Różana hacjenda Anego

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Różana hacjenda Anego

Post »

Piękne widoki nie tylko z sielankowego wypadu, ale także ogrodowe ;:333 .Ucieszyłeś mnie Andrzeju widokiem tego cudnego motyla ;:167 ;:167 Teraz z pewnością znów będzie chciał u Ciebie wychować potomstwo , tylko musisz mu naszykować jego specjalnego pożywienia.Jak tam koper żyje czy tak jak czytam u innych mszyca go opanowała do zera. Wczoraj i ja wybrałam sie na eskapadę do zaprzyjaźnionego ogródka do Irenki i mile spędziłam tam czas ku uciesze nas obydwu, a przy okazji widziałam mamę mojego Kajtka i jego siostrę Kropeczkę.Dzisiaj pogoda barowa wiec tylko w przerwach idę sprawdzić czy moje ogórki jeszcze żyją ,albo zostały skonsumowane.Wczoraj syn mi pokazywał ze znów dziki chodziły pod oknami .Kurcze strach się bać nie mogły by się zająć tym zielskiem za ogródkiem, a może i ślimakami też są smakowite :wink:
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Florian Silesia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2319
Od: 3 lip 2016, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

Re: Różana hacjenda Anego

Post »

Trudno mi uwierzyć w tak dużą ilość róż na niewielkiej przestrzeni. Ale wygląda to bajecznie! ;:180 Byłem u Jadzi w ogródku więc trochę sobie to wyobrażam ;:4
Awatar użytkownika
any57
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4325
Od: 16 sty 2012, o 16:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ŚLĄSK

Re: Różana hacjenda Anego

Post »

No i pada, pada i leje od kilku dni. Woda stoi, rośliny leżą :(

Obrazek

Obrazek

Aby czymś się zająć, podczas robienia porządków znalazłem puzzle od synka. Gdy układał, zaczynał wtedy naście lat, a teraz ma już siwą brodę :wink:
Puzzle były bez obrazka - pamiętam tylko że obraz był duży i jakiś rynek z karuzelą.
Wysypałem - policzyłem. Było 1500 szt.
Odszukałem te krawędziowe i zacząłem zabawę.
Zajęło mi to 6 dni. Układałem po 3-5 godz dziennie. Dnia przedostatniego 3 godz. z rana a wieczorem też ok 3 i gdy w radio usłyszałem ... kończymy audycję bo za 2 min północ, szybko pobiegłem na pięterko się zdrzemnąć i już od 6.20 układałem dalej. O 8ej zrobiłem śniadanie a o godz 10.30 ukończyłem układankę :tan
Dobrze, że pogoda nie sprzyjała biesiadowaniu bo zająłem cały stół - wymiary 60cmx80cm

Obrazek

Jadziu, koper wysiewany był 4 razy i nie mamy :( to samo u sąsiadów - mszyca wszystko opanowała.
Miałaś miłe spotkanie z Irenką, u nas też pomału zaczynają się spotkania ogrodowe ale ostatnie wzrosty zakażeń w okolicy znowu nas nastraszyły :(
Ty masz dziki a my ... zaskrońca :)
Po powrocie z wyjazdu, sąsiad pokazał nam zdjęcie - u niego w kompostowniku (przy naszym ogrodzeniu) wygrzewał się WĄŻ pokazał zdjęcie sąsiadom, tamci, że żmija i jedna sąsiadka pokazała zdjęcie weterynarzowi i ten też - żmija. Tylka żona owego fotografa mówiła, że zaskroniec i czekali na mnie z opinią (pokazywałem im wcześniej zdjęcia żmij spotykanych w lesie). Nawet dziecko by poznało, że zaskroniec, gładki, oliwkowy i duże plamy żółto/pomarańczowe za głową. Zrobiono im dwa zdjęcia i zaskroniec uciekł im na nasz ogródek.Nie widzę go a sąsiadów na razie nie ma. Może nadal wygrzewa się w kompoście? Kompostownik plastikowy, przykryty więc ma sucho i ciepło.

'elmshorn'
Obrazek

'zoe'
Obrazek

No właśnie Florianie, jak my byliśmy u Jadzi i zobaczyłem jej ogród, to od razu rozwiązałem problem braku miejsca - zlikwidowałem trawniki :;230

Obrazek

Obrazek

Róże zaczynają się rozpędzać, więc pokażę 'Jadziną' rabatkę (ta w bukszpanach) - przy okazji widzicie że z ćmą bukszpanową sobie radzę (obym nie przechwalił bo przez te deszcze od tygodnia ich nie przeglądałem) :wink:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

'burgundy iceberg'
Obrazek

'eyes for you'
Obrazek

'chewdelight'
Obrazek

'jubile du prince de monaco'
Obrazek

'angela'
Obrazek

'pretty sunrise' też już zaczyna kwitnąć, a 'olimpic palace' jeszcze czeka w kolejce.

Miłego, ciepłego i słonecznego lata, które się rozpoczęło.
Beczki napełnione deszczówką.

Obrazek
Andrzej zaprasza
aktualny wątek
poprzedni
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Różana hacjenda Anego

Post »

;:303 ;:303 Andrzeju dla chcenia się bawić puzlami fajny obrazek wyszedł ,teraz w ramkę i na ścianę, albo na prezent .Angela zaszalała i to jak ;:333 , a ja wciąż podziwiam cudnie kwitnącego Burgundy ice ;:167 ;:167 No to chyba u wszystkich w tym roku z koprem to gdzie ten biedny Paź zniesie jajeczka ;:174 potrzebna by była roślina Bukwica tam tez znosi jajeczka. Po tych deszczach babmusy sie rozszalały, ale na razie mam strach tam wchodzić żeby nie natknąć się na zwierza a druga rzecz to okropnie mokro .Dzisiaj pierwszy dzień bez deszczu jak na razie ciekawe jak bedzie nocą ,bo Alert przysłali Miłego tygodnia może wreszcie słonecznego
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
stasia_ogrod
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5199
Od: 13 mar 2011, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: andrychow

Re: Różana hacjenda Anego

Post »

Andrzeju, pogoda barowa więc z radością odwzajemniam wizytę. :wit
Ty widzę wypoczęty, po wspaniałej wycieczce do Lanckorony, z nudów odtworzyłeś zjawiskowy widoczek z zapomnianych puzzli syna. ;:215
Ogród masz bajeczny, zachłysnęłam się różaną kolekcją, piwonii i orlików też sporo uzbierałeś, bukszpanowa rabatka bardzo malownicza a ogromny paź na poczęstunek wpadł i z pewnością zagości na dłużej. ;:433 ;:433
Pozdrowienia zostawiam i lepszej pogody życzę. ;:3 ;:3
Awatar użytkownika
Florian Silesia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2319
Od: 3 lip 2016, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

Re: Różana hacjenda Anego

Post »

Szacunek za ułożenie puzzli bez obrazka ;:180 Byłem kiedyś miłośnikiem tej rozrywki i pewnie kiedyś do tego wrócę ;:173
A jednak widzę u Ciebie skrawki trawnika? :lol: Czy to tylko przejścia, ścieżki?
Ogólnie pięknie prezentuje się Twój ogródek ;:333
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16974
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Różana hacjenda Anego

Post »

:wit
Chyba ostatnio wszędzie codziennie pada. :roll:
Piękne róże. ;:63 ;:63 A ta Eyes For You zachwycająca.
Podziwiam cierpliwość w układaniu puzli. ;:180
Awatar użytkownika
Beaby
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6296
Od: 16 lut 2014, o 13:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Różana hacjenda Anego

Post »

Dokończę: woda stoi, rośliny leżą a mnie ręce opadają przy takiej szalonej pogodzie ;:oj
Fajny wyjazd ;:215 Czy te domy są tam jeszcze zamieszkałe?
Bardzo się cieszę, że udaje Ci się opanować tą ćmę bukszpanową. ;:215
U nas szło od sąsiada do sąsiada, z góry do dołu ulicy i nie było nawet czego ratować, nie podjęłam się nawet tego. Ale cały czas rozważam te variegata, czy nadal te ćmy zostawiają w spokoju te odmiany bukszpanu? Jestem tego ciekawa.
Piwonie, róże, puzzle - no dzieje się na tej hacjendzie, oj dzieje ;:215
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16028
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Różana hacjenda Anego

Post »

Przepięknie te róże muszą wyglądać na żywo. Zdjęcia tego oddać nie mogą.
Fajnie, że udaje Ci się walka z ćmą. Może ona już w ogóle jest w odwrocie.
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Różana hacjenda Anego

Post »

Na niepogodę puzzle w sam raz! ;:138 Andrzejku co jest na ostatnim zdjęciu? To powojnik?
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
Awatar użytkownika
any57
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4325
Od: 16 sty 2012, o 16:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ŚLĄSK

Re: Różana hacjenda Anego

Post »

Chcieliście deszczu? Macie deszcz.
Ale po co zaraz ulewa i do tego długotrwała?
Zaczęło się w piątek przed południem, trwało cały dzień, potem noc (burze ok 10 razy zaglądały, gradobicie tylko raz) w sobotę poprawiło w nocy, w poniedziałek i nocą i cały dzień.
Przez ogród płynęły dwie rzeki - jedna z alei przez bramkę prosto na dół, a druga z jeziorka przy altanie pędziła na spotkanie tej pierwszej (fundament nie puścił jej na dół)
Wczoraj wieczorem w końcu przestała woda płynąć, ale nadal jest grząsko. Na szczęście dzisiaj już nie zapadają się płytki chodnika a tylko lekko się kołyszą. Gdy dłużej postać na trawniku to pod podeszwą zbiera się woda.
A róże?
Róże nawet nierozwinięte pąki zmieniły w zapleśniałe mumie :(
Aby je pościnać musiałem używać maseczki, bo strasznie pyliły pleśnią wysuszoną przez dzisiejsze słońce.
Czereśnie też zapleśniałe :(
Po czymś takim musi już być tylko lepiej, bo gorzej się nie da :wink:
No i jest plus - w końcu zdjąłem kaloryfer i dokończyłem remont w domu :)

Obrazek

Aha!
Ten piątek ... przy śniadaniu - może jechać do lasu zobaczyć czy jaki grzyb nie rośnie? Autem? Nie rowerem. To jedź. A jak będzie padać?. Mówią że dopiero wieczorem.
Pojechałem.
Na dzień dobry zaraz po wjeździe do lasu dwa braciszki
Obrazek
Potem 3 maślaki, kilkanaście kurek, znowu dwa prawuski i nagle ... chyba zagrzmiało?
A ja 10 km od domu w środku lasu i dopiero teraz dojechałem na swoją miejscówkę. Wychodzę na brzeg wyrębu i patrzę ;:oj od miasta wielka kotłująca się czarna chmura pędząca w moją stronę i grzmot za grzmotem zaczyna się odzywać.
Wskakuję na rower i pędzę z powrotem. Ostatni kilometr w lesie złapał mnie deszcz, po wyjeździe z lasu była już ulewa. Dojechałem do przystanku autobusowego i schowałem się pod dachem. W ostatniej chwili bo nastąpiło oberwanie chmury i ścniana wody lunęła. Potem gradem sypnęło. Ulicą płynęła rzeka nie mieszcząca się w krawężnikach.
Na kolację jadłem grzyby :)

No właśnie Jadziu, też się martwiłaś - ja po raz pierwszy uwierzyłem w alert pogodowy.
Angela dopiero teraz szaleje, choć mnóstwo kwiatów deszcz pozbijał.

Obrazek

Cieszę się Stasiu, że zajrzałaś i dziękuję za miłe słowa - tylko jedno wyprostuję, ja nigdy się nie nudzę, stąd te puzzle, przez nie przestałem przycinać róże :wink:
Bukszpany po pierwszych podstrzyżynach .... szaleją.

Obrazek

Obrazek

Masz rację Florianie - trawa rośnie na ścieżkach na szerokość kosiarki :) Jest jej jeszcze trochę z drugiej strony, między drzewkami, ale z całego koszenia, łącznie z alejką przed ogrodem zbieram tylko jeden kosz.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Aniu - wszystkie róże są zachwycające :D
np. RU 1 - mateczna, tę przynieśliśmy na ogród 15 lat temu gdy zostaliśmy ogrodnikami.
Obrazek

RU 2 z matecznej, wyciągnięta na dach przy tarasie.
Obrazek

i RU 3 o której zapomniałem, wsadziłem patyczek w kącie przy 'flammentanz' i rosła w jej cieniu aż zakwitła, a 'flammentanz' z zazdrości ... zaginęła.
Obrazek

Tak Beatko, w Lanckoronie w wielu zabytkowych drewnianych domach mieszkają nad ludzie. U nas też tak ćma szła, od jednego do drugiego. Walczyliśmy z nią i daliśmy radę dwóm kolejnym nalotom, a raczej nie nalotom, bo ćmy nocą grasowały, a daliśmy radę gąsienicom - raz i drugi opryskiem a kolejne razy mieliśmy radość z ręcznego ich unicestwiania. Liczyliśmy głośno kto z nas więcej znalazł :wink:
To może kulinarnie?
Wędziłem sery :) i zbieramy świdośliwę

Obrazek

Obrazek

Obrazek

O tak Wando - zdjęcia nie oddają prawdziwego piękna róż, ale ... popatrz.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Basiu, na ostatnim zdjęciu jest 'dzwonek Poszarskiego' - faktycznie wygląda jak powojnik, bo schował się za beczką i wyciągnął się do góry na ponad 60cm
Kolejny zakątek z różami.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na koniec powiem, że wszystkie zdjęcia zrobiłem przed deszczem, oprócz jednego - pierwsza róża 'angela' jest już naruszona deszczem.
Jutro zajmę się poszukiwaniem czereśni na drzewie - z dołu widać trochę czerwonego między zgniłkami :wink:
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających ten wątek :wit
Andrzej zaprasza
aktualny wątek
poprzedni
Awatar użytkownika
stasia_ogrod
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5199
Od: 13 mar 2011, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: andrychow

Re: Różana hacjenda Anego

Post »

Andrzeju, z wielką przyjemnością chłonę te różane kaskady w cudownych kolorach. ;:215 ;:63 ;:138
Bukszpanowe dzieło pracochłonne ale wygląda bosko.Brawo Ty. ;:oj
Współczuję burzowej pogody, u nas podobnie ale nie rabatki tylko woda w piwnicy, stale pompowana i nie wiemy skąd się bierze, bo kiedyś tego nie było. ;:222
Właśnie wczoraj gotowałam grzybiankę z zeszłorocznych zamrożonych prawdziwków. Z takich świeżo zbieranych, na pewno była smaczniejsza i bardziej aromatyczna. Wędzone sery i świdośliwa ;:oj aż ślinka pociekła. ;:152
Zdecydowanie lepszej pogody życzę i dużo zdrowia. ;:3 ;:167 ;:7
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Różana hacjenda Anego

Post »

Widok płynącej rzeczki na alejkach okropność u mnie takie cosik się nie zdarza. U mnie też po tych deszczach wnuk ścinał z pergol te pleśniejące róże i mumie ,ale bez maseczki i chyba mu wpadło do oka trochę tego pyłu, bo był u lekarza i miał lekko pokiereszowaną spojówkę .Teraz jest juz dobrze ,ale mnie trochę głupio było, że to stało się przez moje róże .Chciałam to sama zrobić, ale mi nie pozwolili ;:174 Czarna porzeczka też gnije na pędach wczoraj i dzisiaj trochę zebrałam ,ale spada jej sporo zmumifikowanej .Truskawki też w większości pożarte przez ślimaki a teraz znów zanosi się na burzę ,bo słychać grzmoty z oddali i ciemno od strony Katowic .Andrzeju różany ogród tętni kolorami ,a Angela to też juz potworek ;:167 ;:167 ;:333
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”