W moim ogrodzie cz.40
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2880
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, bardzo chętnie powitam słoneczną funkię w swoim ogrodzie
Piękna kompozycja tulipanów czarnych i cytrynowych, a białe takie dostojne Krzak żarnowca taki piękny w Twojej glinie? Jak się już dochowam ładnego krzaczka, to następnej wiosny jest do wycięcia Na szczęście zawsze zostawia potomstwo, to zabawa zaczyna się od nowa
Maj tegoroczny nie popisał się piękną pogodą, na szczęście trochę pozwolił nacieszyć się zapachem bzów Ten różowy to jakiś odmianowy, czy odrostowy?
Maki masz wyjątkowo długo kwitnące
Dobrej niedzieli
Piękna kompozycja tulipanów czarnych i cytrynowych, a białe takie dostojne Krzak żarnowca taki piękny w Twojej glinie? Jak się już dochowam ładnego krzaczka, to następnej wiosny jest do wycięcia Na szczęście zawsze zostawia potomstwo, to zabawa zaczyna się od nowa
Maj tegoroczny nie popisał się piękną pogodą, na szczęście trochę pozwolił nacieszyć się zapachem bzów Ten różowy to jakiś odmianowy, czy odrostowy?
Maki masz wyjątkowo długo kwitnące
Dobrej niedzieli
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witam w majową niedzielę...czas leci, bo za parę dni pożegnamy maj i powitamy połowę roku. Dzisiaj całą noc padał deszcz i mam nadzieję że zobaczę wyższy poziom wody opadowej w zbiorniku, bo do tej pory pożal się Boże.
Mimo intensywnego deszczu wszystko wsiąkło natychmiast i żadnej kałuży nie zastałam nawet w wolierze gdzie dołków moc. Tydzień ubiegł pod znakiem kolejnych strat, bo uwierzyłam że zimna Zośka kończy okres przymrozków i 21 posadziłam pomidory do gruntu, ale nie do końca uwierzyłam prognozom i okryłam starą folią zdjętą z tunelu. Okryłam też dyniowate i truskawki. Jakież było moje zdziwienie kiedy zastałam rano wszystko zmarznięte...a miało być tylko 0 st. Taaak! z następnym sadzeniem czekam do czerwca trudno doczekam pomidora to doczekam, a nie to będą tylko tunelowe. Ale i te przez ciągle chłodne noce rosną pomalutku mimo podlewania i nawożenia. W minionych latach szpinak o tej porze szedł do zamrażalnika, a w tym dorósł do 1/4 wysokości, to samo groszek powinnam zbierać za miesiąc, a on ledwo sterczy z gruntu. Jest nadzieja na agrest i czereśnie, no trochę śliwek... ale to nigdy nie wiadomo jakie jeszcze niespodzianki nam grożą.
Moje prace ograniczają się do wyrywania traw (chwastów), koszenia, robienia porządków i opieki nad tunelowymi uprawkami. Przedwczoraj nawet zdecydowałam się podlać wszystko to co posadziłam, bo zarówno kupione rośliny jak i jednoroczne sadzę bez względu na ich wielkość.
Lucynko z tym zawrotem głowy to nie jest tak jak widać, bo ogólny widok ogrodu mieni się jedynie różnymi odcieniami zieleni. Chabry u mnie rosną jak chwast...wszędzie i bujnie! Białe zapisuję że nie masz, a czarny od ciebie ma pączusie ale kwitnie na końcu
Czarne tulipany rzeczywiście wyjątkowo czarne, bo dostałam z Holandii czarne to były bordowe,a kremowe wespół z nimi to Maria Kaczyńska tak jakoś mi się skomponowały Pierwiosnki faktycznie rozkwitają wręcz coraz to nowe, bo te pierwsze poszły już w liście. Powojnik to Guernsey Cream kupiony jesienią, zachwycił mnie też, bo nieduży a kwiatów ma kilka przepięknych kremowych!
Dziękuję Lucynko za przemiłe słowa pochwały , pogoda jest przedziwna i aż trudno uwierzyć że to mój kochany maj! Ściskam Cię serdecznie i życzę szybkiego ocieplenia, żebyś mogła zamieszkać śród swoich pupilków
Aniu hosty dobrze czują się w mojej glinie i dość powszechnie występującym cieniu. Nie znam odmiany tej hosty, bo ją od kogoś dostałam ...kawałeczek a rozrosła się wspaniale. Aniu jak tylko ruszę na pocztę poślę Ci kawałek, bo stęskniłam się za moją pocztą i wysyłkami Powojnik jak pisałam Lucynce to Guernsey Cream. Tulipanów sporo kupiłam jesienią w zamian za te co utonęły w dole kanalizacyjnym i cieszą mnogością odmian. Dziękuję za wszystkie miłe słowa! Maki kupiłam w Wadowicach http://aniolyzwadowic.pl jest tu ogrom ciekawej ceramiki! a makówki dostałam odm córki, która je kupiła na jakimś kiermaszu, zapytam z jakiej pracowni. Złotlin na pewno się rozrośnie i potem będziesz go jeszcze dzielić. I ja Cię pozdrawiam Aniu
Beatko jak wiesz najładniejsze są przypadkowe kompozycje Pachnie majem...bzami, trochę dusznym głogiem a zaraz zaczną jaśminowce. Biały powojnik udał się i jak teraz ponownie wczytuję się w jego opis to nie wiem czy na jesieni nie dokupię, bo wart jest rozpowszechnienia
Skalniak to efekt pierwszych lat na FO i uległości wobec przekonywania niejakiego Jurka z górek, bo skalniakom byłam przeciwna. To już jest kolejny bo poprzedni zarósł jak nasze głowy w okresie pandemii
Niestety ochłodziło się i wystudziło mój zapał do ogrodu.
