Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2882
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Danusiu, nasiona zebrałam z mojej hosty kupionej dwa lata temu w Lidlu. Nasienniki zaczęły jej pękać, więc była okazja. inne przegapiłam.
Jeszcze zostało mi trochę nasion, muszę przyznać, że wzorowo skiełkowały.
* * *
Krótka historia dzisiejszej sierotki:
Nie miała baba kłopotu...
Dziś rano znalazłam go wyrzuconego do kosza na śmieci na parterze mojego bloku. Nie wiem, jak długo był w temperaturze poniżej 15 stopni, ale na pewno nie dłużej niż 12.
Zabiedzony, mokre korzenie (dużo było zgniłych), najbardziej jednak martwi mnie to, że ma żółte liście i to u nasady, na dodatek, te młode, a nie te najstarsze.
Nie znam się w ogóle na tych roślinach, ale na moje oko to nie wróży dobrze.
Zrobiłam co umiałam, oczyściłam, obejrzałam, czy nie ma szkodników (na wszelki wypadek wykąpałam w wodzie z płynem do mycia naczyń - niewielkie stężenie), posadziłam do storczykowego podłoża i nie wiem, czy mogę zrobić coś jeszcze.
Będę wdzięczna za wszelkie wskazówki.
Mam nadzieję, że wyżyje.
A oto i on:
W trakcie oczyszczania:
Po::
Dwa żółte u nasady liście odpadły przy niezbyt silnym pociągnięciu za nie.
Liść na samym dole, lekko żółty, najstarszy, nie dał się ruszyć, musiałam go wyciąć. Czyli rozumiem, że liście powinny trzymać się bardzo solidnie.
Martwi mnie to, że dwa młode odpadły tak łatwo.
Korzenie pomimo pierwszego niezłego wrażenia, okazały się jednak zgniłe u nasady. Na szczęście nie wszystkie.
Jednak, jak by nie patrzeć, niewiele ich zostało:
Pęd kwiatowy obcięłam, żeby nie obciążać rośliny, ale zostawiłam drugi, młody i króciutki.
Doniczkę bardzo porządnie umyłam i posadziłam roślinę do podłoża dedykowanego dla storczyków.
Nie podlewałam, wierzch się tylko nieco zmoczył, gdy zmywałam z liści resztki podłoża.
Może powinnam była zrobić coś jeszcze? Ale nie mam pojęcia, co...
Ehhh....
Jeszcze zostało mi trochę nasion, muszę przyznać, że wzorowo skiełkowały.
* * *
Krótka historia dzisiejszej sierotki:
Nie miała baba kłopotu...
Dziś rano znalazłam go wyrzuconego do kosza na śmieci na parterze mojego bloku. Nie wiem, jak długo był w temperaturze poniżej 15 stopni, ale na pewno nie dłużej niż 12.
Zabiedzony, mokre korzenie (dużo było zgniłych), najbardziej jednak martwi mnie to, że ma żółte liście i to u nasady, na dodatek, te młode, a nie te najstarsze.
Nie znam się w ogóle na tych roślinach, ale na moje oko to nie wróży dobrze.
Zrobiłam co umiałam, oczyściłam, obejrzałam, czy nie ma szkodników (na wszelki wypadek wykąpałam w wodzie z płynem do mycia naczyń - niewielkie stężenie), posadziłam do storczykowego podłoża i nie wiem, czy mogę zrobić coś jeszcze.
Będę wdzięczna za wszelkie wskazówki.
Mam nadzieję, że wyżyje.
A oto i on:
W trakcie oczyszczania:
Po::
Dwa żółte u nasady liście odpadły przy niezbyt silnym pociągnięciu za nie.
Liść na samym dole, lekko żółty, najstarszy, nie dał się ruszyć, musiałam go wyciąć. Czyli rozumiem, że liście powinny trzymać się bardzo solidnie.
Martwi mnie to, że dwa młode odpadły tak łatwo.
Korzenie pomimo pierwszego niezłego wrażenia, okazały się jednak zgniłe u nasady. Na szczęście nie wszystkie.
Jednak, jak by nie patrzeć, niewiele ich zostało:
Pęd kwiatowy obcięłam, żeby nie obciążać rośliny, ale zostawiłam drugi, młody i króciutki.
Doniczkę bardzo porządnie umyłam i posadziłam roślinę do podłoża dedykowanego dla storczyków.
Nie podlewałam, wierzch się tylko nieco zmoczył, gdy zmywałam z liści resztki podłoża.
Może powinnam była zrobić coś jeszcze? Ale nie mam pojęcia, co...
Ehhh....
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2882
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Ula na ostatnim zdjęciu storczyk wygląda całkiem nie żle.Może jednak coś z niego będzie.Jateż zbytnio się nie znam.Powiedziano mi,żeby storczyków za dużo nie podlewać. Jak na razie musisz uzbroić się w cierpliwość.
