W moim ogrodzie cz.40
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2884
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, pytałam chyba o to samo co Tencia, ale że to wiciokrzew jest?
Piwonie cudne i irysy jeszcze pięknie kwitną!
Piwonie cudne i irysy jeszcze pięknie kwitną!
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7961
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu
Wreszcie Synek się zrehabilitował
Oj ale ta młodzież jest mało pomocna.
Bardzo piękne irysy
Chodzę i żegnam się z ostatnimi bródkowymi u mnie.
U nas podobnie jest z mszycami i robalami.
Na wszystkim coś jest.
Stare róże i wiciokrzew kleją się dosłownie, wczoraj mydłem potasowym i wodą po praniu zmywałam tą spadź.
Wreszcie Synek się zrehabilitował
Oj ale ta młodzież jest mało pomocna.
Bardzo piękne irysy
Chodzę i żegnam się z ostatnimi bródkowymi u mnie.
U nas podobnie jest z mszycami i robalami.
Na wszystkim coś jest.
Stare róże i wiciokrzew kleją się dosłownie, wczoraj mydłem potasowym i wodą po praniu zmywałam tą spadź.
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2169
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witaj Marysiu , w Twoim ogrodzie jest wszystko , czym mogłabyś obdzielić zainteresowanych wybraną kategorią roślin , masz to co ja kocham piwonie róże i iryski jeszcze ich nie pokazywałam , bo ciągle brak czasu , ale przed nami długa zima. Marysiu nie pokazywałaś swojej piwoni drzewiastej , chyba jest już duża, ale jest pię kna , moja zakwitła jednym kwiatem.Pozdrawiam Cię serdecznie
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20161
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: W moim ogrodzie cz.40
Cudne Marysiu kwitnienia, rośliny ścigają się teraz, która pierwsza zakwitnie, która piękniej pachnie, a wszystkie tak cieszą nas Kalmie miałam, ale one jak rodki lubią kwaśną ziemię i u mnie marniały, musiałam oddać, ale są piękne
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16587
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, daję znać, że żyję, podziwiam Twoje śliczne irysy, różyczki, bodziszki tudzież wszystkie kwitnące roślinki, współczuję inwazji różnego typu szkodników, z którymi niełatwo walczyć i życzę mniej roboty - więcej relaksu, po czym biegnę dalej , jako że od jutra znowu zamieszkam na działce. Muszę jakoś przeczekać nadchodzące tropiki.
Dużo zdrówka i pogody zgodnej z życzeniem oraz pogody ducha dla Was.
Dużo zdrówka i pogody zgodnej z życzeniem oraz pogody ducha dla Was.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2805
- Od: 1 cze 2010, o 23:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Zakupy ogrodowe lub storczyki to lubię najbardziej. Wolę kwiatki dostać niż jakieś ciuchy, torebki czy biżuterię. Mój M też o tym wie.
W ogrodzie Marysiu masz ślicznie. Irysy bardzo mi się podobają mam kilka ale poza syberyjskimi nic nie zakwitło
Niestety u mnie nie da się cieszyć ogrodem komary chcą zjeść człowieka żywcem.
Upały jednak zmuszają do podlewania, więc rano jak chłopaki pójdą już do szkoły to biegam ze szlaufem i wzystko podlewam żeby nie padło.
W ogrodzie Marysiu masz ślicznie. Irysy bardzo mi się podobają mam kilka ale poza syberyjskimi nic nie zakwitło
Niestety u mnie nie da się cieszyć ogrodem komary chcą zjeść człowieka żywcem.
Upały jednak zmuszają do podlewania, więc rano jak chłopaki pójdą już do szkoły to biegam ze szlaufem i wzystko podlewam żeby nie padło.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16979
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W moim ogrodzie cz.40
Dzięki za nazwę rutewki orlikolistnej.Bardzo ładna.
Piwonie cudne masz.Do tego róże rowniez bardzo urokliwe i śliczne iryski.
Piwonie cudne masz.Do tego róże rowniez bardzo urokliwe i śliczne iryski.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7670
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu Ty tam wszystko wiesz to na pewno mi POMOżESZ. Miałam osadzoną kalarepę urosła ale liściach od spodu mnóstwo białych kochających muszę. Kalarepę zlikwidowałam ale muszki białe pozostały na roßlinach obok....czy to może mączlik ?
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2256
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu cudnie kwitną piwonie, moje niestety przekwitły i tylko opadłe płatki fruwają po ogrodzie.
