Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16553
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Witajcie!
Wczoraj jak się zaczęły telefony, tak trwały i trwały - jeden po drugim. Nawet już nie chciało mi się zajrzeć na FO, wobec tego dzisiaj życzę Wam wspaniałego tygodnia wśród kwiecia, bez nadmiernie wysokich temperatur i z nocnymi przelotnymi deszczykami.
Ponieważ chłopcy piłkę kopią, to i powrót do domu był wcześniejszy, bo "tutaj wielki ekran, a na działce malutki i gorzej widać".
Tak więc M oddaje się przyjemności śledzenia tej słabej kopaniny, a ja własnym przyjemnościom.
Kilka godzin dzisiaj walczyłam z chwastami, z malutką przerwą na obiad; stękałam pod koniec, ale jedną połowę działki elegancko wyplewiłam. Jutro załatwię drugą, tzw. "mniejszą połowę" i od środy zacznę wielkie leniuchowanie.
Kwitną pomidorki i w tunelu, i pod chmurką!
wrzucanie zdjec
Zakwitły też pierwsze ogóreczki.
A fasolka tyczna już się pnie po sznurku.
Na koniec zostawiłam newsa. Rewelacyjnego! Wszyscy jak jeden mąż i żona podlewaliśmy działki!
Tyle było sobotniego deszczu, co kot napłakał. Podczas wyrywania chwastów otrząsałam z korzeni suchutką ziemię.
Maryniu - skoro wycinasz ledwo przekwitłe kwiaty, to nie masz prawa oczekiwać siewek. Ponieważ ja jestem nieco bardziej powolna z tymi czynnościami, to nasiona sobie fruwają, gdzie chcą. Zawsze przecież można wyrwać siewki, jeśli jest ich za dużo. ewentualnie znaleźć chętnych gotowych je przygarnąć. Jedynie bodziszka żałobnego pilnuję ostro, bo ten to się dopiero rozpycha , gdy tylko uda mu się nasiona po działce rozsiać.
Masz rację: nic na siłę i jeśli jakimś roślinkom u nas nie jest dobrze, to zawsze można je zastąpić takimi, które nie marudzą.
Dziękuję i wzajemnie życzę Ci spokojnego tygodnia, a w nocy niech Ci się przyśnią najpiękniejsze ogrody.
Dorotko350 - JESTEŚ WIELKA! Tak właśnie zachowuje się ta moja pachnąca różyczka. Chowa kwiaty w liściach, jakby się wstydziła, a przecież jest bardzo ładna i jeszcze dodatkowo rozsiewa słodki aromat.
Dziękuję, Kochana, za rozpoznanie i podanie nazwy odmianowej.
Dziękuję również za wszystkie ciepłe słowa pod adresem moich kwiatków, a przetacznik pagórkowaty rośnie u mnie czwarty rok. Z małej sadzonki przyniesionej przez sąsiadkę bardzo szybko rozrósł się do naprawdę dużych rozmiarów, a był już dzielony.
Martusiu - nie bój żaby! Moje przekwitną, Twoje zakwitną, dłużej będziemy je na fotkach podziwiać.
Część piwonii zakwitła jak należy, ale tylko część. Bielutka - moja ulubiona - ma tylko dwa kwiatki, ale też została mocno okrojona, bo każdego roku ktoś sobie kawałek jej ukopuje bez mojej wiedzy. Mniej kwiatów ma również żółta i różowa, ale za to dużo pąków już zaczyna rozwijać najpóźniejsza kwitnąca bardzo pełnymi ogromnymi kwiatami. A ponieważ ma być słonecznie, to nie opadną, tylko pewnie nieco krócej będą cieszyć oko. A pachnie wprost obłędnie!
Moje złocienie są zwarte , bo trzymam je w ryzach. Posiadam manię podwiązywania i gdy tylko któraś roślina wykazuje chęć pokładania, natychmiast zostaje ujarzmiona.
Kochana, oczywiście możesz się zapisywać na co tylko chcesz, a na nasiona tym bardziej. Już jesteś zakonotowana w moim notesiku.
Pięknie dziękuję i odwzajemniam życzenie dobrego tygodnia.
Aniu - ślicznie dziękuje za tak miłe słowa na temat moich podopiecznych.
Misia odsypia braki, bo większość czasu spędza na zwiedzaniu sąsiednich działek, a w domu głównie spała.
Pozdrawiam wzajemnie cieplutko.
Halszko - różyczka już ma imię. Dzięki Dorotce350.Jest to 'Jacques Cartier'. Muszę edytować posta i podać jej nazwę odmianową. Dziękuję za pochwałę moich kwiatków.
Irysy rosną w gruncie, a tak się już rozzuchwaliły, że muszę je nieco ograniczyć, bo za chwilę wylezą z rabaty na ścieżkę.
Bardzo dziękuję za dobre życzenie, które odwzajemniam w całości.
Dzisiaj na działce było m.in. tak:
Taką roślinkę przyniosła mi i wsadziła jedna z zaprzyjaźnionych działkowiczek. Jest niziutka, na razie bezimienna.
Od tej samej koleżanki mam też takiego goździka. Zakwitł jedynym kwiatuszkiem i więcej w tym roku raczej nie będzie.
Szkarłatka amerykańska znalazła sobie takie miejsce, na jakim żadna poważna roślina nie zechciałaby rosnąć.
Misiowy przysmak - 'kocia miętka'
Ładnie rosną dziewięćsiły z zimowego wysiewu. Oto jeden z nich.
Driakwie mają ogromnie dużo pąków i coraz więcej ich rozwijają.
Jedna inkarwilla za chwilę będzie cieszyła trzema kwiatkami, dwie inne nawet pąków jeszcze nie mają.
Żeniszek.
Heliotrop.
upload photos
Znane, mniej znane i ...
...takie tam.
Dobrej nocki.
Wczoraj jak się zaczęły telefony, tak trwały i trwały - jeden po drugim. Nawet już nie chciało mi się zajrzeć na FO, wobec tego dzisiaj życzę Wam wspaniałego tygodnia wśród kwiecia, bez nadmiernie wysokich temperatur i z nocnymi przelotnymi deszczykami.
Ponieważ chłopcy piłkę kopią, to i powrót do domu był wcześniejszy, bo "tutaj wielki ekran, a na działce malutki i gorzej widać".
Tak więc M oddaje się przyjemności śledzenia tej słabej kopaniny, a ja własnym przyjemnościom.
Kilka godzin dzisiaj walczyłam z chwastami, z malutką przerwą na obiad; stękałam pod koniec, ale jedną połowę działki elegancko wyplewiłam. Jutro załatwię drugą, tzw. "mniejszą połowę" i od środy zacznę wielkie leniuchowanie.
Kwitną pomidorki i w tunelu, i pod chmurką!
wrzucanie zdjec
Zakwitły też pierwsze ogóreczki.
A fasolka tyczna już się pnie po sznurku.
Na koniec zostawiłam newsa. Rewelacyjnego! Wszyscy jak jeden mąż i żona podlewaliśmy działki!
Tyle było sobotniego deszczu, co kot napłakał. Podczas wyrywania chwastów otrząsałam z korzeni suchutką ziemię.
Maryniu - skoro wycinasz ledwo przekwitłe kwiaty, to nie masz prawa oczekiwać siewek. Ponieważ ja jestem nieco bardziej powolna z tymi czynnościami, to nasiona sobie fruwają, gdzie chcą. Zawsze przecież można wyrwać siewki, jeśli jest ich za dużo. ewentualnie znaleźć chętnych gotowych je przygarnąć. Jedynie bodziszka żałobnego pilnuję ostro, bo ten to się dopiero rozpycha , gdy tylko uda mu się nasiona po działce rozsiać.
Masz rację: nic na siłę i jeśli jakimś roślinkom u nas nie jest dobrze, to zawsze można je zastąpić takimi, które nie marudzą.
Dziękuję i wzajemnie życzę Ci spokojnego tygodnia, a w nocy niech Ci się przyśnią najpiękniejsze ogrody.
Dorotko350 - JESTEŚ WIELKA! Tak właśnie zachowuje się ta moja pachnąca różyczka. Chowa kwiaty w liściach, jakby się wstydziła, a przecież jest bardzo ładna i jeszcze dodatkowo rozsiewa słodki aromat.
Dziękuję, Kochana, za rozpoznanie i podanie nazwy odmianowej.
Dziękuję również za wszystkie ciepłe słowa pod adresem moich kwiatków, a przetacznik pagórkowaty rośnie u mnie czwarty rok. Z małej sadzonki przyniesionej przez sąsiadkę bardzo szybko rozrósł się do naprawdę dużych rozmiarów, a był już dzielony.
Martusiu - nie bój żaby! Moje przekwitną, Twoje zakwitną, dłużej będziemy je na fotkach podziwiać.
Część piwonii zakwitła jak należy, ale tylko część. Bielutka - moja ulubiona - ma tylko dwa kwiatki, ale też została mocno okrojona, bo każdego roku ktoś sobie kawałek jej ukopuje bez mojej wiedzy. Mniej kwiatów ma również żółta i różowa, ale za to dużo pąków już zaczyna rozwijać najpóźniejsza kwitnąca bardzo pełnymi ogromnymi kwiatami. A ponieważ ma być słonecznie, to nie opadną, tylko pewnie nieco krócej będą cieszyć oko. A pachnie wprost obłędnie!
Moje złocienie są zwarte , bo trzymam je w ryzach. Posiadam manię podwiązywania i gdy tylko któraś roślina wykazuje chęć pokładania, natychmiast zostaje ujarzmiona.
Kochana, oczywiście możesz się zapisywać na co tylko chcesz, a na nasiona tym bardziej. Już jesteś zakonotowana w moim notesiku.
Pięknie dziękuję i odwzajemniam życzenie dobrego tygodnia.
Aniu - ślicznie dziękuje za tak miłe słowa na temat moich podopiecznych.
Misia odsypia braki, bo większość czasu spędza na zwiedzaniu sąsiednich działek, a w domu głównie spała.
Pozdrawiam wzajemnie cieplutko.
Halszko - różyczka już ma imię. Dzięki Dorotce350.Jest to 'Jacques Cartier'. Muszę edytować posta i podać jej nazwę odmianową. Dziękuję za pochwałę moich kwiatków.
Irysy rosną w gruncie, a tak się już rozzuchwaliły, że muszę je nieco ograniczyć, bo za chwilę wylezą z rabaty na ścieżkę.
Bardzo dziękuję za dobre życzenie, które odwzajemniam w całości.
Dzisiaj na działce było m.in. tak:
Taką roślinkę przyniosła mi i wsadziła jedna z zaprzyjaźnionych działkowiczek. Jest niziutka, na razie bezimienna.
Od tej samej koleżanki mam też takiego goździka. Zakwitł jedynym kwiatuszkiem i więcej w tym roku raczej nie będzie.
Szkarłatka amerykańska znalazła sobie takie miejsce, na jakim żadna poważna roślina nie zechciałaby rosnąć.
Misiowy przysmak - 'kocia miętka'
Ładnie rosną dziewięćsiły z zimowego wysiewu. Oto jeden z nich.
Driakwie mają ogromnie dużo pąków i coraz więcej ich rozwijają.
Jedna inkarwilla za chwilę będzie cieszyła trzema kwiatkami, dwie inne nawet pąków jeszcze nie mają.
Żeniszek.
Heliotrop.
upload photos
Znane, mniej znane i ...
...takie tam.
Dobrej nocki.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Witaj Lucynko
Powoli zaczynam odwiedzać Wasze ogrody, chociaż wczorajszy dzień do ciemnej nocy też miałam pracowity i jak zwykle padłam i już tylko marzyłam o łóżku.Starość daje się we znaki
U Ciebie jak zwykle pięknie i kolorowo Białe piwonie cudownie kwitną może znasz nazwę tej z żółtawą czuprynką Heliotropy też już kwitną, a moje dopiero zawiązują
Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego dnia
Powoli zaczynam odwiedzać Wasze ogrody, chociaż wczorajszy dzień do ciemnej nocy też miałam pracowity i jak zwykle padłam i już tylko marzyłam o łóżku.Starość daje się we znaki
U Ciebie jak zwykle pięknie i kolorowo Białe piwonie cudownie kwitną może znasz nazwę tej z żółtawą czuprynką Heliotropy też już kwitną, a moje dopiero zawiązują
Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego dnia
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2859
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucyko, bardzo dziękuję za wpisanie mnie na listę
Piwonie cudne . Ta z żółtą czuprynką, o którą pyta Halinka, u mnie jest Primaverą, a mnie zaciekawiła ta z różowymi maźnięciami
Irys holenderski cudny, zapach heliotropu mam w pamięci, goździczki też pachną upojnie .
Coraz więcej jednorocznych rozkwit i Twoja działeczka stroi się w coraz więcej kolorów
Pięknego tygodnia, Lucynko
Piwonie cudne . Ta z żółtą czuprynką, o którą pyta Halinka, u mnie jest Primaverą, a mnie zaciekawiła ta z różowymi maźnięciami
Irys holenderski cudny, zapach heliotropu mam w pamięci, goździczki też pachną upojnie .
Coraz więcej jednorocznych rozkwit i Twoja działeczka stroi się w coraz więcej kolorów
Pięknego tygodnia, Lucynko
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11278
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Z rana oglądam Twoje piękności ogródkowe i to zachęta do rychłej wyprawy zobaczyć co tam u mnie od soboty się zmieniło.. Wczoraj nie byłam i szwendałam się po domu jak błędna owca no nie, więcej się nie dam tak zbałamucić....Szkoda marnować tak cudny czas...
Warzywka powoli szykują się do owocowania ...
miłego ogrodowania Lucynko!
Warzywka powoli szykują się do owocowania ...
miłego ogrodowania Lucynko!
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2569
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko, pomidorki i ogórki ładnie kwitną, jednak w tunelu idzie to szybciej, za chwilę będą owocki
Piwoniami sie znów zachwycam - są piękne
Wydawało mi się że na zdjęciu z irysami, na które załapała się Twoja lewa stopa w różowym klapku widzę brzeg jakiejś wanienki, w której one rosną ale pewnie to było złudzenie
Nowa roślinka od działkowej sąsiadki bardzo ładna, nie jest to jakiś goździk?
Miłego, pogodnego dnia Lucynko, abyś mogła wykonać bez przeszkód założoną na dziś porcję pracy
Piwoniami sie znów zachwycam - są piękne
Wydawało mi się że na zdjęciu z irysami, na które załapała się Twoja lewa stopa w różowym klapku widzę brzeg jakiejś wanienki, w której one rosną ale pewnie to było złudzenie
Nowa roślinka od działkowej sąsiadki bardzo ładna, nie jest to jakiś goździk?
Miłego, pogodnego dnia Lucynko, abyś mogła wykonać bez przeszkód założoną na dziś porcję pracy
- duju
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3962
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko, przepiękne piwonie Moje sadzone na jesieni, żadna znowu nie zakwitnie, szkoda wielka. Trzeba czekać .
Pomidorki i ogóreczki już wkrótce będziesz zajadać.
Miłego dnia
Pomidorki i ogóreczki już wkrótce będziesz zajadać.
Miłego dnia
Pozdrawiam - Justyna
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2450
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Witaj Lucynko u mnie popadało przeszła burza wody dolało do beczek więc ominęło mnie wczorajsze podlewanie teraz słoneczko i właśnie będę wybierała się na działkę. Piwonie piękne i cała reszta kwiecia życzę Ci miłego leniuchowania i odpoczynku po plewieniu pozdrawiam i przesyłam miłego dnia.
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42113
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko faktycznie toż to pełnia lata u Ciebie! wszystko na raz kwitnie Cudowne piwonie, zachwyciła mnie ta biała z kremowym środkiem Jakby biała jarzmianka siała się w nadmiarze to wsadź gdzie z boku i jak dojdę do siebie to będę chętna na nią. Mnie kiedyś siała się czerwona i nawet wykopywałam, wysyłałam aż się chyba obraziła i przestała się siać
Ja wyraźnie widzę że zostawiłaś trochę trawki dla misi do podgryzania, zielsko jak chcesz zobaczyć to zapraszam do siebie
O podlewaniu z nieba nie mamy co marzyć więc cierpliwości lania z węża i takich cudnych kwitnień jak do tej pory Ściskam
Ja wyraźnie widzę że zostawiłaś trochę trawki dla misi do podgryzania, zielsko jak chcesz zobaczyć to zapraszam do siebie
O podlewaniu z nieba nie mamy co marzyć więc cierpliwości lania z węża i takich cudnych kwitnień jak do tej pory Ściskam
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16553
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Witajcie!
Dzisiaj wyczyściłam ścieżki między rabatami, wyplewiłam w tunelu póki jeszcze mało chwastów urosło, porządnie podlałam całą działkę, by po południu już tylko leniuchować. Niestety, sąsiadki nie pokazały się na działkach, wobec czego poczytałam, połaziłam wśród kwiecia, pogadałam przez telefon i cyknęłam kilka fotek.
