W moim ogrodzie cz.40
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witam!
Tydzień się dobrze zaczął, bo rano wygonił mnie z domu znajomy głos naszego pomocnika. Przyjechali we dwóch i zabrali się za fundament pod wędzarnię.
W związku z tym pełniłam jedynie rolę cerbera, bo moje rośliny były w niebezpieczeństwie.Zlustrowałam ogród i zrobiłam kilka zdjęć, ale coś kiepsko, bo róże wycięte, lilie niektóre przekwitają, liliowce takie podeszczowe, a floksy dopiero zaczynają kwitnąć. Jak były upały to niektóre floksy po paru dniach gubiły kwiatuszki. A niestety czytam, że upały wracają Jutro jeszcze okres burzowy.
Dorotko czy Ty te wredne nagie ślimaki tak wynosisz
Tak masz rację dopięłam swego i mam nadzieję, że nie będę żałować. Jestem bardzo wybredna jak chodzi o wędliny, nic mi nie smakuje więc prawie w ogóle ich nie jem. Głównie zjadam sery różne i teraz Aga przywiozła nam wędzone pstrągi z Augustowa to zjem coś dobrego. Pomidory dojrzewają po jednym, a czekam jak one będą stanowić podstawę śniadań i kolacji. W ogóle to te tunelowe pomidory jakieś niewielkie poszły w liście??? a te w polu są małe marne krzaczki, ale owoce duże dorodne tylko jeszcze zielone.
Szkarłatka taka nie była dopiero jak osiągnęła dojrzałość po latach
Zbiorniki pełne więc jakiś czas wytrzymamy!
Martusiu ja też tak uważam, ale w necie czytałam różne głupoty...mylą te dwie rośliny. Liliowce sponiewierał trochę deszcz, ale trudno niech się rośliny odbudują. Lilie też przez suszę zgubiły część pąków. Nie wszystkie jeszcze kwitły Deszcz jeszcze w nocy popadał, ale od rana niebo błękitne i na nim kłębiły się bałwanki Za to jutro zapowiadają burze prawie w całej Małopolsce to może coś do Ciebie doleci!
Lucynko nadzieja umiera ostatnia, i ja nie raz czekam
Tak podlało mi solidnie i nawet część wykopu znowu się zapadła. Muszę znowu glebogryzarką przelecieć i wyrównać. U mnie nie jest za ciepło i nawet w dzień było poniżej 20 st. a raniutko tylko 9. Masz podkształconego M, bo mój dzisiaj na liliowca mówił lilia cóż! ważne że w ogóle widzi kwiaty. Dziękuję kochana za dobre życzenia, bo po kolei się spełniają...wędzarnia ma już fundament i dziękuję, zdrówko dopisuje Zatem bądź zdrowa i życzę podlewania z góry
Iwonko wszystkiego będziemy się uczyć, tzn coś już robiłam ale wędzić nigdy nie próbowałam. Deszcz był bardziej potrzebny niż wędzarnia w danym momencie więc wszystko ok! Podlane, a teraz rusza budowa.
Wszystkie rośliny jakoś inaczej się zachowują, bo najpierw było zimno, potem mokro aż za bardzo a na końcu straszna susza. Iwonko nawet nie pamiętam, że masz ode mnie jakąś hortensję, czy ogrodową ukorzeniłaś? Dobrego tygodnia
Aniu wszystko dobre co się dobrze kończy. Rośliny napite teraz może ruszą z wegetacją, a szczególnie jarzynki. Trawa się zazieleniła i w oczach podrosła, a wędzarnia rusza więc dobrze jest!
Dobrego tygodnia Aniu
Beatko ja mam niektóre rośliny w paru egzemplarzach i w różnych miejscach ogrodu rosną zupełnie inaczej. A na FO widać, że w każdym ogrodzie w innym czasie kwitną. Życzę żeby i Tobie panowie dotrzymali słowa Pozdrawiam.
Ewelinko Wszyscy się cieszymy deszczem, bo to zupełnie inne podlewanie niż z węża U mnie w sumie półtora dnia nie miarowo, ale co jakiś czas padało. Czyli w międzyczasie wsiąkało. Na pewno masz dużo pracy, ale pomału uporasz się z wszystkim nie ma co nadwyrężać zdrowia swojego i M, bo mimo młodego wieku zdrowie ma się jedno. Dziewczyny trochę podpowiedziały i już wiem... włóknina odpada. Pozdrawiam i życzę dobrego tygodnia
Jurku witaj po latach ogrody mają to do siebie, że się zmieniają...nigdy nie są skończone. W moim przybyło bardzo dużo roślin, włożyłam w niego wiele wysiłku i pracy, a jeszcze więcej pracy mnie czeka Jak było z zarażeniem, ja nie chciałam skalniaka bo nie bardzo podobały mi się te typowe ale rośliny owszem kusiły, no to zrobiłam kamienisko. Po latach kamienie zarosły i muszę je wydobyć
Zapraszam, bo dopóki zdrowie dopisuje zmiany będą.
Agnieszko tak! posłucham Was i włókniny nie dam! Trzeba korzystać z doświadczeń innych. Na te zrębki rzeczywiście sypnę dolomitu, ale ułożę kamienie i kupię żwirek wymieszam z piaskiem i ziemią workową i zobaczymy... ale powinny roślinki róść. Oszalałam na punkcie pelargonii i zamówiłam parę i rojnikowce właśnie pod skalniak. Trochę inaczej go teraz urządzę. Rośliny ekspansywne ...won!
Nie wiem jaka to chryzantema skalna, bo mam topololistną (tak się chyba nazywa). Nie pamiętam gdzie posadziłam tą ostatnio przysłaną
Agnieszko mam nadzieję, że własne wędzoneczki będą mi smakowały
Joasiu dziękuję! tak zrobię... agrowłóknina odpada! Muszę tylko dokupić żwirku i nazbierać kamieni, bo u nas jest sporo tego dobra w różnych miejscach Ja chciałam wędzarnię nawet z beczki, ale M uparł się żeby była ładna, a poza tym grill był z cegły z odzysku i sypał się.
Tereniu u nas chyba jest taka gleba, bo u wszystkich (a dużo hortensji ogrodowych wokół) są z przewagą niebieskiego, a jak ktoś podsypuje kwasem to są niebieskie aż do bólu. Widzisz... bo ja nie przepadam za niebieskimi, wolę takie lekko wpadające, bo takie najpiękniej się przebarwiają na jesień
Dziękuję życzenia się przydadzą! Pozdrawiam serdecznie
Gosiu jak miło że jesteś! Rzeczywiście róże mnie w tym roku zaskoczyły wspaniałym kwitnieniem i chyba powtórzą, bo obcięte niektóre już są w pąkach Moje hortensje są wiekowe, jedynie bukietowe mam młodsze. Mam też dwie ogrodowe jedną do przechowania w domu, a drugą chowam do tunelu zakopuje i okrywam. Na pewno każda roślina po latach pokazuje swoje piękno...tak jest przecież z różami.
Ewuniu i mnie cieszy ten słodki maluch! Moje lilie też przeszły swoje...ślimaki, susza zrobiły że nie są takie jak u innych, ale i tak cieszą ogromnie i na pewno dokupię kolejne! :Lilie jednego roku potrafią zniknąć, a na drugi wybuchają kępą kwiatów więc pewnie i u Ciebie tak będzie. Miałam niską kocimiętkę i chyba ją wy... a ta z jednej roślinki wyrosła taka bogata, a nawet wzbraniałam się przed nią mówiąc mam Zniknęły mi zupełnie wszystkie kłosowce, a szkoda bo to były ładne rośliny. U mnie z przerwami lało półtorej doby i jest mokro, ale na ile to wystarczy?
czerwone czarnuszki się wysiewają, ale po latach jakoś skarlały
to są początki nowego skalniaka!
Dziękuję za odwiedziny i życzę dobrej nocy!
Tydzień się dobrze zaczął, bo rano wygonił mnie z domu znajomy głos naszego pomocnika. Przyjechali we dwóch i zabrali się za fundament pod wędzarnię.
W związku z tym pełniłam jedynie rolę cerbera, bo moje rośliny były w niebezpieczeństwie.Zlustrowałam ogród i zrobiłam kilka zdjęć, ale coś kiepsko, bo róże wycięte, lilie niektóre przekwitają, liliowce takie podeszczowe, a floksy dopiero zaczynają kwitnąć. Jak były upały to niektóre floksy po paru dniach gubiły kwiatuszki. A niestety czytam, że upały wracają Jutro jeszcze okres burzowy.
Dorotko czy Ty te wredne nagie ślimaki tak wynosisz
Tak masz rację dopięłam swego i mam nadzieję, że nie będę żałować. Jestem bardzo wybredna jak chodzi o wędliny, nic mi nie smakuje więc prawie w ogóle ich nie jem. Głównie zjadam sery różne i teraz Aga przywiozła nam wędzone pstrągi z Augustowa to zjem coś dobrego. Pomidory dojrzewają po jednym, a czekam jak one będą stanowić podstawę śniadań i kolacji. W ogóle to te tunelowe pomidory jakieś niewielkie poszły w liście??? a te w polu są małe marne krzaczki, ale owoce duże dorodne tylko jeszcze zielone.
Szkarłatka taka nie była dopiero jak osiągnęła dojrzałość po latach
Zbiorniki pełne więc jakiś czas wytrzymamy!
Martusiu ja też tak uważam, ale w necie czytałam różne głupoty...mylą te dwie rośliny. Liliowce sponiewierał trochę deszcz, ale trudno niech się rośliny odbudują. Lilie też przez suszę zgubiły część pąków. Nie wszystkie jeszcze kwitły Deszcz jeszcze w nocy popadał, ale od rana niebo błękitne i na nim kłębiły się bałwanki Za to jutro zapowiadają burze prawie w całej Małopolsce to może coś do Ciebie doleci!
Lucynko nadzieja umiera ostatnia, i ja nie raz czekam
Tak podlało mi solidnie i nawet część wykopu znowu się zapadła. Muszę znowu glebogryzarką przelecieć i wyrównać. U mnie nie jest za ciepło i nawet w dzień było poniżej 20 st. a raniutko tylko 9. Masz podkształconego M, bo mój dzisiaj na liliowca mówił lilia cóż! ważne że w ogóle widzi kwiaty. Dziękuję kochana za dobre życzenia, bo po kolei się spełniają...wędzarnia ma już fundament i dziękuję, zdrówko dopisuje Zatem bądź zdrowa i życzę podlewania z góry
Iwonko wszystkiego będziemy się uczyć, tzn coś już robiłam ale wędzić nigdy nie próbowałam. Deszcz był bardziej potrzebny niż wędzarnia w danym momencie więc wszystko ok! Podlane, a teraz rusza budowa.
Wszystkie rośliny jakoś inaczej się zachowują, bo najpierw było zimno, potem mokro aż za bardzo a na końcu straszna susza. Iwonko nawet nie pamiętam, że masz ode mnie jakąś hortensję, czy ogrodową ukorzeniłaś? Dobrego tygodnia
Aniu wszystko dobre co się dobrze kończy. Rośliny napite teraz może ruszą z wegetacją, a szczególnie jarzynki. Trawa się zazieleniła i w oczach podrosła, a wędzarnia rusza więc dobrze jest!
Dobrego tygodnia Aniu
Beatko ja mam niektóre rośliny w paru egzemplarzach i w różnych miejscach ogrodu rosną zupełnie inaczej. A na FO widać, że w każdym ogrodzie w innym czasie kwitną. Życzę żeby i Tobie panowie dotrzymali słowa Pozdrawiam.
Ewelinko Wszyscy się cieszymy deszczem, bo to zupełnie inne podlewanie niż z węża U mnie w sumie półtora dnia nie miarowo, ale co jakiś czas padało. Czyli w międzyczasie wsiąkało. Na pewno masz dużo pracy, ale pomału uporasz się z wszystkim nie ma co nadwyrężać zdrowia swojego i M, bo mimo młodego wieku zdrowie ma się jedno. Dziewczyny trochę podpowiedziały i już wiem... włóknina odpada. Pozdrawiam i życzę dobrego tygodnia
Jurku witaj po latach ogrody mają to do siebie, że się zmieniają...nigdy nie są skończone. W moim przybyło bardzo dużo roślin, włożyłam w niego wiele wysiłku i pracy, a jeszcze więcej pracy mnie czeka Jak było z zarażeniem, ja nie chciałam skalniaka bo nie bardzo podobały mi się te typowe ale rośliny owszem kusiły, no to zrobiłam kamienisko. Po latach kamienie zarosły i muszę je wydobyć
Zapraszam, bo dopóki zdrowie dopisuje zmiany będą.
Agnieszko tak! posłucham Was i włókniny nie dam! Trzeba korzystać z doświadczeń innych. Na te zrębki rzeczywiście sypnę dolomitu, ale ułożę kamienie i kupię żwirek wymieszam z piaskiem i ziemią workową i zobaczymy... ale powinny roślinki róść. Oszalałam na punkcie pelargonii i zamówiłam parę i rojnikowce właśnie pod skalniak. Trochę inaczej go teraz urządzę. Rośliny ekspansywne ...won!
Nie wiem jaka to chryzantema skalna, bo mam topololistną (tak się chyba nazywa). Nie pamiętam gdzie posadziłam tą ostatnio przysłaną
Agnieszko mam nadzieję, że własne wędzoneczki będą mi smakowały
Joasiu dziękuję! tak zrobię... agrowłóknina odpada! Muszę tylko dokupić żwirku i nazbierać kamieni, bo u nas jest sporo tego dobra w różnych miejscach Ja chciałam wędzarnię nawet z beczki, ale M uparł się żeby była ładna, a poza tym grill był z cegły z odzysku i sypał się.
Tereniu u nas chyba jest taka gleba, bo u wszystkich (a dużo hortensji ogrodowych wokół) są z przewagą niebieskiego, a jak ktoś podsypuje kwasem to są niebieskie aż do bólu. Widzisz... bo ja nie przepadam za niebieskimi, wolę takie lekko wpadające, bo takie najpiękniej się przebarwiają na jesień
Dziękuję życzenia się przydadzą! Pozdrawiam serdecznie
Gosiu jak miło że jesteś! Rzeczywiście róże mnie w tym roku zaskoczyły wspaniałym kwitnieniem i chyba powtórzą, bo obcięte niektóre już są w pąkach Moje hortensje są wiekowe, jedynie bukietowe mam młodsze. Mam też dwie ogrodowe jedną do przechowania w domu, a drugą chowam do tunelu zakopuje i okrywam. Na pewno każda roślina po latach pokazuje swoje piękno...tak jest przecież z różami.
Ewuniu i mnie cieszy ten słodki maluch! Moje lilie też przeszły swoje...ślimaki, susza zrobiły że nie są takie jak u innych, ale i tak cieszą ogromnie i na pewno dokupię kolejne! :Lilie jednego roku potrafią zniknąć, a na drugi wybuchają kępą kwiatów więc pewnie i u Ciebie tak będzie. Miałam niską kocimiętkę i chyba ją wy... a ta z jednej roślinki wyrosła taka bogata, a nawet wzbraniałam się przed nią mówiąc mam Zniknęły mi zupełnie wszystkie kłosowce, a szkoda bo to były ładne rośliny. U mnie z przerwami lało półtorej doby i jest mokro, ale na ile to wystarczy?
czerwone czarnuszki się wysiewają, ale po latach jakoś skarlały
to są początki nowego skalniaka!
Dziękuję za odwiedziny i życzę dobrej nocy!
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16587
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, mam tak dokształconego M, że na liliowce mówi: "smolinosy" i nie przyjmuje do wiadomości prawdziwej nazwy.
A Twoje liliowce bardzo ładne.
Wędzarnia w budowie, to i do wędzonek coraz bliżej , trzymam kciuki za szybkie ukończenie przedsięwzięcia.
Ja od jutra zamieszkam znowu na działce. Jeszcze nie wiem, jak długo. Jeśli M nie zmarznie w nocy, to może do soboty, a jeżeli zmarznie to...
Pozdrawiam cieplutko.
A Twoje liliowce bardzo ładne.
Wędzarnia w budowie, to i do wędzonek coraz bliżej , trzymam kciuki za szybkie ukończenie przedsięwzięcia.
Ja od jutra zamieszkam znowu na działce. Jeszcze nie wiem, jak długo. Jeśli M nie zmarznie w nocy, to może do soboty, a jeżeli zmarznie to...
Pozdrawiam cieplutko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2603
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: W moim ogrodzie cz.40
A masz kamienie na skalniaka? Ja nie moge sie do nich przekonać. Super że nam podlało! A na upały to zupelnie nie czekam Dlaczego nie może być normalne polskie luzej tylko znow te afrykanskie upały.
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- zielonajagoda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2872
- Od: 4 lut 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Maryś, Ty masz jakieś turbo doładowanie, pałer jak u dwudziestki
Opinię o szkarłatce potwierdzam w pełnej rozciągłości, mam ją wszędzie, ale też trzeba przyznać że to imponująca, duża roślina, ładnie się prezentuje, tylko trzeba nad nią panować, co mi wcale nie wychodzi. No i jej owoce lubią ptaki, więc warto wygospodarować dla niej trochę miejsca.
Wędzarnia to dobra rzecz jak się ma kogo obdarowywać wędzonkami, a Ty masz, więc będziesz zadowolona i Twoi bliscy też
Pozdrawiam
Opinię o szkarłatce potwierdzam w pełnej rozciągłości, mam ją wszędzie, ale też trzeba przyznać że to imponująca, duża roślina, ładnie się prezentuje, tylko trzeba nad nią panować, co mi wcale nie wychodzi. No i jej owoce lubią ptaki, więc warto wygospodarować dla niej trochę miejsca.
Wędzarnia to dobra rzecz jak się ma kogo obdarowywać wędzonkami, a Ty masz, więc będziesz zadowolona i Twoi bliscy też
Pozdrawiam
- duju
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3962
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, jesteś niesamowita. Ciągle coś nowego wymyślisz
Pozdrawiam - Justyna
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2884
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, liliowce piękne kwitną, a lilie dodają im zapachu! Śliczna ta maruna
z koroneczką!
Już zamówiłaś rośliny na skalniak?
Nie mam skalniaka, to nie powinnam się wypowiadać, ale zostawiłabym to chociaż do wiosny, żeby się "przegryzło"
Zrębki mam i nie polecam ich przykrywać ziemią od razu, bo będzie grzyb! U mnie przynajmniej tak się stało tam gdzie je rozrzuciliśmy takie suche.
Teraz mieszam ze starym kompostem i podlewam gnojówkami, bo potrzebują dużo azotu do rozkładu, i powietrza.Czasem dorzucam też jakieś zieloności i tak się świetnie kompostują i nie śmierdzi grzybem.
U Ciebie teraz jest sama celuloza, nie wiem czy dżdżownice się na to połaszczą, musisz chyba je tam czymś zanęcić!
z koroneczką!
Już zamówiłaś rośliny na skalniak?
Nie mam skalniaka, to nie powinnam się wypowiadać, ale zostawiłabym to chociaż do wiosny, żeby się "przegryzło"
Zrębki mam i nie polecam ich przykrywać ziemią od razu, bo będzie grzyb! U mnie przynajmniej tak się stało tam gdzie je rozrzuciliśmy takie suche.
Teraz mieszam ze starym kompostem i podlewam gnojówkami, bo potrzebują dużo azotu do rozkładu, i powietrza.Czasem dorzucam też jakieś zieloności i tak się świetnie kompostują i nie śmierdzi grzybem.
U Ciebie teraz jest sama celuloza, nie wiem czy dżdżownice się na to połaszczą, musisz chyba je tam czymś zanęcić!
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2256
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu cudne liliowce, jakoś nie mam do nich przekonania, może dlatego ze mam tylko rdzawego i cytrynowego a te jakoś dziko się rozrastają za nic mając moje plany
Nazbierałam, skalnych roślinek ale muszę przerobić bo rośnie wszystko w niekontrolowany sposób i zarasta jedno drugie.
Mam pomysł, by zrobić skalniak w studziennym kręgu, tylko nie wiem jak to urządzić by było ładnie. Wykluczam posadzenie tam najbardziej i najszybciej się rozrastających roślin. Z kolei tych wolno rosnących nie mam za wiele i tak kombinuję
Pod zdjęciem z lilią to maruna, ciekawa.
Pogody i słoneczka na czas budowy wędzarni a potem znowu nocnego deszczu, tym bardziej ze znów ma być gorąco.
Nazbierałam, skalnych roślinek ale muszę przerobić bo rośnie wszystko w niekontrolowany sposób i zarasta jedno drugie.
Mam pomysł, by zrobić skalniak w studziennym kręgu, tylko nie wiem jak to urządzić by było ładnie. Wykluczam posadzenie tam najbardziej i najszybciej się rozrastających roślin. Z kolei tych wolno rosnących nie mam za wiele i tak kombinuję
Pod zdjęciem z lilią to maruna, ciekawa.
Pogody i słoneczka na czas budowy wędzarni a potem znowu nocnego deszczu, tym bardziej ze znów ma być gorąco.
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16980
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W moim ogrodzie cz.40
Piękne lilie i liliowce
A co to jest miedzy lilią a czarnuszka. ??
Coś ładnego
zbawienny ten deszcz i ochłodzenia i dla roślin i dla nas.
A co to jest miedzy lilią a czarnuszka. ??
Coś ładnego
zbawienny ten deszcz i ochłodzenia i dla roślin i dla nas.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: W moim ogrodzie cz.40
Nareszcie i u Ciebie pojawiło się coś odmiennego od suszy Deszcz cieszy nie tylko rośliny, ale i właścicieli ogrodów, bo ile można patrzeć na usychające rośliny?
Ale czytam, że nie tylko dla oczu uczta się szykuje, ale i dla ciała Smakowitości będziesz produkować, aż ślinka cieknie na samą myśl.
Lilie mogę oglądać bez końca, a jeszcze Twoje śliczne jak z obrazka Natomiast zbytnią entuzjastką liliowców nie jestem, co starają się zmienić moje forumowe koleżanki, a co z tego wyniknie, to zobaczymy. Jeden, z tych co mam już mi się spodobał, pozostałe w tym roku kwitły skromnie i trudno mi się na ich temat wypowiedzieć. Natomiast jeden pająk, którego mam od kilku lat i który nareszcie w tym roku miał mnóstwo pąków, z jakiegoś powodu przestał być pająkiem Zresztą z żalem muszę przyznać, że wiele liliowcowych pąków usychało zanim zdążyły zakwitnąć.
Cerber, powiadasz? I dobrze, bądź jak cerber, bo to wszystko Twoje. Kto jak nie Ty zadba, żeby nie stracić więcej, niż to konieczne? A z tego co pamiętam, to już straty w tym roku zaliczyłaś. Wystarczy
Miłego weekendu
Ale czytam, że nie tylko dla oczu uczta się szykuje, ale i dla ciała Smakowitości będziesz produkować, aż ślinka cieknie na samą myśl.
Lilie mogę oglądać bez końca, a jeszcze Twoje śliczne jak z obrazka Natomiast zbytnią entuzjastką liliowców nie jestem, co starają się zmienić moje forumowe koleżanki, a co z tego wyniknie, to zobaczymy. Jeden, z tych co mam już mi się spodobał, pozostałe w tym roku kwitły skromnie i trudno mi się na ich temat wypowiedzieć. Natomiast jeden pająk, którego mam od kilku lat i który nareszcie w tym roku miał mnóstwo pąków, z jakiegoś powodu przestał być pająkiem Zresztą z żalem muszę przyznać, że wiele liliowcowych pąków usychało zanim zdążyły zakwitnąć.
Cerber, powiadasz? I dobrze, bądź jak cerber, bo to wszystko Twoje. Kto jak nie Ty zadba, żeby nie stracić więcej, niż to konieczne? A z tego co pamiętam, to już straty w tym roku zaliczyłaś. Wystarczy
Miłego weekendu
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu zbieram te średnie ślimaki z domkami, jeszcze dwa lata temu zachwycałam się ich kolorowymi domkami, ale teraz tak się zadomowiły jest ich kolonia, zbieram codziennie podczas plewienia i wynoszę do lasu. Tam im będzie dobrze, mam nadzieję, że szybko nie wrócą Nawet nie chcę myśleć ile ich jeszcze pod krzakami zostaje.
Wędzarnia to dobra inwestycja na pewno będziesz zadowolona, własne wędlinki najsmaczniejsze.
A gdzie fotorelacja z jej budowy.
to nie jest dobry rok dla pomidorów, owocowej powtórki z zeszłego roku nie ma.
Pstrągów zazdroszczę, sama z chęcią bym zjadła.
Wędzarnia to dobra inwestycja na pewno będziesz zadowolona, własne wędlinki najsmaczniejsze.
A gdzie fotorelacja z jej budowy.
to nie jest dobry rok dla pomidorów, owocowej powtórki z zeszłego roku nie ma.
Pstrągów zazdroszczę, sama z chęcią bym zjadła.
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20161
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu kochana zapraszam więc, zobacz ją, jest u mnie na wątku , na skalniaka teraz ziemi z piaskiem bo się zdało, a potem jak ułożysz kamienie to możesz samej ziemi dać
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witam!
Pogoda dopisuje i wreszcie można podziałać w ogrodzie. W pierwszej kolejności rzuciłam się na przycinanie krzewów, róż, bylin! Rosną ogromne stosy do palenia. Przede mną największe wyzwanie przycięcie Marie Viaud to nie róża to monstrum Baty dochodzące chyba do 6 m, a tu nie ma miejsca na wytarganie tego w bezpieczne miejsce. Mam mieć jeszcze cięcie orzecha przez firmę, bo robi się to latem i myślałam panów zaangażować, ale boję się że zdepczą mi kfiotki.
Dzisiaj wykorzystałam to że trwa budowa i złożyłam od dawna leżącą pergolę metalową, która ma podpierać wisterię. Czekałam na deszcz, żeby wykopać 4 dołki i zatopić w cemencie nóżki pergoli. Oczywiście z pracą poszłam dalej. Wykopałam odrosty Krasawicy Maskwy, bo to odrosty podkładki, wykopałam też rosnące tam irysy i liliowce, bo odkąd towarzystwo się rozrosło przestały kwitnąć. Liliowiec starej odmiany pachnący i również pachnący irys bródkowy wysoki. Pergola już stoi i zastyga co mnie ogromnie cieszy.
A teraz wędzarnia, oczywiście nie może się obyć bez niespodzianek. Panowie sami kupowali sobie materiały i pojechali również po cegły, a ponieważ sąsiad buduje ogrodzenie i słupki ma z klinkierówki takiej oczojebnej to zdecydowanie powiedziałam, że ja chcę ciemną cegłę, ale nie wiedziałam że jest ciemna prawie czarna. Jak wylądowała wczoraj przed domem to mało zawału nie dostałam Na szczęście M też się cegła nie podobała i zdecydowaliśmy, że bez względu na koszty wymiana jest niezbędna. No i musieliśmy czekać aż zabiorą jedną, a przywiozą inną całą dobę W dodatku murarz miał pogrzeb sąsiada i pomocnik musiał wrócić do pracy, bo miał tylko 2 dni urlopu. Teraz praca pójdzie wolniej, ale czekałam parę lat to poczekam parę dni. Jeden rządek cegieł już ułożony. Zdjęcia aktualnego nie mam, bo pan robił do 20 przez te wszystkie perypetie.
Wczoraj jeszcze przekopałam dwie skrzynie po czosnku i po bobie, eksperymentalnie w jednej posiałam na poplon ...buraki. Dostaję nasiona z Polanu a najwięcej fasoli, grochu i buraków. Fasolę oddaję potrzebującym a buraków nikt nie chce i urosły niezłe zapasy...no to wysiałam Cały czas kręcę się i coś robię, ale to drobne rzeczy nie warte opisywania.
Lucynko mój M nawet nie wie że są smolinosy , ale lilie jako takie to odróżnia od np. róż
Liliowce różnie jedne ślicznie kwitną inne zmaltretowane przez przejścia.
Wędzarnia bardzo mnie cieszy, bo nie dość że będzie estetyczna to jeszcze pewnie będę się wyżywać w wyrobach jak się znam.
Czytałam u Ciebie, że wracasz na działkę więc życzę ciepłych nocy żeby M nie narzekał
Cieszcie się ogródkiem za progiem i kawką wśród cudownego kwiecia. Pozdrawiam!
Igalo kamieni mam sporo na poprzednim skalniaku tylko zarosły, ale dogadałam się z pomocnikiem murarza i obiecał przyczepkę kamieni przywieźć Kiedyś też nie mogłam się przekonać, ale jak już chwyciłam bakcyla to robię coraz to nowe skalniaki. Bardzo lubię rośliny skalne
Iwonko Zielona Jagodo znasz mnie, ja nie usiedzę w miejscu Pałer niestety siada ale paluszek dalej chodzi Nie widziałam żeby owoce szkarłatki jadły u mnie ptaki więc powiem szczerze kwiatostany zetnę przed dojrzeniem, bo jak już zaczęłam się mnożyć to nie przestanie.
Zawsze chciałam mieć wędzarnię, a jak teraz żadne wędliny mi nie smakują to zdecydowaliśmy się na inwestycję. Miała być elektryczna jak zobaczyliśmy u Marty, ale jednak zwyciężyła tradycyjna.
Mam nadzieję, że nie będę musiała wciskać dzieciom kiełbaski na siłę, wiesz jak jest z dziećmi Pozdrawiam
Justynko ze mną trudno się nudzić
Martusiu przeczytałam uważnie co napisałaś i powiem tak grzyby na jednej stercie już wykwitały, teraz spokój, ale przekonałaś mnie. Co prawda panowie (profesjonaliści) zalecili parę miesięcy leżakowania i leżą 5 m-cy, ale masz zupełną rację i muszę przemyśleć jeszcze raz ten skalniak. Rośliny kupiłam, bo rojnikowce rzadko są w sprzedaży, a kupiłam je na FO. Nie zmarnuje się, bo mogę przechować w donicach, a na zimę pójdą do tunelu. Nie wiem czy jest sama celuloza, bo tam były 3 świerki z igłami czyli z zielonym i nie chcę mieszać teraz z glebą czy zielonką bo nie chcę chwastów, a te sieją się z wiatrem
No nic dalej burza mózgów!
Julciu coś mi chodzi po głowie że ten skalniak już planowałaś chyba rok temu...dobrze myślę?
W takim kręgu można zrobić super kompozycję, ja posadziłam bym coś co będzie zwisać w dół jakieś żagwiny czy floksy w środku żwirek, kamienie i rojniki Ja też te zarastające wyeliminuję i pójdę np. na ziemie odzyskaną jako wypełniacz pustych miejsc.
Tak to maruna, bardzo ją lubię, mam 2 i sieją się w wielu miejscach dając białe plamy.
Dziękuję Julciu za dobre życzenia i Tobie nieustająco deszczu, bo wiem że piaseczek wszystko wypije! trzymaj się zdrowo
Aniu właśnie wyżej pisałam Julci o tej roślinie to maruna.
Dziękuję za miłe słowa o roślinach, tak deszcz podziałał super na ogród ale dobrze byłoby żeby co najmniej raz na tydzień tak podlało
Iwonko 1 tak nastąpiła odmiana na lepsze, ale liczę że się jeszcze powtórzy częściej niż ostatnio.
Deszcze potrzebny był taż żeby cokolwiek z ziemi pogrzebać, bo wcześniej szpadla nie wbiłam. Wędzarnia była w planach od dawna i teraz nastał czas realizacji
Widzisz, a ja zaczęłam od liliowców myśląc że lilie są problematyczne w uprawie. Potem miałam czerwcowy grad który zniszczył wszystkie lilie bezpowrotnie a liliowce przetrwały...no ale po latach mam jedno i drugie Nie wiem jak liliowiec mógł się zmienić a nie przesadzałaś go? U mnie też pąki lilii i liliowców zasychały i rozkwitło mniej niż się zapowiadało.
Tak Iwonko drżę o te moje podopieczne, a ciągle coś na nie czyha Dziękuję i Tobie wszystkiego najmilszego
Dorotko no to dobrze, że nie darujesz życia oślizgłym paskudom Te skorupkowe przynajmniej ptaki jedzą, u mnie na kamieniach rozbijają skorupki szpaki i konsumują
Tak Dorotko wiem że wędzarnia przyniesie wiele pożytku, ostatnio nawet nie robię kiełbaski z ogniska, bo żadna mi nie smakuje a taką swoją to zjem ze smakiem
Fotorelacja będzie, ale skomasowana to pewnie za tydzień.
Na razie widzę że pomidory będą tylko nie spieszą się zanadto z dojrzewaniem, ale pewnie dlatego że początkowo z gorąca nie wchodziłam nawet do tunelu żeby je zredukować...wpadałam szybko podlałam i uciekałam bo mi się robiło słabo! te w gruncie jak ich nic nie trafi zapowiadają się super!
Dorotko zrobię inaugurację z wędzonymi pstrągami i karpiami bo te są też niesamowite w smaku
Iwonko 0042 widziałam i już sobie przypomniałam, że zrobiłam sadzonki z odkopanych fragmentów bo mnie Michał Darmokot prosił i jedna została Super ciesze się że zakwitła, u mnie jest niebieska ale ja mam widać kwaśną glebę i jeszcze ściółkuję zrębkami sosnowymi. Iwonko jak dam ziemie z piaskiem to nie będą potem wyrastać wysiane chwasty, trawy?...tego chce uniknąć
Zobacz jak moja kwitnie
Wczoraj w tunelu miałam gościa...ważkę, dzisiaj na chryzantemach była żabusia rzekotka, ale nie miałam aparatu tylko sekator
Tak to się zaczęło!
dziękuję za odwiedziny i życzę dobrej nocy!
Pogoda dopisuje i wreszcie można podziałać w ogrodzie. W pierwszej kolejności rzuciłam się na przycinanie krzewów, róż, bylin! Rosną ogromne stosy do palenia. Przede mną największe wyzwanie przycięcie Marie Viaud to nie róża to monstrum Baty dochodzące chyba do 6 m, a tu nie ma miejsca na wytarganie tego w bezpieczne miejsce. Mam mieć jeszcze cięcie orzecha przez firmę, bo robi się to latem i myślałam panów zaangażować, ale boję się że zdepczą mi kfiotki.
Dzisiaj wykorzystałam to że trwa budowa i złożyłam od dawna leżącą pergolę metalową, która ma podpierać wisterię. Czekałam na deszcz, żeby wykopać 4 dołki i zatopić w cemencie nóżki pergoli. Oczywiście z pracą poszłam dalej. Wykopałam odrosty Krasawicy Maskwy, bo to odrosty podkładki, wykopałam też rosnące tam irysy i liliowce, bo odkąd towarzystwo się rozrosło przestały kwitnąć. Liliowiec starej odmiany pachnący i również pachnący irys bródkowy wysoki. Pergola już stoi i zastyga co mnie ogromnie cieszy.
A teraz wędzarnia, oczywiście nie może się obyć bez niespodzianek. Panowie sami kupowali sobie materiały i pojechali również po cegły, a ponieważ sąsiad buduje ogrodzenie i słupki ma z klinkierówki takiej oczojebnej to zdecydowanie powiedziałam, że ja chcę ciemną cegłę, ale nie wiedziałam że jest ciemna prawie czarna. Jak wylądowała wczoraj przed domem to mało zawału nie dostałam Na szczęście M też się cegła nie podobała i zdecydowaliśmy, że bez względu na koszty wymiana jest niezbędna. No i musieliśmy czekać aż zabiorą jedną, a przywiozą inną całą dobę W dodatku murarz miał pogrzeb sąsiada i pomocnik musiał wrócić do pracy, bo miał tylko 2 dni urlopu. Teraz praca pójdzie wolniej, ale czekałam parę lat to poczekam parę dni. Jeden rządek cegieł już ułożony. Zdjęcia aktualnego nie mam, bo pan robił do 20 przez te wszystkie perypetie.
Wczoraj jeszcze przekopałam dwie skrzynie po czosnku i po bobie, eksperymentalnie w jednej posiałam na poplon ...buraki. Dostaję nasiona z Polanu a najwięcej fasoli, grochu i buraków. Fasolę oddaję potrzebującym a buraków nikt nie chce i urosły niezłe zapasy...no to wysiałam Cały czas kręcę się i coś robię, ale to drobne rzeczy nie warte opisywania.
Lucynko mój M nawet nie wie że są smolinosy , ale lilie jako takie to odróżnia od np. róż
Liliowce różnie jedne ślicznie kwitną inne zmaltretowane przez przejścia.
Wędzarnia bardzo mnie cieszy, bo nie dość że będzie estetyczna to jeszcze pewnie będę się wyżywać w wyrobach jak się znam.
Czytałam u Ciebie, że wracasz na działkę więc życzę ciepłych nocy żeby M nie narzekał
Cieszcie się ogródkiem za progiem i kawką wśród cudownego kwiecia. Pozdrawiam!
Igalo kamieni mam sporo na poprzednim skalniaku tylko zarosły, ale dogadałam się z pomocnikiem murarza i obiecał przyczepkę kamieni przywieźć Kiedyś też nie mogłam się przekonać, ale jak już chwyciłam bakcyla to robię coraz to nowe skalniaki. Bardzo lubię rośliny skalne
Iwonko Zielona Jagodo znasz mnie, ja nie usiedzę w miejscu Pałer niestety siada ale paluszek dalej chodzi Nie widziałam żeby owoce szkarłatki jadły u mnie ptaki więc powiem szczerze kwiatostany zetnę przed dojrzeniem, bo jak już zaczęłam się mnożyć to nie przestanie.
Zawsze chciałam mieć wędzarnię, a jak teraz żadne wędliny mi nie smakują to zdecydowaliśmy się na inwestycję. Miała być elektryczna jak zobaczyliśmy u Marty, ale jednak zwyciężyła tradycyjna.
Mam nadzieję, że nie będę musiała wciskać dzieciom kiełbaski na siłę, wiesz jak jest z dziećmi Pozdrawiam
Justynko ze mną trudno się nudzić
Martusiu przeczytałam uważnie co napisałaś i powiem tak grzyby na jednej stercie już wykwitały, teraz spokój, ale przekonałaś mnie. Co prawda panowie (profesjonaliści) zalecili parę miesięcy leżakowania i leżą 5 m-cy, ale masz zupełną rację i muszę przemyśleć jeszcze raz ten skalniak. Rośliny kupiłam, bo rojnikowce rzadko są w sprzedaży, a kupiłam je na FO. Nie zmarnuje się, bo mogę przechować w donicach, a na zimę pójdą do tunelu. Nie wiem czy jest sama celuloza, bo tam były 3 świerki z igłami czyli z zielonym i nie chcę mieszać teraz z glebą czy zielonką bo nie chcę chwastów, a te sieją się z wiatrem
No nic dalej burza mózgów!
Julciu coś mi chodzi po głowie że ten skalniak już planowałaś chyba rok temu...dobrze myślę?
W takim kręgu można zrobić super kompozycję, ja posadziłam bym coś co będzie zwisać w dół jakieś żagwiny czy floksy w środku żwirek, kamienie i rojniki Ja też te zarastające wyeliminuję i pójdę np. na ziemie odzyskaną jako wypełniacz pustych miejsc.
Tak to maruna, bardzo ją lubię, mam 2 i sieją się w wielu miejscach dając białe plamy.
Dziękuję Julciu za dobre życzenia i Tobie nieustająco deszczu, bo wiem że piaseczek wszystko wypije! trzymaj się zdrowo
Aniu właśnie wyżej pisałam Julci o tej roślinie to maruna.
Dziękuję za miłe słowa o roślinach, tak deszcz podziałał super na ogród ale dobrze byłoby żeby co najmniej raz na tydzień tak podlało
Iwonko 1 tak nastąpiła odmiana na lepsze, ale liczę że się jeszcze powtórzy częściej niż ostatnio.
Deszcze potrzebny był taż żeby cokolwiek z ziemi pogrzebać, bo wcześniej szpadla nie wbiłam. Wędzarnia była w planach od dawna i teraz nastał czas realizacji
Widzisz, a ja zaczęłam od liliowców myśląc że lilie są problematyczne w uprawie. Potem miałam czerwcowy grad który zniszczył wszystkie lilie bezpowrotnie a liliowce przetrwały...no ale po latach mam jedno i drugie Nie wiem jak liliowiec mógł się zmienić a nie przesadzałaś go? U mnie też pąki lilii i liliowców zasychały i rozkwitło mniej niż się zapowiadało.
Tak Iwonko drżę o te moje podopieczne, a ciągle coś na nie czyha Dziękuję i Tobie wszystkiego najmilszego
Dorotko no to dobrze, że nie darujesz życia oślizgłym paskudom Te skorupkowe przynajmniej ptaki jedzą, u mnie na kamieniach rozbijają skorupki szpaki i konsumują
Tak Dorotko wiem że wędzarnia przyniesie wiele pożytku, ostatnio nawet nie robię kiełbaski z ogniska, bo żadna mi nie smakuje a taką swoją to zjem ze smakiem
Fotorelacja będzie, ale skomasowana to pewnie za tydzień.
Na razie widzę że pomidory będą tylko nie spieszą się zanadto z dojrzewaniem, ale pewnie dlatego że początkowo z gorąca nie wchodziłam nawet do tunelu żeby je zredukować...wpadałam szybko podlałam i uciekałam bo mi się robiło słabo! te w gruncie jak ich nic nie trafi zapowiadają się super!
Dorotko zrobię inaugurację z wędzonymi pstrągami i karpiami bo te są też niesamowite w smaku
Iwonko 0042 widziałam i już sobie przypomniałam, że zrobiłam sadzonki z odkopanych fragmentów bo mnie Michał Darmokot prosił i jedna została Super ciesze się że zakwitła, u mnie jest niebieska ale ja mam widać kwaśną glebę i jeszcze ściółkuję zrębkami sosnowymi. Iwonko jak dam ziemie z piaskiem to nie będą potem wyrastać wysiane chwasty, trawy?...tego chce uniknąć
Zobacz jak moja kwitnie
Wczoraj w tunelu miałam gościa...ważkę, dzisiaj na chryzantemach była żabusia rzekotka, ale nie miałam aparatu tylko sekator
Tak to się zaczęło!
dziękuję za odwiedziny i życzę dobrej nocy!
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2884
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, hortensja, różowa lilijka, liliowce - cudne! Floksy ale jakie masz cudne schodki z tarasu! Po prostu bajka!
Marysiu, kurki masz, to możesz nastawić kompocik i polewać zrębki z kartonami, a zimą popiołem z kominka sypnąć, żeby podnieść pH. Trochę gliny z jakiejś odkrywki tam wrzuciłabym.
Marysiu, kurki masz, to możesz nastawić kompocik i polewać zrębki z kartonami, a zimą popiołem z kominka sypnąć, żeby podnieść pH. Trochę gliny z jakiejś odkrywki tam wrzuciłabym.
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3