Przyglądam się bodziszkom bardzo mi się podobają niestety nie zaproszę do siebie bo zbyt mocno się rozrastają ale popodziwiać mogę
w Twoim ogrodzie
Jak już pisałam , mam problem z irysami nie kwitną, ale już wiem nie lubią nawożenia ,żadnego , przedobrzyłam muszę przeczekać bo wszędzie sporo nawiozłam obornikiem i kompostem, no może poza trawnikiem ,ale on z kolei dostał nawozu mineralnego wiosną
Mam nadzieję ze burze Cię ominą i strat nie odnotujesz.
Wczoraj dostałam esemesa z ostrzeżeniem przed burzą ale niestety nic z tego nawet kropla deszczu nie spadła, mimo ze tak potrzebny.
Miłego dnia
Przyglądam się bodziszkom bardzo mi się podobają niestety nie zaproszę do siebie bo zbyt mocno się rozrastają ale popodziwiać mogę
w Twoim ogrodzie
Jak już pisałam , mam problem z irysami nie kwitną, ale już wiem nie lubią nawożenia ,żadnego , przedobrzyłam muszę przeczekać bo wszędzie sporo nawiozłam obornikiem i kompostem, no może poza trawnikiem ,ale on z kolei dostał nawozu mineralnego wiosną
Mam nadzieję ze burze Cię ominą i strat nie odnotujesz.
Wczoraj dostałam esemesa z ostrzeżeniem przed burzą ale niestety nic z tego nawet kropla deszczu nie spadła, mimo ze tak potrzebny.
Miłego dnia
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witam!
Jestem załamana wyglądem roślin, wszystko co żyje atakuje mój ogród. Moja praca ostatnio ogranicza się do podlewania i ewentualnej walki z robactwem i ślimakami. W powietrzu jest aż gęsto od robactwa i komarów wczoraj dwa razy wciągnęłam do gardła coś fruwającego...obłęd! Nie wiem czy deszcz coś by pomógł? Jednak boję się go wzywać, bo ostatnio gdzie oglądam spada w postaci lodowych kul albo w ilości przekraczającej pojęcie!
Niestety po raz kolejny nic nie będzie z magnolii, bo wygląda mimo troskliwej opieki marnie
Ledwie dyszy też Fortegilla i różowa akacja więc nasadzenia na ziemi odzyskanej będą trwać nadal.
Mariuszu niestety upał sprawia, że siły mnie opuszczają i muszą angażować innych, a ja tak nie lubię się prosić bo zawsze oczekuję że ktoś sam zapyta... Soda już poszła w ruch, poza tym wyciąg z nikotyny.
O efektach napiszę wkrótce
Martusiu Koziorożcu tyle pąków na kwiatach i tak mi żal ogrodu że duszą go różne insekty, dzisiaj odkryłam że rośliny obsypane mączlikiem. Spryskałam wodą z sodą oczyszczoną dodając Ludwika, ale oprysk pewnie trzeba będzie powtórzyć parę razy. Myślałam że to sypią kwiatkami niektóre rośliny (winorośl), ale niestety to to się rusza Wiem, że mam zagęszczenie roślin a to nie sprzyja wietrzeniu i szkodniki czują się jak w niebie. Pozdrawiam i całuję
Martusiu 64 piwonie niestety szybko przekwitają.
Agnieszko młoda goni synka i nie ma lekko to ja już się rzadko dokładam. On ma już swoje gospodarstwo.
Irysy już w większości przekwitły, oprócz paru późniejszych. Robale mnie załamują, a spadź wszędzie... na aucie masakra, bo stoi pod świerkiem sąsiada, który rośnie pół metra od siatki.
Moja woda po praniu niestety leci z pralki do kanalizacji.
Tereniu dziękuję za miłe słowa pod adresem ogrodu. Mam wszystkiego po trochu bo niestety ogród nie pomieści wszystkiego. Nie chcę poszerzać areału upraw, bo sił brak. Piwonia drzewiasta w tym roku miała ponad dwadzieścia ogromnych kwiatów, ale niestety już przekwitły. Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny
Iwonko 0042 rzeczywiście w ogrodzie szaleństwo kwitnień, a do tego atakujących szkodników.
Z kalmiami zaczynam ale kwiaśnolubów mam trochę to je do nich przytulę
Lucynko żyjesz i to dobrze, bo na działeczce przyjemniej niż w bloku. Dziękuję za pochwały i współczucie Roboty mam mało bo upał nie pozwala, ale to co robię wyciska siódme poty
Wam również dużo zdrówka i chłodu przynajmniej wieczorem
Kasiu 74 O to to! ja też wole ogrodowe zakupy nade wszystko, ale mojego M muszę stale o tym przekonywać...dobrze że czasem pyta co chcę...znajomi powoli już też pytają i tak staje się monotematyczna
Irysy jak pisała Dorotka trzeba rozsadzać co jakiś czas do lekkiej gleby i wtedy co drugi rok zakwitną
Kasiu prace ograniczam do podlewania a i tak pogryziona jestem tak że zażywam antyalergiczne leki, bo z drapania dostaje fiksa.
Aniu piwonie powoli przekwitają, ale róże teraz wiodą prym...cudne są. Niektóre kwitną pierwszy raz i zachwycają. wszystkie nasz roślinki są śliczne
Krysiu podejrzewam że masz jak ja mączlika szklarniowego, zawsze był w szklarniach a dzisiaj zobaczyłam go na liliowcach...dramat. Chwyciłam spryskiwacz i sodą potraktowałam, a jaki będzie efekt zobaczymy. jak nie to chemia...a tego tak nie lubię
Julciu bodziszki są różne i nie wszystkie szaleją więc może się skusisz? Irysom to nawet zalecają wymieszać glebę z piaskiem i torfem czyli jałową i lekką. Moja glina też zasobna i ciężka, ale miałam po ziołach grządkę z piaskiem i tam wreszcie zakwitły Julciu boję się burz z gradem i nie życzę nikomu.
Moje piwonie niektóre już też wspomnieniem, ale pojedyncze jeszcze kwitną a zaczynają róże i w ogrodzie cudnie pachnie jaśminowcem i różami
Chłodu i spokojnego deszczu Ci życzę
a w ogrodzie...
Pierwszy kwiat Chopina...śliczny kremowy!
to nowy nabytek w ubiegłym roku, ale kwitnie dopiero w tym
czy to dziczka?
Lech Kaczyński
a Marię ślimaki zjadają namiętnie
kwitnie rok temu posiany żmijowiec
Dziękuję za odwiedziny i życzę chłodnego dnia
Jestem załamana wyglądem roślin, wszystko co żyje atakuje mój ogród. Moja praca ostatnio ogranicza się do podlewania i ewentualnej walki z robactwem i ślimakami. W powietrzu jest aż gęsto od robactwa i komarów wczoraj dwa razy wciągnęłam do gardła coś fruwającego...obłęd! Nie wiem czy deszcz coś by pomógł? Jednak boję się go wzywać, bo ostatnio gdzie oglądam spada w postaci lodowych kul albo w ilości przekraczającej pojęcie!
Niestety po raz kolejny nic nie będzie z magnolii, bo wygląda mimo troskliwej opieki marnie
Ledwie dyszy też Fortegilla i różowa akacja więc nasadzenia na ziemi odzyskanej będą trwać nadal.
Mariuszu niestety upał sprawia, że siły mnie opuszczają i muszą angażować innych, a ja tak nie lubię się prosić bo zawsze oczekuję że ktoś sam zapyta... Soda już poszła w ruch, poza tym wyciąg z nikotyny.
O efektach napiszę wkrótce
Martusiu Koziorożcu tyle pąków na kwiatach i tak mi żal ogrodu że duszą go różne insekty, dzisiaj odkryłam że rośliny obsypane mączlikiem. Spryskałam wodą z sodą oczyszczoną dodając Ludwika, ale oprysk pewnie trzeba będzie powtórzyć parę razy. Myślałam że to sypią kwiatkami niektóre rośliny (winorośl), ale niestety to to się rusza Wiem, że mam zagęszczenie roślin a to nie sprzyja wietrzeniu i szkodniki czują się jak w niebie. Pozdrawiam i całuję
Martusiu 64 piwonie niestety szybko przekwitają.
Agnieszko młoda goni synka i nie ma lekko to ja już się rzadko dokładam. On ma już swoje gospodarstwo.
Irysy już w większości przekwitły, oprócz paru późniejszych. Robale mnie załamują, a spadź wszędzie... na aucie masakra, bo stoi pod świerkiem sąsiada, który rośnie pół metra od siatki.
Moja woda po praniu niestety leci z pralki do kanalizacji.
Tereniu dziękuję za miłe słowa pod adresem ogrodu. Mam wszystkiego po trochu bo niestety ogród nie pomieści wszystkiego. Nie chcę poszerzać areału upraw, bo sił brak. Piwonia drzewiasta w tym roku miała ponad dwadzieścia ogromnych kwiatów, ale niestety już przekwitły. Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny
Iwonko 0042 rzeczywiście w ogrodzie szaleństwo kwitnień, a do tego atakujących szkodników.
Z kalmiami zaczynam ale kwiaśnolubów mam trochę to je do nich przytulę
Lucynko żyjesz i to dobrze, bo na działeczce przyjemniej niż w bloku. Dziękuję za pochwały i współczucie Roboty mam mało bo upał nie pozwala, ale to co robię wyciska siódme poty
Wam również dużo zdrówka i chłodu przynajmniej wieczorem
Kasiu 74 O to to! ja też wole ogrodowe zakupy nade wszystko, ale mojego M muszę stale o tym przekonywać...dobrze że czasem pyta co chcę...znajomi powoli już też pytają i tak staje się monotematyczna
Irysy jak pisała Dorotka trzeba rozsadzać co jakiś czas do lekkiej gleby i wtedy co drugi rok zakwitną
Kasiu prace ograniczam do podlewania a i tak pogryziona jestem tak że zażywam antyalergiczne leki, bo z drapania dostaje fiksa.
Aniu piwonie powoli przekwitają, ale róże teraz wiodą prym...cudne są. Niektóre kwitną pierwszy raz i zachwycają. wszystkie nasz roślinki są śliczne
Krysiu podejrzewam że masz jak ja mączlika szklarniowego, zawsze był w szklarniach a dzisiaj zobaczyłam go na liliowcach...dramat. Chwyciłam spryskiwacz i sodą potraktowałam, a jaki będzie efekt zobaczymy. jak nie to chemia...a tego tak nie lubię
Julciu bodziszki są różne i nie wszystkie szaleją więc może się skusisz? Irysom to nawet zalecają wymieszać glebę z piaskiem i torfem czyli jałową i lekką. Moja glina też zasobna i ciężka, ale miałam po ziołach grządkę z piaskiem i tam wreszcie zakwitły Julciu boję się burz z gradem i nie życzę nikomu.
Moje piwonie niektóre już też wspomnieniem, ale pojedyncze jeszcze kwitną a zaczynają róże i w ogrodzie cudnie pachnie jaśminowcem i różami
Chłodu i spokojnego deszczu Ci życzę
a w ogrodzie...
Pierwszy kwiat Chopina...śliczny kremowy!
to nowy nabytek w ubiegłym roku, ale kwitnie dopiero w tym
czy to dziczka?
Lech Kaczyński
a Marię ślimaki zjadają namiętnie
kwitnie rok temu posiany żmijowiec
Dziękuję za odwiedziny i życzę chłodnego dnia
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu...piękne różyczki, powojniki i ten Chopin którego straciłam, miałam dwa i Boziu, Boziu uchowaj chociaż tego drugiego . U mnie bez burz, suchota okropna ale wszelakiego robactwa podobnie jak u ciebie pod dostatkiem Chyba poeksperymentuję z tą sodą ..nie mam nic do stracenia bo dużo roślinek marnieje na moich oczach. Wczoraj zauważyłam że nawet hortensja bukietowa zaczyna chorować a bukietówki miałam za niechorujące nigdy Pozdrawiam i chłodku życzę bo przy obecnej pogodzie ani pracować ani odpoczywać
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2884
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, ogród kwitnący cudnymi różami, powojnikami i maki zaczynają!
Deszczu nie proś absolutnie! U mnie wczoraj była burza z ulewą i gradem! Na szczęście nie był tak ogromny jak w zachodniej Polsce, ale i tak trochę liści podziurkował. W ubiegłorocznej suszy moje roślinki miały się dużo lepiej niż w tej ciągłej wilgoci.
Myślę, że o różową akację nie musisz się martwić, to jest niezniszczalna roślina. Nawet jak góra uschnie, to odbije od korzenia! Wycięta 4 lata temu ciągle strzela odrostami.
Deszczu nie proś absolutnie! U mnie wczoraj była burza z ulewą i gradem! Na szczęście nie był tak ogromny jak w zachodniej Polsce, ale i tak trochę liści podziurkował. W ubiegłorocznej suszy moje roślinki miały się dużo lepiej niż w tej ciągłej wilgoci.
Myślę, że o różową akację nie musisz się martwić, to jest niezniszczalna roślina. Nawet jak góra uschnie, to odbije od korzenia! Wycięta 4 lata temu ciągle strzela odrostami.
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1493
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu ma się rozumieć ,że upały muszą zelżeć,może bliżej jesieni ale z góry dziekuje .Czosnki wykopałam dlatego ,że chciałam zobaczyć dlaczego żółkna i okazało się ,że zaczynają gnić ,więc wysuszyłam ,odgrzybiłam ,wsadzę jesienią i niech się dzieje .Nocą przeszła burza ,waliło aż sie obudziłam ,od dzisiaj zaczynam sezon truskawkowy więc działka będzie traktowana po macoszemu ale trochę ją wyplewiłam więc da radę ,jeszcze tylko muszę znależć czas i siłe żeby skosić trawnik bo rosnie jak na drożdzach .Jedyne co dobre ,to to ,że w nocy całkiem mocno pada a w dzień upał to nie muszę podlewać ,tylko foliak.Kwiatuszkami czarujesz ale sama wiesz ile trzeba włożyć pracy ,zeby było co pokazywać,zwłaszcza jak się robi samemu Pozdrawiam serdecznie i odpoczynku od upałów życzę