Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Zawsze mnie irytowały krzewuszki ale im bardziej je oglądam tym bardziej się zachwycam.
Widzę że masz jeszcse bez. Bardzo ładny,mój tak szybko przekwitł.
Widzę że masz jeszcse bez. Bardzo ładny,mój tak szybko przekwitł.
- Yollanda
- 500p
- Posty: 952
- Od: 23 maja 2014, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małe Trójmiasto
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Witaj Wandziu,
Twoje azalie zachwycają. Pięknie zakwitły, czy dbasz o nie w wyjątkowy sposób? Pewnie podlewasz i nawozisz regularnie. Szczególnie podoba mi się rabata z żółtą i białą azalią w towarzystwie limonkowych kloników palmowych. Te różowe kule też cudne, właściwie to każda azalia mi się podoba. Lubię też te mniejsze japońskie.
Brawo, wiosna powinna być kolorowa, aby żyć się chciało. Krzewuszka też cudna. Mam kilka azali w ogrodzie u córki, muszę fotki im zrobić, aby się nimi pochwalić. Szkoda, że zapachu nie da się sfotografować, bo to ich zasadniczy atrybut. Teraz mają swoje 5, a właściwie 10 minut, bo dość długo kwitną. Twój ogród od lat budzi mój podziw, więc zgłaszam się w nowym wątku.
Gratuluję jeszcze nowej działki na Podlasiu, to coś wspaniałego taki duży obszar i przestrzeń.
Pozdrawiam , Jola
Twoje azalie zachwycają. Pięknie zakwitły, czy dbasz o nie w wyjątkowy sposób? Pewnie podlewasz i nawozisz regularnie. Szczególnie podoba mi się rabata z żółtą i białą azalią w towarzystwie limonkowych kloników palmowych. Te różowe kule też cudne, właściwie to każda azalia mi się podoba. Lubię też te mniejsze japońskie.
Brawo, wiosna powinna być kolorowa, aby żyć się chciało. Krzewuszka też cudna. Mam kilka azali w ogrodzie u córki, muszę fotki im zrobić, aby się nimi pochwalić. Szkoda, że zapachu nie da się sfotografować, bo to ich zasadniczy atrybut. Teraz mają swoje 5, a właściwie 10 minut, bo dość długo kwitną. Twój ogród od lat budzi mój podziw, więc zgłaszam się w nowym wątku.
Gratuluję jeszcze nowej działki na Podlasiu, to coś wspaniałego taki duży obszar i przestrzeń.
Pozdrawiam , Jola
- Krychna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2044
- Od: 23 mar 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Wandziu Azalie dały u Ciebie piękny popis Masz bardzo dzięki nim kolorowo o tej porze w ogrodzie tak jak ja lubię, u mnie dopiero zaczynają, japonki już otworzyły swe kwiaty ale wielkokwiatowe dopiero zaczynają bardzo późno w tym roku, ale dobrze że w końcu jest kolorowo
Palibina mam dzięki Tobie i już się cieszę jego zapachem. Twój przydomowy ogród jest dla mnie inspiracją nowa działka pewnie też będzie bo już widzę ze pięknie się robi Pozdrawiam i życzę dobrej pogody na prace w tych pięknych Twoich miejscach
Palibina mam dzięki Tobie i już się cieszę jego zapachem. Twój przydomowy ogród jest dla mnie inspiracją nowa działka pewnie też będzie bo już widzę ze pięknie się robi Pozdrawiam i życzę dobrej pogody na prace w tych pięknych Twoich miejscach
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2571
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Wanduś, ale masz pięknie - kolorowo i obficie Azalie zachwycające, kolorowe krzewuszki toną w kwiatach Ale mnie wpadł w oko cudowny powojnik Guernsey Cream. Zawsze się nim zachwycam i jakoś nie mogę trafić na niego.
Białe bodziszki też urzekające, delikatne.
Białe bodziszki też urzekające, delikatne.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2587
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Pięknie jak w Boskim RAJU !!! Coś wspaniałego Piękne zdjecia, uwielbiam jak uchwycisz tę gre światła z cieniem i tę atmosferę którą tworzą
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Jak ja czekam na takie kwitnienie Guernsey Cream, jak u Ciebie Cudowny jest, a mój niby rośnie, ale jakoś tak jakby wbrew sobie. Chyba już trzeci rok siedzi nie mam efektu. Kupiony w dobrej szkółce, powinien śmigać, a nie chce.
Azalie kwitną zjawiskowo, to musi być miłość odwzajemniona, tylko tym można tłumaczyć ich piękno. Każda jak królowa, wystrojona w jak na bal, a na każdej suknia złotem malowana. Jakież one mają kolory, chyba nawet w nocy świecą własnym blaskiem
Nie jestem znawczynią krzewuszek, ale i one wyglądają jak wyjęte z innej bajki, nie musisz szukać królewskich ogrodów, masz taki na wyciągnięcie ręki
Miłego ogrodowania
Azalie kwitną zjawiskowo, to musi być miłość odwzajemniona, tylko tym można tłumaczyć ich piękno. Każda jak królowa, wystrojona w jak na bal, a na każdej suknia złotem malowana. Jakież one mają kolory, chyba nawet w nocy świecą własnym blaskiem
Nie jestem znawczynią krzewuszek, ale i one wyglądają jak wyjęte z innej bajki, nie musisz szukać królewskich ogrodów, masz taki na wyciągnięcie ręki
Miłego ogrodowania
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16021
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
cymcia, przyjemnie się czyta, że jakąś roślinkę masz dzięki mnie i że skutecznie podzieliłam się z kimś swoim zachwytem. Lilak Palbin jest wyjątkowy, odporny, ślicznie pachnie, w ogóle same plusy. Ja od wielu lat mam te swoje trzy sztuki na pniu i nigdy nie miałam z nimi żadnych problemów. Teraz akurat już przekwitają, trzeba bedzie ściąć suche kwiatostany i uformować koronę. Przesyłam pozdrowienia Soniu
Foxowa, ja jakoś też nie jestem fanką krzewuszek, gdyż po kwitnieniu wyglądają jak nieokiełznana miotła. I kwitną stosunkowo krótko. Ale kiedy kwitną... są naprawdę piękne. Mam zamiar je za chwilę mocno przyciąć, żeby jako tako wygladały do następnego roku i nie zabierały zbyt dużo światła moim Rh, które rosną pod nimi.
Yollanda, jeśli chodzi o azalie wielkokwiatowe, to nie troszczę się o nie jakoś specjalnie. Na wiosną podrzucam jakiś nawóz, a potem tylko podlewam w okresie suszy. Wydaje mi się, że spośród Rh są najmniej wymagające. Z japońskimi jest już gorzej, bo trochę obmarzają im pąki wskutek wiosennych przymrozków. Widziałam Twoje azlie w ogrodzie córki. Ładnie Ci kwitły i z pewnością czeka je dobra przyszłość. Oby tylko nie zasuszyć. .Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za odwiedziny
Krychna, podobnie jak napisałam do wyżej cymy cieszę się z nabytków, które poczyniłyście zamoją sugestią. Ja też chętnie korzystam z doświadczeń forumowiczów, bo są o wiele cenniejsze niż te udzielane w pismach ogrodniczych. Krysiu, ja wzajemnie inspiruję się Twoim ogrodem i zawsze chętnie zaglądam do Twojego wątku.
jarha, wyobraź sobie Halszko, że ten mój powojnik Guernsey Cream to jakiś cud natury. Kwitnie mi pięknie co roku i na nic nie narzeka, a mam go w naprawdę beznadziejnym miejscu. Tuż pod ścianą od strony północnej. Sucho tam ma, bo jest trudno dostępny. Nie nawożę, nie dogadzam. Ziemia tam już chyba całkiem wyjałowiona. Obok niego rośnie wielka tuja, która mu wyżera resztki pokarmu. No po prostu im gorzej, tym mu lepiej. I jako jedyny ze wszystkich powojników wielkokwiatowych utrzymał się w moim ogrodzie. Nadal pozostaje dla mnie tajemnicą.
Igala, dziękuję Ci bardzo kochana za tak sympatyczny post. Ten miesiąc, w którym kwitną azalie i różaneczniki rzeczywiście pozwala poczuć przedsmak raju. Te barwy, zapachy, kształty - cudowne dzielo Stwórcy!
Iwonko, o powojniku Guernsey Cream napisałam wyżej do Jarhy. Nie wiem, jak mogę Ci poradzić, żeby lepiej się u Ciebie sprawował. Bo jeśli miałabym się kierować swoim doświadczeniem, to powiedziałabym: znajdź mu najgorsze miejsce w swoim ogrodzie i na pewien czas w ogóle o nim zapomnij Bardzo dziękuję, że wpadłaś i też życzę Ci miłych chwil w ogrodzie.
Ogródek żyje własnym życiem. Azalie, bzy, krzewuszki kończą kwitnienie. Róże dopiero u mnie zaczynają, a więc może tym razem pokażę żurawki, które wypełniają puste miejsca w różnych zakątkach.
Foxowa, ja jakoś też nie jestem fanką krzewuszek, gdyż po kwitnieniu wyglądają jak nieokiełznana miotła. I kwitną stosunkowo krótko. Ale kiedy kwitną... są naprawdę piękne. Mam zamiar je za chwilę mocno przyciąć, żeby jako tako wygladały do następnego roku i nie zabierały zbyt dużo światła moim Rh, które rosną pod nimi.
Yollanda, jeśli chodzi o azalie wielkokwiatowe, to nie troszczę się o nie jakoś specjalnie. Na wiosną podrzucam jakiś nawóz, a potem tylko podlewam w okresie suszy. Wydaje mi się, że spośród Rh są najmniej wymagające. Z japońskimi jest już gorzej, bo trochę obmarzają im pąki wskutek wiosennych przymrozków. Widziałam Twoje azlie w ogrodzie córki. Ładnie Ci kwitły i z pewnością czeka je dobra przyszłość. Oby tylko nie zasuszyć. .Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za odwiedziny
Krychna, podobnie jak napisałam do wyżej cymy cieszę się z nabytków, które poczyniłyście zamoją sugestią. Ja też chętnie korzystam z doświadczeń forumowiczów, bo są o wiele cenniejsze niż te udzielane w pismach ogrodniczych. Krysiu, ja wzajemnie inspiruję się Twoim ogrodem i zawsze chętnie zaglądam do Twojego wątku.
jarha, wyobraź sobie Halszko, że ten mój powojnik Guernsey Cream to jakiś cud natury. Kwitnie mi pięknie co roku i na nic nie narzeka, a mam go w naprawdę beznadziejnym miejscu. Tuż pod ścianą od strony północnej. Sucho tam ma, bo jest trudno dostępny. Nie nawożę, nie dogadzam. Ziemia tam już chyba całkiem wyjałowiona. Obok niego rośnie wielka tuja, która mu wyżera resztki pokarmu. No po prostu im gorzej, tym mu lepiej. I jako jedyny ze wszystkich powojników wielkokwiatowych utrzymał się w moim ogrodzie. Nadal pozostaje dla mnie tajemnicą.
Igala, dziękuję Ci bardzo kochana za tak sympatyczny post. Ten miesiąc, w którym kwitną azalie i różaneczniki rzeczywiście pozwala poczuć przedsmak raju. Te barwy, zapachy, kształty - cudowne dzielo Stwórcy!
Iwonko, o powojniku Guernsey Cream napisałam wyżej do Jarhy. Nie wiem, jak mogę Ci poradzić, żeby lepiej się u Ciebie sprawował. Bo jeśli miałabym się kierować swoim doświadczeniem, to powiedziałabym: znajdź mu najgorsze miejsce w swoim ogrodzie i na pewien czas w ogóle o nim zapomnij Bardzo dziękuję, że wpadłaś i też życzę Ci miłych chwil w ogrodzie.
