Ogród Ignis05 część 8
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5199
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Ogród Ignis05 część 8
No i kto mieszka w cieplejszym regionie, ja na południu, czy Ty na północy.
U Ciebie przedwiośnie jak się patrzy a moje maleństwa / ranniki /z duszą na ramieniu, nieśmiało wystawiają mizerne łepetynki.
Gdzie zajrzę, to ktoś niedomaga, jak nie grypa opanowała całą rodzinkę, to jeszcze Ty chciałaś się przekonać, że umiesz latać.
Całe szczęście, że tylko na tym się skończyło, ale co wycierpisz to Twoje.
Krysieńko kochana, przytulam do serducha delikatnie acz serdecznie, aby przejąć nieco Twojego cierpienia.
We dwójkę łatwiej pokonać niedyspozycję a bolące miejsca obłóż nieco rozklepanymi liśćmi kapusty, przyniosą ulgę w cierpieniu.
Zajrzę niebawem, żeby się upewnić o znacznej poprawie a najlepiej o całkowitym wyzdrowieniu.Pozdrawiam i całuję gorąco.
U Ciebie przedwiośnie jak się patrzy a moje maleństwa / ranniki /z duszą na ramieniu, nieśmiało wystawiają mizerne łepetynki.
Gdzie zajrzę, to ktoś niedomaga, jak nie grypa opanowała całą rodzinkę, to jeszcze Ty chciałaś się przekonać, że umiesz latać.
Całe szczęście, że tylko na tym się skończyło, ale co wycierpisz to Twoje.
Krysieńko kochana, przytulam do serducha delikatnie acz serdecznie, aby przejąć nieco Twojego cierpienia.
We dwójkę łatwiej pokonać niedyspozycję a bolące miejsca obłóż nieco rozklepanymi liśćmi kapusty, przyniosą ulgę w cierpieniu.
Zajrzę niebawem, żeby się upewnić o znacznej poprawie a najlepiej o całkowitym wyzdrowieniu.Pozdrawiam i całuję gorąco.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5045
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Ogród Ignis05 część 8
Witaj, Krysiu!
Ja myślałam, że tylko piłkarzom przytrafiają się kontuzje i bolesne upadki, a tymczasem i Tobie . Dobrze, że to tylko stłuczenie. Bardzo współczuję.
Zdumiało mnie natomiast jak bardzo zaawansowane są Twoje wiosenne rośliny. I to na trójmiejskim biegunie zimna . Pewnie "dogrzewał" je parasol dużych drzew. W moim "ciepłym" ogródku nawet w połowie tak duże nie są.
Miejsce po świerku z przodu wygląda świetnie dzięki przesadzonym sporym roślinom. Małe nie zrobiłyby takiego efektu. Ciekawe jak wyglądają miejsca, w których poprzednio rosły...
Werandka podoba mi się bardzo. Miło będzie w niej siedzieć w czasie deszczu i jest gdzie przechowywać donice z roślinami. Pewnie na tę okoliczność ich przybędzie .
Serdeczne buziaki - Jagi
Ja myślałam, że tylko piłkarzom przytrafiają się kontuzje i bolesne upadki, a tymczasem i Tobie . Dobrze, że to tylko stłuczenie. Bardzo współczuję.
Zdumiało mnie natomiast jak bardzo zaawansowane są Twoje wiosenne rośliny. I to na trójmiejskim biegunie zimna . Pewnie "dogrzewał" je parasol dużych drzew. W moim "ciepłym" ogródku nawet w połowie tak duże nie są.
Miejsce po świerku z przodu wygląda świetnie dzięki przesadzonym sporym roślinom. Małe nie zrobiłyby takiego efektu. Ciekawe jak wyglądają miejsca, w których poprzednio rosły...
Werandka podoba mi się bardzo. Miło będzie w niej siedzieć w czasie deszczu i jest gdzie przechowywać donice z roślinami. Pewnie na tę okoliczność ich przybędzie .
Serdeczne buziaki - Jagi
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Ignis05 część 8
Krysiu, u Ciebie już prawdziwa wiosna Miło popatrzeć jak roślinki rwą się do życia.
Też miałabym ochotę przyciąć swoje rugosy, które rosną na zewnątrz ogrodzenia. Niestety z kulami raczej trudno, a trzeba by troszkę też przykucnąć Muszę jeszcze cierpliwie poczekać.
Mam nadzieję, że lepiej się czujesz? Oby dolegliwości związane z tym niefortunnym upadkiem szybko minęły
Też miałabym ochotę przyciąć swoje rugosy, które rosną na zewnątrz ogrodzenia. Niestety z kulami raczej trudno, a trzeba by troszkę też przykucnąć Muszę jeszcze cierpliwie poczekać.
Mam nadzieję, że lepiej się czujesz? Oby dolegliwości związane z tym niefortunnym upadkiem szybko minęły
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogród Ignis05 część 8
Dużo masz już kwitnących roslinek. Sporo rannikow, mnie się jakoś nie wiodą
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8312
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród Ignis05 część 8
Witam serdecznie
Znowu zima zawitała do nas na jeden dzień.
To jej drugi podmuch w roku 2020.
Następnego dnia było już wiosennie w ogrodzie.
Skutki mojego upadku wciąż jeszcze odczuwam ale też widzę już poprawę.
Powoli coraz lepiej się czuję i nawet już w sobotę przycięłam żywopłot z rugosy (ponad 30 metrów długi).
Poprzycinałam też już trawy i hortensje bukietowe.
Teraz pada deszcz więc odpoczywam bez poczucia winy, że w ogrodzie nie działam.
Ranniki i przebiśniegi wciąż jeszcze kwitną , chociaż ich kwiatki straciły nieco świeżości.
Ale już startują kwitnienia innych wczesnych roślin.
Aniu anabuko1
Bardzo mnie cieszą te wczesne kwiatki.
Jak tylko daję radę to staram się jak najwięcej w ogrodzie zrobić.
Obawiam się, że zaraz zrobi się za ciepło a wtedy całkiem opadnę z sił.
Stasieńko
Widzisz, co się porobiło ?
Na mojej zimnej zazwyczaj północy kwiatki szybciutko zakwitły. Sama jestem zdziwiona, że wcześniej niż u Ciebie.
Kochana, dziękuję Ci za delikatne acz serdeczne przytulenie. Jakby jest teraz mi lżej.
Mam tylko nadzieję , że całkiem mojego bólu nie przejęłaś na siebie.
Dobrze, że mam trochę własnej "amortyzacji" , więc kości wyszły z tego całe.
Pozdrawiam Cię serdecznie i buziaki przesyłam.
Jagódko
Widzisz, taka kontuzja mi się przytrafiła.
Mam jakieś takie prawie sportowe zacięcie czasami i za szybko chodzę zupełnie jak jakaś 18-stka.
A tu nagle, jakby mnie coś popchnęło i lądowanie na schodach zaliczone.
Trochę kwiatków mi zakwitło i wiele osób się dziwi.
A mnie to cieszy. Chociaż raz nie jest ten mój ogród z kwitnieniem na szarym końcu.
Jak ogród bardziej się zazieleni , to zapraszam na wizję lokalną, byś mogła zobaczyć , co wyszło z tej ogrodowej rewolucji
i może mi coś podpowiesz , co jeszcze mogę zmienić , poprawić.
Przy okazji wypróbujemy , jak smakuje kawka na oszklonym tarasie.
Dorotko
Na poprawę samopoczucia czekałam ponad miesiąc. Oczywiście do ogrodu człowieka ciągnęło, ale na początku
tylko skubałam coś drobnego. Dopiero w sobote 29 lutego wzięłam się za cięcie rugos.
Miałam zamiar zrobić tylko kawałek ale dobrze mi szło i zrobiłam całość. Nawet specjalnie po tej robocie nie cierpię.
Czytałam u Ciebie, że czeka Cię skomplikowana kuracja. Mam nadzieję , że okaże się skuteczna.
Życzę Ci szybkiego powrotu do pełnej sprawności a i żeby ogród mimo braku Twojego zaagażowanie kwitł tak pięknie,
jak nigdy dotąd.
Karolinko
Jak na moją zimną strefę klimatyczną to rzeczywiście rzadkość tylu kwiatków o tej porze.
Ranniki, trudno powiedzieć , dlaczego tak różnie się zachowują.
Akurat w tym miejscu im podpasowało a w innym ledwo dwa mi zakwitły.
Znowu zima zawitała do nas na jeden dzień.
To jej drugi podmuch w roku 2020.
Następnego dnia było już wiosennie w ogrodzie.
Skutki mojego upadku wciąż jeszcze odczuwam ale też widzę już poprawę.
Powoli coraz lepiej się czuję i nawet już w sobotę przycięłam żywopłot z rugosy (ponad 30 metrów długi).
Poprzycinałam też już trawy i hortensje bukietowe.
Teraz pada deszcz więc odpoczywam bez poczucia winy, że w ogrodzie nie działam.
Ranniki i przebiśniegi wciąż jeszcze kwitną , chociaż ich kwiatki straciły nieco świeżości.
Ale już startują kwitnienia innych wczesnych roślin.
Aniu anabuko1
Bardzo mnie cieszą te wczesne kwiatki.
Jak tylko daję radę to staram się jak najwięcej w ogrodzie zrobić.
Obawiam się, że zaraz zrobi się za ciepło a wtedy całkiem opadnę z sił.
Stasieńko
Widzisz, co się porobiło ?
Na mojej zimnej zazwyczaj północy kwiatki szybciutko zakwitły. Sama jestem zdziwiona, że wcześniej niż u Ciebie.
Kochana, dziękuję Ci za delikatne acz serdeczne przytulenie. Jakby jest teraz mi lżej.
Mam tylko nadzieję , że całkiem mojego bólu nie przejęłaś na siebie.
Dobrze, że mam trochę własnej "amortyzacji" , więc kości wyszły z tego całe.
Pozdrawiam Cię serdecznie i buziaki przesyłam.
Jagódko
Widzisz, taka kontuzja mi się przytrafiła.
Mam jakieś takie prawie sportowe zacięcie czasami i za szybko chodzę zupełnie jak jakaś 18-stka.
A tu nagle, jakby mnie coś popchnęło i lądowanie na schodach zaliczone.
Trochę kwiatków mi zakwitło i wiele osób się dziwi.
A mnie to cieszy. Chociaż raz nie jest ten mój ogród z kwitnieniem na szarym końcu.
Jak ogród bardziej się zazieleni , to zapraszam na wizję lokalną, byś mogła zobaczyć , co wyszło z tej ogrodowej rewolucji
i może mi coś podpowiesz , co jeszcze mogę zmienić , poprawić.
Przy okazji wypróbujemy , jak smakuje kawka na oszklonym tarasie.
Dorotko
Na poprawę samopoczucia czekałam ponad miesiąc. Oczywiście do ogrodu człowieka ciągnęło, ale na początku
tylko skubałam coś drobnego. Dopiero w sobote 29 lutego wzięłam się za cięcie rugos.
Miałam zamiar zrobić tylko kawałek ale dobrze mi szło i zrobiłam całość. Nawet specjalnie po tej robocie nie cierpię.
Czytałam u Ciebie, że czeka Cię skomplikowana kuracja. Mam nadzieję , że okaże się skuteczna.
Życzę Ci szybkiego powrotu do pełnej sprawności a i żeby ogród mimo braku Twojego zaagażowanie kwitł tak pięknie,
jak nigdy dotąd.
Karolinko
Jak na moją zimną strefę klimatyczną to rzeczywiście rzadkość tylu kwiatków o tej porze.
Ranniki, trudno powiedzieć , dlaczego tak różnie się zachowują.
Akurat w tym miejscu im podpasowało a w innym ledwo dwa mi zakwitły.
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5199
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Ogród Ignis05 część 8
Krysiu kochana, po tym krótkim ataku zimy, nastąpiła wiosenna eksplozja w Twoim ogródeczku.
Ciemierniki, krokusy i to chyba wrzosiec aż krzyczą, zobaczcie jak jesteśmy piękne a ranniki już mają łączkę malutkich sieweczek.
To jednak nie wrzosiec ma to moja sąsiadka, lecz skleroza nie pozwoli przypomnieć imienia ślicznotki.
Miło czytać, że ze zdrówkiem lepiej, teraz unikaj wirusów. A ja nadal na działce nie byłam. Może po niedzieli się uda i pogoda pozwoli.
Ciemierniki, krokusy i to chyba wrzosiec aż krzyczą, zobaczcie jak jesteśmy piękne a ranniki już mają łączkę malutkich sieweczek.
To jednak nie wrzosiec ma to moja sąsiadka, lecz skleroza nie pozwoli przypomnieć imienia ślicznotki.
Miło czytać, że ze zdrówkiem lepiej, teraz unikaj wirusów. A ja nadal na działce nie byłam. Może po niedzieli się uda i pogoda pozwoli.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11563
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród Ignis05 część 8
Krysiu ranniki, ciemierniki, krokusy pięknie kolorują rabaty. Fioletowy irysek uroczy, u mnie giną szybko, a niebieskie mnożą się wspaniale.
Kontuzje czasem dopadają nas niespodziewanie. Niech szybko zdrowie wróci do normy.
Dużo słońca życzę na spędzanie pierwszych, miłych chwil w ogrodzie.
Kontuzje czasem dopadają nas niespodziewanie. Niech szybko zdrowie wróci do normy.
Dużo słońca życzę na spędzanie pierwszych, miłych chwil w ogrodzie.
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1430
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Ogród Ignis05 część 8
Krysiu,
Nawet nie miałam świadomości, że Twój upadek skończył się poważnym potłuczeniem. Bardzo Ci współczuję, bo stłuczenia goją się niezwykle wolno.
A schody, to bardzo podstępne konstrukcje.
Za to kwiecie w Twoim ogrodzie chyba zwariowało!
Piękna kępa krokusów. Chyba u Ciebie jest bardzo zacisznie, bo na Kaszubach jeszcze nic nie wyłazi.
Życzę pełnego powrotu do formy i oszałamiającej wiosny.
Nawet nie miałam świadomości, że Twój upadek skończył się poważnym potłuczeniem. Bardzo Ci współczuję, bo stłuczenia goją się niezwykle wolno.
A schody, to bardzo podstępne konstrukcje.
Za to kwiecie w Twoim ogrodzie chyba zwariowało!
Piękna kępa krokusów. Chyba u Ciebie jest bardzo zacisznie, bo na Kaszubach jeszcze nic nie wyłazi.
Życzę pełnego powrotu do formy i oszałamiającej wiosny.
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Ogród Ignis05 część 8
Witam na początku nowego sezonu z przyjemnością dopisuję się do wątku - mam nadzieję że skutki upadku już nie będą dawać Ci się we znaki i szybko wrócisz do zdrowia
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Re: Ogród Ignis05 część 8
Witam,
bardzo tu ładnie, podglądam i podziwiam. Z przyjemnością będę zaglądać i podpatrywać.
Jak widzę pierwsze wiosenne kwiatuszki już są i oko cieszą. Chociaż drobne i niewielkie, to tyle
radości przynoszą.
Pozdrawiam, Bogusia
bardzo tu ładnie, podglądam i podziwiam. Z przyjemnością będę zaglądać i podpatrywać.
Jak widzę pierwsze wiosenne kwiatuszki już są i oko cieszą. Chociaż drobne i niewielkie, to tyle
radości przynoszą.
Pozdrawiam, Bogusia
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Ignis05 część 8
Krysiu, z wielką przyjemnością obejrzałam wszystkie wiosenne fotki. A jest co u Ciebie podziwiać Tyle kolorów
Przy rugosach nieźle się napracowałaś. Jestem pełna podziwu, że w jeden dzień dałaś radę. Rugosy to mocne krzaki. Ja miałam zaledwie cztery, więc też spokojnie podołałam
Cieszę się, że wracasz do zdrowia. To super wiadomość
Przy rugosach nieźle się napracowałaś. Jestem pełna podziwu, że w jeden dzień dałaś radę. Rugosy to mocne krzaki. Ja miałam zaledwie cztery, więc też spokojnie podołałam
Cieszę się, że wracasz do zdrowia. To super wiadomość
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11692
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogród Ignis05 część 8
Krysiu witaj kochana:) Cieszę się, że zdrówko po mału dopisuje i działasz w ogrodzie
Możesz pokazać swoje Rugosy? Przymierzam się, by zakupić jedną i zaprosić do siebie, ale obawiam się, czy aby potwór mi nie zarośnie całego ogródka?
Miłej soboty i niedzieli
Możesz pokazać swoje Rugosy? Przymierzam się, by zakupić jedną i zaprosić do siebie, ale obawiam się, czy aby potwór mi nie zarośnie całego ogródka?
Miłej soboty i niedzieli
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8927
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Ogród Ignis05 część 8
Krysiu nie da się ukryć, że wiosna na dobre zawitała. Nawet jednodniowy powrót zimy tego nie zmienił. U mnie przez całą zimę, a w zasadzie nie zimę tylko okres zimowy śnieg leżał raz w grudniu przez 3 godziny. Czasem coś tam poprószyło i topiło się natychmiast.
Jesteś dzielna i pracowita. Ja nawet części tego co Ty nie zrobiłam jeszcze. Upadku współczuję Rozumiem i znam ten ból. W styczniu zaliczyłam twarde lądowanie z drabiny na działce. Solidnie poobijałam sobie doopsko
Pięknie kwitnie Ci ciemiernik niger. Mój nawet kwiatka nie pokazał.
Jesteś dzielna i pracowita. Ja nawet części tego co Ty nie zrobiłam jeszcze. Upadku współczuję Rozumiem i znam ten ból. W styczniu zaliczyłam twarde lądowanie z drabiny na działce. Solidnie poobijałam sobie doopsko
Pięknie kwitnie Ci ciemiernik niger. Mój nawet kwiatka nie pokazał.