Ogród moją ostoją cz.41
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2596
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Maria dziękuję bardzo za odcyfrowanie moich zapytań; przecudne są te kwiaty a nie znam ich U mnie wczoraj było 4 burze i strasznie lało godzinami; dobrze że teraz wyszlo wreszcie i nie jest duszno na razie. U nas też był taki ogromny grad;czarna włóknina jest w strzępach. Najwiecej dostała dynia butternat ale jednak rośnie.... oby cos było z niej. Kaczuszki masz urokliwe i widac że bardzo przywiązane do ciebie Wspaniale że tak dobrze wracasz do normy i juz tak pracujesz w ogrodzie jak zwykle.... Wiem że jesteś rozsądna i dawkujesz sobie tę aktywność aby utrzymać formę i jednocześnie mały relaks i dotlenienie w zieleni. To bardzo pomagało mi też w czasach rekonwalescencji... Piękna natura leczy a twój cudny ogród to potrójnie
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Witaj Marysiu . Współczuję tych gradobić . Ostatnie upały wraz z burzami były bardzo niebezpieczne i dalej zapowiadają burze . Coś niedobrego się dzieje . Nas całe szczęście omijało ale szkoda ludzi, którzy stracili wiele . Twój ogród świetnie sobie radzi a u mnie też miejscami chwasty po kolana ale nie przejmuję się tym wcale. Na siłę plewić nie będę bo ziemia jak skała. Ładne te róże pnące, które pokazałaś a i te trochę niższe też cudnie kwitną. Masz też sporo liliowców i całą masę innych roślin - jest na czym oko zawiesić. Trzymam kciuki za kaczki by ograniczyły inwazję ślimaków. Pozdrawiam serdecznie .
- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu ileż to u Ciebie cudownych i obficie kwitnących kwiatów.
Przepiękne piwonie,clematisy, lilie,liliowce, a róże obłędne Marie Viaud już mi skradła serce, ale z tego co zdążyłam się zorientować to raczej nie do zdobycia Współczuję burzy z takim gradobiciem U mnie dzisiaj w końcu też przyszła, ale było w miarę spokojnie
Życzę zdrówka i miłego ogrodowania
Przepiękne piwonie,clematisy, lilie,liliowce, a róże obłędne Marie Viaud już mi skradła serce, ale z tego co zdążyłam się zorientować to raczej nie do zdobycia Współczuję burzy z takim gradobiciem U mnie dzisiaj w końcu też przyszła, ale było w miarę spokojnie
Życzę zdrówka i miłego ogrodowania
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu
Bardzo ciekawe lilie widzę.
Ale i piękne liliowce .A zwłaszcza ten
https://www.fotosik.pl/zdjecie/1a6bff6975522b79
I róże widzę masz ładne, zdrowe. Wszystko pięknie rośnie. Kwitnie.
A jak czasami nie za szybko coś przyrasta, to może miejscówkę zmienić ?
Albo coś posypać ??
pozdrawiam serdecznie
Bardzo ciekawe lilie widzę.
Ale i piękne liliowce .A zwłaszcza ten
https://www.fotosik.pl/zdjecie/1a6bff6975522b79
I róże widzę masz ładne, zdrowe. Wszystko pięknie rośnie. Kwitnie.
A jak czasami nie za szybko coś przyrasta, to może miejscówkę zmienić ?
Albo coś posypać ??
pozdrawiam serdecznie
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16580
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu, melduję, że zajrzałam do domu. Żyję i mam się dobrze wbrew wrednej aurze. Jutro wracamy na działkę, która prezentuje sobą obraz nędzy i rozpaczy, ale dla nas powietrze tam to balsam dla ciała.
Mam nadzieję, że u Ciebie w ogrodzie lepiej mają się roślinki i żadne anomalie pogodowe im niestraszne.
Trzymajcie się, Kochani, zdrowo i optymistycznie spoglądajcie w przyszłość.
Mam nadzieję, że u Ciebie w ogrodzie lepiej mają się roślinki i żadne anomalie pogodowe im niestraszne.
Trzymajcie się, Kochani, zdrowo i optymistycznie spoglądajcie w przyszłość.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7958
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu
Doświadcza nas pogoda tego roku...
Cieszę się ,że mimo obstrzału lodowego kwiaciorki wyglądają cudnie
Kaczuchy bardzo sympatyczne ,niech lisek z dala się trzyma
Igo
Serducho się kraje.
Włókninę masz położoną pojedynczą warstwą
Doświadcza nas pogoda tego roku...
Cieszę się ,że mimo obstrzału lodowego kwiaciorki wyglądają cudnie
Kaczuchy bardzo sympatyczne ,niech lisek z dala się trzyma
Igo
Serducho się kraje.
Włókninę masz położoną pojedynczą warstwą
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Witam Miłych Gości!
Pogoda nas nie rozpieszcza i co jeden dzień jest przyjemny do pracy i spacerów to w kolejne albo niebywale grzeje albo leje. Ślimaki może w trochę mniejszej liczbie, ale za to są większe i zjadają co się nawinie. Ostatnio uwielbiają liliowce. Ogród zarasta trawą i roślinami! krzewy w tej wilgotnej i ciepłej atmosferze wprost podwoiły swoją wielkość i w kilka zakamarków ogrodu nie mam szans wejść. Kaczki przechodzą z lekceważeniem obok ślimaków, ale dzioby drą na mój widok i domagają się jedzenia. Bezczelnie wchodzą do altany po schodku a każdy postawiony garnek penetrują bez skrępowania.
Jak idę do kur tupią za mną
potem wracamy...najpierw przede mną potem puszczają mnie przodem
Tereniu kaczki oswajają się coraz bardziej, jak słyszą zamykające się za mną drzwi to już lecą kwacząc. Zrezygnujesz z działki...no nie wiem czy nie będziesz potem żałować, ale wiem że co innego ogród koło domu a co innego działka na którą trzeba jechać. Róża na pniu jest piękna ale trudna w utrzymaniu, bo wymaga specyficznego zabezpieczenia na zimę. Zwykłe opatulenie nic nie daje Tereniu maruna sieje się sama i często kompozycje są przypadkowe. Mogę Ci wysłać nasiona, albo roślinki na wiosnę. Pracy jest tak dużo, że ręce opadają Ściskam serdecznie
Martusiu sporo róż już przekwitło i trzeba czekać znowu rok, to te najbardziej spektakularne. Te powtarzające też niektóre odpoczywają ale jeszcze będą kwitły. Wiele róż jesienią przesadziłam w świeże podłoże i odwdzięczyły się niekwitnieniem
Liliowców pająków mam kilka, bo to moje ulubione, a kwitną także i w półcieniu, bo pełnego słońca mam niewiele. W pole wyjść nie mogę, bo się za....
Z upieczeniem kaczek żartowałam...tak jak straszy się niekwitnące rośliny szpadlem Daje im szansę na dietę ślimakową jak i na wysiedzenie młodych kaczuszek.
Miłego i spokojnego weekendu
Lucynko róże i inne przycinam ale chwasty niestety tylko wyrywam do zdjęć, bo jest tego tyle Grad był niespotykany w wielkości i w kształcie.
Hortensje ogrodowe oszalały i obsypały się masą kwiatów, za to bukietowe coś ociągają się, a dwie objadły ślimaki. Pozostałe bylinki cieszą oczy i jest chociaż trochę kolorowo, a liliowców ma kilka nowych i codziennie podziwiam nowe kwitnienia.
Kaczki są atrakcją, oswajają się coraz bardziej i olewają ślimaki żebrząc o jedzenie.
Lucynko ja też kiedyś nie przypuszczałam że będę mieć ogród za progiem domu a los chciał inaczej
Ciesz się śpiewem ptaków i bliskością przyrody póki pora roku na to pozwala Dziękuje za życzenia i buziaki odwzajemniam
Igo może kiedyś przyjedziesz do mnie to ukopiemy co będziesz chciała w końcu mieszkamy niedaleko. Wyobrażam sobie agrotkaninę jak mnie wybiło dziury w dużym pojemniku plastikowym.
W samochodach wybiło wgłębienia.
Do pracy w ogrodzie jak zwykle jeszcze daleko bo już wiem że każde przegięcie potem musze odchorować. Dlatego słucham dobrze mi życzących ludzi i nie szarżuję tylko czekam na lepszą formę, może po rehabilitacji będzie lepiej.
Ogród w rehabilitacji jest zbawieniem
Ewelinko letnie burze były zawsze tylko wiadomości tak się nie rozchodziły! w dobie portali społecznościowych za 5 minut oglądamy burzę w najdalszym zakamarku kraju. Kiedyś nim wiadomości dotarły do centrali stawały się mniej sensacyjne. Łatwość fotografowania też sprawia że możemy oceniać i porównywać. Trąby powietrzne były zawsze, bo opowiadała mi o nich babcia.
Róże już w odwrocie i teraz czas na liliowce. Oby życzenia dla kaczek się spełniły Pozdrawiam serdecznie!
Halinko dziękuję za pochwały pod adresem moich roślin
M.Viaud kupiłam u Starkla i nie wiem czy trudno ją dostać ale tak jak pisałam trudno ją rozmnożyć, przynajmniej mnie się nie udało.
Życzenia przytulam i z serca odwzajemniam
Aniu lilie dopiero zaczynają kwitnienie, za to liliowce kwitną na całego. L. pająki to moje ulubione i mam ich parę.
U mnie niektóre rośliny nie rozrastają się z powodu gliny które sadząc rozluźniam, ale np. liliowce powinny długo rość w jednym miejscu żeby kępa była imponująca, no to rozluźniona ziemia z czasem się zagęszcza.
Pozdrawiam serdecznie
Lucynko Bogu dzięki w ogrodzie burza nie wyrządziła strat, jedynie stali mieszkańcy tzn. ślimaki i mrówki rządzą. Poczytałam u Ciebie jak burze obeszły się z ogródkiem, ale wierzę że parę dni dobrej pogody i rośliny odżyją. Nie ma to jak optymizm Dziękuję za życzenia, które z serca odwzajemniam
Agnieszko burze szaleją ciągle i nie wiadomo co jeszcze będzie do końca sezonu, dlatego fotografuje każdy kwiatek, bo wiem że za godzinę może go już nie być.
Tfu, tfu! żaden lisek, kaczki są zamykane na noc, ale w dzień chodzą po całym ogrodzie.
Muszę nakarmić koty i potem wstawie zdjęcia
ten orlik kwitnie dwa razy, na zdjęciu nasienniki z wiosny i nowe kwiatuszki
Dziękuję za odwiedziny i życzę Wam miłego i spokojnego weekendu!
Pogoda nas nie rozpieszcza i co jeden dzień jest przyjemny do pracy i spacerów to w kolejne albo niebywale grzeje albo leje. Ślimaki może w trochę mniejszej liczbie, ale za to są większe i zjadają co się nawinie. Ostatnio uwielbiają liliowce. Ogród zarasta trawą i roślinami! krzewy w tej wilgotnej i ciepłej atmosferze wprost podwoiły swoją wielkość i w kilka zakamarków ogrodu nie mam szans wejść. Kaczki przechodzą z lekceważeniem obok ślimaków, ale dzioby drą na mój widok i domagają się jedzenia. Bezczelnie wchodzą do altany po schodku a każdy postawiony garnek penetrują bez skrępowania.
Jak idę do kur tupią za mną
potem wracamy...najpierw przede mną potem puszczają mnie przodem
Tereniu kaczki oswajają się coraz bardziej, jak słyszą zamykające się za mną drzwi to już lecą kwacząc. Zrezygnujesz z działki...no nie wiem czy nie będziesz potem żałować, ale wiem że co innego ogród koło domu a co innego działka na którą trzeba jechać. Róża na pniu jest piękna ale trudna w utrzymaniu, bo wymaga specyficznego zabezpieczenia na zimę. Zwykłe opatulenie nic nie daje Tereniu maruna sieje się sama i często kompozycje są przypadkowe. Mogę Ci wysłać nasiona, albo roślinki na wiosnę. Pracy jest tak dużo, że ręce opadają Ściskam serdecznie
Martusiu sporo róż już przekwitło i trzeba czekać znowu rok, to te najbardziej spektakularne. Te powtarzające też niektóre odpoczywają ale jeszcze będą kwitły. Wiele róż jesienią przesadziłam w świeże podłoże i odwdzięczyły się niekwitnieniem
Liliowców pająków mam kilka, bo to moje ulubione, a kwitną także i w półcieniu, bo pełnego słońca mam niewiele. W pole wyjść nie mogę, bo się za....
Z upieczeniem kaczek żartowałam...tak jak straszy się niekwitnące rośliny szpadlem Daje im szansę na dietę ślimakową jak i na wysiedzenie młodych kaczuszek.
Miłego i spokojnego weekendu
Lucynko róże i inne przycinam ale chwasty niestety tylko wyrywam do zdjęć, bo jest tego tyle Grad był niespotykany w wielkości i w kształcie.
Hortensje ogrodowe oszalały i obsypały się masą kwiatów, za to bukietowe coś ociągają się, a dwie objadły ślimaki. Pozostałe bylinki cieszą oczy i jest chociaż trochę kolorowo, a liliowców ma kilka nowych i codziennie podziwiam nowe kwitnienia.
Kaczki są atrakcją, oswajają się coraz bardziej i olewają ślimaki żebrząc o jedzenie.
Lucynko ja też kiedyś nie przypuszczałam że będę mieć ogród za progiem domu a los chciał inaczej
Ciesz się śpiewem ptaków i bliskością przyrody póki pora roku na to pozwala Dziękuje za życzenia i buziaki odwzajemniam
Igo może kiedyś przyjedziesz do mnie to ukopiemy co będziesz chciała w końcu mieszkamy niedaleko. Wyobrażam sobie agrotkaninę jak mnie wybiło dziury w dużym pojemniku plastikowym.
W samochodach wybiło wgłębienia.
Do pracy w ogrodzie jak zwykle jeszcze daleko bo już wiem że każde przegięcie potem musze odchorować. Dlatego słucham dobrze mi życzących ludzi i nie szarżuję tylko czekam na lepszą formę, może po rehabilitacji będzie lepiej.
Ogród w rehabilitacji jest zbawieniem
Ewelinko letnie burze były zawsze tylko wiadomości tak się nie rozchodziły! w dobie portali społecznościowych za 5 minut oglądamy burzę w najdalszym zakamarku kraju. Kiedyś nim wiadomości dotarły do centrali stawały się mniej sensacyjne. Łatwość fotografowania też sprawia że możemy oceniać i porównywać. Trąby powietrzne były zawsze, bo opowiadała mi o nich babcia.
Róże już w odwrocie i teraz czas na liliowce. Oby życzenia dla kaczek się spełniły Pozdrawiam serdecznie!
Halinko dziękuję za pochwały pod adresem moich roślin
M.Viaud kupiłam u Starkla i nie wiem czy trudno ją dostać ale tak jak pisałam trudno ją rozmnożyć, przynajmniej mnie się nie udało.
Życzenia przytulam i z serca odwzajemniam
Aniu lilie dopiero zaczynają kwitnienie, za to liliowce kwitną na całego. L. pająki to moje ulubione i mam ich parę.
U mnie niektóre rośliny nie rozrastają się z powodu gliny które sadząc rozluźniam, ale np. liliowce powinny długo rość w jednym miejscu żeby kępa była imponująca, no to rozluźniona ziemia z czasem się zagęszcza.
Pozdrawiam serdecznie
Lucynko Bogu dzięki w ogrodzie burza nie wyrządziła strat, jedynie stali mieszkańcy tzn. ślimaki i mrówki rządzą. Poczytałam u Ciebie jak burze obeszły się z ogródkiem, ale wierzę że parę dni dobrej pogody i rośliny odżyją. Nie ma to jak optymizm Dziękuję za życzenia, które z serca odwzajemniam
Agnieszko burze szaleją ciągle i nie wiadomo co jeszcze będzie do końca sezonu, dlatego fotografuje każdy kwiatek, bo wiem że za godzinę może go już nie być.
Tfu, tfu! żaden lisek, kaczki są zamykane na noc, ale w dzień chodzą po całym ogrodzie.
Muszę nakarmić koty i potem wstawie zdjęcia
ten orlik kwitnie dwa razy, na zdjęciu nasienniki z wiosny i nowe kwiatuszki
Dziękuję za odwiedziny i życzę Wam miłego i spokojnego weekendu!
- kasik 69
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3661
- Od: 10 maja 2010, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu liliowce to Ty masz piękne. A kaczuchy takie pocieszne.
Tobie też spokojnego weekendu
Tobie też spokojnego weekendu
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu u mnie też gorąco i co dzień pada, a wręcz leje, do tego burze
Myślałam, że kaczuchy jedzą te ślimaki, a jednak na te paskudztwo nawet one nie chcą się skusić
My zbieramy je plastikowymi widelcami i do wiadra z solą Nie mam litości, za dużo szkód wyrządzają
Myślałam, że kaczuchy jedzą te ślimaki, a jednak na te paskudztwo nawet one nie chcą się skusić
My zbieramy je plastikowymi widelcami i do wiadra z solą Nie mam litości, za dużo szkód wyrządzają
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1493
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu kochana dziękuję za nasionka ,ale już mam Marune i sieje się u mnie namiętnie co wcale mi nie przeszkadza.Jak za dużo to wyrywam a oddanie działki to takie moje przemyślenia jak już za bardzo się na niej narobie i póżniej każda kosteczka boli .Kwiaty masz śliczne a zwłaszcza liliowce ,Marysiu to możesz się czuć jak królowa skoro masz straż przyboczną .
Pozdrawiam serdecznie i dużo zdrówka życzę
Pozdrawiam serdecznie i dużo zdrówka życzę
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu.
Czytam o tych kaczkach..hm. Cwaniarki z nich. :w
Kolejne liliowce śliczne.
Też już ich się Marysiu sporo.
I pająków też . Mi teraz się one podobają.Ale kiedyś nie.
Dlatego mam tylko 2.
Róże śliczne.
Pozdrawiam serdecznie.
Wszystkie puekne
Czytam o tych kaczkach..hm. Cwaniarki z nich. :w
Kolejne liliowce śliczne.
Też już ich się Marysiu sporo.
I pająków też . Mi teraz się one podobają.Ale kiedyś nie.
Dlatego mam tylko 2.
Róże śliczne.
Pozdrawiam serdecznie.
Wszystkie puekne
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7958
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu
Liliowce rozmaite i cudne
Ciemne piękne a ten juziowy nieprzyzwoicie ufalbankowany
Cudne wszystkie i fajnie ,że w półcieniu dobrze się czują.
U mnie wyjątkowo ładnie zakwitły te botaniczne.
Kaczkami to mnie ubawiłaś bardzo.
Zabawnie wyglądają z tymi łapkami ,jak z kreskówek
Kaczorek wygląda ,jak by rąk mu brakło , strasznie mnie ubawiła ta fotka.
Widzę ,że masz hortensję ''Blue Bird''
Możesz coś napisać o jej wymaganiach
Marysiu życzę Tobie i wszystkim braku takich sensacji z lecącym lodem w przyszłości.
Liliowce rozmaite i cudne
Ciemne piękne a ten juziowy nieprzyzwoicie ufalbankowany
Cudne wszystkie i fajnie ,że w półcieniu dobrze się czują.
U mnie wyjątkowo ładnie zakwitły te botaniczne.
Kaczkami to mnie ubawiłaś bardzo.
Zabawnie wyglądają z tymi łapkami ,jak z kreskówek
Kaczorek wygląda ,jak by rąk mu brakło , strasznie mnie ubawiła ta fotka.
Widzę ,że masz hortensję ''Blue Bird''
Możesz coś napisać o jej wymaganiach
Marysiu życzę Tobie i wszystkim braku takich sensacji z lecącym lodem w przyszłości.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Witam!
Kolejny dzień z burzami w tle. W telewizorni i mediach społecznościowych coraz to nowe tereny zalane albo białe od gradu. Dlatego póki w ogrodzie jest kolorowo i kwiaty kwitną to będę je pokazywać, bo nigdy nie wiadomo czy jutro jeszcze będą.
Kasiu 69 przynajmniej połowę liliowców mam od forumowych znajomych i ciągle coś przybywa.
Kaczki...ech!
kasiu100780 w zasadzie tak miało być, ale widać i kaczki mają swoje smaki. Wczoraj znalazłam parę tłuściochów bez skorupek i wrzuciłam kaczkom do miski, kaczka jakby z obrzydzeniem odeszła, ale kaczor ślimaki zjadł. Tylko że to nie ja miałam zbierać tylko one miały szukać.
Tereniu no jak ja mogłam pomyśleć, że nie masz takich popularnych kwiatków. Oj, kochana gdybym oprócz straży miała jeszcze służbę to czułabym się jak królowa Dziękuję w imieniu moich ulubionych kwiatów Przesyłam serdeczności i również życzę zdrówka...niech kosteczki nie bolą
Aniu bardzo dziękuję za miłe słowa pod adresem moich podopiecznych, teraz dobry czas dla liliowców a zaraz będzie dla floksów Róże już w większości przekwitły, ale część powtórzy kwitnienie. Odwzajemniam pozdrowienia
Agnieszko te falbankowe to prezenty od forumowych znajomych, bo ja delikatną falbankę owszem lubię ale wolę pajączki. mocno wyfryzowane mnie śmieszą
Stare odmiany są piękne i najczęściej pięknie pachną.
Hortensja to stosunkowo nowy nabytek i rośnie w tłumie innych. U mnie hortensje nie mają odpowiedniej ekspozycji niestety! Posadziłam ja dając jej jedynie kompost i trochę kurzeńca. Dzisiaj w telewizorze mówili, żeby im zakwasić glebę.
Agnieszko bardzo dziękuję za dobre życzenia i również Tobie spokojnej aury
Jeszcze jakieś różyczki kwitną
Oprócz liliowców zaczynają floksy, a tym roku kwitną bardzo nierówno
Złapałam taka parkę na wspólnym obiadku!
A ten biedak sam konsumował
Czy to modraszek odwiedził mój ogród?
dzisiaj taki się pokazał
ta hortensja ma chyba 40 lat i będę ją musiała na jesień mocno skrócić. Jest wyższa ode mnie
No i aktor mojego ogrodu
Miłego i spokojnego tygodnia
Kolejny dzień z burzami w tle. W telewizorni i mediach społecznościowych coraz to nowe tereny zalane albo białe od gradu. Dlatego póki w ogrodzie jest kolorowo i kwiaty kwitną to będę je pokazywać, bo nigdy nie wiadomo czy jutro jeszcze będą.
Kasiu 69 przynajmniej połowę liliowców mam od forumowych znajomych i ciągle coś przybywa.
Kaczki...ech!
kasiu100780 w zasadzie tak miało być, ale widać i kaczki mają swoje smaki. Wczoraj znalazłam parę tłuściochów bez skorupek i wrzuciłam kaczkom do miski, kaczka jakby z obrzydzeniem odeszła, ale kaczor ślimaki zjadł. Tylko że to nie ja miałam zbierać tylko one miały szukać.
Tereniu no jak ja mogłam pomyśleć, że nie masz takich popularnych kwiatków. Oj, kochana gdybym oprócz straży miała jeszcze służbę to czułabym się jak królowa Dziękuję w imieniu moich ulubionych kwiatów Przesyłam serdeczności i również życzę zdrówka...niech kosteczki nie bolą
Aniu bardzo dziękuję za miłe słowa pod adresem moich podopiecznych, teraz dobry czas dla liliowców a zaraz będzie dla floksów Róże już w większości przekwitły, ale część powtórzy kwitnienie. Odwzajemniam pozdrowienia
Agnieszko te falbankowe to prezenty od forumowych znajomych, bo ja delikatną falbankę owszem lubię ale wolę pajączki. mocno wyfryzowane mnie śmieszą
Stare odmiany są piękne i najczęściej pięknie pachną.
Hortensja to stosunkowo nowy nabytek i rośnie w tłumie innych. U mnie hortensje nie mają odpowiedniej ekspozycji niestety! Posadziłam ja dając jej jedynie kompost i trochę kurzeńca. Dzisiaj w telewizorze mówili, żeby im zakwasić glebę.
Agnieszko bardzo dziękuję za dobre życzenia i również Tobie spokojnej aury
Jeszcze jakieś różyczki kwitną
Oprócz liliowców zaczynają floksy, a tym roku kwitną bardzo nierówno
Złapałam taka parkę na wspólnym obiadku!
A ten biedak sam konsumował
Czy to modraszek odwiedził mój ogród?
dzisiaj taki się pokazał
ta hortensja ma chyba 40 lat i będę ją musiała na jesień mocno skrócić. Jest wyższa ode mnie
No i aktor mojego ogrodu
Miłego i spokojnego tygodnia