Ogródek Gosi 18
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 18
Iwonko, tam jest trudne miejsce. Sucho strasznie.
Chciałam posadzić to co już mam, czyli bergenie, haconechloe, rozplenice, epimedia, liliowce. W sumie nie wiem czy to wszystko tu wytrzyma
U Ciebie pada, a u mnie dzisiaj było przecudnie.
Wzięłam więc urlop i szalałam w ogrodzie.
Ale o tym napisze jutro
Chciałam posadzić to co już mam, czyli bergenie, haconechloe, rozplenice, epimedia, liliowce. W sumie nie wiem czy to wszystko tu wytrzyma
U Ciebie pada, a u mnie dzisiaj było przecudnie.
Wzięłam więc urlop i szalałam w ogrodzie.
Ale o tym napisze jutro
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32013
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogródek Gosi 18
Witaj Gosiu też troszkę wczoraj pracowałam w ogrodzie,ale ładnie było tylko rano potem się zachmurzyło.dzis też za chwilkę wybieram się robić porządki w ogrodzie i podziwiać krokusy i ciemierniki
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 18
Geniu, dzisiaj też u mnie świeciło słoneczko. 2 dni cudownej pogody.
Niestety dzisiaj nie udało mi się popracowac za dużo w ogrodzie, bo miałam sporo spraw do załatwienia.
Zdołałam tylko usunąc igły z rabat pod sosną. Było tego strasznie dużo. Uzbierało się 8 worków. Ale nie udało mi się wyciąć zeszłorocznych liści i gałęzi. Jeszcze czeka mnie dużo pracy.
Niestety dzisiaj nie udało mi się popracowac za dużo w ogrodzie, bo miałam sporo spraw do załatwienia.
Zdołałam tylko usunąc igły z rabat pod sosną. Było tego strasznie dużo. Uzbierało się 8 worków. Ale nie udało mi się wyciąć zeszłorocznych liści i gałęzi. Jeszcze czeka mnie dużo pracy.
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Ogródek Gosi 18
Już miałam napisać, że głucho wszędzie, a tu widzę parce ruszyły pełną parą , u mnie też świeciło słonko i miałam pracowite ostatnie dni.
Część ogrodu ogarnęłam, ale to dopiero połowa. Dzisiaj niestety pada, więc pójdę poszaleć pod foliaczka
Piękna wiosna już wita nas pierwszymi kolorami
Część ogrodu ogarnęłam, ale to dopiero połowa. Dzisiaj niestety pada, więc pójdę poszaleć pod foliaczka
Piękna wiosna już wita nas pierwszymi kolorami
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20161
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Ogródek Gosi 18
No tak, trudne miejsce tam będą miały rośliny, musisz dobrze przemyśleć, bo o wode będą walczyć , dzisiaj w końcu trochę słonka, a ja nie mogłam na działeczkę, trochę zazdroszczę takich szaleństw
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Ogródek Gosi 18
Ciemierniki w kilku odsłonach, pięknie pokazane Mam niedobór słońca, nie mam kiedy popracować, a i pracę taka, że urlop muszę planować przynajmniej z miesięcznym wyprzedzeniem. Nie przewidzisz jaka pogoda będzie za miesiąc
Ło matko, ile igieł
To zdjęcie https://images89.fotosik.pl/330/9a4bc0edd90f51c5.jpg , przecudne
Ło matko, ile igieł
To zdjęcie https://images89.fotosik.pl/330/9a4bc0edd90f51c5.jpg , przecudne
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32013
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogródek Gosi 18
Gosiu śliczny ciemiernik na 2 zdj.postu z 10 marca,nie mam takiego,to siewka?
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 18
Daysy, może sytuacja nie pozwala ludziom cieszyć się tym co zazwyczaj, ale ja uważam, że własnie teraz trzeba pokazywać i cieszyć się wszystkim co jest nam dane. My przynajmniej mamy możliwość wyjść do ogrodu jak będzie pogoda, a inni zamknięci w czterech ścianach się męczą.
Niestety nie mam pojęcia kiedy teraz uda się cokolwiek zrobić, bo po pierwsze pogoda złośliwa akurat jak weekend co sie zepsuła, po drugie teraz na pewno nie będe mogła wziąć urlopu ze względu na całą tę sytuację. U mnie wszyscy w pracy są na home office, tylko ja mam dyżury w pracy na miejscu.
Iwonko, na razie jeszcze nic nie wymyśliłam. Na pewno przeciągnę tam linię kroplującą, co pozwoli na dowodnienie roślin, ale mimo wszystko warunki będą ciężkie. Na razie i u mnie skończyło się rumakowanie. Prace ogrodowe wstrzymane
Iwonko1, na razie i u mnie skończyły się możliwości urlopowe jak pisałam Daysy. Musze chodzić do pracy. Jestem jedyną osobą, która najdłużej pracuje w firmie, znam specyfikę pracy wszystkich działów, mam dostęp do wszystkich pomieszczeń, więc mogę pomagać z pracy tym co są w domach. A nie wszystko da się zrobić zdalnie, bo papiery nadal muszą krążyć.
Bardzo dziękuję za uznanie mojej fotograficznej twórczości. Niestety cały czas się uczę i nie zawsze mi wychodzi.
Geniu, to jest chyba siewka. Musze jeszcze sprawdzić. Chciałabyś?
A to moje wyczyszczone rabaty
Niestety nie mam pojęcia kiedy teraz uda się cokolwiek zrobić, bo po pierwsze pogoda złośliwa akurat jak weekend co sie zepsuła, po drugie teraz na pewno nie będe mogła wziąć urlopu ze względu na całą tę sytuację. U mnie wszyscy w pracy są na home office, tylko ja mam dyżury w pracy na miejscu.
Iwonko, na razie jeszcze nic nie wymyśliłam. Na pewno przeciągnę tam linię kroplującą, co pozwoli na dowodnienie roślin, ale mimo wszystko warunki będą ciężkie. Na razie i u mnie skończyło się rumakowanie. Prace ogrodowe wstrzymane
Iwonko1, na razie i u mnie skończyły się możliwości urlopowe jak pisałam Daysy. Musze chodzić do pracy. Jestem jedyną osobą, która najdłużej pracuje w firmie, znam specyfikę pracy wszystkich działów, mam dostęp do wszystkich pomieszczeń, więc mogę pomagać z pracy tym co są w domach. A nie wszystko da się zrobić zdalnie, bo papiery nadal muszą krążyć.
Bardzo dziękuję za uznanie mojej fotograficznej twórczości. Niestety cały czas się uczę i nie zawsze mi wychodzi.
Geniu, to jest chyba siewka. Musze jeszcze sprawdzić. Chciałabyś?
A to moje wyczyszczone rabaty
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogródek Gosi 18
Witaj Małgosiu . Kotek cudny jest . Wrzośce pięknie wyglądają . Nigdy nie zwracałam na nie większej uwagi ,sama nie wiem czemu a od pewnego czasu bardzo mi się podobają. Kupiłam sobie ostatnio kilka bo zamarzyło mi się takie mini wrzosowisko ale jeszcze muzę dokupić. Twoja kamienna ścieżka cudowna . Pozdrawiam i zdrowia życzę .
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16028
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogródek Gosi 18
Gosiu, mam nadzieję że nie wyrzucasz tych swoich sosnowych igieł. One są podobno doskonałe pod różaneczniki. Ja w ogrodzie mam tylko liścię dębowe, które zresztą też korzystnie wpływaja na Rh, ale sosny nie mam, więc planuję przywieźć sobie trochę igieł od kolegi mieszkającego wyłącznie pod sosnami.
Masz rację, ogrody to dla nas błogosławieństwo. Gdybym mieszkała w bloku, wyłabym teraz z nudów.
Masz rację, ogrody to dla nas błogosławieństwo. Gdybym mieszkała w bloku, wyłabym teraz z nudów.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 18
Ewelinko, wrzośce to super roslinki. Są dużo lepsze niż wrzosy, bo są mniej wymagające.
Tylko, że kwitną teraz, a nie jesienią
Trzeba je pomieszać włąśnie z wrzosami, będzie to wyglądało super
Wandziu, ja już wszystkie kwasoluby obłożyłam igłami, mam jeszcze worek igieł z zeszłego roku. Pozostało 8 worków, z czego 4 zostawiam dla koleżanki, a reszta poszła na bio.
Te dwie moje sosny produkują niesamowite ilości igieł.
Gdybyś mieszła bliżej też mogłabys ode mnie dostać. Chyba, że masz ochotę przyjechać w przyszłym roku?
Tylko, że kwitną teraz, a nie jesienią
Trzeba je pomieszać włąśnie z wrzosami, będzie to wyglądało super
Wandziu, ja już wszystkie kwasoluby obłożyłam igłami, mam jeszcze worek igieł z zeszłego roku. Pozostało 8 worków, z czego 4 zostawiam dla koleżanki, a reszta poszła na bio.
Te dwie moje sosny produkują niesamowite ilości igieł.
Gdybyś mieszła bliżej też mogłabys ode mnie dostać. Chyba, że masz ochotę przyjechać w przyszłym roku?
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogródek Gosi 18
Gosiu krokusy świecą na rabacie, szkoda, że słońca tak mało. Pięknie posprzątane. Chyba cięcie róż Cię czeka. Igieł sosnowych masz wyjątkowo dużo, 8 worków tylko z dwu drzew. Z igłami pod kwasoluby przyniosłam osiem lat temu nasiona powoju i do tej pory nie udało mi się go wytępić. U siebie przynajmniej nie masz takich problemów.
Nie myślałaś o przedłużeniu tej rabaty do kostki? Może przegorzany i rozchodniki pod jodłę? Hakone i rozplenice świetnie sobie poradzą, tylko czasem podlewaniem je wspomożesz. U mnie w najsuchszych miejscach rosną bezproblemowo.
Współczuję, że musisz jechać do pracy, choć współpracownicy mogą w domu popracować.
Też miałam nadzieję, że popracuję dzisiaj, a tu zimno i śnieg nawet padał.
Spokojnego świętowania.
Nie myślałaś o przedłużeniu tej rabaty do kostki? Może przegorzany i rozchodniki pod jodłę? Hakone i rozplenice świetnie sobie poradzą, tylko czasem podlewaniem je wspomożesz. U mnie w najsuchszych miejscach rosną bezproblemowo.
Współczuję, że musisz jechać do pracy, choć współpracownicy mogą w domu popracować.
Też miałam nadzieję, że popracuję dzisiaj, a tu zimno i śnieg nawet padał.
Spokojnego świętowania.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 18
Soniu, moje sosny są bardzo duże,może stąd taka ilość. Inne dziewczyny pisały, że nigdy nie sprzątają igieł. Ja sobie tego nie wyobrażam, bo pod sosną mam sporo bylin, które się duszą pod taką ilością.
Zapomniałam o przegorzanach.
Oczywiście, że będe ciągnęła tę rabatę do kostki. Trawnik tam nie ma sensu, bo podlewaczka nie dosięga, więc zawsze jest sucho.
A tak podciągnę linię kroplującą i rośliny powinny dać radę.
Nawet się cieszę że jadę do pracy, bo cała reszta załogi już ma dosyć siedzenia w domu. Co prawda ja zawsze mam co robić, szczególnie w ogrodzie, ale zawsze to jakaś odmiana.
Ja dzisiaj popracowałam, ale nie tyle co chciałam, bo kot mój poszedł ze mną i spadł z drzewa. Trochę sobie łapkę nadwyrężył. Wróciłam więc do domu, bo chęc do pracy mi odeszła.
Całe szczęście z łapą już jest dobrze. Przynajmniej na razie
Zapomniałam o przegorzanach.
Oczywiście, że będe ciągnęła tę rabatę do kostki. Trawnik tam nie ma sensu, bo podlewaczka nie dosięga, więc zawsze jest sucho.
A tak podciągnę linię kroplującą i rośliny powinny dać radę.
Nawet się cieszę że jadę do pracy, bo cała reszta załogi już ma dosyć siedzenia w domu. Co prawda ja zawsze mam co robić, szczególnie w ogrodzie, ale zawsze to jakaś odmiana.
Ja dzisiaj popracowałam, ale nie tyle co chciałam, bo kot mój poszedł ze mną i spadł z drzewa. Trochę sobie łapkę nadwyrężył. Wróciłam więc do domu, bo chęc do pracy mi odeszła.
Całe szczęście z łapą już jest dobrze. Przynajmniej na razie