W ogrodzie Doroty cz. 11
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Zapowiadał się znowu dzień deszczowy, zachmurzony, na szczęście w południe chmury odpłynęły, pokazało się słoneczko i od razu dużo cieplej. Udało mi się wygrabić liście, których sporo spadło. Zebrałam dojrzałe papryki.
Soniu jak tylko pogoda pozwoli to poobcinam kolby, wysuszę je i nasionka będą na przyszły sezon.
Hortensja o niebieskich kwiatach to przypadek, wiosną formuję iglaki i te przycięte gałązki rozkładam pod hortensje. One tak zakwasiły glebę, że kwiaty zmieniły kolor, bo zawsze kwitły na różowo.
Moja sąsiadka powiedziała, że tej jesieni hortensji nie okrywa, zobaczę jakie będzie miała kwitnienie w przyszłym roku, jak fajne to ja też nie będę w kolejnych sezonach dawać okrycia.
Dziękuję za rozpoznanie odmiany jeżówki, ja nie wiedziałam jak się nazywa.
Ogród mam podlany dość dobrze, takich opadów długo wyczekiwałam.
Z remontem nie jest tak źle, na szczęście zimna woda cały czas jest. Jutro ma być koniec, odpalanie pieca. No i sprzątanie. A ja jadę z koleżankami po południu na chwilę relaksu.
Lucynko dziękuję, to wrześniowe zdjęcia jeszcze.
Napisałam wyżej ten remont nie jest dużym kłopotem, fachowcy są solidni, wchodzą i ostro pracują. Wprawdzie cały dom trzeba wysprzątać, na szczęście te najbrudniejsze prace są w piwnicy.
Pogoda się poprawia, oby przyszły tydzień był fajny bo planuję zebrać warzywka.
Miłego weekendu życzę
a tu pokręcony rozchodnik, nie wiem czy on ma taki być, bo nawet po podwiązaniu jego gałązki się kręcą i pokładają i tak mi się podoba
nowe odmiany pysznogłówek
Soniu jak tylko pogoda pozwoli to poobcinam kolby, wysuszę je i nasionka będą na przyszły sezon.
Hortensja o niebieskich kwiatach to przypadek, wiosną formuję iglaki i te przycięte gałązki rozkładam pod hortensje. One tak zakwasiły glebę, że kwiaty zmieniły kolor, bo zawsze kwitły na różowo.
Moja sąsiadka powiedziała, że tej jesieni hortensji nie okrywa, zobaczę jakie będzie miała kwitnienie w przyszłym roku, jak fajne to ja też nie będę w kolejnych sezonach dawać okrycia.
Dziękuję za rozpoznanie odmiany jeżówki, ja nie wiedziałam jak się nazywa.
Ogród mam podlany dość dobrze, takich opadów długo wyczekiwałam.
Z remontem nie jest tak źle, na szczęście zimna woda cały czas jest. Jutro ma być koniec, odpalanie pieca. No i sprzątanie. A ja jadę z koleżankami po południu na chwilę relaksu.
Lucynko dziękuję, to wrześniowe zdjęcia jeszcze.
Napisałam wyżej ten remont nie jest dużym kłopotem, fachowcy są solidni, wchodzą i ostro pracują. Wprawdzie cały dom trzeba wysprzątać, na szczęście te najbrudniejsze prace są w piwnicy.
Pogoda się poprawia, oby przyszły tydzień był fajny bo planuję zebrać warzywka.
Miłego weekendu życzę
a tu pokręcony rozchodnik, nie wiem czy on ma taki być, bo nawet po podwiązaniu jego gałązki się kręcą i pokładają i tak mi się podoba
nowe odmiany pysznogłówek
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16960
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Dorotko , ależ dużo bogactwo różnych kwiatów, roślin, kwitnień .
Och jak ja to lubię.
Róże masz przepiękne.
I mi coraz bardziej i rozchodniki się podobają..
Ale nie wszystkie jeszcze dobrze, ładnie się rozrosły.
Jak myślisz, czy na zimę można wokół nich dać obornik ??Troszkę ??
Szałwie piękne. Dalie umm śliczności.
Hortensje cudne.
I do tego wdzięczne, ładniutkie bratki.
Oby, oby jeszcze długo...nas te kolory i kwitnienia cieszyły
Och jak ja to lubię.
Róże masz przepiękne.
I mi coraz bardziej i rozchodniki się podobają..
Ale nie wszystkie jeszcze dobrze, ładnie się rozrosły.
Jak myślisz, czy na zimę można wokół nich dać obornik ??Troszkę ??
Szałwie piękne. Dalie umm śliczności.
Hortensje cudne.
I do tego wdzięczne, ładniutkie bratki.
Oby, oby jeszcze długo...nas te kolory i kwitnienia cieszyły
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16553
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Dorotko, ten rozchodnik tak ma. Mój zachowuje się identycznie i też mimo wszystko bardzo go lubię.
Jesienne roślinki w Twoim ogrodzie równie urokliwe jak letnie.
Bardzo ładne te nowe pysznogłówki. U mnie w ogóle nie chcą się zadomowić, dlatego co rok sieje pysznogłówkę cytrynową, by choć jedną z tej rodziny mieć na działce.
Bardzo ładnie kwitną Ci różyczki, a jakie zdrowe mają listeczki!
Naturalnie królowe jesiennych ogrodów - hortensje - prezentują się prawdziwie po królewsku, wesoło mrugają bratki, ożywiają rabatę aksamitki, ślicznie zdobią dalie, a Twoja perowskia to już prawdziwy olbrzym.
No i czytam, że porządnie podlało ogród.
U mnie też popadało, a dzisiaj było słoneczko i ciepełko. Szkoda, że tylko na jeden dzień, bo od jutra ma znowu przelotnie padać. Wprawdzie aktualnie nic na działce nie robię, ale ogromnie lubię sobie spacerować wśród jeszcze kwitnących roślinek.
Pozdrawiam cieplutko.
Jesienne roślinki w Twoim ogrodzie równie urokliwe jak letnie.
Bardzo ładne te nowe pysznogłówki. U mnie w ogóle nie chcą się zadomowić, dlatego co rok sieje pysznogłówkę cytrynową, by choć jedną z tej rodziny mieć na działce.
Bardzo ładnie kwitną Ci różyczki, a jakie zdrowe mają listeczki!
Naturalnie królowe jesiennych ogrodów - hortensje - prezentują się prawdziwie po królewsku, wesoło mrugają bratki, ożywiają rabatę aksamitki, ślicznie zdobią dalie, a Twoja perowskia to już prawdziwy olbrzym.
No i czytam, że porządnie podlało ogród.
U mnie też popadało, a dzisiaj było słoneczko i ciepełko. Szkoda, że tylko na jeden dzień, bo od jutra ma znowu przelotnie padać. Wprawdzie aktualnie nic na działce nie robię, ale ogromnie lubię sobie spacerować wśród jeszcze kwitnących roślinek.
Pozdrawiam cieplutko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Pogoda dalej nie rozpieszcza, jak nie wiatr to deszcz. Przed południem pokręciłam się po ogrodzie, tak bardzo chciałam skosić trawniki, w połowie koszenia deszcz mnie przegonił. Wyniosłam skrzynki z tarasu, wyrwałam wszystkie kwiaty, ziemia pójdzie do recyklingu Tego sezonu pelargonie mnie rozczarowały, lepiej wyglądały te co sama ukorzeniałam.
Mam pomysł na zmianę kolejnej rabatki, nie sprawdziły się tam żurawki, je wykopię posadzę na razie do donic, jak nabiorą masy to zostaną, a jak nadal będą liche to je wyrzucę. Planuję tam posadzić bodziszek ten najpopularniejszy, on jest mocarny to pod jabłonką mu będzie dobrze zastanawiam się czy na przemian nie posadzić liriope.
Aniu bo u mnie króluje taki lekki roślinny bałaganik Mam wiejski ogród, miejscami uporządkowany, a miejscami nie. Cieszę się, że Tobie się podoba, przyznam się, że mi również
Część róż to tegoroczne nabytki, kupne lub darowane, są piękne, mają zdrowe liście, bo moje wielkokwiatowe i dwie stare rabatówki szybko liście straciły, wyglądają koszmarnie
Rozchodniki szybko się rozrastają, na pewno im nie zaszkodzi rozłożony obornik, do wiosny wszystko się wchłonie, ja swoje sadziłam do kompostowej ziemi, po dwóch latach mam spore kępy.
Na dalie nadal czekam, gdyby było bez przymrozków to pewno by zakwitły, jakieś toporne tego roku są.
Bratki to samosiejki, bardzo lubię miniaturki. Część musiałam wyrwać po kilku latach się już wyrodziły i kwiatuszki miały wielkości fiołków. Takie maleństwa są niewidoczne, poszły na kompost.
Liczę na dwa dni pogody, muszę wykopać jarzynę. Jak na razie mamy deszczową jesień, właśnie przed chwilką kolejny raz dziś zaczęło mocno padać.
Lucynko a ja myślałam, że u mnie go tak mocno kręci jest bardzo ładny w ciekawym kolorze, lubię go bo zakwita szybko.
Pysznogłówkę cytrynową też siałam miałam nasionka od Ciebie, tylko zrobiłam błąd wiosną jak posadziłam nie pomyślałam, że inne wyższe roślinki mi ją zasłonią. Dopiero po ich kwitnieniu i przycięciu pysznogłówkę zauważyłam
Kupowałam róże odporne na plamistość, nie zawiodłam się są piękne, mam nadzieję że w przyszłym roku kwitnienie będzie obfite.
Hortensje bardzo lubię, tego sezonu kwitnienie było obfite, nie musiałam często biegać i je podlewać. Ten rok jest bardzo udany, mój ogród pokazał swoje piękno
Tego deszczu już jest za dużo, przydałoby się kilka dni słonecznej pogody, muszę ostro zabrać się za działania ogrodowe, pewne plany są już poukładane w mojej głowie, teraz tylko ich realizacja
Nie ma jak spacer po własnym ogrodzie i ja też często chodzę i spoglądam, mało tego to jeszcze rozmawiam z roślinami, chwalę, dotykam
jeżówki zostawiam z nadzieję, że się rozsieją
Mam pomysł na zmianę kolejnej rabatki, nie sprawdziły się tam żurawki, je wykopię posadzę na razie do donic, jak nabiorą masy to zostaną, a jak nadal będą liche to je wyrzucę. Planuję tam posadzić bodziszek ten najpopularniejszy, on jest mocarny to pod jabłonką mu będzie dobrze zastanawiam się czy na przemian nie posadzić liriope.
Aniu bo u mnie króluje taki lekki roślinny bałaganik Mam wiejski ogród, miejscami uporządkowany, a miejscami nie. Cieszę się, że Tobie się podoba, przyznam się, że mi również
Część róż to tegoroczne nabytki, kupne lub darowane, są piękne, mają zdrowe liście, bo moje wielkokwiatowe i dwie stare rabatówki szybko liście straciły, wyglądają koszmarnie
Rozchodniki szybko się rozrastają, na pewno im nie zaszkodzi rozłożony obornik, do wiosny wszystko się wchłonie, ja swoje sadziłam do kompostowej ziemi, po dwóch latach mam spore kępy.
Na dalie nadal czekam, gdyby było bez przymrozków to pewno by zakwitły, jakieś toporne tego roku są.
Bratki to samosiejki, bardzo lubię miniaturki. Część musiałam wyrwać po kilku latach się już wyrodziły i kwiatuszki miały wielkości fiołków. Takie maleństwa są niewidoczne, poszły na kompost.
Liczę na dwa dni pogody, muszę wykopać jarzynę. Jak na razie mamy deszczową jesień, właśnie przed chwilką kolejny raz dziś zaczęło mocno padać.
Lucynko a ja myślałam, że u mnie go tak mocno kręci jest bardzo ładny w ciekawym kolorze, lubię go bo zakwita szybko.
Pysznogłówkę cytrynową też siałam miałam nasionka od Ciebie, tylko zrobiłam błąd wiosną jak posadziłam nie pomyślałam, że inne wyższe roślinki mi ją zasłonią. Dopiero po ich kwitnieniu i przycięciu pysznogłówkę zauważyłam
Kupowałam róże odporne na plamistość, nie zawiodłam się są piękne, mam nadzieję że w przyszłym roku kwitnienie będzie obfite.
Hortensje bardzo lubię, tego sezonu kwitnienie było obfite, nie musiałam często biegać i je podlewać. Ten rok jest bardzo udany, mój ogród pokazał swoje piękno
Tego deszczu już jest za dużo, przydałoby się kilka dni słonecznej pogody, muszę ostro zabrać się za działania ogrodowe, pewne plany są już poukładane w mojej głowie, teraz tylko ich realizacja
Nie ma jak spacer po własnym ogrodzie i ja też często chodzę i spoglądam, mało tego to jeszcze rozmawiam z roślinami, chwalę, dotykam
jeżówki zostawiam z nadzieję, że się rozsieją
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16553
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
"Jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził."
Cytując powyższe powiedzenie miałam na myśli to, że albo wołamy deszcz, albo mamy go już powyżej uszu i prosimy o słoneczko. Trudno nam dogodzić.
Nic to! Najważniejszy jest wygląd ogrodu , a Twój przez cały sezon prezentuje się wspaniale.
Dużo słoneczka na najbliższe dni, Dorotko i zdrówka.
Cytując powyższe powiedzenie miałam na myśli to, że albo wołamy deszcz, albo mamy go już powyżej uszu i prosimy o słoneczko. Trudno nam dogodzić.
Nic to! Najważniejszy jest wygląd ogrodu , a Twój przez cały sezon prezentuje się wspaniale.
Dużo słoneczka na najbliższe dni, Dorotko i zdrówka.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
To rajskie jabłuszka?Tak ładnie wyglądają.
Różyczki z pierwszego zdjęcia bardzo ładne.Ostatnio takie właśnie mi się podobają.
Różyczki z pierwszego zdjęcia bardzo ładne.Ostatnio takie właśnie mi się podobają.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Pracuję od dwóch dni ostro. Po fachowcach trzeba było uporządkować to i owo, jeszcze czeka mnie podziemie piwniczne do całkowitej rewolucji porządkowej, ale zrobię jak będzie padało.
Wczoraj wykopałam marchew, wyrwałam buraczki, dzisiaj cd. Na razie pogoda jest ok, gdyby zaczęło padać to pietruszkę wrzucę do foliaka i tam dokończę.
Koszenie trawników wczoraj dokończone, jak ja lubię trawnik równiutki po kosiarce. Może uda nam się zrobić jego wertykulację, oby pogoda pozwoliła.
Planuję dzisiejszy obiadek z ogniska, ziemniaczki prażone. Także widzicie wszystkie nasze plany zależne od pogody
Lucynko masz rację nie dogodzi, a ja jestem wyjątkową przekorą zawsze pod prąd ale dochodzę krętymi ścieżkami do wyznaczonego sobie celu.
To dzięki tegorocznym opadom ogród tak pięknie wygląda. Wczoraj podziwiałam wielkość marchwi, mega mi urosła, takiego sezonu do tej pory nie miałam. Już zastanawiałam się czy przez zeszłoroczną suszę ziemia odpoczęła, a może kurzeniec który dawany był pod jesiennaą orkę tak pomógł.
Słoneczko potrzebne na dziś, bo jeszcze prace trzeba dokończyć.
Danusiu tak to rajskie jabłuszka, tego sezonu ich nie obrywam zostawiam ptaszkom. Z jabłuszek robię pyszną marmoladę, a ponieważ mam jeszcze słoiki z zeszłego roku to podzielę się z innymi
Róże na pierwszym zdjęciu to Bukavu, dostałam ją jako zamiennik, a miała być Mozart. Mam kilka róż o kwiatach pustych, są piękne.
Zmykam do ogrodu, Wasze wątki odwiedzę jak tylko się odrobię.
Wczoraj wykopałam marchew, wyrwałam buraczki, dzisiaj cd. Na razie pogoda jest ok, gdyby zaczęło padać to pietruszkę wrzucę do foliaka i tam dokończę.
Koszenie trawników wczoraj dokończone, jak ja lubię trawnik równiutki po kosiarce. Może uda nam się zrobić jego wertykulację, oby pogoda pozwoliła.
Planuję dzisiejszy obiadek z ogniska, ziemniaczki prażone. Także widzicie wszystkie nasze plany zależne od pogody
Lucynko masz rację nie dogodzi, a ja jestem wyjątkową przekorą zawsze pod prąd ale dochodzę krętymi ścieżkami do wyznaczonego sobie celu.
To dzięki tegorocznym opadom ogród tak pięknie wygląda. Wczoraj podziwiałam wielkość marchwi, mega mi urosła, takiego sezonu do tej pory nie miałam. Już zastanawiałam się czy przez zeszłoroczną suszę ziemia odpoczęła, a może kurzeniec który dawany był pod jesiennaą orkę tak pomógł.
Słoneczko potrzebne na dziś, bo jeszcze prace trzeba dokończyć.
Danusiu tak to rajskie jabłuszka, tego sezonu ich nie obrywam zostawiam ptaszkom. Z jabłuszek robię pyszną marmoladę, a ponieważ mam jeszcze słoiki z zeszłego roku to podzielę się z innymi
Róże na pierwszym zdjęciu to Bukavu, dostałam ją jako zamiennik, a miała być Mozart. Mam kilka róż o kwiatach pustych, są piękne.
Zmykam do ogrodu, Wasze wątki odwiedzę jak tylko się odrobię.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16960
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Dorotko, mi twój ogród i roślinki zawsze się podobają.
Piękne te twoje hortensje.I sporo bieli jeszcze trzymają.
Śliczne asterki. Ja posiałam I większość wypieliłam, bo zapomniałam o ich wysiewach.
Marcinki, cynie piękne.
A ten biały zwisający kwiat, to ten tytoń ozdobny ??
Piękne róże. I chryzantemy
I widzę zimowity u ciebie dopiero wychodzą. U mnie w pełni kwitnienia.
Piękne te twoje hortensje.I sporo bieli jeszcze trzymają.
Śliczne asterki. Ja posiałam I większość wypieliłam, bo zapomniałam o ich wysiewach.
Marcinki, cynie piękne.
A ten biały zwisający kwiat, to ten tytoń ozdobny ??
Piękne róże. I chryzantemy
I widzę zimowity u ciebie dopiero wychodzą. U mnie w pełni kwitnienia.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Aniu dziękuję za pochwały.
Zdjęcia są jak zawsze z poślizgiem tak było we wrześniu, cały czas mam z ich wklejaniem tyły, chyba do zimy nie ogarnę Dlatego zimowity są kiełkujące, dziś dawno po kwitnieniu.
Astry bardzo lubię, ale na moich piaskach nie chcą fajnie rosnąć, są niskie, nie rozkrzewiają się.
Tak to tytoń ozdobny pięknie pachnie wysiałam gratisowe nasionka z irlandzkich gazet, jestem zaskoczona jego wysokością.
Wczoraj udało nam się uprzątnąć do końca jarzynę. Wszystko czeka w skrzynkach do wywiezienia, tego roku koleżanka mi udostępniła zimną piwnicę, mam nadzieję, że tam będą warzywka dłużej się przechowywały.
mam jeszcze do zebrania fasolę jasiek, jemu strąki już nie wyschną, wyłuskam zielony i dam do zamrażalki.
Postanowiłam też przechować w niej dalie. Drugie postanowienie daliowe jest takie, że te szlachetniejsze muszę podpędzić. Nowości zakupione tego sezonu zakwitły tylko w ilości 3 szt, pozostałych kwiatów nie zobaczę.
Nie udało się zrobić wczoraj wertykulacji trawników, dziś zimno bardzo do tego nocą popadało.
Takie miałam piękne kosmosy z nasion od Lucynki i Mai trochę nasion udało mi się zebrać.
warzywaka już wyrwane, takie plony miałam cukinia w ilości 1 szt wielkość ogromna co widać na zdjęciu
jesienne sałatki
Zdjęcia są jak zawsze z poślizgiem tak było we wrześniu, cały czas mam z ich wklejaniem tyły, chyba do zimy nie ogarnę Dlatego zimowity są kiełkujące, dziś dawno po kwitnieniu.
Astry bardzo lubię, ale na moich piaskach nie chcą fajnie rosnąć, są niskie, nie rozkrzewiają się.
Tak to tytoń ozdobny pięknie pachnie wysiałam gratisowe nasionka z irlandzkich gazet, jestem zaskoczona jego wysokością.
Wczoraj udało nam się uprzątnąć do końca jarzynę. Wszystko czeka w skrzynkach do wywiezienia, tego roku koleżanka mi udostępniła zimną piwnicę, mam nadzieję, że tam będą warzywka dłużej się przechowywały.
mam jeszcze do zebrania fasolę jasiek, jemu strąki już nie wyschną, wyłuskam zielony i dam do zamrażalki.
Postanowiłam też przechować w niej dalie. Drugie postanowienie daliowe jest takie, że te szlachetniejsze muszę podpędzić. Nowości zakupione tego sezonu zakwitły tylko w ilości 3 szt, pozostałych kwiatów nie zobaczę.
Nie udało się zrobić wczoraj wertykulacji trawników, dziś zimno bardzo do tego nocą popadało.
Takie miałam piękne kosmosy z nasion od Lucynki i Mai trochę nasion udało mi się zebrać.
warzywaka już wyrwane, takie plony miałam cukinia w ilości 1 szt wielkość ogromna co widać na zdjęciu
jesienne sałatki
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16960
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Piękne masz Dorotko kosmosy.
Ja mam tylko 2 kolory.
warzywka apetyczne. I ja mam rzodkiewkę .Saąłta mniejsza i fasolkę szparagową ponownie mam.
Uwielbiam ją. Cukinie też jeszcze są. Piękna jesień, to i warzywka jeszcze sa.
Pozdrawiam cieplutko
Ja mam tylko 2 kolory.
warzywka apetyczne. I ja mam rzodkiewkę .Saąłta mniejsza i fasolkę szparagową ponownie mam.
Uwielbiam ją. Cukinie też jeszcze są. Piękna jesień, to i warzywka jeszcze sa.
Pozdrawiam cieplutko
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Przepraszam ,a jakich hortensji nie będziesz okrywać na zimę?
Kosmosy to u mnie sieją się na potęgę.Powinnam przepikować w jedno miejsce,ale mi się nie chce i rosną gdzie chcą.
Kapusty pięknie obrodziły.Może ja też się skuszę na parę w przyszłym roku.?
Fajnie zakwitł tytoń.
Kosmosy to u mnie sieją się na potęgę.Powinnam przepikować w jedno miejsce,ale mi się nie chce i rosną gdzie chcą.
Kapusty pięknie obrodziły.Może ja też się skuszę na parę w przyszłym roku.?
Fajnie zakwitł tytoń.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16553
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Ależ się zrobiło pachnąco i smakowicie, Dorotko!
Plony przyzwoite, a co do cukinii, to moje w tym roku też bida z nędzą. Tylko jedna owocowała i w sumie wydała zaledwie sześć owoców, a chętnych na nie było wielu.
Zdrówka Wam życzę i jak najwięcej słoneczka.
Plony przyzwoite, a co do cukinii, to moje w tym roku też bida z nędzą. Tylko jedna owocowała i w sumie wydała zaledwie sześć owoców, a chętnych na nie było wielu.
Zdrówka Wam życzę i jak najwięcej słoneczka.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Bardzo pracowity był dzień wczorajszy, oczywiście większość dnia na ogrodzie. Na 4 ręce to od razu działania widoczne. Tunel niski w którym rosła papryka złożony, poplon skoszony rozrzucony. Fasola jasiek zebrana, zielona wyłuskana już leży w zamrażarce. Tradycyjnie liście wygrabione, po południu już leżało sporo nowych
Jeszcze tylko trzeba rozbroić duży foliak po pomidorach. A później tylko rozrzucenie obornika i orka.
Może dzisiaj uda nam się wykonać wertykulację trawników. Na razie domowe porządki, muszę umyć okna dachowe, pralka już pierze, biszkopcik się piecze.
Aniu to dzięki koleżankom takie piękne kosmosy mam, muszę dziś iść i pozbierać nasionka bo wczoraj już zabrakło na to czasu.
Warzywnik obrodził w tym roku bardzo, na cukinię narzekam bo na 4 krzaki tyle odmian wysiałam tylko 1 owoc, kwitła bardzo, ale kwiaty zrzucała nie zapylały się. Nie narzekam bo miejsce tez dla niej nie za dobre wybrałam, posadziłam pod śliwką, gdzie miała sporo cienia. U mnie cukinia nie jest chodliwym warzywem, tak ją dodaje do potraw, ale jako danie główne to nie.
Fasolkę szparagową bardzo lubimy, dużo jej sadzę, bo sporo zjadamy na bieżąco, sporo też mrożę. Miałam tego sezonu bardzo dobre nowe plenne odmiany, nasionka darowane.
Danusiu pisałam o hortensjach ogrodowych, ten rok jeszcze dostaną zabezpieczenie. Moja sąsiadka nie będzie ich okrywała i ja zobaczę jaki efekt w kwitnieniu osiągnie. Po obserwacji zdecyduję za rok okrywać czy nie
Kosmosy mam drugi sezon w zeszłym roku większość mi wyschła, te co zostały zaczęły dopiero kwitnąć we wrześniu, miałam zebrać nasionka i mróz był szybszy wszystko zważył. Dostałam nasionka od Lucynki i Mai kosmosy wyrosły wysokie, kwitną obficie, kolorystyka kwiatów śliczna, zbieram nasionka, mam nadzieję że w przyszłym sezonie będzie też ładnie.
Kapusty to moja tegoroczna duma, po dwóch lat próby jej sadzenia odpuściłam na kilka lat, nie wiązały główek, zawsze jakieś robactwo je atakowało. Tego roku dostałam nasionka od koleżanki, były przeterminowane, posiałam z nadzieją, że nie wykiełkują, a tu zaskoczenie las siewek. Musiałam posadzić, a efekty mnie zaskoczyły
Tytoń mam pierwszy raz, to też kolejny miły przypadek.
Lucynko szkoda, że monitor nie oddaje zapachów
Tak miałaś więcej cukinii, ja na 4 krzaki tylko 1 małą sztukę Teraz przypomniałam sobie, ze krzaków cukinii jeszcze nie wyrwałam, zaraz pójdę się poprawić
Słoneczko już zagląda do okna kuchennego, zapowiada się fajny dzień, dobrze bo mi pranie wyschnie
Jeszcze tylko trzeba rozbroić duży foliak po pomidorach. A później tylko rozrzucenie obornika i orka.
Może dzisiaj uda nam się wykonać wertykulację trawników. Na razie domowe porządki, muszę umyć okna dachowe, pralka już pierze, biszkopcik się piecze.
Aniu to dzięki koleżankom takie piękne kosmosy mam, muszę dziś iść i pozbierać nasionka bo wczoraj już zabrakło na to czasu.
Warzywnik obrodził w tym roku bardzo, na cukinię narzekam bo na 4 krzaki tyle odmian wysiałam tylko 1 owoc, kwitła bardzo, ale kwiaty zrzucała nie zapylały się. Nie narzekam bo miejsce tez dla niej nie za dobre wybrałam, posadziłam pod śliwką, gdzie miała sporo cienia. U mnie cukinia nie jest chodliwym warzywem, tak ją dodaje do potraw, ale jako danie główne to nie.
Fasolkę szparagową bardzo lubimy, dużo jej sadzę, bo sporo zjadamy na bieżąco, sporo też mrożę. Miałam tego sezonu bardzo dobre nowe plenne odmiany, nasionka darowane.
Danusiu pisałam o hortensjach ogrodowych, ten rok jeszcze dostaną zabezpieczenie. Moja sąsiadka nie będzie ich okrywała i ja zobaczę jaki efekt w kwitnieniu osiągnie. Po obserwacji zdecyduję za rok okrywać czy nie
Kosmosy mam drugi sezon w zeszłym roku większość mi wyschła, te co zostały zaczęły dopiero kwitnąć we wrześniu, miałam zebrać nasionka i mróz był szybszy wszystko zważył. Dostałam nasionka od Lucynki i Mai kosmosy wyrosły wysokie, kwitną obficie, kolorystyka kwiatów śliczna, zbieram nasionka, mam nadzieję że w przyszłym sezonie będzie też ładnie.
Kapusty to moja tegoroczna duma, po dwóch lat próby jej sadzenia odpuściłam na kilka lat, nie wiązały główek, zawsze jakieś robactwo je atakowało. Tego roku dostałam nasionka od koleżanki, były przeterminowane, posiałam z nadzieją, że nie wykiełkują, a tu zaskoczenie las siewek. Musiałam posadzić, a efekty mnie zaskoczyły
Tytoń mam pierwszy raz, to też kolejny miły przypadek.
Lucynko szkoda, że monitor nie oddaje zapachów
Tak miałaś więcej cukinii, ja na 4 krzaki tylko 1 małą sztukę Teraz przypomniałam sobie, ze krzaków cukinii jeszcze nie wyrwałam, zaraz pójdę się poprawić
Słoneczko już zagląda do okna kuchennego, zapowiada się fajny dzień, dobrze bo mi pranie wyschnie