadziliśmy też dwie winorośle, kolejne borówki, czerwony agrest i sama już nie wiem co jeszcze… A najważniejsze, to na tej najbardziej problematycznej rabacie, gdzie ciągle stała woda, wymieniliśmy bardzo dużo ziemi. Oczywiście nie dało się wszystkiego wymienić, ale mam nadzieję, że to, co zrobiliśmy pomoże na tyle, że nie będzie już zastoin wody. Cała rabata jest również troszkę podniesiona i liczę, że w tym roku posadzone rośliny już mi nie wypadną. Posadziłam tam kolejną różę – Tottering by Gently, która mam nadzieję będzie tworzyła ładny duet z Balleriną. Tak jakoś mi one dwie do siebie od razu pasowały.
W ubiegłym tygodniu otrzymałam też dwie ogromne paki z roślinami od wspaniałej, forumowej koleżanki. Nie spodziewałam się takiej ilości roślinek i byłam niezmiernie szczęśliwa, z takich prezentów.
Haniu, jeszcze raz dziękuję za ogromne serce. Sprawiłaś mi niesamowitą radość
Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę dobrego tygodnia
Oto roślinki, które otrzymałam od Hani. Zapakowane z wielką dbałością, dotarły w doskonałym stanie.
tutaj już po rozpakowaniu
Lucynko, trochę się udało popracować pomimo bardzo niesprzyjającej aury. Zimna ta wiosna okrutnie i przez to wszystkie prace szły jak po grudzie, ale większość roślin ma się dobrze. Róże dostały wreszcie trzy porcje gnojówki, pozostałe rośliny również, więc tylko patrzeć jak rozwiną się pierwsze kwiaty. Teraz trochę popadało, więc przynajmniej podlewanie mamy z głowy. Żeby tylko jeszcze zrobiło się cieplej, bo męczy ta pogodowa huśtawka
Dziękuję za życzenia zdrówka, które odwzajemniam z całego serca
Tulipany już przekwitły, ale ponieważ nie było mnie tyle czasu, to wrzucę ich zdjęcia
Iwonko, aż tak zawzięta nie jestem, żeby grzebać w ziemi w styczniu, lutym… Pisałam o marcu, który był zimniejszy i bardziej kapryśny od lutego.
U mnie zioła ładnie wzeszły, tylko poza kolendrą i lubczykiem nie wiem, które i gdzie posiałam? Na razie są małe, więc i po liściach nie ma jak rozpoznać.
Z zakupionych 16 sztuk dalii, nie wyszło aż sześć. Nie mam pojęcia co się stało, bo jak je wyjęłam z donic, to bulwy wyglądały normalnie. Nie były zmarznięte. Reszta rośnie już w gruncie. Obraziłam się na nie w zeszłym roku i miałam nic nie zamawiać, ale wiesz jak to jest… Napatrzy się człowiek na zdjęcia i zaraz klik i zamówienie. Teraz żałuję, że tyle zamówiłam. Mam na nie focha i w przyszłym roku już nie dam się omamić. Nie chcą współpracować – bez łaski. Są inne mniej problematyczne rośliny.
Szafirki sprawiły mi w tym roku wiele radości. ładnie kwitły, w różnych porach. Nawet nie pamiętałam, że posadziłam kilka kolorów. Jeszcze teraz kwitną kolejne.
Aniu-Annes, zamówiłam sporo roślin, w pobliskich centrach ogrodniczych też trochę kupiłam. Dostałam też wielką pakę od koleżanki z forum. Ogród się zapełnia i chociaż większość roślin jest jeszcze mała, to z każdym, kolejnym rokiem będą się rozrastać i za kilka lat, mam nadzieję, że i ja będę mogła się z kimś podzielić tym co mam
Zamówiłam cztery Austinki: Mortimer Sackler, Tottering by Gently, Spirit of Freedom, Port Sunlight. Już pisałam o nich w wątku różanym. Wszystkie mają się dobrze. Dwie rosną już na stałych miejscach, a dwie muszą jeszcze poczekać na pergolę.
[
Teresko, 50 piwonii… Ogromna kolekcja. Ja mam cztery i czekam z niecierpliwością na pierwsze kwiaty. Czas krokusów minął, tulipanów również. Teraz na fali są właśnie rododendrony i czosnki, które kwitną naprawdę ładnie, dając wreszcie widoczne plamy koloru w ogrodzie. Za chwilę będzie różany szał… I na to czekam z największą niecierpliwością. Ciekawa jestem jakie odmiany starszych Austinek zakupiłaś?