Jutro planujemy zostać na działce na noc i być może spędzimy tam kilka kolejnych nocy, w związku z czym nie będzie mnie na forum. Wobec tego już dzisiaj życzę Wam wszystkim jak najmniej uciążliwych upałów, trochę nocnych deszczy i radosnego ogrodowania oraz działkowania.
Halinko - może nie tyle starość nas męczy, ile ograniczenie ruchu w okresie pandemicznym. Ja też mocno odczuwam każdy wysiłek, jak nigdy dotąd i wcale nie kładę tego na karb posiadanych wiosen, raczej odpowiedzialnością za taki stan obarczam covida.
Tę piwonię, o którą pytasz, zakupiłam jako 'Prima Vera', tylko nie jestem przekonana co do zgodności odmianowej, bo ona na początku zewnętrzne płatki ma bladoróżowe i dopiero z czasem bieleją, a zgodnie z opisem odmiany, powinny być białe od początku do końca.
Co do heliotropów, to tylko jeden jest taki wyrywny, pozostałe jeszcze śpią.
Dziękuję za wszystkie miłe słowa i życzenia, które odwzajemniam.
Martusiu - niestety, odmiany tej piwonii, która Cię zainteresowała, nie znam. Kupiłam ją wraz z działką. W pierwszym roku kwitły u mnie tylko piwonie, które - obok wielkiego bałaganu - zostawili poprzedni właściciele.
Sama dokupiłam tylko ;Prima Verę" (jeśli to ona) i dosadziłam podarowaną przez sąsiadkę piękność, która właśnie zaczęła rozwijać swoje wielkie jak berety pełne jasnoróżowe kwiaty, a także podarowaną przez Marysię Maskę - zapewne z podaniem nazwy odmianowej, która mi się zapomniała. A jest to tzw. "pustaczek".
Szczodra jesteś w obdarowywaniu dobrym słowem. Dziękuję i wzajemnie wspaniałego tygodnia życząc, buziaki ślę.
Maryniu - jeśli mnie wypadnie coś, co nie pozwoli pojechać na działkę, to zachowuję się w domu dokładnie tak samo jak Ty. Teraz mam dobrze, bo M uzyskał zgodę zarządu wraz z kluczem do bramy i odpowiednim papirem na codzienny wjazd na teren ogrodu. Auto stawiamy przy świetlicy, skąd do naszej działki spacerkiem idzie się ok. dwie minuty.
Dziękuję za dobre życzenie, które odwzajemniam w całości.
Halszko - wyobraź sobie, że u mnie jedne i drugie pomidory zakwitły w tym samym czasie, tylko owoce może nierówno będą dojrzewały.
To nie wanienka, tylko obrzeże, bo te irysy tak się już rozpychają, że dostały solidniejsze obrzeże, które może wprowadzać w błąd.
Rzeczywiście ta nowa roślinka mocno przypomina goździk, ale jest taki niziutki, że w pierwszej chwili wprowadził mnie w błąd.
Bardzo dziękuję za dobre fluidy, dzięki którym wykonałam plan z nawiązką.
Justynko - cierpliwość to ważna cecha ogrodnika, za rok na pewno Twoje piwonie zaskoczą Cię pięknymi kwiatami.
Na pomidorki trzeba będzie trochę dłużej poczekać, ale ogóreczki szybko rosną, toteż już sobie ostrzę zęby na ich smaczek.
Pozdrawiam cieplutko.
Alu - a u mnie nie chce spaść deszcz i muszę uprawiać tańce z wężem.
Dziękuję za miłe słowa i życzenia, które spełniły się w całości i wzajemnie życzę Ci przemiłych działkowych dni.
Marysiu - aktualnie mam białą jarzmiankę w czterech miejscach i to dość duże kępy, a podczas plewienia nawyrywałam setki maleńkich siewek, tak więc masz tę roślinę u mnie jak w banku. A w ogóle to zapisuj sobie, proszę, co byś z moich rabatek chciała mieć w swoim ogrodzie, by - gdy tylko będziesz gotowa - zacząć dzielić i uzupełniać braki roślinne, które ewentualnie powstaną u Ciebie. Naturalnie nie życzę Ci braków, ale wszystko się może zdarzyć.
Tutaj, gdzie Misia sobie przysypiała, to akurat było zielsko, którego dzisiaj już nie ma. Trawkę dla Misi zostawiamy, ale w innym miejscu.
