Ogródek Gosi 18
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42113
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogródek Gosi 18
Gosiu czytam o tym co przyniósł nowy czas, nie tylko Tobie bo wielu osobom, Na pocieszenie powiem, że żyję już trochę czasu, mam trójkę dzieci już dorosłych i często bywały w rodzinie chwile dobre i te ...mniej dobre. Często jednak z perspektywy czasu okazywało się że nic nie dzieje się po nic i te złe wydarzenia przynosiły pozytywne konsekwencje Wiosna wita Cię przepięknymi kwitnieniami, tulipany masz zjawiskowe
Moja córka za moja namową zaczyna uprawy jarzynek w skrzyniach i właśnie pomyślałam że skieruję ją do Twojego wątku...niech podgląda! Pozdrawiam serdecznie życząc, aby wszystko odmieniło się na lepsze
Moja córka za moja namową zaczyna uprawy jarzynek w skrzyniach i właśnie pomyślałam że skieruję ją do Twojego wątku...niech podgląda! Pozdrawiam serdecznie życząc, aby wszystko odmieniło się na lepsze
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16561
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 18
Gosiu, nareszcie nam trochę pokropiło, żal tylko, że tak malutko. Akurat dzisiaj M zasiał trawę na miejscu zlikwidowanej łączki i zdążył tuż przed deszczem.
Tulipany i u mnie są raczej jednoroczne , tylko jedna odmiana trzyma się w całości plus dodatkowe cebulki już trzeci sezon. Podobnie jak Ty, nigdy nie zrezygnuję z nich i każdej jesieni będę sadziła nowe.
Masz bardzo ładnie kwitnący ogród
Tulipany i u mnie są raczej jednoroczne , tylko jedna odmiana trzyma się w całości plus dodatkowe cebulki już trzeci sezon. Podobnie jak Ty, nigdy nie zrezygnuję z nich i każdej jesieni będę sadziła nowe.
Masz bardzo ładnie kwitnący ogród
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 18
Iwonko, ja swoją sangwinarią też się martwię, bo jak był jeden listek tak jest, to samo z trójlistami. Ale dobrze, że w ogóle są.
Jak do tej pory nie zawiodłam się na cebulach Auchana. A że traktuję je jak jednoroczne, to co roku mam nowe.
Nie wykopuję ich. Bo nigdy nie wiadomo, czy jednak nie zakwitną. Tylko sadzę w tych miejscach, gdzie już w ogóle liście się nie pojawiają. Na obsadzenie całego ogrodu nie byłoby mnie stać.
Ta roślinka kuklik. Ma 3 odmiany, ale nie mam pojęcia, gdzie która rośnie.
Marysiu, raczej nie jestem specjalistką od uprawy warzyw.
Ja dopiero raczkuję. Do tej pory bardzo dobrze radziły sobie u mnie pomidory i rukola
Miałam rewelacyjny jarmuż, ale był tak zaatakowany przez szkodniki, że w tym roku chyba sobie daruję
Rzodkiewka też nieźle rosła. Największy problem mam z warzywami korzennymi. Jakoś u mnie sa rachityczne. Może ziemia nie taka? Chociaż nie wiem, czy w tym roku nie byłaby już dobra. Niestety niepotrzebnie uzyłam folii do wyłożenia skrzyń. Pod wpływem wody i słońca folia zaczęła się kruszyć. Nie chciałam mieć ziemi z kawałkami foliowymi, dlatego musiałam wymienić całą ziemię. To znaczy nie całą, bo tą z dna zostawiłam, ale było jej za mało, więc musiałam dołożyć takiej ze sklepu. A ta co była już w skrzyniach była już naprawde fajnie przerobiona. Na dno układałam zmielone drewniane wióry, żeby zrobić drenaż, na to szła trawa, nieprzerobiony kompost i na to ziemia ze sklepu. Teraz operację powtórzyłam, ale pewnie za rok będzie dopiero efekt.
