Moja działka 9
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6331
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Moja działka 9
Marysiu - mar33 o tak, astry jeszcze nigdy nie zostały tak przerzedzone jak ostatnio, straciłam co najmniej 1/3 odmian, ale dzięki Tobie już rosną następne, jeszcze ładniejsze i oby tylko zima była dla nich łaskawa.
Niestety koci katar nie oszczędził kociej rodzinki, która znacznie się zmniejszyła. To najjaśniejsze kociątko też niestety nie przeżyło, a pozostałe jeszcze nadal chorują. To dzikie koty i niestety uciekają przed ludźmi, a więc trudno je zobaczyć. A Czupurek wreszcie wyrósł na okazałego kota i nieźle się prezentuje, szkoda tylko, że nadal choruje.
Trochę jesiennych wspomnień:
Dorotko - dorcia7 jak miło, że odwiedziłaś moją działkę. Tak rzadko można Cię teraz spotkać na Forum.
Wiem, że opiekujesz się działkowymi kotkami już od dawna. Na terenie naszych działek koty nie są mile widziane i dlatego toleruję tylko mnie, bo zawsze coś do jedzenia dostają. Pozostałych ludzi omijają z daleka.
Martusiu - marta64 mój miłek wiosenny nie po raz pierwszy tak pospieszył się z kwitnieniem. Co najmniej od trzech lat właśnie tak się jesienią zachowuje. Wpływa to jednak na wiosenne kwitnienie, które jest o wiele mniej bogate.
Astry na pewno sobie poradzą, bo to odporne rośliny, a tegoroczna jesień była przecież długa i ciepła. Ja sadziłam przywiezione przez Marysię jeszcze póżniej niż Ty, a prawie wszystkie zdążyły wypuścić odrosty jeszcze przed pierwszym przymrozkiem.
Koty niestety nadal chore, Czupurek też, mam jednak nadzieję, że już idzie ku dobremu. Część niestety nie przeżyła ale taka sytuacja powtarza się co roku.
U mnie już od kilku dni panuje zima, jest bardzo dużo śniegu i zimno, ale nic w tym dziwnego bo przecież mamy grudzień.
Za życzenia bardzo dziękuję i również życzę Ci dużo zdrowia.
Jurku - Locutus dziękuję za pochwałę jesiennych wspomnień, zostały nam już tylko one, gdy działki i ogrody pokryła gruba warstwa śniegu...
Żeleźniak Russela też mam, ale owady jakoś specjalnie się nim nie interesują.
Zdjęcia zadrzechni będą, jak tylko znajdę trochę czasu, żeby je odnaleźć.
Madziu - Madziagos masz rację, taki jest ten świat i my go nie zmienimy.
Ostatnio aura nie sprzyja kotom dziko żyjącym. Zimno, wilgoć, całkowity brak słońca, a ostatnio spore opady śniegu i mróz to nie to, co koty lubią najbardziej. No cóż, przeżyją tylko osobniki najsilniejsze.
Na pocieszenie jeszcze kilka jesiennych migawek.
Niestety koci katar nie oszczędził kociej rodzinki, która znacznie się zmniejszyła. To najjaśniejsze kociątko też niestety nie przeżyło, a pozostałe jeszcze nadal chorują. To dzikie koty i niestety uciekają przed ludźmi, a więc trudno je zobaczyć. A Czupurek wreszcie wyrósł na okazałego kota i nieźle się prezentuje, szkoda tylko, że nadal choruje.
Trochę jesiennych wspomnień:
Dorotko - dorcia7 jak miło, że odwiedziłaś moją działkę. Tak rzadko można Cię teraz spotkać na Forum.
Wiem, że opiekujesz się działkowymi kotkami już od dawna. Na terenie naszych działek koty nie są mile widziane i dlatego toleruję tylko mnie, bo zawsze coś do jedzenia dostają. Pozostałych ludzi omijają z daleka.
Martusiu - marta64 mój miłek wiosenny nie po raz pierwszy tak pospieszył się z kwitnieniem. Co najmniej od trzech lat właśnie tak się jesienią zachowuje. Wpływa to jednak na wiosenne kwitnienie, które jest o wiele mniej bogate.
Astry na pewno sobie poradzą, bo to odporne rośliny, a tegoroczna jesień była przecież długa i ciepła. Ja sadziłam przywiezione przez Marysię jeszcze póżniej niż Ty, a prawie wszystkie zdążyły wypuścić odrosty jeszcze przed pierwszym przymrozkiem.
