Ogródek Gosi 18
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20161
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Ogródek Gosi 18
Małgosiu ale wspomnienia są cudne, ja po prostu tak jakoś mam wiosną mało koloru wydaje mi się, a właśnie na wiosenne kwiaty tak się czeka najbardziej. Kociaki kochane, ale masz rację z tymi nockami, no a kiedy siadam do komputera to mam dokładnie to samo, nie mogę nic napisać, bo mój Stasiu od razu jest na kolanach albo na klawiaturze
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2596
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogródek Gosi 18
Moje klimaty ; https://www.fotosik.pl/zdjecie/6062f6dc3225d0b6
Zdjęcia przecudne aż zrobiło mi sie znów wiosennie tej dziwnej zimy
Zdjęcia przecudne aż zrobiło mi sie znów wiosennie tej dziwnej zimy
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
Re: Ogródek Gosi 18
Witam,
Bardzo mi się tutaj u Ciebie podoba, widzę że przyjaciół futrzastych masz zacnych. Będę zaglądać.
Ja też mam 2 kociaki i 2 psiaki, która bardzo lubią "pomagać', szczególnie pies, który lubi kopać, drapać i sprawdzać czy np. cebulki dobrze wsadziłam i czy może za płytko nie rosną. Dokazują i też teraz czekają na wiosnę i ciepłe słoneczko.
Pozdrawiam, Bogusia
Bardzo mi się tutaj u Ciebie podoba, widzę że przyjaciół futrzastych masz zacnych. Będę zaglądać.
Ja też mam 2 kociaki i 2 psiaki, która bardzo lubią "pomagać', szczególnie pies, który lubi kopać, drapać i sprawdzać czy np. cebulki dobrze wsadziłam i czy może za płytko nie rosną. Dokazują i też teraz czekają na wiosnę i ciepłe słoneczko.
Pozdrawiam, Bogusia
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogródek Gosi 18
Gosiu młode kotki są bardzo zajmujące, można godzinami bawić się i patrzeć co wyczyniają
Czy martwisz się, bo kotek będzie wychodził do ogrodu?
Chwała Ci za wspomnienia, bo aż mi się gęba śmieje do tych wiosennych kwiateczków. Nie wstawiam zdjęć wspomnieniowych, jednak staram się przemóc i chociaż coś napisać. Masz rację coraz mniej piszących, bo tyle powstało teraz możliwości. Dużo osób pisze na Fb, ale przecież to nie to samo!
Czy martwisz się, bo kotek będzie wychodził do ogrodu?
Chwała Ci za wspomnienia, bo aż mi się gęba śmieje do tych wiosennych kwiateczków. Nie wstawiam zdjęć wspomnieniowych, jednak staram się przemóc i chociaż coś napisać. Masz rację coraz mniej piszących, bo tyle powstało teraz możliwości. Dużo osób pisze na Fb, ale przecież to nie to samo!
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Ogródek Gosi 18
Oj znam to, jesienią był u mnie przez miesiąc mały kociak, jak nie spał i nie jadł, to mógłby się bawić bez przerwy
Śliczne wspomnienia, wiosna w najpiękniejszym wydaniu
Śliczne wspomnienia, wiosna w najpiękniejszym wydaniu
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16582
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 18
Piękną, bardzo kolorową wiosnę miałaś w swoim ogrodzie, Gosiu!
Dużo tulipanów
Wstawiaj fotki swojego pupilka, plissss.....
Dużo tulipanów
Wstawiaj fotki swojego pupilka, plissss.....
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 18
Iwonko, kot nie siada na klawiaturze, tylko zasłania ekran. Nie tylko nie mogę nic napisać, bo nie widzę co piszę, ale nawet przeczytać co u Was. Całe szczęście jest coraz straszy i coraz mniej go interesują rzeczy już znane.
Dzisiaj na przykład po raz pierwszy zobaczył odpalony kominek.
Prawie wszedł w niego. O mało ogona sobie nie przypalił, bo wsadził w szpary wentylacyjne. Całe szczęście chyba temperatura go potem odstraszyła.
Igala, ja też bardzo lubię moją ścieżkę.
Bogusiu, zawsze miałam tylko jednego zwierzaka na raz. Jakoś nie mam odwagi na kilka. Chciałabym bardzo i boję się. Najgorsze jest to, że latem często wyjeżdżam i opieka nad zwierzyńcem musiałaby spaść na kogoś innego, dlatego też zdecydowałam się na kota, bo z nim jest łatwiej. Do tej pory nie miałam problemów ze szkodnikami ogrodowymi. Mojego Goldena nazywałam wręcz psem ogrodnika, bo wiedział którędy może chodzić, niczego nie niszczył. Ale początki też były różne. Pamiętam, że jak był jeszcze mały nie mogłam przy nim niczego sadzić, bo od razu kiedy odchodziłam wyciągał wszystkie nowe rośliny. Nie wiem, czy chciał w ten sposób sprawić mi przyjemność, bo bardzo lubię sadzić nowe rosliny, czy robił to na złość
Teraz mam większy problem z obcymi kotami, bo zrobiły sobie u mnie kuwetę. Do wiosny muszę się z tym uporać.
Marysiu, tak, martwię się, że bedzie wychodził do ogrodu. To nie jest dachowiec, który poradzi sobie zawsze. W dodatku boję się, żę może wyjść za obręb działki a ktoś może go ukraść, bo jest prześliczny, a będzie jeszcze ładniejszy.
Muszę sprawdzić, czy są obroże z GPS, żeby można go było namierzyć.
Ja nie mam FB, więc tam nie ucieknę.
Szkoda, że coś się kończy. Przez tyle lat było super
Natalio, a co stało się z kociakiem?
Lucynko, na razie nie robiłam mu zdjęć. Ja jestem ogólnie antyzdjęciowa. Lubię robić tylko zdjęcia roślin. Nie mam pojęcia dlaczego. Mam na przykład bardzo mało zdjęc syna. Może dlatego, że ja nie lubię jak mnie ktoś fotografuje? Taka fobia.
Ale postaram się
W niedzielę było słonecznie, choć zimno, ale mimo to wyskoczyłam na chwilę do ogrodu poszukać wiosny
Oczar pięknie zakwitł. To jeszcze maleństwo, bo posadzone wiosną, ale liczę, że się rozrośnie, mimo, że ma trudne warunki w towarzystwie tuj
Wyłażą przebiśniegi
I rzut na ogólny stan ogrodu
Ciąg dalszy nastąpi, bo to nie koniec wiosny w moim ogrodzie
Dzisiaj na przykład po raz pierwszy zobaczył odpalony kominek.
Prawie wszedł w niego. O mało ogona sobie nie przypalił, bo wsadził w szpary wentylacyjne. Całe szczęście chyba temperatura go potem odstraszyła.
Igala, ja też bardzo lubię moją ścieżkę.
Bogusiu, zawsze miałam tylko jednego zwierzaka na raz. Jakoś nie mam odwagi na kilka. Chciałabym bardzo i boję się. Najgorsze jest to, że latem często wyjeżdżam i opieka nad zwierzyńcem musiałaby spaść na kogoś innego, dlatego też zdecydowałam się na kota, bo z nim jest łatwiej. Do tej pory nie miałam problemów ze szkodnikami ogrodowymi. Mojego Goldena nazywałam wręcz psem ogrodnika, bo wiedział którędy może chodzić, niczego nie niszczył. Ale początki też były różne. Pamiętam, że jak był jeszcze mały nie mogłam przy nim niczego sadzić, bo od razu kiedy odchodziłam wyciągał wszystkie nowe rośliny. Nie wiem, czy chciał w ten sposób sprawić mi przyjemność, bo bardzo lubię sadzić nowe rosliny, czy robił to na złość
Teraz mam większy problem z obcymi kotami, bo zrobiły sobie u mnie kuwetę. Do wiosny muszę się z tym uporać.
Marysiu, tak, martwię się, że bedzie wychodził do ogrodu. To nie jest dachowiec, który poradzi sobie zawsze. W dodatku boję się, żę może wyjść za obręb działki a ktoś może go ukraść, bo jest prześliczny, a będzie jeszcze ładniejszy.
Muszę sprawdzić, czy są obroże z GPS, żeby można go było namierzyć.
Ja nie mam FB, więc tam nie ucieknę.
Szkoda, że coś się kończy. Przez tyle lat było super
Natalio, a co stało się z kociakiem?
Lucynko, na razie nie robiłam mu zdjęć. Ja jestem ogólnie antyzdjęciowa. Lubię robić tylko zdjęcia roślin. Nie mam pojęcia dlaczego. Mam na przykład bardzo mało zdjęc syna. Może dlatego, że ja nie lubię jak mnie ktoś fotografuje? Taka fobia.
Ale postaram się
W niedzielę było słonecznie, choć zimno, ale mimo to wyskoczyłam na chwilę do ogrodu poszukać wiosny
Oczar pięknie zakwitł. To jeszcze maleństwo, bo posadzone wiosną, ale liczę, że się rozrośnie, mimo, że ma trudne warunki w towarzystwie tuj
Wyłażą przebiśniegi
I rzut na ogólny stan ogrodu
Ciąg dalszy nastąpi, bo to nie koniec wiosny w moim ogrodzie
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32013
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogródek Gosi 18
Gosiu śliczny oczar , ja kilka lat temu kupiłam 2 żółty i czerwony , ale u mnie nie przezimował a tak mi się podoba .pozdrawiam
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 18
Geniu, teraz raczej nie ma problemu z zimowaniem
Zapytaj na zlocie Izę Tamaryszka, ona ma już kilka lat i nic nie mówiła o kłopotach z zimowaniem
Zapytaj na zlocie Izę Tamaryszka, ona ma już kilka lat i nic nie mówiła o kłopotach z zimowaniem
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogródek Gosi 18
Gosiu oczar przepiękny. Zawsze mi się kojarzył z żółtym kolorem.
Zmobilizowałam się do pisania, ponieważ podglądam Wasze wątki i wstyd mi, bo wszyscy narzekają na marazm na forum.
Pozdrawiam ciepło.
Zmobilizowałam się do pisania, ponieważ podglądam Wasze wątki i wstyd mi, bo wszyscy narzekają na marazm na forum.
Pozdrawiam ciepło.
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32013
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogródek Gosi 18
Gosiu tak naprawdę to teraz powinnam się wybrać do sklepów ogrodniczych pewnie mają nie duże ,kwitnące oczary.
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Ogródek Gosi 18
Kociak był znajdą, a że mam starszą już kotkę od początku liczyłam się z tym, że być może u mnie nie zostanie I niestety miałam rację, Kicia go nie zaakceptowała, do tego stopnia, że stan jej zdrowia zaczął się pogarszać... Poza tym i mój stan zdrowia grał tu pewną rolę, przewlekła choroba i mały, żywiołowy kotek to nie jest dobra kombinacja. Nowy domek znalazłam dość daleko, ale nadal mam z nim kontakt, a do tego maluch ma tam towarzystwo w tym samym wieku, więc się nie nudzi.
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogródek Gosi 18
Coraz więcej roślin się pokazuje.
Wiosna coraz bliżej.
Faktycznie ,pięknie ci ten oczar zakwitł
Wiosna coraz bliżej.
Faktycznie ,pięknie ci ten oczar zakwitł