Daysy, a wiesz, że sama nie wpadłam na to, żeby chować co wrażliwsze rośliny do foliaka? Dopiero M mi uświadomił, że to doskonałe miejsce. Tam też przechowuję młode sadzonki żurawek, które podzieliłam. Przecież na razie pomidory nie są jeszcze tak wielkie, żeby nie mogły się zmieścić też inne roślinki. Dalie już posadzone do gruntu, ale szczerze mówiąc nie jestem nimi zachwycona. Część w ogóle nie wyszła, więc kolejny sezon, kolejne rozczarowanie Na razie sobie odpuszczam uprawę dalii. Mam tylko nadzieję, że te co wyszły będą chociaż kwitły.
Tak, gliniasta ziemia jest żyźniejsza i różom bardzo odpowiada. Reszta roślin już różnie, więc sadząc coś nowego dosypuję ziemię ogrodową lub torf, żeby rozluźnić podłoże i spowodować większą przepuszczalność.
Małgosiu –clem, działam, dokupuję, sadzę też podarowane rośliny i w ogrodzie jest już znacznie gęściej. Dosadzam też byliny przed różami i w ten sposób rabaty się powiększają, a trawnik pomniejsza
nowy nabytek
i kolejny klon palmowy - Orange Dream
zakwitła moja jedyna brunera
Lucynko-lucy09, jak miło, że się odezwałaś Poprzedni ogród był wypełniony po brzegi i królowały w nim różane piękności. Nowy mam nadzieję, że będzie bardziej różnorodny, ale róże i tak zawsze będą numerem 1!
A z ciekawostek… Jakiś tydzień temu byłam zmuszona przekazać korespondencję skierowaną do mnie, ale już mnie nie dotyczącą, więc podjechałam na „stare śmieci”, żeby nowym właścicielom wrzucić owy list do skrzynki. Przy okazji popatrzyłam przez ogrodzenie na ogród, a raczej na to, co z niego zostało… Trawa do pasa, ogólny nieład, widać brak jakiejkolwiek pracy i serca do ogrodu. W tyle wśród traw majaczyły jakieś resztki tulipanów i ze dwie róże. Tyle udało mi się wypatrzeć. Przed domem zostały tylko hortensje. Jedna z podwyższonych rabat została zlikwidowana. Stoi tam przyczepa. Nie ma już Lucynko tamtego ogrodu, ale już mnie to tak nie smuci. Jest nowy i mój. Tamto zostawiłam za sobą i nie zawracam sobie tym głowy. Każdy gospodarzy jak uważa. Jedni mają ogród, inni kawałek działki z domem…
Niedługo zacznie się festiwal różany i na to czekan z coraz większą niecierpliwością. Będę robiła zdjęcia, masę zdjęć…
Pozdrawiam Cię serdecznie
młodziutka wiśnia Amanogawa - też nowy nabytek
i bez czarny, kolumnowy
ubiegłoroczna bergenia w tym roku dużo wyższa i ładnie przyrosła
prześliczne kwiaty ma lilak - Krasawica Moskwy, zakwitła w drugim roku po posadzeniu
Zapraszam na krótką przerwę...
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Jadziu, róże mają się całkiem dobrze. Dostały już trzy dawki gnojówki, teraz nieźle popadało, więc wydają się zadowolone Myślę, że jeśli tylko zrobi się odrobinę cieplej, to pierwsze kwiaty będą lada moment. Jako pierwsza zapowiada się Sophy’s Rose. Pąki z wyraźnym kolorkiem i widać, że wystarczy tylko dobra pogoda i słońce... Podobnie Mary Rose w tym roku wyrywna. Też już widać kolorek. Obstawiam, że te dwie będą pierwsze. Nimułki raczej nie mam, ale za to była inwazja mszyc. Musiałam sięgnąć po ciężką artylerię Wiem, że Therese Bugnet uwielbia kwieciak. Też przecież ją miałam.
Buziaki Jadziu i dobrego tygodnia!
Ładne kobierce stworzyły floksy szydlaste. A takie były maleńkie w ubiegłym roku
azalia Sneeperle też się postarała
Gosiu- Margo, oj znikam i przerwy coraz dłuższe, ale roboty w ogrodzie tyle, że nie ma w co rąk włożyć. A i praca zawodowa, więc czasu na wszystko brakuje. Ale Ty to wiesz, bo masz podobnie
Cała zakupiona ziemia już się rozeszła i trzeba było dokupić kolejne worki. Ile byśmy nie kupili, to wszystko i tak się wykorzystuje, bo przy sadzeniu muszę mieszać i rozluźniać. Inaczej w samej glinie niewiele zdziałam. Kora też poszła w hurtowych ilościach i przydałoby się znów zamówić… A chwasty nadal szaleją i mają w nosie te wszystkie zabiegi
zakwitł pierwszy irys
te mam od teściowej
powojnik, którego nazwę zapomniałam... Może ktoś podpowie?
ma prześliczne kwiaty
Czy ktoś zna nazwę tych kwiatów? Dostałam sadzonkę od forumowej koleżanki. Nie pamiętam tylko czy od Halszki, czy może od Jadzi?...
Arkadiuszu, wytrwałość i upór przy uprawie takiej ziemi jest niezbędna, ale to cechy wszystkich ogrodników. Potrzeba też cierpliwości, bo efekty pracy nie od razu są widoczne, więc proszę trzymaj kciuki , aby tej ostatniej nigdy mi nie zabrakło. A za ciepłe słowa ślicznie dziękuję
I czas na rododendrony z serii królewskiej
Władysław Łokietek
Królowa Jadwiga
Zmykam zajrzeć do Waszych ogrodów
Buziaki Jadziu i dobrego tygodnia!
Ładne kobierce stworzyły floksy szydlaste. A takie były maleńkie w ubiegłym roku
azalia Sneeperle też się postarała
Gosiu- Margo, oj znikam i przerwy coraz dłuższe, ale roboty w ogrodzie tyle, że nie ma w co rąk włożyć. A i praca zawodowa, więc czasu na wszystko brakuje. Ale Ty to wiesz, bo masz podobnie
Cała zakupiona ziemia już się rozeszła i trzeba było dokupić kolejne worki. Ile byśmy nie kupili, to wszystko i tak się wykorzystuje, bo przy sadzeniu muszę mieszać i rozluźniać. Inaczej w samej glinie niewiele zdziałam. Kora też poszła w hurtowych ilościach i przydałoby się znów zamówić… A chwasty nadal szaleją i mają w nosie te wszystkie zabiegi
zakwitł pierwszy irys
te mam od teściowej
powojnik, którego nazwę zapomniałam... Może ktoś podpowie?
ma prześliczne kwiaty
Czy ktoś zna nazwę tych kwiatów? Dostałam sadzonkę od forumowej koleżanki. Nie pamiętam tylko czy od Halszki, czy może od Jadzi?...
Arkadiuszu, wytrwałość i upór przy uprawie takiej ziemi jest niezbędna, ale to cechy wszystkich ogrodników. Potrzeba też cierpliwości, bo efekty pracy nie od razu są widoczne, więc proszę trzymaj kciuki , aby tej ostatniej nigdy mi nie zabrakło. A za ciepłe słowa ślicznie dziękuję
I czas na rododendrony z serii królewskiej
Władysław Łokietek
Królowa Jadwiga
Zmykam zajrzeć do Waszych ogrodów
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Dorotko, u mnie zimno, ale co się dzieje u Ciebie, skoro dopiero co zakwitła forsycja Może to dlatego, że ogród położony przy samym lesie? Chociaż czosnki mamy na podobnym etapie Za to jakie doskonałe warunki mają rośliny cieniolubne, chociażby rododendrony, które w tej chwili pysznią w Twoim ogrodzie? Ależ one mają cudne kwiaty
Kwiatek, o który pytasz, to jakiś zawilec, ale jaki, nie wiem. Aplikacja do roślin pokazuje, że narcyzowy, ale tamten ma siedem płatków, a ten tylko pięć. Może zwykły gajowy?
Pozdrawiam
Kwiatek, o który pytasz, to jakiś zawilec, ale jaki, nie wiem. Aplikacja do roślin pokazuje, że narcyzowy, ale tamten ma siedem płatków, a ten tylko pięć. Może zwykły gajowy?
Pozdrawiam
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2551
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Majowa poezja ; podziwiam że tak szybko zorganizowałaś sobie nowy śliczny ogród i gratuluje
Fajnie że floksy w tym roku są już ładne! Jam mam tylko wiechowate; właśnie je znowu rozsadzam bo wyrastaja między płytkami. Z 10 floksów kupionych 12 lat temu mam wiele kemp wzdłuż tarasu i scieżki; są cudowne bo pięknie kwitna i pachną oraz oprócz podlewania w susze nie potrzebują niczego. Sama sie dziwię że glina zmieszana z piaskiem z budowy domu tak im podeszła
A jak ty mieszałaś swoją;tak jak planowałaś z torfem? dalie mogą być opóznione z powodu zimnej wiosny; ja swoje trzymam od marca w wazonach w cepłym i jasnym pokoju i wszystkie (po raz trzeci) mi się obudziły; to moje siane kilka lat temu. Jedną doniczke wyniosłam na próbę i dopiero teraz się budzi; tak samo jak tuberozy.
Fajnie że floksy w tym roku są już ładne! Jam mam tylko wiechowate; właśnie je znowu rozsadzam bo wyrastaja między płytkami. Z 10 floksów kupionych 12 lat temu mam wiele kemp wzdłuż tarasu i scieżki; są cudowne bo pięknie kwitna i pachną oraz oprócz podlewania w susze nie potrzebują niczego. Sama sie dziwię że glina zmieszana z piaskiem z budowy domu tak im podeszła
A jak ty mieszałaś swoją;tak jak planowałaś z torfem? dalie mogą być opóznione z powodu zimnej wiosny; ja swoje trzymam od marca w wazonach w cepłym i jasnym pokoju i wszystkie (po raz trzeci) mi się obudziły; to moje siane kilka lat temu. Jedną doniczke wyniosłam na próbę i dopiero teraz się budzi; tak samo jak tuberozy.
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2547
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Dorotko, piękna kolekcja rododendronów Zresztą wszystkie kwiaty masz cudne i tak ładnie je pokazujesz na zdjęciach
Ten zawilec możesz mieć ode mnie, mam takie same ale też nie wiem co to za jeden Wiem tylko, że się rozsiewają i coraz ich więcej.
Ten zawilec możesz mieć ode mnie, mam takie same ale też nie wiem co to za jeden Wiem tylko, że się rozsiewają i coraz ich więcej.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16479
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Dorotko, jestem pod niesamowitym wrażeniem wykonanej przez Was pracy, dzięki czemu masz tak pięknie kwitnącą działeczkę.
Szczególnie zachwyciły mnie cudne duże kępy wspaniale kwitnących tulipanów oraz przepiękne rododendrony.
Wcale się nie dziwię, że chorujesz na chroniczny brak czasu.
Żeby w tak krótkim czasie osiągnąć takie wyniki, jak widać na zdjęciach, to naprawdę trzeba prawie nie wychodzić z ogrodu.
Szacun wielki.
Pozdrawiam cieplutko.
Szczególnie zachwyciły mnie cudne duże kępy wspaniale kwitnących tulipanów oraz przepiękne rododendrony.
Wcale się nie dziwię, że chorujesz na chroniczny brak czasu.
Żeby w tak krótkim czasie osiągnąć takie wyniki, jak widać na zdjęciach, to naprawdę trzeba prawie nie wychodzić z ogrodu.
Szacun wielki.
Pozdrawiam cieplutko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Dorotko masz cudną wiosnę w tym roku rodki fajnie się spisały blisko lasu, w lekkim cieniu, mają to co tygryski lubią najbardziej Wiadomo dobra ręka też potrzebna .Na razie widzę puste przestrzenie, ale niedługo tak będzie widząc Twoje zapędy zresztą każda z nas tak ma Udanego sezonu a chcesz ukorzeniony patyczek Elżbietki i ukorzenionego białego Wawrzynka daj znać bo kto pierwszy ten lepszy
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1032
- Od: 30 wrz 2007, o 19:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Witam Cię Dorotko .
Dawno nic nie pisalam, ale troszkę śledziłem Twoj poprzedni wątek i wiem, że u Ciebie duże zmiany. Stworzyłaś w krótkim czasie wspaniały nowy kawałek raju, jesteś bardzo pracowitą osobą. Bardzo mi się u Ciebie podoba, zachwycałam się już poprzednim ogrodem. Twoja miłość do królowych ogrodu, udzieliła się także i mi , dzięki Tobie też odkryłam rh królewskie i właśnie Władysław Jagiełło już zamieszkał w moim malutkim ogródeczku. Podziwiam ludzi z pasją, a Ty jesteś właśnie taką osobą, bo kochasz to co tworzysz.
Zawilec to może być wielkokwiatowy ( Anemone sylvestris), ale na 100% pewna nie jestem.
U mnie wreszcie pada deszcz, bardzo się cieszę.
Pozdrawiam cieplutko i milego popołudnia życzę.
