Mój ogród niepokazowy
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2580
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy
Witajcie
Dziś od rana lało jak z cebra, już na moich niektórych rabatach stoi woda
Dorotko, dziękuję bardzo za ciepłe słowa o moim ogrodzie
Różę na razie sobie odpuściłam, bo w tym deszczu, który do tej pory padał kilka razy dziennie a od dzisiejszego ranka leje ciągle nie da się zrobić żadnego oprysku nawet gdybym chciała
Chryzantemy to moje ukochane kwiaty przełomu lata i jesieni
Halinko, możesz mieć rację, że to Bouquet Rose. Rozważam jeszcze że to Masja. Słabo sie znam i nie dostrzegam różnic między tymi odmianami
Gdybym tego zawisaka spotkała wiosną to pewnie bym go eksmitowała z ogrodu, ale teraz to może szkody nie zrobi. Będę obserwować
Lucynko, na razie zakwitły najwcześniejsze letnie chryzantemy, większość jeszcze nawet pączków nie ma W listopadzie po tych już śladu nie będzie Miejmy nadzieję, że wrześniowe babie lato wynagrodzi nam te paskudne dni końcówki sierpnia i nacieszymy się jeszcze ciepełkiem, słońcem i kolorami w ogrodach. Dziękuję za słoneczko choć go na razie nie widzę w prognozie, ale może jednak się pojawi
Dziś będą wczorajsze fotki, bo nawet nosa nie wyściubiłam z domu
Gailardia. Ciekawa jestem Danusiu czy powschodziły Ci jej nasionka u mnie nic nie wzeszło, to co kwitnie to mateczna roślina.
Na krzewuszce pojawiają się jesienne barwy
Laguna jeszcze malutka
Jakie łaskawe ... zostawiły trochę
Pozdrawiam serdecznie i życzę słońca na caly tydzień
Dziś od rana lało jak z cebra, już na moich niektórych rabatach stoi woda
Dorotko, dziękuję bardzo za ciepłe słowa o moim ogrodzie
Różę na razie sobie odpuściłam, bo w tym deszczu, który do tej pory padał kilka razy dziennie a od dzisiejszego ranka leje ciągle nie da się zrobić żadnego oprysku nawet gdybym chciała
Chryzantemy to moje ukochane kwiaty przełomu lata i jesieni
Halinko, możesz mieć rację, że to Bouquet Rose. Rozważam jeszcze że to Masja. Słabo sie znam i nie dostrzegam różnic między tymi odmianami
Gdybym tego zawisaka spotkała wiosną to pewnie bym go eksmitowała z ogrodu, ale teraz to może szkody nie zrobi. Będę obserwować
Lucynko, na razie zakwitły najwcześniejsze letnie chryzantemy, większość jeszcze nawet pączków nie ma W listopadzie po tych już śladu nie będzie Miejmy nadzieję, że wrześniowe babie lato wynagrodzi nam te paskudne dni końcówki sierpnia i nacieszymy się jeszcze ciepełkiem, słońcem i kolorami w ogrodach. Dziękuję za słoneczko choć go na razie nie widzę w prognozie, ale może jednak się pojawi
Dziś będą wczorajsze fotki, bo nawet nosa nie wyściubiłam z domu
Gailardia. Ciekawa jestem Danusiu czy powschodziły Ci jej nasionka u mnie nic nie wzeszło, to co kwitnie to mateczna roślina.
Na krzewuszce pojawiają się jesienne barwy
Laguna jeszcze malutka
Jakie łaskawe ... zostawiły trochę
Pozdrawiam serdecznie i życzę słońca na caly tydzień
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16586
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój ogród niepokazowy
Halszko, u mnie już drugi mocno deszczowy dzień, ale działkę odwiedziłam, czego bardzo żałuję, bo widok, jaki tam zastałam, dokumentnie zepsuł mi humor.
Najgorsze jest błoto i brzydko zwisające główki kwiatowe.
Teraz już grzecznie poczekam na poprawę pogody, by znowu nie wracać z działeczki w fatalnym nastroju.
Grzeczne te Twoje ptaszyny. Sprawiedliwie podzieliły się z Tobą ziarenkami słonecznika. Moja sąsiadka miała mniej szczęścia, bo nie zostawiły jej ani jednego ziarna.
Słoneczka życzę i ciepełka.
Najgorsze jest błoto i brzydko zwisające główki kwiatowe.
Teraz już grzecznie poczekam na poprawę pogody, by znowu nie wracać z działeczki w fatalnym nastroju.
Grzeczne te Twoje ptaszyny. Sprawiedliwie podzieliły się z Tobą ziarenkami słonecznika. Moja sąsiadka miała mniej szczęścia, bo nie zostawiły jej ani jednego ziarna.
Słoneczka życzę i ciepełka.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2580
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy
Lucynko, życzenia słoneczka z wdzięcznością przyjmuję, i szczerze odwzajemniam bo bardzo jest potrzebne
U mnie podobnie jak u Ciebie już drugi dzień leje prawie bez przerwy. Ogród zalany, gromadzące wodę z odwodnienia stud,zienki przepełnione Krzewy, kwiaty, warzywa - wszystko pływa. Podczas krótkich przerw w opadach woda wsiąka, ale jak zaczyna lać, znów stoją ogromne kałuże
Zerwałam prawie wszystkie pomidory, mam nadzieję, że zielone dojrzeją, ale mam jeszcze kilka niedojrzałych popękanych, z tymi nie wiadomo co będzie.
Maliny, jeżyny mokną, nie dojrzewają
Kwiatki wiszą smętnie obciążone wodą. Przykro na to patrzeć
Na pocieszenie kolejne chryzantemy rozwinęły kwiatki i nawet przy niewielkiej pomocy stoją na baczność
Starlet
Spokojnego wieczoru Lucynko a jutro poprawy pogody
U mnie podobnie jak u Ciebie już drugi dzień leje prawie bez przerwy. Ogród zalany, gromadzące wodę z odwodnienia stud,zienki przepełnione Krzewy, kwiaty, warzywa - wszystko pływa. Podczas krótkich przerw w opadach woda wsiąka, ale jak zaczyna lać, znów stoją ogromne kałuże
Zerwałam prawie wszystkie pomidory, mam nadzieję, że zielone dojrzeją, ale mam jeszcze kilka niedojrzałych popękanych, z tymi nie wiadomo co będzie.
Maliny, jeżyny mokną, nie dojrzewają
Kwiatki wiszą smętnie obciążone wodą. Przykro na to patrzeć
Na pocieszenie kolejne chryzantemy rozwinęły kwiatki i nawet przy niewielkiej pomocy stoją na baczność
Starlet
Spokojnego wieczoru Lucynko a jutro poprawy pogody
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2580
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy
Dziś od rana jeszcze trochę kropiło i było pochmurno, ale w ciągu dnia się wypogodziło i było pięknie Woda wsiąkła, roślinki jakoś się zbierają, maliny i jeżyny mimo paskudnej pogody zebrane (trochę spleśniałych też było ) I najważniejsze, że prognozy na następne dni są obiecujące
Mój wielki krzaczor hortensji ogrodowej - kwiatów jak na lekarstwo
Bujne liściory kryją takie perełki
Dobrego wieczoru a jutro od rana do wieczora tylko słoneczka
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16586
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój ogród niepokazowy
Halszko, i u mnie dzisiaj słoneczko po niebie wędrowało, a towarzyszył mu dość silny wiatr, co - jak sądzę - pomogło osuszyć ziemię na działce. Nie pojechałam tam dzisiaj, by znowu nie zepsuć sobie nastroju. Jutro mam nadzieję zobaczyć ładniejsze obrazki.
Twój ogród, zapłakany wczoraj, dzisiaj już się do Ciebie uśmiechał pięknie kwitnącymi kwiatuszkami, nawet jeśli tylko pojedynczymi, jak hortensji.
Z zielonych pomidorów, co do których nie masz pewności, że dojrzeją, zrób dżemik. Tak zrobiłam przed dwoma laty. Dżem wszystkim bardzo smakował.
Prawdopodobnie słoneczko w najbliższych dniach będzie nam towarzyszyło, niech więc ozłoci Twój świat i ucieszy roślinki.
Pozdrawiam serdecznie.
Twój ogród, zapłakany wczoraj, dzisiaj już się do Ciebie uśmiechał pięknie kwitnącymi kwiatuszkami, nawet jeśli tylko pojedynczymi, jak hortensji.
Z zielonych pomidorów, co do których nie masz pewności, że dojrzeją, zrób dżemik. Tak zrobiłam przed dwoma laty. Dżem wszystkim bardzo smakował.
Prawdopodobnie słoneczko w najbliższych dniach będzie nam towarzyszyło, niech więc ozłoci Twój świat i ucieszy roślinki.
Pozdrawiam serdecznie.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Mój ogród niepokazowy
Halinko i u mnie w końcu zaświeciło , ale jest bardzo zimno. Lepsze już to niż ten ciągły deszcz.
Jeżeli chodzi o tą hortensję, to pewnie Ty masz rację, że to Masja, ja kiepsko widzę i prawie wszystkie dla mnie jednakowe
Wszystkie kwiatki piękne, a malinki i jeżynki palce lizać, mniam, mniam
Pozdrawiam i życzę już tylko dni
Jeżeli chodzi o tą hortensję, to pewnie Ty masz rację, że to Masja, ja kiepsko widzę i prawie wszystkie dla mnie jednakowe
Wszystkie kwiatki piękne, a malinki i jeżynki palce lizać, mniam, mniam
Pozdrawiam i życzę już tylko dni
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki
Re: Mój ogród niepokazowy
Halinko pierwszą gailardię miałam z nasion,niestety w tym roku nie wzeszła.W tamtym roku zebrałam nasiona,ale chyba nie siałam??
Piękne malinki,u mnie marne jeszcze do tego coś?? złamało 2 pędy z malinami. .Jerzyn w tym roku też nie ma,ale długaśne pędy rosną więc mam nadzieję na przyszły rok.
Ta woda stojąca jest straszna,dobrze,że ja nie mam takiego problemu.Moja działka na górce i ma lekki spadek.Niestety mam problem ze ślimakami.Deszcz deszczem a kwiatki u Ciebie pięknie kwitną.
Miłej końcówki dnia i wreszcie bez deszczu.
Piękne malinki,u mnie marne jeszcze do tego coś?? złamało 2 pędy z malinami. .Jerzyn w tym roku też nie ma,ale długaśne pędy rosną więc mam nadzieję na przyszły rok.
Ta woda stojąca jest straszna,dobrze,że ja nie mam takiego problemu.Moja działka na górce i ma lekki spadek.Niestety mam problem ze ślimakami.Deszcz deszczem a kwiatki u Ciebie pięknie kwitną.
Miłej końcówki dnia i wreszcie bez deszczu.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Mój ogród niepokazowy
Hortensje to teraz królują i cieszą nas ogromnie
Śliczne dalijki.Masz je z nasion ?
Smaczne pomidorki.Fajnie,ze je masz. Moje juz zaraza wzięła.
Owocki swoje to same pysznosci.Jutro muszę zebrać swoje malinki i jeżynki.
Pozdrawiam cieplutko
Śliczne dalijki.Masz je z nasion ?
Smaczne pomidorki.Fajnie,ze je masz. Moje juz zaraza wzięła.
Owocki swoje to same pysznosci.Jutro muszę zebrać swoje malinki i jeżynki.
Pozdrawiam cieplutko
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2580
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy
Lucynko, dziękuję bardzo za życzenia, widać że były szczere, spełniły się w 100 procentach. Słoneczko wczoraj pięknie świeciło i grzało aż przyjemnie było spędzać czas w ogrodzie.
Przejrzałam przepisy na dżem z zielonych pomidorów, jest ich w sieci sporo, ale jeśli masz jakis sprawdzony, to bardzo proszę podziel się ze mną, a może i ktoś inny skorzysta
Halinko, mniejsza o nazwę tej hortensii, ważne, żeby chciała kwitnąć Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa i życzę Ci poprawy pogody
Danusiu, dziękuję maliny i jeżyny obrodziły, ale przy takiej deszczowej pogodzie sporo zepsutych, gdyby się na dłużej wypogodziło to zbiory by były niezłe.
Ślimaków to u mnie też pod dostatkiem
Aniu, dziękuję, dalie siałam wiosną, nasiona miałam od Lucynki Te kwitną pięknie, natomiast te, które sadziłam karpy porosły ogromne, ale żadna nie zakwitła jeszcze Chyba dam sobie z nimi spokój
Pomidory w foliaku też Ci zaraza dopadła?
Niech Wam słońce nie skąpi swego blasku i ciepła Miłego dnia
Przejrzałam przepisy na dżem z zielonych pomidorów, jest ich w sieci sporo, ale jeśli masz jakis sprawdzony, to bardzo proszę podziel się ze mną, a może i ktoś inny skorzysta
Halinko, mniejsza o nazwę tej hortensii, ważne, żeby chciała kwitnąć Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa i życzę Ci poprawy pogody
Danusiu, dziękuję maliny i jeżyny obrodziły, ale przy takiej deszczowej pogodzie sporo zepsutych, gdyby się na dłużej wypogodziło to zbiory by były niezłe.
Ślimaków to u mnie też pod dostatkiem
Aniu, dziękuję, dalie siałam wiosną, nasiona miałam od Lucynki Te kwitną pięknie, natomiast te, które sadziłam karpy porosły ogromne, ale żadna nie zakwitła jeszcze Chyba dam sobie z nimi spokój
Pomidory w foliaku też Ci zaraza dopadła?
Niech Wam słońce nie skąpi swego blasku i ciepła Miłego dnia
- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Mój ogród niepokazowy
Halinko też myślę jak Ty , ale nazwy jednak się przydają przy zakupach, aby nie dublować. Dlatego to co kupuję mam w kajeciku, szkoda że nie w głowie.
Przepiękne zdjęcia z cudownym fioletowym mieczykiem, rozchodnikiem, hortensjami i jeżówkami Hortensie z trawami świetnie się komponują
Życzenia Twoje się spełniły, bo pogoda dzisiaj była piękna , tylko troszkę wiało Udało mi się wyczyścić kostkę z mchu i nawet wykosić, ale jestem padnięta
Pozdrawiam i miłego wieczoru
Przepiękne zdjęcia z cudownym fioletowym mieczykiem, rozchodnikiem, hortensjami i jeżówkami Hortensie z trawami świetnie się komponują
Życzenia Twoje się spełniły, bo pogoda dzisiaj była piękna , tylko troszkę wiało Udało mi się wyczyścić kostkę z mchu i nawet wykosić, ale jestem padnięta
Pozdrawiam i miłego wieczoru
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16586
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój ogród niepokazowy
Halszko, jak ładnie jeżówki zaprzyjaźniły się z rudbekiami!
U nas dzisiaj ciepłego słonka nie brakowało, tylko wiatr trochę chłodził, a od jutra spadek temperatury aż do 17 stopni. Brrrrr.... Podobno zima pędzi do nas kurcgalpkiem. Aż strach się bać.
Halszko, mój przepis jest bardzo prosty, choć wymagający sporo czasu.
Dżem z zielonych pomidorów robiłam z dwóch kg owoców:
Pomidory pokroiłam w drobną kostkę, wrzuciłam do rondla o grubym dnie, przesypałam szklanką cukru, wymieszałam i odstawiłam do następnego dnia.
Nazajutrz dodałam sok z czterech cytryn i cztery szklanki cukru, wymieszałam , doprowadziłam do wrzenia i na małym ogniu gotowałam do miękkości, po czym zdjęłam z ognia i odstawiłam.
Następnego dnia gotowałam na małym ogniu aż do uzyskania odpowiedniej gęstości. ( Nie patrzyłam na zegarek, więc nie potrafię powiedzieć, jak długo.)
Gotowe przekładałam do wyparzonych słoików, zakręcałam, stawiałam do góry dnem i stały tak aż do całkowitego ostygnięcia.
Spokojnego, słonecznego, cieplutkiego weekendu, Halszko.
U nas dzisiaj ciepłego słonka nie brakowało, tylko wiatr trochę chłodził, a od jutra spadek temperatury aż do 17 stopni. Brrrrr.... Podobno zima pędzi do nas kurcgalpkiem. Aż strach się bać.
Halszko, mój przepis jest bardzo prosty, choć wymagający sporo czasu.
Dżem z zielonych pomidorów robiłam z dwóch kg owoców:
Pomidory pokroiłam w drobną kostkę, wrzuciłam do rondla o grubym dnie, przesypałam szklanką cukru, wymieszałam i odstawiłam do następnego dnia.
Nazajutrz dodałam sok z czterech cytryn i cztery szklanki cukru, wymieszałam , doprowadziłam do wrzenia i na małym ogniu gotowałam do miękkości, po czym zdjęłam z ognia i odstawiłam.
Następnego dnia gotowałam na małym ogniu aż do uzyskania odpowiedniej gęstości. ( Nie patrzyłam na zegarek, więc nie potrafię powiedzieć, jak długo.)
Gotowe przekładałam do wyparzonych słoików, zakręcałam, stawiałam do góry dnem i stały tak aż do całkowitego ostygnięcia.
Spokojnego, słonecznego, cieplutkiego weekendu, Halszko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2580
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy
Witajcie
Halinko, też lubię mieć nazwane rośliny, ale nie zawsze się to udaje, zwłaszcza "dostane" od sąsiadek mam nn. ? propos właśnie dowiedziałam się niedawno, że jedna z host od Ciebie to Golden Tiara
Dziękuję za miłe słowa i dobre życzenia, które szczerze odwzajemniam
Lucynko, dziękuję za przepis na dżem z pomidorów, chyba trochę zrobię. Zastanawiam się tylko czy skórki z pomidorów się rozgotują czy trzeba je zdjąć
U mnie też ma być ochłodzenie ale dopiero w niedzielę. Dziękuję za życzenia dobrej pogody, oby się spełniły również u Ciebie
A zimą to jeszcze nie strasz Lucynko
Dziś udało mi się zrobić kolejną okrągłą rabatę w wyniku czego zniknęło kilka doniczek
Z drugiej strony tak to wygląda
Nie wiem czy ten miskant nie rozrośnie się za bardzo i nie zagłuszy pozostałych roślin
Halinko, też lubię mieć nazwane rośliny, ale nie zawsze się to udaje, zwłaszcza "dostane" od sąsiadek mam nn. ? propos właśnie dowiedziałam się niedawno, że jedna z host od Ciebie to Golden Tiara
Dziękuję za miłe słowa i dobre życzenia, które szczerze odwzajemniam
Lucynko, dziękuję za przepis na dżem z pomidorów, chyba trochę zrobię. Zastanawiam się tylko czy skórki z pomidorów się rozgotują czy trzeba je zdjąć
U mnie też ma być ochłodzenie ale dopiero w niedzielę. Dziękuję za życzenia dobrej pogody, oby się spełniły również u Ciebie
A zimą to jeszcze nie strasz Lucynko
Dziś udało mi się zrobić kolejną okrągłą rabatę w wyniku czego zniknęło kilka doniczek
Z drugiej strony tak to wygląda
Nie wiem czy ten miskant nie rozrośnie się za bardzo i nie zagłuszy pozostałych roślin
- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Mój ogród niepokazowy
Halinko to się wczoraj też napracowałaś, a klombik wyszedł
Miskant Zebrinus też jest chyba w kilu odmianach. Jeden u mnie ma ponad 3 m wysokości, a drugi ok, 1,5m i ten drugi bardziej rozrasta się na szerokość. Najlepiej zrób jej granicę wkopując obrzeże trawnikowe. A co masz w tej donicy?
Hosta z podłużnymi liśćmi i żółtym środkiem to Cherry Berry, chyba że też już doszłaś
Miłego weekendu i pozdrawiam
Miskant Zebrinus też jest chyba w kilu odmianach. Jeden u mnie ma ponad 3 m wysokości, a drugi ok, 1,5m i ten drugi bardziej rozrasta się na szerokość. Najlepiej zrób jej granicę wkopując obrzeże trawnikowe. A co masz w tej donicy?
Hosta z podłużnymi liśćmi i żółtym środkiem to Cherry Berry, chyba że też już doszłaś
Miłego weekendu i pozdrawiam
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki