Witam!
Od wczorajszego popołudnia leje, a wczoraj kilka razy mokłam. Mokłam, bo uparcie chciałam coś zrobić. Podwiązywałam łamiące się dalie i inne ciężkie od wody rośliny. Wycięłam ogromną szkarłatkę, bo sypała nasionami

Nie udało się zebrać dojrzewających malin i jeżyn i pewnie się nie uda, bo po takim deszczu spleśnieją. Lecą dojrzałe brzoskwinie i najbardziej dojrzałe antonówki więc będzie słoikowanie.
Oczywiście zrobiłam też zdjęcia
Joasiu niewiele spotkań udało się zorganizować w tym roku z przyczyn przekopowych, ale cieszę się z tych co były. Arbuzy hodują ( na ogół panowie) w Polsce z powodzeniem a ten przywiózł Mirek
viewtopic.php?f=2&t=23311
Ewelinko lato rozpłakało się i ochłodziło! Zrobiłam zdjęcie zielonej trzmielinie, ale nie mogę znaleźć. U mnie rozrasta się taką plamą pod oliwnikiem, ale z pewnością można ją ujarzmić. Dostałam kiedyś kawałek od koleżanki z informacją że przywiózł ja brat spoza Polski, ale rośnie bez problemu przesadzana z ogrodu do ogrodu. Mogę kawałek Ci posłać na próbę. Teraz ogród zarasta ...chwastami też, bo wilgoć robi swoje. Pozdrawiam
Basiu i już po upale, ale nie wierzę że powiedział ostatnie słowo

Przy ostatnich opadach trawa błyskawicznie odrasta. Upały były męczące z podlewaniem, ale chociaż rzadko spacerowało się z kosiarką
Krysiu masz tak niedaleko mnie rodziców, to może uda się spotkać w moim ogrodzie
Nasze tereny są dziwne w jednej wsi leje, a w drugiej tygodniami susza. Jedziemy nie raz samochodem do Krakowa i widać jak deszcz potrafi oscylować. Mam córkę w gminie obok i u mnie pada a u niej suszo
Wędzarnia była w planie i jakiś czas budowana walczyła z taką jak kupiła Marta, ale w sumie zwyciężyła ta!
Kwiaty w ogrodzie jeszcze cieszą, a urodzaj jeżyn cieszy całą rodzinę, bo wszyscy jemy i przerabiamy na soki, dżemiki i wina. O serniku nie pomyślałam a uwielbiam serniki, za to upiekłam już parę razy tartę. I ja Cię serdecznie pozdrawiam
Dorotko pada, wszystko wybujało, a trawa i chwasty najbardziej. Zioła to w słońcu i bez wilgoci trzeba zbierać. Kupuję czasem różne macierzanki i wiadomo jak rosną u Ciebie bez problemu to u mnie niestety nie

Gailardie od Ciebie też są jednoroczne
Elżbietko! to Ty żyjesz

Oj malutko Cie w tym roku! moje hipeastrum nadal ma zielony listek chociaż już go nie podlewam od dawna. Nie bardzo wiem co dalej z nim zrobić. Nakupowałam pelargonii i rozmnożyłam swoje więc będzie problem na zimę...ale co tam!
Nie odczuwam nadmiernej energii ale czasem się zwieram w sobie

Ściskam mocno
Aniu dziękuję! Powojnik to Alionushka, rok temu miał większe kwiaty ...widać lubi pić? Mam zamiar kupić takie z malutkimi dzwoneczkami, bo ostatnio polecali w Roku w Ogrodzie. Jeszcze cieszmy się kolorami
Julciu masz prawo do absolutnego urlopu! odpoczywaj! Brzoskwiń jest sporo i już lecą

Troszkę jabłek jest (antonówki) i będzie no i owoce tzw miękkie. Malin mam niewiele bo jedne uparcie idą w liście, a inne zakładam od nowa. Połowa róż ma koszmarne liście ale fotografuję kwiatki i nie widać tego.
Zioła zbieram i wiążę w pęczki nie wielkie obrywając dolne listeczki (te suszę na papierze na stole rozłożone). O tej porze roku pęczki wiszą wszędzie

Jak chroboczą ocieram i mielę w młynku do kawy i przechowuję w szczelnym słoiczku. Te od Ciebie najlepiej lubię, bo rosną na skalniaku i co jakiś czas obcinam. Nie rozrastają się, ale i nie znikają.
Julciu ochłodziło się i mokro ale mam nadzieję że niedługo
Dziękuję i Tobie fajnego wypoczynku
Białe floksy zawsze kwitną później!
wiele kwiatów leży!
Dobrego dnia!