Ogród zielonej
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Ogród zielonej
Soniu, pięknie dziękuję za radę. Wykopałam z gruntu trawsko, w miarę moich zdolności wyjęłam dziką trawę z niej, posadziłam rozplenicę do donicy, żeby mieć na nią oko w sezonie. Jak będzie ok, to pójdzie jesienią do gruntu, ale w innym miejscu.
Przymrozki paskudne, narobiły sporo szkód. Taki dziwny ten rok. U mnie oberwała papryka, którą posadziłam do gruntu, ale na szczęście nie wszystkie sadzonki. Pomidory trzymałam i trzymam zresztą do dzisiaj w skrzynce na tarasie, więc przeżyły. Z braku czasu i różnych zawirowań, po prostu nie zdążyłam ich posadzić. Nie wiem co z resztą warzyw, bo nie widzę wcale ogórków, a siałam je 8 maja. Zobaczymy, co sezon przyniesie. Na razie jestem zadowolona tylko z deszczu.
Czosnkami oczy u Ciebie napasłam. Moje kiepsko, widać, że się męczą. Z całej sporej kępy zakwitły aż....3. Na szczęście dosadziłam w kilku innych miejscach, ale szału nie ma. Karatawskie chyba też sprowadzę do siebie.Są piękne.
Pozdrawiam i słoneczko posyłam.
Przymrozki paskudne, narobiły sporo szkód. Taki dziwny ten rok. U mnie oberwała papryka, którą posadziłam do gruntu, ale na szczęście nie wszystkie sadzonki. Pomidory trzymałam i trzymam zresztą do dzisiaj w skrzynce na tarasie, więc przeżyły. Z braku czasu i różnych zawirowań, po prostu nie zdążyłam ich posadzić. Nie wiem co z resztą warzyw, bo nie widzę wcale ogórków, a siałam je 8 maja. Zobaczymy, co sezon przyniesie. Na razie jestem zadowolona tylko z deszczu.
Czosnkami oczy u Ciebie napasłam. Moje kiepsko, widać, że się męczą. Z całej sporej kępy zakwitły aż....3. Na szczęście dosadziłam w kilku innych miejscach, ale szału nie ma. Karatawskie chyba też sprowadzę do siebie.Są piękne.
Pozdrawiam i słoneczko posyłam.
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Ogród zielonej
Soniu u Ciebie to wszystko tak pięknie wygląda, jak od linijki, każda roślinka ma swoje miejsce hihi Z perspektywy ogród wygląda niesamowicie. Rhodki już widzę u Ciebie kwitną, u mnie lada dzień coś się zacznie może bo pąki już nabrzmiałe
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Ogród zielonej
Czosnki mają wiele odcieni, te ciemnofioletowe podobają mi się najbardziej. I chyba nie tylko mi, bo i pszczół przy nich bez liku, uwijają się jak w ukropie
Przeczekałam zimno i dopiero w sobotę posadziłam pomidory i całe szczęście, bo przymrozek trochę zaszkodził innym roślinom, chociaż na szczęście dużych szkód nie wyrządził. Ale pomidory mogłyby nie wytrzymać.
Białe orliczki są takie delikatne, cudne Kupiłam miniaturowego białego, o normalnych kwiatach. Też jest śliczny
Z Twoich opowieści wynika, że szpaki będą miały w tym roku konkurencję w postaci Karola. Nie mam wątpliwości, kto będzie szybszy
Przeczekałam zimno i dopiero w sobotę posadziłam pomidory i całe szczęście, bo przymrozek trochę zaszkodził innym roślinom, chociaż na szczęście dużych szkód nie wyrządził. Ale pomidory mogłyby nie wytrzymać.
Białe orliczki są takie delikatne, cudne Kupiłam miniaturowego białego, o normalnych kwiatach. Też jest śliczny
Z Twoich opowieści wynika, że szpaki będą miały w tym roku konkurencję w postaci Karola. Nie mam wątpliwości, kto będzie szybszy
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8312
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród zielonej
Soniu , a ja tyle razy chodziłam koło tego miskanta Memory i zastanawiałam się czy go nie kupić.
Nie kupowałam, bo chciałam najpierw sprawdzić , jak on rośnie i potem o nim zapominałam.
A Ty piszesz, że taki ekspansywny. Często kupuje się rośliny, które później mijają się z naszymi oczekiwaniami.
Człowiek nie ma sumienia tego później wyrzucić i ogród zarasta...
Ale u Ciebie widzę porządek i wszystko rośnie tak ,jak Ty zarządzisz.
Znowu muszę pochwalić Twoją trawę Red Baron. Pięknie Ci rośnie a moja nadal się rozłazi.
Miałam ją zdyscyplinować i zapomniałam. Chyba jutro się za nią wezmę.
Trzymaj się zdrowo
Nie kupowałam, bo chciałam najpierw sprawdzić , jak on rośnie i potem o nim zapominałam.
A Ty piszesz, że taki ekspansywny. Często kupuje się rośliny, które później mijają się z naszymi oczekiwaniami.
Człowiek nie ma sumienia tego później wyrzucić i ogród zarasta...
Ale u Ciebie widzę porządek i wszystko rośnie tak ,jak Ty zarządzisz.
Znowu muszę pochwalić Twoją trawę Red Baron. Pięknie Ci rośnie a moja nadal się rozłazi.
Miałam ją zdyscyplinować i zapomniałam. Chyba jutro się za nią wezmę.
Trzymaj się zdrowo
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11484
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Cieszę się z deszczu, ale moje cynie już mniej. Posadziłam malutkie, choć wiem, że ślimaki je uwielbiają. Niestety już kilka ma pogryzione listki, ponieważ taka pogoda, to raj dla ślimaków.
Przesadziłam azalię na bardziej słoneczne miejsce i nie spodziewałam się, że zobaczę kwiaty, a jednak.
Aniu anabuko1 dziękuję. Dzisiaj grad mnie wystraszył wyjątkowo. Pobiegłam obejrzeć pomidory, ale na szczęście nie uszkodzone. Nie będzie łatwo pomidorom, dyniom i ogórkom w tym roku. Za zimno i mokro, a to jednak ciepłolubne rośliny.
Irga nareszcie zarasta skarpę, muszę ją pokazać, ale trudno zrobić zdjęcie, żeby domów nie pokazywać. Długo nie mogłam sobie poradzić z osuwającą się ziemią, aż wreszcie irga umocniła glebę korzeniami i już nie muszę biegać i pilnować osuwania. Wcześniej skarpa była kolorowa, a teraz w większości zielona.
Palibin mam szczepiony na pniu, pachnie pięknie. Jakiś gryzoń się do niego dobiera, zapalikowałam go, więc nie pokazuję całości, brzydko wygląda.
Olik niebieski Blue Barlow rośnie obok tawuły Golden Princess.
Damian witam Cię serdecznie, jak znajdziesz czas zaglądaj. Cisy uwielbiam, nawet podmarznięte ładnie odbijają i do tej pory nie chorowały. Mało nawożę, nie pędzę ich jak w szkółkach, pewnie dlatego zdrowsze. Ubiegłoroczne jeszcze małe, ale mam nadzieję, że kiedyś zastąpią godnie bukszpan.
Mam bardzo słabą glebę, choć przez osiem lat uprawy trochę poprawiłam jej strukturę. Niestety głęboko nadal mam rudy piasek, więc rośliny nie mają u mnie łatwo. Sadzę dużo bylin znoszących takie warunki, a jednocześnie będących pożytkiem dla pszczół. Mam wiele zwykłych jeżówek, przegorzanów, mikołajków i siedem perowskii.
Hortensje posadzone zbyt blisko żywotników i siebie, to wielka porażka. Wycinam od trzech lat najstarsze, grube pędy, żeby jakoś wyglądały i nie dusiły się nawzajem. Z tym doświadczeniem które mam teraz, posadziłabym je w odległości 150 cm i wtedy ładnie dotykały by się kwiatami, a nie zasłaniały sobie światło.
Czosnki lubię, ale co trzy, cztery lata muszę wykopywać, ponieważ słabiej kwitną.
Aniu Annes 77 mam dwa kolory irysów bródkowych, biały i fioletowy, miniaturowy szaro brązowy i niebieskie syberyjskie. Tylko te ostatnie są niezawodne, więc podzieliłam kępy i posadziłam wiosną kolejny szpaler. Bródkowe rosły w słabej glebie i kwitły, jak przesadziłam na lepsze stanowisko, mają mało kwiatów. Pewnie susza latem też ma na to wpływ.
Połowę pomidorów mam w gruncie, a połowę w donicach. Mój warzywnik jest malutki, a przy opasce wokół garażu jest kilkucentymetrowa warstwa gleby, więc stawiam je tam. Pomidory korzenią się poza donicę i trochę korzystają z tej niewielkiej ilości gleby.
Pomidory w przydomowym ogrodzie będziesz mieć w każdej chwili do zebrania, na działkę trudniej się wybrać.
Małgosiu rozplenicę posadź na rabatę najpóźniej we wrześniu, żeby zdążyła się ukorzenić przed zimą. Trawy źle znoszą jesienne sadzenie.
Większość ciepłolubnych w warzywniku przykryłam, więc strat nie mam. Iglaki sobie poradzą, a liściaste rosną kilka lat, więc też pewnie odbiją.
Już zaplanowałam wykopywanie starszych czosnków, przygotuję im jesienią glebę, może zakwitną wszystkie, a nie pojedyncze.
Mariusz dziękuję. Stale słyszę krytykę, że mam za dużo obwódek, a za małą różnorodność kwiatów. Mało jest takich uporządkowanych ogrodów w moim otoczeniu. Moja natura pedanta stale walczy z chęcią posiadania wielu ciekawych roślin. Jednak duże plamy koloru zawsze będą bardziej widoczne, niż pojedyncze byliny schowane gdzieś za obwódką.
Rodki mam tylko trzy, dwie Helsinki University i Cunningham,s White, ale już spore, więc kwiatów trochę pokazują.
Iwonko dziękuję. Purple Sensation też lubię najbardziej, właśnie za intensywną barwę. Są niższe, o 20-25 cm od innych, ale jak będą jesienią w B. znowu dokupię.
Białe orliki (White Barlow) mam kilka lat, ale strasznie chimeryczne, prawie nie przyrastają. Mają po dwa pędy i kilka kwiatów.
Szpaki rzeczywiście poszkodowane, lubią dojrzałe owoce, a Karol niekoniecznie.
Krysiu dziękuję. Sama wiesz, że tylko pozornie rośliny w ogrodzie rosną, jak my chcemy. Często same sobie wybierają miejsce, jak im stanowisko nie odpowiada. Wiele jednak znosi cierpliwie moje grupowanie i wtedy udaje mi się sadzić według własnego pomysłu.
Red Baron ładnie się rozrasta, więc piąta obwódka zrobiona wiosną, za rok już będzie widoczna.
Dobrze,że nie kupiłaś Memory, za bardzo się rozpycha na rabatach, a sztywne pędy słabo się rozkładają w kompostowniku.
Przesadziłam azalię na bardziej słoneczne miejsce i nie spodziewałam się, że zobaczę kwiaty, a jednak.
Aniu anabuko1 dziękuję. Dzisiaj grad mnie wystraszył wyjątkowo. Pobiegłam obejrzeć pomidory, ale na szczęście nie uszkodzone. Nie będzie łatwo pomidorom, dyniom i ogórkom w tym roku. Za zimno i mokro, a to jednak ciepłolubne rośliny.
Irga nareszcie zarasta skarpę, muszę ją pokazać, ale trudno zrobić zdjęcie, żeby domów nie pokazywać. Długo nie mogłam sobie poradzić z osuwającą się ziemią, aż wreszcie irga umocniła glebę korzeniami i już nie muszę biegać i pilnować osuwania. Wcześniej skarpa była kolorowa, a teraz w większości zielona.
Palibin mam szczepiony na pniu, pachnie pięknie. Jakiś gryzoń się do niego dobiera, zapalikowałam go, więc nie pokazuję całości, brzydko wygląda.
Olik niebieski Blue Barlow rośnie obok tawuły Golden Princess.
Damian witam Cię serdecznie, jak znajdziesz czas zaglądaj. Cisy uwielbiam, nawet podmarznięte ładnie odbijają i do tej pory nie chorowały. Mało nawożę, nie pędzę ich jak w szkółkach, pewnie dlatego zdrowsze. Ubiegłoroczne jeszcze małe, ale mam nadzieję, że kiedyś zastąpią godnie bukszpan.
Mam bardzo słabą glebę, choć przez osiem lat uprawy trochę poprawiłam jej strukturę. Niestety głęboko nadal mam rudy piasek, więc rośliny nie mają u mnie łatwo. Sadzę dużo bylin znoszących takie warunki, a jednocześnie będących pożytkiem dla pszczół. Mam wiele zwykłych jeżówek, przegorzanów, mikołajków i siedem perowskii.
Hortensje posadzone zbyt blisko żywotników i siebie, to wielka porażka. Wycinam od trzech lat najstarsze, grube pędy, żeby jakoś wyglądały i nie dusiły się nawzajem. Z tym doświadczeniem które mam teraz, posadziłabym je w odległości 150 cm i wtedy ładnie dotykały by się kwiatami, a nie zasłaniały sobie światło.
Czosnki lubię, ale co trzy, cztery lata muszę wykopywać, ponieważ słabiej kwitną.
Aniu Annes 77 mam dwa kolory irysów bródkowych, biały i fioletowy, miniaturowy szaro brązowy i niebieskie syberyjskie. Tylko te ostatnie są niezawodne, więc podzieliłam kępy i posadziłam wiosną kolejny szpaler. Bródkowe rosły w słabej glebie i kwitły, jak przesadziłam na lepsze stanowisko, mają mało kwiatów. Pewnie susza latem też ma na to wpływ.
Połowę pomidorów mam w gruncie, a połowę w donicach. Mój warzywnik jest malutki, a przy opasce wokół garażu jest kilkucentymetrowa warstwa gleby, więc stawiam je tam. Pomidory korzenią się poza donicę i trochę korzystają z tej niewielkiej ilości gleby.
Pomidory w przydomowym ogrodzie będziesz mieć w każdej chwili do zebrania, na działkę trudniej się wybrać.
Małgosiu rozplenicę posadź na rabatę najpóźniej we wrześniu, żeby zdążyła się ukorzenić przed zimą. Trawy źle znoszą jesienne sadzenie.
Większość ciepłolubnych w warzywniku przykryłam, więc strat nie mam. Iglaki sobie poradzą, a liściaste rosną kilka lat, więc też pewnie odbiją.
Już zaplanowałam wykopywanie starszych czosnków, przygotuję im jesienią glebę, może zakwitną wszystkie, a nie pojedyncze.
Mariusz dziękuję. Stale słyszę krytykę, że mam za dużo obwódek, a za małą różnorodność kwiatów. Mało jest takich uporządkowanych ogrodów w moim otoczeniu. Moja natura pedanta stale walczy z chęcią posiadania wielu ciekawych roślin. Jednak duże plamy koloru zawsze będą bardziej widoczne, niż pojedyncze byliny schowane gdzieś za obwódką.
Rodki mam tylko trzy, dwie Helsinki University i Cunningham,s White, ale już spore, więc kwiatów trochę pokazują.
Iwonko dziękuję. Purple Sensation też lubię najbardziej, właśnie za intensywną barwę. Są niższe, o 20-25 cm od innych, ale jak będą jesienią w B. znowu dokupię.
Białe orliki (White Barlow) mam kilka lat, ale strasznie chimeryczne, prawie nie przyrastają. Mają po dwa pędy i kilka kwiatów.
Szpaki rzeczywiście poszkodowane, lubią dojrzałe owoce, a Karol niekoniecznie.
Krysiu dziękuję. Sama wiesz, że tylko pozornie rośliny w ogrodzie rosną, jak my chcemy. Często same sobie wybierają miejsce, jak im stanowisko nie odpowiada. Wiele jednak znosi cierpliwie moje grupowanie i wtedy udaje mi się sadzić według własnego pomysłu.
Red Baron ładnie się rozrasta, więc piąta obwódka zrobiona wiosną, za rok już będzie widoczna.
Dobrze,że nie kupiłaś Memory, za bardzo się rozpycha na rabatach, a sztywne pędy słabo się rozkładają w kompostowniku.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11682
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogród zielonej
Soniu azalia po przesadzeniu odwdzięczyła się po zmianie miejscówki.Na działce mam jedną marudę, która nie kwitnie.Zastosuję tą samą metodę co Ty i może jej się spodoba.A może zasiliłaś ją też na wiosnę granulkami?
Niepotrzebnie pojechałam do szkółki w poszukiwaniu różanecznika, bo niestety zamiast niego kupiłam trzy azalie wielkokwiatowe.Z daleka mnie kusiły kolorami i wielkimi, kolorowymi kwiatami
Pomidory u mnie się przyjęły, powoli rosną. Trzeba będzie oprysk drożdżami zrobić.
Twój różanecznik rośnie chyba blisko tui i pięknie kwitnie prawda? Hortensje giganty, mam swoją Limelight i po 10 latach naprawdę jest duża, nawet jeśli nisko ją przytnę
Buziaki ...u mnie w nocy padało:)
Niepotrzebnie pojechałam do szkółki w poszukiwaniu różanecznika, bo niestety zamiast niego kupiłam trzy azalie wielkokwiatowe.Z daleka mnie kusiły kolorami i wielkimi, kolorowymi kwiatami
Pomidory u mnie się przyjęły, powoli rosną. Trzeba będzie oprysk drożdżami zrobić.
Twój różanecznik rośnie chyba blisko tui i pięknie kwitnie prawda? Hortensje giganty, mam swoją Limelight i po 10 latach naprawdę jest duża, nawet jeśli nisko ją przytnę
Buziaki ...u mnie w nocy padało:)
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16947
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród zielonej
Piękne rodki.
Szałwie już w kwitnieniu.
I to czosnki z nimi ??
Kolor pokrzywki bardzo ładny.
No tak w tym roku łatwo warzywkom nie będzie. Za ciepło to nie jest.
Dziwna ta wiosna, ta pogoda.Dobrze,ze grad ci szkód nie wyrządził.
Szałwie już w kwitnieniu.
I to czosnki z nimi ??
Kolor pokrzywki bardzo ładny.
No tak w tym roku łatwo warzywkom nie będzie. Za ciepło to nie jest.
Dziwna ta wiosna, ta pogoda.Dobrze,ze grad ci szkód nie wyrządził.
- DzonaK
- 200p
- Posty: 434
- Od: 15 maja 2018, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielawy łódzkie
Re: Ogród zielonej
Witaj Soniu
Pięknie Ci zakwitł różanecznik , ja mam swojego już dwa lata i na razie wypuszcza nowe liście ale kwiatów nie widziałam. Rabata z Hortensjami z zeszłego roku po prostu bajka , wygląda przecudnie. U mnie młode to i nie ma takiego efektu wow . Przepiękny masz ogród.
Pięknie Ci zakwitł różanecznik , ja mam swojego już dwa lata i na razie wypuszcza nowe liście ale kwiatów nie widziałam. Rabata z Hortensjami z zeszłego roku po prostu bajka , wygląda przecudnie. U mnie młode to i nie ma takiego efektu wow . Przepiękny masz ogród.
Pozdrawiam Joanna
Pod dębem
Pod dębem
Re: Ogród zielonej
No ja się rozpływam z zachwytu Soniu... przepiękne masz, te czosnki też bombowe, u mnie jeszcze daleko do ich kwitnienia, ale czekam.
Ania
Działeczka-marzenia się spełniają
Ziemia nie należy do nas, my tylko wypożyczamy ją od naszych dzieci...
Działeczka-marzenia się spełniają
Ziemia nie należy do nas, my tylko wypożyczamy ją od naszych dzieci...
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1726
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Ogród zielonej
witaj Soniu
Piękne masz rodki, azalie, iryski i szałwie.
Ubiegłoroczne zdjęcie z rabatki hortensjowej robi wrażenie.
Sesja zdjęciowa ptaszków ciekawa i interesująca.
Piękne masz rodki, azalie, iryski i szałwie.
Ubiegłoroczne zdjęcie z rabatki hortensjowej robi wrażenie.
Sesja zdjęciowa ptaszków ciekawa i interesująca.
-
- 200p
- Posty: 202
- Od: 18 kwie 2013, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: tajemnica ;))
Re: Ogród zielonej
dzień dobry po raz pierwszy Soniu, pięknie u Ciebie, będę zaglądać
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród zielonej
Soniu, to zdjęcie z hortensjami i rozchodnikami niezmiennie mnie zachwyca
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród zielonej
Soniu, chyba nam solidnie dolało w ogrodach i pewnie jakiś czas nie będziemy narzekać na suchoty Niestety ciągle zimno...
U Ciebie bardzo kolorowo i schludnie! Uwielbiam oglądać takie zdjęcia, a jeszcze i ptaszynki... One są cudownymi sprzymierzeńcami naszych ogrodów, szczególnie teraz, gdy muszą wykarmić swoje maluchy. Uwijają się aż miło patrzeć!
Ciesze się, że napisałaś o przesadzaniu azalii, ja mam dwie do zmiany miejscówki, bo nie kwitną od wielu lat, są stłoczone zbyt blisko świerków i chyba też im coś podjada korzenie, zastanawiam się kiedyś przeprowadzić je, czy teraz, czy czekać na jesień? Moje pójdą do donic, przynajmniej na jakiś czas... Myślisz, że dadzą radę?
U Ciebie bardzo kolorowo i schludnie! Uwielbiam oglądać takie zdjęcia, a jeszcze i ptaszynki... One są cudownymi sprzymierzeńcami naszych ogrodów, szczególnie teraz, gdy muszą wykarmić swoje maluchy. Uwijają się aż miło patrzeć!
Ciesze się, że napisałaś o przesadzaniu azalii, ja mam dwie do zmiany miejscówki, bo nie kwitną od wielu lat, są stłoczone zbyt blisko świerków i chyba też im coś podjada korzenie, zastanawiam się kiedyś przeprowadzić je, czy teraz, czy czekać na jesień? Moje pójdą do donic, przynajmniej na jakiś czas... Myślisz, że dadzą radę?
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468