Ogród zielonej
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród zielonej
Ach ten głupi przymrozek i u ciebie narozrabiał. Dobrze,ze tylko trochę.
A ogród żyje dalej i pięknieje.
Cudne te kwitnące różne czosnki.
Chyba muszę ich więcej dokupić na jesieni.
Umm już truskawki, u mniam,smaka narobiąłś.
I dalie kwitnące
Moje już widać.Ale do kwitnących to im daleko, daleko
pozdrawiam
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Dzisiaj tylko pozaglądałam w różne zakamarki ogrodu i przesadziłam kilkadziesiąt siewek smagliczki.
Mszyce na różach tak się rozpanoszyły, że musiałam użyć chemii. Udało mi się zaobserwować, jak zielona gąsienica wgryzała się w pęd róży, szybko skończyła żywot.
Wandziu niestety wiele chciejstw szybko zakończyło żywot w moim ogrodzie, podobnie będzie z tą trawą. Memory już bym się pozbyła, ale nie bardzo mam pomysł co na jego miejsce teraz posadzić. Z pewnością będzie też miskant, ale większość wyrzuciłam lub już podzieliłam, więc teraz nie mam sadzonki. Pewnie wiosną zastąpi go Malepartus lub Beauty Queen.
Na zdjęciu malutkie fiołki rogate, które wysiałam jesienią. Nasiona zebrałam z kupionego niebiesko białego. Mam kilkanaście sztuk i sześć różnych kombinacji kolorów.
Karol jak chcesz się męczyć z dzieleniem i ograniczaniem mu przestrzeni, to Memory jest idealny. Mam różne miskanty, ale ten wyjątkowo się rozrasta na boki. Wandzia już podpowiedziała, że pewnie to jakaś mieszanka z cukrowym. Kłosy ma zjawiskowe i to jego jedyna zaleta.
Liście czosnków dziś zostały przycięte, więc już nie straszą. Kwiaty aż się ruszają od różnych bzyczków.
Miałam trzy takie orliki kupione w sklepie internetowym. Prze dwa lata rosły normalnie, a potem po kolei traciły zielony kolor. Liście stawały się całkowicie żółte i roślina zamierała. Ten jest ostatni. Mam jeszcze siewkę i dzisiaj też zauważyłam pierwszy odbarwiający się liść. Rośnie w innej glebie niż roślina mateczna. Szkoda mi ich bardzo, mają piękny niebiesko-fioletowy kolor. Nie mam pojęcia jaka może być przyczyna zamierania.
Aniu iglaki już w jednym roku ucierpiały, ale potem ładnie się zregenerowały, teraz też tak będzie, ale na razie straszą.
Dalie miniaturowe kupione w szklarni, już z kwiatami. zakochałam się w nich i chyba jeszcze dokupię, kwitną co roku do przymrozków. Udało mię ubiegłoroczne karpy niskich pomarańczowych przechować i już rosną w donicy. Zobaczymy co pokażą w tym roku.
Kolejne dwie truskawki zjedzone wczoraj. Karol pierwsze kroki po przyjeździe, kieruje do nich.
Czosnki kolejne zakwitną, choć chyba, Purple Sensation najlepiej się prezenują na rabatach.
Mszyce na różach tak się rozpanoszyły, że musiałam użyć chemii. Udało mi się zaobserwować, jak zielona gąsienica wgryzała się w pęd róży, szybko skończyła żywot.
Wandziu niestety wiele chciejstw szybko zakończyło żywot w moim ogrodzie, podobnie będzie z tą trawą. Memory już bym się pozbyła, ale nie bardzo mam pomysł co na jego miejsce teraz posadzić. Z pewnością będzie też miskant, ale większość wyrzuciłam lub już podzieliłam, więc teraz nie mam sadzonki. Pewnie wiosną zastąpi go Malepartus lub Beauty Queen.
Na zdjęciu malutkie fiołki rogate, które wysiałam jesienią. Nasiona zebrałam z kupionego niebiesko białego. Mam kilkanaście sztuk i sześć różnych kombinacji kolorów.
