Kolejny sezon w ROD... cd.

[marta64]

Maryniu, piękne róże , ta malutka (przynajmniej na zdjęciu) z kwiatostanem żurawki - urocza
Kwitnący sit , dla mnie zaskoczenie! U mnie rośnie od lat, ale jeszcze nigdy nie kwitł!
Śliczne kalmie, bordowa z taką masą kwiatów , ale czerwone porzeczki już?

[marpa]

Martuś sit kwitnie mi co roku to już leciwa kępa . Jak tylko zaczyna przekwitać to go ścinam bo sieje się niemiłosiernie. Miałam kiedyś spiralnego ale gdzieś wybył..Porzeczka rośnie w takim cichym zakątku i już podjadamy i kompocik sobie na działce gotuję Dzisiaj gotuję pierwszą botwinkę z własnych buraczków bo warzywka też hodujemy ale jakoś tak się nie chwalę nimi ...pewnie dlatego, że to domena Małżonka choć tej wiosny siałam je osobiście, czasem przeplewię grządki także...
Dzisiaj już nad ranem pogrzmiało i lekko popadało nadal pochmurno i prognozy burzowe dzisiaj.Dobrze,że wysypałam wczoraj granulki niebieskie bo ślimaki znów ruszą na żer...

jeszcze czerwcowy kalejdoskop...

[stasia_ogrod]

Maryniu, tej nocy zerwał się potężny wiatr, dobrze że się obudziłam i zabrałam z balkonu doniczki z roślinami.
Myślałam, że porządnie poleje ale tylko pokropiło i z balkonów wymiotło niezebrane przez właścicieli pranie i inne rzeczy.
Ostrzeżenie przed burzami nadal u nas obowiązuje, niebo zasnute chmurami a ja deszczyku pragnę, takiego spokojnego.
Co ja widzę u Ciebie floxy już zakwitły, moje jeszcze w ścisłych pakach.Śliczne masz ostróżki, moje niestety wyginęły.
Róże kwitną na całego, liliowce też zaczynają, kwitnący sit zjawiskowo wygląda, eleganckie maki i niamuśna porzeczka.
Kochana, pogody wedle potrzeb i miłego wypoczynku w plenerze.Pozdrawiam.

[marpa]

Stasiu, mnie także pomruki burzowe zerwały z łóżka o 4.30 rano...Zabrałam z balkonu do mieszkania skrzynki z liliami ale tylko trochę popadało spokojnie.
Z działki też zjechaliśmy wcześniej niż zwykle bo robiło się coraz bardziej burzowo ale rozeszło się po kościach na szczęście! Można było jeszcze coś zrobić bo temperatura spadła nieco no ale M nalegał do powrotu.
Na noc dostaliśmy alert p/burzowy.. Kolejne dni nie lepsze...
Dziękuję za miłe odwiedziny!

[mag19]

Lucynko

Ładne robisz zdjęcia, przyjemnie się ogląda. Co kwitnie tak czerwono?

[marta64]

Szczęściary, u mnie na pomrukach się nie skończyło , chociaż też na szczęście, nie było to samo centrum burzy.
Pozachwycam się ostróżkami , bo u mnie też coś im nie pasuje i mimo usilnych prób, nie chcą zostawać i poza jedną najstarszą, wyginęły zimą
Żeleźniak też nie chce mi rosnąć, a bardzo mi się podoba.

Maryniu, u Ciebie też roślinki wyrywne, floksy, liliowce kwitną i cynia już
Śliczna jasnoróżowa różyczka
Miłego lipcowego ogrodowania

[cyma2704]

Maryniu Twoje zdjęcia, to nie magia, tylko wyobraźnia i miłość do roślin.
Lepnicą mnie zaskoczyłaś, widywałam u znajomych, ale stale się pokładała.
Maki wspaniałe.
Też podjadam porzeczkę, ale czarną.
Codziennie patrzę w niebo w nadziei na deszcz, gleba sucha wyjątkowo.
Radości z pobytów na działce.

[marpa]

Witaj mag19 !
Roślina o którą pytasz to ostrogowiec czerwony, zapraszam częściej!
Martuś z lipcowego ogrodowania na razie nici , chwilami leje jak z cebra ,przynajmniej jakaś korzyść z tego dzisiejszego siedzącego w domu dnia będzie!
Wczoraj niepotrzebnie M pędził do domu bo nie padało ,w nocy także nie.
Są rośliny, które z jakichś sobie tylko znanych powodów nie chcą się u nas zadomowić, też trochę takich testowałam u siebie ! A niech tam.. nic na siłę!
Te jak piszesz wyrywne u mnie roślinki to faktycznie dopiero pierwsze kroki stawiają
i rozglądają się ,czy warto....
Soniu miła jesteś myślę, że aktualne opady zadowolą Twoje oczekiwania na podlanie działki. Ja codziennie podlewam co pilne ale większość moich roślin tego nie wymaga. Wczoraj wykopałam kilka młodych sadzonek hostowych dla Synowej , ziemia jak pieprz w korzeniach a one wigorne aż miło ...może dlatego że w zacienionym miejscu rosły.Nigdy nie podlewam host ani dużych ani małych ..Dużych, żeby nie rosy zbyt szybko a małych ...z przyzwyczajenia Większość rośnie w cienistych zakątkach...
Maki zaraz po przekwitnięciu wyrywam a one za rok i tak pokazują się w różnych wariantach Porzeczka czarna jeszcze u mnie nie dojrzała ...

w lipcu jeszcze czerwcowy mój kalejdoskop

ALBERICH











FLAMMENTANZ

STELLA D'ORO

SUPER EXCELSA


























Miło mi, widzieć tak wielki ruch w moim wątku

[plocczanka]

Witaj, Maryniu!
Tak dawno u Ciebie nie byłam, ale dzięki temu dzisiaj miałam najprawdziwszą ucztę dla zmysłów wzroku i estetyki.
Przepięknie kwitnie Twoja działeczka! Tyle cudowności, że nie dam rady wymienić choćby tylko tych, które szczególnie mnie zachwyciły. No, poza jednym, obok którego nie dałam rady przejść bez szczególnego podziwu, bo to jest cudeńko najprawdziwsze:

U mnie susza aż w zębach trzeszczy, podmuchaj na swoje chmury, niech i do mnie trafią, plissss....

Ciesz się pięknem swego ogródeczka, napawaj jego urodą i pokazuj wszystkie swoje śliczności tak, jak tylko Ty potrafisz to robić.
Zdrówka.

[marpa]

Lucynko cieszy mnie, że zajrzałaś i do mojego ogródka a moje obrazki sprawiły Ci przyjemność. Zazdroszczę możliwości całodziennego pobytu na działce bo my najpóźniej wracamy ok,godz. 17-18...Dzień długi i chciałoby się jeszcze ale M śpieszy już do domu .
Roślina o którą pytasz to zapewne znana Ci trzykrotka wirginijska , najpopularniejsza jest niebieska miałam też w kolorze różowym ale już się nie pokazuje,
U mnie już dość podlało dzisiaj więc chętnie popycham te chmury deszczowe do Ciebie! Ja mam nadzieję, że jutro już będę mogła wybyć na działkę !
miłego bytowania na działeczce Lucynko!

[marta64]

Maryniu, to prawda, że nic nie wskóramy jeśli roślinka nie zechce rosnąć , jednak jeszcze będę próbować z ostróżkami, bo kiedyś miałam przez kilka lat piękne krzaczki.
A co mogło zaszkodzić trzykrotce? Mam ich kilka, różową też i wolałabym, żeby nie wybyła, bo fascynują mnie jej kwiatuszki, chociaż mogłaby być mniejszym krzaczkiem. Niektórzy narzekają na jej rozsiewanie, ale u siebie nie znajduję siewek .
Czerwiec pięknie kwitnący, oby lipiec nie był gorszy!
Pogodnego dnia;:196

[marpa]

Dzisiaj zapraszam na mój skromny balkon gdzie zaczyna być kolorowo..Pelargonie te same od lat choć w tym roku zrobiłam tylko po dwie sadzonki .Deszcze już zdążyły obić obfite kwiaty no cóż, coś jeszcze kwitnie i będą następne .
Szykują się lilie hodowane jak co roku w skrzynce....
Martusiu ranny ptaszku, dziękuję za miłe odwiedziny! Mam nadzieję, że dzisiaj nastąpi poprawa pogody!

[plocczanka]

Maryniu, gdybym ja mogła mieć taki ogródek na balkonie, to pewnie też bez większego żalu wracałabym z działki ok. osiemnastej. Niestety, mój balkon południowo - zachodni bywa tak nagrzany, że żadnej rośliny słońce nie oszczędzi, wszystko upiecze. Zresztą nawet domowe doniczkowe ledwo dyszą, mimo że okna zasłonięte szczelnie roletami.
Pięknie kwitną Ci balkonowe lilie i pelargonie!

Dobrego, spokojnego tygodnia, Maryniu.