W moim ogrodzie cz.40
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1493
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu dziękuje za przepisik ,w tym roku już nie zrobie bo w gruncie zaraza wlazła na pomidory a w foliaku sa większe i też na ukończeniu.Prezenty dostałaś super a i kwiatki w ogrodzie robią wrażenie .
U mnie wczoraj cały dzień padało ale za to dzisiaj słoneczko od rana ,a że dzień mam rozwalony zabiegami to pojechałam tylko po maliny ,pojadłam winogronu i wróciłam ,nastawiłam sok a jeszcze syna dziewczyna przywiozła mi czarnego bzu ,jutro jak się wyrobię będzie pyszny soczek a jak nie to jak wróce od kolezanki i tak trzeba go przemrozić .
Zdrówka życzę
U mnie wczoraj cały dzień padało ale za to dzisiaj słoneczko od rana ,a że dzień mam rozwalony zabiegami to pojechałam tylko po maliny ,pojadłam winogronu i wróciłam ,nastawiłam sok a jeszcze syna dziewczyna przywiozła mi czarnego bzu ,jutro jak się wyrobię będzie pyszny soczek a jak nie to jak wróce od kolezanki i tak trzeba go przemrozić .
Zdrówka życzę
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2603
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: W moim ogrodzie cz.40
Nie wiedziałam że floksy mogą zakwitnżć 2-i raz bo u mnie kwitną póżno. Jak się wykopuje takie ogromne kamienie? Co to jest te cudne dzwonki https://www.fotosik.pl/zdjecie/fcec880594c12b8c
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W moim ogrodzie cz.40
Te cudne dzwonki to przepiękna datura.
Ja swoje floksy po kwitnieniu przycinam i właśnie kwitną 2 raz.
Marcinki pięknie już kwitną.oj jesienie się robi.Ale kwitnień masz sporo. fajnie
Ja swoje floksy po kwitnieniu przycinam i właśnie kwitną 2 raz.
Marcinki pięknie już kwitną.oj jesienie się robi.Ale kwitnień masz sporo. fajnie
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Dzień dobry!
Za oknem pogodny koniec lata. Praca w ogrodzie postępuje, chociaż jest jej tak dużo że trudno wybrać kolejność. W dalszym ciągu trwają zbiory owoców i to dzierganie zajmuje mi najwięcej czasu. Dzień wczorajszy zakończyłam koszeniem i wielkim kacem...bo skosiłam M jedną winorośl...strasznie to przeżyłam i przeżywam dalej, mimo że stara się mi wybaczyć. Ja jednak byłam mniej wyrozumiała.
Aniu moje barbule też pierwszy sezon i czekałam na ich kwitnienie niecierpliwie. Dość późno budzą się po zimie i codziennie zaglądałam czy żyją. O tak, asterki kwitną i roznosi się ich zapach...zapach jesieni!
Iwonko 1 to był jeden dzień taki groźny, bo na drugi dzień jak gdyby nigdy nic wstał piękny słoneczny dzień. Pod tym względem zmiana klimatu na cieplejszy mnie cieszy, bo pamiętam kiedyś, kiedyś jak się zaniosło to lało do obrzydzenia.
Kamulce całkiem zarosły, niektóre rośliny mają moc
To smutne, bo mimo takich akcji i dwukrotnego w roku odbioru takich śmieci spod domu dalej widujemy w pobliskich lasach takie kwiatki! Porzucone opony, resztki po remontach a przecież wystarczy tylko dobra wola, bo chyba wszyscy płacą za wywóz śmieci, a jak nie to może warto zwiększyć ściągalność i wzmóc sprzątanie.
Barbule urzekły mnie na FO ...no i są
Pozdrawiam Iwonko z jesiennego ogrodu
Lucynko miło było dostać coś co pewnie nie kupiłabym bo nie były to moje wymarzone rośliny, a może okazać się inaczej. Kamienie odzyskane z niegdyś stworzonego kamieniska (skalniaka). Zarosły tak że były całkiem niewidoczne. Przez jakiś czas będzie inaczej. Dziękuję za pochwałę roślinek, a ta o którą pytasz to floks hortensjowy...tak go nazwał Starkl.
Jakoś tak nam się zmienił klimat, że pogoda zmienia się dość szybko...i dobrze, bo urozmaicenie lubimy my i kfiotki
Dziękuję i mocno ściskam
Tereniu bardzo proszę! jak miewała dużo pomidorków (w tym ograniczyłam liczbę krzaków) to wymyślałam różne sposoby zakonserwowania na zimę. Teraz żałuję że ograniczyłam, bo pomidorki się kończą. Lubię takie zdobycze zarówno te dostane jak i kupione lokalne pyszności. Nigdy nie robiłam soku z czarnego bzu. Za to zdecydowała sie jednak zrobić z jeżyn (bo szkoda ich) i oczywiście obowiązkowo maliny.
I Tobie zdróweczka
Igo widziałam w Roku w Ogrodzie jak ciąć przekwitnięte kwiatostany i dość szybko wypuściły takie nowe boczne kwitnące pędy Kamienie były na dawnym skalniaku, ale zarosły i je odzyskuję.
Dzwonki a raczej trąby (anielskie) to datury pamiątka po nieżyjącej już forumce dlatego je pielęgnuję.
Aniu pierwszy raz p;odeszłam poważnie do cięcia floksów i nie żałuję Tak samo jak się obrywa przekwitłe kwiatki chryzantem to kwitną długo. Marcinków coraz więcej otwiera kwiatki ...nom i chryzantemy!
codzienne dzierganie z krzaczków...
Na drzewie niewiele redlove ...ale są!
a tu powtórne kwitnienie
no i na jesiennie...
Przed nami weekend więc udanego słonecznego życzę!
Za oknem pogodny koniec lata. Praca w ogrodzie postępuje, chociaż jest jej tak dużo że trudno wybrać kolejność. W dalszym ciągu trwają zbiory owoców i to dzierganie zajmuje mi najwięcej czasu. Dzień wczorajszy zakończyłam koszeniem i wielkim kacem...bo skosiłam M jedną winorośl...strasznie to przeżyłam i przeżywam dalej, mimo że stara się mi wybaczyć. Ja jednak byłam mniej wyrozumiała.
Aniu moje barbule też pierwszy sezon i czekałam na ich kwitnienie niecierpliwie. Dość późno budzą się po zimie i codziennie zaglądałam czy żyją. O tak, asterki kwitną i roznosi się ich zapach...zapach jesieni!
Iwonko 1 to był jeden dzień taki groźny, bo na drugi dzień jak gdyby nigdy nic wstał piękny słoneczny dzień. Pod tym względem zmiana klimatu na cieplejszy mnie cieszy, bo pamiętam kiedyś, kiedyś jak się zaniosło to lało do obrzydzenia.
Kamulce całkiem zarosły, niektóre rośliny mają moc
To smutne, bo mimo takich akcji i dwukrotnego w roku odbioru takich śmieci spod domu dalej widujemy w pobliskich lasach takie kwiatki! Porzucone opony, resztki po remontach a przecież wystarczy tylko dobra wola, bo chyba wszyscy płacą za wywóz śmieci, a jak nie to może warto zwiększyć ściągalność i wzmóc sprzątanie.
Barbule urzekły mnie na FO ...no i są
Pozdrawiam Iwonko z jesiennego ogrodu
Lucynko miło było dostać coś co pewnie nie kupiłabym bo nie były to moje wymarzone rośliny, a może okazać się inaczej. Kamienie odzyskane z niegdyś stworzonego kamieniska (skalniaka). Zarosły tak że były całkiem niewidoczne. Przez jakiś czas będzie inaczej. Dziękuję za pochwałę roślinek, a ta o którą pytasz to floks hortensjowy...tak go nazwał Starkl.
Jakoś tak nam się zmienił klimat, że pogoda zmienia się dość szybko...i dobrze, bo urozmaicenie lubimy my i kfiotki
Dziękuję i mocno ściskam
Tereniu bardzo proszę! jak miewała dużo pomidorków (w tym ograniczyłam liczbę krzaków) to wymyślałam różne sposoby zakonserwowania na zimę. Teraz żałuję że ograniczyłam, bo pomidorki się kończą. Lubię takie zdobycze zarówno te dostane jak i kupione lokalne pyszności. Nigdy nie robiłam soku z czarnego bzu. Za to zdecydowała sie jednak zrobić z jeżyn (bo szkoda ich) i oczywiście obowiązkowo maliny.
I Tobie zdróweczka
Igo widziałam w Roku w Ogrodzie jak ciąć przekwitnięte kwiatostany i dość szybko wypuściły takie nowe boczne kwitnące pędy Kamienie były na dawnym skalniaku, ale zarosły i je odzyskuję.
Dzwonki a raczej trąby (anielskie) to datury pamiątka po nieżyjącej już forumce dlatego je pielęgnuję.
Aniu pierwszy raz p;odeszłam poważnie do cięcia floksów i nie żałuję Tak samo jak się obrywa przekwitłe kwiatki chryzantem to kwitną długo. Marcinków coraz więcej otwiera kwiatki ...nom i chryzantemy!
codzienne dzierganie z krzaczków...
Na drzewie niewiele redlove ...ale są!
a tu powtórne kwitnienie
no i na jesiennie...
Przed nami weekend więc udanego słonecznego życzę!
- duju
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3962
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: W moim ogrodzie cz.40
Jesienne dary ;) Obłędne zdjęcie.
Jeżyn nigdy nie miałam, bo moi nie lubią, ale maliny dostanę od szwagierki i na pewno będę mieć winogrono, borówki. Redlove miałam, ale poszło na zmarnowanie, a w tym roku u Starkla nie widzę. Będę kupować drzewa, bo mam tylko śliwę - co polecasz?
Jeżyn nigdy nie miałam, bo moi nie lubią, ale maliny dostanę od szwagierki i na pewno będę mieć winogrono, borówki. Redlove miałam, ale poszło na zmarnowanie, a w tym roku u Starkla nie widzę. Będę kupować drzewa, bo mam tylko śliwę - co polecasz?
Pozdrawiam - Justyna
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7961
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu
Moje wyrazy uznania dla Twoich zbiorów.
Koszyki masz cudne, chyba mam taki sam - ten większy ,owalny.
Zazdroszczę brzoskwiń bo chyba nic im nie dorównuje smakiem w słoikach jako kompot.
Pamiętam ,jak dostałam od Stasi z Wro i ojciec wyżarł wszystkie a Córka płakała
Marysiu a Małż Tobie nigdy nic nie skosił Musi być równowaga w przyrodzie
Pociesz się ,że ma dużo innych winogron a to odrośnie
Jabłuszka ,jak malowane U nas jeden owoc w całym sadzie o ile rogasie nie pożarły.
Fajnie ,że wciąż kwitną floksiki ,pokaż koniecznie później tego hortensjowego pliss
Moje wyrazy uznania dla Twoich zbiorów.
Koszyki masz cudne, chyba mam taki sam - ten większy ,owalny.
Zazdroszczę brzoskwiń bo chyba nic im nie dorównuje smakiem w słoikach jako kompot.
Pamiętam ,jak dostałam od Stasi z Wro i ojciec wyżarł wszystkie a Córka płakała
Marysiu a Małż Tobie nigdy nic nie skosił Musi być równowaga w przyrodzie
Pociesz się ,że ma dużo innych winogron a to odrośnie
Jabłuszka ,jak malowane U nas jeden owoc w całym sadzie o ile rogasie nie pożarły.
Fajnie ,że wciąż kwitną floksiki ,pokaż koniecznie później tego hortensjowego pliss
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2169
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu u Ciebie jeszcze dużo roślin kwitnie ten biały jesienny aster jest piękny , ja mam dużą barbulę też pięknie kwitnie wraz z budleją , floksy zawsze po pierwszym kwitnieniu też przycinam do ponownego kwitnienia pozdrawiam miłej niedzieli
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16587
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, jakby powiedziała moja babunia: "Galancie" z tego dziergania Ci się uzbierało. Same smakowitości!
Bardzo już się Twoje marcinki rozhuśtały i pięknie o jesieni informują. A mnie jest szkoda lata....
Ciekawy jest ten floks, trudno go rozpoznać, a przecież już go kiedyś prezentowałaś.
U mnie dzisiaj deszczyk podlewa, co mnie cieszy baaardzo, bo ziemia ciągle sucha.
Niech nadchodzący weekend przyniesie Wam oczekiwaną pogodę, a po ściętym winogronie już nie płacz, bo Ci oczy spuchną.
Ściskam i całuję mocno.
Bardzo już się Twoje marcinki rozhuśtały i pięknie o jesieni informują. A mnie jest szkoda lata....
Ciekawy jest ten floks, trudno go rozpoznać, a przecież już go kiedyś prezentowałaś.
U mnie dzisiaj deszczyk podlewa, co mnie cieszy baaardzo, bo ziemia ciągle sucha.
Niech nadchodzący weekend przyniesie Wam oczekiwaną pogodę, a po ściętym winogronie już nie płacz, bo Ci oczy spuchną.
Ściskam i całuję mocno.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witam!
Nareszcie mamy pogodę sprzyjającą pracom ogrodowym. Walczę nadal ze skalniakiem, rośnie góra kamieni i obok góra rozmaitych roślin. Dokopuje się do podłoża, a tam reszki po remoncie tzn trochę rozbitych pustaków. Coś z tym muszę zrobić Chyba przesieję ziemię, bo jest ładna, lekka i wymieszana z piaskiem. Im dalej jestem tym więcej pracy mi się rysuje...ale trudno jak się powiedziało a...
Na terenie powykopowym też organizuję grządkę podwyższoną i obsadzam roślinami ze skalniaka. Wydzieram glinie po kawałeczku i ciekawa jestem co w efekcie tam powstanie. Nie da się zrobić wszystkiego od razu, bo dalej są miejsca gdzie powstają leje po intensywny deszczu i ciągle dosypuję ziemi zgromadzonej w jednym miejscu. Co dosypię kompostu czy ziemi z worka po deszczach wyłazi żółta maź
Posadziłam już wszystkie zdobyte w niedzielę rośliny. Z jednej z żurawek wyszły 4 spore rośliny, a jedna rosła duża, ale z jednego pieńka to niech się rozrasta.
Kwitnie coraz więcej marcinków tych wysokich i niskich, chryzantemy szykują się też do kwitnienia. Za to róże znowu po ostatnich deszczach zmarniały
Kilka razy dziennie mam obowiązkową gimnastykę, bo sukcesywnie lecą orzechy włoskie. Kończą spadać brzoskwinie. Nadal owocują truskawki, jeżyny i maliny. Pomidorów mam już niewiele, jakoś źle to wszystko zaplanowałam i nie przejem się w tym roku nimi. Papryki mi się przepyliły i mam sporo ostrych, których niestety nie mogę jeść więc też jestem średnio zadowolona.
Justynko jak widzisz wszystko kwestia smaku. Ja mam wszystkiego po trochu ale największym powodzeniem cieszą się u nas truskawki, świdośliwa...koniecznie posadź tylko poszukaj taką o dużych owocach. Borówka amerykańska, ale przed nią jagoda kamczacka...ona jest specyficzna i nie każdy akceptuje jej smak. My lubimy i mamy kilka krzewów. Mam wszystkie kolory porzeczek, mnóstwo różnych odmian agrestu Śliwki jak rok temu liczyłam to chyba 10 różnych drzew ale i tak nie owocują co roku. Wiadomo klimat. Morele mam jeszcze młodą, bo stara po dużym owocowaniu po prostu uschła (takie one są). Brzoskwinia koniecznie tylko poszukaj odmiany na Twój klimat. Wiśnie mam dwie od Starkla, wcześnie owocowały ale w tym roku kompletna klapa u nas...chorują prawie wszystkie drzewa. Jabłonie też mam sporo drzew ale dla mnie najlepsze stare odmiany, gruszki polecałabym konferencję. Niestety przy jałowcach drzewa owocowe mają choroby grzybowe więc trzeba uważać. Na koniec maliny polecam również u Starkla bo mam niektóre świetne odmiany. Dla dziewczynek mała grządka z poziomkami i najlepiej je wysiać z nasion, a może sama Madzia wysieje
Agnieszko zbiory nie powalają szczególnie jarzynowe, ale to że nie jestem ani praktykiem ani skarbnica wiedzy na ten temat to ciągle wyłazi.
Brzoskwinie mam może i nie delikatesowe odmiany, ale odporne na mój klimat i jak dojrzeją w słońcu to smak jest taki sam.
Oczywiście Agnieszko że M mi skosił kilka roślin ale ja na to spoglądam ze swojej strony i wiem że przed operacją mimo naprawdę kiepskiej formy nic nie robił tylko leżał ale na kurs chodził i koło winorośli coś zawsze robił. Dlatego wiesz...jak mam zielone serce. U niego każda odmiana to jakieś wyczekiwane plony. Jabłek będzie kilka kilogramów ale bez cudów, nawet antonówka zamknięte już w słoikach w większości wylądowała na kompoście bo jabłka były nadgnite.
Floks hortensjowy zarastają asterki przywiezione od Marty i chryzantemy ale widzę że kwitnie stopniowo na szczęście długo kwiatek jest ładny i rozkwita całościowo. Pokażę oczywiście.
Tereniu i mnie urzekł ten biały asterek bo nareszcie znalazłam mu właściwe miejsce i może pokazać swoje urodę Okrywasz barbule na zimę, bo moja przeżyła pierwszą ale pod gałązkami igliwia. Budleję mam najzwyklejszą i rośnie ogromna a barbula to maleństwo Dziękuję pogodnego weekendu
Lucynko moja babunia i w moich odzywkach żyje...M się ciągle ze mnie nabija, bo określenia miała już co nieco archaiczne Oj kochana smakowitości, co się ich naspożywamy to nasze na cały rok.
Marcinki już w słoneczku buźki otwierają i wabią owady. Mnie też szkoda lata, ale jeszcze złota polska jesień przed nami Floks to nowy nabytek, ale mnie usatysfakcjonował więc się nim chwalę.
U mnie jak wiesz częściej pada więc rośliny i ziemia napojona, a zbiorniki pełne.
Lucynko dziękuję wiesz jak jest jak coś Twój naj straci, a tu jeszcze jak go tego pozbawiłam...nie płaczę już, bo próbuję zaradzić stracie tzn połączyłam i obwiązałam patyczek...może się zrośnie
Zdrówka dla Was i cieszcie się dalej działeczką póki lato
kwitną dzielżany
pięciorniki
aksamitki
i trójsklepki
nareszcie wróciły wysiane kłosowce
drobna pnąca różyczka nn cieszy!
jak podrosną będzie ładne zestawienie
i coś z porannych spacerów
Miłej soboty!
Nareszcie mamy pogodę sprzyjającą pracom ogrodowym. Walczę nadal ze skalniakiem, rośnie góra kamieni i obok góra rozmaitych roślin. Dokopuje się do podłoża, a tam reszki po remoncie tzn trochę rozbitych pustaków. Coś z tym muszę zrobić Chyba przesieję ziemię, bo jest ładna, lekka i wymieszana z piaskiem. Im dalej jestem tym więcej pracy mi się rysuje...ale trudno jak się powiedziało a...
Na terenie powykopowym też organizuję grządkę podwyższoną i obsadzam roślinami ze skalniaka. Wydzieram glinie po kawałeczku i ciekawa jestem co w efekcie tam powstanie. Nie da się zrobić wszystkiego od razu, bo dalej są miejsca gdzie powstają leje po intensywny deszczu i ciągle dosypuję ziemi zgromadzonej w jednym miejscu. Co dosypię kompostu czy ziemi z worka po deszczach wyłazi żółta maź
Posadziłam już wszystkie zdobyte w niedzielę rośliny. Z jednej z żurawek wyszły 4 spore rośliny, a jedna rosła duża, ale z jednego pieńka to niech się rozrasta.
Kwitnie coraz więcej marcinków tych wysokich i niskich, chryzantemy szykują się też do kwitnienia. Za to róże znowu po ostatnich deszczach zmarniały
Kilka razy dziennie mam obowiązkową gimnastykę, bo sukcesywnie lecą orzechy włoskie. Kończą spadać brzoskwinie. Nadal owocują truskawki, jeżyny i maliny. Pomidorów mam już niewiele, jakoś źle to wszystko zaplanowałam i nie przejem się w tym roku nimi. Papryki mi się przepyliły i mam sporo ostrych, których niestety nie mogę jeść więc też jestem średnio zadowolona.
Justynko jak widzisz wszystko kwestia smaku. Ja mam wszystkiego po trochu ale największym powodzeniem cieszą się u nas truskawki, świdośliwa...koniecznie posadź tylko poszukaj taką o dużych owocach. Borówka amerykańska, ale przed nią jagoda kamczacka...ona jest specyficzna i nie każdy akceptuje jej smak. My lubimy i mamy kilka krzewów. Mam wszystkie kolory porzeczek, mnóstwo różnych odmian agrestu Śliwki jak rok temu liczyłam to chyba 10 różnych drzew ale i tak nie owocują co roku. Wiadomo klimat. Morele mam jeszcze młodą, bo stara po dużym owocowaniu po prostu uschła (takie one są). Brzoskwinia koniecznie tylko poszukaj odmiany na Twój klimat. Wiśnie mam dwie od Starkla, wcześnie owocowały ale w tym roku kompletna klapa u nas...chorują prawie wszystkie drzewa. Jabłonie też mam sporo drzew ale dla mnie najlepsze stare odmiany, gruszki polecałabym konferencję. Niestety przy jałowcach drzewa owocowe mają choroby grzybowe więc trzeba uważać. Na koniec maliny polecam również u Starkla bo mam niektóre świetne odmiany. Dla dziewczynek mała grządka z poziomkami i najlepiej je wysiać z nasion, a może sama Madzia wysieje
Agnieszko zbiory nie powalają szczególnie jarzynowe, ale to że nie jestem ani praktykiem ani skarbnica wiedzy na ten temat to ciągle wyłazi.
Brzoskwinie mam może i nie delikatesowe odmiany, ale odporne na mój klimat i jak dojrzeją w słońcu to smak jest taki sam.
Oczywiście Agnieszko że M mi skosił kilka roślin ale ja na to spoglądam ze swojej strony i wiem że przed operacją mimo naprawdę kiepskiej formy nic nie robił tylko leżał ale na kurs chodził i koło winorośli coś zawsze robił. Dlatego wiesz...jak mam zielone serce. U niego każda odmiana to jakieś wyczekiwane plony. Jabłek będzie kilka kilogramów ale bez cudów, nawet antonówka zamknięte już w słoikach w większości wylądowała na kompoście bo jabłka były nadgnite.
Floks hortensjowy zarastają asterki przywiezione od Marty i chryzantemy ale widzę że kwitnie stopniowo na szczęście długo kwiatek jest ładny i rozkwita całościowo. Pokażę oczywiście.
Tereniu i mnie urzekł ten biały asterek bo nareszcie znalazłam mu właściwe miejsce i może pokazać swoje urodę Okrywasz barbule na zimę, bo moja przeżyła pierwszą ale pod gałązkami igliwia. Budleję mam najzwyklejszą i rośnie ogromna a barbula to maleństwo Dziękuję pogodnego weekendu
Lucynko moja babunia i w moich odzywkach żyje...M się ciągle ze mnie nabija, bo określenia miała już co nieco archaiczne Oj kochana smakowitości, co się ich naspożywamy to nasze na cały rok.
Marcinki już w słoneczku buźki otwierają i wabią owady. Mnie też szkoda lata, ale jeszcze złota polska jesień przed nami Floks to nowy nabytek, ale mnie usatysfakcjonował więc się nim chwalę.
U mnie jak wiesz częściej pada więc rośliny i ziemia napojona, a zbiorniki pełne.
Lucynko dziękuję wiesz jak jest jak coś Twój naj straci, a tu jeszcze jak go tego pozbawiłam...nie płaczę już, bo próbuję zaradzić stracie tzn połączyłam i obwiązałam patyczek...może się zrośnie
Zdrówka dla Was i cieszcie się dalej działeczką póki lato
kwitną dzielżany
pięciorniki
aksamitki
i trójsklepki
nareszcie wróciły wysiane kłosowce
drobna pnąca różyczka nn cieszy!
jak podrosną będzie ładne zestawienie
i coś z porannych spacerów
Miłej soboty!
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7961
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu
Duecik floksa i barbuli bardzo udany
Bardzo podoba mi się ciemna driakiew.
Chyba miałaś ją w zeszłym sezonie, przezimowała
Prosimy pięknie nie szalej z tymi głazami sama ze skalniaka
U nas są takie piękne kamloty do wzięcia tylko sił brak
Ziemia tu bardzo kamienista ,na polach leżą stosy a w ziemi zakopane ścieżki z płaskich plastrów, które najbardziej lubię na skalniak
Duecik floksa i barbuli bardzo udany
Bardzo podoba mi się ciemna driakiew.
Chyba miałaś ją w zeszłym sezonie, przezimowała
Prosimy pięknie nie szalej z tymi głazami sama ze skalniaka
U nas są takie piękne kamloty do wzięcia tylko sił brak
Ziemia tu bardzo kamienista ,na polach leżą stosy a w ziemi zakopane ścieżki z płaskich plastrów, które najbardziej lubię na skalniak
- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10604
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Maryś podziwiam, plony extra i to cudowne Nad Twoją głową niebo
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20161
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witaj Marysiu
Piękne plony, czas zbiorów, również planowania, czego więcej a czego mniej posiać, posadzić w następnym sezonie, bo czytam, że ostrej papryczki masz nadmiar a naprzykład pomidorków nie do końca, dalej skalniak tworzysz, wiesz jeśli jakieś tam pustaki czy inne gruzy będą w ziemi głębiej to wcale nic nie szkodzi roślinom, wręcz przeciwnie, taki drenaż będzie, dobrego tygodnia Marysiu
Piękne plony, czas zbiorów, również planowania, czego więcej a czego mniej posiać, posadzić w następnym sezonie, bo czytam, że ostrej papryczki masz nadmiar a naprzykład pomidorków nie do końca, dalej skalniak tworzysz, wiesz jeśli jakieś tam pustaki czy inne gruzy będą w ziemi głębiej to wcale nic nie szkodzi roślinom, wręcz przeciwnie, taki drenaż będzie, dobrego tygodnia Marysiu
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu rewolucją swojego skalniaka, przypomniałaś mi że ja już od wiosny odkładam porządki na mojej górce. Tak się rozszalały rozchodniki, trzeba je ukrócić, część roślin w lecie wyschła więc muszę je wyrzucić.
Pogoda nam jeszcze dzisiaj sprzyjała, po południu deszcz zaczął padać, także chyba najbliższe dni będą odpoczynkiem od ogrodu.
Pogoda nam jeszcze dzisiaj sprzyjała, po południu deszcz zaczął padać, także chyba najbliższe dni będą odpoczynkiem od ogrodu.