Dawno nic nie pisalam, ale troszkę śledziłem Twoj poprzedni wątek i wiem, że u Ciebie duże zmiany. Stworzyłaś w krótkim czasie wspaniały nowy kawałek raju, jesteś bardzo pracowitą osobą. Bardzo mi się u Ciebie podoba, zachwycałam się już poprzednim ogrodem. Twoja miłość do królowych ogrodu, udzieliła się także i mi , dzięki Tobie też odkryłam rh królewskie i właśnie Władysław Jagiełło już zamieszkał w moim malutkim ogródeczku. Podziwiam ludzi z pasją, a Ty jesteś właśnie taką osobą, bo kochasz to co tworzysz.
Zawilec to może być wielkokwiatowy ( Anemone sylvestris), ale na 100% pewna nie jestem.
U mnie wreszcie pada deszcz, bardzo się cieszę.
Pozdrawiam cieplutko i milego popołudnia życzę.
Gorąco pozdrawiam z Gór Świętokrzyskich
Bożena
Bożena
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2416
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Witaj Dorotko Uroczo u Ciebie i pęknie juz niedługo jak pozwolisz pościągam pomysły. Sadzonki super zabezpieczone brawo dla Hani. Pozdrawiam miłego dnia
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Witam serdecznie!
Czerwiec to moim zdaniem najpiękniejszy miesiąc roku… Wiadomo… róże i ich czas Królowe z dnia na dzień piękniejsze, a ja nie nadążam z fotkami. Biegam po ogrodzie i utrwalam te cudne chwile, bo trwają tak krótko. Jest ciepło, więc każdego dnia rozwijają się kolejne kwiaty i jest ich coraz więcej. Dzisiaj pogoda się popsuła i lało solidnie, ale deszcz już był potrzebny, bo zrobiło się sucho. Co prawda pogoda nieco pokrzyżowała mi plany, ale niech tam… Jest za to czas na forum. Mam kilka dni urlopu, więc liczę na to, że trochę się obrobię w ogrodzie. Mam jeszcze sporo roślin do posadzenia, trzeba będzie zasilić też całe towarzystwo gnojówką. Wczoraj późnym wieczorem podlewałam rozcieńczoną gnojówką z pokrzyw wszystkie pomidory, ogórki, cukinie i całą resztę warzyw. Smród był nieziemski, ale było już późno i sąsiedzi siedzieli w domach. Mam nadzieję, że nikomu ten fetorek nie przeszkadzał. Muszę się pochwalić pierwszymi ogórkami z własnego chowu Wczoraj komisyjnie z M zerwaliśmy pierwszego ogórka. Był pyszny- twardy, chrupiący, soczysty Pomidory rosną w foliaku i mam nadzieję, że w tym roku trochę ich pojemy. Najgorzej wyglądają papryki… Nie mam pojęcia co im może dolegać? Dwa krzaczki zaczęły zrzucać liście. Czy ktoś może mi podpowiedzieć co może być przyczyną? Za to sałaty obrodziły, że nie nadążamy ich jeść. Ogród sam się dzisiaj podlewa, a ja zapraszam na zdjęcia. Na początek chronologicznie, więc początek czerwca i jeszcze czosnki, które już powoli kończą swój wspaniały pokaz.
Iwonko, teraz przyroda nadrabia z prędkością światła. Prze ostatnie dni było bardzo ciepło, więc wszystko ruszyło ze zdwojoną siłą. Róże zaczęły spektakl i zachwycają mnie ilością kwiatów. Z każdym dniem jest ich coraz więcej. Cudny czas…
Iga, dziękuję za pochwały i rzeczywiście muszę nieskromnie stwierdzić, że w krótkim czasie, bo praktycznie w jeden sezon udało się stworzyć już całkiem fajne miejsce.
Z moich floksów zostały tylko cztery odmiany, ale dobra dusza – Hania ofiarowała mi kilka sadzonek, a sama kupiłam też w ubiegłym roku trzy nowe, więc może nie będzie tak źle? Wyciągnęłam wnioski i staram się je sadzić w przepuszczalnej glebie, na ile się da. Wykopuję spory dół i wywalam stamtąd glinę. Potem sypię ziemię ogrodową i tak sadzę większość roślin, nie tylko floksy. Mam nadzieję, że dadzą radę.
Z daliami sprawa wygląda gorzej. Na 16 sztuk, zostało tylko 10, a i to nie wszystkie wyglądają tak jakbym chciała. Jedna już nawet zakwitła, ale nadal wszystkie są niskie i słabo rosną. W tym tygodniu muszę je zasilić. Może ruszą mocniej, bo na razie nie ma się czym pochwalić
Czy ktoś zna nazwę tego powojnika? Kupiłam go w B z nazwą Guernsey Cream, ale środek ma inny, więc mam wątpliwości...
A ten z kolei ma ogromne kwiaty. Obok widać kawałek mojej dłoni
Halszko, zawilec mam na pewno od Ciebie Są nawet dwie sadzonki. Bardzo ładnie kwitły. Jeśli i u mnie będą się rozsiewały, to będę zadowolona, bo są śliczne, a nie zajmują dużo miejsca.
Lucynko, dziękuję za tyle ciepłych słów Tylko my ogrodnicy potrafimy docenić pracę jaką trzeba włożyć, żeby ogród wyglądał jako tako i cieszył nas widokiem wielu kwitnących kwiatów. To prawda, że każdą wolną chwilę poświęcam na ogrodowe zajęcia, ale to mnie nie męczy. Lubię pracować w ogrodzie. Tam odpoczywa moja psychika, więc z chęcią po pracy oddaję się ulubionemu zajęciu. Może poza pieleniem, bo tego nie znoszę, ale chwasty to nieodłączni towarzysze w naszych ogrodach, więc i z tym należy się pogodzić.
Kiedyś, większą część ogrodu zajmowały róże i rośliny ozdobne. W nowym ogrodzie mogę wreszcie pozwolić sobie na własne warzywa, owoce, zioła… I muszę przyznać, że wciągnęło mnie na maksa. Nawet mój małżonek mocno się zaangażował. Wiadomo… jedzonko, to jest argument, który do faceta przemawia najbardziej Ale chodzi, pilnuje, podwiązuje, robi konstrukcje, skrzynie i podlewa, więc dużo mi pomaga. Nawet odchwaszcza, więc ma duży udział w uprawie wszystkiego co jadalne
Jadziu, tak miejsce rododendronom podapsowało. Tam dopiero po południu jest słońce, więc rosną sobie spokojnie i wydają się zadowolone.
Puste przestrzenie jeszcze są, ale mąż już kręci nosem, na tyle nasadzeń. Stwierdził, że chyba przesadzam z ilością niedługo znów nie będzie gdzie stopy postawić
Na wawrzynka i Elżbietkę chętnie reflektuję, bo Elżbietkę zawsze podziwiam u Ciebie i bardzo mi przypadła do serca. Na wawrzynka też miejsce się znajdzie. W następnym poście wrzucę zdjęcie rutewki od Ciebie. Ależ ona poszalała… jest już wyższa ode mnie
Bożenko, jak fajnie, że zajrzałaś I jeszcze takie miłe słowa. Zarumieniłam się od tych pochwał Przy tworzeniu nowego ogrodu zawsze jest sporo pracy, ale tego się nie boję. Lubię nowe wyzwania. One napędzają do działania, a ja wtedy jestem w swoim żywiole. Ogród to moja pasja, więc i ogrom pracy wtedy nie przeraża. A jak jeszcze rośliny odwdzięczają się za ten trud, to jest największa nagroda. Róże najwyraźniej potrafią docenić pracę, którą trzeba przy nich wykonać, bo pozbierały się po przeprowadzce i widać, że gliniasta ziemia im podpasowała. Niektóre rosną lepiej niż w poprzednim ogrodzie i tylko małe wyjątki wyglądają gorzej. Mam nadzieję, że i te wkrótce się ogarną.
Seria rododendronów królewskich mnie urzekła. Są naprawdę wyjątkowo piękne. A wiesz, że Jagiełly nie mam? Może wrzucisz u mnie jego zdjęcie? Z serii królewskiej posiadam – Królowa Jadwiga, Władysław Łokietek, Kazimierz Odnowiciel, Bolesław Chrobry, Kazimierz Wielki, Jan III Sobieski. Poza Władysławem Jagiełłą, jest jeszcze Królowa Bona i na nią w przyszłym roku zapoluję. Widziałam zdjęcia i bardzo mi się spodobała.
iryski
Alu, ależ ściągaj. Dla mnie to przyjemność, że coś w moim ogrodzie może Cię zainspirować.
Będę Ci kibicować przy tworzeniu nowego ogrodu, w nowym domku
część rabaty z jeżówkami, które przetrwały prawie wszystkie
Na koniec mała porcja zdjęć z 11 czerwca
Czerwiec to moim zdaniem najpiękniejszy miesiąc roku… Wiadomo… róże i ich czas Królowe z dnia na dzień piękniejsze, a ja nie nadążam z fotkami. Biegam po ogrodzie i utrwalam te cudne chwile, bo trwają tak krótko. Jest ciepło, więc każdego dnia rozwijają się kolejne kwiaty i jest ich coraz więcej. Dzisiaj pogoda się popsuła i lało solidnie, ale deszcz już był potrzebny, bo zrobiło się sucho. Co prawda pogoda nieco pokrzyżowała mi plany, ale niech tam… Jest za to czas na forum. Mam kilka dni urlopu, więc liczę na to, że trochę się obrobię w ogrodzie. Mam jeszcze sporo roślin do posadzenia, trzeba będzie zasilić też całe towarzystwo gnojówką. Wczoraj późnym wieczorem podlewałam rozcieńczoną gnojówką z pokrzyw wszystkie pomidory, ogórki, cukinie i całą resztę warzyw. Smród był nieziemski, ale było już późno i sąsiedzi siedzieli w domach. Mam nadzieję, że nikomu ten fetorek nie przeszkadzał. Muszę się pochwalić pierwszymi ogórkami z własnego chowu Wczoraj komisyjnie z M zerwaliśmy pierwszego ogórka. Był pyszny- twardy, chrupiący, soczysty Pomidory rosną w foliaku i mam nadzieję, że w tym roku trochę ich pojemy. Najgorzej wyglądają papryki… Nie mam pojęcia co im może dolegać? Dwa krzaczki zaczęły zrzucać liście. Czy ktoś może mi podpowiedzieć co może być przyczyną? Za to sałaty obrodziły, że nie nadążamy ich jeść. Ogród sam się dzisiaj podlewa, a ja zapraszam na zdjęcia. Na początek chronologicznie, więc początek czerwca i jeszcze czosnki, które już powoli kończą swój wspaniały pokaz.
Iwonko, teraz przyroda nadrabia z prędkością światła. Prze ostatnie dni było bardzo ciepło, więc wszystko ruszyło ze zdwojoną siłą. Róże zaczęły spektakl i zachwycają mnie ilością kwiatów. Z każdym dniem jest ich coraz więcej. Cudny czas…
Iga, dziękuję za pochwały i rzeczywiście muszę nieskromnie stwierdzić, że w krótkim czasie, bo praktycznie w jeden sezon udało się stworzyć już całkiem fajne miejsce.
Z moich floksów zostały tylko cztery odmiany, ale dobra dusza – Hania ofiarowała mi kilka sadzonek, a sama kupiłam też w ubiegłym roku trzy nowe, więc może nie będzie tak źle? Wyciągnęłam wnioski i staram się je sadzić w przepuszczalnej glebie, na ile się da. Wykopuję spory dół i wywalam stamtąd glinę. Potem sypię ziemię ogrodową i tak sadzę większość roślin, nie tylko floksy. Mam nadzieję, że dadzą radę.
Z daliami sprawa wygląda gorzej. Na 16 sztuk, zostało tylko 10, a i to nie wszystkie wyglądają tak jakbym chciała. Jedna już nawet zakwitła, ale nadal wszystkie są niskie i słabo rosną. W tym tygodniu muszę je zasilić. Może ruszą mocniej, bo na razie nie ma się czym pochwalić
Czy ktoś zna nazwę tego powojnika? Kupiłam go w B z nazwą Guernsey Cream, ale środek ma inny, więc mam wątpliwości...
A ten z kolei ma ogromne kwiaty. Obok widać kawałek mojej dłoni
Halszko, zawilec mam na pewno od Ciebie Są nawet dwie sadzonki. Bardzo ładnie kwitły. Jeśli i u mnie będą się rozsiewały, to będę zadowolona, bo są śliczne, a nie zajmują dużo miejsca.
Lucynko, dziękuję za tyle ciepłych słów Tylko my ogrodnicy potrafimy docenić pracę jaką trzeba włożyć, żeby ogród wyglądał jako tako i cieszył nas widokiem wielu kwitnących kwiatów. To prawda, że każdą wolną chwilę poświęcam na ogrodowe zajęcia, ale to mnie nie męczy. Lubię pracować w ogrodzie. Tam odpoczywa moja psychika, więc z chęcią po pracy oddaję się ulubionemu zajęciu. Może poza pieleniem, bo tego nie znoszę, ale chwasty to nieodłączni towarzysze w naszych ogrodach, więc i z tym należy się pogodzić.
