W moim ogrodzie cz.40
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu czy u Ciebie też tak piź..... normalnie ja mam jak w kieleckim łeb chce urwać. Śmieci fruwają, będzie co zbierać z ogrodu.
Moje ciemierniki też mają brzydkie liście, jak tylko pogoda pozwoli będę je obcinać.
Co już posiałaś.
Moje ciemierniki też mają brzydkie liście, jak tylko pogoda pozwoli będę je obcinać.
Co już posiałaś.
- kasik 69
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3664
- Od: 10 maja 2010, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu u Ciebie wiosna bardzo się spieszy. Zwłaszcza hostę bardzo pogoniła. U mnie za to żurawki wyglądają jakby zimy wcale nie było. Ja siewy włoszczyzny odpuszczam, nie mam cierpliwości do pikowania takich maleństw. Z heliotropem jeszcze ni próbowałam, on zdaje mi się kiepsko wschodzi? Na 10 nasionek mojej kobei wzeszły 4 więc chyba nie najgorzej. A siałaś kiedyś petunie? Moje w zeszłym roku ładnie wzeszły, a potem ładnie padły. Spokojnej nocy
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7961
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu
Zaszalałaś z wysiewami
Ale fakt ,nie ma na co czekać ,jak ciepło jest.
Ciemiernik jeden ma pojedyncze ,eleganckie kielichy ni to ciemne bordo ,ni purpura.
Chyba pokazałam w pąkach.
Drugi był różowy ,ale w tym roku nie kwitnie.
Reszta ,ostatnio przysłana bardzo urosła bo dałam w łapki Z.
Nie dziwię się ,że żonkile kwitną na południu Polski ,jak u nas są wielkie kły.
Aaaa nie wiem ,czy pisałam ,że cyklantera z nasion od Ciebie posadzona w donicach przy ciepłych ścianach lepiej plonowała ,niż ogórki.
Jeszcze po przymrozkach zbierałam do sałatek.
Posieję znowu.
Zaszalałaś z wysiewami
Ale fakt ,nie ma na co czekać ,jak ciepło jest.
Ciemiernik jeden ma pojedyncze ,eleganckie kielichy ni to ciemne bordo ,ni purpura.
Chyba pokazałam w pąkach.
Drugi był różowy ,ale w tym roku nie kwitnie.
Reszta ,ostatnio przysłana bardzo urosła bo dałam w łapki Z.
Nie dziwię się ,że żonkile kwitną na południu Polski ,jak u nas są wielkie kły.
Aaaa nie wiem ,czy pisałam ,że cyklantera z nasion od Ciebie posadzona w donicach przy ciepłych ścianach lepiej plonowała ,niż ogórki.
Jeszcze po przymrozkach zbierałam do sałatek.
Posieję znowu.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42118
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witam!
Za oknem coś co trudno opisać...wichura, ciemno, sypie śniegiem na przemian z marznącym deszczem a do tego nawet słyszałam grzmot! I kto tu pisał, że w lutym ma być wczesna wiosna...jeżeli to ona to jakie będzie lato. Ptaki zjadły już 30 kg słonecznika i nie wiem kupować następne czy nie?
Martusiu tęskniłyśmy za zielonym i ciepłem, a przyszły wichury i zimny wiatr! Kępy ciemiernika takie są i sieją się jak się ich nie rusza, ale moja niespokojna natura wykopuje, dzieli i znowu czeka na rozrośnięcie
Lucynko czasem trzeba kogoś przywołać do porządku w imię dobrze pojętej troski Ja też kiedyś lekce sobie ważyłam takie sprawy ale życie zweryfikowało moje postępowanie za to mój ślubny dopiero sobie poczyna i potem sieje wirusami, ale tu już za późno na połajanki...on wie lepiej!
Wysiewy czekały aż się doczekały i jeszcze nie wszystko posiane szczególnie z kwiatków. Najgorsze że nie umiem wysiać kilku nasion i w tle mam pikowanie w setkach doniczek
Rzeczywiście prognozy się sprawdziły i jest bardzo nieprzyjemnie, uważam na siebie i wychodzę tylko jak już muszę Dziękuję za dobre słowa...wyjazdy niestety są i to nawet nieprzewidziane. Trzymajcie się również zdrowo
Iwonko prognozy się sprawdzają...mocno wieje i już się ochłodziło...sypie śnieg na przemian z marznącym deszczem! A z sianiem tak jest raz wychodzi a kilka razy nie! Nie mamy właściwych warunków i musimy się liczyć ze stratami. Gdyby tak mieć ogrzewana szklarnię
Dziękuję i również życzę zdrówka i spokojnego tygodnia
Seba jak na razie wróciła zima, a przejmujący wiatr od paru dni wygania z ogrodu. Kwietniowa wiosna powiadasz? znowu będziemy sadzić wcześniej ryzykując majowe przymrozki
Julciu wyrywna jesteś My jeszcze nie cięliśmy winorośli ale to inna strefa klimatyczna, a od paru dni jedynie przemykam przez ogród wypychana przez wiatr. Dzisiaj to już całkowita klapa! wrócił śnieg, a poza tym na ścieżkach i nie tylko dominuje błoto!
Faktycznie rośliny przez nocne mocniejsze przymrozki przystopowały, u nas nawet -7 było i dobrze, że nic nie siałam nawet w tunelu. Zasieki już te zapoczątkowałam, a ile jeszcze ich będzie Dzięki za dobre życzenia i Tobie zdrówka i jak najwięcej okazji do wyrwania się na działkę
Natalko coś widać mu przygrzało też nóżki, może w dodatku rośnie może na ciągu ciepłowniczym?
No widzisz, a u mnie od dwóch miesięcy hiacynt trwa w rozkwicie może niepełnym, ale jednak
Czekamy zatem na krokusy
Dorotko tak! niestety jest koszmarnie! i to nawet w dniu kiedy Ty tyle w ogrodzie pracowałaś u mnie już wiało. Szkód niewiele bo głównie gałęzie uschnięte z orzecha leżą wszędzie. bo wiatr wieje i miesza jakby górą!
Moje ciemierniki właśnie w tym roku mają wyjątkowo ładne liście i jedynie te przesadzane jesienią gorzej wyglądają. Sporo posiałam trochę warzywek na początek i to nawet te co miałam nie siać. Karczochy obowiązkowo i kilka kwiatków...jeszcze trochę kwiatków dosieję jak mnie znowu wena ogarnie
Kasiu sieję rokrocznie pewne warzywa i raz wychodzą dają plony innym razem klapa! Heliotrop to samo...dwa lata temu miałam kilka ładnych roślin, a rok temu jedną! W tym sieje ze swoich omłotów i zobaczę czy coś wylezie. Z kobeą zerwałam nie udaje mi się i szkoda sobie głowę zawracać. Hoduję te sadzonki pielęgnuję a potem jak wsadzę tak są i są, a jak nawet podrosną to zero kwiatów! Petunie... miałam nasiona kiedyś od kogoś z FO takie zwykłe różowe ale były i rosły pięknie, mało tego nawet pachniały. Więcej nie próbowałam. Wydaje mi się że jak coś po wykiełkowaniu pada to albo ziemiórki albo problem z podlewaniem!
Kasiu szybkiego wygojenia pogryzienia
Agnieszko! zaiste poszalałam...ale ja zawsze taka szalona jestem
Pamiętam pokazywane ciemierniki bo zawsze jesteś tak miło i piszesz co ode mnie
Te ubiegłoroczne to siewki cuchnącego bo było ich jak mrówek, a starsza roślina mocno zmalała więc to pewnie takie naturalne odmłodzenie
Żonkil zakwitł na przyblokowej łączce pod murem, bo u nas jedynie kiełki pokazały.
Cyklantera podobno udaje się tylko ze świeżych nasion, a mnie w ubiegłym roku nie wyszły chyba przez suszę i nie mam świeżych nasion. Dwa lata temu sporo zjedliśmy, bo mnie smakuje a w dodatku bezproblemowa uprawa! Jak masz zebrane nasionka to może się uśmiechnę do Ciebie
Tak mam za oknem
Mocno przycięłam mój bez koralowy, bo kwitł wysoko poza zasięgiem oczu i zobaczymy jak to zniesie?
ten pierwiosnek już się spieszy, a tak kwitnie w kwietniu
ten przesadzany przy okazji wykopów, a teraz czekam jak się odrodzi.
dokupiłam jesienią sporo nowych odmian żonkili i już nie mogę się doczekać co zakwitnie...
Życzę spokojnego dnia!
Za oknem coś co trudno opisać...wichura, ciemno, sypie śniegiem na przemian z marznącym deszczem a do tego nawet słyszałam grzmot! I kto tu pisał, że w lutym ma być wczesna wiosna...jeżeli to ona to jakie będzie lato. Ptaki zjadły już 30 kg słonecznika i nie wiem kupować następne czy nie?
Martusiu tęskniłyśmy za zielonym i ciepłem, a przyszły wichury i zimny wiatr! Kępy ciemiernika takie są i sieją się jak się ich nie rusza, ale moja niespokojna natura wykopuje, dzieli i znowu czeka na rozrośnięcie
Lucynko czasem trzeba kogoś przywołać do porządku w imię dobrze pojętej troski Ja też kiedyś lekce sobie ważyłam takie sprawy ale życie zweryfikowało moje postępowanie za to mój ślubny dopiero sobie poczyna i potem sieje wirusami, ale tu już za późno na połajanki...on wie lepiej!
Wysiewy czekały aż się doczekały i jeszcze nie wszystko posiane szczególnie z kwiatków. Najgorsze że nie umiem wysiać kilku nasion i w tle mam pikowanie w setkach doniczek
Rzeczywiście prognozy się sprawdziły i jest bardzo nieprzyjemnie, uważam na siebie i wychodzę tylko jak już muszę Dziękuję za dobre słowa...wyjazdy niestety są i to nawet nieprzewidziane. Trzymajcie się również zdrowo
Iwonko prognozy się sprawdzają...mocno wieje i już się ochłodziło...sypie śnieg na przemian z marznącym deszczem! A z sianiem tak jest raz wychodzi a kilka razy nie! Nie mamy właściwych warunków i musimy się liczyć ze stratami. Gdyby tak mieć ogrzewana szklarnię
Dziękuję i również życzę zdrówka i spokojnego tygodnia
Seba jak na razie wróciła zima, a przejmujący wiatr od paru dni wygania z ogrodu. Kwietniowa wiosna powiadasz? znowu będziemy sadzić wcześniej ryzykując majowe przymrozki
Julciu wyrywna jesteś My jeszcze nie cięliśmy winorośli ale to inna strefa klimatyczna, a od paru dni jedynie przemykam przez ogród wypychana przez wiatr. Dzisiaj to już całkowita klapa! wrócił śnieg, a poza tym na ścieżkach i nie tylko dominuje błoto!
Faktycznie rośliny przez nocne mocniejsze przymrozki przystopowały, u nas nawet -7 było i dobrze, że nic nie siałam nawet w tunelu. Zasieki już te zapoczątkowałam, a ile jeszcze ich będzie Dzięki za dobre życzenia i Tobie zdrówka i jak najwięcej okazji do wyrwania się na działkę
Natalko coś widać mu przygrzało też nóżki, może w dodatku rośnie może na ciągu ciepłowniczym?
No widzisz, a u mnie od dwóch miesięcy hiacynt trwa w rozkwicie może niepełnym, ale jednak
Czekamy zatem na krokusy
Dorotko tak! niestety jest koszmarnie! i to nawet w dniu kiedy Ty tyle w ogrodzie pracowałaś u mnie już wiało. Szkód niewiele bo głównie gałęzie uschnięte z orzecha leżą wszędzie. bo wiatr wieje i miesza jakby górą!
Moje ciemierniki właśnie w tym roku mają wyjątkowo ładne liście i jedynie te przesadzane jesienią gorzej wyglądają. Sporo posiałam trochę warzywek na początek i to nawet te co miałam nie siać. Karczochy obowiązkowo i kilka kwiatków...jeszcze trochę kwiatków dosieję jak mnie znowu wena ogarnie
Kasiu sieję rokrocznie pewne warzywa i raz wychodzą dają plony innym razem klapa! Heliotrop to samo...dwa lata temu miałam kilka ładnych roślin, a rok temu jedną! W tym sieje ze swoich omłotów i zobaczę czy coś wylezie. Z kobeą zerwałam nie udaje mi się i szkoda sobie głowę zawracać. Hoduję te sadzonki pielęgnuję a potem jak wsadzę tak są i są, a jak nawet podrosną to zero kwiatów! Petunie... miałam nasiona kiedyś od kogoś z FO takie zwykłe różowe ale były i rosły pięknie, mało tego nawet pachniały. Więcej nie próbowałam. Wydaje mi się że jak coś po wykiełkowaniu pada to albo ziemiórki albo problem z podlewaniem!
Kasiu szybkiego wygojenia pogryzienia
Agnieszko! zaiste poszalałam...ale ja zawsze taka szalona jestem
Pamiętam pokazywane ciemierniki bo zawsze jesteś tak miło i piszesz co ode mnie
Te ubiegłoroczne to siewki cuchnącego bo było ich jak mrówek, a starsza roślina mocno zmalała więc to pewnie takie naturalne odmłodzenie
Żonkil zakwitł na przyblokowej łączce pod murem, bo u nas jedynie kiełki pokazały.
Cyklantera podobno udaje się tylko ze świeżych nasion, a mnie w ubiegłym roku nie wyszły chyba przez suszę i nie mam świeżych nasion. Dwa lata temu sporo zjedliśmy, bo mnie smakuje a w dodatku bezproblemowa uprawa! Jak masz zebrane nasionka to może się uśmiechnę do Ciebie
Tak mam za oknem
Mocno przycięłam mój bez koralowy, bo kwitł wysoko poza zasięgiem oczu i zobaczymy jak to zniesie?
ten pierwiosnek już się spieszy, a tak kwitnie w kwietniu
ten przesadzany przy okazji wykopów, a teraz czekam jak się odrodzi.
dokupiłam jesienią sporo nowych odmian żonkili i już nie mogę się doczekać co zakwitnie...
Życzę spokojnego dnia!
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20161
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: W moim ogrodzie cz.40
O właśnie, ten paskudny szczur i Kaliną moją się zajął, jednak kilka korzonków zostało, to może się jeszcze da uratować , a pogoda wszędzie paskudna, tylko u nas nie krupa ale deszcz, no trudno, musimy to przeczekać mam wolne dzisiaj, to chyba znowu coś tam wysieję, chociaż w domu pogrzebię sobie w ziemi
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu kalina to cudo pięknie obsypana kwieciem, a czy pachnie.
Planuję część moich ciemierników przesadzić, czytam że Ty robiłaś to jesienią, może poczekam do jesieni jeżeli to dla nich odpowiednia pora.
Za oknem nieciekawie, zwariowana pogoda, musiałam wyjść poprawić zerwane okrycie azalii, nie dość że łeb chce urwać to jeszcze kapało na plecy
Planuję część moich ciemierników przesadzić, czytam że Ty robiłaś to jesienią, może poczekam do jesieni jeżeli to dla nich odpowiednia pora.
Za oknem nieciekawie, zwariowana pogoda, musiałam wyjść poprawić zerwane okrycie azalii, nie dość że łeb chce urwać to jeszcze kapało na plecy
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16980
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W moim ogrodzie cz.40
Cuudne te narcyzki.
U mnie jakby ich z roku na rok coraz mniej.
Nue wiem czemu.
Widoczek za oknem masz iście zimowy.
Fajnie.
U mnie jakby ich z roku na rok coraz mniej.
Nue wiem czemu.
Widoczek za oknem masz iście zimowy.
Fajnie.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witaj Marysiu . Odnoszę wrażenie, że po tak strasznie burej zimie każdy chce już kolorowej wiosny . Pogoda ostatnio nie jest przyjemna . Wiatr jest okropny i do tego ten mocny deszcz . Jedyny plus jest taki, że przynajmniej ziemia trochę nasiąknie . U mnie moje bajoro doprowadza mnie już do szału i marzę o zielonej trawce . Z wysiewami jeszcze nie wystartowałam bo ostatnio trochę choroby się nas trzymają . No nic, dosyć tego marudzenia , wiosna już tuż tuż . Pozdrawiam .
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16588
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, widok za oknem masz bardzo nieciekawy, wręcz przygnębiający , ale dla poprawy nastroju przywołałaś wspomnienia pięknych pierwiosnków, narcyzów i bogatej w kwiecie kaliny.
Nie tak mało sobie nasiałaś, będziesz miała co pikować, ale przecież bez tego nie da się spokojnie czekać na wiosenne zajęcia w ogrodzie.
Moje sieweczki jak na razie mają się dobrze, dodatkowo zaczęły kiełkować wysiane w sobotę pomidorki. Czyżby wyczuwały przyśpieszenie wiosny, że tak rwą się do życia?
Pogoda jak u Was, wiatr nieco słabszy, ale w porywach jeszcze niebezpieczny. Na działce zaszalał i gdzieś przeniósł fragment dachu ze starej altanki. Na szczęście nic się nikomu nie stało , a dach i tak już był tylko szczątkowy i przeznaczony do rozbiórki.
Niech Ci słoneczko poświeci i daje asumpt do życia Twoim wysiewom.
Zdrówka.
Nie tak mało sobie nasiałaś, będziesz miała co pikować, ale przecież bez tego nie da się spokojnie czekać na wiosenne zajęcia w ogrodzie.
Moje sieweczki jak na razie mają się dobrze, dodatkowo zaczęły kiełkować wysiane w sobotę pomidorki. Czyżby wyczuwały przyśpieszenie wiosny, że tak rwą się do życia?
Pogoda jak u Was, wiatr nieco słabszy, ale w porywach jeszcze niebezpieczny. Na działce zaszalał i gdzieś przeniósł fragment dachu ze starej altanki. Na szczęście nic się nikomu nie stało , a dach i tak już był tylko szczątkowy i przeznaczony do rozbiórki.
Niech Ci słoneczko poświeci i daje asumpt do życia Twoim wysiewom.
Zdrówka.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4718
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: W moim ogrodzie cz.40
Ale przyjemne fotki ! Kolejne odmiany narcyzów dołączą do całego łanu czy będą posadzone oddzielnie ? Już nie mogę się doczekać narcyzowych kwitnień u Ciebie Pogoda nie dopisuje, miejmy nadzieje na rychłą poprawę .
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2884
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, straszysz zimą, brrr! Mam nadzieję, że u mnie przejdzie bokiem, wystarczy mi ten szalejący wiatr i deszcz!
Marysiu, może dobrze robisz rozsadzając ciemierniki.
W tamtym roku największa, najstarsza kępa, po kwitnieniu, uschła cała. Myślałam, że już po nim, ale wypuścił trzy badylki po zewnętrznej, a cały środek zanikł.
A jaka to kalina na zdjęciu, co wygląda jak bez? Pierwszy raz taką widzę
Trzymam kciuki za pierwiosnka i wiosennej pogody życzę
Marysiu, może dobrze robisz rozsadzając ciemierniki.
W tamtym roku największa, najstarsza kępa, po kwitnieniu, uschła cała. Myślałam, że już po nim, ale wypuścił trzy badylki po zewnętrznej, a cały środek zanikł.
A jaka to kalina na zdjęciu, co wygląda jak bez? Pierwszy raz taką widzę
Trzymam kciuki za pierwiosnka i wiosennej pogody życzę
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Może twój hiacynt przymarzł, albo zapadł w hibernację? O ciągu ciepłowniczym nie pomyślałam, to jest możliwe
Prześliczne te żonkile z ostatniego zdjęcia, jeszcze nie widziałam tej odmiany
Prześliczne te żonkile z ostatniego zdjęcia, jeszcze nie widziałam tej odmiany
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2256
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu 30 kg słonecznika u mnie nie zjadły nawet słonecznika z wysianych przez chłopców słoneczników a było ich dosłownie kilka a przecież i oni poskubali.
U mnie owszem wieje, czasem zacina deszcz ale za moment już słońce, w ubiegłym roku panowała szarość i ciągle chmury czasem z deszczem a w tym jest wyjątkowo dużo słonecznych dni więc mam naprawdę więcej energii.Niestety susza nie odpuszcza i deszczu ciągle za mało, śniegu nie ma, mrozu tez nie, bo co to za mróz w okolicach zera
U mnie w tunelu dalej nic nie skiełkowało, więc w niedzielę rzodkiewki dostały jeszcze warstwę włókniny i kolejną porcję wody.
Ciemierniki od ciebie u mnie też się sieją, jeszcze siewki nie kwitną bo młodziutkie, bardzo jestem ciekawa jakie będą bo posadziłam wszystkie trzy Twoje odmiany obok siebie, a dodatkowo jeszcze jedną od Lucynki i mogły się pokrzyżować.
Czy wiatr porobił szkody na działce nie mam pojęcia, w mieście szkód nie było to może i u mnie spokój.
Widok z Twojego okna choć ponury jednak zachwycający, daje poczucie takiego wyczekiwania na zmianę
W domu miałam nic nie siać, a kiełkują już pierwsze pomidorki
Miłego dnia bez porywistego wiatru
U mnie owszem wieje, czasem zacina deszcz ale za moment już słońce, w ubiegłym roku panowała szarość i ciągle chmury czasem z deszczem a w tym jest wyjątkowo dużo słonecznych dni więc mam naprawdę więcej energii.Niestety susza nie odpuszcza i deszczu ciągle za mało, śniegu nie ma, mrozu tez nie, bo co to za mróz w okolicach zera
U mnie w tunelu dalej nic nie skiełkowało, więc w niedzielę rzodkiewki dostały jeszcze warstwę włókniny i kolejną porcję wody.
Ciemierniki od ciebie u mnie też się sieją, jeszcze siewki nie kwitną bo młodziutkie, bardzo jestem ciekawa jakie będą bo posadziłam wszystkie trzy Twoje odmiany obok siebie, a dodatkowo jeszcze jedną od Lucynki i mogły się pokrzyżować.
Czy wiatr porobił szkody na działce nie mam pojęcia, w mieście szkód nie było to może i u mnie spokój.
Widok z Twojego okna choć ponury jednak zachwycający, daje poczucie takiego wyczekiwania na zmianę
W domu miałam nic nie siać, a kiełkują już pierwsze pomidorki
Miłego dnia bez porywistego wiatru
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie