Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2569
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Witaj Prześliczne te hortensje piłkowane Różyczki słodkie, delikatne, zwłaszcza te pastelowe są urocze. No i liliowce cudowne
Dobrej nocy Wandziu
Dobrej nocy Wandziu
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16553
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Wandziu, hortensje piłkowane - ciekawe roślinki.
Pięknie kwitną Twoje liliowce, a masz ich całkiem przyzwoitą kolekcję.
Pięknie kwitną Twoje liliowce, a masz ich całkiem przyzwoitą kolekcję.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Wandziu witam i serdecznie pozdrawiam
Zrobiłam sobie bardzo długi spacer po ścieżkach przydomowego ogrodu choć patrząc na rozrośnięte drzewa, krzewy i rabaty zagospodarowane bylinami to bardziej przypomina mi park ...
Piłkowane hortensje w tym roku dają niesamowity popis, a wystarczy tak niewiele aby każdy sezon wyglądał podobnie. Po prostu zima ma odejść i już nie wracać, a jednak lubi się drażnić i daje nam znać o sobie nocnymi przymrozkami.
Kamień i drewno tak bardzo pasują do siebie i Ty to wykorzystujesz jak na tym zdjęciu na różne sposoby.
Nowa działka to dla Ciebie wielka przygoda i wyzwanie ... jesteś w swoim żywiole.
To piękne tereny i wspaniałe widoki.
Zrobiłam sobie bardzo długi spacer po ścieżkach przydomowego ogrodu choć patrząc na rozrośnięte drzewa, krzewy i rabaty zagospodarowane bylinami to bardziej przypomina mi park ...
Piłkowane hortensje w tym roku dają niesamowity popis, a wystarczy tak niewiele aby każdy sezon wyglądał podobnie. Po prostu zima ma odejść i już nie wracać, a jednak lubi się drażnić i daje nam znać o sobie nocnymi przymrozkami.
Kamień i drewno tak bardzo pasują do siebie i Ty to wykorzystujesz jak na tym zdjęciu na różne sposoby.
Nowa działka to dla Ciebie wielka przygoda i wyzwanie ... jesteś w swoim żywiole.
To piękne tereny i wspaniałe widoki.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11515
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Wandziu też piłkowanymi sie pozachwycałam. Liliowce pięknie kwitną, podziwiam je u innych, bo u mnie jakoś nie chcą kwitnąć obficie.
Jak kwitną czosnki, skoro ich nie wykopujesz? Moim kwiaty bardzo drobnieją i są coraz niższe, choć liczbowo jest ich dużo więcej.
Dobrych dni na prace w ogrodach.
Jak kwitną czosnki, skoro ich nie wykopujesz? Moim kwiaty bardzo drobnieją i są coraz niższe, choć liczbowo jest ich dużo więcej.
Dobrych dni na prace w ogrodach.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Wando liliowce masz piękne, nie dziwię się, że lubisz ich kwiaty. Moje w sporej ilości są bezimienne, też pięknie kwitną.
Hortensje piłkowane są interesujące, a czy je trzeba okrywać na zimę.
Hortensje piłkowane są interesujące, a czy je trzeba okrywać na zimę.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16016
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
kasia100780, dziękuję, że wpadłaś i także za miły komentarz. Z kącika kawowego, prawdę mówiąc, korzystam bardzo rzadko.Jak tylko usiądę, to po kilku minutach wstaję z filiżanką i zaczynam chodzić między rabatami. Jakoś nie potrafię siedzieć bezczynnie i tylko patrzeć. Ale może to błąd, bo chwile całkowitego relaksu też są pożadane.
Foxowa, wiesz, że ja to nawet wolę odmiany hortensji, które nie mają nabitych kwiatostanów, tylko właśnie takie ażurowe, wiechowate. Są delikatne i unoszą się w powietrzu jak białe motylki. Albo jak niebieskie
Liliowce sfotografowałam poprzez koronę lilaka Meyera, tak sobie pstryknełam, żeby ujęcie było trochę ciekawsze. Teraz zresztą już po liliowcach, tylko niedobitki jeszcze kwitną. Pozostało mi pościnanie badylków i czekanie na przyszły sezon.
jarha, hortensje piłkowane były w tym roku pięknie ukwiecone. Widocznie lubią zimną wiosnę. Początkowo wyglądały biednie, dopiero później wykształciły tyle kwiatuszków. Natomiast moje hortensje bukietowe są w tym roku mniejsze niż zwykle.
plocczanka, hortensje piłkowane zachwyciły mnie kiedyś w ogrodzie w Wojsławicach. Napatrzyłam się tam na rozmaite odmiany, porobiłam zdjęcia i marzyłam sobie, żeby mieć je u siebie. Zasadziłam w ogródku dwie odmiany i przez kilka lat były tylko takie sobie, ale wreszcie w tym sezonie doczekałam się pieknych kwitnień. No niestety, nie są tak łatwe w uprawie jak bukietowe czy Anabelle.
christinkrysia, dzięki za odwiedziny Krysiu! Ogródek przydomowy mam już właściwie urządzony i z tego powodu stał się już dla mnie trochę... nudny. Wyżywam się za to na działce. Dopóki siły pozwolą, będę coś tam tworzyć. Dzięki temu mam nadzieję, że przedwcześnie nie zardzewieję od bezczynności. Cieszę się każdym pogodnym dniem i każym ciepłym deszczem.
cymciu, ja od lat nie wykopuję żadnych cebulowych. Kiedyś to robiłam, ale nie zauważyłam, żeby dzięki temu lepiej kwitly. A za to przy wykopywaniu nieraz mi się zdarzało uszkodzić cebule.
Co do liliowców, to niestety trzeba kilku dobrych lat, żeby rozrosły się w kępę. Dopiero wtedy jest efekt kwitnienia. no ale niektóre odmiany jakoś dziwnie nie chcą przyrastać.
korzo, ja też mam sporo bezimiennych liliowców. Albo zgubiły się znaczniki, albo kupowałam nieodmianowe siewki, które w niczym nie ustępują odmianom, a czasem nawet są dużo ładniejsze.
Ja Dorotko od pewnego czasu niczego w ogrodzie nie okrywam na zimę, a więc hortensji piłkowanych też nie. Przestałam się przejmować. Zdarzało się nieraz, że wymarzały akurat te rośliny, które były zabezpieczone, a udawało się przetrwać nieprzykrytym
Foxowa, wiesz, że ja to nawet wolę odmiany hortensji, które nie mają nabitych kwiatostanów, tylko właśnie takie ażurowe, wiechowate. Są delikatne i unoszą się w powietrzu jak białe motylki. Albo jak niebieskie
Liliowce sfotografowałam poprzez koronę lilaka Meyera, tak sobie pstryknełam, żeby ujęcie było trochę ciekawsze. Teraz zresztą już po liliowcach, tylko niedobitki jeszcze kwitną. Pozostało mi pościnanie badylków i czekanie na przyszły sezon.
jarha, hortensje piłkowane były w tym roku pięknie ukwiecone. Widocznie lubią zimną wiosnę. Początkowo wyglądały biednie, dopiero później wykształciły tyle kwiatuszków. Natomiast moje hortensje bukietowe są w tym roku mniejsze niż zwykle.
plocczanka, hortensje piłkowane zachwyciły mnie kiedyś w ogrodzie w Wojsławicach. Napatrzyłam się tam na rozmaite odmiany, porobiłam zdjęcia i marzyłam sobie, żeby mieć je u siebie. Zasadziłam w ogródku dwie odmiany i przez kilka lat były tylko takie sobie, ale wreszcie w tym sezonie doczekałam się pieknych kwitnień. No niestety, nie są tak łatwe w uprawie jak bukietowe czy Anabelle.
christinkrysia, dzięki za odwiedziny Krysiu! Ogródek przydomowy mam już właściwie urządzony i z tego powodu stał się już dla mnie trochę... nudny. Wyżywam się za to na działce. Dopóki siły pozwolą, będę coś tam tworzyć. Dzięki temu mam nadzieję, że przedwcześnie nie zardzewieję od bezczynności. Cieszę się każdym pogodnym dniem i każym ciepłym deszczem.
cymciu, ja od lat nie wykopuję żadnych cebulowych. Kiedyś to robiłam, ale nie zauważyłam, żeby dzięki temu lepiej kwitly. A za to przy wykopywaniu nieraz mi się zdarzało uszkodzić cebule.
Co do liliowców, to niestety trzeba kilku dobrych lat, żeby rozrosły się w kępę. Dopiero wtedy jest efekt kwitnienia. no ale niektóre odmiany jakoś dziwnie nie chcą przyrastać.
korzo, ja też mam sporo bezimiennych liliowców. Albo zgubiły się znaczniki, albo kupowałam nieodmianowe siewki, które w niczym nie ustępują odmianom, a czasem nawet są dużo ładniejsze.
Ja Dorotko od pewnego czasu niczego w ogrodzie nie okrywam na zimę, a więc hortensji piłkowanych też nie. Przestałam się przejmować. Zdarzało się nieraz, że wymarzały akurat te rośliny, które były zabezpieczone, a udawało się przetrwać nieprzykrytym
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8312
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Wandeczko
Ślicznie zakwitły Twoje hortensje piłkowane.
Nieraz , będąc w ogrodniczym sklepie , stałam i myślałam, żeby sobie takie kupić.
Jednak one są chyba tak kapryśne z kwitnieniem, jak zwykłe ogrodowe.
Raczej stawiam na hortensje bukietowe, te są niezawodne, jak już się zadomowią.
Też wolę te o ażurowych kwiatach.
Mam kilka ogrodowych i ich kwiaty oglądam raz na kilka lat.
Też już ich nie okrywam, bo gorzej na tym wychodzą.
Widzę, że mamy podobne doświadczenia w uprawianiu ogrodu.
Pozdrawiam serdecznie i życzę relaksu w ogrodzie.
Ślicznie zakwitły Twoje hortensje piłkowane.
Nieraz , będąc w ogrodniczym sklepie , stałam i myślałam, żeby sobie takie kupić.
Jednak one są chyba tak kapryśne z kwitnieniem, jak zwykłe ogrodowe.
Raczej stawiam na hortensje bukietowe, te są niezawodne, jak już się zadomowią.
Też wolę te o ażurowych kwiatach.
Mam kilka ogrodowych i ich kwiaty oglądam raz na kilka lat.
Też już ich nie okrywam, bo gorzej na tym wychodzą.
Widzę, że mamy podobne doświadczenia w uprawianiu ogrodu.
Pozdrawiam serdecznie i życzę relaksu w ogrodzie.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Przepiękne ogrodowe widoki.
Ostatnio bardzo lubię takie grupowe zestawienie Hakonki.
To moje ulubione trawy ostatnimi czasy.
Bardzo ładny liliowiec z tej Patricia Splendour.
Szuka takich w jasnych różach
Ostatnio bardzo lubię takie grupowe zestawienie Hakonki.
To moje ulubione trawy ostatnimi czasy.
Bardzo ładny liliowiec z tej Patricia Splendour.
Szuka takich w jasnych różach
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16016
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Gosiu, ja na początku też szukałam liliowców w kolorach bieli i różu, no ale teraz jak tak patrzę na te swoje rabaty, to liliowców większość jest żołtych i pomarańczowych. Może one po prostu obficiej kwitną i dlatego tych różowych nie widać w żółtym tłumie?
Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję, że nie zapominasz o starej koleżance
Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję, że nie zapominasz o starej koleżance
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11515
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Wandziu liliowce mają dużo kwiatów. Moje kępy dość pokaźne, ale może mają zbyt sucho, rosną w wyjątkowo słonecznym miejscu.
Obeliski jak rzeźby, doskonale się wpisują w klimat Twojego ogrodu.
Pewnie więcej czasu spędzasz na nowej działce.
Obeliski jak rzeźby, doskonale się wpisują w klimat Twojego ogrodu.
Pewnie więcej czasu spędzasz na nowej działce.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7669
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Wandziu ogród przydomowy zorganizowany, uporządkowny , znamy już każdy prawie zakątek to chętnie spojrzymy na ten tworzący się.
Pewno teraz byś chętnie zakotwiczyła w nowym ogrodzie na długo, na nudę byś nie narzekała bo tworzyć masz gdzie i pomysłów na pewno wiele.
O liliowcach piszesz wiele a ja z każdym rokiem coraz mniej się nimi zachwycam, trochę trują mnie te rozkładsjące i podsychające liście. Nieraz sobie myślę jak bym je częściowo chciaż wycięła albo skróciła.
Pozdrawiam
Pewno teraz byś chętnie zakotwiczyła w nowym ogrodzie na długo, na nudę byś nie narzekała bo tworzyć masz gdzie i pomysłów na pewno wiele.
O liliowcach piszesz wiele a ja z każdym rokiem coraz mniej się nimi zachwycam, trochę trują mnie te rozkładsjące i podsychające liście. Nieraz sobie myślę jak bym je częściowo chciaż wycięła albo skróciła.
Pozdrawiam
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16016
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
cymciu, leszczynko to prawda, że dużo czasu spędzam teraz na działce, gdy tylko nie pada deszcz i pogoda sprzyja przebywaniu na powietrzu. Udało mi się trochę terenu zagospodarować, ale głównie przez większość czasu toczę nieustanną walkę z chwastami. Czasem wydaje mi się, że ich nigdy nie pokonam, bo nasion w ziemi jest ogrom. Jako taki ratunek, ale tylko połowiczny, stanowi ściółkowanie rabat skoszoną trawą. Dzięki temu chwastów jest mniej, ale i tak po pewnym czasie wyrastają. A główny to jaskier rozłogowy, którego jest tu chyba więcj niż trawy. No ale nic to, pielenie rabat bywa w sumie też dość przyjemne.
Zrobiłam ostatnio kilka zdjęć, więc jakąś tam relację mogę już przedstawić. Dodam tylko, że właśnie minął rok od zakupu działeczki.
Dalia Oreti Adele pięknie się rozrosła i kwitnie nieustannie. W ogródku przydomowym miała raptem trzy kwiaty.
Słoneczniki mają chyba już ze 4 metry.
Ale najwięcej dzieje się w skrzyniach - pękają w szwach. Ukrywają się pod całą tą zieloną masą liściorów. Liściory to przede wszystkim dynie, które już jakiś czas temu wyszły sobie ze skrzyń i idą dalej po trawniku, ale obcięlam im już końcówki, bo jeśli tak dalej pójdzie, to nie zdążą wykształcić owoców.
I rośnie domek
Zrobiłam ostatnio kilka zdjęć, więc jakąś tam relację mogę już przedstawić. Dodam tylko, że właśnie minął rok od zakupu działeczki.
Dalia Oreti Adele pięknie się rozrosła i kwitnie nieustannie. W ogródku przydomowym miała raptem trzy kwiaty.
Słoneczniki mają chyba już ze 4 metry.
Ale najwięcej dzieje się w skrzyniach - pękają w szwach. Ukrywają się pod całą tą zieloną masą liściorów. Liściory to przede wszystkim dynie, które już jakiś czas temu wyszły sobie ze skrzyń i idą dalej po trawniku, ale obcięlam im już końcówki, bo jeśli tak dalej pójdzie, to nie zdążą wykształcić owoców.
I rośnie domek
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2582
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Cudownie sielsko i nawet warzywka masz już tam Te żółte kwiaty to cynie czy gerbery, czy jeszcze coś innego? Dalie i floksy obłędne!!!
Domek zapowiada się nieżle ! Ćzy tam nie macie ślimaków skoro tyle warzyw a wy daleko...?
Domek zapowiada się nieżle ! Ćzy tam nie macie ślimaków skoro tyle warzyw a wy daleko...?
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2