W moim ogrodzie cz.40
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42113
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Cały post wcięło i napis strona uległa awarii więc tylko życzę dobrej nocy i jutro rano spróbuje jeszcze raz! Leje, leje, leje....
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2863
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, piwonie piękne , żeby tylko te deszcze poszły sobie za góry, bo kwiatuszki potrzebują słońca! Borówki obsypane kwiatami też słońcem nie pogardzą! Kamsja rozkwita, a moja biała na pewno nie rozkwitła, bo tydzień temu miała jeszcze ściśle zwinięte pączki. Ciągle intryguje mnie ten krzew podobny do wiciokrzewu
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witaj Marysiu mój obuwik też ma pączusie ,w tamtym roku zakwitł jednym kwiatuszkiem ,bo był dopiero kupiony teraz widzę ,że pięknie przetrwał zimę niczym nie okryty i zakwitnie ,jak go coś nie zje po drodze ,może będzie nawet wiecej kwiatuszków ,no i mam go w innym kolorze jak Twój,przynajmniej tak mi się wydaje,a może źle pamiętam ,zobaczymy ,pozdrawiam
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42113
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witam!
Kolejne podejście i mam nadzieję że udane
Nie wiem co wczoraj się stało, bo nigdy nie miałam takiego komunikatu. Przez deszcze gorzej odbierały telewizory i prąd parę razy wyłączali. Niestety od paru dni non stop leje! W ogrodzie znowu wymyta glina w kilku miejscach się zapada, a na ścieżkach z trawą stoi woda. Zamiast pracować w ogrodzie siedzę w domu i już z obrzydzeniem patrzę na pogodę za oknem Dzisiaj po dwóch dobach deszczu nawet ślimaki na wyszły.
Ewuniu wydawało mi eis że piszesz o zadumie po upalnym lecie...a tu po cudownym lecie...kochana niech się sprawdzi, ale ta wiosna niczego dobrego nie wróży Borówki będą jak nic niespodziewanego się nie wydarzy! Pozdrawiam
Zuziu dziękuję, ale jednak wiele roślin opóźnionych, wszędzie kwitną czosnki a moje skulone w pączkach a teraz to wszystko leży, bo obciążone ciągle padającym deszczem. Cała wiosna nie taka, brzoskwinie cale skręcone, bo najpierw było zimno potem lało i też nie miałam kiedy pryskać na kędzierzawość. Sporo poskrzypek pojawiło się i pierwsze mszyce Pozdrawiam
Lucynko nie jesteś wcale spóźniona Przeleciałam przez te kilka miesięcy 2019 r. ale jakoś nie miałam weny na wstęp więc wyszło jak wyszło. Słoneczka zaiste brakuje, bo jak jeden dzień świeci to trzy leje
Dziękuję kochana za dobre życzenia, które odwzajemniam i życzę słoneczka
Julciu tak! To są piwonie drzewiaste i one zawsze wcześnie kwitną, pozostałe jeszcze w pąkach. Nawet wczesna majowa.
Zamówiłam mączkę w sklepie specjalizującym się w takich specjałach...nie droga więc wypróbuje chociaż mój mąż chemik coś kpił ze mnie.
Na kwitnienie pewnie różne czynniki mają wpływ i czy wcześnie czy późno ważne żeby w ogóle kwitło.
Dziękuję a Tobie niech jeszcze podlewa
Ewuniu dziękuję za miłe słowa pod adresem ogrodu Borówka amerykańska to pyszny owoc i mam ich sporo odmian i krzewów, a ciągle coś dokupuję, bo są bezobsługowe wymagają tylko odpowiedniego zakwaszenia.
Agnieszko skoro winnych zastałam na roślinie to komu przypisać ten wyczyn?
Stare kamasje pierwszy raz nie zakwitły więc szykuje się z wykopywaniem a ta jest drugi rok od Lidzi i ładnie kwitnie to niech sobie rośnie
Aniu wszystko dobrze, wiesz że w pierwszym dniu stron przybywa, a goście wszystkie jednakowo miłe
Dorotko jak słyszę dźwięk za oknem to mnie spina...a cały czas słyszę. Wyjście do ogrodu wiąże się z kolejnymi ubraniami do suszenia Ja mam dość, tym bardziej że 2-3 razy muszę wyjść i taplać się w wodzie i glinie. Bnieca mam sporo bo on się rozłazi, stopowiec kwitnie w trzecim roku po posadzeniu ale był teraz przesadzany. Obuwik świeży zakup i niestety przyjechał z 7 pąkami, ale będzie kwitł jeden bo reszta zasycha
Mariuszu nie wierzę w duże wygrane i dawno już przestałam w ogóle grać, ale Tobie życzę spełnienia marzeń o fortunie Może trzeba było zostać ogrodnikiem? Skoro dziewczyny zapytały co chcesz...to co ja mogę chcieć
Beatko u mnie kolejny dzień w rynnach dzwoni Masz racje dziadostwo szaleje, co idę to zgniatam pary poskrzypek...skąd tego tyle naleciało Pokazała się czarna mszyca a ślimaki doprowadzają mnie do szewskiej pasji Muszę te paskudy tępić, bo jak urosną to wiadomo co będzie...miliony nowych!
