Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2882
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Kilka zaległych zdjęć z połowy czerwca:
Jak to dobrze, że miałam tyle pięknych samosiejek czarnuszki.
Miły widok.
Udało mi się ukorzenić kilka patyczków różnych krzewów, między innymi Hortensję Annabelle i Budleję Dawida:
Z kilku bardzo mocno objedzonych przez sarny borówek wysokich udało się zebrać łącznie 2 garści owoców, głównie z widocznej na zdjęciu borówki Bonus.
Przydałoby się dobrze zabezpieczyć krzewy w tym roku, zastanawiam się, jak.
Jak to dobrze, że miałam tyle pięknych samosiejek czarnuszki.
Miły widok.
Udało mi się ukorzenić kilka patyczków różnych krzewów, między innymi Hortensję Annabelle i Budleję Dawida:
Z kilku bardzo mocno objedzonych przez sarny borówek wysokich udało się zebrać łącznie 2 garści owoców, głównie z widocznej na zdjęciu borówki Bonus.
Przydałoby się dobrze zabezpieczyć krzewy w tym roku, zastanawiam się, jak.
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2018
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Czarnuszki cudowne, mnie się też trochę wysiały, ale nie tak licznie. A patyczek hortensjowy chciał nawet kwitnąć!
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Jakie fajne poletko czarnuszki.Nie wiedziałam że ma kilka kolorów.
Hortensja pewnie zakwitła.?
Hortensja pewnie zakwitła.?
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2882
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Anido, dziękuję
Bardzo lubię czarnuszkę, z roku na rok coraz bardziej.
"Patyczkowi" pozwoliłam zakwitnąć, nawet nie to, że specjalnie (chociaż w naturze nikt by się nie pytał, czy kwitnienie go osłabi, czy nie), ale po prostu zapomniałam o nim i kwitł sobie w najlepsze i bez przeszkód.
Danusiu, dziękuję.
Mnie też bardzo podobają się kolory czarnuszki (nie sądziłam, że bywa różowa) i mam nadzieję, że co roku będzie jej coraz więcej.
Hortensja zakwitła, a ja jej w tym nie przeszkodziłam.
Chyba nawet nadal ma kwiatek, tylko teraz już nieco zasuszony.
Bardzo lubię czarnuszkę, z roku na rok coraz bardziej.
"Patyczkowi" pozwoliłam zakwitnąć, nawet nie to, że specjalnie (chociaż w naturze nikt by się nie pytał, czy kwitnienie go osłabi, czy nie), ale po prostu zapomniałam o nim i kwitł sobie w najlepsze i bez przeszkód.
Danusiu, dziękuję.
Mnie też bardzo podobają się kolory czarnuszki (nie sądziłam, że bywa różowa) i mam nadzieję, że co roku będzie jej coraz więcej.
Hortensja zakwitła, a ja jej w tym nie przeszkodziłam.
Chyba nawet nadal ma kwiatek, tylko teraz już nieco zasuszony.
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2595
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Super ten "czarnuszkowy sezam"
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3069
- Od: 3 gru 2017, o 14:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Leszna,wielkopolskie
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Świetnie wyglądają czarnuszki w tak dużej ilości Uwielbiam ich kwiaty, są tak piękne. Zawsze robię im mnóstwo zdjęć
- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Witaj Ulka trochę podglądam Cię cichaczem, ale teraz wpadłam aby się przywitać
Cudowna jest ta czarnuszka i super zdjęcia Koniecznie muszę ją też posiać Pozdrawiam cieplutko
Cudowna jest ta czarnuszka i super zdjęcia Koniecznie muszę ją też posiać Pozdrawiam cieplutko
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Ta czarnuszka jak z obrazka. Przepięknie wygląda tak gęsto siana. Bardzo bym chciała coś takiego mieć u siebie.
Brawo za ukorzenianie hortensji. Nie zawsze się udaje.
