Witam oczywiście deszczowo!
Nawet momentami było bez deszczu i w dwóch rzutach posadziłam trochę cebul, ale ciągle kwitnące dalie i pokrzyżowane plany wykopkowe krzewów które miały pojechać do drugiej córki sprawiły, że miejsca brakuje.
W ostatnie dwa dni spadło mnóstwo liści i jeszcze jednych prac nie wykonaliśmy, a już następne czekają
Mieszka u nas córka na dobrowolnej kwarantannie i trochę czasu poświęcam jej. Ale co tam i tak deszcz dyktuje rytm prac.
Lucynko przez wiele lat wzbraniałam się przed chryzantemami...że to niby kwiaty cmentarne, a teraz nie wyobrażam sobie ogrodu bez nich. Jest tyle pięknych odmian i w dodatku zimujących, że żal byłoby ich nie mieć. To one są kolorami jesiennych ogrodów i dłużej kwitną niż marcinki
Lucynko kochana nie mogłam odmówić córce zamieszkania u nas skoro do domu wrócił jej ukochany od chorego ojca któremu odmówiono testu, za to druga córka sama podjęła decyzję o niespotykaniu się bo jednak gdzieś ktoś... Trzecie dziecko jak wiesz mieszka z nami i on pracuje zdalnie, ale ona nie.
Życzę Wam zdrowia i mam nadzieję, że ustrzeżemy się przed wstrętnym coronavirusem
Aniu witaj! Ogród jesienny jak słońce zaświeci a dzisiaj niestety listopadowy. Liście lecą na potęgę i za chwilę z jesiennych barw niewiele zostanie, szkoda!
Dalii mróz na razie nie ściął i żal wykopywać, bo późno zaczęły kwitnąć, niech się kłącza nadbudują.
Nie wiem o jaką roślinkę chodzę a jak o żółto kwitnącą to jest to rudbekia trójklapowa. Ona tworzy jakby krzew i jest dwuletnia ale się wysiewa. Miałam jej kiedyś więcej a teraz została jedna. Mogę Ci nasiona posłać jak zbiorę.
Ściskam serdecznie
Iwonko jak się cieszę, że mnie odwiedzasz

Mam nadzieję że zdrówko wraca i do wiosny będzie dobrze! Wszystko w tym roku jakoś inaczej kwitnie jak porównuje ze zdjęciami sprzed roku to opóźnienie dwutygodniowe. Niepotrzebnie wycięliście gruszkę! moje też miewa lata że rdza opanowuje drzewo ale posłuchałam rad z netu liście albo zgrabiam jak pogoda pozwala i palę albo mocno skrapiam mocznikiem i to pomaga. A gruszka konferencja to poezja...w dodatku taka dojrzała w sposób naturalny

Arbuz się spisał i zainspirował mnie na następne lata ...będę z uporem siać i sadzić.
Dziękuję i ja Ci Serduszko życzę zdrówka i pozdrawiam
Agnieszko cieszą mnie te kolory jesieni i takie różnorodne, a sporo dzięki nasze Eli

Z rudbekii nie jest dywan ino jedna roślina bo ona tak rośnie. To dwuletnia rudbekia trójklapowa, sama się sieje ale coś ostatnio jakby mniej muszę zebrać nasiona bo jakby chciała odejść byłabym niepocieszona. Floksik Pelasiowy powtarza, a niewiele floksów zdecydowało się na powtórne kwitnienie. Trzmielina oskrzydlona powoli rośnie, ale przebarwia się zjawiskowo
Rojnikowce trzeba zabezpieczyć ale mam kilka takich roślin specjalnej troski

muszę przejrzeć notatki
Raz miałam portulakę ale nie udało mi się przechować, Ty jednak masz inne warunki więc próbuj

tym bardziej że jest w doniczce
Ed dzięki za brawa, a melony Wasze podziwiałam
Kasiu na to wygląda, że chryzantemki z B. zaraz pokażę to porównasz. Dalie nadrabiają i żal je wykopywać
Zacznę od najnowszych zdjęć...nie dzisiejszych bo siąpi
RiB dobrała się kolorystycznie z sąsiadką że nie zauważyłam kwitnienia
Wreszcie udało się uchwycić wygląd i kolor. Rok temu kupiony niziutki, dzisiaj wysoki na prawie metr ale kwiatek niezmieniony!
Pelaśki!
Lobelia cały czas kwitnie
Na koniec w podzięce za odwiedziny słoneczko na weekend
