Ogród pełen róż
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Ogród pełen róż
Violka, kurki urocze. Jak przejdę na emeryturę, to mam nadzieję, że zrealizuję mój plan i będę hodować kury.
Komosa to dobry chwast, można z niego wyczarować potrawy podobny w smaku do szpinaku.
Komosa to dobry chwast, można z niego wyczarować potrawy podobny w smaku do szpinaku.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16028
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogród pełen róż
Ależ te puchate kurki to piękne stworzenia! Chciałoby się je głaskać i przytulać, ale one pewnie nie za bardzo to lubią i się wyrywają.
Podziwiam Wiolu wszystkie twoje kwitnące różnorodne drzewka i krzewy liściaste. O tej porze roku tworzą raj na ziemi i chciałoby się rzec...
chwilo trwaj!
Orliki uwielbiam, a dzwonki też traktuję jak chwasty. Co prawda są ładne, ale gdy wysiewają się nawet między kostką brukową, to już ich uroda mnie nie zachwyca.
Podziwiam Wiolu wszystkie twoje kwitnące różnorodne drzewka i krzewy liściaste. O tej porze roku tworzą raj na ziemi i chciałoby się rzec...
chwilo trwaj!
Orliki uwielbiam, a dzwonki też traktuję jak chwasty. Co prawda są ładne, ale gdy wysiewają się nawet między kostką brukową, to już ich uroda mnie nie zachwyca.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród pełen róż
Ależ ty masz ciekawe , ładniutkie kurki. .Nawet takich na żywo nie widziałam.
Sałaty już duze. Warzywka wzorowo rosną.
Ech te zimne nocki,,, już mogły y zniknąć do listopada.
Śliczny powojnik.
Lilaki , piwonie wszystko raduje,Pięknie rośnie i kwitnie.
Sałaty już duze. Warzywka wzorowo rosną.
Ech te zimne nocki,,, już mogły y zniknąć do listopada.
Śliczny powojnik.
Lilaki , piwonie wszystko raduje,Pięknie rośnie i kwitnie.
- FikuMiku
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 606
- Od: 19 maja 2020, o 08:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Ogród pełen róż
Nie no, jak Wy to robicie, że u Was wszystko kwitnie i rośnie, sałaty jak piłki do koszykówki, orliki nie są wyłącznie liśćmi.
U mnie wszystko w kiełkach, pączkach, albo... jeszcze wcale
U mnie wszystko w kiełkach, pączkach, albo... jeszcze wcale
Życie jest do chrzanu, co oznacza, że poza wyciskaniem łez może okazać się całkiem smaczne. Fiku Miku Ogrodniku cz. 1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród pełen róż
Wiolu ma kalina cudne pompony i lilaki wspaniałe majowe zapachy.
Sałaty zjawiskowo piękne u Ciebie, u mnie M już nie może na nie patrzeć. Posiałam między nimi fasolkę i zmuszam go do jedzenia codziennie przynajmniej jednej sztuki.
Kury prześliczne, prawdziwa ozdoba ogrodu.
Ja niestety wysadziłam pomidory do gruntu i dziś dostały podwójną włókninę. Mam nadzieję, że przeżyją.
Sałaty zjawiskowo piękne u Ciebie, u mnie M już nie może na nie patrzeć. Posiałam między nimi fasolkę i zmuszam go do jedzenia codziennie przynajmniej jednej sztuki.
Kury prześliczne, prawdziwa ozdoba ogrodu.
Ja niestety wysadziłam pomidory do gruntu i dziś dostały podwójną włókninę. Mam nadzieję, że przeżyją.
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5991
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Ogród pełen róż
Witajcie.
Mam już dość tych zimnych nocy. Ostatni tydzień dał się we znaki pod tym względem. W środę rano był przymrozek. W czwartek to samo. W piątek też zimno, w okolicach 2 stopni Latałam z włókniną, kartonami, wiadrami a i tak nie uchroniłam wszystkiego. Przemarzły morwy, ale to duże drzewa i już nie da się ich okryć. Magnolie kolejny raz oberwały po liściach i już ledwie zipią. Nie wiem czy się zregenerują, czy uschną. Jeszcze nigdy tak źle nie wyglądały. Przemarzły aktinidie, winorośle.
Posadziłam 10 pomidorków lima do gruntu i mimo przykrywania ich wiadrami, zrobiły się fioletowe. Dobrze, ze całkiem nie zmarzły. Dam im nawozu i powinny ruszyć. Teraz już zapowiadają cieplejsze noce, ale nadal poniżej 10 stopni.
Dobrze, że nie wysadziłam w grunt ogórków, cukinii, dyni. To pewne, że nic by nie przetrwało .
Planowałam od jutra zacząć je sadzić, ale juz sama nie wiem.
Ewelinko, ja chętnie dzielę się czy to nadmiarem warzyw, czy roślinek i cieszę się jak sprawia to radość.
Warzywniki w skrzyniach teraz bardzo modne a i pielęgnacja ułatwiona. Pamiętaj żeby na dno dać grubą agrotkninę, żeby chwasty nie przerastały, ani krety czy nornice nie ryły. Do skrzyń można wcześniej posadzić nowalijki, przykryć białą agro i zadbać tylko o podlewanie. Wszystko rośnie jak na drożdżach
Iwonko, chyba jakoś rzadko pokazywałam pierzaste, bo jakoś nie wpadłam na to, aby porobić im zdjęcia. Teraz postaram się częściej.
Kaliny ja też bardzo lubię i mam ich kilka odmian, nie tylko Roseum. To dość spore krzewy i już nie mam gdzie więcej posadzić, a zrobiła bym to chętnie
Dorotko, pierwszy rok na tak dużą skalę ściółkuję warzywnik. W ubiegłym roku trochę zaczęłam, ale potem trawy mi brakowało i już zaniechałam. W tym roku jest jej jakby trochę więcej (chyba jednak więcej pada) i wykorzystuje każdy napełniony kosz.
Póki co widzę same zalety : duzo mniej mam chwastów, chociaż coś tam wyroście, cudów nie ma. Wilgoć w glebie dłużej się utrzymuje i poprawia się struktura gleby. Moja zbita, twarda glina staje się luźniejsza, lżejsza.
Moje cebulki całkiem dobrze sobie radzą. Sporo już rośnie na zagonkach, ale ostatnia partia jeszcze nie wysadzona. Zrobię to już na dniach.
Małgosiu, fajne plany kurkowe.
Jest z tym trochę kłopotu, zwłaszcza latem, gdy chcemy gdzieś wyjechać, ale wszystko da się zorganizować jeśli się chce
Moja komosa to wabik na mszyce. Jest nią tak oblepiona, że do niczego się nie nadaje. Poza tym mam tyle warzyw, że za chwasty się nie zabieram
Wandziu, kurki bardzo do nas przyzwyczajone i dają się złapać, a Silki bardzo milusie w dotyku.
Kiedyś sadziłam sporo różnych krzewów w drzew i teraz cieszę się, bo bardzo dobrze zrobiłam. Drzewa wprowadzają ten cudowny klimat, który nie da się niczym zastąpić a krzewy pięknie kwitną teraz, przed różami
Ania, dziękuję
Soniu, mój em nie przepada za sałatami. Głośno tego nie mówi, ale widzę ile nakłada sobie na talerz U mnie sałaty teraz królują i będzie tak aż do ogórków, pomidorów. Jeszcze trochę to potrwa
U mnie gruntowe pomidory zrobiły się fioletowe, mimo okrywania. Cieszę się że jednak nie przemarzły. Teraz już ma być cieplej, więc dokarmię je i mam nadzieję że ruszą
Dziś z ogrodu jeszcze orliki, troszkę łubinów, szałwii i kilka widoczków
Zapraszam
Omoshiro
Keiser
Mam już dość tych zimnych nocy. Ostatni tydzień dał się we znaki pod tym względem. W środę rano był przymrozek. W czwartek to samo. W piątek też zimno, w okolicach 2 stopni Latałam z włókniną, kartonami, wiadrami a i tak nie uchroniłam wszystkiego. Przemarzły morwy, ale to duże drzewa i już nie da się ich okryć. Magnolie kolejny raz oberwały po liściach i już ledwie zipią. Nie wiem czy się zregenerują, czy uschną. Jeszcze nigdy tak źle nie wyglądały. Przemarzły aktinidie, winorośle.
Posadziłam 10 pomidorków lima do gruntu i mimo przykrywania ich wiadrami, zrobiły się fioletowe. Dobrze, ze całkiem nie zmarzły. Dam im nawozu i powinny ruszyć. Teraz już zapowiadają cieplejsze noce, ale nadal poniżej 10 stopni.
Dobrze, że nie wysadziłam w grunt ogórków, cukinii, dyni. To pewne, że nic by nie przetrwało .
Planowałam od jutra zacząć je sadzić, ale juz sama nie wiem.
Ewelinko, ja chętnie dzielę się czy to nadmiarem warzyw, czy roślinek i cieszę się jak sprawia to radość.
Warzywniki w skrzyniach teraz bardzo modne a i pielęgnacja ułatwiona. Pamiętaj żeby na dno dać grubą agrotkninę, żeby chwasty nie przerastały, ani krety czy nornice nie ryły. Do skrzyń można wcześniej posadzić nowalijki, przykryć białą agro i zadbać tylko o podlewanie. Wszystko rośnie jak na drożdżach
Iwonko, chyba jakoś rzadko pokazywałam pierzaste, bo jakoś nie wpadłam na to, aby porobić im zdjęcia. Teraz postaram się częściej.
Kaliny ja też bardzo lubię i mam ich kilka odmian, nie tylko Roseum. To dość spore krzewy i już nie mam gdzie więcej posadzić, a zrobiła bym to chętnie
Dorotko, pierwszy rok na tak dużą skalę ściółkuję warzywnik. W ubiegłym roku trochę zaczęłam, ale potem trawy mi brakowało i już zaniechałam. W tym roku jest jej jakby trochę więcej (chyba jednak więcej pada) i wykorzystuje każdy napełniony kosz.
Póki co widzę same zalety : duzo mniej mam chwastów, chociaż coś tam wyroście, cudów nie ma. Wilgoć w glebie dłużej się utrzymuje i poprawia się struktura gleby. Moja zbita, twarda glina staje się luźniejsza, lżejsza.
Moje cebulki całkiem dobrze sobie radzą. Sporo już rośnie na zagonkach, ale ostatnia partia jeszcze nie wysadzona. Zrobię to już na dniach.
Małgosiu, fajne plany kurkowe.
Jest z tym trochę kłopotu, zwłaszcza latem, gdy chcemy gdzieś wyjechać, ale wszystko da się zorganizować jeśli się chce
Moja komosa to wabik na mszyce. Jest nią tak oblepiona, że do niczego się nie nadaje. Poza tym mam tyle warzyw, że za chwasty się nie zabieram
Wandziu, kurki bardzo do nas przyzwyczajone i dają się złapać, a Silki bardzo milusie w dotyku.
Kiedyś sadziłam sporo różnych krzewów w drzew i teraz cieszę się, bo bardzo dobrze zrobiłam. Drzewa wprowadzają ten cudowny klimat, który nie da się niczym zastąpić a krzewy pięknie kwitną teraz, przed różami
Ania, dziękuję
Soniu, mój em nie przepada za sałatami. Głośno tego nie mówi, ale widzę ile nakłada sobie na talerz U mnie sałaty teraz królują i będzie tak aż do ogórków, pomidorów. Jeszcze trochę to potrwa
U mnie gruntowe pomidory zrobiły się fioletowe, mimo okrywania. Cieszę się że jednak nie przemarzły. Teraz już ma być cieplej, więc dokarmię je i mam nadzieję że ruszą
Dziś z ogrodu jeszcze orliki, troszkę łubinów, szałwii i kilka widoczków
Zapraszam
Omoshiro
Keiser
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród pełen róż
Wiolu jak pięknie u Ciebie, pamiętam Twoje początki, ogród bardzo dojrzały, cienia nie brakuje.
Dzięki za odpowiedz o ściółkowaniu, na razie skoszoną trawę wysypałam wśród malin i na jednej ukrytej rabatce. Jak będę miała nadwyżki to porozkładam w warzywniku.
Te zimne poranki, noce dały nam ostro do wiwatu, toż wszystkiego nie zabezpieczymy, też liczę straty. O własnych winogronach mogę zapomnieć.
Dzięki za odpowiedz o ściółkowaniu, na razie skoszoną trawę wysypałam wśród malin i na jednej ukrytej rabatce. Jak będę miała nadwyżki to porozkładam w warzywniku.
Te zimne poranki, noce dały nam ostro do wiwatu, toż wszystkiego nie zabezpieczymy, też liczę straty. O własnych winogronach mogę zapomnieć.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogród pełen róż
Witaj Wiolu . Oj Zośka tego roku przeciągnęła się mocno . Maj strasznie chłodny a noce to jakaś masakra . Mam nadzieję, że czerwiec będzie normalny . Cudnie tam u Ciebie . Kwitnące krzewy robią wrażenie . Orliki pięknie Ci rosną i jak widzę chętnie się sieją . Łubiny . Kiedyś miałam ale bez powodzenia. Moja ziemia chyba jednak im nie podpasowała . Powiedz mi co to za bordowe drzewa masz na ostatnich fotkach ?? Pozdrawiam .
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5991
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Ogród pełen róż
Dorotko, pamiętam doskonale jak zaczynałam. Nie raz wracam do zdjęć i widzę ogromne różnice. Fajnie tak powspominać.
Ja miałam w planach zrobić wreszcie własne domowe wino. Już nawet gąsiora przywiozłam od taty, a tu taka przykra niespodzianka
Ewelinko, orlikom, jak widać, dobrze na glinie i dają radę a nawet się rozsiewają. Podoba mi się to i mało wyrywam siewek.
Łubiny sieję sama i dosadzam co dwa, trzy lata, bo mi giną. Tak bardzo je lubię, że na siłę chcę je utrzymać w ogrodzie. W tym roku już posiałam i mam sadzonki. Za jakiś czas wysadzę, bo widzę że jest ich mniej niż rok temu.
Na przedostatniej fotce jest buk o purpurowych liściach oraz śliwa Pisardi a na ostatniej to po prostu czerwono listna leszczyna
Ja miałam w planach zrobić wreszcie własne domowe wino. Już nawet gąsiora przywiozłam od taty, a tu taka przykra niespodzianka
Ewelinko, orlikom, jak widać, dobrze na glinie i dają radę a nawet się rozsiewają. Podoba mi się to i mało wyrywam siewek.
Łubiny sieję sama i dosadzam co dwa, trzy lata, bo mi giną. Tak bardzo je lubię, że na siłę chcę je utrzymać w ogrodzie. W tym roku już posiałam i mam sadzonki. Za jakiś czas wysadzę, bo widzę że jest ich mniej niż rok temu.
Na przedostatniej fotce jest buk o purpurowych liściach oraz śliwa Pisardi a na ostatniej to po prostu czerwono listna leszczyna
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród pełen róż
Bogactwo kwitnień ogromne.
Powojników kwitnących juz Ewelinko masz dużo
Orliki też śliczne, rózne. I łubiny i szałwie juz kwitnące.
Oj daleko moim do twoich, oj daleko.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Ogród pełen róż
Wiolu magnolie powinny ruszyć W ubiegłym roku Zimna Zośka przyszła do nas z dziesięciostopniowym mrozem i magnolia była zupełnie czarna Trochę to trwało, ale w końcu zazieleniła się.
Orliki się rozszalały, klematisy już kwitną a szałwia łąkowa w zupełnie niespotykanym kolorku. Jest śliczna, jakby udało Ci się zebrać nasionka, to z kolei teraz ja się o nie uśmiecham
Orliki się rozszalały, klematisy już kwitną a szałwia łąkowa w zupełnie niespotykanym kolorku. Jest śliczna, jakby udało Ci się zebrać nasionka, to z kolei teraz ja się o nie uśmiecham
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Ogród pełen róż
Witaj Wiolu. Piękne pierzaste .... Bardzo podobają mu się takie gatunki kurek....
Orliki kocham pod każdą postacią....nie wyrywam ich, daje im się rozsiać....takie są delikatne i piękne. U ciebie rośnie wszystko jak na drożdżach.... Tak trzymać. Deszczyk podlewa , tylko teraz ciepełko potrzebne.
Orliki kocham pod każdą postacią....nie wyrywam ich, daje im się rozsiać....takie są delikatne i piękne. U ciebie rośnie wszystko jak na drożdżach.... Tak trzymać. Deszczyk podlewa , tylko teraz ciepełko potrzebne.
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5991
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Ogród pełen róż
Witam niedzielnie.
Maj żegna się paskudną pogodą. Mam nadzieję, że wraz z czerwcem przyjdzie ocieplenie i będziemy cieszyć się pięknymi dniami.
Już znudziła się ta pochmurna, przekropna pogoda, często z silnym wiatrem.
Mimo wszystko tydzień był bardzo pracowity. Do gruntu poszło już chyba wszystko co tylko miałam. Jako, że u nas ostatnie przymrozki były tydzień temu, to dopiero od poniedziałku ruszyłam z wysadzaniem ciepłolubnych. Warzywnik pęka w szwach. Planowałam dalie posadzić na obrzeżach i nie dało rady. Latałam więc z nimi po całym ogrodzie i wciskałam tam gdzie wydawało mi się, że jest jakiś pusty placyk. Cały tydzień sadziłam te dalie, bo jednego dnia 2 sztuki, kolejnego 4, znowu kolejnego 3 i tak do 18
Do warzywnika ostatnie sadziłam dynie i też je już po kątach wciskałam. Mam w planie wysiewać jeszcze fasolkę szparagową, aby przedłużyć jej zbiór i teraz mam problem, bo nie wiem, gdzie wcisnę.
Posadziłam całe mnóstwo aksamitek i cynii z rozsady rwanej. Chociaż taki pożytek z tej pogody, że wszystko ładnie się przyjmuje.
Weszłam sobie dziś do zeszłorocznego albumu i 1 czerwca kwitły pięknie naparstnice, ostrózki, piwonie i sporo róż miało pojedyncze kwiaty. W tym roku jeszcze daleko do takich widoków
Aniu, co prawda ja nie Ewelinka, ale dziękuję.
Iwonko, postaram się zebrać nasionka, bo nawet dla siebie chciała bym troszkę pozyskać i rozmnożyć sobie tą szałwię. Będę o Tobie pamiętać
Olu, ja też nie walczę z orlikami. Od wielu lat je mam i nawet jak się mocno rozsieją to nie są uciążliwe. Po kwitnieniu można zostawić na nasiona jakieś najładniejsze a resztę ściąć wraz z liśćmi .
Te pierzaste kurki, to silki. Zakładamy w tym roku ich hodowlę. Mam nadzieję że z czasem będzie ich więcej. Oprócz kurek rasowych mam też sporo zwykłych niosek, bo takie wiejskie jajeczka bardzo pożądane
Zdjęć z tego tygodnia mam bardzo malutko, bo albo czasu nie było przejść się na spokojnie z aparatem, albo wiało lub padało. W niedzielę lubię urządzić roślinkom sesje zdjęciową a tu od rana bura szmata na niebie i leje
Ostatnie już tej wiosny zbiory szpinaku. Jestem bardzo zadowolona, bo dużo na bieżąco przyrządzałam, ale też sporo zamroziłam.
Koniecznie powtórzę siew na jesienny zbiór
Pierwsze suszenie ziół - oregano i tymianek.
U mnie sprawdza się suszenie na suszarce
Również ostatni wiosenny zbiór PAk Choi. Posmakowała nam na ciepło i na jesień znów posieję
W skrzyniach gęsto
Największa cebulka z własnej rozsady
Male patisonki. Dobrze, ze wzeszły po przymrozkach
Moja "plantacja" ogórków. Wszystko sadzone z własnej rozsady. Ależ było zabawy .
Zabrakło mi włókniny, więc zaczęłam ściółkować trawą. Nie wiem jednak, czy to do końca dobry pomysł w ogórkach.
Pierwszy pomidorek i papryka. Paprykom coś przyżółkły delikatnie liście, ale mam nadzieję, że po odpowiednim dokarmieniu odzyskają ładny kolorek
Maj żegna się paskudną pogodą. Mam nadzieję, że wraz z czerwcem przyjdzie ocieplenie i będziemy cieszyć się pięknymi dniami.
Już znudziła się ta pochmurna, przekropna pogoda, często z silnym wiatrem.
Mimo wszystko tydzień był bardzo pracowity. Do gruntu poszło już chyba wszystko co tylko miałam. Jako, że u nas ostatnie przymrozki były tydzień temu, to dopiero od poniedziałku ruszyłam z wysadzaniem ciepłolubnych. Warzywnik pęka w szwach. Planowałam dalie posadzić na obrzeżach i nie dało rady. Latałam więc z nimi po całym ogrodzie i wciskałam tam gdzie wydawało mi się, że jest jakiś pusty placyk. Cały tydzień sadziłam te dalie, bo jednego dnia 2 sztuki, kolejnego 4, znowu kolejnego 3 i tak do 18
Do warzywnika ostatnie sadziłam dynie i też je już po kątach wciskałam. Mam w planie wysiewać jeszcze fasolkę szparagową, aby przedłużyć jej zbiór i teraz mam problem, bo nie wiem, gdzie wcisnę.
Posadziłam całe mnóstwo aksamitek i cynii z rozsady rwanej. Chociaż taki pożytek z tej pogody, że wszystko ładnie się przyjmuje.
Weszłam sobie dziś do zeszłorocznego albumu i 1 czerwca kwitły pięknie naparstnice, ostrózki, piwonie i sporo róż miało pojedyncze kwiaty. W tym roku jeszcze daleko do takich widoków
Aniu, co prawda ja nie Ewelinka, ale dziękuję.
Iwonko, postaram się zebrać nasionka, bo nawet dla siebie chciała bym troszkę pozyskać i rozmnożyć sobie tą szałwię. Będę o Tobie pamiętać
Olu, ja też nie walczę z orlikami. Od wielu lat je mam i nawet jak się mocno rozsieją to nie są uciążliwe. Po kwitnieniu można zostawić na nasiona jakieś najładniejsze a resztę ściąć wraz z liśćmi .
Te pierzaste kurki, to silki. Zakładamy w tym roku ich hodowlę. Mam nadzieję że z czasem będzie ich więcej. Oprócz kurek rasowych mam też sporo zwykłych niosek, bo takie wiejskie jajeczka bardzo pożądane
Zdjęć z tego tygodnia mam bardzo malutko, bo albo czasu nie było przejść się na spokojnie z aparatem, albo wiało lub padało. W niedzielę lubię urządzić roślinkom sesje zdjęciową a tu od rana bura szmata na niebie i leje
Ostatnie już tej wiosny zbiory szpinaku. Jestem bardzo zadowolona, bo dużo na bieżąco przyrządzałam, ale też sporo zamroziłam.
Koniecznie powtórzę siew na jesienny zbiór
Pierwsze suszenie ziół - oregano i tymianek.
U mnie sprawdza się suszenie na suszarce
Również ostatni wiosenny zbiór PAk Choi. Posmakowała nam na ciepło i na jesień znów posieję
W skrzyniach gęsto
Największa cebulka z własnej rozsady
Male patisonki. Dobrze, ze wzeszły po przymrozkach
Moja "plantacja" ogórków. Wszystko sadzone z własnej rozsady. Ależ było zabawy .
Zabrakło mi włókniny, więc zaczęłam ściółkować trawą. Nie wiem jednak, czy to do końca dobry pomysł w ogórkach.
Pierwszy pomidorek i papryka. Paprykom coś przyżółkły delikatnie liście, ale mam nadzieję, że po odpowiednim dokarmieniu odzyskają ładny kolorek