Nowe wyzwania
- jolifleur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1441
- Od: 30 lip 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała
Re: Nowe wyzwania
A teraz trochę optymizmu
Moje postanowienie na ten sezon : NIE SZARPAĆ SIE Z OGRODEM.
Postanowiłam nie wskrzeszać za wszelką cenę , tego co nie chce u mnie rosnąć. Trochę doświadczenia już zdobyłam na tej nieprzyjaznej piachowej ziemi i widzę, co chce rosnąć, więc postanowiłam się skupić na tych roślinach.
Pierwszy typ to oczywiście ukochane liliowce. Kilka odmian okazało sie mało odpornych i tych już nie mam ale te, które zostały świetnie dają sobie radę.
jedne wychodzą później
inne wyszły wcześniej i są już duże
a te widać, że są mniej odporne na przymrozki ale odbijają i z pewnością pięknie zakwitną jak co roku
Takich widoków nie mogę się doczekać
Moje postanowienie na ten sezon : NIE SZARPAĆ SIE Z OGRODEM.
Postanowiłam nie wskrzeszać za wszelką cenę , tego co nie chce u mnie rosnąć. Trochę doświadczenia już zdobyłam na tej nieprzyjaznej piachowej ziemi i widzę, co chce rosnąć, więc postanowiłam się skupić na tych roślinach.
Pierwszy typ to oczywiście ukochane liliowce. Kilka odmian okazało sie mało odpornych i tych już nie mam ale te, które zostały świetnie dają sobie radę.
jedne wychodzą później
inne wyszły wcześniej i są już duże
a te widać, że są mniej odporne na przymrozki ale odbijają i z pewnością pięknie zakwitną jak co roku
Takich widoków nie mogę się doczekać
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Nowe wyzwania
U mnie żurawki wyglądają tak samo beznadzieja ,jednak widzę ,ze coś tam powoli wypuszczają młodego .Liliowce też mają się dobrze gorzej z irysami bo pierwsze liście podgniły, ale teraz lepiej .Ewuniu masz racje nie warto szarpać sie z tymi roślinami które mają sobie za nic nasze starania i dogadzanie im Ja nawet nie sprawdzałam moich ranników czy mają już nasienniki.Kurcze kiedy sie wreszcie ociepli
- jolifleur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1441
- Od: 30 lip 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała
Re: Nowe wyzwania
Jadziu to przybijmy "piątkę"
Ale do takich ogrodowych mądrości dochodzi się latami Jak człowiek młody ma siły i trochę ziemi to jak głupi lata po tym swoim ogródku z ogniem w oczach Dopiero po wielu niepowodzeniach stateczności i rozumu nabiera ;)
U mnie to trwało jakieś 10-12 lat. A u Ciebie?
Moje irysy szczęśliwie piękne i zdrowe
Ale do takich ogrodowych mądrości dochodzi się latami Jak człowiek młody ma siły i trochę ziemi to jak głupi lata po tym swoim ogródku z ogniem w oczach Dopiero po wielu niepowodzeniach stateczności i rozumu nabiera ;)
U mnie to trwało jakieś 10-12 lat. A u Ciebie?
Moje irysy szczęśliwie piękne i zdrowe
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Nowe wyzwania
Ewuniu niestety masz rację też tak miałam ,ale i kręgosłup kiedyś mówi PASS. Gdybym miała miejsce to nie musiałabym wybierać, bo lubię eksperymentować.Teraz niestety wszystko się kończy i eksperymentów nie będzie .
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2547
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Nowe wyzwania
Ewo, całkiem dobre podejście A ileż to razy człowiek trzeci raz próbował coś tam posadzić w nadziei, że w końcu się uda
Ja jeszcze ostatnio doszłam do wniosku, że praca w ogrodzie ma być przyjemnością a nie męką. To nie wyścigi, nie zdążę dziś zrobić to zrobię jutro, albo za dwa dni.
Żurawki mam w takim stanie jak Ty. Część już oczyściłam z suchych liści, w prognozie do konca miesiąca nie widać przymrozkow to może im nic nie będzie.
Piękne masz te liliowce
Ja jeszcze ostatnio doszłam do wniosku, że praca w ogrodzie ma być przyjemnością a nie męką. To nie wyścigi, nie zdążę dziś zrobić to zrobię jutro, albo za dwa dni.
Żurawki mam w takim stanie jak Ty. Część już oczyściłam z suchych liści, w prognozie do konca miesiąca nie widać przymrozkow to może im nic nie będzie.
Piękne masz te liliowce
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1724
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Nowe wyzwania
Ewo
Dołączam się do opinii Jadzi i Halszki, że ogród ma być dla nas a nie my dla ogrodu.
U mnie też żurawki w kiepskim stanie.
Liliowce i iryski niedługo już będziemy oglądać
Dołączam się do opinii Jadzi i Halszki, że ogród ma być dla nas a nie my dla ogrodu.
