W moim ogrodzie cz.40
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W moim ogrodzie cz.40
Ach te czerwoniaste cudne niebo .
Na obraz idealny.
Ladniutki ten piersiowej
U mnie pierwiosnki jakoś marnie risna6.
A kilka mi przepadły.
Może nie takie kupowałam ?
Na obraz idealny.
Ladniutki ten piersiowej
U mnie pierwiosnki jakoś marnie risna6.
A kilka mi przepadły.
Może nie takie kupowałam ?
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witajcie moi mili!
Dzisiaj coś białego leży tu i tam, ale temperatura w granicy zera więc nie poleży. Dni raczej niemiłe, bez słońca i przesączone wilgocią. Mam trochę spraw nie związanych z ogrodem więc w zależności na ile czas pozwoli planuje mycie szklarenki domowej i pojemniczków do siania, bo koniec stycznia to dobry czas na pierwsze siewy. Mam w lodówce od dawna jakieś nasiona w piasku i chyba czas je wypróbować. Robię dalej eksperymenty z nasionami kłokoczki, tym razem siedziały w domu w cieple w wodzie z drożdżami a od miesiąca w doniczce na zewnątrz...zapisuję, żeby mieć ślad moich eksperymentów cdn.
Justynko bardzo mądrze postępujesz...zresztą to nie pierwszy Twój ogród, a z każdym następnym nabiera się doświadczenia. Moje cebulowe siedzą w ziemi od lat, a Twoje sadzone jesienią i im wcześniej sadzi się jesienią tym wcześniej wychodzą wiosną... może dlatego lepiej, że Twoje się nie spieszą
Pamiętam, że na wiosnę mam Ci wysłać chryzantemy więc patrz co jeszcze, bo to już niedługo.
Dorotko wczoraj oglądałam RokwOgrodzie i trochę mnie prowadzący zmartwił, że wszystkie spieszące się rośliny stracą pąki i przyrosty więc wiosenny wygląd nie będzie ładny, ale co tam może nie będzie aż takich mrozów. Tylko jak zobaczyłam, że w niektórych częściach kraju pigwowce w pełni kwitnienia
Mgła była paskudna, ale nie było u mnie specjalnie szronu a na roślinach tylko kropelki. Kupuję jakieś ziemie do wysiewu to one są na ogół w mniejszych workach i jak kupię na pierwsze siewy 2-3 worki 20 l to zawsze potem na pikowanie dokupuję.
Nasion już nie kupuję żadnych, bo zawsze jeszcze ktoś mi coś przyśle (sama się proszę ) a i tak znajomi wrzucą jak co roku siatkę nasion z Polanu...chyba to ostatni raz, bo kolega wybiera się na emeryturę.
Natalko akurat ranek po tym zachodzie był na zero i ostatnio takie przymrozki... woda w zbiornikach na powierzchni lekko ścięta. Czy na styczeń można to nazwać w ogóle przymrozkami
Martusiu prymulka jedna, bo z parapetami kłopot...zostawiam na rozsady a i tak w większości zastawione Chociaż szykuje się za zakup jeszcze, bo u kogoś widziałam prymulki z Brico, a wybieram się za tydzień w miejsce gdzie jest ten sklep Najwyżej wysadzę do gruntu od razu.
Czekam na przycinanie patyków do rozmnażania, bo powinno się ciąć wtedy kiedy soki przestają krążyć...teraz krążą cały czas patrząc po pączkach. Przechowuje się je do wiosny i wsadza do ziemi wtedy gdy soki ruszają.
Inne cięcia robię jak i Ty.
Tereniu takie nie fajne te zimowe dni, piszesz zimno ale to takie zimno na inną porę roku! w zimie powinien nas mróz wyszczypać w policzki...a tu ani razu takiego mrozu nie było. Ciemierniki w otwartym polu są w pączkach, ale te osłonięte też widziałam rozkwitnięte. Co zrobisz z różami z zimnej piwnicy, raczej marne szanse dać im więcej zimna, chyba że będziesz w dzień wystawiać je na zewnątrz
Ja sieje dużo różnych pomidorów, bo jem tylko te swoje w sezonie a co nie zjemy zamykam w słoikach. Przeciery można z powodzeniem pić jak sok, bo po kupowanych sokach mam zgagę a po swoich nic mi się nie dzieje. Poza tym sporo suszę. W lecie w ogrodzie najwięcej zjem zrywając prosto z krzaka ale i sałatki są codzienną dietą. Te kupowane nawet od producenta nie mają tego smaku...i zapachu! Poza tym sieję mnóstwo kwiatów (z różnym skutkiem przyznaję) bo jakoś takie mnie najbardziej cieszą. Wiesz zawsze sobie to tłumaczę, że kobieta ma w genach rozmnażanie, opiekowanie się i cieszenie wzrastaniem i jak skończył się okres rozrodczy ten ludzki to zaczął ten roślinny Strasznie mnie cieszy wielka roślina, która kiedyś była ziarenkiem w moich rękach! Posyłam serdeczności i choć słoneczka nie ma niech niedziela będzie miła
Iwonko leć do brico, bo tam widziałam są śliczne pełne prymulki przy okazji kupisz ziemię bo Ty masz już niezłą kolekcję nowości w nasionach! Wzajemnie zdrówka jak najwięcej
Julciu spryciula jesteś! Moje stare wnuki już tylko zadzwonią czy życzenia na messengerze złożą
Taka ziemię swoją to pewnie wcześniej prażysz, bo lepsza jest taka wyjałowiona. Ja zawsze kupuję i to więcej, bo taką workową rozluźniam swoją glinę. I ja najwięcej wysiewam w tunelu, wszelkie kapustne i kwiaty które wysadzam w maju.
Oczywiście możesz, możesz i chociaż tak Ci towarzyszę, miłej niedzieli z wizytą na działce
Lucynko w wielu miejscach takie niebo było, a ja lubię niecodzienny widok
Maluszek ma zwykłe listki, ale bardzo zdrowe co nie często się widzi u tych marketowych Do Biedry jakoś nie mam serca i w ogóle nie zaglądam, a jak już się skuszę Waszymi zakupami to znajduje tam jakieś marne szczątki. U mnie te marketowe wszystkie się przyjmują i ładnie rosną...już kwitną
Lepiej żeby roślinki się nie budziły jeszcze, bo co podwójna wegetacja...to nie na nasz klimat!
Dziękuję za dobre życzenia, dzisiaj odpoczywamy bo wczoraj mieliśmy spotkanie z córką i wnukiem...sympatycznie było. Zdróweczka i słoneczka Lucynko
Kasiu jak miło, że jesteś Zawsze na początku roku zaczyna się od takich zakupów, a potem to już tylko rozsady i wiosna!
Aniu Lubię jak na niebie coś się dzieje
Pierwiosnek zwabił mnie obrzeżonymi płatkami na biało, może zachowa te cechy na grządce Większość się przyjmuje czasem tylko zmieniają wygląd na bardziej przeciętny.
Dziękuję za odwiedziny i życzę milutkiej niedzieli!
Rok i dwa lata temu już coś było posiane
Dzisiaj coś białego leży tu i tam, ale temperatura w granicy zera więc nie poleży. Dni raczej niemiłe, bez słońca i przesączone wilgocią. Mam trochę spraw nie związanych z ogrodem więc w zależności na ile czas pozwoli planuje mycie szklarenki domowej i pojemniczków do siania, bo koniec stycznia to dobry czas na pierwsze siewy. Mam w lodówce od dawna jakieś nasiona w piasku i chyba czas je wypróbować. Robię dalej eksperymenty z nasionami kłokoczki, tym razem siedziały w domu w cieple w wodzie z drożdżami a od miesiąca w doniczce na zewnątrz...zapisuję, żeby mieć ślad moich eksperymentów cdn.
Justynko bardzo mądrze postępujesz...zresztą to nie pierwszy Twój ogród, a z każdym następnym nabiera się doświadczenia. Moje cebulowe siedzą w ziemi od lat, a Twoje sadzone jesienią i im wcześniej sadzi się jesienią tym wcześniej wychodzą wiosną... może dlatego lepiej, że Twoje się nie spieszą
Pamiętam, że na wiosnę mam Ci wysłać chryzantemy więc patrz co jeszcze, bo to już niedługo.
Dorotko wczoraj oglądałam RokwOgrodzie i trochę mnie prowadzący zmartwił, że wszystkie spieszące się rośliny stracą pąki i przyrosty więc wiosenny wygląd nie będzie ładny, ale co tam może nie będzie aż takich mrozów. Tylko jak zobaczyłam, że w niektórych częściach kraju pigwowce w pełni kwitnienia
Mgła była paskudna, ale nie było u mnie specjalnie szronu a na roślinach tylko kropelki. Kupuję jakieś ziemie do wysiewu to one są na ogół w mniejszych workach i jak kupię na pierwsze siewy 2-3 worki 20 l to zawsze potem na pikowanie dokupuję.
Nasion już nie kupuję żadnych, bo zawsze jeszcze ktoś mi coś przyśle (sama się proszę ) a i tak znajomi wrzucą jak co roku siatkę nasion z Polanu...chyba to ostatni raz, bo kolega wybiera się na emeryturę.
Natalko akurat ranek po tym zachodzie był na zero i ostatnio takie przymrozki... woda w zbiornikach na powierzchni lekko ścięta. Czy na styczeń można to nazwać w ogóle przymrozkami
Martusiu prymulka jedna, bo z parapetami kłopot...zostawiam na rozsady a i tak w większości zastawione Chociaż szykuje się za zakup jeszcze, bo u kogoś widziałam prymulki z Brico, a wybieram się za tydzień w miejsce gdzie jest ten sklep Najwyżej wysadzę do gruntu od razu.
Czekam na przycinanie patyków do rozmnażania, bo powinno się ciąć wtedy kiedy soki przestają krążyć...teraz krążą cały czas patrząc po pączkach. Przechowuje się je do wiosny i wsadza do ziemi wtedy gdy soki ruszają.
Inne cięcia robię jak i Ty.
Tereniu takie nie fajne te zimowe dni, piszesz zimno ale to takie zimno na inną porę roku! w zimie powinien nas mróz wyszczypać w policzki...a tu ani razu takiego mrozu nie było. Ciemierniki w otwartym polu są w pączkach, ale te osłonięte też widziałam rozkwitnięte. Co zrobisz z różami z zimnej piwnicy, raczej marne szanse dać im więcej zimna, chyba że będziesz w dzień wystawiać je na zewnątrz
Ja sieje dużo różnych pomidorów, bo jem tylko te swoje w sezonie a co nie zjemy zamykam w słoikach. Przeciery można z powodzeniem pić jak sok, bo po kupowanych sokach mam zgagę a po swoich nic mi się nie dzieje. Poza tym sporo suszę. W lecie w ogrodzie najwięcej zjem zrywając prosto z krzaka ale i sałatki są codzienną dietą. Te kupowane nawet od producenta nie mają tego smaku...i zapachu! Poza tym sieję mnóstwo kwiatów (z różnym skutkiem przyznaję) bo jakoś takie mnie najbardziej cieszą. Wiesz zawsze sobie to tłumaczę, że kobieta ma w genach rozmnażanie, opiekowanie się i cieszenie wzrastaniem i jak skończył się okres rozrodczy ten ludzki to zaczął ten roślinny Strasznie mnie cieszy wielka roślina, która kiedyś była ziarenkiem w moich rękach! Posyłam serdeczności i choć słoneczka nie ma niech niedziela będzie miła
Iwonko leć do brico, bo tam widziałam są śliczne pełne prymulki przy okazji kupisz ziemię bo Ty masz już niezłą kolekcję nowości w nasionach! Wzajemnie zdrówka jak najwięcej
Julciu spryciula jesteś! Moje stare wnuki już tylko zadzwonią czy życzenia na messengerze złożą
Taka ziemię swoją to pewnie wcześniej prażysz, bo lepsza jest taka wyjałowiona. Ja zawsze kupuję i to więcej, bo taką workową rozluźniam swoją glinę. I ja najwięcej wysiewam w tunelu, wszelkie kapustne i kwiaty które wysadzam w maju.
Oczywiście możesz, możesz i chociaż tak Ci towarzyszę, miłej niedzieli z wizytą na działce
Lucynko w wielu miejscach takie niebo było, a ja lubię niecodzienny widok
Maluszek ma zwykłe listki, ale bardzo zdrowe co nie często się widzi u tych marketowych Do Biedry jakoś nie mam serca i w ogóle nie zaglądam, a jak już się skuszę Waszymi zakupami to znajduje tam jakieś marne szczątki. U mnie te marketowe wszystkie się przyjmują i ładnie rosną...już kwitną
Lepiej żeby roślinki się nie budziły jeszcze, bo co podwójna wegetacja...to nie na nasz klimat!
Dziękuję za dobre życzenia, dzisiaj odpoczywamy bo wczoraj mieliśmy spotkanie z córką i wnukiem...sympatycznie było. Zdróweczka i słoneczka Lucynko
Kasiu jak miło, że jesteś Zawsze na początku roku zaczyna się od takich zakupów, a potem to już tylko rozsady i wiosna!
Aniu Lubię jak na niebie coś się dzieje
Pierwiosnek zwabił mnie obrzeżonymi płatkami na biało, może zachowa te cechy na grządce Większość się przyjmuje czasem tylko zmieniają wygląd na bardziej przeciętny.
Dziękuję za odwiedziny i życzę milutkiej niedzieli!
Rok i dwa lata temu już coś było posiane
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7956
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu
Wczoraj i u nas było takie karmazynowe niebo
To wróży zawsze wiatr i zmianę pogody.
Prymulka piękna
A czemu nasionka moczysz w wodzie z drożdżami
To taka zaprawa
Całe szczęście ,że u nas tak ciepło nie było i pędy roślin jeszcze nie szaleją.
Przydało by się trochę wymrozić ''robale''.
Jak sprzątam to znajduję ślimaki i mini gąsieniczki.
Oj posiało by się coś już chętnie
Wczoraj i u nas było takie karmazynowe niebo
To wróży zawsze wiatr i zmianę pogody.
Prymulka piękna
A czemu nasionka moczysz w wodzie z drożdżami
To taka zaprawa
Całe szczęście ,że u nas tak ciepło nie było i pędy roślin jeszcze nie szaleją.
Przydało by się trochę wymrozić ''robale''.
Jak sprzątam to znajduję ślimaki i mini gąsieniczki.
Oj posiało by się coś już chętnie
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20161
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu Brico nie mam w okolicy, mam tylko Liroya i tam zawsze ziemię kupuję, ale zajrzeć muszę do zaprzyjaźnionego sklepu ogrodniczego, bo oni też miewają śliczne wiosenne, u nich zawsze bratki kupuję wiosną, więc i tym razem pewnie kupię. Dobrego tygodnia Marysiu
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16576
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, do Biedry mam pięć minut, zachodzę tam niemal codziennie i często znajduję ciekawe roślinki za niewielką kasiorę.
Niestety, u mnie prymule bezłodygowe nie chcą się zadomowić, toteż sobie je odpuszczam. Natomiast bardzo dobrze mają się wszystkie inne, mam trochę nasion, które wysieję, by nieco odmłodzić kolekcję. Trochę już wysiałam eksperymentalnie, jednak najlepiej mi się udają takie siane do gruntu.
U Ciebie pogoda nieciekawa, u mnie piękna, słoneczna i tylko to rosnące ciśnienie atmosferyczne jakieś młoty pneumatyczne w mojej głowie uruchomiło. Na szczęście bezboleśnie, tylko nieprzyjemnie.
O co chodzi z tym moczeniem nasion z dodatkiem drożdży? Zdradź tajemnicę, plissss!
W każdym razie życzę Ci powodzenia w eksperymentowaniu.
Czytam, że masz trochę rozmaitych planów na ten tydzień, niech więc wszystko uda Ci się podomykać, byś spokojnie mogła zająć się tym, co najbardziej lubisz. Dobrego tygodnia, Marysiu.
Niestety, u mnie prymule bezłodygowe nie chcą się zadomowić, toteż sobie je odpuszczam. Natomiast bardzo dobrze mają się wszystkie inne, mam trochę nasion, które wysieję, by nieco odmłodzić kolekcję. Trochę już wysiałam eksperymentalnie, jednak najlepiej mi się udają takie siane do gruntu.
U Ciebie pogoda nieciekawa, u mnie piękna, słoneczna i tylko to rosnące ciśnienie atmosferyczne jakieś młoty pneumatyczne w mojej głowie uruchomiło. Na szczęście bezboleśnie, tylko nieprzyjemnie.
O co chodzi z tym moczeniem nasion z dodatkiem drożdży? Zdradź tajemnicę, plissss!
W każdym razie życzę Ci powodzenia w eksperymentowaniu.
Czytam, że masz trochę rozmaitych planów na ten tydzień, niech więc wszystko uda Ci się podomykać, byś spokojnie mogła zająć się tym, co najbardziej lubisz. Dobrego tygodnia, Marysiu.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- duju
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3962
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, wiesz jakbyś miała sadzonkę Twojej białej pelargonii i dałoby się skubnąć ten Twój zatrawian (ten drobniutki), no i jakbyś miała jakieś patyczki do ukorzeniania po wiosennym cięciu, to pamiętaj o mnie.
Roślinki teraz wariują, też oglądałam rok w ogrodzie i widziałam te kwitnące pigwowce.
Tak, moje cebulowe sadzone późno i chyba dość głęboko to się nie wychylają.
Mówisz,że warto posadzić teraz prymule do gruntu? - najwyżej bym przykryła. Teraz wszędzie ich wysyp na święto dziadków.
Pozdrawiam serdecznie
Roślinki teraz wariują, też oglądałam rok w ogrodzie i widziałam te kwitnące pigwowce.
Tak, moje cebulowe sadzone późno i chyba dość głęboko to się nie wychylają.
Mówisz,że warto posadzić teraz prymule do gruntu? - najwyżej bym przykryła. Teraz wszędzie ich wysyp na święto dziadków.
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam - Justyna
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2873
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, czy kłokoczkę z nasion rozmnażasz tylko eksperymentalnie, czy chcesz mieć krzew w ogrodzie? Jeśli nie masz, to wyślę Ci odrosty wiosną, wszak to nasza południowo-wschodniopolska roślina! Kiedyś rosła, przy każdej chałupie, a jej pędzone kwitnące gałązki z baziami i kwiatostanami trzciny, były święcone w Niedzielę Palmową,a w Wielkanoc, zrobionymi z niej krzyżykami, wbijanymi na rogach parceli, święcono pola. Teraz przy nowych domach, nie ma dla niej miejsca, a i tradycyjne palmy wypierają kupowane gotowe z suszków, na wzór kurpiowskich.
W moim pobliskim Brico, mnóstwo pierwiosnków (zobacz u mnie), ale pełnych nie było, zresztą nigdzie w okolicy jeszcze ich nie spotkałam
Miłego świętowania w tym tygodniu
W moim pobliskim Brico, mnóstwo pierwiosnków (zobacz u mnie), ale pełnych nie było, zresztą nigdzie w okolicy jeszcze ich nie spotkałam
Miłego świętowania w tym tygodniu
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu jeszcze nie słyszałam o moczeniu nasion w wodzie z drożdżami ogólnie o zastosowaniu drożdży w ogrodnictwie tak, ale nie w tym celu
Wysiać jeszcze wszystko zdążysz, wiem że niektóre rośliny długo wschodzą i rosną, ale nadal jest jeszcze wcześnie
Wysiać jeszcze wszystko zdążysz, wiem że niektóre rośliny długo wschodzą i rosną, ale nadal jest jeszcze wcześnie
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witam!
No i prognoza się nie spełniła, miały być chmury a świeci słoneczko Przed świtem wał chmur zszedł i zapowiada się śliczny dzień z bardzo wysokim ciśnieniem atmosferycznym 1045 już jest.
Agnieszko od lat próbuje rozmnożyć kłokoczkę południową niestety bez skutku. Poczytałam trochę i wiem, że nasiona zjedzone przez zające i wydalone są w stanie się rozsiać. Ogrodziłam teren siatką leśną i zając nie ma szans się przedostać...zresztą od paru lat ich nie widzę, bo podobno szczepienie lisów zachwiało ekosystemem.
Czytałam też trochę o fermentowaniu m.in. grzybów, nasion i próbuję tego sposobu na nasionach kłokoczki.
Niebo nie przyniosło zmiany pogody bo od dawna u mnie pogoda zmienna jednakowo...raz słonce, raz chmury!
Ciekawe jaki będzie następny sezon bez mroźnej zimy, ale jeszcze przed nami luty obuj buty
Iwonko to coś źle zapamiętałam, bo u wielu z Was czytałam o Brico a ja go nie miałam, teraz mam w drodze na targ, a może to w netto kupowałaś bo tego sklepu też nie mam. Dobrego tygodnia!
Lucynko ja mam biedrę koło moich kilku sklepów odwiedzanych ale jakoś jej nie lubię i zaglądam tylko jak piszecie o roślinach...no i z marnym skutkiem Przypomniałaś mi o nasionach prymulek i jakieś mam a chyba wypadałoby je przemrozić
Poczytaj w poście do Agnieszki, bo nie chce mi się przepisywać za powodzenie dziękuję może w końcu je pokonam
Bardzo dziękuję za dobre życzenia, bo bardzo się przydadzą. Nie lubię parę razy podchodzić do jednej sprawy więc może uda się wszystko pozałatwiać bez bólu I Tobie dobrego tygodnia Lucynko
Justynko oczywiście pelargonia będzie z zatrwianem zobaczę jak nie teraz to później bo był przesadzany rok temu, ale zobaczymy co wyjdzie na wiosnę Patyczki wyślę i po wiosennym i potem po letnim, bo ja takie wolę! Nie sadziła nigdy aż tak wcześnie prymuli dopiero w marcu, ale jak nie ma mrozów to chyba nic im się nie stanie. ja już swoją wystawiłam dzisiaj na taras niech się aklimatyzuje
Pozdrawiam
Martusiu mam dwie kłokoczki takie ok. 10-letnie, bo leśnicy właśnie w ramach programu powrotu starych roślin do ogrodów rozmnażali i dostałam dwa maleńkie krzaczki...teraz to już wysokie krzaczory ale często ktoś chciał krzak czy nasiona, no i sama siałam w różny sposób, ale bezskutecznie.
Oczywiście znam historię kłokoczki i również jej nasion używanych do wyrobu różańców dlatego zapałałam do niej sympatią Masz rację tyle pięknych tradycji wypierają nam obce! Jeżeli to są palmy kurpiowskie to jeszcze, ale mnóstwo tych marketowych jest chińskich a na placach zza wschodniej granicy, a przecież zbieranie z pól to co u nas rośnie ma podwójny sens.
A pierwiosnki w Brico kupowała Krysia viewtopic.php?f=2&t=103650&start=714 to może są lokalne dostawy, albo były i wyszły.
Tak się zastanawiałam jakie świętowanie Nie liczę na nie, ale dziękuję Preferuję te nie państwowe i będę świętować, bo imieniny mają Agnieszka i Maciek moje dzieci
Dobrego tygodnia Martusiu
Natalko z drożdżami sama sobie wymyśliłam, bo nasiona kiełkują po dostaniu się do żołądka zająca i tam potraktowane sokami uzyskują zdolność kiełkowania. Na rosyjskich stronach wyczytałam o fermentowaniu nasion grzybów w drożdżach winnych no i tak to połączyłam ...a co wyjdzie okaże się
Już parę razy siałam z końcem stycznie z pozytywnym skutkiem więc nie wiem czy mnie zdołasz powstrzymać
Zaczynałam ten post pisać w słońcu, ale pogoda się zmieniła i robi się zimno i szaro. takie niebo było przed wschodem i jest teraz
Nie będzie pogodnego dnia! Zatem życzę Wam miłego dnia!
No i prognoza się nie spełniła, miały być chmury a świeci słoneczko Przed świtem wał chmur zszedł i zapowiada się śliczny dzień z bardzo wysokim ciśnieniem atmosferycznym 1045 już jest.
Agnieszko od lat próbuje rozmnożyć kłokoczkę południową niestety bez skutku. Poczytałam trochę i wiem, że nasiona zjedzone przez zające i wydalone są w stanie się rozsiać. Ogrodziłam teren siatką leśną i zając nie ma szans się przedostać...zresztą od paru lat ich nie widzę, bo podobno szczepienie lisów zachwiało ekosystemem.
Czytałam też trochę o fermentowaniu m.in. grzybów, nasion i próbuję tego sposobu na nasionach kłokoczki.
Niebo nie przyniosło zmiany pogody bo od dawna u mnie pogoda zmienna jednakowo...raz słonce, raz chmury!
Ciekawe jaki będzie następny sezon bez mroźnej zimy, ale jeszcze przed nami luty obuj buty
Iwonko to coś źle zapamiętałam, bo u wielu z Was czytałam o Brico a ja go nie miałam, teraz mam w drodze na targ, a może to w netto kupowałaś bo tego sklepu też nie mam. Dobrego tygodnia!
Lucynko ja mam biedrę koło moich kilku sklepów odwiedzanych ale jakoś jej nie lubię i zaglądam tylko jak piszecie o roślinach...no i z marnym skutkiem Przypomniałaś mi o nasionach prymulek i jakieś mam a chyba wypadałoby je przemrozić
Poczytaj w poście do Agnieszki, bo nie chce mi się przepisywać za powodzenie dziękuję może w końcu je pokonam
Bardzo dziękuję za dobre życzenia, bo bardzo się przydadzą. Nie lubię parę razy podchodzić do jednej sprawy więc może uda się wszystko pozałatwiać bez bólu I Tobie dobrego tygodnia Lucynko
Justynko oczywiście pelargonia będzie z zatrwianem zobaczę jak nie teraz to później bo był przesadzany rok temu, ale zobaczymy co wyjdzie na wiosnę Patyczki wyślę i po wiosennym i potem po letnim, bo ja takie wolę! Nie sadziła nigdy aż tak wcześnie prymuli dopiero w marcu, ale jak nie ma mrozów to chyba nic im się nie stanie. ja już swoją wystawiłam dzisiaj na taras niech się aklimatyzuje
Pozdrawiam
Martusiu mam dwie kłokoczki takie ok. 10-letnie, bo leśnicy właśnie w ramach programu powrotu starych roślin do ogrodów rozmnażali i dostałam dwa maleńkie krzaczki...teraz to już wysokie krzaczory ale często ktoś chciał krzak czy nasiona, no i sama siałam w różny sposób, ale bezskutecznie.
Oczywiście znam historię kłokoczki i również jej nasion używanych do wyrobu różańców dlatego zapałałam do niej sympatią Masz rację tyle pięknych tradycji wypierają nam obce! Jeżeli to są palmy kurpiowskie to jeszcze, ale mnóstwo tych marketowych jest chińskich a na placach zza wschodniej granicy, a przecież zbieranie z pól to co u nas rośnie ma podwójny sens.
A pierwiosnki w Brico kupowała Krysia viewtopic.php?f=2&t=103650&start=714 to może są lokalne dostawy, albo były i wyszły.
Tak się zastanawiałam jakie świętowanie Nie liczę na nie, ale dziękuję Preferuję te nie państwowe i będę świętować, bo imieniny mają Agnieszka i Maciek moje dzieci
Dobrego tygodnia Martusiu
Natalko z drożdżami sama sobie wymyśliłam, bo nasiona kiełkują po dostaniu się do żołądka zająca i tam potraktowane sokami uzyskują zdolność kiełkowania. Na rosyjskich stronach wyczytałam o fermentowaniu nasion grzybów w drożdżach winnych no i tak to połączyłam ...a co wyjdzie okaże się
Już parę razy siałam z końcem stycznie z pozytywnym skutkiem więc nie wiem czy mnie zdołasz powstrzymać
Zaczynałam ten post pisać w słońcu, ale pogoda się zmieniła i robi się zimno i szaro. takie niebo było przed wschodem i jest teraz
Nie będzie pogodnego dnia! Zatem życzę Wam miłego dnia!
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W moim ogrodzie cz.40
U Ciebie słonecznie tak niedaleko, my mamy wiszące chmury, szaro, zimno.
Powoli planujemy wysiewy, oj jak nas łapki swędzą
Powoli planujemy wysiewy, oj jak nas łapki swędzą
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witaj Marysiu . Widzę, że u Ciebie też ani śladu zimy . Kurczę ta pogoda jest bardzo dziwna. Czytam, że powoli przygotowujesz się do wysiewów i czyścisz szklarenki i kuwety . Ja jeszcze nawet o tym nie myślałam ale chyba początkiem lutego zabiorę się za to . Nie będzie tego dużo ale zawsze coś . Pozdrawiam i pięknego tygodnia życzę .
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7956
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu
Rozumiem ,dziękuję
Hihi ,ale kombinujesz.
A o kawie ''Kopi Luwak'' słyszałaś
Nasiona tej ekskluzywnej kawy są ponoć używane po przebyciu tej drogi co u zajączków nasionka kołokoczki Smacznego
Kołokoczka chyba jest na liście roślin miododajnych i co ,tak trudno ją zdobyć
Rozumiem ,dziękuję
Hihi ,ale kombinujesz.
A o kawie ''Kopi Luwak'' słyszałaś
Nasiona tej ekskluzywnej kawy są ponoć używane po przebyciu tej drogi co u zajączków nasionka kołokoczki Smacznego
Kołokoczka chyba jest na liście roślin miododajnych i co ,tak trudno ją zdobyć
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
To faktycznie ciekawy eksperyment, chętnie posłucham o rezultatach U mnie rozpogodziło się dopiero dzisiaj (w nocy?), wczoraj tuż przed zachodem zaczęło się troszkę przecierać. Faktycznie ciśnienie było niesamowite, po południu czułam się jak po środkach nasennych
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia