Familokowego sezon 2020
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowego sezon 2020
Witam bardzo serdecznie wszystkich milutkich gości Troche znów się zamotałam w nitkach ,a miała to już być ostatnia serwetka to tak jak zarzekanie ,że nic więcej nie kupię Dzisiaj typowo kwietniowa pogoda raz śnieg, raz deszcz, potem wychodzi słonko i tak w kółko .Niestety moje kości są nieodporne na taką pogodę i czuję sie dzisiaj jakby dopiero co po upadku ani tabletki nie pomagają a już przestałam je brać
ANUSIU u mnie taka sama pogoda raz śnieg raz znowu deszcz Ostatnio nawet nie wchodzę do ogródka więc nowych fotek brak Nawet moje ciemierniki jeszcze nie kwitną chociaż przy niektórych widać pąki
MARTUSIU te cebulice raczej sie sieją jedna tu, jedna tam, ale w kępce ich nie uraczysz ,a niebieskie również porozrzucane po ogródku.Zostawiam je tam gdzie sa nic na siłę Miejsce zamieszkania same sobie wybrały
IWONKO kosteczki sie odzywają ,ale to jeszcze wiemy że żyjemy jednak co to za życie
EWUNIU nie mogę zbytnio szaleć bo mam pewne ograniczenia a tych nie da sie tak szybko przeskoczyć Myślę jednak że powoli dam radę a jak nie to trudno głową muru nie przebiję dochodzi to wreszcie do mnie
BEATKO ciekawe co to lilowego wychodzi o tej porze Sangwinarie dopiero kwietniowe to samo Jeffersonie bo rosną obok.No będzie to jajko niespodzianka Cieszę sie ,że ubiegłoroczne wnusiowe tulipany przetrwały po mimo że nie zgadzały sie nazwą
TERENIU takie widoki wcale mi sie nie podobają wolałabym żeby jeszcze sobie smacznie spały .Jednak nie wszystkie są takie wyrywne tylko te cięte jesienią .Gdyby teraz przyszedł większy mróz to po nich dziękuję za pochwałę serwetki a na kwitnienie wawrzynka czekam z biciem serca
DOROTKO zaraz poszukam fotki tej niby Baronessy. Jakoś mało mam jej ubiegłorocznych fotek tylko calutkie krzewy żadnej enface .Ta ostatnia fotka jest ubiegłoroczna
Życzę wszystkim udanego wieczoru u mnie trochę bielą sie dachy
ANUSIU u mnie taka sama pogoda raz śnieg raz znowu deszcz Ostatnio nawet nie wchodzę do ogródka więc nowych fotek brak Nawet moje ciemierniki jeszcze nie kwitną chociaż przy niektórych widać pąki
MARTUSIU te cebulice raczej sie sieją jedna tu, jedna tam, ale w kępce ich nie uraczysz ,a niebieskie również porozrzucane po ogródku.Zostawiam je tam gdzie sa nic na siłę Miejsce zamieszkania same sobie wybrały
IWONKO kosteczki sie odzywają ,ale to jeszcze wiemy że żyjemy jednak co to za życie
EWUNIU nie mogę zbytnio szaleć bo mam pewne ograniczenia a tych nie da sie tak szybko przeskoczyć Myślę jednak że powoli dam radę a jak nie to trudno głową muru nie przebiję dochodzi to wreszcie do mnie
BEATKO ciekawe co to lilowego wychodzi o tej porze Sangwinarie dopiero kwietniowe to samo Jeffersonie bo rosną obok.No będzie to jajko niespodzianka Cieszę sie ,że ubiegłoroczne wnusiowe tulipany przetrwały po mimo że nie zgadzały sie nazwą
TERENIU takie widoki wcale mi sie nie podobają wolałabym żeby jeszcze sobie smacznie spały .Jednak nie wszystkie są takie wyrywne tylko te cięte jesienią .Gdyby teraz przyszedł większy mróz to po nich dziękuję za pochwałę serwetki a na kwitnienie wawrzynka czekam z biciem serca
DOROTKO zaraz poszukam fotki tej niby Baronessy. Jakoś mało mam jej ubiegłorocznych fotek tylko calutkie krzewy żadnej enface .Ta ostatnia fotka jest ubiegłoroczna
Życzę wszystkim udanego wieczoru u mnie trochę bielą sie dachy
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Familokowego sezon 2020
U mnie śniegiem waliło wczoraj, ale zanim doleciał do ziemi, to już właściwie go nie było. Tyle tylko, że znowu bardziej mokro się zrobiło, jakby nie wystarczyło tego, co napadało do tej pory Piękne wiosenne fotki, już chciałoby się takich widoków, ale to jeszcze za wcześnie. Wszystko ma swój czas, Ty również, może potrzebujesz go więcej? Najważniejsze, że to do Ciebie dociera, bo mogłabyś zrobić sobie krzywdę. Na szczęście jeszcze się nie pali, nie szalej, a wszystko wróci do normy
Sangwinaria ładnie kwitła, moja jakaś zabiedzona była. Muszę o niej ponownie poczytać, bo coś na pewno jej nie pasuje, chcociaż miejscówkę wybierałam jej zgodnie z przepisem. Może ją przesadzę? Pomyślę...
Pozdrawiam cieplutko
Sangwinaria ładnie kwitła, moja jakaś zabiedzona była. Muszę o niej ponownie poczytać, bo coś na pewno jej nie pasuje, chcociaż miejscówkę wybierałam jej zgodnie z przepisem. Może ją przesadzę? Pomyślę...
Pozdrawiam cieplutko
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Familokowego sezon 2020
Jadziu, obejrzałam fotki Twojej nn i wydaje się być bardzo podobna do Baronesse. Wiadomo, że każdy aparat robi inne zdjęcia. Wszystko zależy od pory dnia, oświetlenia, itd. Pewna na 100% nie jestem, ale stawiam, że to jednak ona. Tyle, że na zdjęciach wyszła jaśniejsza, ale to zapewne właśnie wynik ustawień w aparacie i w słońcu na zdjęciach jej kolor wydaje się dużo jaśniejszy. Liście też pasują Musimy nadrobić w tym roku i zrobić zdjęcia zbliżenia kwiatu, wtedy się upewnimy. Jednak stawiam, że to Baronesse
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Familokowego sezon 2020
Jadziu, fiolecikiem okazał się irys żyłkowany.
Czekam teraz na ślicznego głodka i na wawrzynka.
Miodunka mi się rozsiała w kilku miejscach ale kokorycz chyba sobie u mnie odpuściła, nawet ta żółta.
Dobrego samopoczucia życzę
Czekam teraz na ślicznego głodka i na wawrzynka.
Miodunka mi się rozsiała w kilku miejscach ale kokorycz chyba sobie u mnie odpuściła, nawet ta żółta.
Dobrego samopoczucia życzę
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowego sezon 2020
Witam wszystkich bardzo serdecznie Byłam dzisiaj odwiedzić moje włości zobaczyć co z tym przedwiośniem u mnie .No coraz więcej się pokazuje nawet ubiegłoroczne siewki ranników, niestety jeszcze bez kwiatów. Jednak w przyszłym roku już mnie nimi zaszczycą.Szkoda ,ze rozładowała mi sie bateria, więc świeżych fotek niet trzeba pozostać przy wspomnieniach .Zauważyłam że pokazały się kwiaty ciemiernika ,przylaszczki i krokusy. Niestety przylaszczki dopiero przy ziemi,ale kolorek widać
BEATKO no widzisz samiutkie niespodzianki to fajnie być w takiej niepewności co wyjdzie z pokazującej sie roślinki.No to u Ciebie szybciej zakwitły irysy moje jeszcze w głębokim śnie.Żółtej kokoryczy u mnie dostatek muszę wyrzucać, bo tak się panoszy,jednak mnie ona nie przeszkadza
DOROTKO ano porównamy tylko muszę jej lepsze fotki zrobić .Mam ją tyle lat i jakoś nie chciało mi sie szukać dla niej imienia, jednak dopiero teraz zauważyłam ją u Ciebie i zaraz wpadła mi w oko, bo każdy zna swoje róże.Oczywiście mogą być podobne. Ona ma ciut ciemniejszy róż niż na fotkach
IWONKO moja Sangwinaria ma mocno przepuszczalna glebę lekko kwaśną, bo rośnie przy Rh pod Elżbietką i widocznie jej to pasi bo sporo sie rozsiewa to samo Jeffersonia rosną obok siebie.No cóż człek musi liczyć siły na zamiary z przezorności sekatory trzymam jeszcze w domu , bo juz bym nimi wywijała Zresztą pogoda też jeszcze nie zaprasza mnie na dłuższe siedzenie na ogródku .Myślałam ,że jestem niezniszczalna, a co taki upadek narobił .
Miłego wieczoru
BEATKO no widzisz samiutkie niespodzianki to fajnie być w takiej niepewności co wyjdzie z pokazującej sie roślinki.No to u Ciebie szybciej zakwitły irysy moje jeszcze w głębokim śnie.Żółtej kokoryczy u mnie dostatek muszę wyrzucać, bo tak się panoszy,jednak mnie ona nie przeszkadza
DOROTKO ano porównamy tylko muszę jej lepsze fotki zrobić .Mam ją tyle lat i jakoś nie chciało mi sie szukać dla niej imienia, jednak dopiero teraz zauważyłam ją u Ciebie i zaraz wpadła mi w oko, bo każdy zna swoje róże.Oczywiście mogą być podobne. Ona ma ciut ciemniejszy róż niż na fotkach
IWONKO moja Sangwinaria ma mocno przepuszczalna glebę lekko kwaśną, bo rośnie przy Rh pod Elżbietką i widocznie jej to pasi bo sporo sie rozsiewa to samo Jeffersonia rosną obok siebie.No cóż człek musi liczyć siły na zamiary z przezorności sekatory trzymam jeszcze w domu , bo juz bym nimi wywijała Zresztą pogoda też jeszcze nie zaprasza mnie na dłuższe siedzenie na ogródku .Myślałam ,że jestem niezniszczalna, a co taki upadek narobił .
Miłego wieczoru
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Familokowego sezon 2020
Jadziu, jeśli Twoja nn w rzeczywistości ma ciemniejszy kolor, to obstawiam, że to jednak Baronesse
Ach, kiedy już przyjdzie wiosna? Na takie widoki czekam z niecierpliwością
https://images91.fotosik.pl/317/a78b9ccd9bb9132c.jpg
Ach, kiedy już przyjdzie wiosna? Na takie widoki czekam z niecierpliwością
https://images91.fotosik.pl/317/a78b9ccd9bb9132c.jpg
- Dorja
- 500p
- Posty: 679
- Od: 23 wrz 2014, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Ełku, Mazury,5b.
Re: Familokowego sezon 2020
Cudności.
Powzdychałam sobie. Jak ty to robisz z różami- nie wiem, u mnie wszystkie patyczki poczarniały, niestety. Może cięłam za małe?
Poszukałam też nasion wiosennych kwiatów, które w twoim wątku bardzo mi sie spodobały!
Powzdychałam sobie. Jak ty to robisz z różami- nie wiem, u mnie wszystkie patyczki poczarniały, niestety. Może cięłam za małe?
Poszukałam też nasion wiosennych kwiatów, które w twoim wątku bardzo mi sie spodobały!
Katarzyna. Ogród po wiejsku
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2883
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Familokowego sezon 2020
Jadziu, no jak to tak z pustą baterią do ogródka? Wpomnieniowe fotki słoneczne i kolorowe a w ogrodach jeszcze trochę szaro. A zaglądałaś do przechowalni? U mnie porażka, dwa tygodnie nie zaglądałam, dzisiaj poszłam sprawdzić, a tam przyrosty blade na 10 cm
Dobrego tygodnia, bez bólu
Dobrego tygodnia, bez bólu
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowego sezon 2020
MARTUSIU oczywiście zrobiłam jedną fotkę ale baterie w ubiegłym roku były ładowane to i tak długo wytrzymały .Świeże fotki są a jakże zrobiłam je wczoraj .Wczoraj także pracowałam przy ścinaniu resztek chryzantem,jesiennych astrów i czyszczeniu rabatek z ubiegłorocznych liści .Przycięłam także część hortensji Jak na rekonwalescentkę to pracy sporo ogarnęłam W przechowalni też wszystko sie powyciągało szczególnie datury bo szałwie śpią czekają na obfite podlanie a dałam im tylko ciutek żeby jeszcze sobie trochę pospały.Do dalii nawet nie zaglądałam żeby się nie stresować
KASIU witam Cię bardzo serdecznie .No cóż jeśli chodzi o patyczki to czasem mi też czarnieją nie ma 100% sukcesu jednak sie tym nie stresuję i dalej wkładam je do ziemi .Można je wyrzucić, ale jak wetkniesz w ziemię a z tego wyrośnie roślinka to jest radocha, wiec nie stresuj sie .Ja wsadzam 2 oczka śpiące do ziemi i dwa pozostawiam u góry, można oczywiście więcej oczek włożyć w ziemię bez znaczenia.Potem nakrywam to butelką i czekam .Gleba nie może być zbyt mokra najlepiej na grządce je wsadzić,albo w doniczkę i ją zadołować bez znaczenia jednak muszą być osłonięte od słońca.Ciekawe które wiosenne kwiaty Ci się spodobały
DOROTKO już nawet skalnica zaczęła pokazywać kwiatki szaleństwo czekam aż rozwinie sie pąk lwiej paszczy Będziemy obserwować tę Baronessę .Też czekam aż skalniak sie ukwieci bo na razie dominują iglaczki
Kolorowych snów życzę wszystkim i oby zbliżający sie huragan nie narobił szkód
KASIU witam Cię bardzo serdecznie .No cóż jeśli chodzi o patyczki to czasem mi też czarnieją nie ma 100% sukcesu jednak sie tym nie stresuję i dalej wkładam je do ziemi .Można je wyrzucić, ale jak wetkniesz w ziemię a z tego wyrośnie roślinka to jest radocha, wiec nie stresuj sie .Ja wsadzam 2 oczka śpiące do ziemi i dwa pozostawiam u góry, można oczywiście więcej oczek włożyć w ziemię bez znaczenia.Potem nakrywam to butelką i czekam .Gleba nie może być zbyt mokra najlepiej na grządce je wsadzić,albo w doniczkę i ją zadołować bez znaczenia jednak muszą być osłonięte od słońca.Ciekawe które wiosenne kwiaty Ci się spodobały
DOROTKO już nawet skalnica zaczęła pokazywać kwiatki szaleństwo czekam aż rozwinie sie pąk lwiej paszczy Będziemy obserwować tę Baronessę .Też czekam aż skalniak sie ukwieci bo na razie dominują iglaczki
Kolorowych snów życzę wszystkim i oby zbliżający sie huragan nie narobił szkód
- Krychna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2044
- Od: 23 mar 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy
Re: Familokowego sezon 2020
Witaj Jadziu czytam tyle pracy już ogarnęłaś widać w dobrej kondycji jesteś i u mnie noski wiosennych kwiatów się wychylają, ale od wczoraj znowu wiatry wieją,że nie bardzo da się popracować w ogrodzie.
Niedługo mam nadzieję ze te wspominki wiosenne już będziemy w realu oglądać Wszystkie patyczki róż które wsadziłam w tamtym roku mają się dobrze, zaglądałam do nich wczoraj siedzą zieloniutkie pod kapturkami z butelek plastikowych, i listeczki maja takie żywe, ciekawa jestem czy mi się uda uchować je później, a kiedy Jadziu ściągasz im te kapturki? W tym roku też będę się bawić w patyczkowanie
Serwetka śliczna szczęśliwy kto ją dostanie. Pozdrawiam i zdrówka życzę
Niedługo mam nadzieję ze te wspominki wiosenne już będziemy w realu oglądać Wszystkie patyczki róż które wsadziłam w tamtym roku mają się dobrze, zaglądałam do nich wczoraj siedzą zieloniutkie pod kapturkami z butelek plastikowych, i listeczki maja takie żywe, ciekawa jestem czy mi się uda uchować je później, a kiedy Jadziu ściągasz im te kapturki? W tym roku też będę się bawić w patyczkowanie
Serwetka śliczna szczęśliwy kto ją dostanie. Pozdrawiam i zdrówka życzę
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Familokowego sezon 2020
Jadzia ale masz super wiosnę, z przylaszczkami (czy to nie były kiedyś kwiaty kwietniowe? ) Musze doczytać, czemu jesteś rekonwalescentką, mam nadzieję, że już dochodzisz do siebie. Ja się oszczędzam po operacji miesiąc temu, ale sporo się ruszam, tylko nie dźwigam i też coś robię w ogrodzie. Mój chirurg mnie namawiał, żeby dużo chodzić, ruszać się jak najszybciej, ale w szpitalu jak wstałam po operacji a jeszcze z kroplówką i poszłam się przebrać to mnie zdrowo opierniczyli Bo tak, dużo i szybko ale nie aż tak szybko. Pocięłam wczoraj jeden duży brzydki badyl Eden Rose. Tzn brzydki, bo taki długi i nierozgałęziony, ale tak to ładny i zdrowy Zrobiłam gałązki 15 do 20 cm. Gdzie to ukorzenić, w domu, w szklarni? Zaraz im końce zabezpieczę woskiem. I w czym go trzymać? Lepsza ziemia, piasek czy włókno kokosowe? Wiem że jesteś doświadczona z różami, może coś podpowiesz
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2883
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Familokowego sezon 2020
Jadziu, no i wiosna się rozszalała Szybkościowe te krokusy, śliczne A co to za przebiśnieg jakiś wypasiony?
Zaaplikowałaś sobie bardzo aktywną fizjoterapię, mam nadzieję, że z dobrym skutkiem!
Wiosennej pogody i zdrówka
Zaaplikowałaś sobie bardzo aktywną fizjoterapię, mam nadzieję, że z dobrym skutkiem!
Wiosennej pogody i zdrówka
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowego sezon 2020
Jak mogłam dzisiaj przy słonecznej pogodzie siedzieć w murach chyba bym sie udusiła Witam serdecznie miłych gości i podczytywaczy Oczywiście praca, praca i końca nie widać, bo liść kładzie sie gęstym dywanem .Róże szaleją, krokusy również i ranniki coraz więcej ich widać. Niektóre mają tylko listki, ale w przyszłym roku będą juz kwiatki,a niektóre dopiero sie gramolą z ziemskich czeluści. Przy słonecznej pogodzie super sie pracowało i juz widać postępy a krokusy nawet na ścieżce sie wysiały jest ich mnóstwo
AGUSIU po prostu złamałam sobie kość biodrową i nie mogę dojść do pełnej sprawności .Jednak nie poddaje sie, bo ogródek jest najważniejszy nie mogę siedzieć w chałupie.Dzisiaj nawet nie doszłam do przylaszczek bo byłam zafascynowana tymi krokusami Widok zabójczy jak na moje małe włości ,a to dopiero początek ,bo sporo ich dopiero sie gramoli
Ja swoje patyczki wtykam w ziemie[ 2 oczka do ziemi 2 na zewnątrz] ,a czasem w doniczkę ,ale wtedy trzeba pilnować wilgotności.Można też doniczkę zadołować wtedy tak nie trzeba często pilnować wilgoci w glebie Może być mieszanka ziemi i piasku, bo on dłużej trzyma wilgoć.Nakrywam to butelką i zostawiam najlepiej w półcieniu
KRYSIU kochana powoli ogarniam ten mój bajzel .No prawie dwie rabaty zrobione i dwie ścieżki .Oczywiście do pełni szczęścia jeszcze jest sporo pracy ,ale potem sobie siądę na mojej ławeczce i bedę podziwiać. Na razie patyczki zostaw w spokoju niech siedzą grzecznie pod okryciem nic im nie będzie . Moje patyczkowo też na razie zielone ale bez listowia niech tak bedzie bo listki tylko osłabiają produkcję korzonków.Mam nadzieję ,ze ofiarodawczyni serwetka przypadnie do gustu a teraz bawię się kolejna już sporo zrobione ,ale jeszcze trochę potrzebuję czasu żeby wykończyć
MARTUSIU jaki wypasiony normalny taki jak inne .Tez mam nadzieję ,ze nie przedobrze z tymi pracami ale nie umiem usiedzieć na miejscu wciąż mnie nosi .Dziennie po 2-3 godzinki pracy to chyba nie za duzo
Życzę wszystkim miłego wieczoru i kolorowych snów
AGUSIU po prostu złamałam sobie kość biodrową i nie mogę dojść do pełnej sprawności .Jednak nie poddaje sie, bo ogródek jest najważniejszy nie mogę siedzieć w chałupie.Dzisiaj nawet nie doszłam do przylaszczek bo byłam zafascynowana tymi krokusami Widok zabójczy jak na moje małe włości ,a to dopiero początek ,bo sporo ich dopiero sie gramoli
Ja swoje patyczki wtykam w ziemie[ 2 oczka do ziemi 2 na zewnątrz] ,a czasem w doniczkę ,ale wtedy trzeba pilnować wilgotności.Można też doniczkę zadołować wtedy tak nie trzeba często pilnować wilgoci w glebie Może być mieszanka ziemi i piasku, bo on dłużej trzyma wilgoć.Nakrywam to butelką i zostawiam najlepiej w półcieniu
KRYSIU kochana powoli ogarniam ten mój bajzel .No prawie dwie rabaty zrobione i dwie ścieżki .Oczywiście do pełni szczęścia jeszcze jest sporo pracy ,ale potem sobie siądę na mojej ławeczce i bedę podziwiać. Na razie patyczki zostaw w spokoju niech siedzą grzecznie pod okryciem nic im nie będzie . Moje patyczkowo też na razie zielone ale bez listowia niech tak bedzie bo listki tylko osłabiają produkcję korzonków.Mam nadzieję ,ze ofiarodawczyni serwetka przypadnie do gustu a teraz bawię się kolejna już sporo zrobione ,ale jeszcze trochę potrzebuję czasu żeby wykończyć
MARTUSIU jaki wypasiony normalny taki jak inne .Tez mam nadzieję ,ze nie przedobrze z tymi pracami ale nie umiem usiedzieć na miejscu wciąż mnie nosi .Dziennie po 2-3 godzinki pracy to chyba nie za duzo
Życzę wszystkim miłego wieczoru i kolorowych snów