Ogród zielonej
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród zielonej
Soniu szkoda roślin zniszczonych, te nawałnice są okropne, nie jesteśmy w stanie przed nimi się ustrzec.
Każdy ogród jest inny, ja mówię że odzwierciedla charakter właściciela. Werbenę wyrzucasz, ja bardzo lubię jej delikatne kwiaty.
Każdy ogród jest inny, ja mówię że odzwierciedla charakter właściciela. Werbenę wyrzucasz, ja bardzo lubię jej delikatne kwiaty.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16588
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród zielonej
Soniu, niesamowicie doświadcza nas natura w tym sezonie. Jak nie urok, to przemarsz wojsk, jak nie żar lejący się z nieba, to nawałnica i ulewa. Biedna roślinki łamane i przewracane potrzebują czasu, by osiągnąć pierwotny wygląd, a gdy już go osiągną, przychodzi kolejna pompa z nieba i apiać wszystko od nowa. Ręce opadają.
Moja działka pochylona jest w jedną stronę, co powoduje, że każda większa ulewa spłukuje ziemię w dół, odkrywając wszystkie płytsze korzenie. Już nawet przestałam się litować nad niektórymi roślinami, zasilam kompost i czekam na rozwój sytuacji.
U Ciebie werbena patagońska już przekwita, u mnie dopiero co zakwitła, później też niż u innych zakwitają ketmie syryjskie, hortensje ogrodowe wyprodukowały zaledwie po jednym kwiatuszku, natomiast cieszą młodziutkie hortensje bukietowe zakupione przed rokiem.
Podziwiam Twoje hortensje, którym nawet nawałnica nie przeszkodziła popisywać się ślicznymi kwiatuszkami. A jeżówki robią niesamowite wrażenie, budząc zachwyt wszystkich zaglądających do Twojego wątku.
Niech już wreszcie pogoda się ustabilizuje, pozwoli roślinkom odetchnąć i cieszyć oczy pracowitej Ogrodniczce.
Pozdrawiam cieplutko.
Moja działka pochylona jest w jedną stronę, co powoduje, że każda większa ulewa spłukuje ziemię w dół, odkrywając wszystkie płytsze korzenie. Już nawet przestałam się litować nad niektórymi roślinami, zasilam kompost i czekam na rozwój sytuacji.
U Ciebie werbena patagońska już przekwita, u mnie dopiero co zakwitła, później też niż u innych zakwitają ketmie syryjskie, hortensje ogrodowe wyprodukowały zaledwie po jednym kwiatuszku, natomiast cieszą młodziutkie hortensje bukietowe zakupione przed rokiem.
Podziwiam Twoje hortensje, którym nawet nawałnica nie przeszkodziła popisywać się ślicznymi kwiatuszkami. A jeżówki robią niesamowite wrażenie, budząc zachwyt wszystkich zaglądających do Twojego wątku.
Niech już wreszcie pogoda się ustabilizuje, pozwoli roślinkom odetchnąć i cieszyć oczy pracowitej Ogrodniczce.
Pozdrawiam cieplutko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2580
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Ogród zielonej
Soniu Znów pospacerowalam po Twoim pięknym ogrodzie i napatrzyłam się na cudne kompozycje kwiatów krzewów i traw Dzięki Twojej wytrwałej pracy nie widać żadnych zniszczeń wśród roślin, przeciwnie - wszędzie idealny porządek
Nie będę oryginalna i jak wszyscy pochwalę hortensje, jeżówki, trawy wszystkie cudowne
Pogodnego i miłego weekendu w ogrodzie
Nie będę oryginalna i jak wszyscy pochwalę hortensje, jeżówki, trawy wszystkie cudowne
Pogodnego i miłego weekendu w ogrodzie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Ogród zielonej
W moim ogrodzie sieją się tylko chwasty, nic więcej nie chce si e siać. No i oczywiście patagonka. Ale tę uwielbiam i jej to wybaczam siewki wyrywam dopiero jak podrosną i jakoś mnie nie wkurzają, chociaż też wycinam większość zanim zaczną się siać. Perowskią mam od kilku lat i nigdy się nie wysiała, ale piasku u mnie nie uświadczysz, to może i dlatego?
Jeżówki jak zwykle masz prześliczne, jednak w takich gromadkach pięknie się prezentują Moje w tym roku marniutkie i chyba będę musiała uzupełnić braki, ale to na pewno nie w tym roku, a może i w następnym też nie.
Ogród syna wypada mi pochwalić, ale on zupełnie nie w moim stylu, za to w twoim czuję się doskonale
Na warunki pogodowe nie mamy wpływu, ale szkoda, że wyrządzają tyle szkód. U mnie na szczęście tylko deszcze i to nie nazbyt uciążliwe
Jeżówki jak zwykle masz prześliczne, jednak w takich gromadkach pięknie się prezentują Moje w tym roku marniutkie i chyba będę musiała uzupełnić braki, ale to na pewno nie w tym roku, a może i w następnym też nie.
Ogród syna wypada mi pochwalić, ale on zupełnie nie w moim stylu, za to w twoim czuję się doskonale
Na warunki pogodowe nie mamy wpływu, ale szkoda, że wyrządzają tyle szkód. U mnie na szczęście tylko deszcze i to nie nazbyt uciążliwe
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11531
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Dzisiaj spędziłam trochę czasu w ogrodzie syna, a po południu zrywanie darni u siebie. Nawet M był zadowolony, ponieważ trawa w każde upały wysychała od gorącego muru całkowicie. Powstaje wąska rabata z tawułami japońskimi Goldflame. Jak już pojechałam do szkółki po tawuły, to jeszcze dwie jeżówki Green Jewel kupiłam. Rabata z nimi trochę zmieniła wygląd, ponieważ zmarniała choina Jedolloch. Na jej miejsce powędrowała kula z cisa z innego miejsca.
Maryniu dobrze, że u Ciebie działka nie ucierpiała. Dziękuję w imieniu jeżówek.
Aniu hortensje obie kochamy, więc możemy się teraz nimi cieszyć.
Trawy w tym roku miały dużo wilgoci, to porosły ogromne. Dla Ciebie widok z tarasu.
Gosiu przestawiłam się w tym roku na obornik granulowany. Pewnie ta zmiana i dużo wilgoci przysłużyły się moim roslinom.
Niestety duże kępy jeżówek Guawa Ice i Pink Double Delight leżą na ziemi. Pewnie już w przyszłym tygodniu wytnę, bo mnie denerwują takie poczochrane.
U mnie rabaty trochę uładzone, a jednocześnie dużo koloru. Minimalizm nie dla mnie.
Dorotko dzisiaj miałam gości i nawet mężczyzna podziwiał hortensje, więc nie tylko kobietom się podoba mój ogród.
Też mi się werbena podoba i lubiłam jej łany z trawami. Niestety sił już nie mam na pielenie setek siewek.
Lucynko dziękuję za miłe słowa. Po niedzieli zacznę wycinać leżące, połamane rośliny. Już myślę nad grupowaniem wysokich lilii, bo mam w wielu miejscach i trudno je zabezpieczyć przed połamaniem.
Ponarzekamy sobie teraz trochę, a potem jak zawsze biegniemy wiosną na rabaty, żeby znowu cieszyć się kolejnym sezonem w ogrodzie.
Halszko dziękuję, dziś pracowałam w dwu ogrodach, ale się nie przemęczałam. Omijam aparatem miejsca gdzie najwięcej roślin połamanych. Po niedzieli posprzątam. Po prostu będzie mniej kolorowo.
Najbardziej mnie denerwują powiązane rośliny, nienaturalnie wyglądają. Polar Bear na pniu właśnie tak nieładnie się prezentuje.
Iwonko siewek mam tak dużo, że już sił brakuje na walkę z nimi. Werbena pewnie jeszcze kilka lat będzie kiełkować, bo w tym roku pieliłam nawet na tych rabatach, na których od dwu lat nie kwitła.
Z perowskią jeszcze większy problem. Jak nie wykopię malutkiej, to potem jest nie do usunięcia bez rozkopania całej rabaty.
Gdyby nie kwitnące hortensje, pewnie znowu miałabym doła ogrodowego.
Jeżówki w większości dość dobrze sobie u mnie radzą. Dziś jednak kupiłam dwie Green Jewel, żeby wspomóc kwiatami starsze, które słabo kwitną.
Maryniu dobrze, że u Ciebie działka nie ucierpiała. Dziękuję w imieniu jeżówek.
Aniu hortensje obie kochamy, więc możemy się teraz nimi cieszyć.
Trawy w tym roku miały dużo wilgoci, to porosły ogromne. Dla Ciebie widok z tarasu.
Gosiu przestawiłam się w tym roku na obornik granulowany. Pewnie ta zmiana i dużo wilgoci przysłużyły się moim roslinom.
Niestety duże kępy jeżówek Guawa Ice i Pink Double Delight leżą na ziemi. Pewnie już w przyszłym tygodniu wytnę, bo mnie denerwują takie poczochrane.
U mnie rabaty trochę uładzone, a jednocześnie dużo koloru. Minimalizm nie dla mnie.
Dorotko dzisiaj miałam gości i nawet mężczyzna podziwiał hortensje, więc nie tylko kobietom się podoba mój ogród.
Też mi się werbena podoba i lubiłam jej łany z trawami. Niestety sił już nie mam na pielenie setek siewek.
Lucynko dziękuję za miłe słowa. Po niedzieli zacznę wycinać leżące, połamane rośliny. Już myślę nad grupowaniem wysokich lilii, bo mam w wielu miejscach i trudno je zabezpieczyć przed połamaniem.
Ponarzekamy sobie teraz trochę, a potem jak zawsze biegniemy wiosną na rabaty, żeby znowu cieszyć się kolejnym sezonem w ogrodzie.
Halszko dziękuję, dziś pracowałam w dwu ogrodach, ale się nie przemęczałam. Omijam aparatem miejsca gdzie najwięcej roślin połamanych. Po niedzieli posprzątam. Po prostu będzie mniej kolorowo.
Najbardziej mnie denerwują powiązane rośliny, nienaturalnie wyglądają. Polar Bear na pniu właśnie tak nieładnie się prezentuje.
Iwonko siewek mam tak dużo, że już sił brakuje na walkę z nimi. Werbena pewnie jeszcze kilka lat będzie kiełkować, bo w tym roku pieliłam nawet na tych rabatach, na których od dwu lat nie kwitła.
Z perowskią jeszcze większy problem. Jak nie wykopię malutkiej, to potem jest nie do usunięcia bez rozkopania całej rabaty.
Gdyby nie kwitnące hortensje, pewnie znowu miałabym doła ogrodowego.
Jeżówki w większości dość dobrze sobie u mnie radzą. Dziś jednak kupiłam dwie Green Jewel, żeby wspomóc kwiatami starsze, które słabo kwitną.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Ogród zielonej
Soniu, odwiedzam Twój ogród regularnie. I za każdym razem zachwycam się nim i podziwiam Twoją pracowitość. Ciągle coś się musi dziać
Hortensje ścinane kaskadowo? Zaciekawiło mnie, i poproszę wiosną o szersze instrukcje jeżeli można
Werbeny już tak mają. Jak je zaprosisz to już zostają na zawsze. Ja już nie mam do nich cierpliwości Są wszędzie.
Hortensje ścinane kaskadowo? Zaciekawiło mnie, i poproszę wiosną o szersze instrukcje jeżeli można
Werbeny już tak mają. Jak je zaprosisz to już zostają na zawsze. Ja już nie mam do nich cierpliwości Są wszędzie.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2580
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Ogród zielonej
Soniu
Też nie lubię powiązanych roślin, ale czasem nie ma wyjścia Staram się robić to tak, żeby nie bardzo było widać paliki i sznurki, jednak nie zawsze sie to udaje. Ale jak tu nie przywiązać mieczyka, który wyrósł na 1,5m
Jesteś świetnym fotografem - pokazujesz same piękne zakątki ogrodu
Też nie lubię powiązanych roślin, ale czasem nie ma wyjścia Staram się robić to tak, żeby nie bardzo było widać paliki i sznurki, jednak nie zawsze sie to udaje. Ale jak tu nie przywiązać mieczyka, który wyrósł na 1,5m
Jesteś świetnym fotografem - pokazujesz same piękne zakątki ogrodu
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11531
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Nowa rabata przy ścianie domu dostała dzisiaj korę. Mam nadzieję, że za dwa lata tawuły stworzą niski żywopłot i poradzą sobie w ekstremalnych warunkach. Mur się tak nagrzewa, że przez wszystkie lata trawnik wysycha tam w ciągu dwu upalnych dni i całe lato denerwuje mnie szare siano. Trzeba by podlewać cztery razy dziennie, a na to nie mamy już ochoty.
Małgosiu dziękuję, mało Cię na forum. Dzieciaki poszły do przedszkola, więc tylko w weekendy przyjeżdżają. Mam więcej czasu na prace w ogrodzie, choć w tym roku najwięcej u syna pracowałam.
Hortensje tnę od strony żywopłotu wyżej, ale zostawiam tylko najmocniejsze pędy. Wtedy wypuszczają mało, ale za to wysokich pędów. Natomiast z przodu zostawiam też kilka drobniejszych pędów, dlatego mają więcej, choć drobniejszych kwiatów. Tylko tym przy chodniku zostawiłam po dwa najstarsze pędy i tnę radykalnie, więc straszą gołymi pędami dołem. Inaczej nie dało by się chodzić , bo pędy zajmowały połowę chodnika.
Na zdjęciu Limelight, po takim cięciu. Ma 2,5 metra wysokości.
Halszko dziękuję, przez kilka lat pobytu na forum trochę udoskonaliłam swoje umiejętności fotograficzne. Masz rację, czasem wiązanie konieczne. Ja jednak nie mam cierpliwości, żeby podwiązywać każdy pęd, więc gdy zwiążę kilka, to nie wygląda to dobrze.
Małgosiu dziękuję, mało Cię na forum. Dzieciaki poszły do przedszkola, więc tylko w weekendy przyjeżdżają. Mam więcej czasu na prace w ogrodzie, choć w tym roku najwięcej u syna pracowałam.
Hortensje tnę od strony żywopłotu wyżej, ale zostawiam tylko najmocniejsze pędy. Wtedy wypuszczają mało, ale za to wysokich pędów. Natomiast z przodu zostawiam też kilka drobniejszych pędów, dlatego mają więcej, choć drobniejszych kwiatów. Tylko tym przy chodniku zostawiłam po dwa najstarsze pędy i tnę radykalnie, więc straszą gołymi pędami dołem. Inaczej nie dało by się chodzić , bo pędy zajmowały połowę chodnika.
Na zdjęciu Limelight, po takim cięciu. Ma 2,5 metra wysokości.
Halszko dziękuję, przez kilka lat pobytu na forum trochę udoskonaliłam swoje umiejętności fotograficzne. Masz rację, czasem wiązanie konieczne. Ja jednak nie mam cierpliwości, żeby podwiązywać każdy pęd, więc gdy zwiążę kilka, to nie wygląda to dobrze.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16980
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród zielonej
Zawsze mi się wszystko u ciebie bardzo podoba
Hortensje masz śliczne.A to zdjęcie jest mega https://www.fotosik.pl/zdjecie/356da388580dd653
Co to za trawa w nóżkach ? A te hortensje na pniu wygjadają dostojnie, przepięknie. Ile latek juz mają ?
Jeżówki śliczności..
Piękny mamy czas
Pozdrawiam serdrcznir
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1957
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Ogród zielonej
Soniu nie będę się powtarzać w zachwytach bo inni zrobili to już lepiej ale podziękuję serdecznie za te bajeczne widoki ,i chciałabym być choć w 1/10 taka dokładna i zdolna jak ty bardzo mi miło że mogłam cię poznać chociaż przez ogródek,miłego tygodnia podobno ma być pogoda.
Re: Ogród zielonej
Witaj Soniu, zawsze jestem u Ciebie na bieżąco.
Ciągle walczę u siebie. I mam pytanie na temat zawilców. Jakie warunki one lubią? Moje w ogóle nie chcą kwitnąć, a kępy matki z których pobrałam kwitną u cioci jak szalone.
Czego one chcą?
Pełnego słońca?
Ciągle walczę u siebie. I mam pytanie na temat zawilców. Jakie warunki one lubią? Moje w ogóle nie chcą kwitnąć, a kępy matki z których pobrałam kwitną u cioci jak szalone.
Czego one chcą?
Pełnego słońca?
Ania
Działeczka-marzenia się spełniają
Ziemia nie należy do nas, my tylko wypożyczamy ją od naszych dzieci...
Działeczka-marzenia się spełniają
Ziemia nie należy do nas, my tylko wypożyczamy ją od naszych dzieci...
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11531
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Aniu dziękuję za miłe słowa. Trawa na cytowanym zdjęciu to hakonechloa Albostriata, podpiera Vanilkę, która nareszcie nie zwiesza kwiatostanów do ziemi.
Pierwsza hortensja pienna ma już 7 lat, to Limelight zapleciona z dwu pędów. Ma najniższy pień, około 60 cm. Co roku przybywała jedna więc mają od 6lat do 1 roku.
Ogród jest teraz najładniejszy, kolorowy a hortensje go rozjaśniają.
Hortensja przy oknie, to właśnie pierwsza pienna.
Jolu dziękuję. Cieszę się, że zaglądasz wirtualnie. Gdybyś była w Rzeszowie to zapraszam, mogę Cię przywieźć do siebie.
Dzisiaj był u mnie sabat czarownic, tak nazywamy spotkania wieloletnich przyjaciółek. Oczywiście obchód ogrodów podczas takich spotkań obowiązkowy.
Aniu dziękuję. Zaniedbałaś swój wątek.
Zawilce wiosenne i jesienne rosną u mnie w pełnym słońcu, kwitną niezawodnie. Jesienne podlewam, żeby miały wilgotną glebę.
Wiosenne to terminatory rosną i kwitną bez mojej ingerencji.
Pierwsza hortensja pienna ma już 7 lat, to Limelight zapleciona z dwu pędów. Ma najniższy pień, około 60 cm. Co roku przybywała jedna więc mają od 6lat do 1 roku.
Ogród jest teraz najładniejszy, kolorowy a hortensje go rozjaśniają.
Hortensja przy oknie, to właśnie pierwsza pienna.
Jolu dziękuję. Cieszę się, że zaglądasz wirtualnie. Gdybyś była w Rzeszowie to zapraszam, mogę Cię przywieźć do siebie.
Dzisiaj był u mnie sabat czarownic, tak nazywamy spotkania wieloletnich przyjaciółek. Oczywiście obchód ogrodów podczas takich spotkań obowiązkowy.
Aniu dziękuję. Zaniedbałaś swój wątek.
Zawilce wiosenne i jesienne rosną u mnie w pełnym słońcu, kwitną niezawodnie. Jesienne podlewam, żeby miały wilgotną glebę.
Wiosenne to terminatory rosną i kwitną bez mojej ingerencji.
- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Ogród zielonej
Soniu dziękuję za instrukcję cięcia hortensji Przycinam też na 2,3 oczka, ale cięcie kaskadowe nie przyszło mi do głowy jak zdrowie pozwoli przytnę też tak rosnące wzdłuż tarasu
Jak zawsze podziwiam i zachwycam się Twoimi kompozycjami
Hortensje i jeżówki z trawami pięknie się prezentują
Chętnie też bym podzieliła jeżówki, ale się boję, że je stracę Jedną przez swoją nieudolność już tak straciłam i teraz się boję
Rozchodniki okazałe też zapowiadają się ślicznie , bardzo je lubię, ale moje skonsumowały opuchlaki i zostały tylko resztki
Pozdrawiam serdecznie
Jak zawsze podziwiam i zachwycam się Twoimi kompozycjami
Hortensje i jeżówki z trawami pięknie się prezentują
Chętnie też bym podzieliła jeżówki, ale się boję, że je stracę Jedną przez swoją nieudolność już tak straciłam i teraz się boję
Rozchodniki okazałe też zapowiadają się ślicznie , bardzo je lubię, ale moje skonsumowały opuchlaki i zostały tylko resztki
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki