W ogrodzie Doroty cz. 11

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2593
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Podziwiam cię za to przebijanie się w krakowskich korkach :roll: Bardzo szkoda że nie zdążyłaś nakryć tych cudownych chryzantem :( teraz byłyby jak słoneczko na pochmurnym niebie. No, ale rozumiem, za dużo wszystkiego na raz w tym świątecznym okresie. Ja biegałam na cmentarz aby je nakryć i przetrwały. Biały gołąbek to symbol pokoju, dobry znak. Skończyłaś prace ogrodowe?
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16974
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Ale masz duzo tych siewek bratków.U mnie już dawno przestały się wysiewać. :cry:
chryzantemy od Zibiego śliczne. ;:108
Oj, gołabek zostawiał ci porcyjkę nawozu do kwiatków :D
Awatar użytkownika
marta64
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2873
Od: 8 kwie 2018, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Było pięknie, słonecznie i kolorowo to i ptaszek przysiadł na dłużej :wink: Bratki śliczniutkie, moje samosiejki jakieś słabe w tym roku, ledwie po dwa, trzy listeczki mają.
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Coś ostatnio mam odrzut od ogrodu i forum. Domowe prace mnie pochłonęły na dobre. Liści w ogrodzie jest dużo do grabienia, ale jak wieje to moja praca nie ma sensu więc odpuszczam. Jedynie przechodzę do kompostownika wyrzucić odpadki i nasypać ziarna słonecznika do karmników. Na razie ptaszkom dozuję małe ilości bo one zjadłyby w mig wszystko.
Pisałam ostatnio o baranku jaki dostałam z irlandzkich pastwisk, oto czas na jego pokazanie

Obrazek

Jest dość duży, na wysokość tak ok 50 cm szerokość ok 40 cm. Na pewno wiosną znajdę dla niego odpowiednie miejsce.

Katiusha u nas były czterokrotnie takie przymrozki, kiedyś musiały nadejść. Teraz są plusowe temperatury, ostatnio deszczyk pada praktycznie codziennie, ale z niego ja razem z moimi piaskami bardzo się cieszymy. Ziemia musi nagromadzić zapas wody.
Gołąbek przyleciał z gołębnika sąsiada, później widziałam go przy jego stadzie.

Iwonko gołąbek naprawdę był bardzo ładny, bałagan zostawił, ale ja mu to wybaczam.
W Irlandii do gazet doklejają gratisowe nasionka ( nie wiem jakie są to gazety, czy o tematyce ogrodniczej), moja siostrzenica mi je podrzuca. Często jest tak, że po otwarciu nasionek mało, albo jakieś dziwne śmieci, z których nic nie wykiełkuje. ale zdarzyło mi się też, że nasionka w 100% kiełkowały i pięknie kwitły. Warto próbować, bo nieraz są ciekawostki kwiatowe i warzywne, poproś rodzinkę, może coś Ci podrzucą wiosną.
Jak byłam kilkanaście lat temu w Irlandii to pierwszy sklep jaki odwiedziłam to centrum ogrodnicze. Pamiętam super zaopatrzony we wszelkie dobro nasienne, akcesoria do prac w ogrodzie i do dekoracji. Jednak po rozpatrzeniu cen doznałam szoku ;:202 wszystko takie drogie, a w szczególności sadzonki roślin. Oprócz karmnika, który kosztował grosze, chyba był z przeceny nie kupiłam niczego.

Igo wczoraj wysłałam list z nasionkami, jak dojdzie proszę o info.
Gdybym nie musiała jeździć do Krakowa to pewno siedziałabym na miejscu, jak mus to mus. Dzisiaj kolejna wycieczka już się stresuję jak dojadę, a najbardziej mnie denerwuje czy będzie gdzie zaparkować ;:145
Nawet nie miałam czasu myśleć o nakrywaniu roślin, taką miałam gonitwę. Co najśmieszniejsze kilka osób do mnie przyszło o chryzantemy, mahoń i inne dodatki roślinne do wiązanek, ciachałam z chęcią, bo ja lubię się dzielić. Wieczorkiem jak przygotowywałam wiązanki i znicze do spakowania zaskoczyłam, że nie przygotowałam sobie roślin do flakonu na jeden nagrobek. Po ciemku do latarki cięłam, nawet nie wiesz jak ja na siebie byłam zła, jak ja nadawałam ;:223 ;:306
Gołąbek chyba dla nas przyniósł dobre wieści w końcu z moim M sprawy poszły do przodu ;:65 zaczął chodzić ;:215 .
Na razie mam odrzut ogrodowy, jak tylko pogoda będzie dla mnie sprzyjająca to może jutro coś podziałam.

Aniu te bratki tak się rozsiewają, nawet w trawniku rosną. Ostatnio przed koszeniem i orką powyrywałam sadzonki i dałam do donic, stoją na parapetach i pięknie kwitną jak na wiosnę.
Chryzantemy od niego są ładne od kilku sezonów kupuję, polecam wczesne odmiany.
Piękny gołąb, tylko taki brudasek ;:185

Obrazek

Obrazek

Marto masz rację gołąbek siedział długo, nawet stukanie w okno go nie spłoszyło.
Miniaturowe bratki bardzo się rozsiewają, te duże odmianowe nie, nawet sianie odpuściłam, bo nie chcą mi kiełkować.

Kilka ostatnich zdjęć z ogrodu, już nie będzie co pokazywać.

Coś mnie nosi aby kilka krzaków trzmieliny się pozbyć, chyba pójdą pod łopatę, a to moje ukorzenianie

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Elizabetka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 8474
Od: 4 lip 2006, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Dorko piękna jesień u Ciebie. ;:138
Twoje kolorowe chryzantemki są po prostu cudowne i nawet małe przymrozki potrafią przetrzymać. Ja tez bardzo je lubię.
A owieczka bardzo sympatyczna i od razu buzia się uśmiecha.
To prawda, że liści teraz mnóstwo ale ja się nawet cieszę bo od sąsiada spadają z lipy.
Wyściółkowałam nimi skrzynię gdzie posadziłam wczoraj czosnek tylko nie wiem czy to będzie dobry pomysł. Warstwa około 10cm i zastanawiam się czy czasem nie będzie zagniwać bo dostęp powietrza jednak będzie utrudniony.
Zdrówka i trzymaj się cieplutko. ;:196
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Po powrocie z Krakowa wyruszyłam do ogrodu, popracowałam tylko ok godzinki, po 16 wróciłam bo zaczęła się robić szarówka.
Liście wygrabiłam, maliny ścięłam. Jutro chyba odpalę kosiarkę i przejadę trawniki, dzięki temu do kosza wpadną drobne liście, a ja po koszeniu posypię trawnik dolomitem.

Elu jesień ma wiele uroków, ja ją lubię za piękne kolorki, czerwienie, brązy, żółcie to piękna paleta barw. Lasy liściaste tak ładnie się prezentują. Razem z moim M jesteśmy w listopadzie urodzeni, on na ironię 1 listopada, i jak tu nie lubić takiego miesiąca ;:306
Chryzantemy bardzo lubię, teraz przypomniałam sobie, że mam tez sadzonki od Ciebie, one na razie rozrastają się idą w kępkę, tego sezonu nie zakwitły.
Ileż ja już mam liści w workach, robię z nich ziemię liściową, a później rozsypuję na rabatki, albo przekładam nią warstwy w kompoście.
Ty się zastanawiasz nad swoim czosnkiem, a ja nad swoim, bo sadziłam go bezpośrednio po orce i kurzeńcu. Oby on mi czosnku nie spalił.
Ja również pozdrawiam ;:168
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
iwona0042
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20161
Od: 15 lis 2011, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Dorotko w przyszłym roku mam zapowiedziane, że mam lecieć do synusia, bo już swój domek kończą budowac i na pewno latem już spokojnie ich odwiedzę, ja takiego baranka z owieczką dostałam, ale na sól i pieprz, a sama przywiozłam sobie patyczki fuksji zimującej i krzewu Płomień Afryki czy jakoś tak, zresztą jeszcze innych roślin patyczki, na przykład budlei kilka, mam je do tej pory, zresztą wszystkie patyczki udało się ukorzenić, rosną u nas ;:215
Awatar użytkownika
marta64
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2873
Od: 8 kwie 2018, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Dorotko, u mnie trzeci dzień siąpi, niby niewielki ten deszcz, ale jesienny i zaraz robi się bardzo mokro. Wiosną ziemia momentalnie by to wchłonęła, dlatego jednak wolę maj, choć czasem bywa zimniejszy niż listopad! Moja wierzba uparła się trzymać liście i chyba też będę je grabić do wiosny, z przerwą na oglądanie żywych baranków na walijskich pastwiskach :D
Na punkcie chryzantem zbzikowałam, ale Twoje brateczki też mnie urzekły ;:215 i wiosną będę Cię męczyć o nasionka tych błękitnych ;:131 Przy tej pogodzie jeszcze długo będą Cię cieszyć!
Dobrze czytać, że wszystko idzie ku lepszemu! To znaczy, że Twój eM wkroczył w swój następny roczek ;:138
Dla Niego życzenia wytrwałości i siły, aby w Twoje urodzinki miał moc poprosić Cię do tańca ;:196
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16576
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Dorotko, domyślam się, że deszcz już sobie Ciebie odpuścił i powędrował w inne rejony. ;:108 ;:131 Szkoda, że nie w moje. :(
Pamiętam o nasionach kosmosu dla Ciebie, a ponieważ mam ich malutko, bo zbierałam późno i na wyraźną prośbę, ;:180 to nie umieściłam ich na liście nasion w moim wątku. Zajrzyj do mnie, bo może jeszcze coś będziesz chciała.
Pozdrawiam cieplutko. ;:196 ;:3 ;:3

Ps. Najlepsze życzenia urodzinowe dla M. ;:167 ;:167
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2593
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Oczywiscie że dam znac jak dojdą; dziękuję :!: ;:167 To cudownie że M tak wspaniale wraca do formy ;:215
Bratki o tej porze to niesamowite :D Urocze są. Nie dziwie ci się że masz przerwę w ogrodowaniu, bo to chyba już pora; ten sezon był naprawdę trudny i trzeba w końcu kiedyś odpocząć. Ja teraz chodzę na spacerki i ciągle wynajduje coś czego nie zrobiłam i trzeba zrobić ;:306 Dorotko a gdzie są umieszczone nasiona chryzantem; jak je znaleść?
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Awatar użytkownika
Elizabetka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 8474
Od: 4 lip 2006, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Dorotko no to mamy z tym czosnkiem same problemy ;:306
Ach, co tam, jakoś musi sobie dać rady. :wink:
Wszystkie liście poupychałam gdzie się dało, część pod krzaki a część zakopałam na miejscu pod przyszłe pomidory. W zeszłym roku też składałam do worków i to się sprawdza.
Zaległe życzenia zdrówka z okazji urodzin dla Was. ;:167 ;:168
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42116
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Dorotko ja też pakowałam liście do worków, ale na ogół te z jabłoni. Tylko że znasz mojego orzecha i tu liście mnie przerastają pod każdym względem, a teraz doszły liście z kasztana sąsiadowego a rośnie pół metra od siatki i liście spadają do mnie. Kasztany mu oddaję, a do liści nie mam już siły. W pozostałej części ogrodu liście idą na rabaty a sprzątam dopiero wiosną. Są naturalną kołderką dla roślin jak w naturze. Co Ci przeszkadza w trzmielinie? u mnie rośnie wielu miejscach ...jak z wielu miejsc ja mam, ale u mnie ogród półdziki a Twój pod linijeczkę :D
Owieczka urocza!
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Deszczowy dzisiejszy dzień, także tylko na chwilkę wyszłam do ogrodu. Moja Saba zrobiła podkop przy płocie, tydzień temu starałam się naprawić, podsypałam piaskiem, położyłam od nowa kostkę, ale pod wpływem opadów cały piasek spłynął mi na rabatkę. Wczoraj jak kosiłam, tak kołami przejechałam, że część się zapadło. Dziś trzeba było zabawić się w budowlankę, wzmocniłam kamieniami, pod konstrukcję betonową nałożyłam grubszego kamienia, ziemi, mam nadzieję, że utrzyma się moja budowla na dłużej.
Moje trawy wczoraj powiązałam w chochoły, nawet ładnie to wygląda. Przy okazji wypatrzyłam żubrówkę ( nie mam tu na myśli butelki), to jest moje przekleństwo. Trochę jej widłami wybrałam, powrastała w niektóre trawy, chyba na wiosnę trzeba będzie wykopać całe kępy i wybierać kawałek po kawałku tej zarazy. Tylko kto mi takie duże kępy wykopie :shock:
Od zeszłego roku intensywnie obserwuję jedną jabłonkę, huba ją zaatakowała, próbowałam kilka razy ją usunąć, czyściłam miejsce, stosowałam środki, nie pomagało. Huba jak bumerang odrasta, atakuje coraz wyżej, jabłonka bardzo stara, posadzona blisko płotu. Boję się, że mocny wiatr może złamać gałęzie, narobić szkód, dlatego dziś decyzja idzie pod piłę. Jedynie pień zostawimy, bo o niego owinięte są sznurki na pranie. Kolega obiecał, że mi drzewo zetnie w najbliższym czasie. Trochę żal mi bo tam były zaszczepione dwie odmiany jabłek, ale dla mojego i sąsiadów bezpieczeństwa musimy to zrobić.

Iwonko mam też taką solniczkę i pieprzniczkę, to pamiątka z wyjazdu. Mnie tam zachwyciły hortensje i właśnie fuksje oraz obrazki włoskie ( wtedy nie znałam tej roślinki). Pamiętam przecudne wrzosowiska. Patyczki fuksji też próbowałam ukorzenić, odniosłam porażkę ;:222 A tak naprawdę nie byłam zachwycona klimatem, źle tam się czułam.

Marto u nas wczoraj było ładnie, pracowałam do szarówki w ogrodzie, dzisiaj od rana co chwilę siąpiło. Pamiętam, że tego roku maj był dość deszczowy, a później jak przyszły momentalnie tropiki, to nadmiar wody wysechł. U mnie też niektóre krzaki jeszcze mają sporo liści, przyjdą mocniejsze mrozy to wszystkie spadną.
Sadzonki bratków i chryzantem dostaniesz na wiosnę, także proszę nie bzikuj ;:306
Dziękuję ;:196 w imieniu M, zatańczyć pewno jeszcze nie damy rady, ale za rok mu nie odpuszczę ;:306 Na razie musi ćwiczyć, uczy się chodzić od nowa, jest bardzo dzielny ;:215 i do tego ambitny.

Lucynko deszcz odpuścił na dzień, dziś wrócił na nowo. On wie co robi, raz podlewa, a dwa ja muszę domowo też się ogarnąć, no i jakiś wypoczynek przy dobrej książce obowiązkowo. Wystarczyłoby mi teraz tak 2- 3 godzinki dziennie popracować w ogrodzie i byłabym na bieżąco ze wszystkimi pracami, szkoda że tak się nie da.
Lucynko lista nasion imponująca, już coś wypatrzyłam napiszę na pw.
Dziękuję w imieniu M ;:168

Igo zacznę od końca, nigdy nasion z chryzantem nie zbierałam, przyznam się że nasion nie widziałam, zawsze je dzielę i co kilka lat bylinę odnawiam, one ładnie się rozrastają.
Te bratki miałam posadzone w misach dwa lata temu i od tamtej pory tak się rozsiewają, nawet na trawniku rosną. Ponieważ bardzo mi się podobają to siewki zostawiam.
Ten rok był bardzo trudny dla ogrodu, susza mocno dała popalić, oby przyszły rok był we wszystkim łaskawszy.
Dla mnie jesienno zimowy czas jest intensywny w wymyślaniu, mam tyle pomysłów, że później ich nie potrafię zrealizować ;:306

Elu do tej pory czosnek mi jako tako ładnie rósł, jeden rok tylko był zły, ale to wina czosnku który sadziłam, był zagrzybiony i w związku z tym plony marne. Ja się boję aby tegorocznych nasadzeń nie spalił mi kurzeniec. Masz rację czosnek mój i Twój musi sobie poradzić ;:333
Liście są super, dlatego ja ich dużo kompostuję, a dla mnie metoda workowa najlepsza ;:215
Dziękujemy serdecznie za życzenia ;:168

Marysiu wiem, że liście z orzecha i dębu, oraz kasztana nie nadają się do kompostowania, czas ich rozkładu jest długi i mają w sobie coś szkodliwego. Jak u Was w gminie wygląda wywóz materiałów biodegradowalnych, bo u nas niby jest tylko na piśmie, a w rzeczywistości nie ma w ogóle. Współczuję Ci grabienia szczególnie liści, których się nie chce mieć u siebie.
Ja liście na rabatkach zostawiam, również sprzątam dopiero wiosną, nie przycinam też teraz bylin.
Pytasz co mi przeszkadza w trzmielinie, otóż mam jej za dużo, bo jak jakaś gałązka się ukorzeniła to mi żal było i sadziłam. Wykopałam trzy krzaki, je załatwiły opuchlaki, liście tak podziurkowały, że brzydko wyglądały. Wszystkich na pewno nie wyrzucę, toż one są ładne. Dzisiaj znalazła się chętna na krzaczki, a ja się ucieszyłam, bo tak naprawdę żal mi byłoby ich wyrzucić. Wolę jak będą rosły w innych ogrodach.
Czy mój ogród pod linijeczkę nie wiem ;:306 dzisiaj jak spacerowałam zobaczyłam ;:131 ile pracy będzie wiosną, niektóre roślinki tak się rozpanoszyły, trzeba będzie z nimi zrobić porządek, poprzesadzać, pogrupować. Lepnica rozsiała się wszędzie, bardzo ją lubię, ale aż tak to nie ;:185 Ja rządzę rabatkami, nie ona. To samo mam z gailardiami, makami bylinowymi, rudbekiami, wiosenny czas to będzie ujarzmianie wszystkiego w ryzach ;:306
W owieczce się zakochałam :lol:
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”