U mnie też żurawki w kiepskim stanie.
Liliowce i iryski niedługo już będziemy oglądać
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Nowe wyzwania
Ewo dobrze, że pokazałaś liliowce, które mrozem dostały, bo ja zastanawiałam się czemu niektóre kępki u mnie tak nieciekawie wyglądają. Teraz wiem co im zaszkodziło.
Liliowce to niezawodne roślinki, dają radę na naszych piaszczystych glebach, też mam ich sporo, tylko ja nazw odmianowych nie znam.
Nie szarpać się z ogrodem, czy to jest możliwe wątpię, jak pokonać chwasty, chyba w moim ogrodzie takie postanowienie nie sprawdziłoby się. Dlatego będę bardzo mocno za Ciebie trzymała kciuki, oby się udało wytrwać
Liliowce to niezawodne roślinki, dają radę na naszych piaszczystych glebach, też mam ich sporo, tylko ja nazw odmianowych nie znam.
Nie szarpać się z ogrodem, czy to jest możliwe wątpię, jak pokonać chwasty, chyba w moim ogrodzie takie postanowienie nie sprawdziłoby się. Dlatego będę bardzo mocno za Ciebie trzymała kciuki, oby się udało wytrwać
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2416
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Nowe wyzwania
Witaj kochana tak czytam i masz rację i to wielką ja już się przekonałam nie raz, że trzeba patrzeć na zdrowie i siły bo ma się jedno. Co do widoczków to się tęskni, ale to już nie długo. Pozdrawiam życzę zdrówka i dużo słoneczka
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- jolifleur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1441
- Od: 30 lip 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała
Re: Nowe wyzwania
Jadziu, Halszko, Ewo, Dorotko, Alu
Dziewczyny cieszę się, że macie podobne podejście. Tak już się zastanawiałam przez chwilę, czy to starość, brak siły i lenistwo bierze górę czy starość w sensie zbioru doświadczeń życiowych
I wolę zostać przy tej drugiej opcji
Dorotko, z tym szarpaniem to miałam na myśli nie sadzić na siłę tego co rosnąć za nic nie chce. Z zielskiem walczę dalej ;) Staram się je wyrywać zanim wyda nasiona, żeby roboty więcej nie mieć. Śmieję się, że pielę z lenistwa małe zielsko, żeby potem nie mieć więcej roboty jak się rozsieje.
Zrezygnowałam już z sadzenia na siłę kwasolubnych rodków i azalii. Tyle razy próbowałam, tyle kasy wydałam a one i tak nie rosną. Wreszcie dałam spokój. Chciałam mieć piękne róże. Nawożenie, pryskanie, podlewanie, osłanianie i powiedziałabym, że jest średnio. Trudno. Zostaną te najsilniejsze.
A teraz żurawki. Miałam ich bardzo dużo. Było pięknie i kolorowo ale po tym roku takie są marniutkie, że już mi się nie chce zaczynać z nimi od nowa. Tulipany zostały tylko 3 gatunki najzdrowsze, najbardziej odporne. Innych nie dokupuję. Zbuntowałam się na całego
Liliowce, te które przymarzły pięknie już odbijają , widać że z uschniętych środków wybijają świeże zielone listki. O te które mam już się nie martwię. Kilka delikatniejszych kiedyś tam już wymarzło a te które zostały to twardziele
Dziewczyny cieszę się, że macie podobne podejście. Tak już się zastanawiałam przez chwilę, czy to starość, brak siły i lenistwo bierze górę czy starość w sensie zbioru doświadczeń życiowych
I wolę zostać przy tej drugiej opcji
Dorotko, z tym szarpaniem to miałam na myśli nie sadzić na siłę tego co rosnąć za nic nie chce. Z zielskiem walczę dalej ;) Staram się je wyrywać zanim wyda nasiona, żeby roboty więcej nie mieć. Śmieję się, że pielę z lenistwa małe zielsko, żeby potem nie mieć więcej roboty jak się rozsieje.
Zrezygnowałam już z sadzenia na siłę kwasolubnych rodków i azalii. Tyle razy próbowałam, tyle kasy wydałam a one i tak nie rosną. Wreszcie dałam spokój. Chciałam mieć piękne róże. Nawożenie, pryskanie, podlewanie, osłanianie i powiedziałabym, że jest średnio. Trudno. Zostaną te najsilniejsze.
A teraz żurawki. Miałam ich bardzo dużo. Było pięknie i kolorowo ale po tym roku takie są marniutkie, że już mi się nie chce zaczynać z nimi od nowa. Tulipany zostały tylko 3 gatunki najzdrowsze, najbardziej odporne. Innych nie dokupuję. Zbuntowałam się na całego
Liliowce, te które przymarzły pięknie już odbijają , widać że z uschniętych środków wybijają świeże zielone listki. O te które mam już się nie martwię. Kilka delikatniejszych kiedyś tam już wymarzło a te które zostały to twardziele
- jolifleur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1441
- Od: 30 lip 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała
Re: Nowe wyzwania
Mam takie 3 miejsca, które są bardzo mało obsługowe a wyglądają fajnie. W tym sezonie chciałabym wykorzystać te pomysły które się tam sprawdziły w kolejnym miejscu czyli wgłębniku, żeby było od samej wiosny kolorowo i mniej pracy oczywiście
To miejsce wygląda dobrze o każdej porze roku. Jedyna robota, to usunąć opadnięte jesienią liście i ściąć trawy. Pielenie jest tylko na ścieżce wysadzonej macierzanką. Mam cichą nadzieję, że macierzanka tak zarośnie, że z czasem i tu pielenia nie będzie. Pod ścianą wysiałam sporo kwiatów głównie jednorocznych, które same się wysiewają. Kosmoski, maki itp Zobaczymy co z tego wyjdzie.
W planie jest jeszcze mała fontanna po prawej stronie i powojnik na pergoli.
To miejsce też jest dosyć szczelnie zarośnięte i nie wymaga dużo zabiegów.
To miejsce wygląda dobrze o każdej porze roku. Jedyna robota, to usunąć opadnięte jesienią liście i ściąć trawy. Pielenie jest tylko na ścieżce wysadzonej macierzanką. Mam cichą nadzieję, że macierzanka tak zarośnie, że z czasem i tu pielenia nie będzie. Pod ścianą wysiałam sporo kwiatów głównie jednorocznych, które same się wysiewają. Kosmoski, maki itp Zobaczymy co z tego wyjdzie.
W planie jest jeszcze mała fontanna po prawej stronie i powojnik na pergoli.
To miejsce też jest dosyć szczelnie zarośnięte i nie wymaga dużo zabiegów.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16479
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Nowe wyzwania
Ewuniu, jakże Ci zazdroszczę takiego zdrowego podejścia do ogrodowych chciejstw. Ja jeszcze się z tego nie wyleczyłam i z uporem maniaka próbuję i próbuję zaprzyjaźnić się z roślinkami, którym jednak nie jest ze mną po drodze. A ile kasy przy tym z kieszeni mi ubywa... Tego już nie zliczę. Cóż, za głupotę trzeba płacić.
Widzę zapowiedź fantastycznych liliowcowych i kosaćcowych kwitnień Będzie się działo!
Zdrówka.
Widzę zapowiedź fantastycznych liliowcowych i kosaćcowych kwitnień Będzie się działo!
Zdrówka.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1697
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Nowe wyzwania
Niewskrzeszanie to zdrowe podejście Nie da się mieć odpowiednich warunków w ogrodzie dla każdej rośliny, i czasem szkoda zachodu na coś , co nie ma ochoty u nas rosnąć A jeśli rzeczywiście na czymś nam zależy to najpierw musimy stworzyć warunki żeby nie być zaskoczonym, że coś nie rośnie
Piękne liliowce - to jest roślina bardzo niezawodna akurat
A żurawki nie wyglądają wcale bardzo źle - niestety zdarza się, że liście zimą zamierają (np. z powodu braku śniegu podczas mrozów) ale często szybko odrastają. Choć czyszczenie tych suchych liści żurawek to udręka
Piękne liliowce - to jest roślina bardzo niezawodna akurat
A żurawki nie wyglądają wcale bardzo źle - niestety zdarza się, że liście zimą zamierają (np. z powodu braku śniegu podczas mrozów) ale często szybko odrastają. Choć czyszczenie tych suchych liści żurawek to udręka
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1724
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Nowe wyzwania
Ewuniu
Zazdroszczę zdrowego podejścia do ogrodu. Ogród ładnie się prezentuje.
Ja uparcie realizuję swoje wizje choć niestety muszę czasami też się poddać bo nie wszystko tak chce rosnąć jak ja bym chciała.
I wtedy modyfikacje są konieczne.
Z biegiem czasu stwierdzam, że nie warto się zażynać aby osiągnąć cel.
I trzeba pogodzić się z tym bo zdrowie jednak ważniejsze.
A ogród nawet taki nie z katalogu ma sprawiać radość i zadowolenie.
Zazdroszczę zdrowego podejścia do ogrodu. Ogród ładnie się prezentuje.
Ja uparcie realizuję swoje wizje choć niestety muszę czasami też się poddać bo nie wszystko tak chce rosnąć jak ja bym chciała.
I wtedy modyfikacje są konieczne.
Z biegiem czasu stwierdzam, że nie warto się zażynać aby osiągnąć cel.
I trzeba pogodzić się z tym bo zdrowie jednak ważniejsze.
A ogród nawet taki nie z katalogu ma sprawiać radość i zadowolenie.