Ogród pod wierzbą
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1111
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Ogród pod wierzbą
Martuniu witaj wreszcie jest właścicielka pięknego ogrodu . teraz już tylko do wiosny odliczamy czas ,a ona za oknem już się czai
Spaceruje sobie i podziwiam Ty to sama ogarnęłaś te piękne nasadzenia?
Samych dobrych chwil Martuniu ,jesteś imienniczką mojej córki
Spaceruje sobie i podziwiam Ty to sama ogarnęłaś te piękne nasadzenia?
Samych dobrych chwil Martuniu ,jesteś imienniczką mojej córki
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2864
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogród pod wierzbą
Kasiu, połacie kwitnących mniszków wyglądają cudnie i zachwycam się nimi, ale jak bieleją i desant spadochroników spada na ogród, to moje uczucia zmieniają się diametralnie.
Chryzantem dostałam sporo w ubiegłym roku od przemiłych forumek Jednak to nie był dobry czas dla mojego ogrodu, najpierw susza potem podtopienia. Przesadzane kilka razy w grunt i do doniczek, miały ciężko, ale kwitły biedactwa, choćby jednym kwiatkiem. Mam nadzieję, że ładnie odbiją wiosną i pogoda pozwoli im pokazać swoje piękno jesienią.
Danusiu, jak zaczęłam przeglądać internet, to znalazłam tyle najpiękniejszych chryzantem, że potrzebowałabym drugiej działki na posadzenie wszystkich chciejstw.
Zima mija, zapowiadają ocieplenie! Wszyscy chyba śnieg zobaczyli, to może przyjść już wiosna.
Loki, o tego kwitnącego nie martwię się, już długo kwitł, ale niektóre wschodnie mają pąki na dość wysokich łodyżkach i te mogą nie przetrwać.
Dorotko, te chryzantemy, które rosną już dwa lata, też były pod wodą, ale dzielnie to zniosły. Gorzej te posadzone wiosną, ale mam nadzieję, że pogoda pozwoli im się dobrze ukorzenić i nic nie będzie im straszne.
Mniszkowe łąki mam z trzech stron ogrodu, majowe widoki piękne. Kiedyś miałam jeszcze z czwartej, tyle że za rzeczką. A ile mam potem sieweczek.
Bogusiu, witaj jestem i niecierpliwie czekam na wiosnę, a ona zaczaiła się teraz pod poduchą śniegu.
U mnie nie jest zbyt gruba, ale i mrozy nie takie siarczyste. Teraz będę mieć dylemat, na ile zdejmować okrycia z roślin, żeby nie było im zbyt ciepło
Ogrodem zajmuję się sama, mąż tylko kosi trawę, o ile jest w domu, czasem coś wykosi, coś zadepcze, albo przytnie krzaczek, tuż przed kwitnieniem
Ale za wiele to ja się nie napracuję, bo mam tak gęsto, że chwasty już się nie zmieszczą.
Ładne imię wybrałaś dla córki
Wspomnieniowo jesienne krokusy wsadzone do skrzynki, bo już chciały kwitnąć w torebce Wdzięczne za trochę ziemi, kwitły pięknie.
Chryzantem dostałam sporo w ubiegłym roku od przemiłych forumek Jednak to nie był dobry czas dla mojego ogrodu, najpierw susza potem podtopienia. Przesadzane kilka razy w grunt i do doniczek, miały ciężko, ale kwitły biedactwa, choćby jednym kwiatkiem. Mam nadzieję, że ładnie odbiją wiosną i pogoda pozwoli im pokazać swoje piękno jesienią.
Danusiu, jak zaczęłam przeglądać internet, to znalazłam tyle najpiękniejszych chryzantem, że potrzebowałabym drugiej działki na posadzenie wszystkich chciejstw.
Zima mija, zapowiadają ocieplenie! Wszyscy chyba śnieg zobaczyli, to może przyjść już wiosna.
Loki, o tego kwitnącego nie martwię się, już długo kwitł, ale niektóre wschodnie mają pąki na dość wysokich łodyżkach i te mogą nie przetrwać.
Dorotko, te chryzantemy, które rosną już dwa lata, też były pod wodą, ale dzielnie to zniosły. Gorzej te posadzone wiosną, ale mam nadzieję, że pogoda pozwoli im się dobrze ukorzenić i nic nie będzie im straszne.
Mniszkowe łąki mam z trzech stron ogrodu, majowe widoki piękne. Kiedyś miałam jeszcze z czwartej, tyle że za rzeczką. A ile mam potem sieweczek.
Bogusiu, witaj jestem i niecierpliwie czekam na wiosnę, a ona zaczaiła się teraz pod poduchą śniegu.
U mnie nie jest zbyt gruba, ale i mrozy nie takie siarczyste. Teraz będę mieć dylemat, na ile zdejmować okrycia z roślin, żeby nie było im zbyt ciepło
Ogrodem zajmuję się sama, mąż tylko kosi trawę, o ile jest w domu, czasem coś wykosi, coś zadepcze, albo przytnie krzaczek, tuż przed kwitnieniem
Ale za wiele to ja się nie napracuję, bo mam tak gęsto, że chwasty już się nie zmieszczą.
Ładne imię wybrałaś dla córki
Wspomnieniowo jesienne krokusy wsadzone do skrzynki, bo już chciały kwitnąć w torebce Wdzięczne za trochę ziemi, kwitły pięknie.
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8927
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Ogród pod wierzbą
Martuś Dzięki za optymistyczne fotki!
Jakie cudne te krokusy Niestety ja nie mam do nich szczęścia U mnie zakwita przeważnie jeden na pięć i wygląda mizernie.
Jakie cudne te krokusy Niestety ja nie mam do nich szczęścia U mnie zakwita przeważnie jeden na pięć i wygląda mizernie.
Re: Ogród pod wierzbą
Krokusy w skrzynce też ładnie wyglądają.
Coś u nas kapie,chyba śnieg się topi.
Coś u nas kapie,chyba śnieg się topi.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród pod wierzbą
Marto jesienne krokusy są piękne nie wiedziałam że jest tyle kolorków i różnych kształtów kwiatów.
Zapytam, a jak zimowity zakwitły.
Oby chryzantemy przeżyły te zeszłoroczne niedogodności. Siewki mniszkowe to utrapienie, ja tez sporo ich wyrywam, wiatr roznosi nasionka.
Zapytam, a jak zimowity zakwitły.
Oby chryzantemy przeżyły te zeszłoroczne niedogodności. Siewki mniszkowe to utrapienie, ja tez sporo ich wyrywam, wiatr roznosi nasionka.
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2864
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogród pod wierzbą
Izo mam w ogrodzie kupowane dawno temu niebieskie krokusy jesienne, które kwitły ładnie po posadzeniu, potem gdzieś znikały, a teraz pojawiają się każdej jesieni w różnych miejscach. Długo nie spotykałam ich w moich ogrodniczych, aż w tym roku trafiłam na nie, to kupiłam i zapomniałam o nich, bo miałam ważniejsze sprawy. Bardzo późno je wsadziłam do skrzynki, z obawy przed nadejściem zimy. Tylko dwie cebulki szafranów nie zakwitły.
Stały sobie na balkonie, a na czas mrozów wzięłam je do nieogrzewanego pomieszczenia. Zobaczymy czy zakwitną tej jesieni.
Danusiu, normalnie posadziłabym krokusy w ogrodzie, ale to już był koniec października i wylądowały w skrzynce. I to był dobry pomysł, bo chowałam je przed deszczem i długo cieszyły kwiatami. Jeśli tylko znowu uda mi się kupić cebulki, też je posadzę w skrzynce, albo w doniczkach, bo u mnie w ogrodzie kwitną pojedynczo w różnych miejscach, a nie tak jak u Ciebie, całą łączką
Dorotko, nawet nie dopuszczam takich myśli, że chryzantemy nie przezimują, no po prostu nie mogą mi tego zrobić
Zimowity od Ciebie posadziłam w miejscu, gdzie w czasie budowy, leżała góra piachu, chciałam żeby jak najbardziej czuły się jak w domu. Kwitły oczywiście, ale zdjęć im nie zrobiłam, bo wycelowały w deszcze.
Pierwsze jesienne krokusy kupowałam tylko niebieskie jaśniejsze i ciemniejsze, może jeszcze i białe były, ale chyba nie, bo nie przypominam sobie ich kwitnienia, a powinnam pamiętać, bo właśnie białe zachwyciły mnie najbardziej. One z jednej bulwki wydały po kilka kwiatów, a reszta tylko po jednym. Pierwszy raz miałam liliowe szafrany uprawne (crocus sativus). Ciekawe czy nie okażą się jednoroczne?
Te kwitły w ogrodzie, najchętniej w zaroślach, gdzie trudno im zrobić zdjęcie.
Z okazji święta zrobiłam sobie prezent, bo wnuczki tylko wirtualnie.
Stały sobie na balkonie, a na czas mrozów wzięłam je do nieogrzewanego pomieszczenia. Zobaczymy czy zakwitną tej jesieni.
Danusiu, normalnie posadziłabym krokusy w ogrodzie, ale to już był koniec października i wylądowały w skrzynce. I to był dobry pomysł, bo chowałam je przed deszczem i długo cieszyły kwiatami. Jeśli tylko znowu uda mi się kupić cebulki, też je posadzę w skrzynce, albo w doniczkach, bo u mnie w ogrodzie kwitną pojedynczo w różnych miejscach, a nie tak jak u Ciebie, całą łączką
Dorotko, nawet nie dopuszczam takich myśli, że chryzantemy nie przezimują, no po prostu nie mogą mi tego zrobić
Zimowity od Ciebie posadziłam w miejscu, gdzie w czasie budowy, leżała góra piachu, chciałam żeby jak najbardziej czuły się jak w domu. Kwitły oczywiście, ale zdjęć im nie zrobiłam, bo wycelowały w deszcze.
Pierwsze jesienne krokusy kupowałam tylko niebieskie jaśniejsze i ciemniejsze, może jeszcze i białe były, ale chyba nie, bo nie przypominam sobie ich kwitnienia, a powinnam pamiętać, bo właśnie białe zachwyciły mnie najbardziej. One z jednej bulwki wydały po kilka kwiatów, a reszta tylko po jednym. Pierwszy raz miałam liliowe szafrany uprawne (crocus sativus). Ciekawe czy nie okażą się jednoroczne?
Te kwitły w ogrodzie, najchętniej w zaroślach, gdzie trudno im zrobić zdjęcie.
Z okazji święta zrobiłam sobie prezent, bo wnuczki tylko wirtualnie.
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród pod wierzbą
Marto trzymam kciuki aby chryzantemy dały radę.
Z ciekawością czytam informacje o krokusach jesiennych, długo myślałam że zimowity to właśnie jesienne krokusy taki ze mnie znawca kwiatów Masz bardzo ładne kolorki.
Prezent na Dzień Babci super sobie sprawiłaś obyśmy jak najszybciej wrócili do normalności i rodziny bez problemu mogły się spotykać.
Z ciekawością czytam informacje o krokusach jesiennych, długo myślałam że zimowity to właśnie jesienne krokusy taki ze mnie znawca kwiatów Masz bardzo ładne kolorki.
Prezent na Dzień Babci super sobie sprawiłaś obyśmy jak najszybciej wrócili do normalności i rodziny bez problemu mogły się spotykać.
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11278
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Ogród pod wierzbą
Widzę Martusiu, że od jakiegoś czasu wróciłaś na forumowe łono .... Krokusiki jesienne dały czadu u Ciebie a i fiołeczki fajne sobie przytuliłaś.. Te wdzięczne umilacze skracają nam oczekiwanie na wiosnę!
Dobrej nocki!
Dobrej nocki!
- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Ogród pod wierzbą
Marto piękne są te jesienne krokusiki, nawet nie wiedziałam, że takie są Cudowne fiołeczki sobie sprawiłaś
Pozdrawiam cieplutko
Pozdrawiam cieplutko
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12067
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród pod wierzbą
Jeszcze nigdy mi mróz nie zniszczył ciemierników? No ale faktem jest też (a może nawet przede wszystkim), że u mnie nigdy mróz nie trzyma długo, a i też nigdy nie jest sroższy niż -11°C?
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
Re: Ogród pod wierzbą
Jaki śliczny ten pierwszy fiołek.
U mnie krokusy jesienne wróżnych miejscach,czyżby mrówki nasionka roznosiły?
Miłego dnia.
U mnie krokusy jesienne wróżnych miejscach,czyżby mrówki nasionka roznosiły?
Miłego dnia.
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2864
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogród pod wierzbą
Dorotko, każdy z nas jest takim ogrodnikiem, ilu kwiatów jeszcze nie znamy. Krokusy jesienne mają mniejsze kwiaty i jeszcze nie widziałam różowych, a zdecydowanie różnią się pod ziemią, zimowity mają duże cebule, a bulwki krokusów są niewielkie. Właściwie to krokusy powinny nosić nazwę zimowitów, bo kwitną dużo później od nich, właściwie tuż przed zimą.
Właśnie pomyślałam, że może dlatego, kiedy zima przychodziła w listopadzie, często nie widziałam ich, bo nie zdążyły zakwitnąć?
Oby ta normalność jak najszybciej!
Maryniu Powoli się rozkręcam, chociaż napotykam trudności techniczne, bo kolejne aktualizacje coś mi namieszały w telefonie
Jeśli fiołki będą się u mnie dobrze czuły, to może ich przybędzie?
Halinko, krokusy urzekły mnie na nowo po latach i znowu będę się za nimi rozglądać.
A fiołki na próbę, może zechcą się zadomowić, bo ogólnie domowe słabo u mnie rosną, a właściwie prawie wcale.
Loki, szczęściarzu, nie wiesz co to zima! My tutaj też jesteśmy w szoku, bo ostatnie zimy nas rozpieszczały. Zobaczymy co będzie, na razie u mnie wiosna.
Danusiu no śliczny on, a ten drugi miał taki błękitny kolorek, ale widocznie trzymali go w ciemnym miejscu i wyblakł, bo u mnie robi się coraz bardziej fioletowy.
Z krokusami i mrówkami coś musi być na rzeczy, bo i u mnie pojawiają się w dziwnych miejscach, chociaż nie zauważyłam u nich nasienników.
Od trzech dni temperatura około +10 dniem i nocą, roślinki poczuły wiosnę, atak zimy ich nie powstrzymał.
Ptaki porzuciły karmniki.
Oczar się rozwija.
Młody wawrzynek kwitnie.
Narcyzy wyrosły pod śniegiem.
Jak się dobrze przyjrzeć, to przylaszczka się niebieszczy.
Runianka gotowa do kwitnienia.
Pierwiosnki zielone jak w lecie.
Ranniki pożółkły.
Floksy też już chcą rosnąć.
Ciemierników też mróz nie powstrzymał i wychylają pąki coraz bardziej.
Przebiśniegi pokazują coraz więcej białego.
A tu znowu idzie zima
Miłego wieczoru wszystkim.
Właśnie pomyślałam, że może dlatego, kiedy zima przychodziła w listopadzie, często nie widziałam ich, bo nie zdążyły zakwitnąć?
Oby ta normalność jak najszybciej!
Maryniu Powoli się rozkręcam, chociaż napotykam trudności techniczne, bo kolejne aktualizacje coś mi namieszały w telefonie
Jeśli fiołki będą się u mnie dobrze czuły, to może ich przybędzie?
Halinko, krokusy urzekły mnie na nowo po latach i znowu będę się za nimi rozglądać.
A fiołki na próbę, może zechcą się zadomowić, bo ogólnie domowe słabo u mnie rosną, a właściwie prawie wcale.
Loki, szczęściarzu, nie wiesz co to zima! My tutaj też jesteśmy w szoku, bo ostatnie zimy nas rozpieszczały. Zobaczymy co będzie, na razie u mnie wiosna.
Danusiu no śliczny on, a ten drugi miał taki błękitny kolorek, ale widocznie trzymali go w ciemnym miejscu i wyblakł, bo u mnie robi się coraz bardziej fioletowy.
Z krokusami i mrówkami coś musi być na rzeczy, bo i u mnie pojawiają się w dziwnych miejscach, chociaż nie zauważyłam u nich nasienników.
Od trzech dni temperatura około +10 dniem i nocą, roślinki poczuły wiosnę, atak zimy ich nie powstrzymał.
Ptaki porzuciły karmniki.
Oczar się rozwija.
Młody wawrzynek kwitnie.
Narcyzy wyrosły pod śniegiem.
Jak się dobrze przyjrzeć, to przylaszczka się niebieszczy.
Runianka gotowa do kwitnienia.
Pierwiosnki zielone jak w lecie.
Ranniki pożółkły.
Floksy też już chcą rosnąć.
Ciemierników też mróz nie powstrzymał i wychylają pąki coraz bardziej.
Przebiśniegi pokazują coraz więcej białego.
A tu znowu idzie zima
Miłego wieczoru wszystkim.
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1940
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Ogród pod wierzbą
Cześć Martuś, mam pytanie do eksperta od floksów ,co byś posadziła między kępkami floksów żeby kwitło po przekwitnięciu floksów a ich nie zagłuszyło? Mam rabatkę z 6 sztukami floksów i trochę łyso jak przekwitną,aksamitki mi się nie utrzymają zjadają je ślimory zanim się pojawię na działce nigdy nie zdążę.