Ogród violetty
- violetta
- 500p
- Posty: 921
- Od: 15 kwie 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Własnie ja mam takiego sąsiada, który często coś rozmnaża przez sadzonki Wiolu. Czasami coś od niego dostaję. Mam juz od niego jedną funkię, wierzbę mandżurską, laurowiśnię i tuję płożącą, która jest przy oczku. I wszystko ładnie mi się przyjęło i rośnie.
Ale zauwazyłam, że mój mąz też zaczął coś w tym kierunku robić. kilka sadzonek już mu wyszło. W tym roku próbuje coś szczepić. Czekam na rezultaty.
Ale zauwazyłam, że mój mąz też zaczął coś w tym kierunku robić. kilka sadzonek już mu wyszło. W tym roku próbuje coś szczepić. Czekam na rezultaty.
- violetta
- 500p
- Posty: 921
- Od: 15 kwie 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
A teraz czas najwyższy, aby pokazać kolejną część ogrodu, z kolejną rabatą, na której została zmocowana pompa zadobyta gdzieś przez mojego męża. Służy teraz jako kwietnik. Na rabacie zostały też zamocowane dwa konary, po których pnie się dziekie wino, dwie róze i kilka bylin, które zaczynają się dopiero budzić do życia. Ale pierwszym akcentem na tej rabacie są wrzoście.
Śliczny, zadbany ogródek. Osobiscie mam tylko jedno zastrzeżenie: wiem, że długaśny rollboler przy oczku jest po to, żeby żwirek nie wysypywał się na trawnik, ale stwarza on wrażenie sztuczności, zwłaszcza w połączeniu z tym plotem. I kosić kosiarką trawnik niewygodnie. Nie lepiej byłoby dać tam podwójny szpaler kostki granitowej lub wąską ścieżkę z kamieni polnych?