W moim ogrodzie cz.40
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witaj Marysiu . Jak zawsze przede wszystkim pochwalę Cię za piękne fotki nieba . O jakich mrozach Ty piszesz ?? Ja nic nie wiem . Muszę chyba dokładniej śledzić pogodę. -20 to sporo i oby nic takiego nie miało jeszcze miejsca. Twoje krokusy jesienne cieszą oczy a wraz z nimi jeszcze inne kwiaty . Twój bez koralowy był olbrzymi . Ciekawa jestem jego wyglądu w przyszłym sezonie, po tym cięciu . Pewnie mu to posłuży. Pozdrawiam .
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witam!
Wszystkiemu winien jest wir polarny https://nowosci.com.pl/zima-20192020-po ... 1-14579609 ,
który mam nadzieję skręci gdzieś gdzie nie ma ogrodów
Martusiu mam prawdziwy szafran i ten ususzę i sprawdzę różnicę
Dzisiaj mgła zawładnęła niebem i ogrodem. Bez koralowy rośnie u mnie jak szalony i musiałam go ograniczyć, ale nie cięłam skracając tylko wycięłam najgrubsze gałęzie. Nic nie wkładałam w ziemię, bo w kilku miejscach odkrywam siewki Po kwitnieniu na pewno jeszcze skrócę pozostałe gałęzie, bo najpiękniej wygląda kiedy kwiaty nie... bo są niepozorne, ale koraliki ma widoczne dla oczu.
Dziękuję za
Ewelinko za pochwały dziękuję. Mrozów sama się boję i mam nadzieję, że to tylko przewidywania i na tym się skończy. Bez koralowy trafił na wyjątkowo dobry grunt, bo rośnie jak szalony i początkowo wyglądał efektownie, a teraz to wielki krzak więc spróbuję mu nadać ładniejszy kształt. Teraz tylko wycięłam najstarsze gałęzie, ale po kwitnieniu (i objedzeniu przez ptaszki) jeszcze mocno go skrócę i mam nadzieję że mu to posłuży.
Pozdrawiam
Kwitną grudniki
Miłego dnia!
Wszystkiemu winien jest wir polarny https://nowosci.com.pl/zima-20192020-po ... 1-14579609 ,
który mam nadzieję skręci gdzieś gdzie nie ma ogrodów
Martusiu mam prawdziwy szafran i ten ususzę i sprawdzę różnicę
Dzisiaj mgła zawładnęła niebem i ogrodem. Bez koralowy rośnie u mnie jak szalony i musiałam go ograniczyć, ale nie cięłam skracając tylko wycięłam najgrubsze gałęzie. Nic nie wkładałam w ziemię, bo w kilku miejscach odkrywam siewki Po kwitnieniu na pewno jeszcze skrócę pozostałe gałęzie, bo najpiękniej wygląda kiedy kwiaty nie... bo są niepozorne, ale koraliki ma widoczne dla oczu.
Dziękuję za
Ewelinko za pochwały dziękuję. Mrozów sama się boję i mam nadzieję, że to tylko przewidywania i na tym się skończy. Bez koralowy trafił na wyjątkowo dobry grunt, bo rośnie jak szalony i początkowo wyglądał efektownie, a teraz to wielki krzak więc spróbuję mu nadać ładniejszy kształt. Teraz tylko wycięłam najstarsze gałęzie, ale po kwitnieniu (i objedzeniu przez ptaszki) jeszcze mocno go skrócę i mam nadzieję że mu to posłuży.
Pozdrawiam
Kwitną grudniki
Miłego dnia!
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Niezłe kwitnienia U mnie dopiero jeden grudnik zaczyna, reszta ma niezbyt duże pąki.
Śliczna chryzantema w poprzednim poście, ona jest taka cieniowana, czy to efekt działania przymrozków?
Śliczna chryzantema w poprzednim poście, ona jest taka cieniowana, czy to efekt działania przymrozków?
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witaj Marysiu..u ciebie jeszcze tyle kolorków, jest się z czego cieszyć, szybciej ci czas do wiosny przeleci..nawet piszesz że działasz w ogródku ,no to tylko pozazdrościć . Ja dziś na te smutki kupiłam na wyprzedaży hibiskusa bez kartki, nie wiem co to za odmiana, dowiem się jak zakwitnie..jeśli w ogóle kiedyś zakwitnie . Taki łysy badyl bez liści, chyba przezimuję go w domu. Pogody życzę abyś jak najdłużej mogła działać na działce
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2602
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: W moim ogrodzie cz.40
Zdjęcia super I do tego jeszcze tyle ślicznych kwitnień Też sie kiedyś zastanawiałam czy z krokusów będzie szafran i z jakich; byłoby o wiele taniej Ten wir polarny to mnie lekko przestraszył... bo teraz tak fajnie i cieplutko a tu taka ogromna zmiana nadchodzi.. Mam nadzieje że pójdzie bardziej w strone Skandynawii. U mnie grudnik ani myśli kwitnąć,ciągle tylko wypuszcza nowe wypustki a o kwiatkach zapomniał
Podziwiam, że ci się jeszcze chce pracować bo ja mam już totalnego lenia i tylko spacerki uskuteczniam aby nie zapaść w głęboką hibernacje
Podziwiam, że ci się jeszcze chce pracować bo ja mam już totalnego lenia i tylko spacerki uskuteczniam aby nie zapaść w głęboką hibernacje
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1640
- Od: 10 maja 2012, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: tarnowskie klimaty ,Małopolska.
Re: W moim ogrodzie cz.40
Raczek czy też grudnik,też mi kwitnie! Dziś sprawdzałam i fiołki polne te wiosenne, nadal kwitną!Pozdrawiam!
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu takie mrozy, ależ mnie przeraziłaś kiedy mają być, bo ja coś ostatnio nie oglądam pogody i nic nie wiem, nie mam niczego okrytego, czekam teraz się boję abym nie przespała.
Kwitnące krokusy to jesienna odmiana.
Nieba jak zawsze piękne
Kwitnące krokusy to jesienna odmiana.
Nieba jak zawsze piękne
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16585
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, Ty nas nie strasz, kochana jakimiś przerażającymi Armagedonami pogodowymi.
Na takie mrozy moja działka nie jest przygotowana. Muszę zadbać o lepszą ochronę bardziej wrażliwych roślin.
Minione zimy rozpieściły mnie do tego stopnia, że tak tylko od niechcenia rzuciłam tu i tam trochę świerkowych gałązek, niczego nie opatuliłam agrowłókniną. Jutro muszę pojechać i popatrzeć, co i jak jeszcze muszę zaopiekować, by wiosną nie płakać.
Pozdrawiam cieplutko i miłej niedzieli życzę.
Na takie mrozy moja działka nie jest przygotowana. Muszę zadbać o lepszą ochronę bardziej wrażliwych roślin.
Minione zimy rozpieściły mnie do tego stopnia, że tak tylko od niechcenia rzuciłam tu i tam trochę świerkowych gałązek, niczego nie opatuliłam agrowłókniną. Jutro muszę pojechać i popatrzeć, co i jak jeszcze muszę zaopiekować, by wiosną nie płakać.
Pozdrawiam cieplutko i miłej niedzieli życzę.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2169
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witaj Marysiu u mnie w ogrodzie już nic nie kwitnie , ale u Ciebie widzę piękne krokusy chyba jesienne , ziemia jeszcze nie zamarzła to co nieco można jeszcze wsadzić tak też dzisiejszy dzień na tym spędziłam , było słonko i ciepło, u Ciebie chyba również , jak oglądałam pogodę to tak wskazywało . pozdrawiam
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2880
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, jakieś straszne wiadomości znalazłaś przecież mamy ocieplenie klimatu ale to się ściśle wiąże z anomaliami pogodowymi! Na szczęście obiecują tam obfite opady śniegu, to ogrody dostaną pierzynkę i może nie będziemy płakać wiosną!
Pięknie kwitną Twoje listopadowe grudniki! Moje opanowała zielona mszyca i nie mogę się jej pozbyć, a przy okazji walki z nią pąki odpadają
Słoneczka bez mrozów!
Pięknie kwitną Twoje listopadowe grudniki! Moje opanowała zielona mszyca i nie mogę się jej pozbyć, a przy okazji walki z nią pąki odpadają
Słoneczka bez mrozów!
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witam!
Niedziela słoneczna i ciepła jak na listopad. Dopiero wieczorem zamykałam okna, bo mocno się ochłodziło W sobotę znowu kilka roślin zmieniło miejscówkę i dzięki temu będą bardziej widoczne i naświetlone. Ziemia nasączona to mogłam przenosić z bardzo dużą bryłą. Jutro muszę wykonać oprysk miedzianem. Brzoskwinie, ale i w Roku w ogrodzie radzili żeby opryskać wiśnie i czereśnie.
Natalko u mnie też nie wszystkie grudniki w rozkwicie. Większość albo w pączkach albo czeka na grudzień.
Niektóre chryzantemy tak mają że jak się starzeją to zmieniają barwę, białe różowieją i te żółta też, co nie jest wynikiem omarzania. Reszta po prostu usycha.
Zuziu cieszę się że mnie odwiedziłaś, bo to znaczy że wracasz do nas. Ogród tak obsadzam, żeby cały czas coś kwitło. Dzisiaj nawet siedziałam w ofercie szkółki i zamierzam coś dokupić tylko już na wiosnę, bo w tym roku limit wyczerpałam. Czyli nawet nie wiesz jaki to hibiskus? to lepiej przechowaj go w chłodnym pomieszczeniu.
Dziękuję za dobre słowo i życzę Ci zdróweczka, żeby nóżka szybko była sprawna
Igo ciągle jeszcze jest ciepło to chryzantemy kwitną, a dzisiaj pełno było na nich much, pszczół a nawet parę motyli! Widzę w prognozie noce na minusie to może łagodnie obejdzie się z nami ten dziwny wir.
Grudniki bardzo oszczędnie podlewam wiosną i latem, trochę sypnę świeżej ziemi albo podleję nawozem do kwitnących. Wypustki mają po kwitnieniu. Ja z natury jestem ruchliwa, a z wiekiem po prostu dbam że się ruszać i dlatego zafundowałam sobie kury. To mnie mobilizuje to ruchu kilka razy dziennie a jak już wyjdę to zawsze coś więcej zrobię Leń też mi nie jest obcy!
Krokusom wyrwałam pręciki i już się suszą!
Bożenko a u mnie żaden fiołek nie kwitnie, jedynie stokrotki na trawniku. Pozdrawiam
Dorotko cały czas jednak sprawdzam prognozę i mam nawet w komórce taką miejscową, która na ogół się sprawdza. Te krokusy są jesienne i miały w nazwie szafran
Dziękuję
Lucynko nie straszę ja sama w większym strachu, bo Ty po prostu nakryjesz rośliny i schowasz się w domku a ja będę latać z wrzątkiem do kur jak im woda zamarznie przez parę miesięcy.
Teraz spokojnie chodzę i sprawdzam co mam przykryć a niektóre już maja gałązki thujowe na sobie.
Na razie korzystamy z ciepłych dni i buźka do słoneczka, żeby robić zapasy!
Tereniu tak to krokusy jesienne. Kupiłam jeszcze inne, ale tylko te kwitną. Ja też jeszcze przesadzam, ale już nic nie kupuję, bo to zakrawa na szaleństwo. A sprzedawcy kuszą
Dni są słoneczne i ciepłe więc trzeba wykorzystać, bo jeszcze się nasiedzimy w domu czekając na wiosnę. Ściskam
Martusiu widzisz jak człowiek szuka to zawsze coś znajdzie Liczę na to, że wir złagodnieje i co najwyżej przymrozkiem nocnym pogrozi. Śnieg mam nadzieję, że tym razem przykryje co my nie zdążmy okryć.
Mnie na mszyce sprawdził się oprysk z wywaru z nikotyny, bo w domu chemii nie stosuję ani gnojówek
Pąki opadają, bo mszyca osłabia rośliny. I Tobie jeszcze długo takiego listopada jak do tej pory
za chwilę będą zdjęcia.
Dobranoc!
Niedziela słoneczna i ciepła jak na listopad. Dopiero wieczorem zamykałam okna, bo mocno się ochłodziło W sobotę znowu kilka roślin zmieniło miejscówkę i dzięki temu będą bardziej widoczne i naświetlone. Ziemia nasączona to mogłam przenosić z bardzo dużą bryłą. Jutro muszę wykonać oprysk miedzianem. Brzoskwinie, ale i w Roku w ogrodzie radzili żeby opryskać wiśnie i czereśnie.
Natalko u mnie też nie wszystkie grudniki w rozkwicie. Większość albo w pączkach albo czeka na grudzień.
Niektóre chryzantemy tak mają że jak się starzeją to zmieniają barwę, białe różowieją i te żółta też, co nie jest wynikiem omarzania. Reszta po prostu usycha.
Zuziu cieszę się że mnie odwiedziłaś, bo to znaczy że wracasz do nas. Ogród tak obsadzam, żeby cały czas coś kwitło. Dzisiaj nawet siedziałam w ofercie szkółki i zamierzam coś dokupić tylko już na wiosnę, bo w tym roku limit wyczerpałam. Czyli nawet nie wiesz jaki to hibiskus? to lepiej przechowaj go w chłodnym pomieszczeniu.
Dziękuję za dobre słowo i życzę Ci zdróweczka, żeby nóżka szybko była sprawna
Igo ciągle jeszcze jest ciepło to chryzantemy kwitną, a dzisiaj pełno było na nich much, pszczół a nawet parę motyli! Widzę w prognozie noce na minusie to może łagodnie obejdzie się z nami ten dziwny wir.
Grudniki bardzo oszczędnie podlewam wiosną i latem, trochę sypnę świeżej ziemi albo podleję nawozem do kwitnących. Wypustki mają po kwitnieniu. Ja z natury jestem ruchliwa, a z wiekiem po prostu dbam że się ruszać i dlatego zafundowałam sobie kury. To mnie mobilizuje to ruchu kilka razy dziennie a jak już wyjdę to zawsze coś więcej zrobię Leń też mi nie jest obcy!
Krokusom wyrwałam pręciki i już się suszą!
Bożenko a u mnie żaden fiołek nie kwitnie, jedynie stokrotki na trawniku. Pozdrawiam
Dorotko cały czas jednak sprawdzam prognozę i mam nawet w komórce taką miejscową, która na ogół się sprawdza. Te krokusy są jesienne i miały w nazwie szafran
Dziękuję
Lucynko nie straszę ja sama w większym strachu, bo Ty po prostu nakryjesz rośliny i schowasz się w domku a ja będę latać z wrzątkiem do kur jak im woda zamarznie przez parę miesięcy.
Teraz spokojnie chodzę i sprawdzam co mam przykryć a niektóre już maja gałązki thujowe na sobie.
Na razie korzystamy z ciepłych dni i buźka do słoneczka, żeby robić zapasy!
Tereniu tak to krokusy jesienne. Kupiłam jeszcze inne, ale tylko te kwitną. Ja też jeszcze przesadzam, ale już nic nie kupuję, bo to zakrawa na szaleństwo. A sprzedawcy kuszą
Dni są słoneczne i ciepłe więc trzeba wykorzystać, bo jeszcze się nasiedzimy w domu czekając na wiosnę. Ściskam
Martusiu widzisz jak człowiek szuka to zawsze coś znajdzie Liczę na to, że wir złagodnieje i co najwyżej przymrozkiem nocnym pogrozi. Śnieg mam nadzieję, że tym razem przykryje co my nie zdążmy okryć.
Mnie na mszyce sprawdził się oprysk z wywaru z nikotyny, bo w domu chemii nie stosuję ani gnojówek
Pąki opadają, bo mszyca osłabia rośliny. I Tobie jeszcze długo takiego listopada jak do tej pory
za chwilę będą zdjęcia.
Dobranoc!
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
- duju
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3962
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witaj.
U mnie dziś rano taki był wschód
Piękne chryzantemy, one teraz bardzo zdobią ogród w tych szarościach.
U mnie dziś rano taki był wschód
Piękne chryzantemy, one teraz bardzo zdobią ogród w tych szarościach.
Pozdrawiam - Justyna