W moim ogrodzie cz.40
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2805
- Od: 1 cze 2010, o 23:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Orliki, orliki wszędzie orliki.
Azalie też zaczęły swój spektakl. Marysiu ale deszczu to już chyba dość i ślimaków też.
Azalie też zaczęły swój spektakl. Marysiu ale deszczu to już chyba dość i ślimaków też.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Ja już nie walczę z moimi orlikami, a niech się dzieje co się ma dziać. Są już wszędzie Ale wybaczam, to cudne kwiaty są.
Biała tawuła, czy szara zawsze mnie za serducho łapie. Taki świeży powiew bieli, jak suknia panny młodej....tylko moja się dusi w kącie z jakąś dziwną tują, bo tak posadziłam. Widziałam gdzieś szpaler z tej tawuły, wyglądało to zjawiskowo.
Deszczu nie przyjmuj, odeślij do mnie
Biała tawuła, czy szara zawsze mnie za serducho łapie. Taki świeży powiew bieli, jak suknia panny młodej....tylko moja się dusi w kącie z jakąś dziwną tują, bo tak posadziłam. Widziałam gdzieś szpaler z tej tawuły, wyglądało to zjawiskowo.
Deszczu nie przyjmuj, odeślij do mnie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witaj Marysiu,dwa dni były piękne ,ale nie da sie nadrobić wszystkich zaległości pogodowych ,w niedzielę na nic nie miałam czasu ,bo pojechaliśmy po obiedzie w nowosądeckie do mojej mamy na cmentarz ,a o 18 Mieszko występował w teatrze szkolnym i nas zaprosił więc prosto z podróży pojechaliśmy do Centrum Kultury i w domu byliśmy dopiero o 20 ,no i jeszcze na wybory trzeba było iść ,a robota w ogrodzie bardzo niemrawo się posuwa ,pozdrawiam
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W moim ogrodzie cz.40
Z nagromadzoną wodą to i ja mam problem, nie ma czym wiader przykryć, na szczęście komarów na razie nie ma. Za to ślimaki szaleją, coraz więcej się ich pojawia nawet wczoraj nagusa znalazłam, a tych paskudów bardzo nie lubię.
Śliczny jest ten orlik trzy kolorowy.
Śliczny jest ten orlik trzy kolorowy.
- jonatanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3255
- Od: 4 mar 2012, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu i ja chciałam się przywitać w nowym wątki i życzyć następnych ?rocznic". Deszcz wyrządził wiele szkód, mam nadzieję że u Ciebie niema wielu strat.
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20161
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: W moim ogrodzie cz.40
Piękne krzewy Marysiu, wiesz jak ja lubie krzewy, widzę i oczka się cieszą ale i orliki widzę cudne, Marysiu czy ten czerwony to czerwony faktycznie jest?
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witam!
Codziennie pada deszcz i moje powykopowe tereny dostają ciekawego spękania, glina zapadła się solidnie i jak miałam wał trzeba będzie ziemi dosypywać ale mam kopczyk ...tylko kto mi to rozplantuje. Gleba ciężka od wody i nic nie wróży że przestaną jej dostarczać.
Jednak codziennie coś robię, a raz nawet przepłaciłam skokiem ciśnienia bo zmiana ciśnienia i głupie zaparcie sprawiło, że ledwo wróciłam do domu. Pracy jest bardzo dużo, problem jest z koszeniem, bo kosiarki nie chcą kosić mokrej trawy. Rano nie koszę bo wiadomo, ale w ciągu dnia ciągle coś dolewa i nawet wieczorem kosiarka się zatyka mokra trawą.
Wzbogaciłam się wczoraj o bardzo dużo roślin i nie tylko, bo wymusiłam chyba trochę na ofiarodawcach że jak już coś chcę to tylko do ogrodu. W sobotę dostałam śliczne poidełko dla ptaszków i owadów też, bo jest niewielkie do tego wspaniały dzwonek który nie wiem gdzie przytroczyć Wczoraj zaś odwiedziliśmy z M dwa ogrodnicze ...jeden drogi ale było kilka rarytasów i może tam wrócę, tylko nie po różanecznika za 250 zł.
Druga to ta gdzie na jesieni kupiłam truskawki i kilka roślin. Ceny przystępne i ruch spory...też tam wrócę.
