Całkiem nowy kawałek raju
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16587
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Witaj, Dorotko. Jestem z rewizytą i muszę przyznać, że ogromnie się cieszę możliwością obserwowania tworzenia ogrodu od podstaw. To bardzo ekscytujące móc podglądać kolejne osiągnięcia Ogrodniczki.
Z tego, co wiem, masz duże doświadczenie w uprawie kwiatów, szczególnie róż, a teraz jeszcze będzie warzywnik
Będę zaglądała z przyjemnością, kibicując Ci w zagospodarowywaniu ogrodu, który jest fantastycznie położony w sąsiedztwie lasu! Zresztą cała posiadłość do pozazdroszczenia.
A można wiedzieć, jak się wabi ten słodki czworonożny pomocnik?
Pozdrawiam cieplutko.
Z tego, co wiem, masz duże doświadczenie w uprawie kwiatów, szczególnie róż, a teraz jeszcze będzie warzywnik
Będę zaglądała z przyjemnością, kibicując Ci w zagospodarowywaniu ogrodu, który jest fantastycznie położony w sąsiedztwie lasu! Zresztą cała posiadłość do pozazdroszczenia.
A można wiedzieć, jak się wabi ten słodki czworonożny pomocnik?
Pozdrawiam cieplutko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2169
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Witaj Dorotko widzę ,że jesteś w pięknym ogrodzie , teraz masz jeszcze czas pobuszować p[o szkółkach i porobić wiosenne zakupy , jak piszesz ten ogród będzie nie tylko różany , i dobrze , cieszę się ,że będą też inne byliny , ja też masz miszmasz co mi się spodoba , bo uważam ,że po to jest ogród by cieszył Nasze serducha , pozdrawiam i nie przemęczaj nogi
Ps. Jak napotkasz siostrę Elę to pomyśl o mnie i kup
Ps. Jak napotkasz siostrę Elę to pomyśl o mnie i kup
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3198
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Dorotko, pytałaś u mnie o berberysy więc spieszę z odpowiedzią, kupowałam je w ulubionej szkółce po drodze na działeczkę, nie w internecie. Prawdę mówiąc nie lubię kupować w sieci, bo nie licząc róż i piwonii w jednej szkółce, nigdy nie byłam z zakupów w pełni zadowolona.
Fajnie, że Twój mąż tak się zainteresował kwiatkami, widać że też cieszy się z nowego ogrodu
Fajnie, że Twój mąż tak się zainteresował kwiatkami, widać że też cieszy się z nowego ogrodu
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Dorotko ja wiem chciałoby się od razu mieć ogród urządzony, ale lepiej poczekać, zaplanować. Ja tak sadziłam na żywioł, dziś zrobiłabym to lepiej, teraz trzeba przesadzać, poprawiać, a nie zawsze się chce. Na nowe roślinki zrób sobie tzw poczekalnię, punkt obserwacyjny, później wszystko z głową posadzisz. Już tak jesteś dużo do przodu, tyle róż posadziłaś jesienią.
Dobrze, że M dzielnie Ci kibicuje i pomaga.
Dobrze, że M dzielnie Ci kibicuje i pomaga.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16028
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Widzę, że obie zaczynamy działać od nowa. Z zapasem starych doświadczeń będzie z pewnością łatwiej.
Mnie też bardzo swędzą rączki do grzebania w ziemi, toteż jako pierwszy wysiew popełniłam rzodkiewkę. Już ją prawie całkowicie zjedliśmy na kanapki, bo choć szybko wykiełkowała, to już po kilku dniach zaczęłą się biedna pokładać z braku światła. To trochę ostudziło moje zapały, jeśli chodzi o inne wysiewy. Miałam już coś siać w styczniu, ale poczekam jednak do lutego.
Mnie też bardzo swędzą rączki do grzebania w ziemi, toteż jako pierwszy wysiew popełniłam rzodkiewkę. Już ją prawie całkowicie zjedliśmy na kanapki, bo choć szybko wykiełkowała, to już po kilku dniach zaczęłą się biedna pokładać z braku światła. To trochę ostudziło moje zapały, jeśli chodzi o inne wysiewy. Miałam już coś siać w styczniu, ale poczekam jednak do lutego.
- bejka1970
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 23 sty 2012, o 18:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Na samą myśl o przesadzeniu takiej ilości róż boli mnie kręvosłup naprawdę nie wiem jak daliście radę zwłaszcza, że niektóre to całkiem duuuże panienki były
Z ogromną ciekawością będę ci Dorotko kibicować w nowym ogrodzie
Z ogromną ciekawością będę ci Dorotko kibicować w nowym ogrodzie
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród I
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród II
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 91&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród II
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 91&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16979
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Dorotko
Wierzę, że w nowym miejscu stworzysz przepiękny ogród n ie tylko różany.
Chociaż zawsze te twoje okazy różane podziwiam nieustająco
Będę zaglądać i podziwiać.
Pozdrawiam cieplutko
Wierzę, że w nowym miejscu stworzysz przepiękny ogród n ie tylko różany.
Chociaż zawsze te twoje okazy różane podziwiam nieustająco
Będę zaglądać i podziwiać.