Napiszesz coś o tym jak to zrobiłaś?
Mnie też taki patyczek zakwitł i to prawie przy samej ziemi. Patyczek umarzl i z trudem wypuscil z korzeni, więc go prawie nie było widac. A kwiat był mega wielki.
A czy zwykła siatka jak na ptaki nie pomoże? Tylko musi być np na stelażu.
Brawo za ukorzenianie hortensji. Nie zawsze się udaje.
Napiszesz coś o tym jak to zrobiłaś?
Mnie też taki patyczek zakwitł i to prawie przy samej ziemi. Patyczek umarzl i z trudem wypuscil z korzeni, więc go prawie nie było widac. A kwiat był mega wielki.
A czy zwykła siatka jak na ptaki nie pomoże? Tylko musi być np na stelażu.
- pendrak
- 100p
- Posty: 131
- Od: 12 kwie 2020, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. wielkopolskie
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Ciekawa jestem czy nie powinno się usunąć pierwszych kwiatów po ukorzenieniu hortensji, żeby siła rośliny poszła w korzeń i wzrost Pytam jako amator, ponieważ dużo słyszałam nt rozmnażania wegetatywnego, ale nigdy się jeszcze tego nie podjęłam.
- arameic
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1077
- Od: 1 kwie 2012, o 21:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Siekierki, podlaskie
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Ula, czy zbierasz nasiona swoich czarnuszek i wykorzystujesz je w kuchni?
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2018
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Urszula! Jak tam u Ciebie? Szykujesz się do wiosny? Jakieś wysiewy?
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2882
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Kochani!
Bardzo dziękuję za pamięć i zaglądanie do mnie.
Przepraszam za tak długie milczenie. Planowałam nadrobić zaległości, nawet zaczęłam, ale najpierw przybiło mnie odejście naszej drogiej forumowej koleżanki,
a potem u mnie w domu zaczęło się niekończące pasmo kłopotów, głównie zdrowotnych...
Mam nadzieję, że skończy się wreszcie ten trudny czas, powoli wracam do życia, niewiele zrobiłam z tego, co zaplanowałam, ale cóż, trudno.
Tak to bywa z planami, że nie zawsze da się je zrealizować.
Bardzo liczę, że teraz, powolutku, wszystko pójdzie ku lepszemu.
Z ukorzenianiem hortensji miałam kłopoty, co roku próbowałam i większość niestety nie ukorzeniała mi się. Akurat Anabelle jest wyjątkowo łatwa do rozmnożenia i zapewne stąd ten sukces. Patyczki zostawiłam na działce w cienistym miejscu i już. W domu nie udawało mi się (za ciepło), na balkonie tym bardziej (jeszcze cieplej, niż w domu). Teraz mam na działce 3 młode Anabellki
Jeśli chodzi o borówki, zabezpieczyliśmy je solidnie w tym roku i to był strzał w dziesiątkę. Sarny znów nas odwiedzały, sporo zniszczyły, ale do borówek nie udało im się dobrać. A oto, dlaczego:
Borówki siedzą w ogromnym, solidnym "więzieniu" z palet. Na zdjęciu tego nie widać, ale ogrodzenie ma ładnych parę metrów (ok. 10). Z góry też było zabezpieczenie - gęsto poutykane tyczki bambusowe.
Na dniach planuję więzienie rozebrać. Za ogrodzeniem naszej działki trwają prace oczyszczające teren pod budowę dużej inwestycji i mam nadzieję, że sarenkom udało się gdzieś przeprowadzić.
Oczywiście, że lepiej byłoby usunąć pierwszy kwiat, żeby roślina nie wysilała się na kwitnienie, a skupiła na wzroście, ale ja zwyczajnie zapomniałam.
Zwlekałam z siewem przez te duże mrozy (bałam się aż tak przemrażać wysiane nasionka) ale w końcu musiałam je kiedyś wysiać i w pewnym momencie miałam niemal całą lodówkę zajętą kuwetkami z ziemią, nawet gdzieś powinnam mieć zdjęcia.
Nosiłam te kuwetki, to na balkon, to do lodówki, to w jakieś inne, temperaturowo odpowiednie miejsca w domu, a było ich kilkanaście, większość już stoi na balkonie, w trzech coś zielonego zaczęło się pojawiać, ale nie wiem, czy obecne zimne noce im nie zaszkodzą. Kilka kuwetek jeszcze jest w lodówce, według moich zapisków mają tam zostać jeszcze do połowy maja, a jeden - do skiełkowania (a kiełkować potrafi miesiącami). No, ale jedną kuwetkę w lodówce zniosę, to nie to samo, co 13
Bardzo dziękuję za pamięć i zaglądanie do mnie.
Przepraszam za tak długie milczenie. Planowałam nadrobić zaległości, nawet zaczęłam, ale najpierw przybiło mnie odejście naszej drogiej forumowej koleżanki,
a potem u mnie w domu zaczęło się niekończące pasmo kłopotów, głównie zdrowotnych...
Mam nadzieję, że skończy się wreszcie ten trudny czas, powoli wracam do życia, niewiele zrobiłam z tego, co zaplanowałam, ale cóż, trudno.
Tak to bywa z planami, że nie zawsze da się je zrealizować.
Bardzo liczę, że teraz, powolutku, wszystko pójdzie ku lepszemu.
Dziękuję , bardzo polubiłam czarnuszki, zarówno ich dekoracyjne kwiaty, jak i ich nasionka w kuchni.Igala pisze:Super ten "czarnuszkowy sezam"
Dziękuję Z roku na rok mam coraz większy czarnuszkowy dywan, z czego bardzo się cieszę. Jak to dobrze, że któregoś roku zdecydowałam się na siew. Naprawdę było warto!--julian-- pisze:Świetnie wyglądają czarnuszki w tak dużej ilości. Uwielbiam ich kwiaty, są tak piękne. Zawsze robię im mnóstwo zdjęć
Wita Halinko! Miło mi, że do mnie zaglądasz i zdecydowałaś się napisać. Siew czarnuszki bardzo polecam, bezproblemowa roślinka, ładna, pożyteczna i na dodatek przepięknie się sama rozsiewa.Shalina pisze:Witaj Ulka trochę podglądam Cię cichaczem, ale teraz wpadłam aby się przywitać
Cudowna jest ta czarnuszka i super zdjęcia Koniecznie muszę ją też posiać Pozdrawiam cieplutko
Dziękuję wystarczy sypnąć nasionka choćby z brzegu jakiejś grządki (ja mam z brzegu warzywnika), wzejdą jak chwasty i zostaną ( podobnie jak chwasty) na zawszeFoxowa pisze:Ta czarnuszka jak z obrazka. Przepięknie wygląda tak gęsto siana. Bardzo bym chciała coś takiego mieć u siebie.
Brawo za ukorzenianie hortensji. Nie zawsze się udaje.
Napiszesz coś o tym jak to zrobiłaś?
Mnie też taki patyczek zakwitł i to prawie przy samej ziemi. Patyczek umarzl i z trudem wypuscil z korzeni, więc go prawie nie było widac. A kwiat był mega wielki.
A czy zwykła siatka jak na ptaki nie pomoże? Tylko musi być np na stelażu.
Z ukorzenianiem hortensji miałam kłopoty, co roku próbowałam i większość niestety nie ukorzeniała mi się. Akurat Anabelle jest wyjątkowo łatwa do rozmnożenia i zapewne stąd ten sukces. Patyczki zostawiłam na działce w cienistym miejscu i już. W domu nie udawało mi się (za ciepło), na balkonie tym bardziej (jeszcze cieplej, niż w domu). Teraz mam na działce 3 młode Anabellki
Jeśli chodzi o borówki, zabezpieczyliśmy je solidnie w tym roku i to był strzał w dziesiątkę. Sarny znów nas odwiedzały, sporo zniszczyły, ale do borówek nie udało im się dobrać. A oto, dlaczego:
Borówki siedzą w ogromnym, solidnym "więzieniu" z palet. Na zdjęciu tego nie widać, ale ogrodzenie ma ładnych parę metrów (ok. 10). Z góry też było zabezpieczenie - gęsto poutykane tyczki bambusowe.
Na dniach planuję więzienie rozebrać. Za ogrodzeniem naszej działki trwają prace oczyszczające teren pod budowę dużej inwestycji i mam nadzieję, że sarenkom udało się gdzieś przeprowadzić.
Witajpendrak pisze:Ciekawa jestem czy nie powinno się usunąć pierwszych kwiatów po ukorzenieniu hortensji, żeby siła rośliny poszła w korzeń i wzrost Pytam jako amator, ponieważ dużo słyszałam nt rozmnażania wegetatywnego, ale nigdy się jeszcze tego nie podjęłam.
Oczywiście, że lepiej byłoby usunąć pierwszy kwiat, żeby roślina nie wysilała się na kwitnienie, a skupiła na wzroście, ale ja zwyczajnie zapomniałam.
W ostatnim sezonie czarnuszki miałam tak dużo, że udało mi się zebrać sporo, właśnie do użytku w kuchni. Mam pokaźny słoik przyprawyarameic pisze:Ula, czy zbierasz nasiona swoich czarnuszek i wykorzystujesz je w kuchni?
Powolutku idzie ku lepszemu (mam nadzieję). Szykowanie do wiosny nie idzie tak, jak miało iść, ale udało mi się wysiać część zaplanowanych roślin, przede wszystkim bylin.anida pisze:Urszula! Jak tam u Ciebie? Szykujesz się do wiosny? Jakieś wysiewy?
Zwlekałam z siewem przez te duże mrozy (bałam się aż tak przemrażać wysiane nasionka) ale w końcu musiałam je kiedyś wysiać i w pewnym momencie miałam niemal całą lodówkę zajętą kuwetkami z ziemią, nawet gdzieś powinnam mieć zdjęcia.
Nosiłam te kuwetki, to na balkon, to do lodówki, to w jakieś inne, temperaturowo odpowiednie miejsca w domu, a było ich kilkanaście, większość już stoi na balkonie, w trzech coś zielonego zaczęło się pojawiać, ale nie wiem, czy obecne zimne noce im nie zaszkodzą. Kilka kuwetek jeszcze jest w lodówce, według moich zapisków mają tam zostać jeszcze do połowy maja, a jeden - do skiełkowania (a kiełkować potrafi miesiącami). No, ale jedną kuwetkę w lodówce zniosę, to nie to samo, co 13
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2595
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Fajnie że wróciłaś i wszystko teraz idzie w dobrym kierunku!
Ta zima i "chinska korona" dała nam wszystkim nieżle popalić i niech sobie wreszcie idzie precz
Sarny w nocy czy rano jak nie ma nikogo w okolicy to buszują; lepiej może poczekać z tym złożeniem płotu...one są nieobliczalne, przynajmniej u mnie... własnie staranowały mi ogrodzenie.
Czy siałaś juz czarnnuszkę? Ja nic nie siałam jeszcze do gruntu bo za mokro i za zimno u mnie.
Ta zima i "chinska korona" dała nam wszystkim nieżle popalić i niech sobie wreszcie idzie precz
Sarny w nocy czy rano jak nie ma nikogo w okolicy to buszują; lepiej może poczekać z tym złożeniem płotu...one są nieobliczalne, przynajmniej u mnie... własnie staranowały mi ogrodzenie.
Czy siałaś juz czarnnuszkę? Ja nic nie siałam jeszcze do gruntu bo za mokro i za zimno u mnie.
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2