W moim ogrodzie cz.40
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7942
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu
Z kogutem bardzo Ci się udało
Swoją drogą piękny okaz.
Wanienka po Twoich dzieciach
Mam jeszcze w piwnicy po moich ,już wiele lat temu kwiaty w niej rosły na balkonie
Cudne ciemierniki Marysiu
Podziwiam zapał do siania.
Coś mi kiepsko rośnie rozsada ,dopiero jedna papryka, lewkonie i trzy groszki .
Z kogutem bardzo Ci się udało
Swoją drogą piękny okaz.
Wanienka po Twoich dzieciach
Mam jeszcze w piwnicy po moich ,już wiele lat temu kwiaty w niej rosły na balkonie
Cudne ciemierniki Marysiu
Podziwiam zapał do siania.
Coś mi kiepsko rośnie rozsada ,dopiero jedna papryka, lewkonie i trzy groszki .
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: W moim ogrodzie cz.40
Drzewa to słońce dosłownie wzięły w objęcia Kogucik może ugasić nawet największe pragnienie w takim barze Chyba powoli się kończą noce z przymrozkiem i chyba też wyciągne duże poidło. Jeszcze kilka dni kury popiją z garnka, bo dostały profilaktycznie odrobaczacz, jako ze stadko powiększyło się o dwie rude i dwie blondpióre panny. Trzymaj proszę kciuki, aby nie było z tego jakiś kłopotów Ciemierniki jak co roku zachwycające, a pewnie niedługo i narcyzy bujnie u Ciebie zakwitną
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2866
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, szkoda, że to jednak nie kalina Byłaby fajna! Ciemierniki wybitnie mnie kręcą tej wiosny zimą, chyba jeszcze nigdy tak wcześnie nie kwitły te wschodnie?
Słoneczko cudne
Słoneczko cudne
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16968
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W moim ogrodzie cz.40
No świetny komentarz do kogucika.
Nieba pięknie skadrowane
Śliczne ciemierniki. Cuchnacy i u mnie po raz pierwszy kwitnie
Nieba pięknie skadrowane
Śliczne ciemierniki. Cuchnacy i u mnie po raz pierwszy kwitnie
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42113
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witam!
Wybaczcie miałam wczoraj napisać, ale smutna wiadomość od koleżanki z wyspy tak mnie zmartwiła że nie miałam weny. Dzisiaj właściwie też nie mam, ale tyle dni minęło od ostatniego wpisu że postaram się odpisać.
W ogrodzie znowu szaleje wiatr i co jakiś czas coś polewa, ale niech polewa bo woda w gruncie potrzebna a poza tym pomocnik zawiódł i przesadzam po jednej borówce. Co prawda dopiero dwie zmieniły miejscówkę, ale nie wiedziałam że to jednak ciężka praca. Kiedyś przesadzałam stare krzaki borówek, ale jakoś miałam więcej pary.
Na parapecie coś się zieleni, ale kilka doniczek milczy. Dzisiaj parę postawiłam na kaloryferze bo papryczki i niektóre pomidorki nie chcą wzejść.
W tunelu posiałam rzodkiewkę i czekam na wschody.
Natalko pogoda w kratkę, ale zawsze można się wstrzelić w jakimś dobrym momencie szczególnie jak ogród za progiem. Kogut mnie zastanowił bo w wolierze mają naczynie z wodą, ale z witaminami i widać taka deszczówka bardziej mu smakuje, bo stał dobrą chwilę i pił łapczywie.
Karolino na pewno zakwitnie.
Dorotko ja też pracuję i to najlepiej raniutko jakoś wiatr nie wieje i sił więcej, potem albo gdzieś jedziemy albo coś w domu się dzieje i jedynie wyskakuje na chwilę. Nie wspomnę już że opady urozmaicają dni.
Powiem Ci szczerze że posiałam rok temu jarmuż (ale dopiero w kwietniu w tunelu) i rośnie w skrzyni do tej pory Zapytaj Lucynki ona robi z niego chipsy, a ja do tej pory nawet nie spróbowałam.
U nas po obu stronach sąsiedzie na szczęście normalni i mają koguty.
Lucynko od zawsze odkąd mam ogródki mam te ciemierniki. To były jedne z pierwszych kupionych roślin i to nie w sklepie tylko od działkowca. Wiosna teraz wkracza pierwiosnkami, bo coraz więcej pokazują kwiatków, a cebulowe pokazuję kiełki!
Kogucik to mój pupil za przeproszeniem wysiedziany prawie przeze mnie
Z tym słoneczkiem to tak różnie, bo świeci trochę rzadko, nie wschodzi tylko rano walczy z chmurami i dopiero późnym rankiem zaświeci. Dzisiaj ranek pochmurny i mokry.
Zdróweczka Lucynko dla Was i również ciepła i słonecznych dni Dziękuję
Misiu pogoda nie pozwala na prawdziwe szaleństwo, nie wspomnę o kondycji Najwięcej potrafię zrobić oczami...rękami już dużo mniej
Iwonko bo wiesz, że najlepsze obrazki wymyśla natura, a tej jeszcze trochę zostało Chociaż zabudowują mnie nieustannie. Dziękuję!
Ciemierniki to teraz rozmiarem największe kwitnące rośliny, widoczne ze ścieżki. Następne w kolejce stoją pierwiosnki ale na razie nieśmiało pokazują kolorki.
Kogut urósł ogromny, a czerwone ugrzebienienie odbija od czarnych piór No i trzyma dyscyplinę w kurniku!
Często obserwuje ptaki na moim niebie, ale na ogół to gawrony przelatujące rankiem i przed zmierzchem a tu taki stalowy ptak się trafił. Sikorek mam ogromne ilości i to wszystkich odmian, a do tego wróblowate i kowaliki, które uwielbiam! Walczę ciągle z takim małym rudzielcem na czterech łapach bo poluje mi na ptaszki. Cały słupek obstawiony gałęziami kolczastymi, a on ciągle gdzieś znajduje słabszy punkt.
Iwonko może nie ostro ale w miarę jak siły pozwalają staram się systematycznie coś pchać do przodu...ciężko idzie! Dziękuję i Tobie życzę słoneczka i wizyt na działeczce
Agnieszko Pelasiu kogucik jak to facecik skupił na sobie wzrok Pań Mój najwcześniej!
Wanienka ma 34 lata po najmłodszym i obstawia już rynnę w trzecim ogrodzie. W pierwszym miałam swoją ale złomiarze ukradli Dziewczynki były za siermiężnej komuny i wanienka poszła do innych dzieci.
Aguś zapał do siania to nic w porównaniu z pracami które mnie już niedługo czekają ufff!
Agnieszko Aguss zaiste usidliły drzewa słoneczko ale ono i tak zaszło
U mnie ciągle jakieś przymrozki są, ale niewielkie a wanienka stoi pod rynną przy kurniku. Muszę już w tym roku kupić dwie beczki 220 l skoro idzie susza, bo wody szkoda.
Powiększyłaś stadko muszę obejrzeć! ja na wiosnę też dokupię parę sztuk na odmłodzenie i ciągłość w nieśności. Kłopoty zawsze są bo hierarchia wśród kur chowanych wolno przestrzegana, a swoją drogą te w fermach są wyzbyte wszelkich kurzych zwyczajów.
Narcyzy mają na razie kilka cm ale już się pchają! Trzymam
Martusiu może i szkoda, ale najbardziej mojej pamięci A nowe drzewa i tak trafią do naszych ogrodów...coś hodowcy wymyślą! U mnie tak kwitną ciemierniki i jak jest śnieg czy przyjazna pogoda to kończą kwitnienie w marcu a jak mrożące opady to brzydną niestety. Ten sezon na razie im sprzyja. Dzięki!
Aniu kogut sam wymusił taka historię, bo pił tak łapczywie i okiem łypał na mnie
Niebo dzisiaj sypie śniegiem i deszczem. Ciemiernik cuchnący i korsykański kwitnie podobnie. Cuchnący rok temu sypnął samosiewem w ogromnej liczbie, a mateczna roślina jakby się odnawiała.
z patyczka
sławetny hiacynt
teraz już są dwa razy większe
Miłego weekendu!
Wybaczcie miałam wczoraj napisać, ale smutna wiadomość od koleżanki z wyspy tak mnie zmartwiła że nie miałam weny. Dzisiaj właściwie też nie mam, ale tyle dni minęło od ostatniego wpisu że postaram się odpisać.
W ogrodzie znowu szaleje wiatr i co jakiś czas coś polewa, ale niech polewa bo woda w gruncie potrzebna a poza tym pomocnik zawiódł i przesadzam po jednej borówce. Co prawda dopiero dwie zmieniły miejscówkę, ale nie wiedziałam że to jednak ciężka praca. Kiedyś przesadzałam stare krzaki borówek, ale jakoś miałam więcej pary.
Na parapecie coś się zieleni, ale kilka doniczek milczy. Dzisiaj parę postawiłam na kaloryferze bo papryczki i niektóre pomidorki nie chcą wzejść.
W tunelu posiałam rzodkiewkę i czekam na wschody.
Natalko pogoda w kratkę, ale zawsze można się wstrzelić w jakimś dobrym momencie szczególnie jak ogród za progiem. Kogut mnie zastanowił bo w wolierze mają naczynie z wodą, ale z witaminami i widać taka deszczówka bardziej mu smakuje, bo stał dobrą chwilę i pił łapczywie.
Karolino na pewno zakwitnie.
Dorotko ja też pracuję i to najlepiej raniutko jakoś wiatr nie wieje i sił więcej, potem albo gdzieś jedziemy albo coś w domu się dzieje i jedynie wyskakuje na chwilę. Nie wspomnę już że opady urozmaicają dni.
Powiem Ci szczerze że posiałam rok temu jarmuż (ale dopiero w kwietniu w tunelu) i rośnie w skrzyni do tej pory Zapytaj Lucynki ona robi z niego chipsy, a ja do tej pory nawet nie spróbowałam.
U nas po obu stronach sąsiedzie na szczęście normalni i mają koguty.
Lucynko od zawsze odkąd mam ogródki mam te ciemierniki. To były jedne z pierwszych kupionych roślin i to nie w sklepie tylko od działkowca. Wiosna teraz wkracza pierwiosnkami, bo coraz więcej pokazują kwiatków, a cebulowe pokazuję kiełki!
Kogucik to mój pupil za przeproszeniem wysiedziany prawie przeze mnie
Z tym słoneczkiem to tak różnie, bo świeci trochę rzadko, nie wschodzi tylko rano walczy z chmurami i dopiero późnym rankiem zaświeci. Dzisiaj ranek pochmurny i mokry.
Zdróweczka Lucynko dla Was i również ciepła i słonecznych dni Dziękuję
Misiu pogoda nie pozwala na prawdziwe szaleństwo, nie wspomnę o kondycji Najwięcej potrafię zrobić oczami...rękami już dużo mniej
Iwonko bo wiesz, że najlepsze obrazki wymyśla natura, a tej jeszcze trochę zostało Chociaż zabudowują mnie nieustannie. Dziękuję!
Ciemierniki to teraz rozmiarem największe kwitnące rośliny, widoczne ze ścieżki. Następne w kolejce stoją pierwiosnki ale na razie nieśmiało pokazują kolorki.
Kogut urósł ogromny, a czerwone ugrzebienienie odbija od czarnych piór No i trzyma dyscyplinę w kurniku!
Często obserwuje ptaki na moim niebie, ale na ogół to gawrony przelatujące rankiem i przed zmierzchem a tu taki stalowy ptak się trafił. Sikorek mam ogromne ilości i to wszystkich odmian, a do tego wróblowate i kowaliki, które uwielbiam! Walczę ciągle z takim małym rudzielcem na czterech łapach bo poluje mi na ptaszki. Cały słupek obstawiony gałęziami kolczastymi, a on ciągle gdzieś znajduje słabszy punkt.
Iwonko może nie ostro ale w miarę jak siły pozwalają staram się systematycznie coś pchać do przodu...ciężko idzie! Dziękuję i Tobie życzę słoneczka i wizyt na działeczce
Agnieszko Pelasiu kogucik jak to facecik skupił na sobie wzrok Pań Mój najwcześniej!
Wanienka ma 34 lata po najmłodszym i obstawia już rynnę w trzecim ogrodzie. W pierwszym miałam swoją ale złomiarze ukradli Dziewczynki były za siermiężnej komuny i wanienka poszła do innych dzieci.
Aguś zapał do siania to nic w porównaniu z pracami które mnie już niedługo czekają ufff!
Agnieszko Aguss zaiste usidliły drzewa słoneczko ale ono i tak zaszło
U mnie ciągle jakieś przymrozki są, ale niewielkie a wanienka stoi pod rynną przy kurniku. Muszę już w tym roku kupić dwie beczki 220 l skoro idzie susza, bo wody szkoda.
Powiększyłaś stadko muszę obejrzeć! ja na wiosnę też dokupię parę sztuk na odmłodzenie i ciągłość w nieśności. Kłopoty zawsze są bo hierarchia wśród kur chowanych wolno przestrzegana, a swoją drogą te w fermach są wyzbyte wszelkich kurzych zwyczajów.
Narcyzy mają na razie kilka cm ale już się pchają! Trzymam
Martusiu może i szkoda, ale najbardziej mojej pamięci A nowe drzewa i tak trafią do naszych ogrodów...coś hodowcy wymyślą! U mnie tak kwitną ciemierniki i jak jest śnieg czy przyjazna pogoda to kończą kwitnienie w marcu a jak mrożące opady to brzydną niestety. Ten sezon na razie im sprzyja. Dzięki!
Aniu kogut sam wymusił taka historię, bo pił tak łapczywie i okiem łypał na mnie
Niebo dzisiaj sypie śniegiem i deszczem. Ciemiernik cuchnący i korsykański kwitnie podobnie. Cuchnący rok temu sypnął samosiewem w ogromnej liczbie, a mateczna roślina jakby się odnawiała.
z patyczka
sławetny hiacynt
teraz już są dwa razy większe
Miłego weekendu!
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
To pierwszy hiacynt w tym sezonie jakiego widzę - a przynajmniej pierwszy w gruncie, a nie na parapecie
Cudna ta wierzba o różowych kotkach
Masz rację że deszcz nie zaszkodzi, zapowiadają bardzo ciepłą wiosnę, więc woda znów będzie na wagę złota
Cudna ta wierzba o różowych kotkach
Masz rację że deszcz nie zaszkodzi, zapowiadają bardzo ciepłą wiosnę, więc woda znów będzie na wagę złota
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu zastanawia mnie gdzie przesadzasz borówki, czy wszystkie wykopujesz, bo jak przypomniałam sobie ile ich u Ciebie rośnie to naprawdę czeka Cię bardzo duża praca. Cały czas jakieś zmiany wprowadzasz.
Nie dziwi mnie, że pracujesz z rana, wtedy jest najwięcej energii, mam podobnie ja tak do godz 15-16 mogę działać.
Tak się zastanawiałam długo nad jarmużem, że dzisiaj nasion nie znalazłam, a jeszcze wczoraj je miałam w rękach
Twoje wschody już zachwycają, ja dzisiaj posiałam pomidorki.
Oby nam jutro pogoda dopisała, teraz słoneczko świeci w okna, deszcz ustał, jedynie wiatr nadal przeszkadza.
Nie dziwi mnie, że pracujesz z rana, wtedy jest najwięcej energii, mam podobnie ja tak do godz 15-16 mogę działać.
Tak się zastanawiałam długo nad jarmużem, że dzisiaj nasion nie znalazłam, a jeszcze wczoraj je miałam w rękach
Twoje wschody już zachwycają, ja dzisiaj posiałam pomidorki.
Oby nam jutro pogoda dopisała, teraz słoneczko świeci w okna, deszcz ustał, jedynie wiatr nadal przeszkadza.
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20161
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu masz już hiacynta , no pięknie, wiosennie, na parapecie również, przypomniałaś mi klip daggę mamy wysiać jeszcze, ciągle coś zapominam, przypomina mi się , a parapet coraz węższy , jednak ciepło na dworze, choć bardzo wietrznie i u nas, rzodkiewka w namiocie wzeszła już, niech rośnie, bo bardzo mi się już chce takiej prawdziwej , dozuj sobie Marysiu pracę, bo to dopiero początek prac ogrodowych
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16561
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W moim ogrodzie cz.40
No tak, Tobie to nawet hiacynt w lutym zakwitł!
Marysiu, mogłabyś pochwalić się, co Ci tam w tych kuwetkach zielenieje , a jest tego pokaźna gromadka!
U mnie pogoda kratkowana. Nawet w ciągu jednego dnia potrafi pokazać wszystko: chmury, deszcz, słońce, wiatr i tak na zmianę po kilka razy. Teraz potrzeba słońca dla parapetowych wysiewów, a natura dość mocno go skąpi. Niektóre siewki jestem zmuszona doświetlać.
Miłej niedzieli dla Was.
Marysiu, mogłabyś pochwalić się, co Ci tam w tych kuwetkach zielenieje , a jest tego pokaźna gromadka!
U mnie pogoda kratkowana. Nawet w ciągu jednego dnia potrafi pokazać wszystko: chmury, deszcz, słońce, wiatr i tak na zmianę po kilka razy. Teraz potrzeba słońca dla parapetowych wysiewów, a natura dość mocno go skąpi. Niektóre siewki jestem zmuszona doświetlać.
Miłej niedzieli dla Was.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42113
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witam!
Czas zaczyna pędzić, bo zbliża się koniec drugiego miesiąca roku, za miesiąc prawdziwa wiosna chociaż to co się dzieje w ogrodzie już można nazwać wiosną. Wszystkie róże mają czerwone kiełki, a połowa maleńkie świeże listeczki. Dwa dni temu przycięłam hortensje ogrodową, a dzisiaj ma już nabrzmiałe pąki liściowe Gdyby nie nocne niewielkie minusy wystawiłabym na taras zgromadzone w domu doniczki, przede wszystkim pelargonie Bo mimo dość ciepłych dni co parę dni widzę w prognozach minusowe noce, nawet do -5.
Ogród niestety wygląda jak pobojowisko, bo nie ma warunków do rozpalenia ogniska przez codziennie wiejące wiatry wiejące w kierunku nieużytku po sąsiedzku.
Natalko mój hiacynt kwitnie chyba od początku grudnia, niecodzienne zjawisko bo szczątkowy kwiatostan wyszedł wśród liści, więc nawet ten pióropusz liści jest dziwny!
U mnie ciągle coś pada lub sypie. Cieszę się z tej malutkiej wierzby
Dorotko borówki rosnące koło tunelu przesadzam w tzw pole, tam gdzie są moje i młodych, ponieważ chcę je ogrodzić kilkoma słupkami i zarzucić na nie siatkę, żeby uniemożliwić kosom nie tylko wyjadania ale w dodatku połowa owoców leży otrzepana Nie bardzo chcę takie drugie osiatkowanie robić wewnątrz ogrodu.
Zawsze lubiłam moje poranne wyczyny, bo wtedy wydaje mi się że jestem sama w ogrodzie, bo inni spiesza sie do pracy albo śpią. Jarmuż ładnie wygląda nawet jako roślina ozdobna
Iwonko to jest hiacynt ...może nie całoroczny ale całozimowy Nie jest okazały, ale dzielny bo żaden mróz mi nie przeszkodził i po paru miesiącach rozwija swoje składowe kwiatuszki. Klip dagga juz wykiełkowała, ale jeszcze dosieję resztę z Twoich nasion W moim namiocie jest sporo otworów i jak noce są minusowe to chyba przeszkadza kiełkowaniu nasion, w dodatku jakiś kot robi sobie spacery i musiałam nakryć włókniną i zabezpieczyłam gałązkami berberysu. Którego roku koty urządziły sobie harce w tunelu i połowa grządki już tworzących zgrubienia rzodkiewek poszła.....
Iwonko starałam się dozować, ale chyba dzisiaj przed niedzielą poszłam na całość
Lucynko jak pisałam wyżej hiacynt wypuścił pęd kwiatowy już w grudniu i co jakiś czas pokazuję odważnego hiacynta
Lucynko wystartowały sałatki (m.in tzw wysoka nn od Irenki), kalarepki, kapusta wczesna, pory, pomidorki do donic koktajlowe, startuje karczoch i dostałam od Dorotki kilka torebek nasion angielskich i dwie startują. Poza tym kiełkują maleńkie heliotropy z wytrzepanych roślin, ale czy przetrwają to zobaczymy
Nie chciała papryka ostra wykiełkować i dwa dni na kaloryferze wypchnęły kiełki!
Pogoda jest niesamowita i chociaż u mnie zimniej to w sumie są dni kiedy jest dosłownie wszystko
Moje siewki stoją na południowym parapecie, ale i tak wieczorem świecę im lampkę ...czy to coś daje to nie wiem Dziękuję Luciu i Wam miłej rodzinnej niedzieli
Jeszcze dzisiaj rano była zima i śnieg na grządkach, a już po paru godzinach wiosna, ale wiał mroźny wiatr
Jednak słoneczko zapowiadało pogodny dzień. Słoneczko jak sadzone jajo pośród horyzontu!
Na tym zdjęciu zobaczyłam dopiero zgrywając zdjęcia, że wierzba sąsiada cała jest w kotkach
Życzę pogodnej niedzieli!
Czas zaczyna pędzić, bo zbliża się koniec drugiego miesiąca roku, za miesiąc prawdziwa wiosna chociaż to co się dzieje w ogrodzie już można nazwać wiosną. Wszystkie róże mają czerwone kiełki, a połowa maleńkie świeże listeczki. Dwa dni temu przycięłam hortensje ogrodową, a dzisiaj ma już nabrzmiałe pąki liściowe Gdyby nie nocne niewielkie minusy wystawiłabym na taras zgromadzone w domu doniczki, przede wszystkim pelargonie Bo mimo dość ciepłych dni co parę dni widzę w prognozach minusowe noce, nawet do -5.
Ogród niestety wygląda jak pobojowisko, bo nie ma warunków do rozpalenia ogniska przez codziennie wiejące wiatry wiejące w kierunku nieużytku po sąsiedzku.
Natalko mój hiacynt kwitnie chyba od początku grudnia, niecodzienne zjawisko bo szczątkowy kwiatostan wyszedł wśród liści, więc nawet ten pióropusz liści jest dziwny!
U mnie ciągle coś pada lub sypie. Cieszę się z tej malutkiej wierzby
Dorotko borówki rosnące koło tunelu przesadzam w tzw pole, tam gdzie są moje i młodych, ponieważ chcę je ogrodzić kilkoma słupkami i zarzucić na nie siatkę, żeby uniemożliwić kosom nie tylko wyjadania ale w dodatku połowa owoców leży otrzepana Nie bardzo chcę takie drugie osiatkowanie robić wewnątrz ogrodu.
Zawsze lubiłam moje poranne wyczyny, bo wtedy wydaje mi się że jestem sama w ogrodzie, bo inni spiesza sie do pracy albo śpią. Jarmuż ładnie wygląda nawet jako roślina ozdobna
Iwonko to jest hiacynt ...może nie całoroczny ale całozimowy Nie jest okazały, ale dzielny bo żaden mróz mi nie przeszkodził i po paru miesiącach rozwija swoje składowe kwiatuszki. Klip dagga juz wykiełkowała, ale jeszcze dosieję resztę z Twoich nasion W moim namiocie jest sporo otworów i jak noce są minusowe to chyba przeszkadza kiełkowaniu nasion, w dodatku jakiś kot robi sobie spacery i musiałam nakryć włókniną i zabezpieczyłam gałązkami berberysu. Którego roku koty urządziły sobie harce w tunelu i połowa grządki już tworzących zgrubienia rzodkiewek poszła.....
Iwonko starałam się dozować, ale chyba dzisiaj przed niedzielą poszłam na całość
Lucynko jak pisałam wyżej hiacynt wypuścił pęd kwiatowy już w grudniu i co jakiś czas pokazuję odważnego hiacynta
Lucynko wystartowały sałatki (m.in tzw wysoka nn od Irenki), kalarepki, kapusta wczesna, pory, pomidorki do donic koktajlowe, startuje karczoch i dostałam od Dorotki kilka torebek nasion angielskich i dwie startują. Poza tym kiełkują maleńkie heliotropy z wytrzepanych roślin, ale czy przetrwają to zobaczymy
Nie chciała papryka ostra wykiełkować i dwa dni na kaloryferze wypchnęły kiełki!
Pogoda jest niesamowita i chociaż u mnie zimniej to w sumie są dni kiedy jest dosłownie wszystko
Moje siewki stoją na południowym parapecie, ale i tak wieczorem świecę im lampkę ...czy to coś daje to nie wiem Dziękuję Luciu i Wam miłej rodzinnej niedzieli
Jeszcze dzisiaj rano była zima i śnieg na grządkach, a już po paru godzinach wiosna, ale wiał mroźny wiatr
Jednak słoneczko zapowiadało pogodny dzień. Słoneczko jak sadzone jajo pośród horyzontu!
Na tym zdjęciu zobaczyłam dopiero zgrywając zdjęcia, że wierzba sąsiada cała jest w kotkach
Życzę pogodnej niedzieli!
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Faktycznie, mamy marcowy garniec pogodowy w lutym - wczoraj było słonko, dzisiaj znów chce głowę urwać
W sumie to lepiej że jeszcze nocami są przymrozki, inaczej wegetacja przyspieszyła by o 2 miesiące
W sumie to lepiej że jeszcze nocami są przymrozki, inaczej wegetacja przyspieszyła by o 2 miesiące
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, ja do końca nie wierzę w tą aurę wiosenną, jestem ostrożna. Jeszcze może nas luty, a nawet marzec zaskoczyć. Noce u nas na plusie, dawno nie widziałam przymrozków, jak jest 1 w plusie rano o 7-mej, a to rzadkość, to mi zimno
Ognisk, czyli spalania resztek roślinnych w naszej gminie nie wolno. Można zawieźć na specjalne wysypisko, mamy pojemniki do bio. Nie robimy nawet małego ogniska, bo różni ludzie wokoło Jeszcze parę lat wstecz popaliłam co trzeba i po robocie. Teraz używamy rębaka, a resztki miękkie w dość sporej ilości wyrzucam na kompost. Pryzmę mam już ogromną, a jeszcze sezon na dobre się nie zaczął.
Ognisk, czyli spalania resztek roślinnych w naszej gminie nie wolno. Można zawieźć na specjalne wysypisko, mamy pojemniki do bio. Nie robimy nawet małego ogniska, bo różni ludzie wokoło Jeszcze parę lat wstecz popaliłam co trzeba i po robocie. Teraz używamy rębaka, a resztki miękkie w dość sporej ilości wyrzucam na kompost. Pryzmę mam już ogromną, a jeszcze sezon na dobre się nie zaczął.
- Krychna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2044
- Od: 23 mar 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu
Borówki przesadzasz, to ciężkie zajęcie, moich nie ruszam bo są w idealnym miejscu, mają słoneczko i są posadzone w miejscu gdzie kiedyś była stajnia, więc ziemia super,ale i tak co rok dosypuję kwaśnej i obsypuję korą, w tym roku zaczęłam plewienie już koło nich, bo zima-nie zima i trawsko po prostu rosło chyba cały czas takie zarośnięte puszczają już liście, czy u Ciebie też? Bo wiosenkę masz piękną, choć trochę śnieżkiem przysypaną Ranników nie mam, a widzę że wszyscy je pokazują piękne kwiatuszki. Zdjęcia słoneczka boskie, i te kotki super Pozdrawiam i życzę poprawnej pogody na prace porządkowe
Borówki przesadzasz, to ciężkie zajęcie, moich nie ruszam bo są w idealnym miejscu, mają słoneczko i są posadzone w miejscu gdzie kiedyś była stajnia, więc ziemia super,ale i tak co rok dosypuję kwaśnej i obsypuję korą, w tym roku zaczęłam plewienie już koło nich, bo zima-nie zima i trawsko po prostu rosło chyba cały czas takie zarośnięte puszczają już liście, czy u Ciebie też? Bo wiosenkę masz piękną, choć trochę śnieżkiem przysypaną Ranników nie mam, a widzę że wszyscy je pokazują piękne kwiatuszki. Zdjęcia słoneczka boskie, i te kotki super Pozdrawiam i życzę poprawnej pogody na prace porządkowe