Ustronie pod Miedzą cz.3
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
Swoją energią mogłabyś obdzielić wszystkich wokół. Lista czynności, które wykonałaś tylko w jeden dzień jest imponująca. Gdybym musiała sama to wykonać, to zajęłoby mi to przynajmniej tydzień, a i tak nie mam pewności, czy nie zrobiłabym tego po łebkach Robota pali Ci się w rękach, na dodatek byłaś chora. Nawet nie będę próbowała sobie wyobrazić ile jesteś w stanie zrobić, kiedy jesteś w pełni sił Ale efekty widać, warzywka wschodzą w karnych rządkach, zielenizna już się suszy, a i coś do żarełka dla nich zdążyłaś już nastawić
Widzę, że w tym roku podagrycznik wszędzie szaleje, ja już też jestem po walce z nim, ale nie mam złudzeń. Wiem, że on tylko zaciera korzonki szykując się na zmasowany atak
Widzę, że w tym roku podagrycznik wszędzie szaleje, ja już też jestem po walce z nim, ale nie mam złudzeń. Wiem, że on tylko zaciera korzonki szykując się na zmasowany atak
- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1520
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
Iwonko, napisałaś dokładnie to co ja mam w myślach Ja już wiem dlaczego moja działka wygląda jak wygląda a u Moniki jest cudnie
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
Dzięki!Iwonka1 pisze:Swoją energią mogłabyś obdzielić wszystkich wokół. Lista czynności, które wykonałaś tylko w jeden dzień jest imponująca. Gdybym musiała sama to wykonać, to zajęłoby mi to przynajmniej tydzień, a i tak nie mam pewności, czy nie zrobiłabym tego po łebkach Robota pali Ci się w rękach, na dodatek byłaś chora. Nawet nie będę próbowała sobie wyobrazić ile jesteś w stanie zrobić, kiedy jesteś w pełni sił Ale efekty widać, warzywka wschodzą w karnych rządkach, zielenizna już się suszy, a i coś do żarełka dla nich zdążyłaś już nastawić
Uśmiałam się z tego zacierania korzonków. Dziś toczyłam walkę ponownie i jeszcze jutro dogrywka. To wszystko na marne, bo za dwa tygodnie znowu będzie...Iwonka1 pisze:Widzę, że w tym roku podagrycznik wszędzie szaleje, ja już też jestem po walce z nim, ale nie mam złudzeń. Wiem, że on tylko zaciera korzonki szykując się na zmasowany atak
Iwonko, Izo- dziękuję. No to prawda, jestem harpagon do roboty, ale wiecie dlaczego- że nie mam czasu na ogród. Jak już jestem to wiem, że znów mnie nie będzie np tydzień i jak odpuszczę, to już potem sobie nie poradzę. Dlatego dziś po nocce w pracy, ledwo żywa, pieliłam prawie cały ogród, poflancowałam też sporo sałaty z wysiewu mojego. Teraz czuję się tak
Nie byliśmy w ogrodzie na więcej niż godzinka od półtora tygodnia, a w zasadzie od dwóch. W tym czasie byliśmy w górach i było cudnie.
Zdjęć mam kilkaset, za dużo, by pokazywać wszystkie.
Następnym razem pokażę ciekawe rośliny górskie i może jakieś fotki z mojego ogrodu.
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
Jeju jak ja tęsknię za górami, nawet nie ma kiedy się wybrać...
Dziękuję Ci więc za te zdjęcia
Dziękuję Ci więc za te zdjęcia
- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1520
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
Jaka cudna Rodzinka I widoki piękne! Wasza górska pasja jest do pozazdroszczenia, wspaniale się wybrać w trasę i wędrować
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
Dziewczyny, cieszę się, że sprawiłam wam radość. Ta wspólna, górska pasja to jedna z najcenniejszych rzeczy, które mamy.
Obiecałam rośliny górskie i oto one.
Wyżej trzymam ususzony kwiat dziewięćsiłu.
Pierwiosnek lekarski
Wilczomlecz
zawilce
wawrzynek wilczełyko, którego w Jesenikach rosło pełno przy szlaku
łuskiewnik różowy
lepiężnik biały i różowy- rosną przy potokach
szczawik zajęczy- można go jeść, świetnie gasi pragnienie
i pierwsza, wiosenna zieleń i kwitnące drzewa owocowe-maj
Choć w górach jeszcze leżał śnieg- tu na Czerwonej Górze- Jeseniki, wysokość 1333mnpm
A na działce speed- wszystko pędzi, ja nie mam czasu. W sobotę i niedzielę, po nocowaniu z dziećmi w szkole w piątek oplewiłam cały ogród, miałam na to bardzo mało czasu. Przeflancowałam sałatę, wysiałam ogórki i cukinię. No i wczoraj w ciągu pół godziny podlałam cały ogród gnojówką z pokrzyw i żywokostu. Raz, że brak czasu, dwa, bałam się sąsiadów, że mnie wyzwą, że śmierdzi. Uwijałam się jak w ukropie.
Na różach już pąki, rzodkiewka już do jedzenia, ścinam zioła. Wiosna, najpiękniejszy okres w roku dla mnie zawsze mija jak z bicza strzelił, praca prawie nie pozwala mi jej dostrzec. Ale staram się. Teraz tylko 2 migawki, reszta następnym razem.
Obiecałam rośliny górskie i oto one.
Wyżej trzymam ususzony kwiat dziewięćsiłu.
Pierwiosnek lekarski
Wilczomlecz
zawilce
wawrzynek wilczełyko, którego w Jesenikach rosło pełno przy szlaku
łuskiewnik różowy
lepiężnik biały i różowy- rosną przy potokach
szczawik zajęczy- można go jeść, świetnie gasi pragnienie
i pierwsza, wiosenna zieleń i kwitnące drzewa owocowe-maj
Choć w górach jeszcze leżał śnieg- tu na Czerwonej Górze- Jeseniki, wysokość 1333mnpm
A na działce speed- wszystko pędzi, ja nie mam czasu. W sobotę i niedzielę, po nocowaniu z dziećmi w szkole w piątek oplewiłam cały ogród, miałam na to bardzo mało czasu. Przeflancowałam sałatę, wysiałam ogórki i cukinię. No i wczoraj w ciągu pół godziny podlałam cały ogród gnojówką z pokrzyw i żywokostu. Raz, że brak czasu, dwa, bałam się sąsiadów, że mnie wyzwą, że śmierdzi. Uwijałam się jak w ukropie.
Na różach już pąki, rzodkiewka już do jedzenia, ścinam zioła. Wiosna, najpiękniejszy okres w roku dla mnie zawsze mija jak z bicza strzelił, praca prawie nie pozwala mi jej dostrzec. Ale staram się. Teraz tylko 2 migawki, reszta następnym razem.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1147
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
Umiesz pięknie zatrzymać czas na zdjęciach
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3197
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
Moniko, podziwiam Twoją działkę, rośliny, róże, warzywa ale przede wszystkim sposób w jaki godzisz wszystkie swoje pasje z obowiązkami. Ogród masz "wylizany" i jeszcze znajdujesz czas na wycieczki. Bardzo mi to imponuje.
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
Kasia, po prostu bardzo się mobilizuję, bo wiem, że w moim życiu tylko tak mogę coś dla siebie wyszarpać. Jak powiedziała Nosowska w jednym z wywiadów- "Życie jest krótkie, więc trzeba cisnąć". Będę tak robiła, dopóki starczy mi sił. Bywa z tym różnie, bo nie jestem już pierwszej młodości i z różnymi zdrowotnymi kłopotami, ale wyjścia za bardzo nie mam, jak mnie ciągnie do tylu spraw i aktywności.
To z dzikiej jabłoni- zrobiłam już z nich oksydowaną herbatę. Uwielbiam ją.
Małgosiu- dziękuję Właśnie po to robię zdjęcia- żeby zatrzymać czas.
sałaty będą w tym roku z własnego wysiewu
To z dzikiej jabłoni- zrobiłam już z nich oksydowaną herbatę. Uwielbiam ją.
Małgosiu- dziękuję Właśnie po to robię zdjęcia- żeby zatrzymać czas.
sałaty będą w tym roku z własnego wysiewu
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1130
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
Dzień dobry, Moniko. Pięknie u Ciebie. Przejrzałam Twój wątek, choć nie cały jeszcze. Podziwiam pracowitość całej Waszej rodziny. Gratuluję pomysłowości. Efekty Waszej pracy widać na zdjęciach i tu komentować nie trzeba. I tak bardzo zazdroszczę Wam tego wyjazdu w góry. Ja też mam takie swoje miejsce w górach, do którego jeżdżę razem z mężem co roku. Uwiodły nas Pieniny i Gorce. Co roku odkrywamy tam coś nowego. Oczywiście Góry Stołowe, Karkonosze, Góry Izerskie też są piękne, ale przez cały rok czekam na wyjazd do Czorsztyna.
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1130
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
No i łzy same pociekły ja zobaczyłam te zdjęcia, chyba z tęsknoty. Jeszcze tylko 3 miesiące i też pojadę na "bite" dwa tygodnie. Gorce są piękne, bardziej dzikie niż Pieniny, które człowiek ucywilizował. Jeżeli nie byłaś jeszcze, to obowiązkowo Turbacz (tuż przed szczytem jest schronisko, niezłe piwo mają, płatność tylko gotówką), Lubań, Kiczora, Gorc. Oj, długo by jeszcze wymieniać. Wszystkie góry są piękne.
To ja w ogrodzie japońskim Siruwia podczas pobytu w Szklarskiej Porębie (jesień 2020)
Zapomniałam, jak nazywa się ta roślina. Jest wielka i potrzebuje bardzo dużo wody.
Tą maksymę przyjęłam dawno temu, kiedy w życiu nie było mi łatwo. Teraz wszystko się zmieniło, ale maksyma została, żeby pamiętać, że życie jest zmienne. Przepraszam, że tak bez pozwolenia wstawiłam fotki w Twoim wątku. Pozdrawiam.
To ja w ogrodzie japońskim Siruwia podczas pobytu w Szklarskiej Porębie (jesień 2020)
Zapomniałam, jak nazywa się ta roślina. Jest wielka i potrzebuje bardzo dużo wody.
Tą maksymę przyjęłam dawno temu, kiedy w życiu nie było mi łatwo. Teraz wszystko się zmieniło, ale maksyma została, żeby pamiętać, że życie jest zmienne. Przepraszam, że tak bez pozwolenia wstawiłam fotki w Twoim wątku. Pozdrawiam.
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
ivonar, to gunnera.
My zawsze jeździliśmy do Krościenka/Szczawnicy i nasze ukochane szlaki to właśnie Małe Pieninki (Wysoki Wierch, Wysoka, szlak do Białej Wody stamtąd). Dalej zabrakło czasu. Ale rodzinnie i bezksiążeczkowo zdobywamy sobie KGP i brakuje nam jeszcze szczytów na wschód od Wysokiej. Stąd pomysł na Gorce. Chcemy jechać z 5 dni i schodzić ciekawe szlaki, nie tylko Turbacz, Radziejową czy Lackową. Dzięki za pomysły.
Moja fotorelacja z działki wczorajszej.
Po gnojówce z pokrzyw ogród szaleje.
Rzodkiewki urosły w tydzień!
Sałaty się przyjęły, koperek śmiga i wszystko rośnie.
Suszę już lubczyk, piję melisę, dziś zetnę oregano i cząber
Ścinam też rukolę do jedzenia, pietruszkę i wyrywam już mizunę.
Róże już w sprincie i nic ich nie zatrzyma.
Eden Rose, RU i Duchesse de Montobello są ogromne.
W ogóle piękne są z tymi czerwonymi liśćmi.
Przywrotnik z perłami z wody.
Na jabłoni i śliwie szykuje się dużo owoców.
Wczoraj było koszenie trawy, oplewiłam znów warzywnik, bo rzuciło się dużo chwastów. Dziś będziemy zakładać automatyczne podlewanie, zobaczymy jak to pójdzie. Chciałabym też rozłożyć słomę na ścieżkach i tam, gdzie posiałam ogórki. Nie wiem czy nie za głęboko, bo minął tydzień i ich nie ma. Ile mogą wschodzić? Chyba będę musiała posiać płycej znowu. Jak się za tydzień nie pojawią, to to zrobię.
Cukinie posiałam w kubeczkach, przywiozłam do balkonowej szklarenki, może szybciej wzejdą, bo częściej podleję i będą miały ciepło. Pomidory teraz zaczęły rosnąć (od tygodnia na balkonie). Sadzę za 2 tyg do gruntu i donic.
Trudno za ogrodem nadążyć, to jest w sumie przerażające, jak to wszystko pędzi.
My zawsze jeździliśmy do Krościenka/Szczawnicy i nasze ukochane szlaki to właśnie Małe Pieninki (Wysoki Wierch, Wysoka, szlak do Białej Wody stamtąd). Dalej zabrakło czasu. Ale rodzinnie i bezksiążeczkowo zdobywamy sobie KGP i brakuje nam jeszcze szczytów na wschód od Wysokiej. Stąd pomysł na Gorce. Chcemy jechać z 5 dni i schodzić ciekawe szlaki, nie tylko Turbacz, Radziejową czy Lackową. Dzięki za pomysły.
Moja fotorelacja z działki wczorajszej.
Po gnojówce z pokrzyw ogród szaleje.
Rzodkiewki urosły w tydzień!
Sałaty się przyjęły, koperek śmiga i wszystko rośnie.
Suszę już lubczyk, piję melisę, dziś zetnę oregano i cząber
Ścinam też rukolę do jedzenia, pietruszkę i wyrywam już mizunę.
Róże już w sprincie i nic ich nie zatrzyma.
Eden Rose, RU i Duchesse de Montobello są ogromne.
W ogóle piękne są z tymi czerwonymi liśćmi.
Przywrotnik z perłami z wody.
Na jabłoni i śliwie szykuje się dużo owoców.
Wczoraj było koszenie trawy, oplewiłam znów warzywnik, bo rzuciło się dużo chwastów. Dziś będziemy zakładać automatyczne podlewanie, zobaczymy jak to pójdzie. Chciałabym też rozłożyć słomę na ścieżkach i tam, gdzie posiałam ogórki. Nie wiem czy nie za głęboko, bo minął tydzień i ich nie ma. Ile mogą wschodzić? Chyba będę musiała posiać płycej znowu. Jak się za tydzień nie pojawią, to to zrobię.
Cukinie posiałam w kubeczkach, przywiozłam do balkonowej szklarenki, może szybciej wzejdą, bo częściej podleję i będą miały ciepło. Pomidory teraz zaczęły rosnąć (od tygodnia na balkonie). Sadzę za 2 tyg do gruntu i donic.
Trudno za ogrodem nadążyć, to jest w sumie przerażające, jak to wszystko pędzi.