Pozdrawiam!
Iwonko nie wiem jaką glebę ma mama a jaką pan z RwO, ale ewidentnie pokazał siewki. Zostawiam nasienniki i poczekamy...zobaczymy. Ładna jest niezaprzeczalnie w początkowym stadium więc niech sobie rośnie. Może doczekamy siewek to wiem gdzie polecą Iwonko złożyłam zamówienie w Bergenii jeszcze przed zamrożeniem życia i planowałam zwiedzanie Klasztoru w Staniątkach, niestety pandemia pokrzyżowała plany i dobrze chociaż, że mogłam odwiedzić samą szkółkę i po drodze niegdyś znajome tereny, które zmieniły się nie do poznania ...a przecież to stale Kraków! Mam nadzieję, że rośliny okażą się żywotne i rozrosną odpowiednio, bo na wielu mi zależy. Iwonko nie zrobili krzywdy ogrodnicy z Zośką, ale za to potem inni się zemścili nawet nie patrzę na imiona
Ciepełka dniem i ciepłego podlewania nocą i miłego odpoczynku życzę
Gosiu tracimy rośliny przez suszę, zimne wiatry i kiepskie sadzonki, ale dzięki temu ogród zmienia się nieustannie i może tak ma być, bo ogród skończony byłby nudny Tak się pocieszam! Teraz w maju ma dość intensywnie podlewać więc rękawiczki i plewienie nas czeka
Kasiu 69 No niestety i takie muszą być ...najpierw gorycz a potem godzimy się i do przodu, bo pustkę inni zagospodarują i to nie tak jakbyśmy chciały. Jadę jutro na targ uzupełnić straty i bardzo jestem ciekawa cen. Napiszę ...
Tulipany jednak będę sadzić jesienią, bo są prawdziwą ozdobą, a kupowałam właściwie za grosze I ja miałam inne czarne, a te są super! chyba po wyschnięciu wykopię żeby nie stracić cebul.
Kasiu maczki są stąd http://aniolyzwadowic.pl to rodziny Marty Koziorożec, wspaniali ludzie. Może jak minie strach przed pandemią i pojadę do Marty to odwiedzimy pracownię i kupię dla Ciebie. Chętnie pojechałabym.
Wzajemnie Kasiu!
Kasiu 74 ja też już nie poszerzam liczby odwiedzanych ogrodów bo coś z czasem bardziej krucho i nawet na częste pobyty u siebie go brak. Ogród to odzwierciedlenie mojego zbieractwa ...tak lubię i tak mam
Chwasty miałam, mam i mieć będę, ale niektóre jem lub wykorzystuję na gnojówki i używam zamiast drogiej chemii do ochrony ogrodu. Dziękuję za odwiedziny
Agnieszko rojnikowce mam tylko od Pawła są tam 4 , kupione w ubiegłym roku przechowane z pietyzmem przez zimę w tunelu posadziłam na skalniaku, a na zimę trzeba im zrobić daszki Niestety jeden w zaniku ale reszta żyje! może jeszcze dokupię jak będą.
Maczki mam już trzeci sezon
Ha ha ! białe chabry mam ale wiem już że jest ich więcej i kto wiem czy nie poszerzę kolekcji w zamian za te niebieskie krzaczory co wszędzie się wpychają Tak biała piwonia drzewiasta niesamowita, ale niestety krótkotrwała...szkoda! Zamówiłam ta i czerwoną u moich koleżanek na imieniny zamiast ciągle kupowanych praktycznych prezentów
Agnieszko sama skomponowałam ten zestaw i nie zawiodłam się
Martusiu cieszę się że ślicznotka poleci do Cię i mam jeszcze jedną z serii niedużych kupionych rok temu w szkółce niedaleko, a zarosła już niemały kawałek grządki. Jest krępa i zdrowa i na pewno też się zmieści u Ciebie. Żarnowiec pierwszy był z nasionka, ale osiadający śnieg go złamał. Została siewka ...siewki i mam w paru miejscach. Tnę go na drzewko, bo panoszy się strasznie nawet w mojej glinie.
Bzy na zdjęciach to ...ten ciemniejszy kupowany w szkółce jako odmianowe, a ten jaśniejszy rósł tutaj ale został wyrugowany, bo tam jest woliera dla psów i kawałeczek posadziłam z czego się cieszę, bo ładnie kwitnie...z pewnością to najzwyklejszy.
Martusiu pierwszy mak dopiero mi zakwitł, a na zdjęciach są piwonie drzewiaste.
Dziękuję i Tobie miłego niedzielnego odpoczynku!
to moje piwonie mylone z makami
orliczek od Lucynki
Zakwitła druga malutka lewizja
stopowiec
czereśni jest dużo, ale kosów i szpaków jeszcze więcej te rosną na poziomie ust
zaraz zakwitnie obuwik
Miłej niedzieli!
Mimo intensywnego deszczu wszystko wsiąkło natychmiast i żadnej kałuży nie zastałam nawet w wolierze gdzie dołków moc. Tydzień ubiegł pod znakiem kolejnych strat, bo uwierzyłam że zimna Zośka kończy okres przymrozków i 21 posadziłam pomidory do gruntu, ale nie do końca uwierzyłam prognozom i okryłam starą folią zdjętą z tunelu. Okryłam też dyniowate i truskawki. Jakież było moje zdziwienie kiedy zastałam rano wszystko zmarznięte...a miało być tylko 0 st. Taaak! z następnym sadzeniem czekam do czerwca trudno doczekam pomidora to doczekam, a nie to będą tylko tunelowe. Ale i te przez ciągle chłodne noce rosną pomalutku mimo podlewania i nawożenia. W minionych latach szpinak o tej porze szedł do zamrażalnika, a w tym dorósł do 1/4 wysokości, to samo groszek powinnam zbierać za miesiąc, a on ledwo sterczy z gruntu. Jest nadzieja na agrest i czereśnie, no trochę śliwek... ale to nigdy nie wiadomo jakie jeszcze niespodzianki nam grożą.
Moje prace ograniczają się do wyrywania traw (chwastów), koszenia, robienia porządków i opieki nad tunelowymi uprawkami. Przedwczoraj nawet zdecydowałam się podlać wszystko to co posadziłam, bo zarówno kupione rośliny jak i jednoroczne sadzę bez względu na ich wielkość.
Lucynko z tym zawrotem głowy to nie jest tak jak widać, bo ogólny widok ogrodu mieni się jedynie różnymi odcieniami zieleni. Chabry u mnie rosną jak chwast...wszędzie i bujnie! Białe zapisuję że nie masz, a czarny od ciebie ma pączusie ale kwitnie na końcu
Czarne tulipany rzeczywiście wyjątkowo czarne, bo dostałam z Holandii czarne to były bordowe,a kremowe wespół z nimi to Maria Kaczyńska tak jakoś mi się skomponowały Pierwiosnki faktycznie rozkwitają wręcz coraz to nowe, bo te pierwsze poszły już w liście. Powojnik to Guernsey Cream kupiony jesienią, zachwycił mnie też, bo nieduży a kwiatów ma kilka przepięknych kremowych!
Dziękuję Lucynko za przemiłe słowa pochwały , pogoda jest przedziwna i aż trudno uwierzyć że to mój kochany maj! Ściskam Cię serdecznie i życzę szybkiego ocieplenia, żebyś mogła zamieszkać śród swoich pupilków
Aniu hosty dobrze czują się w mojej glinie i dość powszechnie występującym cieniu. Nie znam odmiany tej hosty, bo ją od kogoś dostałam ...kawałeczek a rozrosła się wspaniale. Aniu jak tylko ruszę na pocztę poślę Ci kawałek, bo stęskniłam się za moją pocztą i wysyłkami Powojnik jak pisałam Lucynce to Guernsey Cream. Tulipanów sporo kupiłam jesienią w zamian za te co utonęły w dole kanalizacyjnym i cieszą mnogością odmian. Dziękuję za wszystkie miłe słowa! Maki kupiłam w Wadowicach http://aniolyzwadowic.pl jest tu ogrom ciekawej ceramiki! a makówki dostałam odm córki, która je kupiła na jakimś kiermaszu, zapytam z jakiej pracowni. Złotlin na pewno się rozrośnie i potem będziesz go jeszcze dzielić. I ja Cię pozdrawiam Aniu
Beatko jak wiesz najładniejsze są przypadkowe kompozycje Pachnie majem...bzami, trochę dusznym głogiem a zaraz zaczną jaśminowce. Biały powojnik udał się i jak teraz ponownie wczytuję się w jego opis to nie wiem czy na jesieni nie dokupię, bo wart jest rozpowszechnienia
Skalniak to efekt pierwszych lat na FO i uległości wobec przekonywania niejakiego Jurka z górek, bo skalniakom byłam przeciwna. To już jest kolejny bo poprzedni zarósł jak nasze głowy w okresie pandemii
Niestety ochłodziło się i wystudziło mój zapał do ogrodu.
Pozdrawiam!
Iwonko nie wiem jaką glebę ma mama a jaką pan z RwO, ale ewidentnie pokazał siewki. Zostawiam nasienniki i poczekamy...zobaczymy. Ładna jest niezaprzeczalnie w początkowym stadium więc niech sobie rośnie. Może doczekamy siewek to wiem gdzie polecą Iwonko złożyłam zamówienie w Bergenii jeszcze przed zamrożeniem życia i planowałam zwiedzanie Klasztoru w Staniątkach, niestety pandemia pokrzyżowała plany i dobrze chociaż, że mogłam odwiedzić samą szkółkę i po drodze niegdyś znajome tereny, które zmieniły się nie do poznania ...a przecież to stale Kraków! Mam nadzieję, że rośliny okażą się żywotne i rozrosną odpowiednio, bo na wielu mi zależy. Iwonko nie zrobili krzywdy ogrodnicy z Zośką, ale za to potem inni się zemścili nawet nie patrzę na imiona
Ciepełka dniem i ciepłego podlewania nocą i miłego odpoczynku życzę
Gosiu tracimy rośliny przez suszę, zimne wiatry i kiepskie sadzonki, ale dzięki temu ogród zmienia się nieustannie i może tak ma być, bo ogród skończony byłby nudny Tak się pocieszam! Teraz w maju ma dość intensywnie podlewać więc rękawiczki i plewienie nas czeka
Kasiu 69 No niestety i takie muszą być ...najpierw gorycz a potem godzimy się i do przodu, bo pustkę inni zagospodarują i to nie tak jakbyśmy chciały. Jadę jutro na targ uzupełnić straty i bardzo jestem ciekawa cen. Napiszę ...
Tulipany jednak będę sadzić jesienią, bo są prawdziwą ozdobą, a kupowałam właściwie za grosze I ja miałam inne czarne, a te są super! chyba po wyschnięciu wykopię żeby nie stracić cebul.
Kasiu maczki są stąd http://aniolyzwadowic.pl to rodziny Marty Koziorożec, wspaniali ludzie. Może jak minie strach przed pandemią i pojadę do Marty to odwiedzimy pracownię i kupię dla Ciebie. Chętnie pojechałabym.
Wzajemnie Kasiu!
Kasiu 74 ja też już nie poszerzam liczby odwiedzanych ogrodów bo coś z czasem bardziej krucho i nawet na częste pobyty u siebie go brak. Ogród to odzwierciedlenie mojego zbieractwa ...tak lubię i tak mam
Chwasty miałam, mam i mieć będę, ale niektóre jem lub wykorzystuję na gnojówki i używam zamiast drogiej chemii do ochrony ogrodu. Dziękuję za odwiedziny
Agnieszko rojnikowce mam tylko od Pawła są tam 4 , kupione w ubiegłym roku przechowane z pietyzmem przez zimę w tunelu posadziłam na skalniaku, a na zimę trzeba im zrobić daszki Niestety jeden w zaniku ale reszta żyje! może jeszcze dokupię jak będą.
Maczki mam już trzeci sezon
Ha ha ! białe chabry mam ale wiem już że jest ich więcej i kto wiem czy nie poszerzę kolekcji w zamian za te niebieskie krzaczory co wszędzie się wpychają Tak biała piwonia drzewiasta niesamowita, ale niestety krótkotrwała...szkoda! Zamówiłam ta i czerwoną u moich koleżanek na imieniny zamiast ciągle kupowanych praktycznych prezentów
Agnieszko sama skomponowałam ten zestaw i nie zawiodłam się
Martusiu cieszę się że ślicznotka poleci do Cię i mam jeszcze jedną z serii niedużych kupionych rok temu w szkółce niedaleko, a zarosła już niemały kawałek grządki. Jest krępa i zdrowa i na pewno też się zmieści u Ciebie. Żarnowiec pierwszy był z nasionka, ale osiadający śnieg go złamał. Została siewka ...siewki i mam w paru miejscach. Tnę go na drzewko, bo panoszy się strasznie nawet w mojej glinie.
Bzy na zdjęciach to ...ten ciemniejszy kupowany w szkółce jako odmianowe, a ten jaśniejszy rósł tutaj ale został wyrugowany, bo tam jest woliera dla psów i kawałeczek posadziłam z czego się cieszę, bo ładnie kwitnie...z pewnością to najzwyklejszy.
Martusiu pierwszy mak dopiero mi zakwitł, a na zdjęciach są piwonie drzewiaste.
Dziękuję i Tobie miłego niedzielnego odpoczynku!
to moje piwonie mylone z makami
orliczek od Lucynki
Zakwitła druga malutka lewizja
stopowiec
czereśni jest dużo, ale kosów i szpaków jeszcze więcej te rosną na poziomie ust
zaraz zakwitnie obuwik
Miłej niedzieli!
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witaj Marysiu . Skalniak fajnie się prezentuje a jak rośliny się rozrosną będzie miodzio . Maj mamy tego roku zimny a te nocy to jakaś porażka . Współczuję z powodu strat i oby już żadnych więcej nie było. Przez dwie noce też okrywałam pomidory i inne cenne rośliny ale na szczęście u mnie przymrozków nie było . U mojej cioci ścięło sadzonki tytoniu i muszą sadzić od nowa . Masakra! U mnie dziś deszczowo ale nie narzekam bo deszcz tego roku to dobro luksusowe, niech pada . U Ciebie w ogrodzie mnóstwo kwitnień . Tulipany jeszcze bosko Ci zdobią ogród . U mnie szpinak mały a plaga mszyc nie boi się niczego . Masz jakiś naturalny sposób na nie ?? Mleko z wodą chyba nie do końca poskutkowało albo mało dokładnie je opryskałam . Pozdrawiam .
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Ewelinko mlekiem nie pryskałam, ale dla mnie najskuteczniejszy sposób to wywar z tytoniu. Zawsze traktuję nim bób i jest niezawodny. Zawsze kupowałam paczkę najtańszych papierochów, ale teraz takich nie ma i kupuję tytoń z którego ludzie robią papierosy i jego gotuję w litrze wody (ilość równa paczce papierosów) odcedzam i bez rozcieńczanie pryskam. Poza tym mam dyżurną popielniczkę i z niej wodę zlewam i inne mszyce na roślinach pryskam, poza tym rozcieńczoną gnojówką z pokrzywy. Potem pojedyncze ściągam ręką w rękawiczce Masz szczęście, że przymrozki Was ominęły i nie tak zostanie! Kilka razy u mnie padało ale dopiero tej nocy poziom wody podniósł się ale do pełności jeszcze daleko, a podobno czerwiec ma być bardzo upalny.
Pozdrawiam i życzę powodzenia w walce ze szkodnikami!
Pozdrawiam i życzę powodzenia w walce ze szkodnikami!
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16586
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, czy ja czegoś nie doczytałam, czy zmroziło Ci pomidorki?
Wyjątkowo wredne te majowe pogody w tym roku. Zresztą nie tylko majowe. Cala wiosna jak dotąd albo za sucha, albo za zimna. U mnie wysuszyło sporo bylinek, w tym niemal wszystkie orliki, ale na szczęście przymrozki ominęły moją działkę, a pomidory sadziliśmy dopiero wczoraj i od razu ładnie siąpiący deszczyk je podlał.
Nie pozostaje nam nic innego, jak cieszyć się tym, co nam zostało i dbać o te dobra, by znowu coś ich nie zniszczyło.
Ten malutki orliczek zmienił kolor? U mnie miał bladoróżowe kwiatki, a w tym roku jeszcze nie zechciał zakwitnąć.
Czarny chaber też u mnie jakiś okrojony. Podejrzewam szkodnika na dwóch nogach, bo żaden zwierzak czy ptak w taki sposób nie zmniejszyłby rośliny. Zresztą widzę więcej tak okrojonych roślinek, a różowego nachyłka jeszcze w ogóle nie widzę. Widzę jedynie miejsce, w którym powinien się pokazać. Jeszcze troszeczkę poczekam, może nie miał nóg...
Czerwona serduszka zbiera się bardzo powoli, podczas gdy u Ciebie już dawno widziałam kwitnącą.
Ale już, nie będę marudziła, bo przecież mamy najpiękniejszy miesiąc w roku.... Tak się mówiło, bo w tym roku to on taki nie jest.
Rozumiem, że masz jeszcze sadzonki pomidorów, które chcesz wysadzić dopiero w czerwcu. Dobrze zrozumiałam?
Owoców doczekasz się z nich na pewno , tylko nieco później, czego z całego serca Ci życzę, bo wiem, jak bardzo lubisz pomidorki.
Pozdrawiam cieplutko, zdrówka życząc i spokoju ducha.
Przede wszystkim ciepłych nocy i słonecznych dni.
Wyjątkowo wredne te majowe pogody w tym roku. Zresztą nie tylko majowe. Cala wiosna jak dotąd albo za sucha, albo za zimna. U mnie wysuszyło sporo bylinek, w tym niemal wszystkie orliki, ale na szczęście przymrozki ominęły moją działkę, a pomidory sadziliśmy dopiero wczoraj i od razu ładnie siąpiący deszczyk je podlał.
Nie pozostaje nam nic innego, jak cieszyć się tym, co nam zostało i dbać o te dobra, by znowu coś ich nie zniszczyło.
Ten malutki orliczek zmienił kolor? U mnie miał bladoróżowe kwiatki, a w tym roku jeszcze nie zechciał zakwitnąć.
Czarny chaber też u mnie jakiś okrojony. Podejrzewam szkodnika na dwóch nogach, bo żaden zwierzak czy ptak w taki sposób nie zmniejszyłby rośliny. Zresztą widzę więcej tak okrojonych roślinek, a różowego nachyłka jeszcze w ogóle nie widzę. Widzę jedynie miejsce, w którym powinien się pokazać. Jeszcze troszeczkę poczekam, może nie miał nóg...
Czerwona serduszka zbiera się bardzo powoli, podczas gdy u Ciebie już dawno widziałam kwitnącą.
Ale już, nie będę marudziła, bo przecież mamy najpiękniejszy miesiąc w roku.... Tak się mówiło, bo w tym roku to on taki nie jest.
Rozumiem, że masz jeszcze sadzonki pomidorów, które chcesz wysadzić dopiero w czerwcu. Dobrze zrozumiałam?
Owoców doczekasz się z nich na pewno , tylko nieco później, czego z całego serca Ci życzę, bo wiem, jak bardzo lubisz pomidorki.
Pozdrawiam cieplutko, zdrówka życząc i spokoju ducha.
Przede wszystkim ciepłych nocy i słonecznych dni.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4550
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu ja podobnie ogrniaczym swoje prace w ogrodzie do pielenia, (choć nie, dziś wysiałam fasolę ozdobną), szkoda Twoich dyniowatych,pomidorków i truskawek, niestety folia mogła im bardziej zaszkodzić przy zimnicy, zwłaszcza jeśli się z nią stykały. Wczesną wiosną przesadzałam jedną hostę bo potrzebowałam miejsce na coś innego, jednak nie zrobiłam tego dokładnie bo wyrosła także tam skąd ją wykopywałam i teraz mam mały kłopot.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W moim ogrodzie cz.40
Ależ wytrzymałe te pierwiosnki.Nie dość,że łądne to i długo kwitną.
Piwonie przecudne
Orliki wdzięcznie zdobią każde rabaty.Dla mnie to one wszędzie pasują.
Powojniki,
Czereśnie obfitością się zapowiadają. U mnie tylko kilka widzę.
No i hosty.Bardzo ładne
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20161
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witaj Marysiu
Jakiś dziwny ten maj w tym roku, czytam, że pomidorki Ci zmarzły, a tak, bo Zośka poszła a po niej przyszło nie wiadomo co , u nas co prawda przymrozków nie było dużych, może jakieś zero, ale ja dopiero teraz wysadzam wszystko na dworze, a w tunelu też niedawno dopiero nasadzenia robiłam bo u nas zimno, my to maj w czerwcu będziemy chyba mieć, po za Bzami, które teraz powinny pięknie kwitnąć i pachnieć, to mam niewiele kwitnień, no na pewno mniej niż rok temu
Marysiu piwonia koperkowa śliczna, ale jak piszesz, że szybko opadają płatki, to chyba mi ochota na nią przeszła No ale piwonie te które mylone z makami są, one są cudne , a orliki to chyba właśnie mają swój czas, choć u mnie też jeszcze nie są w pełnym rozkwicie
Zdrówka Marysiu
Jakiś dziwny ten maj w tym roku, czytam, że pomidorki Ci zmarzły, a tak, bo Zośka poszła a po niej przyszło nie wiadomo co , u nas co prawda przymrozków nie było dużych, może jakieś zero, ale ja dopiero teraz wysadzam wszystko na dworze, a w tunelu też niedawno dopiero nasadzenia robiłam bo u nas zimno, my to maj w czerwcu będziemy chyba mieć, po za Bzami, które teraz powinny pięknie kwitnąć i pachnieć, to mam niewiele kwitnień, no na pewno mniej niż rok temu
Marysiu piwonia koperkowa śliczna, ale jak piszesz, że szybko opadają płatki, to chyba mi ochota na nią przeszła No ale piwonie te które mylone z makami są, one są cudne , a orliki to chyba właśnie mają swój czas, choć u mnie też jeszcze nie są w pełnym rozkwicie
Zdrówka Marysiu
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2880
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, absolutnie nie pomyliłam piwonii z makami, miałam na myśli trwałe maki ceramiczne Niby już przekwitły, bo pojawiły się dorodne makówki, a kwiatki jak nowe
A piwonie śliczne W sumie gdyby pokazać sam kwiat, można z pomylić z makami
Pierwiosnki jeszcze kwitną, a obuwik też już pewnie rozwinął pączek. One też dobrze się mają w glinie? Powojnikom też się podoba
Czereśni mogę Ci pozazdrościć, u mnie po mrozach tylko gdzieniegdzie (na razie) jest owoc, a cena za kilogram powalająca
Miłego weekendu i czerwcowego ocieplenia
A piwonie śliczne W sumie gdyby pokazać sam kwiat, można z pomylić z makami
Pierwiosnki jeszcze kwitną, a obuwik też już pewnie rozwinął pączek. One też dobrze się mają w glinie? Powojnikom też się podoba
Czereśni mogę Ci pozazdrościć, u mnie po mrozach tylko gdzieniegdzie (na razie) jest owoc, a cena za kilogram powalająca
Miłego weekendu i czerwcowego ocieplenia
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu czytam o stratach spowodowanych przez przymrozki, dziwna ta pogoda, dziwny tegoroczny maj, źli ogrodnicy z Zośką przedłużyli wizytę w naszych stronach. Na deszcz i ciągłe opady nie narzekam, bo tego nam było potrzeba, na pewno i Ty masz już wszystkie pojemniki napełnione deszczówką. Moje już dawno się przelewają, a ja z oszczędności łapię ją do wiader i chodzę w deszczu z konewkami podlewam borówki, rabatki pod jabłonkami
Oby żarłoczne ptaki pozwoliły zasmakować pysznych czereśni.
Obuwnik, stopowiec to roślinki mi obce, będę je podziwiała u Ciebie.
Oby żarłoczne ptaki pozwoliły zasmakować pysznych czereśni.
Obuwnik, stopowiec to roślinki mi obce, będę je podziwiała u Ciebie.
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2169
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witaj Marysiu pięknie u Ciebie kwitną piwonie drzewiaste , moja biała jest nowa jeszcze w tym roku nie kwitła , zimno i u Nas pogoda zmienna , ale róże już zaczęły a z nimi ich choroby, warzywa też pomału rosną , jak i inne rośliny , u Ciebie chyba jeszcze zimniej , pozdrawiam
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: W moim ogrodzie cz.40
Myślę, że Marysiu zobaczysz więcej wody, chyba przez te kilka dni dolało solidnie, jedynie co możemy narzekać, to na temperaturę. Baaardzo zimno jest jak na tę porę.
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witam w deszczową niedzielę!
Wszystkie zbiorniki napełnione wodą i ziemia opita, bo coraz gorzej deszcz wsiąka w grunt. Niestety zimno, ogrzewanie w domu hula i chyba będzie jak w górach...dziesięć miesięcy a reszta to samo lato
Właściwie w ogrodzie nic się nie dzieje, a jedynie podlewam w tunelu, wyrwę trochę trawy i rzucę kurom i czekam aż przestanie lać i posadzę resztę rozsad do gruntu.
Lucynko powiem szczerze, że ta wiosna zniechęca do działania zarówno w ogrodzie jak i na FO. Jeszcze nigdy tak marnie nie rosły mi rośliny, bo najpierw sucho, teraz leje a właściwie cały czas zimno. Szczególnie noce nie sprzyjają wzrostowi roślin. Ty sadziłaś pomidorki, a ja opłakiwałam wymarznięte sadzonki, co prawda część z tych przeznaczonych córkom zostawiłam sobie, a dyniowate dokupiłam ale mam uraz i boję się sadzić w tzw polu że znowu coś je niedobrego spotka. Dobrze zrozumiałaś, że posadzę swoje sadzonki, ale w tunelu już zaczynają kwitnąć to może zjem w lecie pomidory a te z gruntu to mają jednak lepszy smak.,
Orliczek tak wyszedł na zdjęciu a w naturze jest bladoróżowy a właściwie był bo po ostatnich deszczach wszystko albo leży albo straciło płatki. Kolejne piwonie nie zdążyłam nawet sfotografować bo już deszcz ściupał im delikatne płateczki.
Czarny chaber jest roślinką niemałą, ale kwiatek ma w tym roku tylko jeden i nawet kwitnie ale przez ciągłe opady nie robiłam od paru dni żadnych zdjęć.
Moje serduszki właściwie kończą kwitnienie. Lucynko kochana niech się wreszcie coś zmieni w pogodzie, bo nawet deszcz mi nie przeszkadza jak zimno! Zatem wreszcie ładnej wiosny , cudownego lata i zdrowia życzę
Olu pierwszy raz tak zrobiłam i takim kosztem zdobyłam doświadczenie, ale M nie okrywał swoich winorośli i też mu omarzły. W polu zmarzło nam 5 młodych orzechów i ciekawa jestem czy coś z nich będzie, bo nie wyobrażam sobie żeby odbijały od zera. Może hostę da się usunąć no chyba że wrosła w nowo posadzoną roślinę?
Aniu wreszcie i pierwiosnki kończą kwitnienie. Przekwitły też tulipany a zaczynają orliki i piwonie ale jedne i drugie trzeba będzie chyba podwiązywać, bo deszcze mocno je sponiewierały. Powojniki zaczynają ale deszcz też im nie służy. Może wreszcie przyjdzie ciepła wiosna chociażby w końcówce
Iwonko do tej pory graniczna data przymrozkowa to był 18 maj teraz już 22. Mróz szedł pasami i wcale nie przy gruncie patrząc na czarne przyrosty orzechów, kasztana jadalnego i wierzchołków morwy.
Niestety piwonie mnie rozczarowała, ale mam też taką pustą która przez ostatnie deszcze opadła w ciągu dwóch dni nawet zdjęcia nie zdążyłam zrobić. Piwonie drzewiaste chociaż pocieszyły oczy, ale już też po kwitnieniu. Dziękuje i Tobie życzę zdrówka i ciepła!
Martusiu o widzisz to nie zrozumiałam o które maki chodzi Zawsze podobały mi się piwonie drzewiaste ale widzę że na okazałe rośliny trochę poczekam, bo co roku przybywa jeden kwiat.
Obuwiki niestety bardzo smakują ślimakom obsypane kryształkami maja szansę kwitnąć . Czereśni na razie mi nie zazdrość bo sąsiedzi narobili budek szpakom i kosom ale drzew to raczej nie mają więc u nich na iglastych domki a stołówka u mnie. . Wycinają liściaste, bo im śmiecą!
Jak na razie maj przykro się kończy bo, że deszcz to dobrze ale po co tak zimno! Zdrówka i słoneczka
Dorotko taki rok, cóż poradzić. Ja też mam porządnie nasączoną ziemię i wysoka trawę, bo nie ma kiedy skosić. Czerwiec ponoć ma coś zmienić, więc czekam. Obuwik to storczyk rosnący w naturze więc powinnaś słyszeć o nim.
Tereniu jeszcze jedna piwonia drzewiasta zakwitnie i dobrze jakby było sucho, bo ma pełne ciężkie kwiaty. Te młode biała i czerwona od początku kwitną tylko przybywa im po jednym kwiatku rocznie O warzywach to już mi się nie chce pisać, bo groszek siany w maju dogonił ten siany w marcu, a bób to gdyby nie były nasiona te same co rok temu pomyślałabym że odmiana skarlała. Niestety zimno! Pozdrawiam cieplutko
Basiu zimno, mokro i byle jak! najpierw sucho i wegetacja stała teraz niby mokro ale zimno i jak nie za zimno i wymarza to za zimno żeby rosło. Zobaczymy co nam jeszcze sezon przyniesie
Uratowany od szczęk ślimaków!
pierwszy raz kwitnie, wręcz myślałam że to krzewuszka nie kwitnąca
różeniec górski kwitnie też pierwszy raz
jednym kwiatem ale jednak zakwitła
Dziękuję za odwiedziny ale Was odwiedzę od jutra, bo dzisiaj już mówię dobrej nocy!
Wszystkie zbiorniki napełnione wodą i ziemia opita, bo coraz gorzej deszcz wsiąka w grunt. Niestety zimno, ogrzewanie w domu hula i chyba będzie jak w górach...dziesięć miesięcy a reszta to samo lato
Właściwie w ogrodzie nic się nie dzieje, a jedynie podlewam w tunelu, wyrwę trochę trawy i rzucę kurom i czekam aż przestanie lać i posadzę resztę rozsad do gruntu.
Lucynko powiem szczerze, że ta wiosna zniechęca do działania zarówno w ogrodzie jak i na FO. Jeszcze nigdy tak marnie nie rosły mi rośliny, bo najpierw sucho, teraz leje a właściwie cały czas zimno. Szczególnie noce nie sprzyjają wzrostowi roślin. Ty sadziłaś pomidorki, a ja opłakiwałam wymarznięte sadzonki, co prawda część z tych przeznaczonych córkom zostawiłam sobie, a dyniowate dokupiłam ale mam uraz i boję się sadzić w tzw polu że znowu coś je niedobrego spotka. Dobrze zrozumiałaś, że posadzę swoje sadzonki, ale w tunelu już zaczynają kwitnąć to może zjem w lecie pomidory a te z gruntu to mają jednak lepszy smak.,
Orliczek tak wyszedł na zdjęciu a w naturze jest bladoróżowy a właściwie był bo po ostatnich deszczach wszystko albo leży albo straciło płatki. Kolejne piwonie nie zdążyłam nawet sfotografować bo już deszcz ściupał im delikatne płateczki.
Czarny chaber jest roślinką niemałą, ale kwiatek ma w tym roku tylko jeden i nawet kwitnie ale przez ciągłe opady nie robiłam od paru dni żadnych zdjęć.
Moje serduszki właściwie kończą kwitnienie. Lucynko kochana niech się wreszcie coś zmieni w pogodzie, bo nawet deszcz mi nie przeszkadza jak zimno! Zatem wreszcie ładnej wiosny , cudownego lata i zdrowia życzę
Olu pierwszy raz tak zrobiłam i takim kosztem zdobyłam doświadczenie, ale M nie okrywał swoich winorośli i też mu omarzły. W polu zmarzło nam 5 młodych orzechów i ciekawa jestem czy coś z nich będzie, bo nie wyobrażam sobie żeby odbijały od zera. Może hostę da się usunąć no chyba że wrosła w nowo posadzoną roślinę?
Aniu wreszcie i pierwiosnki kończą kwitnienie. Przekwitły też tulipany a zaczynają orliki i piwonie ale jedne i drugie trzeba będzie chyba podwiązywać, bo deszcze mocno je sponiewierały. Powojniki zaczynają ale deszcz też im nie służy. Może wreszcie przyjdzie ciepła wiosna chociażby w końcówce
Iwonko do tej pory graniczna data przymrozkowa to był 18 maj teraz już 22. Mróz szedł pasami i wcale nie przy gruncie patrząc na czarne przyrosty orzechów, kasztana jadalnego i wierzchołków morwy.
Niestety piwonie mnie rozczarowała, ale mam też taką pustą która przez ostatnie deszcze opadła w ciągu dwóch dni nawet zdjęcia nie zdążyłam zrobić. Piwonie drzewiaste chociaż pocieszyły oczy, ale już też po kwitnieniu. Dziękuje i Tobie życzę zdrówka i ciepła!
Martusiu o widzisz to nie zrozumiałam o które maki chodzi Zawsze podobały mi się piwonie drzewiaste ale widzę że na okazałe rośliny trochę poczekam, bo co roku przybywa jeden kwiat.
Obuwiki niestety bardzo smakują ślimakom obsypane kryształkami maja szansę kwitnąć . Czereśni na razie mi nie zazdrość bo sąsiedzi narobili budek szpakom i kosom ale drzew to raczej nie mają więc u nich na iglastych domki a stołówka u mnie. . Wycinają liściaste, bo im śmiecą!
Jak na razie maj przykro się kończy bo, że deszcz to dobrze ale po co tak zimno! Zdrówka i słoneczka
Dorotko taki rok, cóż poradzić. Ja też mam porządnie nasączoną ziemię i wysoka trawę, bo nie ma kiedy skosić. Czerwiec ponoć ma coś zmienić, więc czekam. Obuwik to storczyk rosnący w naturze więc powinnaś słyszeć o nim.
Tereniu jeszcze jedna piwonia drzewiasta zakwitnie i dobrze jakby było sucho, bo ma pełne ciężkie kwiaty. Te młode biała i czerwona od początku kwitną tylko przybywa im po jednym kwiatku rocznie O warzywach to już mi się nie chce pisać, bo groszek siany w maju dogonił ten siany w marcu, a bób to gdyby nie były nasiona te same co rok temu pomyślałabym że odmiana skarlała. Niestety zimno! Pozdrawiam cieplutko
Basiu zimno, mokro i byle jak! najpierw sucho i wegetacja stała teraz niby mokro ale zimno i jak nie za zimno i wymarza to za zimno żeby rosło. Zobaczymy co nam jeszcze sezon przyniesie
Uratowany od szczęk ślimaków!
pierwszy raz kwitnie, wręcz myślałam że to krzewuszka nie kwitnąca
różeniec górski kwitnie też pierwszy raz
jednym kwiatem ale jednak zakwitła
Dziękuję za odwiedziny ale Was odwiedzę od jutra, bo dzisiaj już mówię dobrej nocy!