Jakoś nigdy nie pomyślałam,żeby obserwować nasienniki u funkii.W przyszłym roku muszę zwrócić większą uwagę.
Jakoś nigdy nie pomyślałam,żeby obserwować nasienniki u funkii.W przyszłym roku muszę zwrócić większą uwagę.
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2882
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Warto zebrać nasionka, zwłaszcza z jakichś ciekawych odmian
A ja mam dziś święto - 28 rocznicę ślubu.
Kiedy minęło tyle lat?
Zieloni domownicy prawie zdążyli na czas z bukietami kwiatów ;) :
A ja mam dziś święto - 28 rocznicę ślubu.
Kiedy minęło tyle lat?
Zieloni domownicy prawie zdążyli na czas z bukietami kwiatów ;) :
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2018
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Gratulacje z okazji rocznicy. Świętujcie.
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2882
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Dziękuję!
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Serdecznie gratuluję rocznicy storczyka z żółtym stożkiem wzrostu nigdy nie miałam, ale zalane z gnijącymi korzeniami owszem. On musi teraz porządnie przeschnąć przed kolejnym podlewaniem, dobrze byłoby go postawić w ciepłym pomieszczeniu. Ja dodatkowo robię dziury po bokach doniczki - dla lepszej wentylacji, żeby podłoże wysychało bardziej równomiernie. Chociaż dopóki storczyk nie puści korzeni aż do dna doniczki to bywa problematyczne, wyżej jest sucho, a na samym dole pasek mokrego. Trzeba na to uważać
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Moje gratulacje.Wszystkiego dobrego.
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2882
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Dziękuję!
Blueberry,
na razie sytuacja wygląda następująco:
liście zaczęły mu się bardzo marszczyć, zwiotczały... Kolejny odpadł...
Tak się zastanawiam, że może on był u poprzedniego właściciela przyzwyczajony do stałej obecności wody i suszenie, które stosuję od kilku dni mu nie służy, czy jest tego inna przyczyna? Wyziębienie w dniu wyrzucenia do śmietnika?
Jak go przyniosłam 4 dni temu, liście (i korzenie) miał jędrne.
Martwię się
Z dnia na dzień wygląda coraz gorzej.
Na dodatek - u mnie w domu za ciepło nie jest, niestety...
Blueberry,
na razie sytuacja wygląda następująco:
liście zaczęły mu się bardzo marszczyć, zwiotczały... Kolejny odpadł...
Tak się zastanawiam, że może on był u poprzedniego właściciela przyzwyczajony do stałej obecności wody i suszenie, które stosuję od kilku dni mu nie służy, czy jest tego inna przyczyna? Wyziębienie w dniu wyrzucenia do śmietnika?
Jak go przyniosłam 4 dni temu, liście (i korzenie) miał jędrne.
Martwię się
Z dnia na dzień wygląda coraz gorzej.
Na dodatek - u mnie w domu za ciepło nie jest, niestety...
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Możliwe że przyczyną jest wychłodzenie - na pewno nie mógł być przyzwyczajony do stałej obecności wody, to im bardzo szkodzi Nie wiem czy da się uratować tego storczyka, jest w kiepskim stanie ale mimo to trzymam kciuki
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Biedny storczyk pewnie musi odchorować brutalne porzucenie Nie podpowiem Ci, bo ich nie mam. Może na razie podsusz i ogrzej? Przelane i wyziębione hoje podobnie w sumie się zachowują.. Wszystkiego najlepszego z okazjii rocznicy
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2882
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Dziękuję
Ze storczykiem niestety coraz gorzej.
Dziś rano odpadł kolejny liść, a lada moment odpadnie stożek wzrostu.
Szkoda.
Chyba zbyt optymistycznie podeszłam do sprawy, a tymczasem bezradnie patrzę na powolną agonię.
Przykre uczucie...
Ze storczykiem niestety coraz gorzej.
Dziś rano odpadł kolejny liść, a lada moment odpadnie stożek wzrostu.
Szkoda.
Chyba zbyt optymistycznie podeszłam do sprawy, a tymczasem bezradnie patrzę na powolną agonię.
Przykre uczucie...
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Na moich hostach nigdy nasienników nie zaobserwowałam - nie mam ich co prawda zbyt wiele, ale kwitły. Owadów też mam sporo. No chyba, ze miały smaczniejsze pyłki od host
Ula sporo Ci ich wyrosło - planujesz jakiś szpaler czy zakątek hostowy?
Przy storczyku nie pomogę - jeszcze żadnego nie udało mi się utrzymać przy życiu dłuzej niż rok....
Ula sporo Ci ich wyrosło - planujesz jakiś szpaler czy zakątek hostowy?
Przy storczyku nie pomogę - jeszcze żadnego nie udało mi się utrzymać przy życiu dłuzej niż rok....