Ja i tak mam sporo szczęścia, bo przynajmniej ja pracuję. Mieliśmy trochę oszczędności. Na razie dajemy radę. Gorzej mają ci co obydwoje nie mają pracy. Zawsze jest jakieś wyjście, rozwiązanie. Nie poddaję się
Lucynko, deszcz spadł w ostatnim momencie. Myślę, że jeszcze trochę i nasze rośliny by tego nie przeżyły, albo by wegetowały. Szczególnie, że trzeba oszczędzać wodę. Podlewam, ale umiarkowanie.
Dlatego tak ucieszyłam się ze środowego deszczu. Od razu zauważyłam różnicę w trawniku. A teraz po dzisiejszym to już w ogóle będzie bajka.
Tulipany to wiosenna podstawa. jak by wyglądała wiosna bez nich?
Ale do mojej wiosny dołączyły tez prymulki. To dzięki Tobie.
Jak do tej pory nie zawiodłam się na cebulach Auchana. A że traktuję je jak jednoroczne, to co roku mam nowe.
Nie wykopuję ich. Bo nigdy nie wiadomo, czy jednak nie zakwitną. Tylko sadzę w tych miejscach, gdzie już w ogóle liście się nie pojawiają. Na obsadzenie całego ogrodu nie byłoby mnie stać.
Ta roślinka kuklik. Ma 3 odmiany, ale nie mam pojęcia, gdzie która rośnie.
Marysiu, raczej nie jestem specjalistką od uprawy warzyw.
Ja dopiero raczkuję. Do tej pory bardzo dobrze radziły sobie u mnie pomidory i rukola
Miałam rewelacyjny jarmuż, ale był tak zaatakowany przez szkodniki, że w tym roku chyba sobie daruję
Rzodkiewka też nieźle rosła. Największy problem mam z warzywami korzennymi. Jakoś u mnie sa rachityczne. Może ziemia nie taka? Chociaż nie wiem, czy w tym roku nie byłaby już dobra. Niestety niepotrzebnie uzyłam folii do wyłożenia skrzyń. Pod wpływem wody i słońca folia zaczęła się kruszyć. Nie chciałam mieć ziemi z kawałkami foliowymi, dlatego musiałam wymienić całą ziemię. To znaczy nie całą, bo tą z dna zostawiłam, ale było jej za mało, więc musiałam dołożyć takiej ze sklepu. A ta co była już w skrzyniach była już naprawde fajnie przerobiona. Na dno układałam zmielone drewniane wióry, żeby zrobić drenaż, na to szła trawa, nieprzerobiony kompost i na to ziemia ze sklepu. Teraz operację powtórzyłam, ale pewnie za rok będzie dopiero efekt.
Ja i tak mam sporo szczęścia, bo przynajmniej ja pracuję. Mieliśmy trochę oszczędności. Na razie dajemy radę. Gorzej mają ci co obydwoje nie mają pracy. Zawsze jest jakieś wyjście, rozwiązanie. Nie poddaję się
Lucynko, deszcz spadł w ostatnim momencie. Myślę, że jeszcze trochę i nasze rośliny by tego nie przeżyły, albo by wegetowały. Szczególnie, że trzeba oszczędzać wodę. Podlewam, ale umiarkowanie.
Dlatego tak ucieszyłam się ze środowego deszczu. Od razu zauważyłam różnicę w trawniku. A teraz po dzisiejszym to już w ogóle będzie bajka.
Tulipany to wiosenna podstawa. jak by wyglądała wiosna bez nich?
Ale do mojej wiosny dołączyły tez prymulki. To dzięki Tobie.
- ewunia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5092
- Od: 1 lis 2012, o 15:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Ogródek Gosi 18
Gosiu cudowna wiosna w Twoim ogrodzie
Tulipany przepięknie kwitną
Podziwiam, też pierwiosnki,
Psi ząb ślicznie kwitnie
Masz szczęście, że deszcz u Ciebie popadał, nasz rejon jakoś tak opady pomijają.
Kocio jest przeuroczy
Też mam kota ( zwykłego dachowca) ale go bardzo kocham.
Jest kotem domowym, nie puszczam go luzem, na spacer chodzi na smyczy, a na działce jest przywiązany na długiej lince ( ma spory obszar do dyspozycji). I tak szczęśliwie jesteśmy już razem 9 lat.
Serdecznie pozdrawiam
Tulipany przepięknie kwitną
Podziwiam, też pierwiosnki,
Psi ząb ślicznie kwitnie
Masz szczęście, że deszcz u Ciebie popadał, nasz rejon jakoś tak opady pomijają.
Kocio jest przeuroczy
Też mam kota ( zwykłego dachowca) ale go bardzo kocham.
Jest kotem domowym, nie puszczam go luzem, na spacer chodzi na smyczy, a na działce jest przywiązany na długiej lince ( ma spory obszar do dyspozycji). I tak szczęśliwie jesteśmy już razem 9 lat.
Serdecznie pozdrawiam
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 18
Ewciu, bardzo dziękuję za tak miłe słowa
Naprawdę nie pada u Was?
U nas pada każdego dnia prawie.
Nieważne, czy kot jest rasowy, czy dachowy. To jest członek rodziny
Akurat moi panowie uparli się, że chcą mieć tygrysa. Zawsze mieliśmy duże zwierzęta, więc kot też ma być duży.
Ja chciałam przygarnąć kociaka ze schroniska, no ale wyszło jak wyszło.
Najważniejsze, że jest kochany.
Mój kot też łazi na długiej lince. Ma chyba 15 m długości
Tylko co chwila zaplątuje się w krzaki
Ile się mój m. nawymyśla na róże, to nie pytaj.
Za każdym razem straszy, że wykopie
Naprawdę nie pada u Was?
U nas pada każdego dnia prawie.
Nieważne, czy kot jest rasowy, czy dachowy. To jest członek rodziny
Akurat moi panowie uparli się, że chcą mieć tygrysa. Zawsze mieliśmy duże zwierzęta, więc kot też ma być duży.
Ja chciałam przygarnąć kociaka ze schroniska, no ale wyszło jak wyszło.
Najważniejsze, że jest kochany.
Mój kot też łazi na długiej lince. Ma chyba 15 m długości
Tylko co chwila zaplątuje się w krzaki
Ile się mój m. nawymyśla na róże, to nie pytaj.
Za każdym razem straszy, że wykopie
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2313
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Ogródek Gosi 18
Piękne klimatyczne zdjęcia wstawiasz! Kompozycja, światło, dobór barw, obiektów - profesjonalnie! Miło się podziwia Twój ogród
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16021
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogródek Gosi 18
Gosia, czy ten kocio to jest z takiej samej rasy jak koty Joli (April)? Tak mi się skojarzyło.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 18
Florianie, bardzo dziękuję za tak miłe słowa.
Staram się jak mogę, żeby zrobić dobre zdjęcia, ale jeszcze dużo muszę się nauczyć
W dodatku, ja mam zwykły aparat, nie lustrzankę.
Co do kompozycji, to cały czas zmieniam, przesadzam, dosadzam.
Taki niespokojny duch
Wandziu, tak, to jest ta sama rasa
Staram się jak mogę, żeby zrobić dobre zdjęcia, ale jeszcze dużo muszę się nauczyć
W dodatku, ja mam zwykły aparat, nie lustrzankę.
Co do kompozycji, to cały czas zmieniam, przesadzam, dosadzam.
Taki niespokojny duch
Wandziu, tak, to jest ta sama rasa
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16968
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogródek Gosi 18
Twój ogród Gosiu jest taki perfekcyjny,dojrzały po prostu piękny.
Piękne tulipany.
