Ogród moją ostoją cz.41

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42095
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Witam !

W miniony weekend przyjechali młodzi do nas na 3 dni i ostro wzięli się do pomocy. Zbudowali nowy kompostownik, bo nowy taras uwolnił materiały do tego stworzone. Nawieźli ziemi do tunelu, przekopali parę kawałków obrośniętych już trawą, bo trawsko rośnie najlepiej z wszystkiego.
W poniedziałek pojechaliśmy na targ zakupiliśmy sadzonki pomidorów, parę papryk, dyniowate i powtórnie kilka takich co zdążyły zjeść ślimaki. Dlatego jest nadzieja, że coś wyrośnie na tych moich areałach. Z sadzonek robionych przeze mnie chyba jedynie karczochy przetrwały, bo w pojemniku gdzie stała woda to były namoczone, a ślimaki się utopiły.
Mam niestety problem z koszeniem, bo nie dopuszczę nikogo a sama z kijami nie dam rady chodzić z kosiarką...może w przyszłym tygodniu?

Lucynko chodzą za mną, śledzą i pilnują, ale nawet nie muszą, bo ja wiem że do sprawności jeszcze daleko... a nie dojdę inaczej jak ćwicząc. Synek kupił zegarek, który kontroluje czynności łącznie z aktywnością, bo telefonu nie noszę w ogrodzie ale zegarek mi nie przeszkadza.
Pamiętam jak Twój mąż dochodził do zdrowia pod Twoim troskliwym wzrokiem ;:4 Trzeba bliskich słuchać.
Dziękuję Kochanie! walczę i staram się jak najmniej korzystać z wszelkiej pomocy i z dnia na dzień jest lepiej a co w środku to lekarze sprawdzą.
Ściskam dziękując za wszystko ;:196

Iwonko popatrz ciągle się mobilizujemy do aktywności, życzymy sobie zdrowia ...tak niedawno dobre słowa szły do Ciebie...jak to w życiu ;:167 Samo nas upomina, żeby widzieć więcej niż to co na czubku kosiarki, grabi czy łopatki ;:306
Wszyscy chcieli bardzo zastąpić mnie, pomóc a że nie wszystko wyszło to dla nich też jest doświadczenie. Maciek robił śliczne zdjęcia i trochę to zarzucił, bardzo żałowałam. Jest młody i jeszcze wróci na pewno.
Bardzo dziękuję ;:196

Misiu nasza doktoreczko forumowa, słowa takie od Ciebie grzeją serducho ;:196
Mobilizuję synka do zdjęć, bo wiem że to jest jego ulubione hobby!

Justynko tak! nie ma zdrowia ...nie ma nic!
Mam nadzieję, że już za jakiś czas zostanie tylko niemiłe wspomnienie.
Każdy z nas widzi w obiektywie coś innego ;:196

Lisico Joasiu ;:167 bardzo dziękuję ;:4 Takie wydarzenia wymuszają na nas refleksje, a kilka z nich przekazałam moim bliskim :D jako wręcz myśli przewodnie na przyszłość. Nie będę się tutaj wymądrzać, ale wiele do mnie prostych mądrości dotarło. Z pewnością je zapamiętają, bo powiedziane w niecodziennych okolicznościach.

Ewelinko i ja mam taką nadzieję, ale do najbliższej kontroli lekarskiej muszę uważać. Dziękuję za cieplutkie słowa i też Cię serdecznie pozdrawiam. Mam zaległości w odwiedzaniu ogrodów, ale nie tylko w tym....nadrobię ;:196


Agnieszko Ze zdjęciami jak z warsztatami malarskimi ten sam dzbanek każdy widzi inaczej ;:306 Ty to wiesz najlepiej! U mnie niektóre kwiatuszki wolniej rozkwitają! Pisałaś że liliowce majowe u Ciebie pachną, a moje jeszcze w pąkach, a po niektórych nawet suchej łuski nie widziałam :|
Aguś wiem że sterydy mają wpływ na wzrok nawet jest taka odmiana zaćmy ...posterydowa więc z pokorą podchodzę do wszystkiego i mniej siedzę w laptopie. Książkę do tej pory czytałam bez okularów a teraz niestety musiałam wspomóc wzrok.
Marchewkę lubię i jem prawie codziennie, bo nawet w diecie szpitalnej była często, ale nie surowa bo wątróbkę też wspomagam :) Dziękuję Ci za troskę ;:196 pisz co wiesz, że pomaga i na pewno nie tylko ja skorzystam ;:333
Nowa rozsada poszła do tunelu (pomidory, bazylia, papryki i arbuzy (nawet!)). Reszta tam gdzie wolne przestrzenie na agrotkaninie żeby trawa nie zdominowała, bo z plewieniem nie wiem jak będzie?
Zostało cos dosiać do skrzyń co zżarły paskudy. Może coś się uda wydrzeć matce ziemi ;:215

Parę zdjęć żeby wątek ogrodowy był kolorowy!~



Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Dzisiaj zrobię zdjęcia piwonii, bo zaczynają drzewiaste kwitnąć ;:204

Nareszcie jest piękna pogoda i ciepło więc korzystajmy z tego :wit
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16500
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Marysiu, z Twego posta da się już odczytać nadzieję i wiarę w lepsze jutro, czego najserdeczniej Ci życzę. ;:167 ;:167
Dobrze, że masz takich dobrych pomocników, ;:333 ;:303 dzięki którym ogród przetrwa każde załamanie i będzie cieszył nie tylko pięknym kwieciem, ale też tym, co dla podniebienia i żołądka bardzo pożądane. ;:138
Nie rozumiem tylko, dlaczego nie we wszystkim pozwalasz sobie pomóc? :roll: Skoro ktoś ma ochotę wyręczyć Cię w koszeniu, to daj mu szansę i ewentualnie stań nad tym kimś jak kat nad dobrą duszą, by zrobił to zgodnie z Twoim oczekiwaniem. ;:108

Pogoda się odgniewała i zaczęło być coraz cieplej, tak więc coraz więcej czasu będziesz mogła spędzać w ogrodzie, rozkoszując się jego zapachami, a przede wszystkim świeżym powietrzem, co znacznie pomoże Ci przyśpieszyć powrót do pełnej sprawności, czego życzę Ci z całego serca. ;:97 ;:97 ;:97
Trzymaj się, Kochana i z optymizmem patrz w przyszłość. ;:cm ;:cm
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Bobka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1111
Od: 28 lis 2020, o 09:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Marysiu co ja czytam ,zachorowałaś ,ale już jesteś w domku ;:196 ;:167 ;:167 Jesteś dzielną kobietką
poznaję Ciebie tutaj wirtualnie ,ale mam już spore wyobrażenie o Twoim dobrym
serduszku dla innym o Twojej osobowości . ;:196 Dobro powróciło ,jesteś ,żyjesz będziesz .
Wiem co znaczy dla rodziny przyjacioł choroba wspaniałej osoby i mogę Ci powiedzieć
na podstawie własnych doświadczeń ,że oni wszyscy ,którzy Ciebie akurat w tej chwili
otaczają przekazują ogrom dobrej życzliwej energii a ona da Tobie zdrówko .Wierz mi
ja to wiem ,a ogród który tak kochasz ,bywanie w nim ma magiczną moc uzdrawiania .
Jako dzielna kobietka wiesz ,źe ważny jest teraz odpoczynek ,bycie pod kontrolą lekarzy i bliscy
ich troska i miłość .Zwyciężysz bo kto jak nie Ty ? ;:167
Nie będę przenudzać wiesz :wink: ale trzymaj się Kochana zdrowiej
całą resztę przyziemnych spraw ogarniesz potem :D
Muszę w Twoim wątku dla Ciebie .
Obrazek
tencia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1493
Od: 26 sty 2013, o 20:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Marysiu bardzo się cieszę ,że z dnia na dzień jest lepiej ;:168 a Twój ogród wcale nie wyglada na zaniedbany ;:333 .Dużo,dużo zdrówka dla Ciebie i wspaniałej rodzinki ,która tak dzielnie pomaga ;:196
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2564
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Maria zdjęcia przecudownie ślicze ;:138 Widzisz jak natura pięknie odwdzięczyła ci sie za wieloletnia opiekę :D no i radzi sobie świetnie. Syn ma duży talent fotograficzny!!! Ten pejzaż rzepakowy urokliwy jak z obrazu...
Kochana teraz jest czas na relaks i załużoną nagrode odbierania uroku ogrodu i wspaniałego relaksu, czego ci życzę z całego ;:167 Osobiscie przerabiałam 7-krotnie takie sytuacje jak twoja i baaardzo cię rozumiem ale jak przekroczyłam te granicę psychologiczną nadaktywności pt' tyle jest do roboty" itd to zaczęłam się wreszcie cieszyć tym co widzę. Niedociśnienie to w mojej rodzinie jest dziedziczne; kiedys nawet musiałam brać krople; teraz popijam rozmaryn i troche stabilizuje.
Ogromnie się cieszę :tan żę wracasz do formy !!! :heja Ale ...stopa na hamulec :D i dużo ;:3 oraz zadowolenia i dobrego samopoczucia z radością przebywania w tak pięknym ogrodzie ;:196 ;:167
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Awatar użytkownika
duju
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3962
Od: 13 paź 2008, o 12:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Piękna wisteria.
Moja w pojemniku, zmarniałą, ale dochodzi do siebie. Dziś posadziłam derenie i nowego orzecha. Chwasty żyją swoim życiem :;230 Skończyłam jedno, czas zacząć od początku...
Pogoda piękna, Twój taras super, będziesz miała gdzie nabierać mocy.
Pozdrawiam - Justyna
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42095
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Witam!

Niestety nie jestem w stanie ani pisać częściej ani bywać w Waszych ogrodach. Nastąpiła dziwna zasada jak jeden dzień mam lepszy to na drugi ;:145 i co raz to nowe objawy się przyplątują. Lekarze, nawet najlepsi specjaliści nic nie poradzą tylko jedne sakramentalne słowa to covid, trzeba przetrwać!
Siły nie ma na nic dlatego mimo że czasem wydaje mi się że nie wiem co zdziałam, na drugi dzień czas nawet zdjęć nie mam chęci zrobić ;:222 Nawet nie obchodzę całego ogrodu, bo trawa między roślinami wysoka i z kilkami nie idzie tam dojść. Moich zaćkanych grządek roślinami nikt nie byłby w stanie oplewić więc nie idzie wszystko na żywioł.
Wczoraj zrobiliśmy w M obchód tak trochę dalej to jeżeli nic się nie przydarzy, żaden grad to owoców będzie moc. Muszę gromadzić sil na przetwórstwo i przyjmowanie gości zbieraczy ;:306 A już zakisiłam 4 słoiczki rzodkiewek, bo strasznie w nich zasmakowałam.

Lucynko piszę na ogół wtedy kiedy czuje się lepiej stąd ta nadzieja, bo są chwile że zaczynam wątpić co mi się jeszcze przyplącze ech!
Pomocnicy niestety są dość daleko i mają naprawdę dużo własnych zajęć, bo sama przyznaj remontują dom przed zimą to jak do tego ma się posadzenie moich rozsad, które i tak zjedzą ślimaki, więc nawet ich nie kłopoczę. Jedynym pomocnikiem jest M, który nie wiem skąd bierze siły skoro kiedyś tylko leżał ;:306 A ja nie widzę kurzu i wielu rzeczy, które zamiast co tydzień robione są co miesiąc.
A wracają do koszenia to wszystko jest bardziej skomplikowane.
U mnie codziennie pada deszcz, ale był bardzo potrzebny więc spaceruję między kroplami ;:204
Dziękuję za życzenie i obiecuję że będę o tym pamiętać, Ściskam Cię mocno ;:4 ;:196

Bogusiu to wszystko prawda co piszesz, tylko wraz z wyjściem że szpitala rozpoczął się nowy etap wcale nie łatwiejszy no i dłuższy. Ogród z jednej strony pomaga z drugiej boli że zarasta i chyba mnie rozumiesz :wink: Kochana jesteś, ale mocno przesadziłaś w tych pochwałach, jestem zwykłym człowiekiem jakich wiele, liczę na rodzinę na wiadomo ono jest najważniejsza. Dziękuję i mocno Cię ściskam ;:4 roża śliczna podobna do Queen Elisabeth, która w moim ogrodzie ma szczególne znaczenie ;:167

Moja kochana Tereniu wszystko przetrwamy dopóki jesteśmy tu na ziemi, Ty to wiesz dobrze, bardzo, ;:196 bardzo dziękuję Ci za to że jesteś ;:167

Iguś dziękuję za ciepłe i mile słowa pod adresem również syna ;:167 Wszystko to co piszesz robię nie z własnej woli tylko musze bo inaczej się nie da. Wierzę że na wiosnę z nowymi siłami przystąpię jak tej wiosny do opieki nad ogrodem. Organizm do stałego nad czy niedociśnienia się przyzwyczaja najgorzej jak to jest coś nowego. Zresztą jak opanuje jedno wyskakuje inne....ech!
Dziękuję za życzenia i wskazówki, będę o nich pamiętać ;:196

Justynko długo czekałam na jej kwitnienie, a teraz musiałam ją posłać w innym kierunku na sosnę i zobaczymy jak to przeżyje bez nakazanego cięcia :wink: Masz dużo zajęć dom, dzieci, szkoła i najważniejsze, że M dochodzi do zdrowia to już powoli pomoże ;:167

A tak jest w ogrodzie! oczywiście starałam się niechcianych lokatorów omijać ;:306

Mówią piwonie nietrwałe, a ta to przekroczyła wszelkie granice nietrwałości ;:oj
Obrazek

Obrazek

Obrazek


Obrazek


Obrazek

Obrazek
od Lucynki
Obrazek


Obrazek

Nie wiem czy przekwitł czy dopiero będzie kwitł
Obrazek

Obrazek


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Obrazek


Obrazek

Modrak zakwitnie kilkoma pędami
Obrazek


Obrazek

Obrazek


Mam jeszcze wiele zdjęć ale ponieważ sama zasypiam to ulituję się nad Wami i dam jeszcze tylko mój nowy taras, bo kiedyś obiecałam że pokażę! Jakieś ozdoby, wykończenia i obsadzenia dopiero za rok, bo ani wizji nie mam ani sił do realizacji! Ważne że bezpiecznie jesienią i zima wyjdę do moich kurek ;:215


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Dziękuję za wytrwałość w oglądaniu i odwiedziny!
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16500
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Marysiu Kochana, nie patrz na trawę, omijaj wzrokiem pełzające mięczaki, spójrz na cudnie kwitnące roślinki, którym nie przeszkadzają żadne intruzy i ciesz się ich pięknem. ;:138 ;:138 Bo masz czym oczy nacieszyć podczas wycieczek z kijkami. ;:303
Pamiętasz Iwonkę1, której przytrafiło się nieszczęście zdrowotne w ubiegłym sezonie? Też wydawało się jej, że ogród zmarnieje, że nie da rady doprowadzić go do porządku, a w tym roku śmiga jak przed chorobą. Tak będzie i u Ciebie, tylko musisz uzbroić się w większą dozę cierpliwości i koniecznie unikaj stresu, bo on nie pomaga w rehabilitacji. ;:167
A nie myślałaś o wyjeździe na rehabilitację pod czujnym okiem fachowców? Od moich znajomych słyszę same pochwały tej formy leczenia pocovidowego. ;:108

Trzymaj się prosto, nie poddawaj przeciwnościom, odpoczywaj jak najwięcej i ćwicz nie tylko mięśnie czy oddechy, ćwicz cierpliwość i nie patrz na to, co Ci przeszkadza, koniecznie unikaj stresów. Słuchaj nie tylko lekarzy, słuchaj małżonka, który tak pięknie Cię wspiera. ;:cm ;:cm
Zdrówka dla Was obojga. ;:97 ;:97 ;:79

Ps. Taras primasort! ;:63 ;:63 ;:63
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Marysiu Kochana, bardzo się cieszę, że jesteś już nami ;:196 Dużo odpoczywaj i wracaj do zdrowia jak najszybciej. Ogród pod Twoją nieobecność bardzo dobrze sobie poradził, co widać było na fotkach syna. Wiem, że serce Cię bolało jak zobaczyłaś straty w rozsadach, ale Twoje zdrowie dla rodziny zapewne było ważniejsze niż ogród. Oni na pewno bardzo się o Ciebie martwili i ogród poszedł wtedy w odstawkę. Nie ma nic do nieodrobienia. Jak nie w tym roku, to w przyszłym. Dbaj o siebie, a na pewno będzie wszystko dobrze, czego życzę Ci z całego ;:167
Wielkie ;:cm
tencia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1493
Od: 26 sty 2013, o 20:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Marysiu podpisuje się pod tym co napisała Lucynka ,tyle masz pieknych roslin w ogrodzie,że trawa to tylko skutek uboczy.Pomyśl sobie ,że masz tam łakę kwietną i nie możesz kosić ;:224 a tarasik to istne cudeńko ;:108 ;:oj .Dbaj o siebie i ciesz się pięknymi roslinkami.
U mnie dzisiaj były dzieci ,robilam im grila z okazji dnia dziecka ,trochę spóznione ale tylko dzisiaj wszystkim pasowało,było gwarno choć pogoda trochę szwankowała,Oliwka ma już trzy miesiące :) .
Marysiu serdecznie Cię pozdrawiam i życzę dużo zdrówka dla całej rodzinki ;:196
Awatar użytkownika
julcia1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2254
Od: 19 maja 2011, o 08:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Marysiu łąka kwietna, wspaniałe określenie i jakie modne ;:108 roślinki sobie poradzą a może nawet zaskoczą urodą .
Zresztą oglądając zdjęcia ogrodu nie zobaczyłam nic brzydkiego wszystko pasuje, a ślimaki to tez pewna atrakcja na jałowej pustej ziemi by ich nie było.Pomyśl jaki raj mają nie tylko one ale również inne żyjątka , nikt im nie przeszkadza ,dojdą do równowagi jak to w kole życia ,a ogród wygra.
Może rozrośnie się lekko w niekontrolowany sposób ale to będzie do nadrobienia w następnym sezonie ;:168
Teraz ogrodniczka najważniejsza.
Taras śliczny po obsadzeniu roślinami będzie zachwycał.
Powojniki już kwitną, jestem w szoku u mnie na razie w pakach, za to piwonie już przekwitają teraz jeszcze dodatkowo zbite deszczem :cry: ale to moja wina bo nie podparłam na czas.Orliki masz cudne, zachwyca mnie jak zawsze piwonia drzewiasta rutewka i żywokost o barwnych liściach.
Jak tam kaczuszki juz są , czy jeszcze czekacie.
Trzymaj się cieplutko , a aktywność sobie dozuj jak najlepsze smakołyki ;:196
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
tencia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1493
Od: 26 sty 2013, o 20:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Marysiu a co to za kwiatek na ostatnim zdjęciu,uwielbiam takie ;:215 :wit
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7889
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Marysiu
Piękny masz swój kwietny busz ,mnóstwo urokliwych kwiatuchów widzę. :D
Biały wieczornik :)
Primula aucalis raczej już nasionka ma. ;:224
U nas sporo związków gruszeczki zrzuciły.
Na ślimaki syp kulki , roślinki jakoś dadzą radę.
Tylko szkoda ,że warzywek za dużo nie będzie.
Zazdroszczę modraka ,piękna i malownicza roślina ,u nas się nie trzyma.
Marysiu bez Twoich zdjęć , zwłaszcza solarnych :lol: nie wyobrażam sobie F.O.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”