Ogród zielonej
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3369
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Ogród zielonej
Soniu pospacerowałam po Twoim pięknym ogrodzie, pozachwycałam się pięknymi trawami i tymi fotkami ze szronem w roli głównej Już z niecierpliwością będę wiosną wypatrywać tych Twoich tulipanów
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16555
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród zielonej
Soniu, w tym roku i ja zaszalałam z ilością cebulek , głównie tulipanowych i teraz zachodzę w głowę , czy dla mojej radości wiosną, czy raczej na pokarm dla nornic tudzież innych gryzoni. Okaże się w praniu.
Nareszcie mam deszczyk! Cały dzień padał sobie równo, a przy tym było bardzo ciepło.
Pozdrawiam cieplutko.
Nareszcie mam deszczyk! Cały dzień padał sobie równo, a przy tym było bardzo ciepło.
Pozdrawiam cieplutko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród zielonej
Soniu, po raz pierwszy będę się pozbywać ostnic.
Czekam oczywiście do wiosny, bo nie wiem, które przetrwają, na dokłądkę część pójdzie w dobre ręce.
Ale jeszcze nigdy nie miałam dywanu ostnicowego.
Czekam oczywiście do wiosny, bo nie wiem, które przetrwają, na dokłądkę część pójdzie w dobre ręce.
Ale jeszcze nigdy nie miałam dywanu ostnicowego.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11515
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Ciepło, choć niebo najczęściej zasnute chmurami.
Wczoraj posadziliśmy 28 czosnków Krzysztofa. Kopałam dołki, Karol sypał kompost wrzucaliśmy cebule i zasypywał wszystko wnusio. Niestety dwie cebule były podpleśniałe, powędrowały do kosza.
Czosnki główkowate tradycyjnie wypuściły ładny szczypior, podobnie, cześć irysów żyłkowanych. Na szczęście jadalne czosnki niedawno posadziłam, więc siedzą cichutko pod ziemią. Pewnie jak będzie cały listopad ciepły, to się pokażą.
Rabata z dereniem jakoś nadal mnie nie zachwyca, dosadziłam pienną hortensję, ale nadal nie mam na nią pomysłu.
Aniu czerwone berberysy zawsze lubiłam i miałam jeszcze sześć kulek Admiration, ale jak wnusio zaczął chodzić oddałam w do zaprzyjaźnionego ogrodu. Teraz już wiem, że dzieciaki słuchają i nie biegają po rabatach same, więc dokupiłam trzy kolejne. Do tej pory mają liście i pięknie czerwienią się na rabacie. Najgorzej, jak trzeba odmłodzić i powycinać pędy. Mam specjalne rękawice, ukłucie jest dość nieprzyjemne.
Dzięki za wiedzę o ciemiernikach, dwa zostawię bez okrywania, jeden przyrzucę liśćmi, gdyby jednak mrozy im zaszkodziły.
Krysiu u mnie tylko cebule czosnków w większości kwitną. Inne cebulowe niestety są pożerane przez gryzonie, więc dokupuję, choć co roku się zarzekam, że koniec z ich dosadzaniem.
Czosnki wczoraj z wnusiem posadziliśmy.
Dziękuję za dobre słowo o trawach, rzeczywiście widać je na rabatach, choć teraz już większość brązowych. Chyba kolejne dwie posadzę na miejsce po wyciętej róży pnącej.
Przycięłam połowę rozplenic i sporo miskantów, mam nadzieję, że wiosną zobaczę je zielone.
Małgosiu PEPSI z tej posadzonej setki, pewnie część zostanie zjedzona, ale trudno nie cieszyć się, że wiosną będzie kolorowo. Kupiłam 50 Exotic Emperor, kwitną nawet cebulki posadzone cztery lata temu. Kolejne 50 to bezimienne różowe.
Niestety ostatni mój rozsadnik M przeznaczył na maliniak dla wnusiów, a sadzone na rabatach małe cebulki, denerwują mnie sterczącymi przez dwa lata liśćmi.
Sanseweria to druga z roślin, które przeżywają w moim mieszkaniu. W tym roku zamierzam upiększyć nią taras, mnoży się wyjątkowo szybko.
Dziękuję, że widzisz porządek, może jutro rzeczywiście po posadzeniu tulipanów, uda mi się trochę posprzątać zeschłe liście bylin. Te z drzew sprzątam wiosną, tylko z tych miejsc, gdzie jest ich nadmiar. W korze i między bylinami zostawiam, aż same się rozłożą.
Ewelinko jak nie chcesz żeby w dwa lata cisy się zeszły pędami, to posadź w większych odstępach i wtedy kupisz mniej. Ja posadziłam co 55 cm i teraz po siedmiu latach już wiem, że to stanowczo za gęsto. Pędy konkurują o światło, a sporo traci igły.
Niestety cięcie nie zapobiega zawiązywaniu owoców przez cisy, jedynie trochę je ogranicza. Najmniej owoców ma pospolity, ale cięty jest bardzo mocno, dwa razy w sezonie, bo mam z niego stożki i kule.
Kasiu mam w ogrodzie kilkaset tulipanów, ale niektóre kwitną rok, dwa i tylko sterczą liście. Część gryzonie zjedzą, a reszta jednak kwitnie i cieszy kolorem jak ogród jeszcze szary.
Ewuniu trawy lubię, ale niestety wielu się pozbywam, są zbyt ekspansywne, a u nas wyciętych nie wolno palić, muszę zamawiać wywóz. Zostawiam tylko z wąskimi liśćmi, które szybko rozłożą się w kompostowniku.
Na tulipany tylko cztery miesiące poczekamy.
Lucynko trochę tulipanów dla nas, ale gryzonie też muszą czymś żyć. Moje postanowienia o niekupowaniu długo nie trwają.
Z deszczu cieszyliśmy się wszyscy, susza przed zimą źle wpływa na zimozielone. W moim ogrodzie jest ich ponad sto. Na Twojej glinie zawsze wilgotniej, ale susza latem wymaga jednak uzupełnienia zapasów wody w glebie.
Poczytałam jaki stres przeżyliście.
Małgosiu Margo2 nareszcie masz nadmiar ostnic. Zawsze to lepiej niż dokupywać, choć pielenie ich łatwe nie jest, trzymają się korzeniami gleby wyjątkowo mocno. Na pewno zimą trochę zginie, ale większość przeżywa. Łatwo poznać, w słonecznych miejscach szybko puszczają zielone źdźbła.
Żurawki mnożą się szybko, więc klon dostał skarpetki z limonkowej, która tylko w cieniu przeżywa.
Runiankę kocham z wzajemnością. Podsadzam nią kolejne hortensje, zwarty dywan nie pozwala na wzrost chwastów.
Zawieszam wątek do wiosny. Straciłam większość zdjęć, więc wspominków nie będzie, a ogród staje się mało fotogeniczny.
Wasze wątki będę oczywiście podglądać.
Wczoraj posadziliśmy 28 czosnków Krzysztofa. Kopałam dołki, Karol sypał kompost wrzucaliśmy cebule i zasypywał wszystko wnusio. Niestety dwie cebule były podpleśniałe, powędrowały do kosza.
Czosnki główkowate tradycyjnie wypuściły ładny szczypior, podobnie, cześć irysów żyłkowanych. Na szczęście jadalne czosnki niedawno posadziłam, więc siedzą cichutko pod ziemią. Pewnie jak będzie cały listopad ciepły, to się pokażą.
Rabata z dereniem jakoś nadal mnie nie zachwyca, dosadziłam pienną hortensję, ale nadal nie mam na nią pomysłu.
Aniu czerwone berberysy zawsze lubiłam i miałam jeszcze sześć kulek Admiration, ale jak wnusio zaczął chodzić oddałam w do zaprzyjaźnionego ogrodu. Teraz już wiem, że dzieciaki słuchają i nie biegają po rabatach same, więc dokupiłam trzy kolejne. Do tej pory mają liście i pięknie czerwienią się na rabacie. Najgorzej, jak trzeba odmłodzić i powycinać pędy. Mam specjalne rękawice, ukłucie jest dość nieprzyjemne.
Dzięki za wiedzę o ciemiernikach, dwa zostawię bez okrywania, jeden przyrzucę liśćmi, gdyby jednak mrozy im zaszkodziły.
Krysiu u mnie tylko cebule czosnków w większości kwitną. Inne cebulowe niestety są pożerane przez gryzonie, więc dokupuję, choć co roku się zarzekam, że koniec z ich dosadzaniem.
Czosnki wczoraj z wnusiem posadziliśmy.
Dziękuję za dobre słowo o trawach, rzeczywiście widać je na rabatach, choć teraz już większość brązowych. Chyba kolejne dwie posadzę na miejsce po wyciętej róży pnącej.
Przycięłam połowę rozplenic i sporo miskantów, mam nadzieję, że wiosną zobaczę je zielone.
Małgosiu PEPSI z tej posadzonej setki, pewnie część zostanie zjedzona, ale trudno nie cieszyć się, że wiosną będzie kolorowo. Kupiłam 50 Exotic Emperor, kwitną nawet cebulki posadzone cztery lata temu. Kolejne 50 to bezimienne różowe.
Niestety ostatni mój rozsadnik M przeznaczył na maliniak dla wnusiów, a sadzone na rabatach małe cebulki, denerwują mnie sterczącymi przez dwa lata liśćmi.
Sanseweria to druga z roślin, które przeżywają w moim mieszkaniu. W tym roku zamierzam upiększyć nią taras, mnoży się wyjątkowo szybko.
Dziękuję, że widzisz porządek, może jutro rzeczywiście po posadzeniu tulipanów, uda mi się trochę posprzątać zeschłe liście bylin. Te z drzew sprzątam wiosną, tylko z tych miejsc, gdzie jest ich nadmiar. W korze i między bylinami zostawiam, aż same się rozłożą.
Ewelinko jak nie chcesz żeby w dwa lata cisy się zeszły pędami, to posadź w większych odstępach i wtedy kupisz mniej. Ja posadziłam co 55 cm i teraz po siedmiu latach już wiem, że to stanowczo za gęsto. Pędy konkurują o światło, a sporo traci igły.
Niestety cięcie nie zapobiega zawiązywaniu owoców przez cisy, jedynie trochę je ogranicza. Najmniej owoców ma pospolity, ale cięty jest bardzo mocno, dwa razy w sezonie, bo mam z niego stożki i kule.
Kasiu mam w ogrodzie kilkaset tulipanów, ale niektóre kwitną rok, dwa i tylko sterczą liście. Część gryzonie zjedzą, a reszta jednak kwitnie i cieszy kolorem jak ogród jeszcze szary.
Ewuniu trawy lubię, ale niestety wielu się pozbywam, są zbyt ekspansywne, a u nas wyciętych nie wolno palić, muszę zamawiać wywóz. Zostawiam tylko z wąskimi liśćmi, które szybko rozłożą się w kompostowniku.
Na tulipany tylko cztery miesiące poczekamy.
Lucynko trochę tulipanów dla nas, ale gryzonie też muszą czymś żyć. Moje postanowienia o niekupowaniu długo nie trwają.
Z deszczu cieszyliśmy się wszyscy, susza przed zimą źle wpływa na zimozielone. W moim ogrodzie jest ich ponad sto. Na Twojej glinie zawsze wilgotniej, ale susza latem wymaga jednak uzupełnienia zapasów wody w glebie.
Poczytałam jaki stres przeżyliście.
Małgosiu Margo2 nareszcie masz nadmiar ostnic. Zawsze to lepiej niż dokupywać, choć pielenie ich łatwe nie jest, trzymają się korzeniami gleby wyjątkowo mocno. Na pewno zimą trochę zginie, ale większość przeżywa. Łatwo poznać, w słonecznych miejscach szybko puszczają zielone źdźbła.
Żurawki mnożą się szybko, więc klon dostał skarpetki z limonkowej, która tylko w cieniu przeżywa.
Runiankę kocham z wzajemnością. Podsadzam nią kolejne hortensje, zwarty dywan nie pozwala na wzrost chwastów.
Zawieszam wątek do wiosny. Straciłam większość zdjęć, więc wspominków nie będzie, a ogród staje się mało fotogeniczny.
Wasze wątki będę oczywiście podglądać.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16555
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród zielonej
Soniu, smutno będzie bez Twego kolorowego wątku.
Niech ten brzydki jesienno - zimowy czas jak najszybciej minie, by wiosną móc znowu podziwiać Twój bogaty w roślinki ogród.
Zdrówka życzę Tobie i wszystkim Ci bliskim.
Niech ten brzydki jesienno - zimowy czas jak najszybciej minie, by wiosną móc znowu podziwiać Twój bogaty w roślinki ogród.
Zdrówka życzę Tobie i wszystkim Ci bliskim.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Sonia, wiosną będziesz czarować czosnkami Nie wiem, może fakt, że jestem coraz starsza, ale ostatnio nawet zimy mijają jakoś szybciej. Ani się obejrzymy, a będą święta, Nowy Rok, ferie i już luty. A jeśli pogoda dopisze to końcem lutego wyskakują pierwsze przebiśniegi i niektóre, wyrywne krokusy Damy radę. U siebie zaczynam wspominki. Czasu więcej to i pora "przerobić" sezon
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogród zielonej
Witaj Soniu . Widzisz, człowiek uczy się przez doświadczenia innych . Czytałam, że powinno się sadzić gęsto nawet 3 sztuki na metr. No ale z tego co piszesz wynika, że to stanowczo za gęsto. Pewnie po kilku latach wychodzi to cisom bokiem . Na razie mocno się zastanawiam co posadzę bo w sumie mam już kilka innych opcji . Runianka fantastycznie się u Ciebie sprawdza . Nie ma opcji żeby chwasty tam wyrosły. Zima szybko zleci i zaraz będzie wznawiała wątek. Pozdrawiam .
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród zielonej
Ale dobrze, że nie zamknęłaś wątku.
Jak ja tego nie lubię
Potem człowiek dopiero pop miesiącu się dowiaduje, że jest jakiś nowy wątek
A tak, jak sie odezwiesz to szybciej tu przywędruję
Jak ja tego nie lubię
Potem człowiek dopiero pop miesiącu się dowiaduje, że jest jakiś nowy wątek
A tak, jak sie odezwiesz to szybciej tu przywędruję
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16966
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród zielonej
Piękny ten kobierzec z Runianki
Chryzantemy prześliczne
Chryzantemy prześliczne
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16021
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogród zielonej
Też się cieszę, że nie zamknęłaś wątku, tylko zawiesiłaś. Przynajmniej pozostaje wrażenie, że jesteś jednak obecna, a nie znikasz na dobre w czeluściach internetu.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11686
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogród zielonej
Soniu nadrabiam pomalutku zaległości .Bardzo lubię czytać Twoje wpisy
Posadziłam derenia ostatnio u siebie po oglądnięciu filmu, gdzie został przedstawiony jako ozdoba do wazonu.
Te gałązki jak puszczą zielone listki to uroczo to wygląda
Dopiero grudzień, a ja już nie mogę doczekać się marca, kiedy to pojawiają się liście tulipanów
Miłej soboty
Posadziłam derenia ostatnio u siebie po oglądnięciu filmu, gdzie został przedstawiony jako ozdoba do wazonu.
Te gałązki jak puszczą zielone listki to uroczo to wygląda
Dopiero grudzień, a ja już nie mogę doczekać się marca, kiedy to pojawiają się liście tulipanów
Miłej soboty
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8312
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród zielonej
Soniu
mam nadzieję, że czasami coś napiszesz a może i jakąś fotkę wrzucisz.
Też chwilami myślę o zawieszeniu wątku ale cóż, mam tu już kilka miłych osób do spotkania i wątków do odwiedzenia.
Też coraz bardziej doceniam żurawki.
Miłego weekendu
mam nadzieję, że czasami coś napiszesz a może i jakąś fotkę wrzucisz.
Też chwilami myślę o zawieszeniu wątku ale cóż, mam tu już kilka miłych osób do spotkania i wątków do odwiedzenia.
Też coraz bardziej doceniam żurawki.
Miłego weekendu