Koty niestety nadal chore, Czupurek też, mam jednak nadzieję, że już idzie ku dobremu. Część niestety nie przeżyła ale taka sytuacja powtarza się co roku.
U mnie już od kilku dni panuje zima, jest bardzo dużo śniegu i zimno, ale nic w tym dziwnego bo przecież mamy grudzień.
Za życzenia bardzo dziękuję i również życzę Ci dużo zdrowia.
Jurku - Locutus dziękuję za pochwałę jesiennych wspomnień, zostały nam już tylko one, gdy działki i ogrody pokryła gruba warstwa śniegu...
Żeleźniak Russela też mam, ale owady jakoś specjalnie się nim nie interesują.
Zdjęcia zadrzechni będą, jak tylko znajdę trochę czasu, żeby je odnaleźć.
Madziu - Madziagos masz rację, taki jest ten świat i my go nie zmienimy.
Ostatnio aura nie sprzyja kotom dziko żyjącym. Zimno, wilgoć, całkowity brak słońca, a ostatnio spore opady śniegu i mróz to nie to, co koty lubią najbardziej. No cóż, przeżyją tylko osobniki najsilniejsze.
Na pocieszenie jeszcze kilka jesiennych migawek.
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2865
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Moja działka 9
Lidziu, szkoda chorujących działkowych kotków, zwłaszcza, że pogoda im nie sprzyja . Mam nadzieję, że chociaż Czupurek zwalczy paskudnego wirusa .
Asterki od Ciebie już zdążyły wypuścić listeczki przy ziemi, to mam nadzieję, że dadzą radę , ale całkiem niedawno posadziłam jeszcze kupione w ogrodnictwie i o te trochę się martwię, chociaż wyglądają na późno robione sadzonki niezniszczalnych astrów wysokich, które potrafią przeżyć nawet niewkopane do ziemi.
Wspomnienia kolorowych kwiatuszków, kiedy za oknami tylko biel, bardzo miłe
Dużo zdrówka, Lidziu
Asterki od Ciebie już zdążyły wypuścić listeczki przy ziemi, to mam nadzieję, że dadzą radę , ale całkiem niedawno posadziłam jeszcze kupione w ogrodnictwie i o te trochę się martwię, chociaż wyglądają na późno robione sadzonki niezniszczalnych astrów wysokich, które potrafią przeżyć nawet niewkopane do ziemi.
Wspomnienia kolorowych kwiatuszków, kiedy za oknami tylko biel, bardzo miłe
Dużo zdrówka, Lidziu
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12067
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Moja działka 9
Cudowne fuksje, dzielżany, powojniki… I to coś z rodziny jasnotowatych tuż nad Twoją odpowiedzią do Madzigos, możesz mnie oświecić, co to za piękna roślina?
A zima również i do mnie przyszła, choć do mnie w swej mroźnej acz bezśnieżnej formie…
Pozdrawiam!
LOKI
A zima również i do mnie przyszła, choć do mnie w swej mroźnej acz bezśnieżnej formie…
Pozdrawiam!
LOKI
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6331
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Moja działka 9
Na całej połaci - śnieg.
W przeróżnej postaci - śnieg.
Na naszą równinę - śnieg.
Na każdą mieścinę - śnieg.
Na puste ogródki
Na dzionek za krótki...
Na w sinej mgle dale - śnieg.
Tak dalej - tak dalej - śnieg.
Fragmenty piosenki autorstwa Jeremiego Przybory i Jerzego Wasowskiego.
Martusiu - marta64 u mnie zima jak za dawnych lat. Śniegu jest bardzo dużo i ciągle dosypuje, mam z tego powodu coraz większe problemy z dotarciem na działkę.
W tej sytuacji zostały nam tylko wspomnienia w postaci kolorowych zdjęć.
Jurku - Locutus dziękuję za pochwałę roślin, a ta o którą pytałeś to marne pozostałości po kocimiętce 'Wolker's Low'.
Zima daje się coraz bardziej we znaki. Najgorsze są te prawie nieustające opady śniegu.
W przeróżnej postaci - śnieg.
Na naszą równinę - śnieg.
Na każdą mieścinę - śnieg.
Na puste ogródki
Na dzionek za krótki...
Na w sinej mgle dale - śnieg.
Tak dalej - tak dalej - śnieg.
Fragmenty piosenki autorstwa Jeremiego Przybory i Jerzego Wasowskiego.
Martusiu - marta64 u mnie zima jak za dawnych lat. Śniegu jest bardzo dużo i ciągle dosypuje, mam z tego powodu coraz większe problemy z dotarciem na działkę.
W tej sytuacji zostały nam tylko wspomnienia w postaci kolorowych zdjęć.
Jurku - Locutus dziękuję za pochwałę roślin, a ta o którą pytałeś to marne pozostałości po kocimiętce 'Wolker's Low'.
Zima daje się coraz bardziej we znaki. Najgorsze są te prawie nieustające opady śniegu.
- mar33
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6341
- Od: 13 mar 2012, o 16:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Moja działka 9
Lidziu białe szaleństwo i u mnie zagościło od niepamiętnych czasów
Rośliny dostały ciepłą pierzynkę bo zapowiadają mrozy nocą ale dla zwierząt to nie jest najlepszy czas.
Pięknie okrasiłaś białe szaleństwo rudbekią i astrami
Rośliny dostały ciepłą pierzynkę bo zapowiadają mrozy nocą ale dla zwierząt to nie jest najlepszy czas.
Pięknie okrasiłaś białe szaleństwo rudbekią i astrami
Pozdrawiam Maria "Przyroda jest lekarstwem w każdej chorobie" Hipokrates
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6331
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Moja działka 9
Marysiu - mar33 bardzo się cieszę z Twoich odwiedzin Dobrze, że i u Ciebie dosypało śniegu, bo rośliny będą bezpieczne.
U mnie istne szaleństwo pogodowe, a śniegu dalej przybywa i porządnie mrozi. Nie wiem czy jutro dam radę dojść na działkę. Zima to dla mnie okropna pora roku brrr.
Dla przełamania tej przeraźliwej bieli dalsze wrześniowe obrazki.
U mnie istne szaleństwo pogodowe, a śniegu dalej przybywa i porządnie mrozi. Nie wiem czy jutro dam radę dojść na działkę. Zima to dla mnie okropna pora roku brrr.
Dla przełamania tej przeraźliwej bieli dalsze wrześniowe obrazki.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12067
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Moja działka 9
Piękny ten śnieg na zdjęciach…
...choć chyba nie chciałbym się z nim spotkać w realu.
Pozdrawiam mroźnie, ale bezśnieżnie!
LOKI
...choć chyba nie chciałbym się z nim spotkać w realu.
Pozdrawiam mroźnie, ale bezśnieżnie!
LOKI
- mar33
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6341
- Od: 13 mar 2012, o 16:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Moja działka 9
Podziwiam Cię za codzienną wycieczkę na działkę aby nakarmić spragnione zwierzaki
Mróz i śnieg daje się we znaki kociakom ale oddajesz im swoje serce przez cały rok, nie ma dla Ciebie złej pogody, czy to deszcz, śnieg czy mróz jesteś z nimi codziennie. Szkoda tylko jeży ale na głupotę ludzką nie ma lekarstwa.
Wspomnienie września piękne
Mróz i śnieg daje się we znaki kociakom ale oddajesz im swoje serce przez cały rok, nie ma dla Ciebie złej pogody, czy to deszcz, śnieg czy mróz jesteś z nimi codziennie. Szkoda tylko jeży ale na głupotę ludzką nie ma lekarstwa.
Wspomnienie września piękne
Pozdrawiam Maria "Przyroda jest lekarstwem w każdej chorobie" Hipokrates
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6331
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Moja działka 9
A wiesz Marysiu, że czasem sama siebie podziwiam, że jeszcze daję radę, tym bardziej tej zimy, gdy na działkach leży śnieg, jakiego jeszcze nie było.
Dziękuję za pochwałę wrześniowych widoczków. Następne będą jutro.
Dziękuję za pochwałę wrześniowych widoczków. Następne będą jutro.
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6331
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Moja działka 9
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6331
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Moja działka 9
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12067
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Moja działka 9
No to witaj w klubie, bo ja mam dokładnie tak samo – i też serdecznie nie cierpię tego białego g****…
Pozdrawiam serdecznie!
LOKI
Pozdrawiam serdecznie!
LOKI
Re: Moja działka 9
Witaj Lidziu,piękne wspomnienia.U nas była piękna zima,niestety już po zimie,
teraz pada deszcz,a jeszcze rano kałuże były zamarźnięte.
Miłego wieczoru.
teraz pada deszcz,a jeszcze rano kałuże były zamarźnięte.
Miłego wieczoru.