Leję tę wężową wodę i leję, ale to nie to samo co deszcz. Z drugiej strony cieszę się, że mam tę wodę prawie za darmo i mogę lać bez opamiętania.
Trzymaj się, Kochana.
Króciutka fotorelacja z działki i pędzę szykować prowiant na co najmniej trzy doby pomieszkiwania na działce.
Najładniejsza z moich piwonii. Kwiaty jak berety. Pełne. Ciężkie. Niestety, NN.
Czosnek 'Hair'.
Ogórecznik.
Łubiny.
upload images
Rudbekia wschodnia.
Misia wlazła na jabłonkę i nie umiała zleźć. M musiał jej pomóc przy użyciu drabiny.
Do miłego!
Dzisiaj wyczyściłam ścieżki między rabatami, wyplewiłam w tunelu póki jeszcze mało chwastów urosło, porządnie podlałam całą działkę, by po południu już tylko leniuchować. Niestety, sąsiadki nie pokazały się na działkach, wobec czego poczytałam, połaziłam wśród kwiecia, pogadałam przez telefon i cyknęłam kilka fotek.
Jutro planujemy zostać na działce na noc i być może spędzimy tam kilka kolejnych nocy, w związku z czym nie będzie mnie na forum. Wobec tego już dzisiaj życzę Wam wszystkim jak najmniej uciążliwych upałów, trochę nocnych deszczy i radosnego ogrodowania oraz działkowania.
Halinko - może nie tyle starość nas męczy, ile ograniczenie ruchu w okresie pandemicznym. Ja też mocno odczuwam każdy wysiłek, jak nigdy dotąd i wcale nie kładę tego na karb posiadanych wiosen, raczej odpowiedzialnością za taki stan obarczam covida.
Tę piwonię, o którą pytasz, zakupiłam jako 'Prima Vera', tylko nie jestem przekonana co do zgodności odmianowej, bo ona na początku zewnętrzne płatki ma bladoróżowe i dopiero z czasem bieleją, a zgodnie z opisem odmiany, powinny być białe od początku do końca.
Co do heliotropów, to tylko jeden jest taki wyrywny, pozostałe jeszcze śpią.
Dziękuję za wszystkie miłe słowa i życzenia, które odwzajemniam.
Martusiu - niestety, odmiany tej piwonii, która Cię zainteresowała, nie znam. Kupiłam ją wraz z działką. W pierwszym roku kwitły u mnie tylko piwonie, które - obok wielkiego bałaganu - zostawili poprzedni właściciele.
Sama dokupiłam tylko ;Prima Verę" (jeśli to ona) i dosadziłam podarowaną przez sąsiadkę piękność, która właśnie zaczęła rozwijać swoje wielkie jak berety pełne jasnoróżowe kwiaty, a także podarowaną przez Marysię Maskę - zapewne z podaniem nazwy odmianowej, która mi się zapomniała. A jest to tzw. "pustaczek".
Szczodra jesteś w obdarowywaniu dobrym słowem. Dziękuję i wzajemnie wspaniałego tygodnia życząc, buziaki ślę.
Maryniu - jeśli mnie wypadnie coś, co nie pozwoli pojechać na działkę, to zachowuję się w domu dokładnie tak samo jak Ty. Teraz mam dobrze, bo M uzyskał zgodę zarządu wraz z kluczem do bramy i odpowiednim papirem na codzienny wjazd na teren ogrodu. Auto stawiamy przy świetlicy, skąd do naszej działki spacerkiem idzie się ok. dwie minuty.
Dziękuję za dobre życzenie, które odwzajemniam w całości.
Halszko - wyobraź sobie, że u mnie jedne i drugie pomidory zakwitły w tym samym czasie, tylko owoce może nierówno będą dojrzewały.
To nie wanienka, tylko obrzeże, bo te irysy tak się już rozpychają, że dostały solidniejsze obrzeże, które może wprowadzać w błąd.
Rzeczywiście ta nowa roślinka mocno przypomina goździk, ale jest taki niziutki, że w pierwszej chwili wprowadził mnie w błąd.
Bardzo dziękuję za dobre fluidy, dzięki którym wykonałam plan z nawiązką.
Justynko - cierpliwość to ważna cecha ogrodnika, za rok na pewno Twoje piwonie zaskoczą Cię pięknymi kwiatami.
