Ogród zielonej
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8312
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród zielonej
Soniu
Ależ pięknie masz w ogrodzie.
Bardzo podobają mi się Twoje nasadzenia przy tarasie.
Kapitalne zdjęcia zwierzaczków. Dudka to jeszcze nie spotkałam nigdy na żywo.
Jesteś strasznie zapracowaną kobietą, jak znajdujesz na to wszystko siły?
Ciekawa jestem fotek z ogrodu syna, co tam zdziałałaś .
Trzymaj się zdrowo i czasami pomyśl o wypoczynku. Dbaj o siebie.
Ależ pięknie masz w ogrodzie.
Bardzo podobają mi się Twoje nasadzenia przy tarasie.
Kapitalne zdjęcia zwierzaczków. Dudka to jeszcze nie spotkałam nigdy na żywo.
Jesteś strasznie zapracowaną kobietą, jak znajdujesz na to wszystko siły?
Ciekawa jestem fotek z ogrodu syna, co tam zdziałałaś .
Trzymaj się zdrowo i czasami pomyśl o wypoczynku. Dbaj o siebie.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Dzisiaj intensywnie pracowaliśmy z M u syna. Posadziliśmy 2 jodły kalifornijskie Comacta, 3 graby, kilka host, jeżówki, 10 tiarelli sercolistnych i rozsypaliśmy kilkanaście worków kory. M założył ekobordy koło skrzyń w warzywniku. Pozostało zasypanie kamieniem ścieżek i uzupełnienie kory w jagodniku.
Pielenie rabat zajęło nam sporo czasu.
Za tydzień kolejne rośliny do posadzenia.
Zdjęcia takie sobie, bo w kadrze stale coś ciekawego się pojawiało.
Posadziliśmy cztery klony, a trzcinnik już kwitnie. Co będzie przed nim jeszcze nie wiemy.
W tarasie trzy takie rabaty, jednakowo obsadzone.
Jodłę kalifornijską, trzeba z lupą oglądać. Z tyłu dwa mieczyki posadzone przez Karola.
W warzywniku coś już rośnie, ale otoczenie wymaga uporządkowania.
Największa radość z poziomek i kilku borówek. Chłopaki już wypatrują, czy maliny się pojawiają.
Gracimillus z mojego i przyjaciółki ogrodu, całkiem ładnie się zadomowił. Posadziliśmy 18 sztuk.
Cisy nie przycięte, a irga przy schodach dopiero za rok zasłoni glebę. Jeszcze czeka syna sporo prac wykończeniowych.
Pierwsze hortensje posadzone. Dopiero na zdjęciu zobaczyłam, że klon źle umocowany.
Dziękuję za zaglądanie do mojego ogrodu.
Wreszcie udało się nam przyciąć żywopłot. Polecony ogrodnik zrobił to fachowo. Od marca nie mogłam znaleźć człowieka, który byłby słowny i zajął się cięciem.
Aniu lawenda się odwdzięcza za radykalne cięcie, kwitnie intensywnie. Róże niestety zniszczył dwudniowy deszcz. Czeka mnie przycinanie, ale upały skutecznie mnie zniechęcają do pracy.
Moniczko u mnie też róż ubyło, zostały najbardziej niezawodne. Sił coraz mniej, a one jednak wymagają pielęgnacji kilka razy w sezonie. Hortensje tylko raz przytniemy i cieszą ładną zielenią i kwiatami cały sezon.
Cisy kocham z wzajemnością, doskonale na mojej mało zasobnej glebie sobie radzą. U syna posadziłam ponad pięćdziesiąt.
Małgosiu miło, że się pojawiłaś na forum. Jak nasiona orlai dojrzeją rozsyp, tam gdzie ją chcesz mieć. U mnie nieszczęśliwie wyrosła ogromna z przodu rabat i musiałam większość wyciąć. Zostawiłam około 20 sztuk, które przesadzałam jako młode siewki, więc miały 40 cm, a nie ponad metr. W bukiecie kwiaty orlai stały ponad tydzień.
Macierzanka od Ciebie cały czas mnie cieszy niezawodnością na każdym stanowisku. Tu obwódka na poletku z młodymi borówkami.
Halszko u mnie też miszmasz, ale duża liczba roślin i obwódki sprawiają, że rabaty sprawiają wrażenie uporządkowanych. Róża z pierwszego zdjęcia to First Lady. Dostałam gratis ze szkółki, jako jeden patyk z nędznym korzeniem. Certyfikowane, piękne sadzonki już dawno w różanym niebie, a ona kwitnie niezawodnie, choć posadzona beznadziejnie, bo nie wierzyłam, że przeżyje.
Białe drobiazgi to złocień maruna, co roku pełno siewek z różnymi kształtami kwiatów.
Iwonko dudek od lat się pokazuje, ma siedlisko w pobliskim zagajniku. Trudno go sfotografować, bo otwarcie okna natychmiast go wypłasza. Okien za często nie myję, trudno przez szybę robić zdjęcia.
Szałwia to Compacta Deep Blue, kwitnie niezawodnie. Z czterech sztuk mam już ponad dwadzieścia na kilku rabatach.
Niestety Cherry Brandy z kwalifikowanych nasion znanej firmy. Jak idiotka się cieszyłam, że udało mi się dziesięć wysadzić na rabaty. Wszystkie żółte, zepsuły mi koncepcję nasadzeń.
Krysiu dziękuję. Widok z tarasu na róże już się zmienia, róże przekwitają, zaczynają lilie. Na rabaty po prawj stone, coraz bardziej kolorowy. Pokażę w całości, jak jutro słońce zaświeci.
Im więcej mam obowiązków, tym jestem lepiej zorganizowana. Lubię pracę w ogrodzie, więc mnie nie męczy specjalnie. Do cięższych prac mam pomoc, a u syna, on jest moim pomocnikiem.
Odpoczywam trzy dni w tygodniu, pozostałe zajęte. Chyba to się skończy, bo myślimy o małym liftingu w domu, więc czeka mnie sprzątanie po fachowcach.
Pielenie rabat zajęło nam sporo czasu.
Za tydzień kolejne rośliny do posadzenia.
Zdjęcia takie sobie, bo w kadrze stale coś ciekawego się pojawiało.
Posadziliśmy cztery klony, a trzcinnik już kwitnie. Co będzie przed nim jeszcze nie wiemy.
W tarasie trzy takie rabaty, jednakowo obsadzone.
Jodłę kalifornijską, trzeba z lupą oglądać. Z tyłu dwa mieczyki posadzone przez Karola.
W warzywniku coś już rośnie, ale otoczenie wymaga uporządkowania.
Największa radość z poziomek i kilku borówek. Chłopaki już wypatrują, czy maliny się pojawiają.
Gracimillus z mojego i przyjaciółki ogrodu, całkiem ładnie się zadomowił. Posadziliśmy 18 sztuk.
Cisy nie przycięte, a irga przy schodach dopiero za rok zasłoni glebę. Jeszcze czeka syna sporo prac wykończeniowych.
Pierwsze hortensje posadzone. Dopiero na zdjęciu zobaczyłam, że klon źle umocowany.
Dziękuję za zaglądanie do mojego ogrodu.
Wreszcie udało się nam przyciąć żywopłot. Polecony ogrodnik zrobił to fachowo. Od marca nie mogłam znaleźć człowieka, który byłby słowny i zajął się cięciem.
Aniu lawenda się odwdzięcza za radykalne cięcie, kwitnie intensywnie. Róże niestety zniszczył dwudniowy deszcz. Czeka mnie przycinanie, ale upały skutecznie mnie zniechęcają do pracy.
Moniczko u mnie też róż ubyło, zostały najbardziej niezawodne. Sił coraz mniej, a one jednak wymagają pielęgnacji kilka razy w sezonie. Hortensje tylko raz przytniemy i cieszą ładną zielenią i kwiatami cały sezon.
Cisy kocham z wzajemnością, doskonale na mojej mało zasobnej glebie sobie radzą. U syna posadziłam ponad pięćdziesiąt.
Małgosiu miło, że się pojawiłaś na forum. Jak nasiona orlai dojrzeją rozsyp, tam gdzie ją chcesz mieć. U mnie nieszczęśliwie wyrosła ogromna z przodu rabat i musiałam większość wyciąć. Zostawiłam około 20 sztuk, które przesadzałam jako młode siewki, więc miały 40 cm, a nie ponad metr. W bukiecie kwiaty orlai stały ponad tydzień.
Macierzanka od Ciebie cały czas mnie cieszy niezawodnością na każdym stanowisku. Tu obwódka na poletku z młodymi borówkami.
Halszko u mnie też miszmasz, ale duża liczba roślin i obwódki sprawiają, że rabaty sprawiają wrażenie uporządkowanych. Róża z pierwszego zdjęcia to First Lady. Dostałam gratis ze szkółki, jako jeden patyk z nędznym korzeniem. Certyfikowane, piękne sadzonki już dawno w różanym niebie, a ona kwitnie niezawodnie, choć posadzona beznadziejnie, bo nie wierzyłam, że przeżyje.
Białe drobiazgi to złocień maruna, co roku pełno siewek z różnymi kształtami kwiatów.
Iwonko dudek od lat się pokazuje, ma siedlisko w pobliskim zagajniku. Trudno go sfotografować, bo otwarcie okna natychmiast go wypłasza. Okien za często nie myję, trudno przez szybę robić zdjęcia.
Szałwia to Compacta Deep Blue, kwitnie niezawodnie. Z czterech sztuk mam już ponad dwadzieścia na kilku rabatach.
Niestety Cherry Brandy z kwalifikowanych nasion znanej firmy. Jak idiotka się cieszyłam, że udało mi się dziesięć wysadzić na rabaty. Wszystkie żółte, zepsuły mi koncepcję nasadzeń.
Krysiu dziękuję. Widok z tarasu na róże już się zmienia, róże przekwitają, zaczynają lilie. Na rabaty po prawj stone, coraz bardziej kolorowy. Pokażę w całości, jak jutro słońce zaświeci.
Im więcej mam obowiązków, tym jestem lepiej zorganizowana. Lubię pracę w ogrodzie, więc mnie nie męczy specjalnie. Do cięższych prac mam pomoc, a u syna, on jest moim pomocnikiem.
Odpoczywam trzy dni w tygodniu, pozostałe zajęte. Chyba to się skończy, bo myślimy o małym liftingu w domu, więc czeka mnie sprzątanie po fachowcach.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród zielonej
Soniu od dawna zachwycam się Twoim ogrodem, a to zdjęcia zaprasza i przekonuje jak jest pięknie https://images92.fotosik.pl/518/f0824cd8a833c33e.jpg
Teraz tworzysz kolejny ogród, już widać jak wszystkie nasadzenia fajne przemyślane. Powodzenia.
Teraz tworzysz kolejny ogród, już widać jak wszystkie nasadzenia fajne przemyślane. Powodzenia.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2580
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Ogród zielonej
Soniu tworzysz piękny nowoczesny ogród u syna, będzie z pewnością wspaniały podziwiam, ale przyznam się, że nie mogłabym być właścicielką takiego ogrodu - zaraz bym go "zagraciła" U Ciebie jak zwykle elegancko chociaż swojsko
Re: Ogród zielonej
Soniu kocham Twój ogród, zawsze zaglądam i podpatruję.
Ogród syna też gustowny, nowoczesny.
Ale ja lubię kontrolowany busz jak u Ciebie ...
Bardzo serdecznie Cię pozdrawiam.
Ogród syna też gustowny, nowoczesny.
Ale ja lubię kontrolowany busz jak u Ciebie ...
Bardzo serdecznie Cię pozdrawiam.
Ania
Działeczka-marzenia się spełniają
Ziemia nie należy do nas, my tylko wypożyczamy ją od naszych dzieci...
Działeczka-marzenia się spełniają
Ziemia nie należy do nas, my tylko wypożyczamy ją od naszych dzieci...
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogród zielonej
Witaj Soniu . Ach jak ja lubię do Ciebie zaglądać . Pięknie wygląda Twój ogród . Fajnie zestawiasz rośliny i podziwiam Cię za to . Co to za odmiana lawendy na tym zdjęciu nad maruną ?? Ma takie krótkie i ciemne kłosy a do tego widzę, że jest kompaktowa. Moja to taka rozcapierzona jest . Ogród syna zapowiada się bardzo nowocześnie . Warzywnik w skrzyniach rewelacyjny . Choruję na taki ale jakoś nie mogę się zebrać by taki zrobić . Ciągle coś innego jest do roboty . No nic, może kiedyś. Pozdrawiam serdecznie .
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16028
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogród zielonej
Gdzie spojrzeć, wszędzie pięknieje. Działacie z dużym rozmachem!
Jakie eleganckie te skrzynie na warzywa, same w sobie są pięknym obiektem, na którym można zawiesić oko. No i warzywka dzięki temu jakieś takie wytworniejsze się wydają.
PS Nie przypuszczałam, że zwykła biała macierzanka może być taka malownicza.
Jakie eleganckie te skrzynie na warzywa, same w sobie są pięknym obiektem, na którym można zawiesić oko. No i warzywka dzięki temu jakieś takie wytworniejsze się wydają.
PS Nie przypuszczałam, że zwykła biała macierzanka może być taka malownicza.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Upał -33 stopnie. Rano o godzinie siódmej trzydzieści zabrałam się za wycinanie kwiatów róż. Po godzinie już uciekłam do domu.
Pierwszy czerwony pomidor.
Dorotko dziękuję. Lawenda przy tarasie pięknie kwitnie, choć w tym roku róże się z nią nie zgrały. Zakwitły wcześniej.
Ogród u syna ma być na razie mało absorbujący, ponieważ małe dzieci wymagają aby poświęcać im dużo czasu. Kolejne lata pokażą ile z pierwotnego, minimalistycznego planu zostanie.
Halszko też muszę mieć kolorowy ogród, może tylko trochę uporządkowany. Tak naprawdę, to dopiero po trzech latach trawy, drzewa, hortensje nabiorą wyglądu. Na razie rabaty u syna strasznie puste, tylko korę widać.
Aniu miło, że zaglądasz. Mam nadzieję, że już uporządkowałaś trochę swoje sprawy i cieszysz się działką.
Ogród syna ma wymagać mało pracy, nie mają czasu na stałe zajmowanie się nim. Trawy, hortensje i trzmielinę, której będzie dużo, przytnie się wiosną i potem rosną bez większej ingerencji. Pod korę wszędzie dałam kartony, więc tylko pojedyncze chwasty rosną.
Mój busz cierpi z powodu upałów, dziś podlewam część rabat, bo kwitnące jeżówki leżą ze zwieszonymi liśćmi.
Ewelinko lawenda na zdjęciu to Hidcote Blue. Radykalnie przycięta prawie do ziemi w ubiegłym roku, tworzy ładną, zwartą kępę kwiatów. Ma mocny, zdecydowany kolor.
U syna ma być na razie dość minimalistycznie, żeby ograniczyć prace przy pielęgnacji roślin. Trochę koloru będzie, ale testujemy byliny, ponieważ gleba jest dość ciężka, gliniasta.
W warzywniku przydałoby się kilka skrzyń. Miało być dwa pomidory koktajlowe, sałaty, zioła, ale sadzonek przybywało i zrobił się straszny busz.
Dziękuję za miłe słowa o moich kwiatuchach.
Wandziu dziękuję. Pracuję w dwu ogrodach, bo to lubię i taka jest potrzeba. Dzieci widzą mój ogród, więc wybrały rośliny, które im się podobały i przeniosły do siebie. Zobaczymy jaki będzie efekt końcowy naszych działań.
Skrzynie warzywne to zasługa mojego M. Dostana jeszcze oprawę z kamienia, wtedy nabiorą właściwego wyglądu. U siebie mam dwie duże skrzynie na warzywa, ale z surowego drewna, tak efektownie nie wyglądają.
Mam macierzankę piaskową i cytrynową. Tradycyjnie robię z niej obwódki w warzywniku i jagodniku żeby nie rosły chwasty od strony chodników.
Hosty kwitną, ale już powoli wycinam kwiatostany, bo strasznie śmiecą.
Lilie tak szybko przekwitły, że niektórym nie zdążyłam zrobić zdjęcia.
Jeżówkami będę teraz nudzić stale.
Pierwszy czerwony pomidor.
Dorotko dziękuję. Lawenda przy tarasie pięknie kwitnie, choć w tym roku róże się z nią nie zgrały. Zakwitły wcześniej.
Ogród u syna ma być na razie mało absorbujący, ponieważ małe dzieci wymagają aby poświęcać im dużo czasu. Kolejne lata pokażą ile z pierwotnego, minimalistycznego planu zostanie.
Halszko też muszę mieć kolorowy ogród, może tylko trochę uporządkowany. Tak naprawdę, to dopiero po trzech latach trawy, drzewa, hortensje nabiorą wyglądu. Na razie rabaty u syna strasznie puste, tylko korę widać.
Aniu miło, że zaglądasz. Mam nadzieję, że już uporządkowałaś trochę swoje sprawy i cieszysz się działką.
Ogród syna ma wymagać mało pracy, nie mają czasu na stałe zajmowanie się nim. Trawy, hortensje i trzmielinę, której będzie dużo, przytnie się wiosną i potem rosną bez większej ingerencji. Pod korę wszędzie dałam kartony, więc tylko pojedyncze chwasty rosną.
Mój busz cierpi z powodu upałów, dziś podlewam część rabat, bo kwitnące jeżówki leżą ze zwieszonymi liśćmi.
Ewelinko lawenda na zdjęciu to Hidcote Blue. Radykalnie przycięta prawie do ziemi w ubiegłym roku, tworzy ładną, zwartą kępę kwiatów. Ma mocny, zdecydowany kolor.
U syna ma być na razie dość minimalistycznie, żeby ograniczyć prace przy pielęgnacji roślin. Trochę koloru będzie, ale testujemy byliny, ponieważ gleba jest dość ciężka, gliniasta.
W warzywniku przydałoby się kilka skrzyń. Miało być dwa pomidory koktajlowe, sałaty, zioła, ale sadzonek przybywało i zrobił się straszny busz.
Dziękuję za miłe słowa o moich kwiatuchach.
Wandziu dziękuję. Pracuję w dwu ogrodach, bo to lubię i taka jest potrzeba. Dzieci widzą mój ogród, więc wybrały rośliny, które im się podobały i przeniosły do siebie. Zobaczymy jaki będzie efekt końcowy naszych działań.
Skrzynie warzywne to zasługa mojego M. Dostana jeszcze oprawę z kamienia, wtedy nabiorą właściwego wyglądu. U siebie mam dwie duże skrzynie na warzywa, ale z surowego drewna, tak efektownie nie wyglądają.
Mam macierzankę piaskową i cytrynową. Tradycyjnie robię z niej obwódki w warzywniku i jagodniku żeby nie rosły chwasty od strony chodników.
Hosty kwitną, ale już powoli wycinam kwiatostany, bo strasznie śmiecą.
Lilie tak szybko przekwitły, że niektórym nie zdążyłam zrobić zdjęcia.
Jeżówkami będę teraz nudzić stale.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11687
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogród zielonej
Witaj Soniu:)
Obydwa ogrody są ciekawe.Twój jest pełny klimatu i różnorakich plam kwiatowych.
Z kolei syna nowoczesny, uporządkowany i bardzo ciekawy.Piękne skrzynie na warzywa i poziomki, które dzieci uwielbiają. Nie rozumiem jak można mieć małe dzieci i tylko thuje i trawa w ogrodzie, a tak ma większość młodych teraz niestety. Dzieci od początku trzeba uczyć jak rosną owoce i warzywa.
Jeżówki masz cudne, ja mam jedną i nawet dobrze mi rośnie.Może dokupię jeszcze jedną.
Na działce słabo mi rosły jeżówki.
Widzę, że pomidorek już ma kolorek, moje też zaczęły się czerwienić i to bardzo cieszy:)
Miłego ogrodowania i zdrówka życzę
Obydwa ogrody są ciekawe.Twój jest pełny klimatu i różnorakich plam kwiatowych.
Z kolei syna nowoczesny, uporządkowany i bardzo ciekawy.Piękne skrzynie na warzywa i poziomki, które dzieci uwielbiają. Nie rozumiem jak można mieć małe dzieci i tylko thuje i trawa w ogrodzie, a tak ma większość młodych teraz niestety. Dzieci od początku trzeba uczyć jak rosną owoce i warzywa.
Jeżówki masz cudne, ja mam jedną i nawet dobrze mi rośnie.Może dokupię jeszcze jedną.
Na działce słabo mi rosły jeżówki.
Widzę, że pomidorek już ma kolorek, moje też zaczęły się czerwienić i to bardzo cieszy:)
Miłego ogrodowania i zdrówka życzę
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogród zielonej
Witaj Soniu . Dzięki za nazwę lawendy, będę na nią polować . Szkoda tych moich jeżówek no ale tak to czasem bywa .Dobrze, że mogę podziwiać je u Ciebie bo masz ich całe mnóstwo . Takie minimalistyczne ogrody też są bardzo ładne . Zaciekawiły mnie schody u syna , bardzo nowoczesne i inne . Skrzynie na warzywa muszę mieć koniecznie tylko trzeba zgłębić temat . Jakiej wysokości skrzynie macie u siebie ?? Czy dawaliście folię od środka ?? Wszelkie rady mile widziane , pozdrawiam .
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Od kilku lat walczę z siewkami perowskii, które wrastają w inne rośliny. Żeby się ich pozbyć muszę wykopać roślinę i głęboki korzeń perowskii. Nawet na poboczu drogi wysypanej tłuczniem doskonale rosną.
Aniu dziękuję za miłe słowa. Dom syna ma bardzo nowoczesną bryłę i otoczenie, więc ogród też wpisuje się w ten klimat. Na razie bardzo ascetyczny, ale powoli dosadzamy byliny w dużych grupach. Ostatnio wsadziliśmy kilkanaście sztuk krwiściągu Menzisa, już zaczyna kwitnienie. Dziś posadziłam 6 sztuk hakonechloa, 6 bodziszków i dwa ciemierniki.
Dzieci w moim ogrodzie zawsze kierują pierwsze kroki do jagodnika po owoce, więc było wiadomo, że u nich też będą maliny, porzeczki, borówki, truskawki i poziomki. Karol nauczony u mnie, że roślin się nie niszczy, bardzo pilnuje żeby młodszy, albo obce dzieci nie przebiegały przez rabaty.
Niektóre odmiany jeżówek szybko się wyradzają i karleją, inne ładnie rosną. Co roku miałam piękne Green Jewel, a w tym strasznie marne i tylko kilka kwiatów będzie.
Ewelinko dom syna jest bardzo nowoczesny, więc schody też są w tym stylu. Są zrobione z dużych płyt ułożonych niesymetrycznie i w różnych konfiguracjach. Jest duża różnica poziomów między furtką, a wejściem, więc lepiej wyglądają niż ciąg tradycyjnych stopni.
U syna skrzynie mają 40 cm wysokości i nie mają wewnątrz żadnych folii.
U siebie mam skrzynię o wysokości 25 cm i drugą 40 cm. Obie mają siatkę metalową przybitą od spodu, jako ochronę przed gryzoniami. Nawet nie są malowane, teraz już deski sosnowe są spatynowane. Mam je cztery lata i jeszcze kilka z pewnością wytrzymają. Nie chcieliśmy żadnych chemicznych materiałów, które stykałyby się z glebą, w której rosną warzywa.
Aniu dziękuję za miłe słowa. Dom syna ma bardzo nowoczesną bryłę i otoczenie, więc ogród też wpisuje się w ten klimat. Na razie bardzo ascetyczny, ale powoli dosadzamy byliny w dużych grupach. Ostatnio wsadziliśmy kilkanaście sztuk krwiściągu Menzisa, już zaczyna kwitnienie. Dziś posadziłam 6 sztuk hakonechloa, 6 bodziszków i dwa ciemierniki.
Dzieci w moim ogrodzie zawsze kierują pierwsze kroki do jagodnika po owoce, więc było wiadomo, że u nich też będą maliny, porzeczki, borówki, truskawki i poziomki. Karol nauczony u mnie, że roślin się nie niszczy, bardzo pilnuje żeby młodszy, albo obce dzieci nie przebiegały przez rabaty.
Niektóre odmiany jeżówek szybko się wyradzają i karleją, inne ładnie rosną. Co roku miałam piękne Green Jewel, a w tym strasznie marne i tylko kilka kwiatów będzie.
Ewelinko dom syna jest bardzo nowoczesny, więc schody też są w tym stylu. Są zrobione z dużych płyt ułożonych niesymetrycznie i w różnych konfiguracjach. Jest duża różnica poziomów między furtką, a wejściem, więc lepiej wyglądają niż ciąg tradycyjnych stopni.
U syna skrzynie mają 40 cm wysokości i nie mają wewnątrz żadnych folii.
U siebie mam skrzynię o wysokości 25 cm i drugą 40 cm. Obie mają siatkę metalową przybitą od spodu, jako ochronę przed gryzoniami. Nawet nie są malowane, teraz już deski sosnowe są spatynowane. Mam je cztery lata i jeszcze kilka z pewnością wytrzymają. Nie chcieliśmy żadnych chemicznych materiałów, które stykałyby się z glebą, w której rosną warzywa.
- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Ogród zielonej
Soniu z przyjemnością odbyłam długi spacer po Twoim cudownym ogrodzie
Super zdjęcia pięknych roślin i nasadzeń. Byliny sadzone w grupach dają efekt a nie tak jak u mnie mydło i powidło. Chętnie bym teraz wszystko zmieniła, ale już nie te lata i brakuje sil Przepiękne róże,lawenda, liliowce,lilie ,hortensje,jeżówki
Ogród syna też piękny w nowoczesnym stylu
Pozdrawiam cieplutko i miłego tygodnia
Super zdjęcia pięknych roślin i nasadzeń. Byliny sadzone w grupach dają efekt a nie tak jak u mnie mydło i powidło. Chętnie bym teraz wszystko zmieniła, ale już nie te lata i brakuje sil Przepiękne róże,lawenda, liliowce,lilie ,hortensje,jeżówki
Ogród syna też piękny w nowoczesnym stylu
Pozdrawiam cieplutko i miłego tygodnia
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16587
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród zielonej
Soniu, u Ciebie perowskia, u mnie jarzmianka biała sieje się w najmniej spodziewanych miejscach. Perowskia u mnie w ogóle się nie rozsiewa. A to ci zagwozdka!
Czytam i widzę na zdjęciach, że ciężko pracujesz w dwóch ogrodach. Nie zazdroszczę wysiłku pod palącym słońcem , ale efektów już trochę tak. Twój ogród przepięknie zagospodarowany i kwitnący, ogród syna w powijakach, ale już oczyma wyobraźni można "zobaczyć" końcowy efekt. Wielkie brawa dla Was wszystkich.
U mnie natura ostro nabroiła, ale nie tracę nadziei i ufam, że przy mojej pomocy roślinki jakoś się pozbierają.
Pozdrawiam serdecznie.
Czytam i widzę na zdjęciach, że ciężko pracujesz w dwóch ogrodach. Nie zazdroszczę wysiłku pod palącym słońcem , ale efektów już trochę tak. Twój ogród przepięknie zagospodarowany i kwitnący, ogród syna w powijakach, ale już oczyma wyobraźni można "zobaczyć" końcowy efekt. Wielkie brawa dla Was wszystkich.
U mnie natura ostro nabroiła, ale nie tracę nadziei i ufam, że przy mojej pomocy roślinki jakoś się pozbierają.
Pozdrawiam serdecznie.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.