Kiedyś, większą część ogrodu zajmowały róże i rośliny ozdobne. W nowym ogrodzie mogę wreszcie pozwolić sobie na własne warzywa, owoce, zioła… I muszę przyznać, że wciągnęło mnie na maksa. Nawet mój małżonek mocno się zaangażował. Wiadomo… jedzonko, to jest argument, który do faceta przemawia najbardziej Ale chodzi, pilnuje, podwiązuje, robi konstrukcje, skrzynie i podlewa, więc dużo mi pomaga. Nawet odchwaszcza, więc ma duży udział w uprawie wszystkiego co jadalne
Jadziu, tak miejsce rododendronom podapsowało. Tam dopiero po południu jest słońce, więc rosną sobie spokojnie i wydają się zadowolone.
Puste przestrzenie jeszcze są, ale mąż już kręci nosem, na tyle nasadzeń. Stwierdził, że chyba przesadzam z ilością niedługo znów nie będzie gdzie stopy postawić
Na wawrzynka i Elżbietkę chętnie reflektuję, bo Elżbietkę zawsze podziwiam u Ciebie i bardzo mi przypadła do serca. Na wawrzynka też miejsce się znajdzie. W następnym poście wrzucę zdjęcie rutewki od Ciebie. Ależ ona poszalała… jest już wyższa ode mnie
Bożenko, jak fajnie, że zajrzałaś I jeszcze takie miłe słowa. Zarumieniłam się od tych pochwał Przy tworzeniu nowego ogrodu zawsze jest sporo pracy, ale tego się nie boję. Lubię nowe wyzwania. One napędzają do działania, a ja wtedy jestem w swoim żywiole. Ogród to moja pasja, więc i ogrom pracy wtedy nie przeraża. A jak jeszcze rośliny odwdzięczają się za ten trud, to jest największa nagroda. Róże najwyraźniej potrafią docenić pracę, którą trzeba przy nich wykonać, bo pozbierały się po przeprowadzce i widać, że gliniasta ziemia im podpasowała. Niektóre rosną lepiej niż w poprzednim ogrodzie i tylko małe wyjątki wyglądają gorzej. Mam nadzieję, że i te wkrótce się ogarną.
Seria rododendronów królewskich mnie urzekła. Są naprawdę wyjątkowo piękne. A wiesz, że Jagiełly nie mam? Może wrzucisz u mnie jego zdjęcie? Z serii królewskiej posiadam – Królowa Jadwiga, Władysław Łokietek, Kazimierz Odnowiciel, Bolesław Chrobry, Kazimierz Wielki, Jan III Sobieski. Poza Władysławem Jagiełłą, jest jeszcze Królowa Bona i na nią w przyszłym roku zapoluję. Widziałam zdjęcia i bardzo mi się spodobała.
iryski
Alu, ależ ściągaj. Dla mnie to przyjemność, że coś w moim ogrodzie może Cię zainspirować.
Będę Ci kibicować przy tworzeniu nowego ogrodu, w nowym domku
część rabaty z jeżówkami, które przetrwały prawie wszystkie
Na koniec mała porcja zdjęć z 11 czerwca
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Dobra Dorotko to jesteśmy umówione . Na razie się wstrzymam z wysyłką bo możliwe że jeszcze jakieś floksy bym Ci dołożyła czy cosik innego co byś chciała jak będę się żegnać z moimi włościami .Możliwe że jakieś piwonie też byś sobie wzięła,bo nie wyobrażam sobie ogrodu bez nich .Cudownie wszystko się rozszalało nic tylko wzdychać ochy i achy bo dla róż nie ma to jak glina a nie takie przepuszczalne podłoże jak moje .Jednak moje szalone róże też jako tako sobie radzą .Sezonu bogatego w różnego rodzaju kwiecie a rutewka jest szalona dorasta nawet do 3m wys, szerokością też może się poszczycić jeśli masz Elin
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Całkiem nowy kawałek raju
U Ciebie już prawdziwe różane szaleństwo Jakie piękne masz róże, zachwycałam się nimi dłuższą chwilę. I tyle mają kwiatów No, ale u kogo, jak nie u Ciebie miałyby być takie cudne? Teraz naprawdę widać jaki kawał roboty macie za sobą, po ogrodzie nie widać, że był zakładany dopiero co, do dojrzałości też jeszcze mu brakuje, ale już jest piękny i zadbany.
Ogromne kwiaty ma ten bordowy powojnik, ciekawe któż to jest?
Ogromne kwiaty ma ten bordowy powojnik, ciekawe któż to jest?