Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2882
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Dziękuję.
Część dalii mam z karp, część z siewu (te o pojedynczych kwiatach), a najwięcej z sadzonek robionych przeze mnie wiosną.
Problem z przechowaniem mam rzeczywiście.
Jeśli chodzi o smak siedzunia sosonowego, to jest wybitny. Jest dużo bardziej intensywny od reszty grzybów, a przy tym delikatny i kruchutki.
Polecam szczerze, warto spróbować.
Dziękuję za gratulacje z powodu serduszka
* * *
Dojrzewają tykwy.. Widać po kolorze, które już dojrzały i ładnie schną, a które jeszcze nie.
Większość kosmosów kwitnie od dawna, ale są i takie, które dopiero są zapączkowane i rozwijają pierwsze kwiaty
W trawie pojawiają się powoli stokrotki.
Część dalii mam z karp, część z siewu (te o pojedynczych kwiatach), a najwięcej z sadzonek robionych przeze mnie wiosną.
Problem z przechowaniem mam rzeczywiście.
Jeśli chodzi o smak siedzunia sosonowego, to jest wybitny. Jest dużo bardziej intensywny od reszty grzybów, a przy tym delikatny i kruchutki.
Polecam szczerze, warto spróbować.
Dziękuję za gratulacje z powodu serduszka
* * *
Dojrzewają tykwy.. Widać po kolorze, które już dojrzały i ładnie schną, a które jeszcze nie.
Większość kosmosów kwitnie od dawna, ale są i takie, które dopiero są zapączkowane i rozwijają pierwsze kwiaty
W trawie pojawiają się powoli stokrotki.
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Same pozytywne wieści , działka zostaje, w planach foliowiec i wędzarnia, grzybki wyzbierane, organizm dotleniony, a i jeszcze pogoda dopisuje. Piękna jesień u Ciebie. (I ucałuj ode mnie piesia ).
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1703
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Zazdroszczę spotkania z łosiem super przygoda
Ale zaskroniec też super
Gdzie Ty taki piękny las znalazłaś? i to z łosiem
Ta pierwsza dalia, zaraz po fotorelacji z lasu, jest niesamowita a zupełnie przypadkiem znasz może jej nazwę?
Ale zaskroniec też super
Gdzie Ty taki piękny las znalazłaś? i to z łosiem
Ta pierwsza dalia, zaraz po fotorelacji z lasu, jest niesamowita a zupełnie przypadkiem znasz może jej nazwę?
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2882
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Basiu,
Rzeczywiście jesień u mnie jest przepiękna, właśnie wróciłam ze spaceru, dziś świat spowity w piękną, romantyczną mgłę, wszędzie unosi się niesamowity wręcz zapach jesieni, no i te delikatnie spadające listki... ach! Uczta dla zmysłów.
Wędzarni nie mogę się doczekać, już niebawem wystartuje, a tymczasem eM przygotowywał do użycia niedawno nabyty żeliwny kociołek, takie dobre rzeczy się dzieją
(Dopieszczony piesio dziękuje )
Sauromatum,
sama sobie zazdroszczę spotkania z łosiem Cudowne zwierzę.
Już kiedyś miałam przyjemność i to przypadkiem, dokładnie w tym samym przygodowym składzie i kolejności - najpierw z bliska trzy łośki jednocześnie, a chwilę potem zaskroniec. Ciekawa sprawa... coś w tym musi być, że jeśli już napotykam te zwierzaki, to akurat w takim zestawie
Ten super las mam bardzo blisko, parę minut jazdy od działki. Tak mam dobrze
A nazwę dalii zupełnie przypadkiem znam - to Firepot (a przynajmniej powinna być, według etykietki producenta).
Na żywo ma intensywniejsze kolory, niż na zdjęciu.
Bardzo mi się podoba!
Rzeczywiście jesień u mnie jest przepiękna, właśnie wróciłam ze spaceru, dziś świat spowity w piękną, romantyczną mgłę, wszędzie unosi się niesamowity wręcz zapach jesieni, no i te delikatnie spadające listki... ach! Uczta dla zmysłów.
Wędzarni nie mogę się doczekać, już niebawem wystartuje, a tymczasem eM przygotowywał do użycia niedawno nabyty żeliwny kociołek, takie dobre rzeczy się dzieją
(Dopieszczony piesio dziękuje )
Sauromatum,
sama sobie zazdroszczę spotkania z łosiem Cudowne zwierzę.
Już kiedyś miałam przyjemność i to przypadkiem, dokładnie w tym samym przygodowym składzie i kolejności - najpierw z bliska trzy łośki jednocześnie, a chwilę potem zaskroniec. Ciekawa sprawa... coś w tym musi być, że jeśli już napotykam te zwierzaki, to akurat w takim zestawie
Ten super las mam bardzo blisko, parę minut jazdy od działki. Tak mam dobrze
A nazwę dalii zupełnie przypadkiem znam - to Firepot (a przynajmniej powinna być, według etykietki producenta).
Na żywo ma intensywniejsze kolory, niż na zdjęciu.
Bardzo mi się podoba!
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6700
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Po Twojej działce nie widać, że jesień już jest, no chyba ze po tykwach.
Zazdroszczę kosmosów, są piękne o każdej porze roku.
Zazdroszczę kosmosów, są piękne o każdej porze roku.
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2882
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Grażynko,
Kosmosy mnie zaskoczyły - wiosną wyrwałam wszystkie samosiejki brutalnie z myślą, że pójdą na kompost, ale żal mi się ich zrobiło i powtykałam je byle jak w różne miejsca. Na dodatek zapomniałam podlać, a był wówczas straszny upał i panowała susza. A jakie są efekty - widać na załączonych obrazkach. Niesamowita roślina, żelazna
I jak tu jej nie lubić? No nie da się.
Kosmosy mnie zaskoczyły - wiosną wyrwałam wszystkie samosiejki brutalnie z myślą, że pójdą na kompost, ale żal mi się ich zrobiło i powtykałam je byle jak w różne miejsca. Na dodatek zapomniałam podlać, a był wówczas straszny upał i panowała susza. A jakie są efekty - widać na załączonych obrazkach. Niesamowita roślina, żelazna
I jak tu jej nie lubić? No nie da się.
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2805
- Od: 1 cze 2010, o 23:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Ula, nie wiem co pierwsze chwalić. Zmiany na działce, kwitnące dalie, kosze pełne grzybów. Oj dzieje się u Ciebie, dzieje.
Zdjęcie lasu gdzie rosną brzóski wygląda jak obraz. Mogła bym tam godziny spędzić.
Spotkania z łosiem zazdroszczę, szkoda że nie udało Ci się zdjęcia zrobić. Zaskroniec za to pozował superancko.
Zdjęcie lasu gdzie rosną brzóski wygląda jak obraz. Mogła bym tam godziny spędzić.
Spotkania z łosiem zazdroszczę, szkoda że nie udało Ci się zdjęcia zrobić. Zaskroniec za to pozował superancko.
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2882
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Dziękuję, Kasiu
Ja też miałam skojarzenie z obrazem, gdy tylko obejrzałam tamto zdjęcie.
* * *
Trochę aksamitek.
Wszystkie poniższe to te z rosyjskich nasion, o których już wspominałam wielokrotnie.
Żadna niepodobna do tego, co było na opakowaniu.
Ja też miałam skojarzenie z obrazem, gdy tylko obejrzałam tamto zdjęcie.
* * *
Trochę aksamitek.
Wszystkie poniższe to te z rosyjskich nasion, o których już wspominałam wielokrotnie.
Żadna niepodobna do tego, co było na opakowaniu.
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2602
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Czyli mam szanse że onętki też wysieją sie u mnie? Zresztą zebrałam też trochę nasion bo mi się spodobały
Ciekawe co ci urośnie z tych aksamitek jak je wysiejesz w przyszłym sezonie; te bordowe z żółtym środeczkem są fajne.
Ciekawe co ci urośnie z tych aksamitek jak je wysiejesz w przyszłym sezonie; te bordowe z żółtym środeczkem są fajne.
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Za okiełznanie opuszczonego kawałka ziemi i uczynienie go urokliwym, pełnym kwiatów i pyszności zakątkiem
Las przecudny, uwielbiam takie wycieczki, a jak jeszcze grzybki można pyszne "upolować" to już szczyt szczęśliwości. Tego siedzunia jeszcze nie spotkałam, ale postanawiam z uwagą rozglądać się za "leśnymi gąbkami" Piękne te twoje dalie, dorzucam je do listy moich przyszłorocznych chciejstw
Las przecudny, uwielbiam takie wycieczki, a jak jeszcze grzybki można pyszne "upolować" to już szczyt szczęśliwości. Tego siedzunia jeszcze nie spotkałam, ale postanawiam z uwagą rozglądać się za "leśnymi gąbkami" Piękne te twoje dalie, dorzucam je do listy moich przyszłorocznych chciejstw
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2882
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Igala,
tak, onętki na pewno się u Ciebie wysieją, tylko nie piel zbyt gorliwie na wiosnę
Aksamitki zamierzam wysiać i obserwować, co się będzie dalej z nimi działo - czy powtórzą cechy, czy może znów będą jakieś niespodzianki.
Opisałam sobie i sfotografowałam każdą roślinkę dokładnie, więc jest nadzieja poczynić konkretne obserwacje.
Katiusha, dziękuję za miłe słowa i witam serdecznie
Niełatwo okiełznać zaniedbany teren pełen niespodzianek, na których połamało się niejedno narzędzie, ale powoli się udaje
Do dalii mam ogromny sentyment, na dodatek to piękne i łatwe do uprawy i rozmnażania rośliny, i jeśli tylko masz miejsce do przechowywania, to gorąco zachęcam do ich posiadania.
A są też i tacy, co traktują je jak jednoroczne. W sumie można i tak. To przecież nie jedyne rośliny, które tak bywają uprawiane.
Ja będę miała problem z przechowaniem moich, więc po zaplanowanym na tę sobotę ich wykopaniu rozejrzę się za chętnymi do ich przygarnięcia (część już nawet znalazła sobie przyszłych opiekunów), ale na pewno będę mieć dalie w każdym sezonie, choćby tylko z nasion, bo warto
Oczywiście ze 2-3 karpy mimo wszystko będę próbowała przechować, w razie czego życie straci tylko tyle, a nie kilkanaście.
tak, onętki na pewno się u Ciebie wysieją, tylko nie piel zbyt gorliwie na wiosnę
Aksamitki zamierzam wysiać i obserwować, co się będzie dalej z nimi działo - czy powtórzą cechy, czy może znów będą jakieś niespodzianki.
Opisałam sobie i sfotografowałam każdą roślinkę dokładnie, więc jest nadzieja poczynić konkretne obserwacje.
Katiusha, dziękuję za miłe słowa i witam serdecznie
Niełatwo okiełznać zaniedbany teren pełen niespodzianek, na których połamało się niejedno narzędzie, ale powoli się udaje
Do dalii mam ogromny sentyment, na dodatek to piękne i łatwe do uprawy i rozmnażania rośliny, i jeśli tylko masz miejsce do przechowywania, to gorąco zachęcam do ich posiadania.
A są też i tacy, co traktują je jak jednoroczne. W sumie można i tak. To przecież nie jedyne rośliny, które tak bywają uprawiane.
Ja będę miała problem z przechowaniem moich, więc po zaplanowanym na tę sobotę ich wykopaniu rozejrzę się za chętnymi do ich przygarnięcia (część już nawet znalazła sobie przyszłych opiekunów), ale na pewno będę mieć dalie w każdym sezonie, choćby tylko z nasion, bo warto
Oczywiście ze 2-3 karpy mimo wszystko będę próbowała przechować, w razie czego życie straci tylko tyle, a nie kilkanaście.
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2602
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Ja jestem zaskoczona że daklie się sieje;dopiero niedawno sie o tym dowiedziałam. W moim mix onętków były też oproćz tych duzych małe bordowe ale krzaki porosły większe niż ja sama. Ciekawe czy będą w stanie sie wysiac na mojej glinie jak skała. Planuje rabate onętkową pod drzewami od płd strony; u ciebie miały cały czas słońce?
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2882
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
U mnie rosną w różnych miejscach, zarówno w pełnym słońcu, jak i w półcieniu oraz w cieniu.
Wszędzie dają sobie radę.
Zauważyłam, że te, które rosną na mało podlewanych rabatach, mają się dużo lepiej niż te, z miejsc bardziej zasobnych w wodę, te ostatnie się pokładają.
Pokładają się również te, które mają glebę nieco bardziej żyzną.
Podsumowując - najlepiej mają się rosnące na gorszych miejscówkach (suchych, ubogich, w zbitej glinie, itp.).
Taka to ciekawa roślinka
Wszędzie dają sobie radę.
Zauważyłam, że te, które rosną na mało podlewanych rabatach, mają się dużo lepiej niż te, z miejsc bardziej zasobnych w wodę, te ostatnie się pokładają.
Pokładają się również te, które mają glebę nieco bardziej żyzną.
Podsumowując - najlepiej mają się rosnące na gorszych miejscówkach (suchych, ubogich, w zbitej glinie, itp.).
Taka to ciekawa roślinka
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.