Lubię tego jaskra i posadziłam go w takim miejscu że jest pod kontrolą.
Ulewy jedynie dostarczyły nadmiar wody, szkody to tylko ponowna walka z ziemią po wykopach, bo znowu się zapadła, a glina wylazła na wierzch i rozlała. W porównaniu z ludzkimi tragediami to nic takiego!
Życzmy sobie słońca i wreszcie cieplutkiego maja
Martusiu 64 niech sobie ten deszcz już pójdzie tam gdzie go potrzebują, bo wszystkie rośliny bez wyjątku potrzebują słoneczka i ciepła. Krzew kwitnący na biało i żółto jest od Tereni Terdob, a ona rzadko zagląda...może ona rozwiąże zagadkę
Martusiu Koziorożcu mój obuwik jest nn i zdaje się że przez wykopywanie straci resztę pączków. Ponieważ nie lubi takiego zalewania doniczkę postawiłam na kamieniach, ale i tak pączki usychają i tylko jeden pokazał swoje piękno. Muszę iść do lasu i przynieść mu bukowej ziemi, tak mi koleżanka forumowa poradziła. Wtedy pójdzie na stałe do gruntu. Pozdrawiam suchutko
Kilka wczorajszych zdjęć
To barbula posadzona jesienią i właściwie już opłakana, ale nagle okazało się że niepotrzebnie
Dziękuję za odwiedziny i życzę miłego wieczoru
Kolejne podejście i mam nadzieję że udane
Nie wiem co wczoraj się stało, bo nigdy nie miałam takiego komunikatu. Przez deszcze gorzej odbierały telewizory i prąd parę razy wyłączali. Niestety od paru dni non stop leje! W ogrodzie znowu wymyta glina w kilku miejscach się zapada, a na ścieżkach z trawą stoi woda. Zamiast pracować w ogrodzie siedzę w domu i już z obrzydzeniem patrzę na pogodę za oknem Dzisiaj po dwóch dobach deszczu nawet ślimaki na wyszły.
Ewuniu wydawało mi eis że piszesz o zadumie po upalnym lecie...a tu po cudownym lecie...kochana niech się sprawdzi, ale ta wiosna niczego dobrego nie wróży Borówki będą jak nic niespodziewanego się nie wydarzy! Pozdrawiam
Zuziu dziękuję, ale jednak wiele roślin opóźnionych, wszędzie kwitną czosnki a moje skulone w pączkach a teraz to wszystko leży, bo obciążone ciągle padającym deszczem. Cała wiosna nie taka, brzoskwinie cale skręcone, bo najpierw było zimno potem lało i też nie miałam kiedy pryskać na kędzierzawość. Sporo poskrzypek pojawiło się i pierwsze mszyce Pozdrawiam
Lucynko nie jesteś wcale spóźniona Przeleciałam przez te kilka miesięcy 2019 r. ale jakoś nie miałam weny na wstęp więc wyszło jak wyszło. Słoneczka zaiste brakuje, bo jak jeden dzień świeci to trzy leje
Dziękuję kochana za dobre życzenia, które odwzajemniam i życzę słoneczka
Julciu tak! To są piwonie drzewiaste i one zawsze wcześnie kwitną, pozostałe jeszcze w pąkach. Nawet wczesna majowa.
Zamówiłam mączkę w sklepie specjalizującym się w takich specjałach...nie droga więc wypróbuje chociaż mój mąż chemik coś kpił ze mnie.
Na kwitnienie pewnie różne czynniki mają wpływ i czy wcześnie czy późno ważne żeby w ogóle kwitło.
Dziękuję a Tobie niech jeszcze podlewa
Ewuniu dziękuję za miłe słowa pod adresem ogrodu Borówka amerykańska to pyszny owoc i mam ich sporo odmian i krzewów, a ciągle coś dokupuję, bo są bezobsługowe wymagają tylko odpowiedniego zakwaszenia.
Agnieszko skoro winnych zastałam na roślinie to komu przypisać ten wyczyn?
Stare kamasje pierwszy raz nie zakwitły więc szykuje się z wykopywaniem a ta jest drugi rok od Lidzi i ładnie kwitnie to niech sobie rośnie
Aniu wszystko dobrze, wiesz że w pierwszym dniu stron przybywa, a goście wszystkie jednakowo miłe
Dorotko jak słyszę dźwięk za oknem to mnie spina...a cały czas słyszę. Wyjście do ogrodu wiąże się z kolejnymi ubraniami do suszenia Ja mam dość, tym bardziej że 2-3 razy muszę wyjść i taplać się w wodzie i glinie. Bnieca mam sporo bo on się rozłazi, stopowiec kwitnie w trzecim roku po posadzeniu ale był teraz przesadzany. Obuwik świeży zakup i niestety przyjechał z 7 pąkami, ale będzie kwitł jeden bo reszta zasycha
Mariuszu nie wierzę w duże wygrane i dawno już przestałam w ogóle grać, ale Tobie życzę spełnienia marzeń o fortunie Może trzeba było zostać ogrodnikiem? Skoro dziewczyny zapytały co chcesz...to co ja mogę chcieć
Beatko u mnie kolejny dzień w rynnach dzwoni Masz racje dziadostwo szaleje, co idę to zgniatam pary poskrzypek...skąd tego tyle naleciało Pokazała się czarna mszyca a ślimaki doprowadzają mnie do szewskiej pasji Muszę te paskudy tępić, bo jak urosną to wiadomo co będzie...miliony nowych!
Lubię tego jaskra i posadziłam go w takim miejscu że jest pod kontrolą.
Ulewy jedynie dostarczyły nadmiar wody, szkody to tylko ponowna walka z ziemią po wykopach, bo znowu się zapadła, a glina wylazła na wierzch i rozlała. W porównaniu z ludzkimi tragediami to nic takiego!
Życzmy sobie słońca i wreszcie cieplutkiego maja
Martusiu 64 niech sobie ten deszcz już pójdzie tam gdzie go potrzebują, bo wszystkie rośliny bez wyjątku potrzebują słoneczka i ciepła. Krzew kwitnący na biało i żółto jest od Tereni Terdob, a ona rzadko zagląda...może ona rozwiąże zagadkę
Martusiu Koziorożcu mój obuwik jest nn i zdaje się że przez wykopywanie straci resztę pączków. Ponieważ nie lubi takiego zalewania doniczkę postawiłam na kamieniach, ale i tak pączki usychają i tylko jeden pokazał swoje piękno. Muszę iść do lasu i przynieść mu bukowej ziemi, tak mi koleżanka forumowa poradziła. Wtedy pójdzie na stałe do gruntu. Pozdrawiam suchutko
Kilka wczorajszych zdjęć
To barbula posadzona jesienią i właściwie już opłakana, ale nagle okazało się że niepotrzebnie
Dziękuję za odwiedziny i życzę miłego wieczoru
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, przycięłabym te suchelce. Ja po zimie, wczesną wiosną, ale zazwyczaj w późniejszym terminie niż hortensje, przycinam moją barbulę. Ona to lubi, ładnie się formuje. Na zimę dostaje kopczyk.
Prawie przegapiłam nowy wątek, jakaś zakręcona chadzam ostatnio.
Takich opadów jakie Cię nawiedzają to ja nie zazdroszczę U mnie pada, ale rozsądnie. Wczoraj był piękny, słoneczny dzień, wieczorkiem popadało,podlało. Dzisiaj ponuro, ale dość przyjemnie. I takich pięknych, słonecznych i ciepłych dni życzę Tobie.
Prawie przegapiłam nowy wątek, jakaś zakręcona chadzam ostatnio.
Takich opadów jakie Cię nawiedzają to ja nie zazdroszczę U mnie pada, ale rozsądnie. Wczoraj był piękny, słoneczny dzień, wieczorkiem popadało,podlało. Dzisiaj ponuro, ale dość przyjemnie. I takich pięknych, słonecznych i ciepłych dni życzę Tobie.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16553
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, kolorowe, choć smutne są Twoje roślinki. Kwiatki łebki pospuszczały pod nadmiarem wody, a jeszcze - jak piszesz, woda stoi i ciągle jej przybywa. Cóż, mogę Ci tylko współczuć i spróbować pocieszyć, tylko nie pocieszenie jest tu potrzebne, a słońce. Niech więc chmury popłyną w obce strony, a wyjrzy i zostanie z Tobą jak najdłużej.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7669
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu przyszłam się przywitać w nowym wątku i cofam się do przodu aby być w nim na bieżąco.
Pewno nadal u Ciebie mokro, bo u mnie dzisiaj leje non stop a przecież to wszystko podąża w Twoim kierunku.
Życzę Tobie dni bez deszczu i słoneczka chociaż po popołudniu.
Pewno nadal u Ciebie mokro, bo u mnie dzisiaj leje non stop a przecież to wszystko podąża w Twoim kierunku.
Życzę Tobie dni bez deszczu i słoneczka chociaż po popołudniu.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42113
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Małgosiu dziękuję ja też zrobiłam kopczyk, a jeszcze rzuciłam gałązki iglaste na nie i tak wypatrywałam życia aż do teraz. Cieszę się, bo to śliczna roślinka Jak ustanie deszcz to wytną suchulce.
Nie przegapiłaś wątku dopiero go zaczęłam
Dziękuję za dobre życzenia, ale mimo że po południu opady miały ustawać to leje równo cały czas
Lucynko no widzisz co się dzieje! jakieś fatum spadło na nasz region. Ludziom zalewa pola domy...co tam ogród Strasznie mi żal starych ludzi na wsi odciętych od normalnego życia, a potem będą musieli sprzątać te szkody! A tak się martwili brakiem wody, że będzie musiało ileś tam lać bez przerwy żeby uzupełniło braki ...no to mają! Wszystkie zbiorniki przepełnione. Niech nam zaświeci i osuszy ziemię dziękuję
Witaj Krysiu w moją stronę już nie musi iść, bo już przyszło i zamieszkało...czarne chmury ciężkie od deszczu U mnie leje 3 dobę Dziękuję za życzenia i niech się spełnią
Nie przegapiłaś wątku dopiero go zaczęłam
Dziękuję za dobre życzenia, ale mimo że po południu opady miały ustawać to leje równo cały czas
Lucynko no widzisz co się dzieje! jakieś fatum spadło na nasz region. Ludziom zalewa pola domy...co tam ogród Strasznie mi żal starych ludzi na wsi odciętych od normalnego życia, a potem będą musieli sprzątać te szkody! A tak się martwili brakiem wody, że będzie musiało ileś tam lać bez przerwy żeby uzupełniło braki ...no to mają! Wszystkie zbiorniki przepełnione. Niech nam zaświeci i osuszy ziemię dziękuję
Witaj Krysiu w moją stronę już nie musi iść, bo już przyszło i zamieszkało...czarne chmury ciężkie od deszczu U mnie leje 3 dobę Dziękuję za życzenia i niech się spełnią
- ewunia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5092
- Od: 1 lis 2012, o 15:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu współczuje Ci tego deszczu, domyślam się co czujesz jak patrzysz na taki zalany ogródek.
U nas też padało ale z umiarem, i nawet jakby jeszcze popadało to nie byłoby źle
U nas też padało ale z umiarem, i nawet jakby jeszcze popadało to nie byłoby źle
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7935
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu
Serce się kraje, jak się widzi tą mokrość w ogrodzie
Najpierw ludziska modlą się o wodę a potem...
U nas też mokro ,ale to pikuś w porównaniu z podtopieniem w Waszym regionie.
Aaaa ,no to trzeba było od razu pisać ,że złapałaś niewymowne stwory na gorącym uczynku
Drżę o swoje pąki.
Najwięcej znajduję na chryzantemach, łubinach i astrach - marcinkach
Piwonie masz cudne ,szkoda ,że takie przywalone wodą.
Maryniu życzę dużo
Serce się kraje, jak się widzi tą mokrość w ogrodzie
Najpierw ludziska modlą się o wodę a potem...
U nas też mokro ,ale to pikuś w porównaniu z podtopieniem w Waszym regionie.
Aaaa ,no to trzeba było od razu pisać ,że złapałaś niewymowne stwory na gorącym uczynku
Drżę o swoje pąki.
Najwięcej znajduję na chryzantemach, łubinach i astrach - marcinkach
Piwonie masz cudne ,szkoda ,że takie przywalone wodą.
Maryniu życzę dużo
- kasik 69
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3661
- Od: 10 maja 2010, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu pędzę i ja za Tobą . Żal patrzeć na ogrody zalane deszczem, ale zawsze wtedy myślę, dobrze, że to tylko rośliny, a nie zalany dom, zerwany dach itp. U nas popadało akuratnie, dobrze przemokło i tyle. Ślimaków niewiele i tylko te z własnym m
Pozdrawiam i poprawy pogody życzę.
Pozdrawiam i poprawy pogody życzę.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16960
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W moim ogrodzie cz.40
Mokro ,, u mnie tez , to pada to słonce.
Wczoraj upal i burze.ale chociaz tuje poprzycinałam.
Piwonie cudne. nawet takie zapłakane.
Wczoraj upal i burze.ale chociaz tuje poprzycinałam.
Piwonie cudne. nawet takie zapłakane.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu na szczęście od rana nie pada, zmierzamy ku lepszemu, wprawdzie na niebie nadal chmury, tak bezdeszczowo mogą sobie być. U nas też telewizor od kilku dni w czasie ulew nie łapał programów, internet tez uciekał.
Moje baniaki też dawno się przelewają, wszystkie wiadra, pojemniki napełnione. Maj jakiś dziwny tego roku.
Biała piwonia to drzewiasta.
Moje baniaki też dawno się przelewają, wszystkie wiadra, pojemniki napełnione. Maj jakiś dziwny tego roku.
Biała piwonia to drzewiasta.