Ogródek żyje własnym życiem. Azalie, bzy, krzewuszki kończą kwitnienie. Róże dopiero u mnie zaczynają, a więc może tym razem pokażę żurawki, które wypełniają puste miejsca w różnych zakątkach.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Wando widać, że Twój ogród żyje własnym życiem, ale ma dobrze, bo rabatki pięknie wyglądają. Proszę napisz co ile lat odmładzasz żurawki. Kilka lat temu miałam ich sporo, ale zostały tylko te najbardziej pospolite zielone i zwykłe o bordowych liściach. wiosna je dałam do donic czekam aż się porządnie ukorzenią. Zastanawiam się czy moje piaski żurawkom służą.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2571
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Piękna kolekcja żurawek Te srebrzystozielone są cudne. Ładnie wszystko skomponowane z trawami, hostami, kamieniami i drewnem
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Wandziu, zajrzałam do Ciebie licząc na piękne zdjęcia z ogrodu i oczywiście się nie zawiodłam Różaneczniki dały w tym roku prawdziwy popis. Pięknie Ci kwitły azalie. A jak tam królewska seria? Dały czadu?
Oczywiście nie mogę pominąć wspaniałych żurawek. Kolekcja imponująca Dzieliłaś swoje, czy kupowałaś po kilka sztuk z jednej odmiany, bo widzę, że sporo rośnie w szpalerach?
Oczywiście nie mogę pominąć wspaniałych żurawek. Kolekcja imponująca Dzieliłaś swoje, czy kupowałaś po kilka sztuk z jednej odmiany, bo widzę, że sporo rośnie w szpalerach?
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16021
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
korzo, trudno powiedzieć, jak często odmładzam żurawki, bo to zależy od tego, czy dany egzemplarz zaczyna się wypiętrzać, czy nadal jest przysadzisty. A to jest niezależne od odmiany. Niektóre sztuki rosną w ogóle nigdy nie odmładzane, a więc około 5 czy 6 lat. A inne, uszkodzone przez opuchlaki, natychmiast biorę do rozmnażania. A ponieważ bardzo chętnie się ukorzeniają, więc jest to przyjemna czynność. U mnie klimat leśny sprzyja żurawkom.
jarha, dziękuję bardzo Staram się tak zestawiać rośliny, żeby widok był przyjemny dla oka. I oprócz sezonu azalii i różaneczników, na ogól dominuje u mnie spokojna zieleń, bo przy niej najlepiej odpoczywam. Przydałoby się może więcej białego, muszę pomyśleć, co dosadzić, aby było bardziej biało-zielono.
dorotka, seria królewska w tym roku u mnie raczej odpoczywała. Były kwiaty, ale dość mało. Teraz wszystko idzie w przyrosty i wzmacniają się korzenie. Ale ja lubię rododendrony nawet gdy są tylko zielone, ze względu na ich piękne błyszczące ulistnienie. Muszę jednak dać im trochę fosforu i potasu, żeby wytwarzały przyszłoroczne pąki kwiatowe.
A co do żurawek to kupiłam je kiedyś każdej odmian tylko po jednej jedynej sztuce, a potem sama wszystkie rozmnożyłam. Polecam, nie ma nic łatwiejszego.
jarha, dziękuję bardzo Staram się tak zestawiać rośliny, żeby widok był przyjemny dla oka. I oprócz sezonu azalii i różaneczników, na ogól dominuje u mnie spokojna zieleń, bo przy niej najlepiej odpoczywam. Przydałoby się może więcej białego, muszę pomyśleć, co dosadzić, aby było bardziej biało-zielono.
dorotka, seria królewska w tym roku u mnie raczej odpoczywała. Były kwiaty, ale dość mało. Teraz wszystko idzie w przyrosty i wzmacniają się korzenie. Ale ja lubię rododendrony nawet gdy są tylko zielone, ze względu na ich piękne błyszczące ulistnienie. Muszę jednak dać im trochę fosforu i potasu, żeby wytwarzały przyszłoroczne pąki kwiatowe.
A co do żurawek to kupiłam je kiedyś każdej odmian tylko po jednej jedynej sztuce, a potem sama wszystkie rozmnożyłam. Polecam, nie ma nic łatwiejszego.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11515
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16021
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
cymciu, rzeczywiście te barwy fajnie się ze sobą zgrały. Dosadziłam na tej rabacie nową azalię, Nabucco, ale sądziłam, że powinna być zdecydowanie czerwona. Natomiast ta okazała się bardziej pomarańczowa niż czerwona. Cóż, dzięki temu chyba lepiej pasuje do reszty rabaty.