Pozdrawiam cieplutko
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2580
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Dorotko Przyszłam z rewizytą, ale po drodze zajrzałam do Twojego poprzedniego ogrodu i wsiąkłam. Nie wiem co powiedzieć - żadne słowa nie oddadzą wrażenia, jakie zrobił na mnie Twój ogród różany I choć wiem, że w tym momencie pozostał już tylko w w formie wirtualnej to z pewnością będę wracać do Twojego różanego wątku aby podziwiać i czerpać z jego bogactwa
Jestem pewna, że w nowym miejscu, bogata w doświadczenia, stworzysz równie piękny zakątek, czego Ci życzę z całego serca
Jestem pewna, że w nowym miejscu, bogata w doświadczenia, stworzysz równie piękny zakątek, czego Ci życzę z całego serca
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11687
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Kochana Dorotko jestem w nowym wątku i będę jak zawsze stałym gościem.
To co tworzysz w nowym ogrodzie będzie na pewno cudowne, a zapach róż umili Tobie wieczorne przesiadywanie na tarasie
I jeszcze warzywka swoje pachnące, ja do tej pory nie doceniałam aż tak swoich, tego będzie mi brakowało.
Wiem co czujesz pozostawiając w starym ogrodzie pięknotki, ale tu na pewno z czasem zapełnisz rabaty pięknymi różami i bylinami.
Pozdrowionka
To co tworzysz w nowym ogrodzie będzie na pewno cudowne, a zapach róż umili Tobie wieczorne przesiadywanie na tarasie
I jeszcze warzywka swoje pachnące, ja do tej pory nie doceniałam aż tak swoich, tego będzie mi brakowało.
Wiem co czujesz pozostawiając w starym ogrodzie pięknotki, ale tu na pewno z czasem zapełnisz rabaty pięknymi różami i bylinami.
Pozdrowionka
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Witajcie dziewczyny!
Jestem bardzo rada z tak licznych odwiedzin tylu wspaniałych gości To miłe, że chcecie mnie wspierać przy tworzeniu ogrodu, a jednocześnie bardzo mobilizuje do działania.
Ostatnio dość dużo czytam na forum, podglądam Wasze ogrody i w każdym z nich odkrywam niezwykłe piękno. Każdy jest inny, niepowtarzalny i tworzony z głębi serca. Dla mnie to inspiracja, jakiej w żadnej gazecie, czy książce nie zobaczę
Nie tylko spędzam czas na forum, ale intensywnie przeglądam też oferty szkółek. I przyznam się, że sporo roślin już zamówiłam. Z bylinami troszkę poszalałam, bo zamówione i zapłacone jest już 26 roślinek. Może ktoś ma u siebie którąś z n/w roślinek i podpowie czy to dobry wybór?
Oto lista:
Aster alpejski ?Violet?
Dzwonek skupiony? Genti Blue?
Aster nowoangielski ?Purple Dome?
Dziełżan jesienny ?Bandera?
Bodziszek czerwony ?Elke?
Bodziszek wspaniały ?Rosemoor?
Aster krzaczasty ?Island Samoa?
Aster krzaczasty ?Jenny?
Jeżówka purpurowa ?Wild Berry?
Jarzmianka większa ?Milano?
Liliowiec ?Stella de Oro?
Miskant chiński ?Droning Ingrid?
Liatra kłosowa ?Florstian White?
Kocimiętka ?Walker?s Low?
Nachyłek lancetowaty ?Sterntaler?
Kłosowiec ?Beelicious Purple?
Kocimiętka żyłkowana ?Neptune?
?Krwawnik ?Summerwine?
Krwawnik ?Safran?
Krwawnik ?Saucy Seduction?
Kłosowiec ?Poqiuto Dark Blue?
Krwawnik pospolity ? Tricolor?
Perovskia łobodolistna ?Blue Jean Baby?
Owies wiecznie zielony ?Saphirsprudel?
Ostróżka ? Deep Rose White Bee?
Żurawka ?Berry Smothie?
Poza tym zamówiłam też lilie i dwie dalie, bo je uwielbiam, a niestety praktycznie wszystkie musiałam zostawić.
1 x Lilia LA PACIANO- opakowanie 5 cebul.
1 x Lilia Orienpet DONATO -opakowanie 2 szt.
1 x Lilia Orienpet CORVETTE- opakowanie 2 szt.
1 x Lilia Orienpet FEDORA- opakowanie 2 szt.
1 x Lilia Orienpet FRANSON- opakowanie 2 szt- cebule podwójne.
1 x Lilia Orienpet LOVERSTOWN- opakowanie 3 szt.
1 x Lilia Orienpet NEW JERSEY- opakowanie 2 szt.
1 x Lilia Orienpet ROMANZA- opakowanie 2 szt.
1 x Lilia Orienpet SHINE ON- opakowanie 2 szt.
1 x Acidenthera murielae- opakowanie 10 szt.
1 x Dalia kaktusowa ALAUNA CLAIR-OBSCUR opakowanie 1 szt
1 x Dalia fimbriata NADIA RUTH- opakowanie 1 szt.
I na tym na pewno się nie skończy, bo po odwiedzinach w Waszych ogrodach lista mocno się wydłużyła. Założyłam nawet oddzielny kajet z listą roślin do kupienia. Oprócz tych, już wyżej wymienionych, w kolejce czeka jeszcze kilkadziesiąt kolejnych Wśród nich są krzewy ozdobne, kilka niewielkich iglaków, kilka drzew. Oczywiście nie wszystko na raz, bo i kasy tyle nie mam i muszę dobrze przemyśleć, gdzie co mam posadzić. Najważniejsze to mieć plan i pomysł. Reszta przyjdzie z czasem.
