W moim ogrodzie cz.40
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witaj Marysiu . Najwidoczniej Twoje powiadomienia coś sobie pomyliły bo (nie chce zapeszać ) wróciłam na forum i mam nadzieję, że zostanę tu na dłużej a nie z doskoku jak przez cały sezon . Zachwyciłam się ilością chryzantem jakie u Ciebie rosną . Kolorów mają mnóstwo a zawsze kojarzyły mi się z żółtym i pomarańczowym tylko . Od kilku lat sobie powtarzam , że dokupię takie późno kwitnące kolorowe no i zapominam o tym. Dopiero jesienią jak oglądam zdjęcia ogrodów to sobie przypominam, że miałam przecież chryzantemy kupić . No nic , może za rok. Pozdrawiam i słoneczka życzę .
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7960
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu
Przecudniaste są Twoje chryzantemki
Zwłaszcza w kompozycji z eterycznym ,białym astrem.
Podziwiam Twoją energię w taszczeniu donic do domu.
Szkoda tej pelaśki ,ale czy ona będzie atrakcyjna po zimowaniu
U nas też przymroziło, na bank z minus 4 -5 stopni
Napisz jakie pelargonie od Pawła masz
Mi się strasznie podoba okaz z bardzo ciemnymi liśćmi.
Przecudniaste są Twoje chryzantemki
Zwłaszcza w kompozycji z eterycznym ,białym astrem.
Podziwiam Twoją energię w taszczeniu donic do domu.
Szkoda tej pelaśki ,ale czy ona będzie atrakcyjna po zimowaniu
U nas też przymroziło, na bank z minus 4 -5 stopni
Napisz jakie pelargonie od Pawła masz
Mi się strasznie podoba okaz z bardzo ciemnymi liśćmi.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: W moim ogrodzie cz.40
Jak dobrze, że są jeszcze takie ogrody, po których można przechadzać się z przyjemnością. I Twój do takich należy
I mój ogródek zmienił się pod wpływem forum, ale tylko do pewnego stopnia. Nie ma sensu, żebym sadziła kwiaty kwitnące późną jesienią, czyli np. marcinki i chryzantemy, bo o tej porze na działce już po prostu nie bywam. Dla kogo więc miałyby kwitnąć? Z ogrodem przy domu jest zupełnie inaczej, jesteś tam codziennie i codziennie możesz cieszyć się jesiennymi kolorami. Jest to też związane z większą ilości pracy, którą musisz włożyć w utrzymanie ogrodu, moje 3 ary nie potrzebują go tyle. Niestety wszystkie moje pelargonie trafił szlag i to bynajmniej nie w formie mrozu, tylko mączlika i jeśli uda nam się spotkać w przyszłym sezonie, to się do Ciebie uśmiechnę o kolejną sadzonkę białej pelargonii
Pozdrawiam Marysiu i życzę spokojnego weekendu
I mój ogródek zmienił się pod wpływem forum, ale tylko do pewnego stopnia. Nie ma sensu, żebym sadziła kwiaty kwitnące późną jesienią, czyli np. marcinki i chryzantemy, bo o tej porze na działce już po prostu nie bywam. Dla kogo więc miałyby kwitnąć? Z ogrodem przy domu jest zupełnie inaczej, jesteś tam codziennie i codziennie możesz cieszyć się jesiennymi kolorami. Jest to też związane z większą ilości pracy, którą musisz włożyć w utrzymanie ogrodu, moje 3 ary nie potrzebują go tyle. Niestety wszystkie moje pelargonie trafił szlag i to bynajmniej nie w formie mrozu, tylko mączlika i jeśli uda nam się spotkać w przyszłym sezonie, to się do Ciebie uśmiechnę o kolejną sadzonkę białej pelargonii
Pozdrawiam Marysiu i życzę spokojnego weekendu
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, na razie weekendowo wpadam na FO by coś odpisać.
Zawirowania w pracy ale teraz już powinno być lepiej czasowo. No i wreszcie soboty do wybrania.
Nie kojarzę abym coś pisała o szałwii i bulwkach. Jak już to o Dziwaczku. U mnie dziwaczek posiany z nasionka tworzy w jednym sezonie fajną bulwkę. Czasami nawet nasionko jakieś przetrzyma zimę w ogrodzie i samo da radę.
Z tego co czytam to Twoja biała pelargonia nadal robi furorę. Ale faktycznie jest warta wszelkiego rozgłosu i zachwytu.
Zawirowania w pracy ale teraz już powinno być lepiej czasowo. No i wreszcie soboty do wybrania.
Nie kojarzę abym coś pisała o szałwii i bulwkach. Jak już to o Dziwaczku. U mnie dziwaczek posiany z nasionka tworzy w jednym sezonie fajną bulwkę. Czasami nawet nasionko jakieś przetrzyma zimę w ogrodzie i samo da radę.
Z tego co czytam to Twoja biała pelargonia nadal robi furorę. Ale faktycznie jest warta wszelkiego rozgłosu i zachwytu.
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3369
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Pięknie u ciebie Marysiu jeszcze kolorowo... u mnie tylko jedna chryzantema oparła się mrozowi (-6)...no cóż przegapiłam osłonięcie... Te z płatkami jak łyżeczki bardzo mi się podobają https://images89.fotosik.pl/272/bc9369085ca2f731.jpg . Miałam kiedyś na balkonie w donicy taką tylko bardziej beżową niż żółtą, za bardzo się rozrosła więc oddałam sąsiadce na działkę (nie wiedziałam, że będę mieć ogród ), a teraz nie mogę znaleźć takiej sadzonki
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- jonatanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3255
- Od: 4 mar 2012, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu kolorowo i bogata kolekcja chryzantem. Czy wszystkie są mrozoodporne?
Niebo
Niebo
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2880
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, chryzantemy masz cudne
będę mocno trzymać kciuki, żeby dobrze przezimowały i mocno się rozrastały Zastanawiałam się nad uszczknięciem chryzantem wiosną, a tu już mam doświadczenie wykonane Widocznie to działa tylko na te hodowane na groby, a gruntowe rządzą się swoimi prawami. W początkach ogrodowania miałam śliczną o miodowo-beżowych kwiatkach, rosła w metrowy krzaczor. Niestety nie myślałam o odmładzaniu i zniknęła.
Skalnica to też jesienne cudo! Zawsze skalnice kojarzyłam z wiosną, a okazuje się, że są i jesienne.
będę mocno trzymać kciuki, żeby dobrze przezimowały i mocno się rozrastały Zastanawiałam się nad uszczknięciem chryzantem wiosną, a tu już mam doświadczenie wykonane Widocznie to działa tylko na te hodowane na groby, a gruntowe rządzą się swoimi prawami. W początkach ogrodowania miałam śliczną o miodowo-beżowych kwiatkach, rosła w metrowy krzaczor. Niestety nie myślałam o odmładzaniu i zniknęła.
Skalnica to też jesienne cudo! Zawsze skalnice kojarzyłam z wiosną, a okazuje się, że są i jesienne.
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16586
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witaj, Maryś!
Chryzantemowo u Ciebie!!!
Ja w ubiegłym roku zostawiłam sobie dwie piękne chryzantemy i co się okazało?! Przezimowały w doskonałym stanie, nawet zakwitły , tylko że obie jednakowym żółtym kolorem, małymi pomponikami wcale nie przedniej urody.
Wyrzucę obie i już eksperymentować nie będę.
Muszę się pochwalić: doczekałam się nareszcie pierwszych przymrozków i od razu porządnych , a nie takich nie wiadomo jakich, bo siedmiu stopni poniżej zera. Na działce będę dopiero jutro, toteż dopiero jutro moim oczom ukaże się pobojowisko pomrozowe. W końcu mamy listopad, to czego oczekiwać? Upałów?!
Dobrego tygodnia , Marysiu i zdrówka.
Chryzantemowo u Ciebie!!!
Ja w ubiegłym roku zostawiłam sobie dwie piękne chryzantemy i co się okazało?! Przezimowały w doskonałym stanie, nawet zakwitły , tylko że obie jednakowym żółtym kolorem, małymi pomponikami wcale nie przedniej urody.
Wyrzucę obie i już eksperymentować nie będę.
Muszę się pochwalić: doczekałam się nareszcie pierwszych przymrozków i od razu porządnych , a nie takich nie wiadomo jakich, bo siedmiu stopni poniżej zera. Na działce będę dopiero jutro, toteż dopiero jutro moim oczom ukaże się pobojowisko pomrozowe. W końcu mamy listopad, to czego oczekiwać? Upałów?!
Dobrego tygodnia , Marysiu i zdrówka.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu och te Twoje piękne nieba zawsze te piękne widoki tak fajnie uchwycisz.
Szkoda, że chryzantemy ich kwitnienie już za nami, ostatnie przymrozki załatwiły je na dobre. Wypatrzyłam dwie piękne odmiany, żółta i ta ciemno ceglasta o kwiatach pustaczkach, zabezpiecz je porządnie na zimę, aby przetrwały
Szkoda, że chryzantemy ich kwitnienie już za nami, ostatnie przymrozki załatwiły je na dobre. Wypatrzyłam dwie piękne odmiany, żółta i ta ciemno ceglasta o kwiatach pustaczkach, zabezpiecz je porządnie na zimę, aby przetrwały
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witam serdecznie i dziękuję że jesteście mimo moich dość nieregularnych odwiedzin, ale czasem poczytam...jednak na pisanie weny brak!
Ogród powoli zasypia pod brązową kołderką, bo nawet kolorowe chryzantemy brązowieją a ścinać je będę dopiero wiosną.
Niestety wykazałam bardzo słabą wolę, bo uległam przecenom i zamówiłam trochę tulipanów i hiacyntów. Trzy lata temu u tego samego sprzedawcy też uległam późną jesienią i wszystko ładnie rośnie i się rozrasta
Poza tym wylicytowałam sobie ławeczkę metalową na taras i strasznie jestem ciekawa jak w rzeczywistości będzie wyglądała.
Witam Cię bardzo serdecznie Kasiu w moim wiejskim ogrodzie i chyba ściągnęłam Cię myślami, bo parę dni temu przeczytałam Twój wątek, ale nie wpisałam się ...z braku tej weny j.w. ale nadrobię to w najbliższym czasie. Bardzo Ci dziękuję za przemiłe słowa i zapraszam
Aniu chodzę i właściwie jeszcze zachwycam się tymi kolorami i różnorodnością kwiatków. Muszę szczególnie nowe okryć i zadbać żeby zostały, a starsze rozmnożyć żeby nie zanikły. Widzę, że maleńka sadzonka wsadzona wiosną w inne miejsce jest większą kępą niż te starsze co zostały na dawnym miejscu.
Elizka ma cudną kolekcję i dostałam od niej parę wiosną, ale ślimaki chciały mnie ich pozbawić
Dziękuję! słońce znowu zachodzi na wprost mojego pola
Misiu dziękuję!
Iwonko iwona0042 to chryzantema od Elizki z wyspy i muszę o nią zadbać, żeby zimę przetrwała a jest rzeczywiście bardzo oryginalna Ocieplenie przyszło (halny), ale za tydzień widzę już typowy listopad i pewnie wcześniej coś poleje. Iwonko u mnie jeszcze pojedyncze kwiatki floksów kwitną, bo przycinałam po kwitnieniu i pięknie kwitły drugi raz.
Ewelinko już wszystko wyczytałam i pooglądałam, a z powrotami bywa różnie więc musimy być wyrozumiali dla siebie. W Twoim okresie życia najważniejsza jest rodzina, dom a ogród jest miłym dodatkiem więc jak jeszcze znajdziesz czas na FO od czasu do czasu to w ogóle jest dobrze
Jak zaczynałam przygodę z FO to zazdrościłam, że u innych cały czas coś kwitnie więc sama zaczęłam też tak sadzić w ogrodzie. Czasem pojedyncze kwitły do grudnia, a od stycznia zaczynały się rozsady
Pozdrawiam i trzymajcie się cieplutko
Iwonko 1 o tak mamy na siebie ogromny wpływ, nie raz widać jak podpatrujemy i dokupujemy róże czy inne kwiatki...bo mamy nadzieję, że u nas też będą tak ładnie kwitły...niestety bywa różnie Słusznie, że nie sadzisz kwiatków, które kwitną podczas Twojej nieobecności, ale z drugiej strony ile ja miałam motyli i innych owadów na tych chryzantemach...więc to dla nich sadzę
Nie martw się o pelargonie na pewno dostaniesz nie tylko białą, bo dokupiłam wiele ciekawych odmian a dwie już wymagają cięcia...czyli sadzonki
Dziękuję Iwonko weekend minął spokojnie i ja Cię serdecznie pozdrawiam
Beatko muszę zajrzeć do Ciebie czy coś piszesz, bo straciłam Cię całkiem z oczu...wybacz
Dam spokój z szałwią, ale coś mi się kojarzy że to było napisane na opakowaniu nasion...jednak to może być moja nadinterpretacja, bo nasiona od Ciebie przyszły dwa lata temu
Dzięki białej pelargonii kolekcja powiększyła się o kolejne 9...gdzie ja postawię rozsady
Ewciu jeszcze kolorki cieszą, ale już przybrązowione i niestety kolejny przymrozek był ostrzejszy, bo zostawił ślad. Chryzantema, która ci się podoba to nowość od Elizki i mam nadzieję, że jak u niej tak u mnie przetrwa zimę. Jak przetrwa to jak to tylko będzie możliwe podzielę się z Tobą.
Joasiu większość chryzantem powinna przetrwać zimę, jedynie część tych od forumowego Zibiego może zniknąć, ale to groszowe sadzonki i można na wiosnę znowu zamówić.
Martusiu dziękuję w imieniu chryzantem! jedna chyba przed ogród Marty dotarła i do Ciebie One jak już przetrwają zimę to łatwo się rozmnażają i rozrastają. Każdą ułamaną gałązkę wsadzam do ziemi i jest sadzonka. Z tym uszczknięciem to pewnie jest jakaś tajemnica, bo ogrodnicy to robią i rośliny nie rosną w górę tylko na boki ...ale jak to robić i najważniejsze kiedy to trzeba poczytać. W Roku w Ogrodzie chyba w czerwcu kazali przyciąć to takie uszczknięcie nic nie dało Skalnice są różne, a te mają zupełnie inne listki i pokrój. Jednak i wśród nich są takie co kwitną latem i teraz bardzo późno.
Lucynko moja miła toś się doczekała...nie mogłaś już doczekać z tymi jednorocznymi
Szkoda chryzantem wyrzucać na kompost tylko dlatego że są żółte...przepraszam, ale źle mi się to kojarzy. U mnie żółte sobie rosną, a teraz zostały ścięte i przystroiły opuszczone groby Te pomponiki dostałam jako gratis kupując chryzantemy tu na FO i te ślachetne zniknęły albo nie wyszły po zimie, a te są i są.
Koniec upałów i pięknej jesieni w prognozach widzę deszcze i nocne przymrozki ...tylko patrzeć jak ogródki się zabielą.
Pozdrawiam serdecznie Luciu i życzę zdrówka na te jesienne dni
Dorotko a ja u Ciebie też widziałam piękny zachód słońca...trzeba tylko umieć patrzeć
Wszystkie chryzantemy będę piastowała, żeby przetrwały a te od Eli w szczególności bo u niej jednak na północy inny klimat...a śliczne są wszystkie! zrobię jak radziła i byle do wiosny!
I zgodnie z prognozą przyszedł większy mróz
i wzeszło listopadowe słoneczko
Dziękuję za odwiedziny i życzę miłego wieczoru!
Ogród powoli zasypia pod brązową kołderką, bo nawet kolorowe chryzantemy brązowieją a ścinać je będę dopiero wiosną.
Niestety wykazałam bardzo słabą wolę, bo uległam przecenom i zamówiłam trochę tulipanów i hiacyntów. Trzy lata temu u tego samego sprzedawcy też uległam późną jesienią i wszystko ładnie rośnie i się rozrasta
Poza tym wylicytowałam sobie ławeczkę metalową na taras i strasznie jestem ciekawa jak w rzeczywistości będzie wyglądała.
Witam Cię bardzo serdecznie Kasiu w moim wiejskim ogrodzie i chyba ściągnęłam Cię myślami, bo parę dni temu przeczytałam Twój wątek, ale nie wpisałam się ...z braku tej weny j.w. ale nadrobię to w najbliższym czasie. Bardzo Ci dziękuję za przemiłe słowa i zapraszam
Aniu chodzę i właściwie jeszcze zachwycam się tymi kolorami i różnorodnością kwiatków. Muszę szczególnie nowe okryć i zadbać żeby zostały, a starsze rozmnożyć żeby nie zanikły. Widzę, że maleńka sadzonka wsadzona wiosną w inne miejsce jest większą kępą niż te starsze co zostały na dawnym miejscu.
Elizka ma cudną kolekcję i dostałam od niej parę wiosną, ale ślimaki chciały mnie ich pozbawić
Dziękuję! słońce znowu zachodzi na wprost mojego pola
Misiu dziękuję!
Iwonko iwona0042 to chryzantema od Elizki z wyspy i muszę o nią zadbać, żeby zimę przetrwała a jest rzeczywiście bardzo oryginalna Ocieplenie przyszło (halny), ale za tydzień widzę już typowy listopad i pewnie wcześniej coś poleje. Iwonko u mnie jeszcze pojedyncze kwiatki floksów kwitną, bo przycinałam po kwitnieniu i pięknie kwitły drugi raz.
Ewelinko już wszystko wyczytałam i pooglądałam, a z powrotami bywa różnie więc musimy być wyrozumiali dla siebie. W Twoim okresie życia najważniejsza jest rodzina, dom a ogród jest miłym dodatkiem więc jak jeszcze znajdziesz czas na FO od czasu do czasu to w ogóle jest dobrze
Jak zaczynałam przygodę z FO to zazdrościłam, że u innych cały czas coś kwitnie więc sama zaczęłam też tak sadzić w ogrodzie. Czasem pojedyncze kwitły do grudnia, a od stycznia zaczynały się rozsady
Pozdrawiam i trzymajcie się cieplutko
Iwonko 1 o tak mamy na siebie ogromny wpływ, nie raz widać jak podpatrujemy i dokupujemy róże czy inne kwiatki...bo mamy nadzieję, że u nas też będą tak ładnie kwitły...niestety bywa różnie Słusznie, że nie sadzisz kwiatków, które kwitną podczas Twojej nieobecności, ale z drugiej strony ile ja miałam motyli i innych owadów na tych chryzantemach...więc to dla nich sadzę
Nie martw się o pelargonie na pewno dostaniesz nie tylko białą, bo dokupiłam wiele ciekawych odmian a dwie już wymagają cięcia...czyli sadzonki
Dziękuję Iwonko weekend minął spokojnie i ja Cię serdecznie pozdrawiam
Beatko muszę zajrzeć do Ciebie czy coś piszesz, bo straciłam Cię całkiem z oczu...wybacz
Dam spokój z szałwią, ale coś mi się kojarzy że to było napisane na opakowaniu nasion...jednak to może być moja nadinterpretacja, bo nasiona od Ciebie przyszły dwa lata temu
Dzięki białej pelargonii kolekcja powiększyła się o kolejne 9...gdzie ja postawię rozsady
Ewciu jeszcze kolorki cieszą, ale już przybrązowione i niestety kolejny przymrozek był ostrzejszy, bo zostawił ślad. Chryzantema, która ci się podoba to nowość od Elizki i mam nadzieję, że jak u niej tak u mnie przetrwa zimę. Jak przetrwa to jak to tylko będzie możliwe podzielę się z Tobą.
Joasiu większość chryzantem powinna przetrwać zimę, jedynie część tych od forumowego Zibiego może zniknąć, ale to groszowe sadzonki i można na wiosnę znowu zamówić.
Martusiu dziękuję w imieniu chryzantem! jedna chyba przed ogród Marty dotarła i do Ciebie One jak już przetrwają zimę to łatwo się rozmnażają i rozrastają. Każdą ułamaną gałązkę wsadzam do ziemi i jest sadzonka. Z tym uszczknięciem to pewnie jest jakaś tajemnica, bo ogrodnicy to robią i rośliny nie rosną w górę tylko na boki ...ale jak to robić i najważniejsze kiedy to trzeba poczytać. W Roku w Ogrodzie chyba w czerwcu kazali przyciąć to takie uszczknięcie nic nie dało Skalnice są różne, a te mają zupełnie inne listki i pokrój. Jednak i wśród nich są takie co kwitną latem i teraz bardzo późno.
Lucynko moja miła toś się doczekała...nie mogłaś już doczekać z tymi jednorocznymi
Szkoda chryzantem wyrzucać na kompost tylko dlatego że są żółte...przepraszam, ale źle mi się to kojarzy. U mnie żółte sobie rosną, a teraz zostały ścięte i przystroiły opuszczone groby Te pomponiki dostałam jako gratis kupując chryzantemy tu na FO i te ślachetne zniknęły albo nie wyszły po zimie, a te są i są.
Koniec upałów i pięknej jesieni w prognozach widzę deszcze i nocne przymrozki ...tylko patrzeć jak ogródki się zabielą.
Pozdrawiam serdecznie Luciu i życzę zdrówka na te jesienne dni
Dorotko a ja u Ciebie też widziałam piękny zachód słońca...trzeba tylko umieć patrzeć
Wszystkie chryzantemy będę piastowała, żeby przetrwały a te od Eli w szczególności bo u niej jednak na północy inny klimat...a śliczne są wszystkie! zrobię jak radziła i byle do wiosny!
I zgodnie z prognozą przyszedł większy mróz
i wzeszło listopadowe słoneczko
Dziękuję za odwiedziny i życzę miłego wieczoru!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: W moim ogrodzie cz.40
To ja już się cieszę Marysiu, na pelargonie, bo to moje ulubione balkonowe kwiaty
U mnie dzisiaj zupełnie niespodziewanie zrobiło się ciepło Rano wyszłam ubrana jak zwykle w ostatnich dniach, a tutaj niespodzianka Wieczorem też było ciepło, nawet opaski nie założyłam na głowę jadąc do pracy.
I dla motyli można sadzić, masz rację, ale jednak szkoda mi troszkę miejsca- wiesz przecież, że nie mogę nim szastać
Trzy kolejne weekendy mam zajęte przez pracę, tak się jakoś złożyło, ale ten na szczęście przynajmniej był w miarę spokojny. Chociaż się jeszcze nie skończył, a ja oczywiście w pracy Może nie będzie źle....A jak będzie, to tylko rano chlebuś nastawię i pójdę spać
Spokojnej nocy, Marysiu
U mnie dzisiaj zupełnie niespodziewanie zrobiło się ciepło Rano wyszłam ubrana jak zwykle w ostatnich dniach, a tutaj niespodzianka Wieczorem też było ciepło, nawet opaski nie założyłam na głowę jadąc do pracy.
I dla motyli można sadzić, masz rację, ale jednak szkoda mi troszkę miejsca- wiesz przecież, że nie mogę nim szastać
Trzy kolejne weekendy mam zajęte przez pracę, tak się jakoś złożyło, ale ten na szczęście przynajmniej był w miarę spokojny. Chociaż się jeszcze nie skończył, a ja oczywiście w pracy Może nie będzie źle....A jak będzie, to tylko rano chlebuś nastawię i pójdę spać
Spokojnej nocy, Marysiu
- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6837
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witaj Maryś czy Twoje chryzantemki a zwłaszcza havel rurkowy też tak wysoko wybujał jak u mnie? Prawie wzrostem dorównują skandynawskiej! Mam dużo chryzantem od Zibiego i mam je już kilka lat a miały być jednoroczne. Widzę niektóre z nich u Ciebie i mam nadzieję, że przetrwają zimę.
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2256
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu troszkę pospacerowałam po twoim ogrodzie i wieczór z pięknym zachodem mnie pożegnał
Cudnie wyglądają oszronione kwiaty. Szkoda ze nie oglądam moich chryzantem nawet nie wiem czy kwitną nie mam kiedy się wybrać na działkę, a przecież lada moment będzie trzeba kopczykować róże.
Spokojnego tygodnia
Cudnie wyglądają oszronione kwiaty. Szkoda ze nie oglądam moich chryzantem nawet nie wiem czy kwitną nie mam kiedy się wybrać na działkę, a przecież lada moment będzie trzeba kopczykować róże.
Spokojnego tygodnia
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie