Ogród zielonej
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ogród zielonej
Chciałbym aby za 8 lat mój ogród tak wyglądał
Jednoodmianowe łany tulipanów 'Exotic Emperor' wyglądają rewelacyjnie. Tulipana 'Unicum' straciłem kilka lat temu (ale z winy ludzkiej ) - i Twój wątek przypomniał mi o nim - pięknie się Tobie rozrasta.
Czyli rozumiem, że 'Gracillimus' rozrasta się dość szybko? Mam jedną małą sadzonkę a chcę z niego szpaler w przyszłości zrobić więc chcę dokupić ich trochę
Twój ogród wygląda naprawdę ładnie i czysto - widać, że sporo pracy włożyłaś w czyszczenie wszystkiego
Jednoodmianowe łany tulipanów 'Exotic Emperor' wyglądają rewelacyjnie. Tulipana 'Unicum' straciłem kilka lat temu (ale z winy ludzkiej ) - i Twój wątek przypomniał mi o nim - pięknie się Tobie rozrasta.
Czyli rozumiem, że 'Gracillimus' rozrasta się dość szybko? Mam jedną małą sadzonkę a chcę z niego szpaler w przyszłości zrobić więc chcę dokupić ich trochę
Twój ogród wygląda naprawdę ładnie i czysto - widać, że sporo pracy włożyłaś w czyszczenie wszystkiego
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród zielonej
Te twoje pierwiosnki jak malowane.
Cała piękna twoja wiosna, bo i ogród jest bardzo przemyślany, piękny.
tulipany bardzo obficie , ładniutko ci kwitną.Niestety moje tak już nie kwitną
To szafirkowe zdjęcie prześliczne
Cała piękna twoja wiosna, bo i ogród jest bardzo przemyślany, piękny.
tulipany bardzo obficie , ładniutko ci kwitną.Niestety moje tak już nie kwitną
To szafirkowe zdjęcie prześliczne
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16576
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród zielonej
Soniu, piękny szpaler narcyzów, a kępy białych tulipanów wprost obłędne!
Oczywiście tulipaniki turkiestańskie też wspaniale zdobią rabatę, także pierwiosnki i szafirki.
Nawet ptaszki przyszły podziwiać Twój zadbany i dopieszczony ogród.
Tylko żal, że wnusie nie mogą cieszyć się wraz z babcią i dziadziem fantastycznymi wiosennymi widokami, ale przyjdzie jeszcze czas wspólnej radości, czego z całego serca Wam życzę.
Oczywiście tulipaniki turkiestańskie też wspaniale zdobią rabatę, także pierwiosnki i szafirki.
Nawet ptaszki przyszły podziwiać Twój zadbany i dopieszczony ogród.
Tylko żal, że wnusie nie mogą cieszyć się wraz z babcią i dziadziem fantastycznymi wiosennymi widokami, ale przyjdzie jeszcze czas wspólnej radości, czego z całego serca Wam życzę.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11529
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Słoneczny, ciepły dzień, więc odkryłam włókninę na skrzyniach z warzywami. Kwitną truskawki, poziomki, a pierwsze cebulki z dymki zostały dziś wyrwane do sałaty. Tegoroczna sałata malutka, ale posadziłam, bo już mnie denerwowała w doniczce.
Poznęcałam się nad lawendą i siedem sztuk przycięłam przy ziemi, zestarzały się i brzydko wyglądały. Trochę się obawiałam, czy przeżyją, ale dają radę.
Mariusz u mnie też kilka kępek tulipanów ma wyżej liście, niż kwiaty. Może susza tak na nie podziałała.
Jak tylko mam męską pomoc, to miskanty szybko się wykopuje i dzieli. Sama też tym o drobniejszych liściach daję radę. Mam ostrą siekierę z długim trzonkiem, więc kroję karpę na plasterki. Niestety nie mam wokół ogrodników, którzy byliby pasjonatami, dlatego niestety wiele roślin wyrzucam.
Moniczko tulipany sadzę do gruntu, dlatego z niektórych kępek zostają dwa, trzy kwiaty. Wykopuję tylko wtedy, gdy zmieniam nasadzenia i mi przeszkadzają. Co roku dwie donice na schody obsadzam tulipanami i wtedy je wyjmuję z doniczki, suszę i albo sadzę do gruntu, albo oddaję. Niestety są odmiany, które po jednym sezonie mają tylko liście, albo pojedyncze kwiaty. Najczęściej je wyrzucam, lub oddaję jeśli ktoś ma ochotę bawić się w ich regenerację.
Dziś ostatnie sasanki pokazały kwiaty. Jakoś szybko w tym roku przekwitły. U mnie też gleba niezbyt zasobna, choć przez te kilka lat wzbogacam kompostem, więc już poprawiła się struktura wierzchniej warstwy.
Sauromatum dziękuję. Mając takie doświadczenie w rodzinnym ogrodzie, niesamowitą wiedzę i pasję z pewnością stworzysz piękny ogród. Początki już są niesamowite.
Lubię sadzić rośliny dużymi plamami, najczęściej to pospolite gatunki, czy odmiany. Oczywiście pojedyncze chciejstwa zawsze są, ponieważ podglądanie innych ogrodów, często kończy się zakupami roślin, które się spodobały.
Gracimillus rośnie u mnie przy samym tarasie, ma ciepłą glebę od kostki, więc rozrasta się bardzo szybko. Posadziłam sześć lat temu malutki kawałek podarowany przez przyjaciółkę. Wtedy nazwy nie znałam. W ciągu tego czasu zaanektował około 80-90 centymetrów kwadratowych. Wycięłam 80%kępy , ponieważ zaczął mi wrastać w pobliskiego cisa. Jak swojemu zapewnisz dobre warunki po dwu latach powinieneś podzielić na cztery.
Ogród wypielony, ponieważ musiałam sobie zafundować dobrowolną kwarantannę, relaksowałam się na rabatach.
Aniu dziękuję. Pierwiosnki podarował mi siedem lat temu syn i od razu posadził z doniczki pod młodą hortensją. Kwitną niezawodnie co roku, choć mają mało słońca za domem. Kępa od środka się wyrodziła, a przyrasta na obwodzie. Co roku obiecuję sobie, że po kwitnieniu przesadzę, ale susza latem mnie zniechęca, boje się, że je stracę.
Najwytrwalsze w kwitnieniu są właśnie białe tulipany Exotic Emperor. Również botaniczne, jak nie zostaną pożarte przez gryzonie, niezawodnie kwitną. Inne niestety zdecydowanie gorzej się sprawują.
Szafirki już sadzę w donicach, tylko niewielkie kępki zostały w gruncie. Są bardzo ekspansywne i zarastają wszystko wokół. Mam w kilku miejscach po kilka sztuk i pozbycię się ich jest niemożliwe, ponieważ powrastały w inne rośliny. N wykopywanie roślin z rabaty i oddzielanie szafirków nie mam ochoty.
Lucynko dziękuję. Teraz każdy kolorowy kwiatek na wagę złota, więc sadzę kolejne cebulowe. Postanowienia robię co roku, że dam sobie spokój i nie będę karmić gryzoni. Niestety my ogrodnicy możemy nie kupić nowych ciuchów, ale na rośliny, albo nasiona zawsze znajdziemy pieniądze.
Już sobie ustaliłam termin spotkania z wnukami na połowę maja. Dość pilnowania się, przecież nie zamknę się na półtora roku, dopóki nie wynajdą szczepionki. Nie będę się narażać, biegając po sklepach, ale wnusiowie muszą się cieszyć zabawami w ogrodzie i okolicznych zagajnikach.
Poznęcałam się nad lawendą i siedem sztuk przycięłam przy ziemi, zestarzały się i brzydko wyglądały. Trochę się obawiałam, czy przeżyją, ale dają radę.
Mariusz u mnie też kilka kępek tulipanów ma wyżej liście, niż kwiaty. Może susza tak na nie podziałała.
Jak tylko mam męską pomoc, to miskanty szybko się wykopuje i dzieli. Sama też tym o drobniejszych liściach daję radę. Mam ostrą siekierę z długim trzonkiem, więc kroję karpę na plasterki. Niestety nie mam wokół ogrodników, którzy byliby pasjonatami, dlatego niestety wiele roślin wyrzucam.
Moniczko tulipany sadzę do gruntu, dlatego z niektórych kępek zostają dwa, trzy kwiaty. Wykopuję tylko wtedy, gdy zmieniam nasadzenia i mi przeszkadzają. Co roku dwie donice na schody obsadzam tulipanami i wtedy je wyjmuję z doniczki, suszę i albo sadzę do gruntu, albo oddaję. Niestety są odmiany, które po jednym sezonie mają tylko liście, albo pojedyncze kwiaty. Najczęściej je wyrzucam, lub oddaję jeśli ktoś ma ochotę bawić się w ich regenerację.
Dziś ostatnie sasanki pokazały kwiaty. Jakoś szybko w tym roku przekwitły. U mnie też gleba niezbyt zasobna, choć przez te kilka lat wzbogacam kompostem, więc już poprawiła się struktura wierzchniej warstwy.
Sauromatum dziękuję. Mając takie doświadczenie w rodzinnym ogrodzie, niesamowitą wiedzę i pasję z pewnością stworzysz piękny ogród. Początki już są niesamowite.
Lubię sadzić rośliny dużymi plamami, najczęściej to pospolite gatunki, czy odmiany. Oczywiście pojedyncze chciejstwa zawsze są, ponieważ podglądanie innych ogrodów, często kończy się zakupami roślin, które się spodobały.
Gracimillus rośnie u mnie przy samym tarasie, ma ciepłą glebę od kostki, więc rozrasta się bardzo szybko. Posadziłam sześć lat temu malutki kawałek podarowany przez przyjaciółkę. Wtedy nazwy nie znałam. W ciągu tego czasu zaanektował około 80-90 centymetrów kwadratowych. Wycięłam 80%kępy , ponieważ zaczął mi wrastać w pobliskiego cisa. Jak swojemu zapewnisz dobre warunki po dwu latach powinieneś podzielić na cztery.
Ogród wypielony, ponieważ musiałam sobie zafundować dobrowolną kwarantannę, relaksowałam się na rabatach.
Aniu dziękuję. Pierwiosnki podarował mi siedem lat temu syn i od razu posadził z doniczki pod młodą hortensją. Kwitną niezawodnie co roku, choć mają mało słońca za domem. Kępa od środka się wyrodziła, a przyrasta na obwodzie. Co roku obiecuję sobie, że po kwitnieniu przesadzę, ale susza latem mnie zniechęca, boje się, że je stracę.
Najwytrwalsze w kwitnieniu są właśnie białe tulipany Exotic Emperor. Również botaniczne, jak nie zostaną pożarte przez gryzonie, niezawodnie kwitną. Inne niestety zdecydowanie gorzej się sprawują.
Szafirki już sadzę w donicach, tylko niewielkie kępki zostały w gruncie. Są bardzo ekspansywne i zarastają wszystko wokół. Mam w kilku miejscach po kilka sztuk i pozbycię się ich jest niemożliwe, ponieważ powrastały w inne rośliny. N wykopywanie roślin z rabaty i oddzielanie szafirków nie mam ochoty.
Lucynko dziękuję. Teraz każdy kolorowy kwiatek na wagę złota, więc sadzę kolejne cebulowe. Postanowienia robię co roku, że dam sobie spokój i nie będę karmić gryzoni. Niestety my ogrodnicy możemy nie kupić nowych ciuchów, ale na rośliny, albo nasiona zawsze znajdziemy pieniądze.
Już sobie ustaliłam termin spotkania z wnukami na połowę maja. Dość pilnowania się, przecież nie zamknę się na półtora roku, dopóki nie wynajdą szczepionki. Nie będę się narażać, biegając po sklepach, ale wnusiowie muszą się cieszyć zabawami w ogrodzie i okolicznych zagajnikach.
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Ogród zielonej
Soniu powiem ci że moja lawenda też w niektórych miejscach zrobiła się łysa , zdrewniała i brzydko wygląda... Tylko w niektórych miejscach ma takie placki. Właśnie obawiałam się ją ruszyć bo całkiem ją zabiję....ale po twoim zdjęciu.....może czas pomyśleć. Zrobię fotkę i wrzucę u mnie. Może coś doradzisz....
Re: Ogród zielonej
Ale hosty już duże .... i lilie. Ja mam lilie w donicach na balkonie, czy wsadzać je już do ziemi ?
Cieszę się że zobaczysz chłopców, skoro każdy się pilnuje ryzyko jest znikome.
Ja po moich ostatnich przejściach też zrobiłam sobie 2 tygodnie całkowitego odcięcia, do pracy jeździłam po wyjściu wspólniczki.
Cieszę się że zobaczysz chłopców, skoro każdy się pilnuje ryzyko jest znikome.
Ja po moich ostatnich przejściach też zrobiłam sobie 2 tygodnie całkowitego odcięcia, do pracy jeździłam po wyjściu wspólniczki.
Ania
Działeczka-marzenia się spełniają
Ziemia nie należy do nas, my tylko wypożyczamy ją od naszych dzieci...
Działeczka-marzenia się spełniają
Ziemia nie należy do nas, my tylko wypożyczamy ją od naszych dzieci...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Ogród zielonej
Całe szczęście, że masz ogród pod domem, to możesz sobie w nim używać do woli. I ja z tego samego powodu częściej bywałam na działce i zrobiłam tam porządek. Za przesadzanie jednak się nie brałam, w tej chwili jest już zbyt sucho. Może coś zrobię jak puszczą wodę, ale wolny czas już mi się skończył, to nie wiem czy się z tym wyrobię.
Wiosna lepiej sobie u Ciebie radzi, więcej masz kwitnień, chociaż jak i wszyscy narzekasz, że koloru jest jeszcze zbyt mało. Twoje sasanki już przekwitają, a moja jedyna nawet pąków jeszcze nie pokazała, nie mówiąc o tym, żeby zechciała się wysiać Tulipany pięknie Ci kwitną, Exotic Emperor masz w niesamowitych ilością, już nie mogę się doczekać jak zasypiesz nas ich zdjęciami
Jaszczureczka już się pokazuje Moje na razie gdzieś się chowają po kątach, jeszcze się nie pokazują.
Miłych chwil w ogrodzie, Soniu
Wiosna lepiej sobie u Ciebie radzi, więcej masz kwitnień, chociaż jak i wszyscy narzekasz, że koloru jest jeszcze zbyt mało. Twoje sasanki już przekwitają, a moja jedyna nawet pąków jeszcze nie pokazała, nie mówiąc o tym, żeby zechciała się wysiać Tulipany pięknie Ci kwitną, Exotic Emperor masz w niesamowitych ilością, już nie mogę się doczekać jak zasypiesz nas ich zdjęciami
Jaszczureczka już się pokazuje Moje na razie gdzieś się chowają po kątach, jeszcze się nie pokazują.
Miłych chwil w ogrodzie, Soniu
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16576
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród zielonej
Soniu, jak pięknie kwitną Twoje tulipany, narcyzy, floksy szydlaste i sasanki!
Lilie już takie duże I coś niesamowitego: czyżbym widziała kwitnące truskaweczki?!
Masz rację, że nie będziesz trzymała wnucząt w oddaleniu od babuni i dziadunia, skoro dzieciaczki nie mają kontaktu z osobami postronnymi, to na pewno nosicielami nie będą.
Pozdrawiam cieplutko i życzę zdrówka.
Lilie już takie duże I coś niesamowitego: czyżbym widziała kwitnące truskaweczki?!
Masz rację, że nie będziesz trzymała wnucząt w oddaleniu od babuni i dziadunia, skoro dzieciaczki nie mają kontaktu z osobami postronnymi, to na pewno nosicielami nie będą.
Pozdrawiam cieplutko i życzę zdrówka.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11529
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Dzisiaj popspacerowałam po ogrodzie, i pozaglądałam w różne zakątki.
Ciemierniki jeszcze kwitną, choć większość kwiatów powycinałam, żeby nie było samosiewu w ilościach nie do opanowania. Wzeszły z ubiegłorocznych nasion. Podpowiedzcie, czy mogę powyrywać te ze środka teraz, czy muszę poczekać, aż będą mieć liść właściwy. Boje się, że jak zakorzenią się mocno, to już będą do zniszczenia. Posadziłabym w doniczce dla znajomej.
Małgosiu PEPSI przepraszam, gdzieś mi umknął Twój post. Dziękuję, już nie mam co przesadzać. Teraz tylko siewki w doniczkach zostały, ale one czekają na prawdziwe ciepło.
Namawiałam forumki, które mieszkają w pobliżu, żeby przyjechały, to zapakuję do samochodu wiele roślin, które by się im spodobały. Niestety nie było chętnych, kupują w szkółkach, bo to bliżej.
Już podjęłam decyzję, że kończę dobrowolną kwarantannę i zabieram dzieci w maju. Niech się cieszą swobodą, bo spacerów wokół bloku i na budowę mają dość. Synowie pewnie będą oponować.
Olu miałam wątpliwości, jak cięłam lawendę, ale już nie mogłam na nią patrzeć. Rośnie przy tarasie i psuła mi humor. Na pewno nie zakwitnie spektakularnie, ale się odmłodzi i może za rok znowu będzie ładna.
Aniu miałam jeden sezon lilie w donicy, jak przekwitły, schowałam w ustronne miejsce, ale jesienią już posadziłam w gruncie. Nie mam gdzie przechowywać w donicach więc nie eksperymentuję.
Wcale nie cieszę się z dużych lilii i host, ponieważ znowu mają być przymrozki, więc będę biegać po ogrodzie z włókniną.
Synowie pracują, nie bardzo mają ochotę na kontakty ze mną, ale nie odpuszczę i wnuki zaproszę w maju.
Iwonko dziękuję. Właśnie te nasze kawałki ziemi pomagają przetrwać trudne czasy. Dzisiaj przesadziłam ostatnie dwie trzmieliny i cisa ukorzenionego w doniczce. Nie mam pomysłu, co mogę robić w ogrodzie. Głównie spaceruję. M zabrał się za wymianę kamienia na ścieżce z tarasu i schodach ze skarpy, więc go stresowałam.
Gdybyś mieszkała bliżej, pomogłabym poprzesadzać co nieco. U Ciebie w prognozach stale temperatury kilka stopni niższe niż na południu, jak co roku ciepło jednak dotrze i będzie zielono i kolorowo na Twoich rabatach. Dni coraz dłuższe, więc pewnie czas na działkę też się znajdzie, innego wyjścia nie ma.
Lucynko kwitnie najwięcej białych, ale inne kolory tulipanów też już się pokazują.
Dwie najstarsze, ośmioletnie sasanki zostały dziś przesadzone, mam nadzieję, że to przeżyją. Rosły w miejscu, gdzie stale były zadeptywane, jak był cięty żywopłot.
Truskawki posadzone jesienią w skrzyni, tradycyjnie przykryłam włókniną, dlatego zakwitły. Odkryłam, żeby pszczoły popracowały.
Synowie pracują z wieloma osobami, ale mam dość izolacji, dwa lata bez wnuków nie wytrzymam, może uda mi się przekonać dzieci, żeby zgodziły się na przyjazd Karola i Antosia do nas. M też spotyka się z klientami, więc jak mam się zarazić, to przynajmniej pocieszę się wnukami.
Ciemierniki jeszcze kwitną, choć większość kwiatów powycinałam, żeby nie było samosiewu w ilościach nie do opanowania. Wzeszły z ubiegłorocznych nasion. Podpowiedzcie, czy mogę powyrywać te ze środka teraz, czy muszę poczekać, aż będą mieć liść właściwy. Boje się, że jak zakorzenią się mocno, to już będą do zniszczenia. Posadziłabym w doniczce dla znajomej.
Małgosiu PEPSI przepraszam, gdzieś mi umknął Twój post. Dziękuję, już nie mam co przesadzać. Teraz tylko siewki w doniczkach zostały, ale one czekają na prawdziwe ciepło.
Namawiałam forumki, które mieszkają w pobliżu, żeby przyjechały, to zapakuję do samochodu wiele roślin, które by się im spodobały. Niestety nie było chętnych, kupują w szkółkach, bo to bliżej.
Już podjęłam decyzję, że kończę dobrowolną kwarantannę i zabieram dzieci w maju. Niech się cieszą swobodą, bo spacerów wokół bloku i na budowę mają dość. Synowie pewnie będą oponować.
Olu miałam wątpliwości, jak cięłam lawendę, ale już nie mogłam na nią patrzeć. Rośnie przy tarasie i psuła mi humor. Na pewno nie zakwitnie spektakularnie, ale się odmłodzi i może za rok znowu będzie ładna.
Aniu miałam jeden sezon lilie w donicy, jak przekwitły, schowałam w ustronne miejsce, ale jesienią już posadziłam w gruncie. Nie mam gdzie przechowywać w donicach więc nie eksperymentuję.
Wcale nie cieszę się z dużych lilii i host, ponieważ znowu mają być przymrozki, więc będę biegać po ogrodzie z włókniną.
Synowie pracują, nie bardzo mają ochotę na kontakty ze mną, ale nie odpuszczę i wnuki zaproszę w maju.
Iwonko dziękuję. Właśnie te nasze kawałki ziemi pomagają przetrwać trudne czasy. Dzisiaj przesadziłam ostatnie dwie trzmieliny i cisa ukorzenionego w doniczce. Nie mam pomysłu, co mogę robić w ogrodzie. Głównie spaceruję. M zabrał się za wymianę kamienia na ścieżce z tarasu i schodach ze skarpy, więc go stresowałam.
Gdybyś mieszkała bliżej, pomogłabym poprzesadzać co nieco. U Ciebie w prognozach stale temperatury kilka stopni niższe niż na południu, jak co roku ciepło jednak dotrze i będzie zielono i kolorowo na Twoich rabatach. Dni coraz dłuższe, więc pewnie czas na działkę też się znajdzie, innego wyjścia nie ma.
Lucynko kwitnie najwięcej białych, ale inne kolory tulipanów też już się pokazują.
Dwie najstarsze, ośmioletnie sasanki zostały dziś przesadzone, mam nadzieję, że to przeżyją. Rosły w miejscu, gdzie stale były zadeptywane, jak był cięty żywopłot.
Truskawki posadzone jesienią w skrzyni, tradycyjnie przykryłam włókniną, dlatego zakwitły. Odkryłam, żeby pszczoły popracowały.
Synowie pracują z wieloma osobami, ale mam dość izolacji, dwa lata bez wnuków nie wytrzymam, może uda mi się przekonać dzieci, żeby zgodziły się na przyjazd Karola i Antosia do nas. M też spotyka się z klientami, więc jak mam się zarazić, to przynajmniej pocieszę się wnukami.
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród zielonej
Widzę smardza
Wyląduje na patelni?
Wyląduje na patelni?
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11529
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2169
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Ogród zielonej
Witaj Soniu , u mnie jeszcze ogrom pracy na ogrodzie , a i skrzynki trzeba uzupełnić , z chęcią bym się wybrała do ogrodniczego coś kupić , a tu szlaban córki na zmianę zaopatrują Nas i nie ma mowy o jakimkolwiek wyjściu , o wnukach to mogę pomarzyć może w lipcu , ale też pod znakiem zapytania trudno takie czasy dużo zdrówka