Na pomidorki trzeba będzie trochę dłużej poczekać, ale ogóreczki szybko rosną, toteż już sobie ostrzę zęby na ich smaczek.
Pozdrawiam cieplutko.
Alu - a u mnie nie chce spaść deszcz i muszę uprawiać tańce z wężem.
Dziękuję za miłe słowa i życzenia, które spełniły się w całości i wzajemnie życzę Ci przemiłych działkowych dni.
Marysiu - aktualnie mam białą jarzmiankę w czterech miejscach i to dość duże kępy, a podczas plewienia nawyrywałam setki maleńkich siewek, tak więc masz tę roślinę u mnie jak w banku. A w ogóle to zapisuj sobie, proszę, co byś z moich rabatek chciała mieć w swoim ogrodzie, by - gdy tylko będziesz gotowa - zacząć dzielić i uzupełniać braki roślinne, które ewentualnie powstaną u Ciebie. Naturalnie nie życzę Ci braków, ale wszystko się może zdarzyć.
Tutaj, gdzie Misia sobie przysypiała, to akurat było zielsko, którego dzisiaj już nie ma. Trawkę dla Misi zostawiamy, ale w innym miejscu.
Leję tę wężową wodę i leję, ale to nie to samo co deszcz. Z drugiej strony cieszę się, że mam tę wodę prawie za darmo i mogę lać bez opamiętania.
Trzymaj się, Kochana.
Króciutka fotorelacja z działki i pędzę szykować prowiant na co najmniej trzy doby pomieszkiwania na działce.
Najładniejsza z moich piwonii. Kwiaty jak berety. Pełne. Ciężkie. Niestety, NN.
Czosnek 'Hair'.
Ogórecznik.
Łubiny.
upload images
Rudbekia wschodnia.
Misia wlazła na jabłonkę i nie umiała zleźć. M musiał jej pomóc przy użyciu drabiny.
Do miłego!
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko, cieszę się, że mogłam pomóc i Twoja róża ma wreszcie imię Jacques Cartier nie dość, że urodziwa, to ten zapach... ach
Rabatki masz pięknie wysprzątane, żadnego, nawet najmniejszego chwasta nie widać
Ja od trzech dni nic innego nie robię, tylko walczę z chwastami. Rąk nie czuję, ale jeszcze ze dwa dni i u mnie też będzie dość przyzwoicie. Róże odetchną i wreszcie będą się przyzwoicie prezentować. Do pełni szczęścia brakuje nam tylko nieco opadów. Najlepiej oczywiście w nocy. Mam wymagania, prawda?
Rabatki masz pięknie wysprzątane, żadnego, nawet najmniejszego chwasta nie widać
Ja od trzech dni nic innego nie robię, tylko walczę z chwastami. Rąk nie czuję, ale jeszcze ze dwa dni i u mnie też będzie dość przyzwoicie. Róże odetchną i wreszcie będą się przyzwoicie prezentować. Do pełni szczęścia brakuje nam tylko nieco opadów. Najlepiej oczywiście w nocy. Mam wymagania, prawda?
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko tyle tego wszystkiego u Ciebie, że przestałam nadążać . Wracam po kilka razy do poprzednich postów i oglądam. Różyczka rzeczywiście urokliwa, nie wspominając o piwoniach. Szkoda, ze one tak krótko kwitną. Korzystajcie z ciepłych nocy i działkowych nocy.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2569
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko, piwonia prześliczna w pelni zasłużyła na tytuł "Najladniejszej"
Misia ma nietęgą minę, dobrze, że nie macie wysokich drzew, bo by trzeba było wzywać straż z drabiną
Lucynko, zrobicie sobie parę dni odpoczynku od internetu, taki reset na łonie natury. Wypoczywajcie niech Wam nic nie zakłóca beztroskiego relaksu.
Pozdrawiam cieplutko
Misia ma nietęgą minę, dobrze, że nie macie wysokich drzew, bo by trzeba było wzywać straż z drabiną
Lucynko, zrobicie sobie parę dni odpoczynku od internetu, taki reset na łonie natury. Wypoczywajcie niech Wam nic nie zakłóca beztroskiego relaksu.
Pozdrawiam cieplutko
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2859
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Piwonia absolutnie cudna w rozkwicie, a jak pięknie wygląda rozwijający się pąk
Pięknego weekendu na łonie natury
Pięknego weekendu na łonie natury
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3