Karol jak chcesz się męczyć z dzieleniem i ograniczaniem mu przestrzeni, to Memory jest idealny. Mam różne miskanty, ale ten wyjątkowo się rozrasta na boki. Wandzia już podpowiedziała, że pewnie to jakaś mieszanka z cukrowym. Kłosy ma zjawiskowe i to jego jedyna zaleta.
Liście czosnków dziś zostały przycięte, więc już nie straszą. Kwiaty aż się ruszają od różnych bzyczków.
Miałam trzy takie orliki kupione w sklepie internetowym. Prze dwa lata rosły normalnie, a potem po kolei traciły zielony kolor. Liście stawały się całkowicie żółte i roślina zamierała. Ten jest ostatni. Mam jeszcze siewkę i dzisiaj też zauważyłam pierwszy odbarwiający się liść. Rośnie w innej glebie niż roślina mateczna. Szkoda mi ich bardzo, mają piękny niebiesko-fioletowy kolor. Nie mam pojęcia jaka może być przyczyna zamierania.
Aniu iglaki już w jednym roku ucierpiały, ale potem ładnie się zregenerowały, teraz też tak będzie, ale na razie straszą.
Dalie miniaturowe kupione w szklarni, już z kwiatami. zakochałam się w nich i chyba jeszcze dokupię, kwitną co roku do przymrozków. Udało mię ubiegłoroczne karpy niskich pomarańczowych przechować i już rosną w donicy. Zobaczymy co pokażą w tym roku.
Kolejne dwie truskawki zjedzone wczoraj. Karol pierwsze kroki po przyjeździe, kieruje do nich.
Czosnki kolejne zakwitną, choć chyba, Purple Sensation najlepiej się prezenują na rabatach.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11686
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogród zielonej
Witaj Soniu:)
Czosnki mnie urzekają i przyciągają mój wzrok Mam kilka u siebie, ale to stanowczo za mało i na jesieni na pewno dokupię.Cisy widzę ,że Ci podmarzły.Mój jeden Hilli ma niektóre żółte igły.Nie wiem, czy to wina przymrozku, czy może choroby grzybowej.Na wszelki wypadek spryskam Topsinem.
Na giełdzie dwie dalie miniaturowe kupiłam.Rosną w gruncie.Jestem ciekawa jak się będą u mnie sprawowały.
Róże u mnie wszystkie zaatakowane przez mszycę i kwieciak też je odwiedził.Siedział na Lady of Schalott
Memory mam w donicy, mam nadzieję, że to wystarczy, aby go ujarzmić
Werbena jedna na działce się uchowała, ale moja ciocia ma dla mnie siewki na swojej działce i mi je przetrzyma.
Fajnie, że masz kontakt z wnukiem.Dzieci tęsknią za dziadkami
Buziaki
Czosnki mnie urzekają i przyciągają mój wzrok Mam kilka u siebie, ale to stanowczo za mało i na jesieni na pewno dokupię.Cisy widzę ,że Ci podmarzły.Mój jeden Hilli ma niektóre żółte igły.Nie wiem, czy to wina przymrozku, czy może choroby grzybowej.Na wszelki wypadek spryskam Topsinem.
Na giełdzie dwie dalie miniaturowe kupiłam.Rosną w gruncie.Jestem ciekawa jak się będą u mnie sprawowały.
Róże u mnie wszystkie zaatakowane przez mszycę i kwieciak też je odwiedził.Siedział na Lady of Schalott
Memory mam w donicy, mam nadzieję, że to wystarczy, aby go ujarzmić
Werbena jedna na działce się uchowała, ale moja ciocia ma dla mnie siewki na swojej działce i mi je przetrzyma.
Fajnie, że masz kontakt z wnukiem.Dzieci tęsknią za dziadkami
Buziaki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Ogród zielonej
Re: Ogród zielonej
Soniu, piękny i uporządkowany ogród jak zawsze
Funkie już masz takie duże! U mnie dopiero wychodzą.. chłodniej im.
Czytałam, że miałaś problemy z bukszpanem, no właśnie dlatego ja nie mam ani sztuki u siebie choć bardzo mi się podobają.
To roślina dla cierpliwych ;)
Funkie już masz takie duże! U mnie dopiero wychodzą.. chłodniej im.
Czytałam, że miałaś problemy z bukszpanem, no właśnie dlatego ja nie mam ani sztuki u siebie choć bardzo mi się podobają.
To roślina dla cierpliwych ;)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4975
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Ogród zielonej
Te przykryte truskawki odkrywasz na dzień, czy cały czas są pod włókniną?
Super, że werbena przeżyła, nie jestem pewna, czy zdążyła się wysiać jesienią, teraz będzie miała drugą szansę
Mam zawciąg czerwony i różowy, teraz widzę, że będę musiała rozejrzeć się jeszcze za białym
Karol się napracował ze znacznikami, to i zasłużył na pierwszą w tym roku truskawkę
No ciekawe co może dolegać orlikowi? U mnie wiosną zasmakowały w ich liściach jakieś zielone gąsienniczki, ale oprysk pomógł, z bielejącymi listkami się nie spotkałam. U mnie powinny zakwitnąć te z nasionek od ciebie, to może ci wyślę? Albo nasionka ci zbiorę?
Super, że werbena przeżyła, nie jestem pewna, czy zdążyła się wysiać jesienią, teraz będzie miała drugą szansę
Mam zawciąg czerwony i różowy, teraz widzę, że będę musiała rozejrzeć się jeszcze za białym
Karol się napracował ze znacznikami, to i zasłużył na pierwszą w tym roku truskawkę
No ciekawe co może dolegać orlikowi? U mnie wiosną zasmakowały w ich liściach jakieś zielone gąsienniczki, ale oprysk pomógł, z bielejącymi listkami się nie spotkałam. U mnie powinny zakwitnąć te z nasionek od ciebie, to może ci wyślę? Albo nasionka ci zbiorę?
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Narine
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1239
- Od: 30 paź 2007, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogród zielonej
Soniu i ja zachwycam się Twoimi czosnkami
Zaskakuje mnie jakie wszystko u Ciebie już duże. U mnie hosty dopiero wystawiają kiełki.
Co do miskanta Memory to w tamtym roku skusiłam się na niego... Od którego roku zaczyna być taki ekspansywny? Mój jakiś mizerny, wypuścił ledwo dwa pędy.
Zaskakuje mnie jakie wszystko u Ciebie już duże. U mnie hosty dopiero wystawiają kiełki.
Co do miskanta Memory to w tamtym roku skusiłam się na niego... Od którego roku zaczyna być taki ekspansywny? Mój jakiś mizerny, wypuścił ledwo dwa pędy.
Pozdrawiam
Ogrodowe impresje
Ogrodowe impresje
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ogród zielonej
Soniu śliczne kwiaty, piękne zdjęcia. Żurawie bardzo mi się podobają, pasują do Twoich uporządkowanych rabat
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogród zielonej
Witaj Soniu . Piękne kolorowe zdjęcia ogrodu pokazałaś . U mnie przymrozku nie było na szczęście . Czosnki masz cudowne a u mnie tego roku chyba mniej . Za to siewek tysiące . Wszystko pięknie Ci rośnie, Red Barony zjawiskowe . Bardzo podoba mi się to zdjęcie z czaplami (czy to czaple ? ) . Młode przyrosty tawuł tak bardzo mi się podobają, że zakupiłam kilkadziesiąt malutkich sztuk i będę robiła obwódkę w dwóch miejscach . Czekam na dostawę w przyszłym tygodniu . Pozdrawiam i spokojnej niedzieli życzę bo słoneczka to raczej się nie doczekamy .
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5991
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Ogród zielonej
Soniu, nie będę oryginalna i pochwalę czosnki. Zachwycająco wyglądają u Ciebie.
Klasy dodaje para ptaków. Pięknie to wszystko dopasowałaś
Klasy dodaje para ptaków. Pięknie to wszystko dopasowałaś
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16586
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród zielonej
Soniu, zjawiskowe te Twoje czosnki. Najpiękniej prezentują się w dużej grupie.
Hosty równie piękne , a dojrzewające już truskawki to cudowna sprawa, szczególnie dla dzieciaczków.
Żal roślinek zmrożonych, trzymam więc kciuki za ich drugim życiem , bo przecież nie może być tak, że już miałyby się nie odbudować.
U mnie przymrozków nie było i mam nadzieję, że już nie będzie, bo wszystkie pomidorki wysadzone pod chmurką.
Pozdrawiam cieplutko i cieplejszej wiosny życzę.
Hosty równie piękne , a dojrzewające już truskawki to cudowna sprawa, szczególnie dla dzieciaczków.
Żal roślinek zmrożonych, trzymam więc kciuki za ich drugim życiem , bo przecież nie może być tak, że już miałyby się nie odbudować.
U mnie przymrozków nie było i mam nadzieję, że już nie będzie, bo wszystkie pomidorki wysadzone pod chmurką.
Pozdrawiam cieplutko i cieplejszej wiosny życzę.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Dziękuję wszystkim za zaglądanie i dobre słowa o moim ogrodzie.
Pada intensywnie od nocy, ogród podlany. Niestety kolejne młode liście przemrożone, tym razem hibiskusy i miłorząb. Hibiskusów mi nie żal specjalnie, chętnie bym je rozgęściła, a miłorzębu mi szkoda. Mam nadzieję, że jeszcze wypuści liście spod przemrożonych.
Pomidory sfioletowiały z zimna, ale lepiej wyglądają niż w półlitrowych kubkach. Znowu okrywałam sporo roślin, pomidory i fasolkę podwójną włókniną. Jak wszyscy już tęsknię za ciepłem.
Aniu Annes 77 zaczynają kwitnąć czosnki Krzysztofa i Majami, jeszcze będę je długo pokazywać. Młode przyrosty cisów są żółtawe i wiotkie, to raczej mało chorowity iglak.
W daliach miniaturowych zakochałam się trzy lata temu i co roku kupuję więcej. U mnie kwitną obficie do pierwszych przymrozków. Muszę tylko pilnować, ponieważ ślimaki je lubią.
Memory potrzebuje dużej donicy, ma spory potencjał wzrostowy.
Dzieci poszły do żłobka i przedszkola, ale i tak trzy dni u mnie, nie może być inaczej.
Małgosiu niestety rozplenica wymaga wykopania i oddzielenia obcej trawy. Szczegóły u Ciebie.
Agnieszko ogród uporządkowany, ale już na jutro zaplanowałam rewolucję, ponieważ denerwują mnie zmarznięte miniaturowe rozplenice. Pół rabaty do przeróbki.
Gdyby nie ćma bukszpanowa, to u mnie pół ogrodu byłoby w bukszpanach. Bardzo je lubiłam i wbrew pozorom, są łatwe w uprawie.
Małgosiu clem3 truskawki są przykryte do momentu kwitnienia. Później odkrywam, żeby pszczoły pracowały, ponieważ istnieje teoria, że lepiej owocują, niż jak same się zapylają. W czasie takich przymrozków jak ostatnie, oczywiście przykrywam.
Dziękuję za nasiona orlików, mam jeszcze swoje, ale zastanawiam się czy wysiewać. Od trzech lat pytam na forum i nikt nie odpowiedział, co to za przypadłość. Za rok nie będą mieć chlorofilu i padną.
Nie wierzę, że werbena się u Ciebie nie wysieje, rośnie jak chwast.
Zawciąg u mnie jakoś nie jest zbyt ładny, może jeszcze nie ukorzenił się dobrze w nowym miejscu.
Narine testowałam i testuję wiele roślin, a te które chcą rosnąć i kwitnąć dosadzam, żeby było dużo. Podobnie z czosnkami, gryzonie ich nie zjedzą, więc teraz co roku w B kupuję, wydatek niewielki, a kwitną niezawodnie.
Początek kwietnia był u mnie ciepły, więc szybko rośliny obudziły się do życia. Hosty w odsłoniętych miejscach musiałam okrywać w czasie ostatnich przymrozków, pozostałe nie ucierpiały.
Memory już w drugim roku potroił objętość, a w tym to już potwór. Niestety zasili kompostownik jesienią albo wiosną.
Kasiu miałam w tym roku więcej czasu na ogród, to trochę pozmieniałam rabaty. To u mnie coroczna przypadłość, tylko zwykle w mniejszej skali. Ptaki mogą być żurawiami i czaplami, mają mało uszczegółowiony wygląd. Najładniej wyglądałyby nad oczkiem, ale go nie mam. Muszą stać na brzegu trawnika, ponieważ dzieciaki stale się nimi interesują.
Ewelinko moje Globmaster też gorzej w tym roku kwitły. Trzeba je niestety wykopywać, ponieważ szybko się mnożą i wymagają większej dawki nawozów. Purple Sensation dopiero dwa lata w gruncie, więc jeszcze ładne. Staram się szybko ścinać kwiatostany, ale też młody szczypior się pojawia.
Świetny pomysł z dużą liczbą tawuł, to naprawdę bezproblemowe i ładne krzewy. Widziałam w jakimś ogrodzie duże kwadraty z tawuł, a w środku inne rośliny, widok wspaniały.
Ptaszyszka są tak wystylizowane, że mogą być czaplami lub żurawiami.
Wiolu teraz cieszę się czosnkami, a za chwilę będziemy podziwiać inne byliny. U mnie większość rośnie w dużej ilości, to łatwiej zauważyć. Kolejne czosnki już powoli otwierają kwiaty, tylko trochę ciepła potrzeba.
Ptaszyska lubię, a najbardziej podobają się moim wnusiom, stale przy nich majstrują.
Lucynko czosnki jeszcze pokrólują na rabatach, bo kolejne zaczynają kwitnienie. Hostami w tym roku podzieliłam się z innymi ogrodniczkami, ale i tak mam ich za dużo. Niektóre kępy są ogromne, ale rosną w miejscach, gdzie mogą się rozrastać, więc ciągle ich nie ruszam. Niestety jak u każdej byliny środek się starzeje i trzeba odmładzać.
Karol buszuje w truskawkach i wyjada ledwie zapłonione. Tłumaczenia, że czerwone najlepsze, niewiele zmieniają. Już się przygląda borówkom, czy czasem nie dojrzewają. Biedne głodzone dziecko.
Pomidory muszą sobie radzić, bo ile można je trzymać w małych pojemnikach. Moje filetowe, ale i tak widać, że rosną i nabierają tężyzny.
Pada intensywnie od nocy, ogród podlany. Niestety kolejne młode liście przemrożone, tym razem hibiskusy i miłorząb. Hibiskusów mi nie żal specjalnie, chętnie bym je rozgęściła, a miłorzębu mi szkoda. Mam nadzieję, że jeszcze wypuści liście spod przemrożonych.
Pomidory sfioletowiały z zimna, ale lepiej wyglądają niż w półlitrowych kubkach. Znowu okrywałam sporo roślin, pomidory i fasolkę podwójną włókniną. Jak wszyscy już tęsknię za ciepłem.
Aniu Annes 77 zaczynają kwitnąć czosnki Krzysztofa i Majami, jeszcze będę je długo pokazywać. Młode przyrosty cisów są żółtawe i wiotkie, to raczej mało chorowity iglak.
W daliach miniaturowych zakochałam się trzy lata temu i co roku kupuję więcej. U mnie kwitną obficie do pierwszych przymrozków. Muszę tylko pilnować, ponieważ ślimaki je lubią.
Memory potrzebuje dużej donicy, ma spory potencjał wzrostowy.
Dzieci poszły do żłobka i przedszkola, ale i tak trzy dni u mnie, nie może być inaczej.
Małgosiu niestety rozplenica wymaga wykopania i oddzielenia obcej trawy. Szczegóły u Ciebie.
Agnieszko ogród uporządkowany, ale już na jutro zaplanowałam rewolucję, ponieważ denerwują mnie zmarznięte miniaturowe rozplenice. Pół rabaty do przeróbki.
Gdyby nie ćma bukszpanowa, to u mnie pół ogrodu byłoby w bukszpanach. Bardzo je lubiłam i wbrew pozorom, są łatwe w uprawie.
Małgosiu clem3 truskawki są przykryte do momentu kwitnienia. Później odkrywam, żeby pszczoły pracowały, ponieważ istnieje teoria, że lepiej owocują, niż jak same się zapylają. W czasie takich przymrozków jak ostatnie, oczywiście przykrywam.
Dziękuję za nasiona orlików, mam jeszcze swoje, ale zastanawiam się czy wysiewać. Od trzech lat pytam na forum i nikt nie odpowiedział, co to za przypadłość. Za rok nie będą mieć chlorofilu i padną.
Nie wierzę, że werbena się u Ciebie nie wysieje, rośnie jak chwast.
Zawciąg u mnie jakoś nie jest zbyt ładny, może jeszcze nie ukorzenił się dobrze w nowym miejscu.
Narine testowałam i testuję wiele roślin, a te które chcą rosnąć i kwitnąć dosadzam, żeby było dużo. Podobnie z czosnkami, gryzonie ich nie zjedzą, więc teraz co roku w B kupuję, wydatek niewielki, a kwitną niezawodnie.
Początek kwietnia był u mnie ciepły, więc szybko rośliny obudziły się do życia. Hosty w odsłoniętych miejscach musiałam okrywać w czasie ostatnich przymrozków, pozostałe nie ucierpiały.
Memory już w drugim roku potroił objętość, a w tym to już potwór. Niestety zasili kompostownik jesienią albo wiosną.
Kasiu miałam w tym roku więcej czasu na ogród, to trochę pozmieniałam rabaty. To u mnie coroczna przypadłość, tylko zwykle w mniejszej skali. Ptaki mogą być żurawiami i czaplami, mają mało uszczegółowiony wygląd. Najładniej wyglądałyby nad oczkiem, ale go nie mam. Muszą stać na brzegu trawnika, ponieważ dzieciaki stale się nimi interesują.
Ewelinko moje Globmaster też gorzej w tym roku kwitły. Trzeba je niestety wykopywać, ponieważ szybko się mnożą i wymagają większej dawki nawozów. Purple Sensation dopiero dwa lata w gruncie, więc jeszcze ładne. Staram się szybko ścinać kwiatostany, ale też młody szczypior się pojawia.
Świetny pomysł z dużą liczbą tawuł, to naprawdę bezproblemowe i ładne krzewy. Widziałam w jakimś ogrodzie duże kwadraty z tawuł, a w środku inne rośliny, widok wspaniały.
Ptaszyszka są tak wystylizowane, że mogą być czaplami lub żurawiami.
Wiolu teraz cieszę się czosnkami, a za chwilę będziemy podziwiać inne byliny. U mnie większość rośnie w dużej ilości, to łatwiej zauważyć. Kolejne czosnki już powoli otwierają kwiaty, tylko trochę ciepła potrzeba.
Ptaszyska lubię, a najbardziej podobają się moim wnusiom, stale przy nich majstrują.
Lucynko czosnki jeszcze pokrólują na rabatach, bo kolejne zaczynają kwitnienie. Hostami w tym roku podzieliłam się z innymi ogrodniczkami, ale i tak mam ich za dużo. Niektóre kępy są ogromne, ale rosną w miejscach, gdzie mogą się rozrastać, więc ciągle ich nie ruszam. Niestety jak u każdej byliny środek się starzeje i trzeba odmładzać.
Karol buszuje w truskawkach i wyjada ledwie zapłonione. Tłumaczenia, że czerwone najlepsze, niewiele zmieniają. Już się przygląda borówkom, czy czasem nie dojrzewają. Biedne głodzone dziecko.
Pomidory muszą sobie radzić, bo ile można je trzymać w małych pojemnikach. Moje filetowe, ale i tak widać, że rosną i nabierają tężyzny.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród zielonej
Ja dopiero w sobotę wysadziłam pomidory.Jeszcze takiego roku z zimnymi nocami nie pamiętam
Pięknie wygląda kwitnąca irga.
Czosnki królują. Chyba tych niskich muszę sobie jeszcze dokupić.
Palbin pięknie ukwiecony.Zapewne i pięknie pachnie.
Niebieskie orliki na tle żółtego Berberysa ?? wyglądają przecudnie.
Pięknie wygląda kwitnąca irga.
Czosnki królują. Chyba tych niskich muszę sobie jeszcze dokupić.
Palbin pięknie ukwiecony.Zapewne i pięknie pachnie.
Niebieskie orliki na tle żółtego Berberysa ?? wyglądają przecudnie.