Różana hacjenda Anego
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16021
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różana hacjenda Anego
Podglądanie zwierzątek to rewelacyjne zajęcie. Ja żeby zobaczyć jakiekolwiek większe zwięrzątko oprócz psa i kota, muszę jechać hen, daleko w Polskę, a i tak nie zawsze mi się uda.
A powiedz mi, czy nie masz problemu z azaliami, bo podobno pączuszki azalii są przysmakiem właśnie zajączków lub sarenek.
Chyba, że Twoje azalie są tak obsypane pączkami, że możesz dzielić się nimi z zajączkiem?
A powiedz mi, czy nie masz problemu z azaliami, bo podobno pączuszki azalii są przysmakiem właśnie zajączków lub sarenek.
Chyba, że Twoje azalie są tak obsypane pączkami, że możesz dzielić się nimi z zajączkiem?
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4317
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różana hacjenda Anego
W czasie deszczu dzieci się nudzą ...
a co robi Andrzej?
Flancowałem dzisiaj sałatę bo już była spora i ciasno jej było
Zimno! Na szczęście w nocy spada do +4 i pomidory dają radę, bo jak każdego roku wysadzam je do gruntu tydzień przed końcem kwietnia
Niedawno robiłem poidełka dla pszczół i ptaków z powodu suszy, a teraz wszędzie kałuże i każde naczynie napełnione
Jadziu, obejrzałem wszystkie róże - mszyca to raz, a dwa ... dużo jest zapączkowanych i ... 'tereska' pozazdrościła 'księciuniowi' i to ona wysuwa się na 1 miejsce.
Beatko, deszcz mocno poobijał kwiaty lewizji ale tuż obok pojawiła się Jadzina 'pigmejka' (lewisia pygmaea)
Wando, zwierzęta nie wchodzą na działki (przez kilkanaście lat widziałem tylko dwa razy zająca - bażantów nie liczę bo zimą często przyfruwają pod karmniki)
Popatrz na zdjęcie https://www.fotosik.pl/zdjecie/a5492f910ed0c6d2 mamy ogrodzoną działkę i przed nami jest jeszcze jedna działka też ogrodzona, do tego od szosy jest wysokie ogrodzenie. Sarny nie wejdą
Zimno to śnieg dłużej jeszcze poleży na Babiej Górze - a czereśnie jak widać już przekwitły i zawiązały owoce.
Pozdrawiam wszystkich gości
a co robi Andrzej?
Flancowałem dzisiaj sałatę bo już była spora i ciasno jej było
Zimno! Na szczęście w nocy spada do +4 i pomidory dają radę, bo jak każdego roku wysadzam je do gruntu tydzień przed końcem kwietnia
Niedawno robiłem poidełka dla pszczół i ptaków z powodu suszy, a teraz wszędzie kałuże i każde naczynie napełnione
Jadziu, obejrzałem wszystkie róże - mszyca to raz, a dwa ... dużo jest zapączkowanych i ... 'tereska' pozazdrościła 'księciuniowi' i to ona wysuwa się na 1 miejsce.
Beatko, deszcz mocno poobijał kwiaty lewizji ale tuż obok pojawiła się Jadzina 'pigmejka' (lewisia pygmaea)
Wando, zwierzęta nie wchodzą na działki (przez kilkanaście lat widziałem tylko dwa razy zająca - bażantów nie liczę bo zimą często przyfruwają pod karmniki)
Popatrz na zdjęcie https://www.fotosik.pl/zdjecie/a5492f910ed0c6d2 mamy ogrodzoną działkę i przed nami jest jeszcze jedna działka też ogrodzona, do tego od szosy jest wysokie ogrodzenie. Sarny nie wejdą
Zimno to śnieg dłużej jeszcze poleży na Babiej Górze - a czereśnie jak widać już przekwitły i zawiązały owoce.
Pozdrawiam wszystkich gości
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różana hacjenda Anego
Cudnie kwitnie pygmejka moja jedna Lewizja dopiero otwiera pąki, a druga nawet ich jeszcze nie zawiązała. Odcięłam piętkę taką malusią z tej oranżowej Lewisji i dałam do osobnej doniczki będzie następna roślinka. Fajne poidełka Andrzeju ja chyba do płytkiego talerza dam kamyczków i potem naleję wody dla tych mniejszych owadów jak pszczoły ,bo osy świetnie dają sobie radę w tych większych poidełkach często je obserwowałyśmy z Amelką jakie to cwaniary .Podlane na razie mamy i brawa dla Thereski ona zawsze wiedzie prym w kwitnieniu
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4317
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różana hacjenda Anego
Witam cię Jadziu i witam skrytoczytaczy
Dzisiaj zmarzłem ale do domu poszedłem dopiero po kolacji
Kilka dzisiejszych zdjęć.
Len
lilak Meyera palibin lata chwila zapachnie
azalia za chwileczkę zakwitnie
Poziomki już mają kuleczki
i takie tam jeszcze ...
Pozdrawiam wszystkich i ... do cieplejszych czasów
Dzisiaj zmarzłem ale do domu poszedłem dopiero po kolacji
Kilka dzisiejszych zdjęć.
Len
lilak Meyera palibin lata chwila zapachnie
azalia za chwileczkę zakwitnie
Poziomki już mają kuleczki
i takie tam jeszcze ...
Pozdrawiam wszystkich i ... do cieplejszych czasów
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różana hacjenda Anego
Szybciutko wszystko kwitnie super ująłeś Andrzeju pastorały paprociowe Azalijki też już szykują się do kwitnienia Palibin już w kwiatostanach mój dopiero w pąkach .Udanego weekendu
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16968
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Różana hacjenda Anego
Piękne rózne wiosenne kwitnienia.
Wszystko masz bardziej rozwinięte niż u mnie.Lilaki, azalie,.
Rojniki w czym masz posadzone ??W korniaku ?? I tak już zimowały ??
Myślę nad takim czymś
Pozdrówki zostawiam
Wszystko masz bardziej rozwinięte niż u mnie.Lilaki, azalie,.
Rojniki w czym masz posadzone ??W korniaku ?? I tak już zimowały ??
Myślę nad takim czymś
Pozdrówki zostawiam
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Różana hacjenda Anego
Ależ masz cudnie zapączkowanego goździka, no cudeńko!
I ja się przekonałam do poidełek w ogrodzie. To kupne rozbito mi w ubiegłym roku, więc teraz mam takie własnej roboty.
Poziomki.... hmmmmm. Poziomkówka chyba też jest dobra?
Pozdrawiam
I ja się przekonałam do poidełek w ogrodzie. To kupne rozbito mi w ubiegłym roku, więc teraz mam takie własnej roboty.
Poziomki.... hmmmmm. Poziomkówka chyba też jest dobra?
Pozdrawiam
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2311
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Różana hacjenda Anego
Świetny widok na Babią Górę! Ja mam co prawda widok na Czantorię ale jest zbyt daleko, by dojrzeć takie szczegóły jak śnieg. Zresztą na Czantorii już raczej śniegu nie ma.
A czereśni mogę pozazdrościć
A czereśni mogę pozazdrościć
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4317
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różana hacjenda Anego
Czy wiecie że dopiero teraz zrozumiałem słowa piosenki "o mój rozmarynie, rozwijaj się"
Zobaczyłem na rozmarynie coś ... a to były kwiaty.
Trzeci rok rozmaryn rośnie w gruncie i nie przemarza zimą, to w końcu zakwitł i mogłem sobie zaśpiewać
Jadziu, mimo zimna kwiaty dają radę i pokazują swą urodę - teraz różaneczniki grają pierwsze skrzypce ale najpierw pokażę kwiatuszka od ciebie - z małej sadzonki takie cudo
Aniu, rojniki o które pytasz siedzą w odwróconym korzeniu po ściętym drzewie. Zimują już 3 rok.
Nie podlewam rojników (no może czasem niektóre) np te w małych naczyniach - np. w muszelkach (te siedzą już 4 lata i czas je odnowić, a zimę spędziły całkiem sucho pod dachem tarasu) czy nawet w zagłębieniu kamienia. Te w kubkach i doniczce stoją na powietrzu.
Rojniki posadziłem też, a raczej poukładałem na paterach do ciasta - jedna ta bez słupków) stoi na powietrzu już 3 lata a druga (ta wyższa) 5 lat i na zimę chowam ją pod dachem.
Rojników jest pełno u nas i rosną wszędzie.
np. na jednym zdjęciu nad rojnikami widać białą kulkę - to jest stary porcelanowy stojący zegar, w otwór po mechanizmie wsadziłem kilka rojników i tak już się rozrosły przez 4 lata że wyszły z zegara i zakorzeniły się w ziemi.
Beatko, nalewkę z poziomek zrobiłem tylko raz - była to moja pierwsza nalewka gdy osiągnąłem pełnoletność. Strasznie gorzka wyszła bo trzymałem za długo nalew na owocach. Teraz byłbym mądrzejszy ale kto mi nazbiera 2L leśnych poziomek wówczas sam nazbierałem.
A goździki .... dzisiaj pewnie już będą kwiaty na całej tej kulce
w tym samym kolorze
Witam cię Florianie, ja do gór też mam spory kawałek ale przy dobrej pogodzie można je zobaczyć, wczoraj B.G. była zbyt zamglona ale idąc na ogród poszedłem kawałek dalej nad to pole na które wychodzą zwierzęta, które fotografuję i stamtąd zobaczyłem nasz Śląski Beskid z widoczną wieżą nadajnikiem na Skrzycznem.
Zasiedziałem się ... ale byłem to wam winien. Teraz muszę na ogród bo wczoraj mnie nastraszono że będą mrozy i okrywałem pomidory oraz kwiaty co nakupowaliśmy do donic i skrzynek. Na szczęście noc była bez przymrozku a od rana jest ciepło - wiem bo byłem w piekarni
Pozdrawiam wszystkich i życzę dni już bez przymrozku i bogatego kwitnienia.
Zobaczyłem na rozmarynie coś ... a to były kwiaty.
Trzeci rok rozmaryn rośnie w gruncie i nie przemarza zimą, to w końcu zakwitł i mogłem sobie zaśpiewać
Jadziu, mimo zimna kwiaty dają radę i pokazują swą urodę - teraz różaneczniki grają pierwsze skrzypce ale najpierw pokażę kwiatuszka od ciebie - z małej sadzonki takie cudo
Aniu, rojniki o które pytasz siedzą w odwróconym korzeniu po ściętym drzewie. Zimują już 3 rok.
Nie podlewam rojników (no może czasem niektóre) np te w małych naczyniach - np. w muszelkach (te siedzą już 4 lata i czas je odnowić, a zimę spędziły całkiem sucho pod dachem tarasu) czy nawet w zagłębieniu kamienia. Te w kubkach i doniczce stoją na powietrzu.
Rojniki posadziłem też, a raczej poukładałem na paterach do ciasta - jedna ta bez słupków) stoi na powietrzu już 3 lata a druga (ta wyższa) 5 lat i na zimę chowam ją pod dachem.
Rojników jest pełno u nas i rosną wszędzie.
np. na jednym zdjęciu nad rojnikami widać białą kulkę - to jest stary porcelanowy stojący zegar, w otwór po mechanizmie wsadziłem kilka rojników i tak już się rozrosły przez 4 lata że wyszły z zegara i zakorzeniły się w ziemi.
Beatko, nalewkę z poziomek zrobiłem tylko raz - była to moja pierwsza nalewka gdy osiągnąłem pełnoletność. Strasznie gorzka wyszła bo trzymałem za długo nalew na owocach. Teraz byłbym mądrzejszy ale kto mi nazbiera 2L leśnych poziomek wówczas sam nazbierałem.
A goździki .... dzisiaj pewnie już będą kwiaty na całej tej kulce
w tym samym kolorze
Witam cię Florianie, ja do gór też mam spory kawałek ale przy dobrej pogodzie można je zobaczyć, wczoraj B.G. była zbyt zamglona ale idąc na ogród poszedłem kawałek dalej nad to pole na które wychodzą zwierzęta, które fotografuję i stamtąd zobaczyłem nasz Śląski Beskid z widoczną wieżą nadajnikiem na Skrzycznem.
Zasiedziałem się ... ale byłem to wam winien. Teraz muszę na ogród bo wczoraj mnie nastraszono że będą mrozy i okrywałem pomidory oraz kwiaty co nakupowaliśmy do donic i skrzynek. Na szczęście noc była bez przymrozku a od rana jest ciepło - wiem bo byłem w piekarni
Pozdrawiam wszystkich i życzę dni już bez przymrozku i bogatego kwitnienia.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różana hacjenda Anego
Andrzeju a co to niby ode mnie za sadzonka jakoś nie umiem jej sobie uzmysłowić czyje to kwiaty . Czyżby ich u mnie już nie było no chyba że tak fajnie zakwitł Wielosił bo u mnie w tym roku też z dobrej strony sie pokazał jak nigdy dotąd ale nie ma takiej grubej łodygi Nic innego nie przychodzi mi do głowy. Ależ masz tych rojników jakoś w nich nie gustuję
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16968
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Różana hacjenda Anego
Obfitość kwitnienia bardzo duża.
I ja tak lubię.
Floksowe poduchy przepiękne.
Cytryniec i u mnie kwitnie
Tulipany, lilaki, kokoryczki dużo piękności i dużo wiosennych radości.
Pozdrawiam
I ja tak lubię.
Floksowe poduchy przepiękne.
Cytryniec i u mnie kwitnie
Tulipany, lilaki, kokoryczki dużo piękności i dużo wiosennych radości.
Pozdrawiam
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2311
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Różana hacjenda Anego
Świetne pomysły na aranżacje rojników! Też czasami mam zapał do takich pomysłów, bo rojniki nadają się idealnie na zadomowienie się w różnych skorupach, korzeniach czy zdezelowanych sprzętach. Ale takich cudeniek nie wymyśliłem
Góry jak na wyciągnięcie ręki, a przecież wiem, że to nie jest aż tak blisko, jakby się wydawało. Mam podobną odległość
Góry jak na wyciągnięcie ręki, a przecież wiem, że to nie jest aż tak blisko, jakby się wydawało. Mam podobną odległość
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4317
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różana hacjenda Anego
Niby mrozu ani przymrozków nie było, a jednak coś zimnego przeszło górą. Petunie i pelargonie, nawet dalie co pokazały liście przeżyły a winogron ma wszystkie nowe pędy ścięte. Zobaczyłem to dopiero wczoraj, a najzimniej było 3 noce wstecz.
A taki był ładny - zrobiłem wcześniej zdjęcie by się pochwalić - teraz wszystkie końcówki są białe i wiszą poskręcane
Gdy to zobaczyłem to pookrywałem petunie i pelargonie a donice pochowałem do altany.
Tak Jadziu - to wielosił pędy ma mocne i wysokie, nie rozsadzałem a całą tę doniczusię z siewkami wkopałem do ziemi.
Już za chwileczkę, już za momencik ...
Oj dużo kwitnie Aniu, a że mi ciągle mało to .... poobrywałem szczypiorek by mieć więcej kwiatów
Dziękuję Florianie - teraz nasza 'przyszywana' wnusia (sąsiadów ale stale u nas przesiaduje) jest zafascynowana rojnikami i stale wymyśla dla nich nowe 'doniczki' - mam z nią zajęcie
Trzy dni temu podczas siedzenia pod czereśnią na słoneczku zobaczyliśmy po raz pierwszy u nas ... kleszcza - łaził po nodze
dzień wcześniej sąsiadka też u siebie znalazła i się zastanawiam, czy zalęgły się na działkach, czy przyjechały na grzbiecie jej psa
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających ten wątek - niedługo będzie agrest
A taki był ładny - zrobiłem wcześniej zdjęcie by się pochwalić - teraz wszystkie końcówki są białe i wiszą poskręcane
Gdy to zobaczyłem to pookrywałem petunie i pelargonie a donice pochowałem do altany.
Tak Jadziu - to wielosił pędy ma mocne i wysokie, nie rozsadzałem a całą tę doniczusię z siewkami wkopałem do ziemi.
Już za chwileczkę, już za momencik ...
Oj dużo kwitnie Aniu, a że mi ciągle mało to .... poobrywałem szczypiorek by mieć więcej kwiatów
Dziękuję Florianie - teraz nasza 'przyszywana' wnusia (sąsiadów ale stale u nas przesiaduje) jest zafascynowana rojnikami i stale wymyśla dla nich nowe 'doniczki' - mam z nią zajęcie
Trzy dni temu podczas siedzenia pod czereśnią na słoneczku zobaczyliśmy po raz pierwszy u nas ... kleszcza - łaził po nodze
dzień wcześniej sąsiadka też u siebie znalazła i się zastanawiam, czy zalęgły się na działkach, czy przyjechały na grzbiecie jej psa
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających ten wątek - niedługo będzie agrest