Wszystkich miłych gości obdaruję dzisiaj fotkami różyczek, bo na razie innych nie mam. A panny ze zdjęć są w nowym ogrodzie. Mam nadzieję, że nie będziecie miały mi za złe, że 'wjechałam' ze zdjęciami róż. Chciałam wszystkich uhonorować w szczególny sposób W ten zimowy, styczniowy dzień pomyślałam, że troszkę kolorów dobrze nam zrobi.
Iga, jak sobie przypomnę ile wielkich różanych krzaków zostawiłam, to serce się z żalu ściska Ale niestety nie ma już możliwości, aby cokolwiek zabrać. Nowi właściciele mają zamiar rozdać większość po rodzinie, przynajmniej tak mówili. Tylko chyba hortensje sobie zostawią i kilka róż. Po resztę już rodzinka wyciągnęła ręce.
Igo, wiem, że kompost byłby najlepszym rozwiązaniem, ale mój dopiero się będzie tworzył i nie mam skąd wziąć takiej ilości przekompostowanej ziemi, żeby rozluźnić to gliniaste podłoże. Pozostaje na razie tylko odkwaszony torf, bo to jest w zasięgu naszych możliwości.
Małgosiu, rzodkiewkę to wysiałam dla młodych listeczków, które spożyjemy na kanapkach. Zaraz dosieję kolejne. A szczypiorek chyba posłuchał mojego biadolenia, bo nie dalej jak wczoraj zaczął się gramolić i już widać zielone Mam jeszcze nasionka, więc do gruntu też wysieję. Na razie to taka zabawa, ale rączki aż świerzbią żeby cokolwiek zielonego, młodego wykiełkowało. To tak bardzo cieszy.
A propos warzywnika. Szczerze mówiąc pomyślałam o skrzyniach, bo u mnie przy tak bliskim sąsiedztwie lasu, trudno przewidzieć ile będzie chętnych na darmową wyżerkę?? Myślę tutaj głównie o szkodnikach. Decyzji jeszcze nie podjęliśmy. Na razie, wstępnie wydzieliliśmy miejsce na warzywnik i może pierwszy rok spróbujemy wprost do gruntu?
Wiktorio, witaj w moich skromnych progach Oczywiście, że będą drzewa. Nie będzie ich dużo, ale kilka sztuk na pewno. Na razie posadziliśmy klon palmowy. Wzdłuż ogrodzenia z sąsiadami siedzą już w ziemi maleńkie cisy. Mam zamiar zaprosić co najmniej jedną brzozę, laurowiśnię, ze dwa trzy drzewka owocowe, niewielką sosnę górską Little Lady. Upatrzyłam też sobie sosnę czarną Spielberg, świerk biały Globe, jodłę górską - Arizona Compacta, świerk Picea Nana i jeszcze klika innych. Oczywiście lista jest dość długa, ale takie mam mniej więcej wytypowane. Wszystkich nie zaproszę, bo nie zakładam lasu /las mam za plecami/, natomiast planuję jedną rabatę właśnie poświęconą niedużym iglakom. Może mogłabyś mi doradzić coś w tym temacie? Ja na razie czytam opisy na stronach szkółek i staram się wybierać odmiany nieduże, chociaż z doświadczenia z poprzedniego ogrodu wiem, że nie należy za bardzo sugerować się opisami szkółek, bo każda roślina rośnie indywidualnie. U jednego będzie rzeczywiście małym, kompaktowym drzewkiem, a w innym ogrodzie wyrośnie na wielkie drzewiszcze. Znam to z autopsji. Ale wszelkie sugestie przyjmę bardzo chętnie, bo nie ma to jak rady doświadczonych ogrodników
Halinko- Shalina, zapraszam, zapraszam. Rozgość się, proszę
Justynko, witaj Kochana Bardzo się cieszę, że mnie odwiedziłaś. Napisz, co tam u Ciebie? Kiedy otworzysz furteczkę do swojego królestwa?
Wirdiano, witaj Bardzo mnie cieszy Twoja wizyta i ciepłe słowa Ogród to dumnie brzmi, ale na razie to udało się tylko ogarnąć nieco teren przed domem i też nie do końca. A róże byliśmy po prostu zmuszeni posadzić, bo nie miały gdzie się bidule podziać w tylu donicach. Poza tym podnieśliśmy dość sporo teren i te, co były wcześniej wkopane na tymczasowe miejsca, też musieliśmy poprzenosić. Mam nadzieję, że puchowa kołderka osłoniła moje królowe przed mrozami i jakoś przetrwają ten trudny dla nich okres.
Marysiu, witam Cię bardzo serdecznie
Ten sam notariusz sporządzał dla nas akt notarialny gdy kupowaliśmy poprzednią działkę pod budowę domu. Poprzednio mąż wybrał właśnie jego kancelarię, ale tym razem to był kompletny przypadek. O tym, kto będzie sporządzał akt na tę nieruchomość, dowiedzieliśmy się developera. Przypadek? Pewnie tak, chociaż kancelarii na naszym terenie jest zatrzęsienie. Jak stwierdził mój mąż ? Historia zatoczyła koło.
Pomocnik podrapany i wygłaskany On to uwielbia i może tak godzinami się nastawiać do pieszczot.
Dla Ciebie taki duecik - The Poet's Wife i Desdemona
Marto, miły Gościu. Witam Cię bardzo serdecznie Dziękuję za podpowiedź w sprawie borówki. Doskonały pomysł! W czerwcu muszę się rozejrzeć w okolicznych ogrodniczych, bo takich typowych szkółek z drzewkami i krzewami owocowymi to chyba u nas w najbliższej okolicy nie ma.
Jestem bardzo rada z tak licznych odwiedzin tylu wspaniałych gości To miłe, że chcecie mnie wspierać przy tworzeniu ogrodu, a jednocześnie bardzo mobilizuje do działania.
Ostatnio dość dużo czytam na forum, podglądam Wasze ogrody i w każdym z nich odkrywam niezwykłe piękno. Każdy jest inny, niepowtarzalny i tworzony z głębi serca. Dla mnie to inspiracja, jakiej w żadnej gazecie, czy książce nie zobaczę
Nie tylko spędzam czas na forum, ale intensywnie przeglądam też oferty szkółek. I przyznam się, że sporo roślin już zamówiłam. Z bylinami troszkę poszalałam, bo zamówione i zapłacone jest już 26 roślinek. Może ktoś ma u siebie którąś z n/w roślinek i podpowie czy to dobry wybór?
Oto lista:
Aster alpejski ?Violet?
Dzwonek skupiony? Genti Blue?
Aster nowoangielski ?Purple Dome?
Dziełżan jesienny ?Bandera?
Bodziszek czerwony ?Elke?
Bodziszek wspaniały ?Rosemoor?
Aster krzaczasty ?Island Samoa?
Aster krzaczasty ?Jenny?
Jeżówka purpurowa ?Wild Berry?
Jarzmianka większa ?Milano?
Liliowiec ?Stella de Oro?
Miskant chiński ?Droning Ingrid?
Liatra kłosowa ?Florstian White?
Kocimiętka ?Walker?s Low?
Nachyłek lancetowaty ?Sterntaler?
Kłosowiec ?Beelicious Purple?
Kocimiętka żyłkowana ?Neptune?
?Krwawnik ?Summerwine?
Krwawnik ?Safran?
Krwawnik ?Saucy Seduction?
Kłosowiec ?Poqiuto Dark Blue?
Krwawnik pospolity ? Tricolor?
Perovskia łobodolistna ?Blue Jean Baby?
Owies wiecznie zielony ?Saphirsprudel?
Ostróżka ? Deep Rose White Bee?
Żurawka ?Berry Smothie?
Poza tym zamówiłam też lilie i dwie dalie, bo je uwielbiam, a niestety praktycznie wszystkie musiałam zostawić.
1 x Lilia LA PACIANO- opakowanie 5 cebul.
1 x Lilia Orienpet DONATO -opakowanie 2 szt.
1 x Lilia Orienpet CORVETTE- opakowanie 2 szt.
1 x Lilia Orienpet FEDORA- opakowanie 2 szt.
1 x Lilia Orienpet FRANSON- opakowanie 2 szt- cebule podwójne.
1 x Lilia Orienpet LOVERSTOWN- opakowanie 3 szt.
1 x Lilia Orienpet NEW JERSEY- opakowanie 2 szt.
1 x Lilia Orienpet ROMANZA- opakowanie 2 szt.
1 x Lilia Orienpet SHINE ON- opakowanie 2 szt.
1 x Acidenthera murielae- opakowanie 10 szt.
1 x Dalia kaktusowa ALAUNA CLAIR-OBSCUR opakowanie 1 szt
1 x Dalia fimbriata NADIA RUTH- opakowanie 1 szt.
I na tym na pewno się nie skończy, bo po odwiedzinach w Waszych ogrodach lista mocno się wydłużyła. Założyłam nawet oddzielny kajet z listą roślin do kupienia. Oprócz tych, już wyżej wymienionych, w kolejce czeka jeszcze kilkadziesiąt kolejnych Wśród nich są krzewy ozdobne, kilka niewielkich iglaków, kilka drzew. Oczywiście nie wszystko na raz, bo i kasy tyle nie mam i muszę dobrze przemyśleć, gdzie co mam posadzić. Najważniejsze to mieć plan i pomysł. Reszta przyjdzie z czasem.
Wszystkich miłych gości obdaruję dzisiaj fotkami różyczek, bo na razie innych nie mam. A panny ze zdjęć są w nowym ogrodzie. Mam nadzieję, że nie będziecie miały mi za złe, że 'wjechałam' ze zdjęciami róż. Chciałam wszystkich uhonorować w szczególny sposób W ten zimowy, styczniowy dzień pomyślałam, że troszkę kolorów dobrze nam zrobi.
Iga, jak sobie przypomnę ile wielkich różanych krzaków zostawiłam, to serce się z żalu ściska Ale niestety nie ma już możliwości, aby cokolwiek zabrać. Nowi właściciele mają zamiar rozdać większość po rodzinie, przynajmniej tak mówili. Tylko chyba hortensje sobie zostawią i kilka róż. Po resztę już rodzinka wyciągnęła ręce.
Igo, wiem, że kompost byłby najlepszym rozwiązaniem, ale mój dopiero się będzie tworzył i nie mam skąd wziąć takiej ilości przekompostowanej ziemi, żeby rozluźnić to gliniaste podłoże. Pozostaje na razie tylko odkwaszony torf, bo to jest w zasięgu naszych możliwości.
Małgosiu, rzodkiewkę to wysiałam dla młodych listeczków, które spożyjemy na kanapkach. Zaraz dosieję kolejne. A szczypiorek chyba posłuchał mojego biadolenia, bo nie dalej jak wczoraj zaczął się gramolić i już widać zielone Mam jeszcze nasionka, więc do gruntu też wysieję. Na razie to taka zabawa, ale rączki aż świerzbią żeby cokolwiek zielonego, młodego wykiełkowało. To tak bardzo cieszy.
A propos warzywnika. Szczerze mówiąc pomyślałam o skrzyniach, bo u mnie przy tak bliskim sąsiedztwie lasu, trudno przewidzieć ile będzie chętnych na darmową wyżerkę?? Myślę tutaj głównie o szkodnikach. Decyzji jeszcze nie podjęliśmy. Na razie, wstępnie wydzieliliśmy miejsce na warzywnik i może pierwszy rok spróbujemy wprost do gruntu?
Wiktorio, witaj w moich skromnych progach Oczywiście, że będą drzewa. Nie będzie ich dużo, ale kilka sztuk na pewno. Na razie posadziliśmy klon palmowy. Wzdłuż ogrodzenia z sąsiadami siedzą już w ziemi maleńkie cisy. Mam zamiar zaprosić co najmniej jedną brzozę, laurowiśnię, ze dwa trzy drzewka owocowe, niewielką sosnę górską Little Lady. Upatrzyłam też sobie sosnę czarną Spielberg, świerk biały Globe, jodłę górską - Arizona Compacta, świerk Picea Nana i jeszcze klika innych. Oczywiście lista jest dość długa, ale takie mam mniej więcej wytypowane. Wszystkich nie zaproszę, bo nie zakładam lasu /las mam za plecami/, natomiast planuję jedną rabatę właśnie poświęconą niedużym iglakom. Może mogłabyś mi doradzić coś w tym temacie? Ja na razie czytam opisy na stronach szkółek i staram się wybierać odmiany nieduże, chociaż z doświadczenia z poprzedniego ogrodu wiem, że nie należy za bardzo sugerować się opisami szkółek, bo każda roślina rośnie indywidualnie. U jednego będzie rzeczywiście małym, kompaktowym drzewkiem, a w innym ogrodzie wyrośnie na wielkie drzewiszcze. Znam to z autopsji. Ale wszelkie sugestie przyjmę bardzo chętnie, bo nie ma to jak rady doświadczonych ogrodników
Halinko- Shalina, zapraszam, zapraszam. Rozgość się, proszę
He, he, coś mi się wydaje, że jak zaczniesz do siebie zapraszać kolczaste królowe, to wpadniesz jak przysłowiowa śliwka w kompot?. Miałam dokładnie to samo i powiem Ci, że jedną, czy nawet kilkoma różami nie zaspokoisz tego apetytu. On rośnie w miarę jedzenia, a raczej oglądania zdjęć. A potem, nawet nie wiadomo kiedy, a setka róż już panoszy się na rabatach i świeci własnym blaskiemPrzestudiowałam poprzedni wątek i na nowo zakochałam się w różach, zaczynam już ich szukać.
Justynko, witaj Kochana Bardzo się cieszę, że mnie odwiedziłaś. Napisz, co tam u Ciebie? Kiedy otworzysz furteczkę do swojego królestwa?
Wirdiano, witaj Bardzo mnie cieszy Twoja wizyta i ciepłe słowa Ogród to dumnie brzmi, ale na razie to udało się tylko ogarnąć nieco teren przed domem i też nie do końca. A róże byliśmy po prostu zmuszeni posadzić, bo nie miały gdzie się bidule podziać w tylu donicach. Poza tym podnieśliśmy dość sporo teren i te, co były wcześniej wkopane na tymczasowe miejsca, też musieliśmy poprzenosić. Mam nadzieję, że puchowa kołderka osłoniła moje królowe przed mrozami i jakoś przetrwają ten trudny dla nich okres.
Marysiu, witam Cię bardzo serdecznie
Po tym zdaniu przypomniało mi się jak notariusz, u którego był sporządzany akt notarialny, powiedział dokładnie to samo. - Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życiaDorotko witam Cię w nowym wątku i niejako w nowym życiu, a raczej nowej jego odmianie.
Ten sam notariusz sporządzał dla nas akt notarialny gdy kupowaliśmy poprzednią działkę pod budowę domu. Poprzednio mąż wybrał właśnie jego kancelarię, ale tym razem to był kompletny przypadek. O tym, kto będzie sporządzał akt na tę nieruchomość, dowiedzieliśmy się developera. Przypadek? Pewnie tak, chociaż kancelarii na naszym terenie jest zatrzęsienie. Jak stwierdził mój mąż ? Historia zatoczyła koło.
Pomocnik podrapany i wygłaskany On to uwielbia i może tak godzinami się nastawiać do pieszczot.
Dla Ciebie taki duecik - The Poet's Wife i Desdemona
Marto, miły Gościu. Witam Cię bardzo serdecznie Dziękuję za podpowiedź w sprawie borówki. Doskonały pomysł! W czerwcu muszę się rozejrzeć w okolicznych ogrodniczych, bo takich typowych szkółek z drzewkami i krzewami owocowymi to chyba u nas w najbliższej okolicy nie ma.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Lucynko, witam Cię cieplutko
Z tym doświadczeniem to trochę przesada, ale rzeczywiście pokochałam kolczaste królowe całym sercem i od kilku lat intensywnie je poznaję. Trochę nabyłam wiedzy na zasadzie prób i błędów i staram się im zapewnić optymalne warunki. O ile w poprzednim ogrodzie nawet się udawało, o tyle tutaj, czeka mnie jedna wielka niewiadoma. Gleba jest ciężka, gliniasta i nie mam pojęcia jak też moje panny zareagują na taką zmianę? Kompostownik już mam i będziemy go zapełniać. O końskie złotko wystaram się wiosną, bo dookoła jest kilka stadnin koni, więc nie powinno być problemu. Ziemię pod posadzone róże starałam się w miarę możliwości rozluźnić. Reszta w rękach, a raczej w korzeniach ? róż.
Warzywnik - to od dawna moje marzenie Teraz, na większej powierzchni mam nadzieję, to marzenie spełnić. Nie będzie jakiś duży - na początek kilka grządek. Od czegoś trzeba zacząć. Pomysłów na aranżację rabat mam trochę i oczywiście intensywnie podpatruję Wasze ogrody, które są dla mnie wielką inspiracją.
Czworonożny pomocnik wabi się ? Bravo
Pozdrawiam Cię serdecznie!
Teresko, witaj droga, różana koleżanko! Oby mi sił i zdrowia w nowym miejscu wystarczyło, bo plany mam? Chciałabym mieć u siebie tyle roślin, że działka wydaje się na te wszystkie chciejstwa zbyt mała. No cóż, czas zweryfikuje moje zapędy i z wielu rzeczy przyjdzie pewne zrezygnować, ale nawet samo planowanie jest niezwykle ekscytujące
PS. Wiosną rozejrzę się i jeśli tylko Sister będzie dostępna, to na pewno ją dla Ciebie kupię.
Kasiu, dziękuję z odpowiedź w sprawie berberysów Kilka mam już upatrzonych i byłabym pewnie już zaklepała, ale? są w różnych szkółkach, a ja chciałabym złożyć zamówienie w jednej, co by nie płacić dodatkowo za wysyłkę w kilku miejscach, bo to zwiększa koszty. Poczekam zatem, a może pokażą się w ofercie wiosennej, w jednej szkółce wszystkie cztery odmiany, które wpadły mi w oko?
Małżonek cieszy się z ogrodu i sam zachęca do zakupów. Już się nie krzywi jak mówię o kolejnym zamówieniu
Dorotko, masz całkowitą rację, ale ze mnie taki Szybki Bill Chciałabym już, teraz, wiele roślin posadzić i patrzeć jak rosną. I chociaż rozum podpowiada, że pośpiech wskazany jest przy łapaniu pcheł, to niepokorny charakter pcha mnie do działania. Na szczęście fundusze mam ograniczone, to etapami będę realizować nasadzenia. Pomysł z poczekalnią ? genialny. Rzeczywiście lepiej zaobserwować poszczególne rośliny, a potem będzie mniej przesadzania. Dziękuję Ci za rady, Kochana
Dużo zdrówka Dorotko
Wandziu, witam Cię bardzo cieplutko Dobrze mieć jakieś ogrodowe doświadczenie,bo to zapewne się przyda. Chociaż z niektórymi roślinami dopiero zacznę swoją przygodę i nie wiem ja będą rosły w tym nowym podłożu? To będzie kolejne doświadczenie. Poza tym bardzo chcę założyć warzywnik, a na tym polu, doświadczenie nie mam żadnego, więc będę czerpać wiedzę od doświadczonych w tym temacie forumowiczów. Mnie do wysiewania pcha, ale poza rzodkiewką i szczypiorkiem jeszcze nic nie wysiałam. Czekam z niecierpliwością na nieco obszerniejszą ofertę nasionek w marketach
Beatko, przyznam, że z początku myślałam, że porywamy się z motyką na słońce, ale jakoś nabraliśmy wprawy i to sadzenie poszło naprawdę sprawnie Oprócz róż zabranych ze starego ogrodu, posadziliśmy kolejne 28 szt, z których część zamówiłam a po kilkanaście, pojechaliśmy przy okazji robiąc sobie wycieczkę do Kazimierza Dolnego. Wszystkich jest teraz 130 szt., to jak wiesz i tak znacznie mniej niż miałam w poprzednim miejscu.
Muszę Ci się pochwalić, że wreszcie posadziłam pierwsze irysy Pamiętasz jak wzdychałam na widok Twojej bogatej kolekcji? Teraz będę mogła sobie pozwolić na kilka irysowych chciejstw.
Żeby nie było monotematycznie to może powojnik?
Aniu-anabuko, mam nadzieję, że uda mi się w ciągu kilku lat stworzyć przynajmniej namiastkę ogrodu. Na forum jest wiele pięknych ogrodów, z których można czerpać inspirację. Między innymi w tym gronie jest też Twój cudowny ogród, Aniu
Halszko, witam Cię serdecznie
Dziękuję za tyle ciepłych słów. Będę się starała ze wszystkich sił stworzyć w tym nowym miejscu chociaż namiastkę raju. Bardzo mnie cieszy i dodaje skrzydeł, że jesteście ze mną i będziecie mnie wspierać. Róże to moja wielka ale do tej pory zbyt mała działka nie pozwalała na rozwinięcie skrzydeł. Rosło trochę bylin, różaneczników, hortensji, ale też na wiele rzeczy nie mogłam sobie pozwolić z braku miejsca. Na hodowanie własnych warzyw, na trawy, które podziwiałam w innych ogrodach, irysy, liliowce i wiele innych, pięknych roślin. Teraz oprócz róż, postaram się obsadzać ogród różnorodnymi roślinami. To etap, który muszę podzielić na kilka lat, bo wszystkiego w jednym roku nie da się zrobić, ale to nawet lepiej, bo każdego roku ogród będzie się zmieniał i to jest fantastyczne.
Aniu-Annes, jakże się cieszę, że jesteś ze mną Kochana
Jedna z różanych rabat biegnie naprzeciwko tarasu, więc szansa na poranne złapanie miłego dla nosa aromatu jest. Żeby tylko róże zechciały ładnie rosnąć w nowym ogrodzie? A warzywka muszą być koniecznie. Na początek niezbyt dużo, bo doświadczenia zero, ale będę czytać, słuchać rad i może z Waszą pomocą coś tam urośnie
Stary, poczciwy -Graham Thomas
A dla wszystkich zaglądających po cichutku - piękna Gentle Hermione
Z tym doświadczeniem to trochę przesada, ale rzeczywiście pokochałam kolczaste królowe całym sercem i od kilku lat intensywnie je poznaję. Trochę nabyłam wiedzy na zasadzie prób i błędów i staram się im zapewnić optymalne warunki. O ile w poprzednim ogrodzie nawet się udawało, o tyle tutaj, czeka mnie jedna wielka niewiadoma. Gleba jest ciężka, gliniasta i nie mam pojęcia jak też moje panny zareagują na taką zmianę? Kompostownik już mam i będziemy go zapełniać. O końskie złotko wystaram się wiosną, bo dookoła jest kilka stadnin koni, więc nie powinno być problemu. Ziemię pod posadzone róże starałam się w miarę możliwości rozluźnić. Reszta w rękach, a raczej w korzeniach ? róż.
Warzywnik - to od dawna moje marzenie Teraz, na większej powierzchni mam nadzieję, to marzenie spełnić. Nie będzie jakiś duży - na początek kilka grządek. Od czegoś trzeba zacząć. Pomysłów na aranżację rabat mam trochę i oczywiście intensywnie podpatruję Wasze ogrody, które są dla mnie wielką inspiracją.
Czworonożny pomocnik wabi się ? Bravo
Pozdrawiam Cię serdecznie!
Teresko, witaj droga, różana koleżanko! Oby mi sił i zdrowia w nowym miejscu wystarczyło, bo plany mam? Chciałabym mieć u siebie tyle roślin, że działka wydaje się na te wszystkie chciejstwa zbyt mała. No cóż, czas zweryfikuje moje zapędy i z wielu rzeczy przyjdzie pewne zrezygnować, ale nawet samo planowanie jest niezwykle ekscytujące
PS. Wiosną rozejrzę się i jeśli tylko Sister będzie dostępna, to na pewno ją dla Ciebie kupię.
Kasiu, dziękuję z odpowiedź w sprawie berberysów Kilka mam już upatrzonych i byłabym pewnie już zaklepała, ale? są w różnych szkółkach, a ja chciałabym złożyć zamówienie w jednej, co by nie płacić dodatkowo za wysyłkę w kilku miejscach, bo to zwiększa koszty. Poczekam zatem, a może pokażą się w ofercie wiosennej, w jednej szkółce wszystkie cztery odmiany, które wpadły mi w oko?
Małżonek cieszy się z ogrodu i sam zachęca do zakupów. Już się nie krzywi jak mówię o kolejnym zamówieniu
Dorotko, masz całkowitą rację, ale ze mnie taki Szybki Bill Chciałabym już, teraz, wiele roślin posadzić i patrzeć jak rosną. I chociaż rozum podpowiada, że pośpiech wskazany jest przy łapaniu pcheł, to niepokorny charakter pcha mnie do działania. Na szczęście fundusze mam ograniczone, to etapami będę realizować nasadzenia. Pomysł z poczekalnią ? genialny. Rzeczywiście lepiej zaobserwować poszczególne rośliny, a potem będzie mniej przesadzania. Dziękuję Ci za rady, Kochana
Dużo zdrówka Dorotko
Wandziu, witam Cię bardzo cieplutko Dobrze mieć jakieś ogrodowe doświadczenie,bo to zapewne się przyda. Chociaż z niektórymi roślinami dopiero zacznę swoją przygodę i nie wiem ja będą rosły w tym nowym podłożu? To będzie kolejne doświadczenie. Poza tym bardzo chcę założyć warzywnik, a na tym polu, doświadczenie nie mam żadnego, więc będę czerpać wiedzę od doświadczonych w tym temacie forumowiczów. Mnie do wysiewania pcha, ale poza rzodkiewką i szczypiorkiem jeszcze nic nie wysiałam. Czekam z niecierpliwością na nieco obszerniejszą ofertę nasionek w marketach
Beatko, przyznam, że z początku myślałam, że porywamy się z motyką na słońce, ale jakoś nabraliśmy wprawy i to sadzenie poszło naprawdę sprawnie Oprócz róż zabranych ze starego ogrodu, posadziliśmy kolejne 28 szt, z których część zamówiłam a po kilkanaście, pojechaliśmy przy okazji robiąc sobie wycieczkę do Kazimierza Dolnego. Wszystkich jest teraz 130 szt., to jak wiesz i tak znacznie mniej niż miałam w poprzednim miejscu.
Muszę Ci się pochwalić, że wreszcie posadziłam pierwsze irysy Pamiętasz jak wzdychałam na widok Twojej bogatej kolekcji? Teraz będę mogła sobie pozwolić na kilka irysowych chciejstw.
Żeby nie było monotematycznie to może powojnik?
Aniu-anabuko, mam nadzieję, że uda mi się w ciągu kilku lat stworzyć przynajmniej namiastkę ogrodu. Na forum jest wiele pięknych ogrodów, z których można czerpać inspirację. Między innymi w tym gronie jest też Twój cudowny ogród, Aniu
Halszko, witam Cię serdecznie
Dziękuję za tyle ciepłych słów. Będę się starała ze wszystkich sił stworzyć w tym nowym miejscu chociaż namiastkę raju. Bardzo mnie cieszy i dodaje skrzydeł, że jesteście ze mną i będziecie mnie wspierać. Róże to moja wielka ale do tej pory zbyt mała działka nie pozwalała na rozwinięcie skrzydeł. Rosło trochę bylin, różaneczników, hortensji, ale też na wiele rzeczy nie mogłam sobie pozwolić z braku miejsca. Na hodowanie własnych warzyw, na trawy, które podziwiałam w innych ogrodach, irysy, liliowce i wiele innych, pięknych roślin. Teraz oprócz róż, postaram się obsadzać ogród różnorodnymi roślinami. To etap, który muszę podzielić na kilka lat, bo wszystkiego w jednym roku nie da się zrobić, ale to nawet lepiej, bo każdego roku ogród będzie się zmieniał i to jest fantastyczne.
Aniu-Annes, jakże się cieszę, że jesteś ze mną Kochana
Jedna z różanych rabat biegnie naprzeciwko tarasu, więc szansa na poranne złapanie miłego dla nosa aromatu jest. Żeby tylko róże zechciały ładnie rosnąć w nowym ogrodzie? A warzywka muszą być koniecznie. Na początek niezbyt dużo, bo doświadczenia zero, ale będę czytać, słuchać rad i może z Waszą pomocą coś tam urośnie
Stary, poczciwy -Graham Thomas
A dla wszystkich zaglądających po cichutku - piękna Gentle Hermione
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Witaj Dorotko, ponownie
Aż mi się nie chce wierzyć, że chciałabyś już i natychmiast Tworzenie ogrodu, to przecież nie tylko ciężka praca, ale i ogromną frajda, a tę przecież należy sobie dozować
Lista roślin jakie sobie już zamówiłaś jest naprawdę imponująca, aż Ci zazdroszczę, że możesz działać z takim rozmachem, nie martwiąc się o miejsce. Tych konkretnych odmian nie mam, ale zauważyłam jeżówkę i tylko dziwię się, że tylko jedną Nie pamiętam, czy miałaś je w poprzednim ogrodzie, ale to w sumie nieważne, bo mam pewność, że na tej jednej się nie skończy. Chyba, że jesteś odporna na ich urodę. Ja nie potrafię się im oprzeć i kupuję, kupuję i kupuję....
Co do borówek, to metoda Marty jest niezła, a co go gatunków, to ja akurat zaufałam sprzedającym Zdałam się na nich i się nie zawiodłam. Mam jedenaście sztuk i każda owocuje obficie sporymi owocami. To, co ważne, to to, żeby owocowały w różnym terminie.
Bravo wyrósł, ale widać, że dalej jest tak samo uroczym psiakiem
Nawet sobie nie wyobrażam, co musiało czuć Twoje serce, kiedy musiałaś dokonać wyboru, które róże zabrać ze sobą
Będę Wam kibicować
Aż mi się nie chce wierzyć, że chciałabyś już i natychmiast Tworzenie ogrodu, to przecież nie tylko ciężka praca, ale i ogromną frajda, a tę przecież należy sobie dozować
Lista roślin jakie sobie już zamówiłaś jest naprawdę imponująca, aż Ci zazdroszczę, że możesz działać z takim rozmachem, nie martwiąc się o miejsce. Tych konkretnych odmian nie mam, ale zauważyłam jeżówkę i tylko dziwię się, że tylko jedną Nie pamiętam, czy miałaś je w poprzednim ogrodzie, ale to w sumie nieważne, bo mam pewność, że na tej jednej się nie skończy. Chyba, że jesteś odporna na ich urodę. Ja nie potrafię się im oprzeć i kupuję, kupuję i kupuję....
Co do borówek, to metoda Marty jest niezła, a co go gatunków, to ja akurat zaufałam sprzedającym Zdałam się na nich i się nie zawiodłam. Mam jedenaście sztuk i każda owocuje obficie sporymi owocami. To, co ważne, to to, żeby owocowały w różnym terminie.
Bravo wyrósł, ale widać, że dalej jest tak samo uroczym psiakiem
Nawet sobie nie wyobrażam, co musiało czuć Twoje serce, kiedy musiałaś dokonać wyboru, które róże zabrać ze sobą
Będę Wam kibicować
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2256
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Całkiem nowy kawałek raju
W poprzednim Twoim wątku zaraziłam się chorobą różyczkową, Teraz będę podglądać jak tworzysz nowy ogród tym bardziej ze wiosną będzie mnie czekać podobne wyzwanie w ogrodzie siostrzeńca. Już mieszkają ale działka jeszcze w gruzowisku po budowlanym.Teraz czekamy na odwilż i nawiezienie ziemi , wyrównanie poziomów, roślinki potem. Pewnie lato zejdzie na planowaniu.Tym bardziej ze nawet ogrodzenie w powijakach.
Wybrałaś cudne byliny, mam kilka z nich ale u mnie piach, wiec nie bardzo pomogę pewnie inaczej będą się spisywać na zwięzłej glebie.
Będę na bieżąco kibicować i podziwiać
Wybrałaś cudne byliny, mam kilka z nich ale u mnie piach, wiec nie bardzo pomogę pewnie inaczej będą się spisywać na zwięzłej glebie.
Będę na bieżąco kibicować i podziwiać
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie