Ogród Ignis05 część 8
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16021
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogród Ignis05 część 8
Brzozy to moje ukochane drzewa, dlatego też to Twoje zdjęcie brzóz i bialej magnolii bardzo przyciągnęło moją uwagę. Z pewnością miło spędza się czas w takim miejscu.
- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Ogród Ignis05 część 8
Krysiu piękny i dojrzały masz ogród
Na opuchlaki polowania faktycznie dobrze jest urządzać wieczorem, ale w dzień też trzeba mieć oczy szeroko otwarte Moja kolekcja żurawek praktycznie przez nie zjedzona, rozchodniki też pożarły, teraz boję się o rododendrony,bo już troszkę też ich mam
Pozdrawiam cieplutko i życzę weekendu
Na opuchlaki polowania faktycznie dobrze jest urządzać wieczorem, ale w dzień też trzeba mieć oczy szeroko otwarte Moja kolekcja żurawek praktycznie przez nie zjedzona, rozchodniki też pożarły, teraz boję się o rododendrony,bo już troszkę też ich mam
Pozdrawiam cieplutko i życzę weekendu
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16968
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród Ignis05 część 8
Krysiu, sporo juz wiosennych kwitnień.
Piękny ogród.
Bardzo fajny, ładny mostek.
Koty widzę też go lubią.
Mi też się marzy mostek nad stawem.
Ale to...kiedyś będzie. ( brak czasu )
Pozdrawiam serdecznie
Piękny ogród.
Bardzo fajny, ładny mostek.
Koty widzę też go lubią.
Mi też się marzy mostek nad stawem.
Ale to...kiedyś będzie. ( brak czasu )
Pozdrawiam serdecznie
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogród Ignis05 część 8
Witaj Krysiu . Przepiękne zdjęcie z brzozami i magnoliami . Jak ja uwielbiam tą Twoją objętość w ogrodzie . Niecierpliwie czekam aż moje drzewa podrosną . Piękna wiosna już u Ciebie, sporo roślin kwitnie i cieszy oczy a do tego kocie harce . Pozdrawiam i pięknego weekendu Ci życzę .
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5199
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Ogród Ignis05 część 8
Krysiu, masz cudne wiosenne kwitnienia a ciemierniki zachwycające.
Kiciusie dokazują, aż miło popatrzeć a u na ktoś wytruł całe kocie towarzystwo i młodego jeża też. Ludzie są bez serca.
Magnolia i brzozy zachwycające a ta śliwa wiśniowa to jadalna, ma jakieś owoce.
U nas cały czas leje a w prognozie długoterminowej, ma tak być co najmniej do 2 czerwca. Wszystko zgnije, co za rok.
Mam nadzieję, że u Ciebie pogoda lepsza i spokojnie relaksujesz się w ogrodzie. Więc niech Ci roślinki dopieszcza. Buziaki.
Kiciusie dokazują, aż miło popatrzeć a u na ktoś wytruł całe kocie towarzystwo i młodego jeża też. Ludzie są bez serca.
Magnolia i brzozy zachwycające a ta śliwa wiśniowa to jadalna, ma jakieś owoce.
U nas cały czas leje a w prognozie długoterminowej, ma tak być co najmniej do 2 czerwca. Wszystko zgnije, co za rok.
Mam nadzieję, że u Ciebie pogoda lepsza i spokojnie relaksujesz się w ogrodzie. Więc niech Ci roślinki dopieszcza. Buziaki.
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8312
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród Ignis05 część 8
Witam
Po upalnych dniach, chyba podobnie jak i w większości kraju , u nas też nastała pora deszczowa.
Znowu na kolejnych jałowcach pokazała się pomarańczowa galareta czyli rdza jałowcowo-gruszowa.
I musieliśmy wyciąć kolejne dwa jałowce a chyba jeszcze jakieś trzy są porażone. I to nie tylko jałowce sabińskie.
Wychodzi na to, że znowu będzie miejsce na nowe nasadzenia.
Tylko trzeba się zmobilizować, wykopać i pomyśleć, co w zamian.
A tymczasem deszcz ciągle pada, co mnie szczególnie nie martwi. W moim ogrodzie wody nigdy dość.
Wandeczko
Podobnie jak Ty , też lubię brzozy. Brzoza to moje drzewo. Jednak w takim ogródku to dość uciążliwe drzewa.
Cały sezon śmiecą i trzeba pilnować , bo się niesamowicie rozsiewają. Gdyby pozostawić ogród nawet na jeden sezon, to na pewno szybko powstałaby brzezina. Mamy w ogrodzie aż 4 drzewa, sąsiad po sąsiedzku ma też 4 i jeszcze kolejne rośnie już za płotem od frontu domu. Szkoda, że nie posadziliśmy jakiejś odmiany brzozy, mniej ekspansywnej.
Ale wiedza nasza jeszcze w tamtym czasie była żadna.
Teraz musimy jakoś sobie radzić z nimi. Jednak mimo tych uciążliwości nie chcemy ich usuwać.
Zresztą, co tam brzozy, jak sobie pomyślę o Twoim dębie, to dopiero masz zagwozdkę.
Tulipany szybko przekwitają a między innymi rozkwitają też mlecze i nawet rozłazi się bluszczyk kurdybanek.
Jak bioróżnorodność , to czemu nie.
Halinko
Ogród powstaje już od niemal 20-tu lat. Ale ciągle coś się w nim zmienia.
U mnie opuchlaki zaatakowały głównie rododendrony.
Te starsze okazy już raz traktowałam tym środkiem i pomogło na jakiś czas.
Jednak od kiedy kupiłam dwa nowe rododendrony, to musiałam z nimi sprowadzić znowu to robactwo.
Już teraz podlałam moje rodki a jeszcze raz powtórzę całą operację na początku września, jak podają w instrukcji.
Teraz, przez te opady bardzo się szarogęszą ślimaki. Dużo mam ogryzionych młodych roślin.
Niby mam jeża w ogrodzie ale coś słabo się stara. A może tyle tych ślimaków, że nie nadąża ich pozjadać.
Pozdrawiam cieplutko.
Aniu
Dziękuję za miłe słowa.
Wszystkie nasze koty lubiły wylegiwać się na tym mostku.
Kiedyś mogły obserwować z niego pływające rybki.
Teraz nie mamy już rybek, bo tylko stawały się karmą dla obcych kotów.
Te koty jeszcze nie poznały się na przyjemności wylegiwania się na tym mostku.
Kotka już nawet z niego wpadła do wody i raczej niechętnie tam zachodzi.
A kocurek tylko wpada do mnie na jedzonko i pędzi gdzieś dalej.
To kocie rodzeństwo, które zostawiła nam ich kocia mama.
Pozdrawiam cieplutko
Ewelinko
Mój ogród ma już ponad 20 lat, nic dziwnego, że tak wygląda.
Kiedy miał te lata co Twój, to mi się wydawało, że taki jeszcze pusty.
Rośliny były jeszcze malutkie i też nie mogłam się doczekać, kiedy już urosną .
Dopiero, gdzieś po około 8-10 latach nagle spojrzałam na ogród z innej perspektywy, z leżanki ogrodowej.
I aż się przeraziłam, jak to wszystko się rozrasta i jak dam sobie z tym radę.
Tak, że już wkrótce Ty też spróbuj spojrzeć na ogród z takiej pozycji a zobaczysz, co Cię czeka.
Pozdrawiam wiosennie
Wiśnia japońska "Kanzan".
Stasieńko
Szkoda kotków i jeżyka.
Ktoś musiał wyłożyć jakąś trutkę i pewnie zwierzaki to zjadły.
Samego jeża jeszcze nie widziałam w tym sezonie ale jego ślady , owszem.
Szkoda, że nie mam ich (jeży) więcej, bo ślimaków mam zatrzęsienie.
Ostatnio dorwały się do niektórych liliowców, co mnie szczególnie wkurza.
Deszcze u nas też leją, może nie tyle , co u Ciebie.
Jednak mój ogród jakoś daje radę to wchłonąć, tylko trawa rośnie jak szalona i już się martwię,
jak sobie z nią poradzi kosiarka, gdy już będzie można skosić.
Mam dwie takie śliwy wiśniowe i rzeczywiście miewają owoce , podobne do wiśni.
Jednak ich nie próbowałam, bo nie wiem, czy są jadalne więcej niż raz.
Pozdrawiam cieplutko i życzę już dość deszczu i dużo słońca.
Po upalnych dniach, chyba podobnie jak i w większości kraju , u nas też nastała pora deszczowa.
Znowu na kolejnych jałowcach pokazała się pomarańczowa galareta czyli rdza jałowcowo-gruszowa.
I musieliśmy wyciąć kolejne dwa jałowce a chyba jeszcze jakieś trzy są porażone. I to nie tylko jałowce sabińskie.
Wychodzi na to, że znowu będzie miejsce na nowe nasadzenia.
Tylko trzeba się zmobilizować, wykopać i pomyśleć, co w zamian.
A tymczasem deszcz ciągle pada, co mnie szczególnie nie martwi. W moim ogrodzie wody nigdy dość.
Wandeczko
Podobnie jak Ty , też lubię brzozy. Brzoza to moje drzewo. Jednak w takim ogródku to dość uciążliwe drzewa.
Cały sezon śmiecą i trzeba pilnować , bo się niesamowicie rozsiewają. Gdyby pozostawić ogród nawet na jeden sezon, to na pewno szybko powstałaby brzezina. Mamy w ogrodzie aż 4 drzewa, sąsiad po sąsiedzku ma też 4 i jeszcze kolejne rośnie już za płotem od frontu domu. Szkoda, że nie posadziliśmy jakiejś odmiany brzozy, mniej ekspansywnej.
Ale wiedza nasza jeszcze w tamtym czasie była żadna.
Teraz musimy jakoś sobie radzić z nimi. Jednak mimo tych uciążliwości nie chcemy ich usuwać.
Zresztą, co tam brzozy, jak sobie pomyślę o Twoim dębie, to dopiero masz zagwozdkę.
Tulipany szybko przekwitają a między innymi rozkwitają też mlecze i nawet rozłazi się bluszczyk kurdybanek.
Jak bioróżnorodność , to czemu nie.
Halinko
Ogród powstaje już od niemal 20-tu lat. Ale ciągle coś się w nim zmienia.
U mnie opuchlaki zaatakowały głównie rododendrony.
Te starsze okazy już raz traktowałam tym środkiem i pomogło na jakiś czas.
Jednak od kiedy kupiłam dwa nowe rododendrony, to musiałam z nimi sprowadzić znowu to robactwo.
Już teraz podlałam moje rodki a jeszcze raz powtórzę całą operację na początku września, jak podają w instrukcji.
Teraz, przez te opady bardzo się szarogęszą ślimaki. Dużo mam ogryzionych młodych roślin.
Niby mam jeża w ogrodzie ale coś słabo się stara. A może tyle tych ślimaków, że nie nadąża ich pozjadać.
Pozdrawiam cieplutko.
Aniu
Dziękuję za miłe słowa.
Wszystkie nasze koty lubiły wylegiwać się na tym mostku.
Kiedyś mogły obserwować z niego pływające rybki.
Teraz nie mamy już rybek, bo tylko stawały się karmą dla obcych kotów.
Te koty jeszcze nie poznały się na przyjemności wylegiwania się na tym mostku.
Kotka już nawet z niego wpadła do wody i raczej niechętnie tam zachodzi.
A kocurek tylko wpada do mnie na jedzonko i pędzi gdzieś dalej.
To kocie rodzeństwo, które zostawiła nam ich kocia mama.
Pozdrawiam cieplutko
Ewelinko
Mój ogród ma już ponad 20 lat, nic dziwnego, że tak wygląda.
Kiedy miał te lata co Twój, to mi się wydawało, że taki jeszcze pusty.
Rośliny były jeszcze malutkie i też nie mogłam się doczekać, kiedy już urosną .
Dopiero, gdzieś po około 8-10 latach nagle spojrzałam na ogród z innej perspektywy, z leżanki ogrodowej.
I aż się przeraziłam, jak to wszystko się rozrasta i jak dam sobie z tym radę.
Tak, że już wkrótce Ty też spróbuj spojrzeć na ogród z takiej pozycji a zobaczysz, co Cię czeka.
Pozdrawiam wiosennie
Wiśnia japońska "Kanzan".
Stasieńko
Szkoda kotków i jeżyka.
Ktoś musiał wyłożyć jakąś trutkę i pewnie zwierzaki to zjadły.
Samego jeża jeszcze nie widziałam w tym sezonie ale jego ślady , owszem.
Szkoda, że nie mam ich (jeży) więcej, bo ślimaków mam zatrzęsienie.
Ostatnio dorwały się do niektórych liliowców, co mnie szczególnie wkurza.
Deszcze u nas też leją, może nie tyle , co u Ciebie.
Jednak mój ogród jakoś daje radę to wchłonąć, tylko trawa rośnie jak szalona i już się martwię,
jak sobie z nią poradzi kosiarka, gdy już będzie można skosić.
Mam dwie takie śliwy wiśniowe i rzeczywiście miewają owoce , podobne do wiśni.
Jednak ich nie próbowałam, bo nie wiem, czy są jadalne więcej niż raz.
Pozdrawiam cieplutko i życzę już dość deszczu i dużo słońca.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7942
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Ignis05 część 8
Krysiu
Podziwiam Twoje wyszukane i eleganckie tulipany
Białe i fioletowe są przecudne.
Co dziwne u nas jeży praktycznie nie ma a w Sopocie często spotykam w mieście.
A jak były parę lat temu to zgryzały mi szachownice.
Wiśnia ''Kanzan'' jest zjawiskowa.
Brzozy i u nas się sieją okrutnie co nie zmienia faktu ,że lubię te drzewa.
Ale najgorzej sieje się to żółte ,wiesz na trawniku
Podziwiam Twoje wyszukane i eleganckie tulipany
Białe i fioletowe są przecudne.
Co dziwne u nas jeży praktycznie nie ma a w Sopocie często spotykam w mieście.
A jak były parę lat temu to zgryzały mi szachownice.
Wiśnia ''Kanzan'' jest zjawiskowa.
Brzozy i u nas się sieją okrutnie co nie zmienia faktu ,że lubię te drzewa.
Ale najgorzej sieje się to żółte ,wiesz na trawniku
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11686
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogród Ignis05 część 8
Witaj Krysiu:)
Pięknie u Ciebie jak zwykle, wszystko kwitnie i zachwyca.Tulipany sadzone w grupach wyglądają super. Czy przyrządzasz z bluszczyka kurdybanka herbatkę lub suszysz? Podobno bardzo zdrowy.
Kiedyś oglądałam taki program, gdzie jedna znawczyni ziół wszelakich opowiadała o nim.
Pustynniki moje wyglądają słabo, ale zaglądnęłam pomiędzy liście i zauważyłam jakby w środku były pączki.Może coś jednak zakwitnie? No zobaczymy, czy go nie uśmierciłam za wcześnie
A co do rozmiar roślin to masz rację, już po roku widać wzrost roślin i klonów. Z roku na rok będzie gęściej i zaciszniej, tego się trzymam
Pozdrawiam serdecznie
Pięknie u Ciebie jak zwykle, wszystko kwitnie i zachwyca.Tulipany sadzone w grupach wyglądają super. Czy przyrządzasz z bluszczyka kurdybanka herbatkę lub suszysz? Podobno bardzo zdrowy.
Kiedyś oglądałam taki program, gdzie jedna znawczyni ziół wszelakich opowiadała o nim.
Pustynniki moje wyglądają słabo, ale zaglądnęłam pomiędzy liście i zauważyłam jakby w środku były pączki.Może coś jednak zakwitnie? No zobaczymy, czy go nie uśmierciłam za wcześnie
A co do rozmiar roślin to masz rację, już po roku widać wzrost roślin i klonów. Z roku na rok będzie gęściej i zaciszniej, tego się trzymam
Pozdrawiam serdecznie
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Ignis05 część 8
Krysiu, wiosenne kwiaty obejrzałam z wielką przyjemnością. Piękny, pełny ciemiernik, sporo tulipanów, i wielkie kępy prymul W 20 letnim ogrodzie jest na czym oko zawiesić. Zastanawiam się jak mój ogród będzie wyglądał za kilka lat...? Z kupowaniem nowych roślin trochę przystopowałam, bo co miałabym sadzić w kolejnych latach, gdybym wszystko posadziła w tym roku? Poza tym muszę zobaczyć, które rośliny będą się u mnie dobrze czuły. Na razie miejsca jeszcze sporo, ale trzeba dobrze planować nasadzenia, żeby nie przeładować. He, he, łatwo powiedzieć, trudniej zastosować. W tej chwili na jednej części działki posialiśmy trawę. Musimy to robić etapami, żebyśmy mogli się jakoś poruszać. Róże i nowo powstałe rabaty wymagają regularnego odchwaszczania. Przyznam jednak, że tę walkę póki co, przegrywam. Nie daję sobie rady z taką ilością chwastów, bo zanim skończę w jednym miejscu, to trzeba wracać i zaczynać od początku
Miłego weekendu
Miłego weekendu
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8312
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród Ignis05 część 8
Witam serdecznie po dłuższej przerwie.
Jak co roku w pewnym momencie rozwój roślin jakby przystanął i moja cierpliwość w oczekiwaniu na kolejne kwiaty
była wystawiona na wielką próbę. Powodem takiego stanu była chyba raczej niska temperatura.
Do tego już dawno nie było porządnych opadów. Jak kilka dni temu spadło trochę wody, to następnego dnia taki nastał
wiatr, że wszystko dokładnie wysuszył. Teraz już zaczynają się upały i powinnam szykować się do porządnego podlewania.
Mimo wszystkich tych przeciwności pogodowych coś tam rosło i kwitło, co pokazują poniższe zdjęcia, jeszcze majowe.
Magnolia Susan i serduszka
Wiśnia "Kanzan" i widok na mostek z innej strony.
Tulipanki botaniczne wśród floksów w podobnej tonacji oraz żółty tulipan na tle kwiatków omiegu wschodniego.
Agnieszko
Długo czekałam na ładny i pełny rozkwit tych tulipanów.
Niestety taki mam swój klimacik w ogrodzie i zawsze muszę czekać.
Jeże gdzieś chyba wybyły, bo ostatnio nie spotykam nawet ich śladów.
Za to ślimaków mam sporo. Kiedy już wysadziłam swoje dalie do gruntu, to się zaczęło wielkie żarcie.
W końcu nabyłam antyślimakowe granulki. I teraz niech sobie je jedzą.
Rododendron Cunnigham's White i wiąz Geisha w złocistych listkach.
Aniu Annes 77
Jeszcze nie próbowałam niczego z tego bluszczyku.
Muszę gdzieś o nim więcej poczytać, do czego może się przydać i jakie ma działanie na organizm.
Pustynniki moje całkiem przyjemnie mnie zaskoczyły. Ten najstarszy ma już długi ten pęd kwiatowy i powinien zakwitnąć w całej okazałości.
Natomiast te małe z czterech, trzy też mają pędy kwiatowe, oczywiście odpowiednio mniejsze.
Codziennie do nich zaglądam i bardzo jestem ciekawa, jak będzie wyglądało to ich kwitnienie na żywo.
Podobnie czekałam na szachownice perskie. Jednak w tym przypadku trochę zawiedziona jestem ich kwitnieniem.
O wiele lepiej te kwiatki szachownic wychodzą na zdjęciach niż w realu.
Może , gdybym miała takie poletko z tymi szachownicami lepiej by to wyglądało niż trzy sztuki.
Pustynnik i szachownica perska
Dorotko
Niestety , ja też przegrywam walkę z chwastami.
Przyznaję, że trochę ostatnio też odpuściłam sobie , bo już nie daję rady.
Z grubsza usuwam , co mogę ale podagrycznik i skrzyp mają się dobrze, niestety.
Ostatnio zaskoczyła mnie informacja na jednym z programów o angielskich ogrodach.
W jednym z piękniejszych ogrodów pokazywano bajeczne rabaty z pięknymi bylinami.
I co się okazuje. Oni tam wykopują wszystko na zimę i sadzą od nowa , już oczywiście podhodowane rośliny.
Robi to cała gromada ogrodników.
Ile to wymaga wiedzy ogrodniczej i pracy.
Ile też rąk do przygotowania ziemi i sadzenia tych roślin.
A my tu ambitnie same się szarpiemy, by mieć pięknie.
Mój rododendron Bolesław Chrobry, mimo obaw jednak zakwitł pięknie.
Mam tylko nadzieję, że wybrałam mu dobre miejsce.
Rododendron "Bolesław Chrobry"
Jak co roku w pewnym momencie rozwój roślin jakby przystanął i moja cierpliwość w oczekiwaniu na kolejne kwiaty
była wystawiona na wielką próbę. Powodem takiego stanu była chyba raczej niska temperatura.
Do tego już dawno nie było porządnych opadów. Jak kilka dni temu spadło trochę wody, to następnego dnia taki nastał
wiatr, że wszystko dokładnie wysuszył. Teraz już zaczynają się upały i powinnam szykować się do porządnego podlewania.
Mimo wszystkich tych przeciwności pogodowych coś tam rosło i kwitło, co pokazują poniższe zdjęcia, jeszcze majowe.
Magnolia Susan i serduszka
Wiśnia "Kanzan" i widok na mostek z innej strony.
Tulipanki botaniczne wśród floksów w podobnej tonacji oraz żółty tulipan na tle kwiatków omiegu wschodniego.
Agnieszko
Długo czekałam na ładny i pełny rozkwit tych tulipanów.
Niestety taki mam swój klimacik w ogrodzie i zawsze muszę czekać.
Jeże gdzieś chyba wybyły, bo ostatnio nie spotykam nawet ich śladów.
Za to ślimaków mam sporo. Kiedy już wysadziłam swoje dalie do gruntu, to się zaczęło wielkie żarcie.
W końcu nabyłam antyślimakowe granulki. I teraz niech sobie je jedzą.
Rododendron Cunnigham's White i wiąz Geisha w złocistych listkach.
Aniu Annes 77
Jeszcze nie próbowałam niczego z tego bluszczyku.
Muszę gdzieś o nim więcej poczytać, do czego może się przydać i jakie ma działanie na organizm.
Pustynniki moje całkiem przyjemnie mnie zaskoczyły. Ten najstarszy ma już długi ten pęd kwiatowy i powinien zakwitnąć w całej okazałości.
Natomiast te małe z czterech, trzy też mają pędy kwiatowe, oczywiście odpowiednio mniejsze.
Codziennie do nich zaglądam i bardzo jestem ciekawa, jak będzie wyglądało to ich kwitnienie na żywo.
Podobnie czekałam na szachownice perskie. Jednak w tym przypadku trochę zawiedziona jestem ich kwitnieniem.
O wiele lepiej te kwiatki szachownic wychodzą na zdjęciach niż w realu.
Może , gdybym miała takie poletko z tymi szachownicami lepiej by to wyglądało niż trzy sztuki.
Pustynnik i szachownica perska
Dorotko
Niestety , ja też przegrywam walkę z chwastami.
Przyznaję, że trochę ostatnio też odpuściłam sobie , bo już nie daję rady.
Z grubsza usuwam , co mogę ale podagrycznik i skrzyp mają się dobrze, niestety.
Ostatnio zaskoczyła mnie informacja na jednym z programów o angielskich ogrodach.
W jednym z piękniejszych ogrodów pokazywano bajeczne rabaty z pięknymi bylinami.
I co się okazuje. Oni tam wykopują wszystko na zimę i sadzą od nowa , już oczywiście podhodowane rośliny.
Robi to cała gromada ogrodników.
Ile to wymaga wiedzy ogrodniczej i pracy.
Ile też rąk do przygotowania ziemi i sadzenia tych roślin.
A my tu ambitnie same się szarpiemy, by mieć pięknie.
Mój rododendron Bolesław Chrobry, mimo obaw jednak zakwitł pięknie.
Mam tylko nadzieję, że wybrałam mu dobre miejsce.
Rododendron "Bolesław Chrobry"
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16021
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogród Ignis05 część 8
Chrobry rzeczywiście zakwitł po królewsku! Teraz mu tylko trzeba wodę lać na przyszłoroczne pąki. Miłego ogrodowania mimo upałów.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogród Ignis05 część 8
Witaj . Przepięknie zakwitły Ci różaneczniki . Takie okazy robią wrażenie . Mostek jak zawsze pięknie się prezentuje wśród roślin . Podoba mi się bardzo to miejsce w Twoim ogrodzie . Kiedy te moje drzewka tak porosną ?? Wiśnię Kanzan mam ale to taki patyczek jak na razie a Twoja pięknie się prezentuje . Pozdrawiam serdecznie .
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7942
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Ignis05 część 8
Krysiu
Ależ pomysły mają angielscy ogrodnicy.
Ale przecież takie rozrośnięte byliny najlepiej kwitną
Róże na pewno.
Cudny odcień fioletu bzu i różanecznika.
Mój jedyny ,sędziwy bardzo krótko kwitł w tym roku - to zasługa suszy.
U Was padało
Z. wrócił z pasieki bliżej 3 City z przemoczonymi butami a u nas praktycznie rośliny deszczu od maja nie widziały.
Ależ pomysły mają angielscy ogrodnicy.
Ale przecież takie rozrośnięte byliny najlepiej kwitną
Róże na pewno.
Cudny odcień fioletu bzu i różanecznika.
Mój jedyny ,sędziwy bardzo krótko kwitł w tym roku - to zasługa suszy.
U Was padało
Z. wrócił z pasieki bliżej 3 City z przemoczonymi butami a u nas praktycznie rośliny deszczu od maja nie widziały.