Wyjazd wyglądał tak
clou zakupów to ta cudna azalia
Dla przykładu różnic między szkółkami podam cenę hosty w tej drogiej jedna kapustka w doniczce i hosta nn, w a drugiej niecałe 20 zł hosta też nn, ale cała donica wypełniona
Wieczorem jeszcze młodzi przyszli do mnie z miętą grecką i rozmarynem sosnowym, który jest delikatniejszy i pachnie rzeczywiście sosenką
Dość chwalenia się teraz szybko odpowiem, bo mają mi wyłączyć prąd o 8.00
Aniu nie lubię i nie sadzę iglaków więc krzewy stanowią tło dla roślin, co prawda tylko w sezonie ale tak mi się podoba. Orliki kiedyś nie chciały zostać w ogrodzie, ale potem to już musiałam je wypraszać
Słoneczka życzę
Julciu bardzo Ci serdecznie dziękuję za pamięć
Wody mam nadmiar ale i rozsądku niewiele bo nie wylewam wody z pojemników...jakoś mi szkoda Dlatego komary pewnie będą, zresztą mnie ciągle coś gryzie
Ania chyba jakieś smarowanie preferowała ale u niej od komarów bywa czarno.
Julciu zapisuję orliki bo i pełne mi się sieją. Dobrego dnia
Agnieszko mnie od chorób bardziej ślimaki i inne robactwo załamuje. Musze gotować nikotynę, bo na bobie od zera czarna mszyca. Aż się boję pytać nie masz tej róży do pączków? bo ja jej mam sporo i odrostów też, tylko nie w doniczkach musiałabym zrobić sadzonkę.
Agnieszko nie jest lepiej tak jak i u Was...do kitu wiosna, nawalczymy się tej wiosny
Beatko witam w kolejnej części i dziękuję
U mnie to nie nowość, bo zawsze jak mam gości albo leje albo burza...aż mam ostatnio uraz
Kasiu zaiste dość mam wody, deszczu i chmur! a jak już słońce zaświeci to parno i duszno że nie idzie pracować. Orliki królują
Małgosiu ja nie tyle walczę co już ścinam nasienniki po kwitnieniu, jak jednego roku miałam siewki wszędzie ...więcej niż trawek Tawuła po poprzednikach i faktycznie jak kwitnie jest cudna, tylko deszcz ją zaraz sponiewiera. Cały deszcz wysyłam do Ciebie
Wysyłam, bo 8 się zbliża i nie wiem co jeszcze zdążę
Dobrego dnia!
Codziennie pada deszcz i moje powykopowe tereny dostają ciekawego spękania, glina zapadła się solidnie i jak miałam wał trzeba będzie ziemi dosypywać ale mam kopczyk ...tylko kto mi to rozplantuje. Gleba ciężka od wody i nic nie wróży że przestaną jej dostarczać.
Jednak codziennie coś robię, a raz nawet przepłaciłam skokiem ciśnienia bo zmiana ciśnienia i głupie zaparcie sprawiło, że ledwo wróciłam do domu. Pracy jest bardzo dużo, problem jest z koszeniem, bo kosiarki nie chcą kosić mokrej trawy. Rano nie koszę bo wiadomo, ale w ciągu dnia ciągle coś dolewa i nawet wieczorem kosiarka się zatyka mokra trawą.
Wzbogaciłam się wczoraj o bardzo dużo roślin i nie tylko, bo wymusiłam chyba trochę na ofiarodawcach że jak już coś chcę to tylko do ogrodu. W sobotę dostałam śliczne poidełko dla ptaszków i owadów też, bo jest niewielkie do tego wspaniały dzwonek który nie wiem gdzie przytroczyć Wczoraj zaś odwiedziliśmy z M dwa ogrodnicze ...jeden drogi ale było kilka rarytasów i może tam wrócę, tylko nie po różanecznika za 250 zł.
Druga to ta gdzie na jesieni kupiłam truskawki i kilka roślin. Ceny przystępne i ruch spory...też tam wrócę.
Wyjazd wyglądał tak
clou zakupów to ta cudna azalia
Dla przykładu różnic między szkółkami podam cenę hosty w tej drogiej jedna kapustka w doniczce i hosta nn, w a drugiej niecałe 20 zł hosta też nn, ale cała donica wypełniona
Wieczorem jeszcze młodzi przyszli do mnie z miętą grecką i rozmarynem sosnowym, który jest delikatniejszy i pachnie rzeczywiście sosenką
Dość chwalenia się teraz szybko odpowiem, bo mają mi wyłączyć prąd o 8.00
Aniu nie lubię i nie sadzę iglaków więc krzewy stanowią tło dla roślin, co prawda tylko w sezonie ale tak mi się podoba. Orliki kiedyś nie chciały zostać w ogrodzie, ale potem to już musiałam je wypraszać
Słoneczka życzę
Julciu bardzo Ci serdecznie dziękuję za pamięć
Wody mam nadmiar ale i rozsądku niewiele bo nie wylewam wody z pojemników...jakoś mi szkoda Dlatego komary pewnie będą, zresztą mnie ciągle coś gryzie
Ania chyba jakieś smarowanie preferowała ale u niej od komarów bywa czarno.
Julciu zapisuję orliki bo i pełne mi się sieją. Dobrego dnia
Agnieszko mnie od chorób bardziej ślimaki i inne robactwo załamuje. Musze gotować nikotynę, bo na bobie od zera czarna mszyca. Aż się boję pytać nie masz tej róży do pączków? bo ja jej mam sporo i odrostów też, tylko nie w doniczkach musiałabym zrobić sadzonkę.
Agnieszko nie jest lepiej tak jak i u Was...do kitu wiosna, nawalczymy się tej wiosny
Beatko witam w kolejnej części i dziękuję
U mnie to nie nowość, bo zawsze jak mam gości albo leje albo burza...aż mam ostatnio uraz
Kasiu zaiste dość mam wody, deszczu i chmur! a jak już słońce zaświeci to parno i duszno że nie idzie pracować. Orliki królują
Małgosiu ja nie tyle walczę co już ścinam nasienniki po kwitnieniu, jak jednego roku miałam siewki wszędzie ...więcej niż trawek Tawuła po poprzednikach i faktycznie jak kwitnie jest cudna, tylko deszcz ją zaraz sponiewiera. Cały deszcz wysyłam do Ciebie
Wysyłam, bo 8 się zbliża i nie wiem co jeszcze zdążę
Dobrego dnia!
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
c.d.
Martusiu mnie też czas leci tak szybko, że już się nie raz zastanawiam jaki to mamy dzień! W piątek pojechałam z koleżanką na spotkanie i występ do Krakowa wróciłam po 22 , w sobotę goście więc od rana kuchnia, niedziela tylko wybory i odpoczęłam po dwóch intensywnych dniach. W poniedziałek jak się rzuciłam na robotę to padłam, bo pogoda wykończająca. Wczoraj zakupy i sporo zrobiłam, a dzisiaj zaraz stracę prąd to pewnie popracuję w ogrodzie Ty rób się na bóstwo na spotkanie Pozdrawiam
Dorotko ja też nie nakrywam bo mimo że nadmiar wody to nie wylewam, bo zachłanna na nią jestem mając w tyle głowy suszę
Orliki trzy oryginalne kolory kupiłam kiedyś w Auch i są jak na okładce bardzo ciemny kupiony jak black, mocno fioletowy i ten czerwony jest taki bardziej bordowy jak dla mnie, ale są pełne i ładne
O ślimakach niestety nagich to już nawet pisać mi się nie chcę. Do tej pory na nagiej glinie nie było, a dzisiaj zatrzęsienie, bo skądś przywędrowały
cdn.
Martusiu mnie też czas leci tak szybko, że już się nie raz zastanawiam jaki to mamy dzień! W piątek pojechałam z koleżanką na spotkanie i występ do Krakowa wróciłam po 22 , w sobotę goście więc od rana kuchnia, niedziela tylko wybory i odpoczęłam po dwóch intensywnych dniach. W poniedziałek jak się rzuciłam na robotę to padłam, bo pogoda wykończająca. Wczoraj zakupy i sporo zrobiłam, a dzisiaj zaraz stracę prąd to pewnie popracuję w ogrodzie Ty rób się na bóstwo na spotkanie Pozdrawiam
Dorotko ja też nie nakrywam bo mimo że nadmiar wody to nie wylewam, bo zachłanna na nią jestem mając w tyle głowy suszę
Orliki trzy oryginalne kolory kupiłam kiedyś w Auch i są jak na okładce bardzo ciemny kupiony jak black, mocno fioletowy i ten czerwony jest taki bardziej bordowy jak dla mnie, ale są pełne i ładne
O ślimakach niestety nagich to już nawet pisać mi się nie chcę. Do tej pory na nagiej glinie nie było, a dzisiaj zatrzęsienie, bo skądś przywędrowały
cdn.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
c.d.
Witam Cię serdecznie Joasiu i powiem Ci, że zawsze miło wspominam nasze spotkanie
Deszcze padają codziennie albo conocnie i jak na razie szkody to choroby i szkodniki i nie ma jak im zaradzić, bo co popsikam czy posypię to deszcz zmyje.
Iwonko 0042 Wiem jak lubisz krzewy...a właściwie wszystkie rośliny Orlik jest mocno czerwony wręcz bordowy.
Witam Cię serdecznie Joasiu i powiem Ci, że zawsze miło wspominam nasze spotkanie
Deszcze padają codziennie albo conocnie i jak na razie szkody to choroby i szkodniki i nie ma jak im zaradzić, bo co popsikam czy posypię to deszcz zmyje.
Iwonko 0042 Wiem jak lubisz krzewy...a właściwie wszystkie rośliny Orlik jest mocno czerwony wręcz bordowy.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Mam śliczną azalię Oxydol
Hostę niewielką w liściach a ogromną w donicy
Takie śliczne petunie
Lewizje
i mnóstwo maleństw, aksamitki o ciekawym kolorze i nawet kilka sadzonek ogórków, bo moje jakoś nie są skoro do kiełkowania.
W ogrodzie zakwitły pierwsze maki
i piwonia majowa
kwitnie tamaryszek
i takie cudo pierwszy raz zakwitnie
Pierwsze zbiory
i kotek na nowo obitym fotelu
Dobrego dnia!
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W moim ogrodzie cz.40
To M zaszalał ma gust azalia ma bardzo ładny czysty kolorek, a czy pachnie. Lewizja bardzo mi się podobają, wiem że to roślinki bardzo kapryśne, nie na każdej ziemi im po drodze więc nawet ich nie zapraszam do ogrodu. za to będę podziwiała u Ciebie.
Ogórki fatalnie tego sezonu kiełkują, nie dziwi mnie bo przy takiej pogodzie to i ja bym zastrajkowała. Mam już dość deszczy, wystarczy, lepiej żeby chmury poczekały do lipca i dwa razy w tygodniu dobrze ogrody podlały.
Ogórki fatalnie tego sezonu kiełkują, nie dziwi mnie bo przy takiej pogodzie to i ja bym zastrajkowała. Mam już dość deszczy, wystarczy, lepiej żeby chmury poczekały do lipca i dwa razy w tygodniu dobrze ogrody podlały.
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu i ja wpisuję się do nowej, 40 części Twoich ogrodowych opowieści.
Mimo wszelkich koparkowych rewolucji, ogród nadal bujny i kolorowy.
Ślimaków współczuję, ja natomiast walczę z mrówkami. Jest tego strasznie dużo w tym roku
Biała azalia A i ta ogromniasta hosta też fajna. Takich wielkich sadzonek to jeszcze nie widziałam. Z reguły jeden, czasem dwa pędy w doniczce.
To już rok minął od naszego spotkania. Strasznie szybko ten czas leci
Marysiu, przyjmij od naszej całej rodzinki życzenia wszystkiego co najlepsze, przede wszystkim zdrowia, samych słonecznych i radosnych dni w życiu oraz wiecznego uśmiechu i zadowolenia z ogrodu
Mimo wszelkich koparkowych rewolucji, ogród nadal bujny i kolorowy.
Ślimaków współczuję, ja natomiast walczę z mrówkami. Jest tego strasznie dużo w tym roku
Biała azalia A i ta ogromniasta hosta też fajna. Takich wielkich sadzonek to jeszcze nie widziałam. Z reguły jeden, czasem dwa pędy w doniczce.
To już rok minął od naszego spotkania. Strasznie szybko ten czas leci
Marysiu, przyjmij od naszej całej rodzinki życzenia wszystkiego co najlepsze, przede wszystkim zdrowia, samych słonecznych i radosnych dni w życiu oraz wiecznego uśmiechu i zadowolenia z ogrodu
Pozdrawiam Amelia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witaj Marysiu,cieszę się z Tobą ,że takie piękności przywiozłaś do ogrodu ,u mnie nie ma końca z tym deszczem ,leje dalej ,jadę na targ i potem do Wadowic ,mam załatwienie to wykorzystam ten mokry dzień ,może po południu się poprawi to coś zrobię w ogrodzie ,,dzisiaj patrzę a ślimaki zjadły mi wszystką sałatę w skrzynce przed domem ,nic nie zostawiły ,tylko musztardowiec sterczy ,pewnie im smak nie pasował ,te ślimaki gorsze jak szarańcza ,pozdrawiam i słoneczka życzę ,może u Ciebie lepiej ,Czaruś wrócił do domku ,chyba i jemu źle z tym deszczem ,pozdrawiam ,u mnie tak ciemno od chmur jakby noc była ,nie da się pisać bez światła