No i ten rarytasik -trojlist. Śliczny.
Pozdrawiam
Piękne tulipany.
No i ten rarytasik -trojlist. Śliczny.
Pozdrawiam
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11515
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogródek Gosi 18
Gosiu lawendowy pierwiosnek cudny i hiacynty jeszcze tak pięknie kwitną.
Masz doświadczenie jak sobie radzi orlaja w czasie przymrozków w maju. Posadziłam dziś jedną, ponieważ marniała w małej doniczce. Idą zimne noce i nie wiem czy okrywać jakoś specjalnie, czy tylko przyrzucić włókniną.
Pozdrawiam
Masz doświadczenie jak sobie radzi orlaja w czasie przymrozków w maju. Posadziłam dziś jedną, ponieważ marniała w małej doniczce. Idą zimne noce i nie wiem czy okrywać jakoś specjalnie, czy tylko przyrzucić włókniną.
Pozdrawiam
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 18
Aniu, dziękuję
Do perfekcji jeszcze daleko
Trójlisty mnie zafascynowały. Nie udawało mi się ich zaprosić do siebie, co roku wiosną się nie pojawiały
Ale teraz od 2 lat już są. Może to kwestia ciepłych zim.
Ale u innych radzą sobie już od dłuższego czasu, więc pewnie to była kwestia przygotowania stanowiska, bo to leśne roslinki
Soniu, czyli orlaya wyszła
Martwiłam się, czy bez stratyfikacji będzie rosła.
Nie mam pojęcia jak sobie poradzi podczas przymrozków taka świeżo posadzona roslinka. Ja miałam zawsze wysiane w gruncie.
One się same sieją, a znając Ciebie to niedługo będziesz miała cały las.
Orlaya wysiewa się latem, tak jak naparstnica. Siewki zazwyczaj spokojnie radzą sobie z przymrozkami.
Czy z regularną zimą? Nie wiem. Dlatego warto zawsze mieć nasiona w zapasie
Znowu mnie jakiś czas nie było
Spędziłam praktycznie wszystkie wolne chwile w ogrodzie. Jeszcze nie jest wysprzątane do końca, ale i tak jestem zadowolona z efektów. Zaczęłam nawet robić kanciki w trawniku. Przy okazji pieląc rabaty. Tył prawie ogarnięty. Został przód, ale tam już tylko pielenie, bo mam zrobione obrzeża.
Musze pomyśleć nad rabatą pod tamaryszkiem. Cały czas ona najbardziej mi sie nie podoba.
Jesienią przesadziłam tam 2 wielkie bukszpany, niestety jeden zaczął marnieć. Nie wiem,. czy to susza, robak, czy grzyb
Na wszelki wypadek, porządnie podlewam, zrobiłam oprysk i na grzyba i na robaka. Jak miną przymrozki obetnę co się da i zobaczymy czy w ogóle żyje.
Bardzo bym, się zmartwiła jego stratą, bo po pierwsze szkoda rosliny, a po drugie jej brak psuje mi budzący się pomysł na rabatę.
Mam kilka małych bukszpanów, ale zanim urosną nie będzie takiego efektu jak chciałam przez długi czas
Byłaby piękna kompozycja, a tak
Poza tym nareszcie zaczynają kwitnąć irysy
Niestety, nie wszystkie zakwitną. I też nie wiem, czy to susza, czy coś innego
No i moje pierwsze rodki
W tym roku kwitnienie bardzo słabe, albo w ogóle
Do perfekcji jeszcze daleko
Trójlisty mnie zafascynowały. Nie udawało mi się ich zaprosić do siebie, co roku wiosną się nie pojawiały
Ale teraz od 2 lat już są. Może to kwestia ciepłych zim.
Ale u innych radzą sobie już od dłuższego czasu, więc pewnie to była kwestia przygotowania stanowiska, bo to leśne roslinki
Soniu, czyli orlaya wyszła
Martwiłam się, czy bez stratyfikacji będzie rosła.
Nie mam pojęcia jak sobie poradzi podczas przymrozków taka świeżo posadzona roslinka. Ja miałam zawsze wysiane w gruncie.
One się same sieją, a znając Ciebie to niedługo będziesz miała cały las.
Orlaya wysiewa się latem, tak jak naparstnica. Siewki zazwyczaj spokojnie radzą sobie z przymrozkami.
Czy z regularną zimą? Nie wiem. Dlatego warto zawsze mieć nasiona w zapasie
Znowu mnie jakiś czas nie było
Spędziłam praktycznie wszystkie wolne chwile w ogrodzie. Jeszcze nie jest wysprzątane do końca, ale i tak jestem zadowolona z efektów. Zaczęłam nawet robić kanciki w trawniku. Przy okazji pieląc rabaty. Tył prawie ogarnięty. Został przód, ale tam już tylko pielenie, bo mam zrobione obrzeża.
Musze pomyśleć nad rabatą pod tamaryszkiem. Cały czas ona najbardziej mi sie nie podoba.
Jesienią przesadziłam tam 2 wielkie bukszpany, niestety jeden zaczął marnieć. Nie wiem,. czy to susza, robak, czy grzyb
Na wszelki wypadek, porządnie podlewam, zrobiłam oprysk i na grzyba i na robaka. Jak miną przymrozki obetnę co się da i zobaczymy czy w ogóle żyje.
Bardzo bym, się zmartwiła jego stratą, bo po pierwsze szkoda rosliny, a po drugie jej brak psuje mi budzący się pomysł na rabatę.
Mam kilka małych bukszpanów, ale zanim urosną nie będzie takiego efektu jak chciałam przez długi czas
Byłaby piękna kompozycja, a tak
Poza tym nareszcie zaczynają kwitnąć irysy
Niestety, nie wszystkie zakwitną. I też nie wiem, czy to susza, czy coś innego
No i moje pierwsze rodki
W tym roku kwitnienie bardzo słabe, albo w ogóle
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2313
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Ogródek Gosi 18
Piękne kosaćce!
A jeśli chodzi o bukszpan, czy w okolicy nie grasuje ćma bukszpanowa? Ciężko z nią walczyć i ja też powoli tracę energię i chęci, by ratować moje bukszpany. Nie od razu widać pasożyty.
A jeśli chodzi o bukszpan, czy w okolicy nie grasuje ćma bukszpanowa? Ciężko z nią walczyć i ja też powoli tracę energię i chęci, by ratować moje bukszpany. Nie od razu widać pasożyty.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11515
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogródek Gosi 18
Gosiu iryski piękne. Moje też mają mało pąków, chyba jednak susza im zaszkodziła.
Bukszpan za tulipanami wygląda, jakby korzenie nie nadążały z pobieraniem wody lub podmarzł. Zaglądaj do środka, ponieważ gąsienice to podstępne potwory i siedzą w zwiniętych liściah.
Na wszelki wypadek przykryłam orlaję plastikowym wiaderkiem, chyba lepsze od włókniny. Mam pięć sadzonek, więc posadzę je w różnych miejscach, żeby sprawdzić, gdzie się najlepiej wysieje.
Napracowałaś się, więc teraz życzę tylko miłego odpoczynku w ogrodzie.
Bukszpan za tulipanami wygląda, jakby korzenie nie nadążały z pobieraniem wody lub podmarzł. Zaglądaj do środka, ponieważ gąsienice to podstępne potwory i siedzą w zwiniętych liściah.
Na wszelki wypadek przykryłam orlaję plastikowym wiaderkiem, chyba lepsze od włókniny. Mam pięć sadzonek, więc posadzę je w różnych miejscach, żeby sprawdzić, gdzie się najlepiej wysieje.
Napracowałaś się, więc teraz życzę tylko miłego odpoczynku w ogrodzie.