Familokowego sezon 2020
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6700
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Familokowego sezon 2020
Po ciepłym weekendzie nadciągają "zimne ogrodniki", najzimniejsza m być noc z poniedziałku na wtorek, trzeba już teraz pomyśleć jak się do nich przygotować by straty były niewielkie.
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2884
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Familokowego sezon 2020
Jadziu, mnóstwo kropelek upolowałaś, a i zbiory ślimaków bogate U mnie winniczków nie ma, ale wstężyków i śliników pojawiło się mnóstwo
Wczoraj zaprosiłam je na piwo, ale albo nie ma u mnie nałogowców, albo kiepskie piwo podałam ani jednego ślimaka w kubkach!
Nie mogę się doczekać dużej kępy przetacznika od Ciebie Jest cudny, ale ja nie umiem zrobić zdjęcia temu maluszkowi
Wczoraj zaprosiłam je na piwo, ale albo nie ma u mnie nałogowców, albo kiepskie piwo podałam ani jednego ślimaka w kubkach!
Nie mogę się doczekać dużej kępy przetacznika od Ciebie Jest cudny, ale ja nie umiem zrobić zdjęcia temu maluszkowi
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16979
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Familokowego sezon 2020
witaj Jadziu mistrzyni kropelkowych ujęć
Rodek sliczny.
Róże już się szykują. moje nie
Ale z slimaków, oj oj , Dobrze,ze u mnie ich nie widać.
dobrego weekendu kochana Jadziu
Rodek sliczny.
Róże już się szykują. moje nie
Ale z slimaków, oj oj , Dobrze,ze u mnie ich nie widać.
dobrego weekendu kochana Jadziu
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Familokowego sezon 2020
Nareszcie nadszedł czas kropelkowych zdjęć, cudne jak zwykle Do tej pory było sucho, nie można było sobie poszaleć.
Dębik ośmiopłatkowy jest cudny Taki subtelny maluszek. Jeszcze te skorupkowe ślimory, to jakoś toleruję, ale u mnie jest już mnóstwo tych gołych. Zebrałam ich już na pewno grubo ponad setkę, a to przecież dopiero początek sezonu
Miałam ślicznego przetacznika Veronica Baby blue, ale po zimie niestety nie wylazł
Pogody wedle życzenia
Dębik ośmiopłatkowy jest cudny Taki subtelny maluszek. Jeszcze te skorupkowe ślimory, to jakoś toleruję, ale u mnie jest już mnóstwo tych gołych. Zebrałam ich już na pewno grubo ponad setkę, a to przecież dopiero początek sezonu
Miałam ślicznego przetacznika Veronica Baby blue, ale po zimie niestety nie wylazł
Pogody wedle życzenia
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7961
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Familokowego sezon 2020
Jadziu
Cudne zdjęcia
Przetaczniki super u Ciebie się trzymają.
Oj Winniczki potrafią nie złe szkody wyrządzić ,ale łyse są najgorsze.
W Sopocie miałam te najdłuższe ,pasiaste ślimaki ,luzytańskie bodajże.
Ta roślinka o którą szczególnie teraz drżysz z powodu ślimaków to powojnik
Cudne zdjęcia
Przetaczniki super u Ciebie się trzymają.
Oj Winniczki potrafią nie złe szkody wyrządzić ,ale łyse są najgorsze.
W Sopocie miałam te najdłuższe ,pasiaste ślimaki ,luzytańskie bodajże.
Ta roślinka o którą szczególnie teraz drżysz z powodu ślimaków to powojnik
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowego sezon 2020
Wreszcie przyświeciło słonko, więc trzeba było je wykorzystać na zmagazynowanie D3 dla naszego organizmu .Wczoraj zrobiłam sobie sałatkę z Mniszka nawet nawet mi smakowała ,ale najpierw zamoczyłam go w zimnej wodzie, żeby wybyło z niego trochę goryczy .Potem dodałam suszone pomidory i polałam olejem z tych pomidorów.Pyszna kolacja , a jaka zdrowa . Coś w tym roku brak pokrzyw to niespotykane u mnie .Przecież za ogródkiem miałam calutkie poletko tych parzących roślinek ,czyżby zmieniło sie pH gleby za ogródkiem Powoli otwierają swoje kwiaty azalie i te późniejsze różaneczniki.Różanych kwiatów jeszcze nie ma, ale lada dzień oby tylko przymrozki nie narobiły szkód. Agrestów też sporo na krzewach i aż sie boje.Wychodzące listki dalii okryję a reszta się zobaczy nic nie poradzimy na to
AGUSIU tak tego powojnika szczególnie uwielbiają różnego rodzaju ślimory od Winniczków po te malusie bezdomne .Na razie Pomrowów nie było jeszcze widać .Przetacznikom u mnie odpowiada gleba, ale chyba wiedzą ze i ja darzę je miłością Mam sporo odmian tych płożących i wysokich ,a także średnich
IWONKO dzisiaj specjalnie zrobiłam prysznic, bo chciałam zrobić kropelkową pajęczynę, niestety była zbyt krucha i padła pod kropelkami wody. Dębik długo nie mógł się u mnie zadomowić ile razy go sadziłam i zawsze poległam, dopiero po radach mądrzejszych udało mi się go udomowić .On bardzo późno sie budzi i mogą mylić jego zaschnięte łodygi z liśćmi, ale potem na tym całym suszu pojawiają sie zielone listki powstają jak Feniks z popiołów. Jest śliczny do samej zimy jak Żagwin .Na takie ślimaki to tylko kaczki,bo nie da rady ich wszystkich zebrać. Jeszcze nie ma buszu to je widać, a potem nie wiem nie wszędzie je dojrzę
ANIU jeszcze nie ma tylu roślin na których trzymają się fajne kropelki to dopiero w sezonie. Masz dobrze ,ze te gady sie u Ciebie nie pojawiają ,ale na Twoim areale wspaniale zrobiłyby z nimi porządek kaczuszki .Miłego weekendu Tobie również
MARTUSIU doczekasz doczekasz, a jemu fotki robi się na kolanach jak przed księciuniem Ojj to nie były wszystkie ile zdesantowało za siatka rzutem dyskiem dobrze że mam gdzie .Wszystkie winniczki lądują za siatka na nieużytkach a potem sie dziwię że znów do mnie wracają .Kurcze nie widziałaś biedna że masz w ogródku AA,albo trzeba mocniejszego trunku im nalać
GRAŻYNKO no to niewesołe wieści na poniedziałkową nockę ,ale ileż można okryć roślin na balkoniku jeszcze jeszcze ,ale w ogródku .Akuratnie zaczynają kwitnienie azalie i późne różaneczniki ,truskawki kwitną w najlepsze, agresty wielkie i jak to wszystko okryć,róże zapaczkowane
Życzę wszystkim miłego wieczoru i udanej niedzieli
AGUSIU tak tego powojnika szczególnie uwielbiają różnego rodzaju ślimory od Winniczków po te malusie bezdomne .Na razie Pomrowów nie było jeszcze widać .Przetacznikom u mnie odpowiada gleba, ale chyba wiedzą ze i ja darzę je miłością Mam sporo odmian tych płożących i wysokich ,a także średnich
IWONKO dzisiaj specjalnie zrobiłam prysznic, bo chciałam zrobić kropelkową pajęczynę, niestety była zbyt krucha i padła pod kropelkami wody. Dębik długo nie mógł się u mnie zadomowić ile razy go sadziłam i zawsze poległam, dopiero po radach mądrzejszych udało mi się go udomowić .On bardzo późno sie budzi i mogą mylić jego zaschnięte łodygi z liśćmi, ale potem na tym całym suszu pojawiają sie zielone listki powstają jak Feniks z popiołów. Jest śliczny do samej zimy jak Żagwin .Na takie ślimaki to tylko kaczki,bo nie da rady ich wszystkich zebrać. Jeszcze nie ma buszu to je widać, a potem nie wiem nie wszędzie je dojrzę
ANIU jeszcze nie ma tylu roślin na których trzymają się fajne kropelki to dopiero w sezonie. Masz dobrze ,ze te gady sie u Ciebie nie pojawiają ,ale na Twoim areale wspaniale zrobiłyby z nimi porządek kaczuszki .Miłego weekendu Tobie również
MARTUSIU doczekasz doczekasz, a jemu fotki robi się na kolanach jak przed księciuniem Ojj to nie były wszystkie ile zdesantowało za siatka rzutem dyskiem dobrze że mam gdzie .Wszystkie winniczki lądują za siatka na nieużytkach a potem sie dziwię że znów do mnie wracają .Kurcze nie widziałaś biedna że masz w ogródku AA,albo trzeba mocniejszego trunku im nalać
GRAŻYNKO no to niewesołe wieści na poniedziałkową nockę ,ale ileż można okryć roślin na balkoniku jeszcze jeszcze ,ale w ogródku .Akuratnie zaczynają kwitnienie azalie i późne różaneczniki ,truskawki kwitną w najlepsze, agresty wielkie i jak to wszystko okryć,róże zapaczkowane
Życzę wszystkim miłego wieczoru i udanej niedzieli
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Familokowego sezon 2020
Jadziu - nieustannie zachwycam się Twoimi zdjęciami. Są niesamowite . Wiosna w Twoim ogrodzie jest tak różnorodna, jak tylko może być. Niestety mój ogród tej rozmaitości jest pozbawiony. Dziś, po latach żałuję, że nie pomyślałam o wiośnie, może kiedyś nadrdobię swój błąd. Tymczasem zachodzę do Ciebie, bo naprawdę warto tu być. Zwróciłam też uwagę na nowy (?) nabytek - La Villa Cotta. Jestem ciekawa, jaka będzie. U mnie niestety nie przetrwała.
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Familokowego sezon 2020
Prysznic na rośliny sprawił, że fotki kropelkowe są znowu bardzo udane.
Nawet przetaczniki już ruszają. Mnie ten niebieski płożący od Ciebie, bardzo dobrze się przyjął. Czekam aż lada chwila zakwitnie.
Na prawdę? W ubiegłym roku zaczęły kwitnąć jeszcze szybciej?
Może zapowiadane niskie temperatury przejdą obok?
Pozdrawiam
Nawet przetaczniki już ruszają. Mnie ten niebieski płożący od Ciebie, bardzo dobrze się przyjął. Czekam aż lada chwila zakwitnie.
Na prawdę? W ubiegłym roku zaczęły kwitnąć jeszcze szybciej?
Może zapowiadane niskie temperatury przejdą obok?
Pozdrawiam
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2319
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Familokowego sezon 2020
Czy to piwonia delikatna? Mam ją od wielu lat i wciąż tylko same liście. Nie wiem, co źle robię
Widzę też naradkę u Ciebie. Po mojej znalazłem tylko znacznik ale to chyba z powodu sąsiednich roślin, które ją zagłuszyły.
Widzę też naradkę u Ciebie. Po mojej znalazłem tylko znacznik ale to chyba z powodu sąsiednich roślin, które ją zagłuszyły.
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Familokowego sezon 2020
Coraz więcej kwiatów u Ciebie Jadziu, rododendrony tylko patrzeć jak się rozwiną, różyczki już w blokach startowych.
Omoshiro prześliczny.
Widzę, że La Villa Cotta przeżyła, uważaj na nią u mnie to prawie pnąca, większa w tej chwili od Golden Celebration, na szczęście posadzona na końcu rabaty, a miała być rabatowa , tak jak Novalis.
Zdjęcia kropelkowe cuuudowne, u mnie też w nocy popadało, ale ja takich "kropelków" nie zrobię, podziwiam więc u Ciebie .
Jeszcze tylko ogrodnicy i złośliwa Zośka i już możemy odetchnąć z ulgą Mam nadzieje, że nie będzie tak źle jak mówią prognozy.
Omoshiro prześliczny.
Widzę, że La Villa Cotta przeżyła, uważaj na nią u mnie to prawie pnąca, większa w tej chwili od Golden Celebration, na szczęście posadzona na końcu rabaty, a miała być rabatowa , tak jak Novalis.
Zdjęcia kropelkowe cuuudowne, u mnie też w nocy popadało, ale ja takich "kropelków" nie zrobię, podziwiam więc u Ciebie .
Jeszcze tylko ogrodnicy i złośliwa Zośka i już możemy odetchnąć z ulgą Mam nadzieje, że nie będzie tak źle jak mówią prognozy.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowego sezon 2020
Witam serdecznie wszystkich miłych gości .Pogoda na chwilkę się poprawiła ,ale podobno znów ma sie ochłodzić.Od rana zanosiło sie na deszcz oczywiście spadło 5 kropel i jak na razie to tyle .Ciekawe czy jeszcze coś spadnie z nieba, bo tak hucznie zapowiadali w TV deszcze. Pierwsze kwiaty pokazały się na Maigoldzie ,jednak zbyt wysoko i między liśćmi daremne takie robienie fotek. Musiałam niestety wyciąć grubą łodygę z odnóżkami z mojej cudnej panny młodej [wawrzynek Alba] .Doktorkowy pąk coraz mocniej się otwiera za chwilkę już już będzie .Wreszcie dalie sie zlitowały i zaczęły wypuszczać listki z ziemi, a już miałam mieszane uczucia że zmarzły .
a to paprotka od Marysi [mar ] jednak zapomniałam nazwy
DAYSY wiesz że w doniczce w której miałam te wilczomlecze mnóstwo siewek się pojawia Jedna jest duża, więc jestem ciekawa czy to rzeczywiście one albo jakieś chwasty .Jednak wszystkie siewki wyglądają jednakowo, ale od korzenia nic nie odbija, a przecież wszystkie patyczki miały korzonki zanim je wsadziłam do ziemi .Jeśli chodzi La Viilla cotę jednak liczę ze u mnie ona tak sobie nie poszaleje nie ta gleba. Oby była taka jak powinna to juz bym sie cieszyła. Na razie dalej siedzi w donicy niech porządnie wyprodukuje korzonki, żeby miała dobry start w dorosły żywot To samo Lady of Shalott , a mój ukorzeniony patyczek The Princa po 3 latach w donicy ma zaledwie 10 cm wysokości i co Ty na to tak rosną u mnie angielki
FLORIANIE tak to ta piwonia ,ale żeby u mnie aż tak dobrze rosła tego bym nie powiedziała Fakt kwitnie każdego roku ,ale jednym kwiatem to samo wcześniejsza Early scout ta również zaszczyca mnie jednym kwiatem i nie pomagają przenosiny . W tym roku Naradka jakaś taka biednawa ,chyba zbytnio ją uszczupliłam po kwitnieniu i wczesną wiosną .Jednak teraz sie rozmnoży pozwolę jej na wyprodukowanie mnóstwa rozetek .Jeśli chciałbyś to rzeknij słówko wsadzę w doniczkę
BEATKO kochana na razie te płożące przetaczniki kwitną inne dopiero rosną .Porównywałam fotki tego co kwitło w ubiegłym roku na początku mają to przetaczniki te płożące juz były w pełnej krasie, a w tym dopiero sie zbierają.Też liczę ze przymrozki nie zatrzymają się u nas ciężko by było .Znowu zaczyna kropić ciekawe ile kropel tym razem spadnie No ale deszcz wygada na gęściejszy tylko jak długo popada
moja Elżbietka wygląda na tej pergoli jak wkurzony rozczapirek .Niestety kłania sie nie przycięcie jej wiosną Muszę ją uporządkować po kwitnieniu, o ile dam radę na wspinaczki wysokościowe
EWUNIU witaj po długiej nieobecności dziękuję za pochwałę fotek obym zbytnio nie urosła Wiosenne maluszki muszą być bez nich jakoś smutno by było, a u mnie o każdej porze musi być kolorowo .La Villa cotta to ukorzeniony patyczek od Daysy Na razie rośnie w donicy, żeby porządnie sie ukorzeniła i nikt nie kradł jej ani wody ani dobroci .Mam ją od ubiegłego roku i siedziała w tej donicy zakopczykowana .Daysy w swoim poście wspomniała o niej a przecież u Ciebie z pewnością cieplej niż u Daysy, to ciekawe dlaczego nie przeżyła
Życzę wszystkim miłego wieczoru i wedle potrzeb podlewania z nieba i sioooo przymrozki
a to paprotka od Marysi [mar ] jednak zapomniałam nazwy
DAYSY wiesz że w doniczce w której miałam te wilczomlecze mnóstwo siewek się pojawia Jedna jest duża, więc jestem ciekawa czy to rzeczywiście one albo jakieś chwasty .Jednak wszystkie siewki wyglądają jednakowo, ale od korzenia nic nie odbija, a przecież wszystkie patyczki miały korzonki zanim je wsadziłam do ziemi .Jeśli chodzi La Viilla cotę jednak liczę ze u mnie ona tak sobie nie poszaleje nie ta gleba. Oby była taka jak powinna to juz bym sie cieszyła. Na razie dalej siedzi w donicy niech porządnie wyprodukuje korzonki, żeby miała dobry start w dorosły żywot To samo Lady of Shalott , a mój ukorzeniony patyczek The Princa po 3 latach w donicy ma zaledwie 10 cm wysokości i co Ty na to tak rosną u mnie angielki
FLORIANIE tak to ta piwonia ,ale żeby u mnie aż tak dobrze rosła tego bym nie powiedziała Fakt kwitnie każdego roku ,ale jednym kwiatem to samo wcześniejsza Early scout ta również zaszczyca mnie jednym kwiatem i nie pomagają przenosiny . W tym roku Naradka jakaś taka biednawa ,chyba zbytnio ją uszczupliłam po kwitnieniu i wczesną wiosną .Jednak teraz sie rozmnoży pozwolę jej na wyprodukowanie mnóstwa rozetek .Jeśli chciałbyś to rzeknij słówko wsadzę w doniczkę
BEATKO kochana na razie te płożące przetaczniki kwitną inne dopiero rosną .Porównywałam fotki tego co kwitło w ubiegłym roku na początku mają to przetaczniki te płożące juz były w pełnej krasie, a w tym dopiero sie zbierają.Też liczę ze przymrozki nie zatrzymają się u nas ciężko by było .Znowu zaczyna kropić ciekawe ile kropel tym razem spadnie No ale deszcz wygada na gęściejszy tylko jak długo popada
moja Elżbietka wygląda na tej pergoli jak wkurzony rozczapirek .Niestety kłania sie nie przycięcie jej wiosną Muszę ją uporządkować po kwitnieniu, o ile dam radę na wspinaczki wysokościowe
EWUNIU witaj po długiej nieobecności dziękuję za pochwałę fotek obym zbytnio nie urosła Wiosenne maluszki muszą być bez nich jakoś smutno by było, a u mnie o każdej porze musi być kolorowo .La Villa cotta to ukorzeniony patyczek od Daysy Na razie rośnie w donicy, żeby porządnie sie ukorzeniła i nikt nie kradł jej ani wody ani dobroci .Mam ją od ubiegłego roku i siedziała w tej donicy zakopczykowana .Daysy w swoim poście wspomniała o niej a przecież u Ciebie z pewnością cieplej niż u Daysy, to ciekawe dlaczego nie przeżyła
Życzę wszystkim miłego wieczoru i wedle potrzeb podlewania z nieba i sioooo przymrozki
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1749
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Familokowego sezon 2020
JADZIU
U Ciebie wszystko takie zadbane .
U mnie większość też poplewione (została mi jeszcze jedna rabatka), ale się spieszę, bo jak od czerwca wrócę do pracy to tyle czasu już mieć nie będę.
Rodki cudne , etap kwitnień u ciebie bardziej zaawansowany.
U różyczek masz ładne pączki , u mnie tylko LO je ma takie maleńkie.
Mam nadzieję , że po ogrodnikach wreszcie róże szybciej ruszą.
U Ciebie wszystko takie zadbane .
U mnie większość też poplewione (została mi jeszcze jedna rabatka), ale się spieszę, bo jak od czerwca wrócę do pracy to tyle czasu już mieć nie będę.
Rodki cudne , etap kwitnień u ciebie bardziej zaawansowany.
U różyczek masz ładne pączki , u mnie tylko LO je ma takie maleńkie.
Mam nadzieję , że po ogrodnikach wreszcie róże szybciej ruszą.
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Familokowego sezon 2020
No cóż Ci mogę powiedzieć, trzeba czekać, angielki raczej chętnie się korzenią, nie wiem dlaczego u Ciebie jest inaczej.
Z wilczomleczami nie ma strachu, mam już ukorzenione. Nie sądzę by były to siewki, u mnie się nie rozsiewają, prędzej gwiazdnica, u mnie jej pełno. Nie mogę się pozbyć tego zielska z ogrodu. Usuwam i małe i duże a ich coraz więcej. Nawet ze szczawikiem sobie poradziłam w miarę a tego dziadostwa nie sposób.
U mnie też się ochłodziło, jednak na razie bez przymrozku, oby przeżyć najbliższe 3 noce i będzie po strachu.
Nie chciałabym by znowu wszystko mi pomarzło, zwłaszcza, że po raz pierwszy miałabym własne winogronka, ładnie nawiązały owoców jak na takie chuchro.
Do mnie deszczyk wreszcie zawitał, padało prawie całą noc, następne dni mają być bardziej wilgotne, życzę by i do Ciebie dotarły obfitsze deszcze.
Z wilczomleczami nie ma strachu, mam już ukorzenione. Nie sądzę by były to siewki, u mnie się nie rozsiewają, prędzej gwiazdnica, u mnie jej pełno. Nie mogę się pozbyć tego zielska z ogrodu. Usuwam i małe i duże a ich coraz więcej. Nawet ze szczawikiem sobie poradziłam w miarę a tego dziadostwa nie sposób.
U mnie też się ochłodziło, jednak na razie bez przymrozku, oby przeżyć najbliższe 3 noce i będzie po strachu.
Nie chciałabym by znowu wszystko mi pomarzło, zwłaszcza, że po raz pierwszy miałabym własne winogronka, ładnie nawiązały owoców jak na takie chuchro.
Do mnie deszczyk wreszcie zawitał, padało prawie całą noc, następne dni mają być bardziej wilgotne, życzę by i do Ciebie dotarły obfitsze deszcze.